Szczęśliwe związki 2012 cz. IX - TŻtówki i ex-TŻtówki

[Migotka8923]

Napisane przez maybelline

Sylwusia, i co wybierasz sie do tej pracy?

Jutro na 6 rano mam być na tym szkoleniu i się wszystkiego dowiem, mam nadzieję, że będę mogła mieć elastyczne godziny pracy, bo jak nie to będę musiała prosić o pomoc rodzeństwo

[maybelline]

pamiętaj, że jak Ci odmówią pomocy to zawsze to do nich wróci

[catatonictoy]

Napisane przez Migotka8923

Jutro na 6 rano mam być na tym szkoleniu i się wszystkiego dowiem, mam nadzieję, że będę mogła mieć elastyczne godziny pracy, bo jak nie to będę musiała prosić o pomoc rodzeństwo

może akurat będziesz mogła bardziej popołudniami chodzić albo dopasować do siebie grafik tak żeby nic Ci nie kolidowało

[Hikaru]

May, z mamą i bratem tylko, więc tym bardziej robi mi się taki depresja wieczór, że innym rodzinom się udało, chociaż bardzo dobrze mi bez ojca, to jednak tak dziwnie

[Migotka8923]

Napisane przez maybelline

pamiętaj, że jak Ci odmówią pomocy to zawsze to do nich wróci

Do siostry już wróciło, ale nie życzę jej źle

Napisane przez catatonictoy

może akurat będziesz mogła bardziej popołudniami chodzić albo dopasować do siebie grafik tak żeby nic Ci nie kolidowało

Może da radę się dogadać z kierownikiem, co do zmian i godzin pracy
Jutro o wszystko wypytam

[maybelline]

hikaru, ważne że masz z kim spędzać te święta
Sylwusia, trochę sie cieszysz co, wredoto


znowu cieplutko

[Migotka8923]

Napisane przez maybelline

hikaru, ważne że masz z kim spędzać te święta
Sylwusia, trochę sie cieszysz co, wredoto


znowu cieplutko

Odrobinkę

[Moniika95]

Pierwszy raz od dłuższego czasu kościół zobaczy mnie w swoich progach

[Migotka8923]

Napisane przez Moniika95

Pierwszy raz od dłuższego czasu kościół zobaczy mnie w swoich progach

Ja muszę iść do kościoła i się wyspowiadać, w piątek już wszystkich świętych i przydałoby się podejść do komunii

[Hikaru]

O matko, znowu ktoś zginął w metrze i to stację od mojej, mam nadzieję, że to nikt znajomy

[201703160940]

Dawno mnie tu nie było na dłużej

[Hikaru]

Princ, jak tam?

[201701300922]

Napisane przez princeton_girl

Dawno mnie tu nie było na dłużej

No, olewasz nas


Jejku jaka kolejka do dziekanatu
TŻ będzie mi się musiał nieźle odwdzieczyć za to, że załatwiam jego sprawy na uczelni

[201703160940]

Napisane przez Hikaru

Princ, jak tam?

Lepiej niż dobrze
Znalazłam sobie fajną paczkę znajomych, więc cały czas gdzieś biegam i coś robię, dogaduję się z nimi świetnie. No i z kolegą coraz bardziej iskrzy, widzimy się codziennie i nie mam go dosyć. Wróciłam na weekend do domu, więc wisimy na telefonie. Chyba mamy szansę na zbudowanie z tego fajnej relacji, bo naprawdę się dogadujemy, no i jak to w akademiku - widzimy w każdych okolicznościach, więc nie ma miejsca na granie kogoś. Ostatnio zapoznał mnie ze swoimi przyjaciółmi, przytulał mnie przy nich, dał buziaka na pożegnanie, opowiada im o mnie
Trochę się z niego śmieję, bo wczoraj zadzwonił do mnie w środku imprezy, bo "o mnie myślał" i usłyszałam parę ciekawych rzeczy - liczę na to, że po pijanemu jest szczery, bo na trzeźwo jest raczej powściągliwy w wyznaniach.
Chociaż egzamin pt. "Jeśli chcesz sprawdzić faceta, puść go na picie z kolegami - jak zadzwoni po pijaku - jest Twój. Jeśli wyłączy telefon - nigdy nie był", zdał śpiewająco

[201701300922]

Napisane przez princeton_girl

Lepiej niż dobrze
Znalazłam sobie fajną paczkę znajomych, więc cały czas gdzieś biegam i coś robię, dogaduję się z nimi świetnie. No i z kolegą coraz bardziej iskrzy, widzimy się codziennie i nie mam go dosyć. Wróciłam na weekend do domu, więc wisimy na telefonie. Chyba mamy szansę na zbudowanie z tego fajnej relacji, bo naprawdę się dogadujemy, no i jak to w akademiku - widzimy w każdych okolicznościach, więc nie ma miejsca na granie kogoś. Ostatnio zapoznał mnie ze swoimi przyjaciółmi, przytulał mnie przy nich, dał buziaka na pożegnanie, opowiada im o mnie
Trochę się z niego śmieję, bo wczoraj zadzwonił do mnie w środku imprezy, bo "o mnie myślał" i usłyszałam parę ciekawych rzeczy - liczę na to, że po pijanemu jest szczery, bo na trzeźwo jest raczej powściągliwy w wyznaniach.
Chociaż egzamin pt. "Jeśli chcesz sprawdzić faceta, puść go na picie z kolegami - jak zadzwoni po pijaku - jest Twój. Jeśli wyłączy telefon - nigdy nie był", zdał śpiewająco

