Mamo, Tato kończcie spanie, bo przeżywam ząbkowanie! Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013 cz.4

[xal]

Napisane przez deb

Widzisz Ty po jednym dniu już wiesz, ja to miesiąca potrzebowałam żeby to pojąć

To był ekspresowy test kawomanki

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

diabli kobieto kiedy Ty śpisz? :

yyy,no ten tego, wiesz...moja noca dziecko mi pozwala spac do 9, wiec jak się poloze kolo 2-3 to mam dość

Napisane przez MoTyleKsw

Pierwszy raz na cmentarzu już zaliczony. Kwiaty odebrane. Grób dziadków wygląda pięknie ;(

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez karota11

i to każda kawa w tym macu darmowa? mozesz nic nie zamawiać i wypić kawę i iść? jakoś nie mogę ogarnąć tej akcji marketingowej

http://pieniadze.gazeta.pl/Kupujemy/...jesli_nic.html

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

yyy,no ten tego, wiesz...moja noca dziecko mi pozwala spac do 9, wiec jak się poloze kolo 2-3 to mam dosc

zartujesz ja spie w przedziale 22-7 i mi malo. Pobudki w miedzy czasie sa,ale zazwyczaj kilkuminutowe i bez wstawania. Mimo to po poludniu najchetniej ucielabym sobie drzemke ale ja zawsze lubilam sobie pospac

Salviae jak rozmowa TZ? swoja droga dosc ciekawy termin na interview
Moj TZ juz po. Okazalo sie, ze jest jeszcze jeden etap-spotkanie z wlascielami hotelu w srode. Tez jest jednym z trzech kandydatow. Wiec dziewczynki, zaciskajcie kciuki bo to to wyglada na prace marzen i to w zasiegu reki

W UK Wszystkich Swietych to dzien jak codzien. Dla wiekszosci tylko z mega kacem po halloween. Na przeciwko naszej kamienicy jest sklep ze strojami, przebraniami i gadzetami. Od kilku dni byla przed nim ciagle kolejka dluga na 20-30 osob jak w Polsce za PRLu

[Veronic]

Hejj


byliśmy na 10 w kościele, a teraz tż pojechał na swoje groby na wieś, a ja zostałam z Małym sama

dzisiejsza noc już była ciut lepsza, co prawda 2 razy po godzinie musiałam go uspokajać skacząc z nim na piłce, ale i tak się wyspałam,
Młody chyba też w miarę ,bo o 7:30 obudził się zadowolony (co rzadko mu się zdarza) i zaczął gadać leżąc na brzuszku

dzisiaj tż zauważył, że w miejscu dolnych jedynek pękło już dziąsełko, ufff
już wyczuwam ząbek pod palcem ,ale jeszcze go nie widać

najwyraźniej nasz Wojtuś jest typem mega wraźliwca

a co do "perszingowania" to Młody nie cofa się, zawsze idzie do przodu, albo kręci się w okół własnej osi

[ada32]

hej..ale tu gorąco było wczoraj

czytałam ..próbowałam zrozumiec oby dwie strony i byc obiektywną..i powiem szczerze cieżko było
nie wprowadzę swojego zdania bo jeszcze mnie zlinczujecie

ale..rozumiem i szanuje wypowiedź i innocence i budynka..aczkolwiek zauważyłam
że zwracałyście uwagę głównie na potknięcia w wypowiedziach innocence..(za które w swoisty sposób przeprosiła..nie chciała by było to tak zrozumiane)
a Budeniek (nie obrażając absolutnie)
mimo "bogatych" odpowiedzi (raczej kontry)
była równie uszczypliwa i wyśmiewała(w sprytny sposób) zdanie czy styl życia konkretnej osoby..
a osoby wrażliwsze dotykała bezlitośnie pokrzywą..mocno powiewało sarkazmem..(mimo wielu racji)
innocence poczuła sie zaatakowana i po prostu "twardo" broniła swojego zdania
miała do tego prawo takie samo jak Budyniek i jej bogata wiedza na ten temat...

innocence wróc do nas proszę ..przecież to tylko wymiana zdań była..doskonale rozumiem co chciałaś przekazac..sama wiem ile daje.. chocby poczucie radości.. z tego że ma się "swoją" niepryskaną marchewkę! i może ją zjeśc moje dziecko...sama mam mini ogródek i jestem z tego dumna ..bo wiem że choc na "start" moje maleństwo zje troszkę mniej syfu.. podświadomie wszystkie wiemy że w sklepach nie to samo..ale niestety nie mamy na to wpływu...