No to zarąbiście

[justysiaa89]

Napisane przez Hikaru

May, z mamą i bratem tylko, więc tym bardziej robi mi się taki depresja wieczór, że innym rodzinom się udało, chociaż bardzo dobrze mi bez ojca, to jednak tak dziwnie

ja spędzam Święta z rodzicami, siostrą i szwagrem, no i w tym roku z Zośką i całkiem dobrze nam w takim małym gronie, nie ma napięcia czy napuszenia, po kolacji obżeramy się słodkościami porozwalani na kanapach czy fotelach, nie siedzimy pod krawatem czy w koszulach (aczkolwiek elegancko) i jest tak domowo i ciepło czasem marzą mi się Święta z całą rodziną, ale nie mam już dziadków, ciocie i wujkowie mają swoje rodziny i jakoś tak, każdy w swoim gronie

Napisane przez princeton_girl

Trochę się z niego śmieję, bo wczoraj zadzwonił do mnie w środku imprezy, bo "o mnie myślał" i usłyszałam parę ciekawych rzeczy - liczę na to, że po pijanemu jest szczery, bo na trzeźwo jest raczej powściągliwy w wyznaniach.

podobno słowa pijanego to myśli trzeźwego sama po sobie wiem, że po alkoholu łatwiej mi się otworzyć... cieszę się, że Ci się układa

[201703160940]

Napisane przez justysiaa89

podobno słowa pijanego to myśli trzeźwego sama po sobie wiem, że po alkoholu łatwiej mi się otworzyć... cieszę się, że Ci się układa

Dziękuję zobaczymy, czy dziś będzie to na trzeźwo odkręcał, bo spędzamy wieczór razem

[justysiaa89]

Napisane przez princeton_girl

Dziękuję zobaczymy, czy dziś będzie to na trzeźwo odkręcał, bo spędzamy wieczór razem

trzymam kciuki za udany wieczór a kolega jest na tym zdjęciu z fesja z akademikowej imprezy ?

[Moniika95]

Princ to świetnie, niech Ci się ułoży jak najlepiej!

[maybelline]

Napisane przez Migotka8923

Odrobinkę

[Migotka8923]

Napisane przez maybelline

[Moniika95]

Wiecie co poszłam do kościoła i mi lepiej jakoś

[Migotka8923]

Napisane przez Moniika95

Wiecie co poszłam do kościoła i mi lepiej jakoś

Poszłaś bo dawno nie byłaś czy dlaczego konkretnie?

[Moniika95]

Napisane przez Migotka8923

Poszłaś bo dawno nie byłaś czy dlaczego konkretnie?

Ogólnie nie chodzę do kościoła tylko na spowiedź przed Bożym Narodzeniem i ze święconka. Poszłam bo już nie mogłam wytrzymać w domu i pomodlić się żeby z TŻtem było dobrze

[Migotka8923]

Napisane przez Moniika95

Ogólnie nie chodzę do kościoła tylko na spowiedź przed Bożym Narodzeniem i ze święconka. Poszłam bo już nie mogłam wytrzymać w domu i pomodlić się żeby z TŻtem było dobrze

Ja też dawno nie byłam, przydałoby się iść dziś do spowiedzi i w piątek przystąpić do komunii za śp tatę

[maybelline]

dziwne, że człowiek nie chodzi do Kościoła, tylko jak coś się dzieje to leci sie pomodlic taka wiara w modlitwe to nie wiara

[Moniika95]

Dla mnie spowiedź jest czymś niepotrzebnym. Na każdej mszy świętej jest fragment 'spowiadam się Bogu Wszechmogącemu'. Dla mnie to by wystarczyło

[maybelline]

dla mnie to głupie , że musimy sie spowiadać Księdzu przecież Ksiądz to nie Bóg każdy sam przed soba powinien żałować za swoje grzechy, a nie leciec do księdza, wypaplać regułkę i nara, dalej popełniać ten sam grzech ...

[Hikaru]

Napisane przez maybelline

dziwne, że człowiek nie chodzi do Kościoła, tylko jak coś się dzieje to leci sie pomodlic taka wiara w modlitwe to nie wiara

Nie, nie, nie, jeśli jesteś prawdziwym polaczkiem, to wierzysz tylko jak wszystko się wali, 'jak trwoga to do Boga', ale przy tym trzeba hejtować jak leci wszystkich innowierców, bo jest się przykładnym chrześcijaninem

[Migotka8923]

Ja nie uważam się za wzorową Katoliczkę i też nie chodzę do kościoła jak coś się dzieje niedobrego w moim życiu

Jeżeli Bóg istnieje, to można się wszędzie pomodlić nie koniecznie w kościele, a wyspowiadać nie koniecznie przed Księdzem