obserwuje i łącze w całośc ..
z dystansu ...

i podkreślę..
to moje zdanie!...czy inne niż wasze??...hmmm...
Budynku ..to chyba dobrze?!

coś miałam jeszcze napisac

[justyna_g4]

Moje dziecko dało dziś popalić w nocy... pierwsza pobudka 22, później po 1, a później to już horror bo praktycznie co pół godziny. Jak się obudziła o 2.45 to ją usypiałam do 3,30. a od 5 nie było mowy o spaniu. Nie wiem o co chodzi. Czy te dziąsełka ją drażnią, czy mam za mało w cycach i głodna była czy może brzuch. Ale w dzień nie upomina się o jedzenie...
I robi tak jak chyba MAgusia opisywała. Jeszcze śpi i rzuca się, szarpie , rączką o ochraniacz uderza, popłakuje i dopiero się budzi z wrzaskiem O co chodzi???MAcie jakieś pomysły?
Kupię robi raz dziennie porządną, masujemy ją, dużo na brzuszku jest, gazy nie jakoś dużo ale odchodzą. No chyba, że to reakcja na kakao bo ostatnio sobie trochę pozwoliłam.

[Veronic]

Napisane przez justyna_g4

Moje dziecko dało dziś popalić w nocy... pierwsza pobudka 22, później po 1, a później to już horror bo praktycznie co pół godziny. Jak się obudziła o 2.45 to ją usypiałam do 3,30. a od 5 nie było mowy o spaniu. Nie wiem o co chodzi. Czy te dziąsełka ją drażnią, czy mam za mało w cycach i głodna była czy może brzuch. Ale w dzień nie upomina się o jedzenie...
I robi tak jak chyba MAgusia opisywała. Jeszcze śpi i rzuca się, szarpie , rączką o ochraniacz uderza, popłakuje i dopiero się budzi z wrzaskiem O co chodzi???MAcie jakieś pomysły?
Kupię robi raz dziennie porządną, masujemy ją, dużo na brzuszku jest, gazy nie jakoś dużo ale odchodzą. No chyba, że to reakcja na kakao bo ostatnio sobie trochę pozwoliłam.

wiem co czujesz
mam tak praktycznie co noc

podejrzewałam brzuszek, ale to chyba jednak bolesne ząbkowanie
( tytuł naszego wątku idealnie pasuje!!)
Młody wije się z bólu i nie dosc ,ze swedza/bola go te dziasełka, to jak się spina ,prezy i wygina to bączków nie moze puscic
ehh błędne koło

[justyna_g4]

Napisane przez Veronic

wiem co czujesz
mam tak praktycznie co noc

podejrzewałam brzuszek, ale to chyba jednak bolesne ząbkowanie
( tytuł naszego wątku idealnie pasuje!!)
Młody wije się z bólu i nie dosc ,ze swedza/bola go te dziasełka, to jak się spina ,prezy i wygina to bączków nie moze puscic
ehh błędne koło

No ja już sie zastanawiałam czy nie dać butli na noc. Kurde bo te moje cyce takie dziwne. Raz leci jej tak, ze nie nadąża połykać i się krztusi, a raz mam wrażenie, że ciumka i nic jej nie leci. ALe siku robi dość dużo wiec coś jednak musi lecieć. Jak tak dalej będzie to podam małej nurofen na noc i zobaczę czy będzie lepiej. Tylko będę musiała zrobić to po kryjomu przed Tż bo on przeciwnik, a ja chcę wiedzieć co jej jest.

[maarchewka]

Moja pani doktor powiedziała, żeby dietę rozpocząc od jabłka i każdy nowy produkt wprowadzac tydzien, zaczynając od pół łyżeczki..

No i teraz mam zagwozdkę. Podałam jabłko.. No i mały zrobił dwa kleksiki, jeden pierwszego dnia drugi czwartego dnia. No i czwartego dnia męczy się zeby zrobić kupę.. Tzn od rana stęka i jest marudny. Aczkolwiek trudno powedzieć czy jest marudny bo jest marudny czy go boli brzuszek.. choc stęka i się napina jakby chciał kupala wycisnąć..

I teraz pytanie - co robić- podawać dalej jabłko - któro chyba powinno pomóc w kupce czy przerzucić się a marchewkę, czy chwilowo nic nie podawać?
Czy uznać ze kupy co 3-4 dni to normalne i ze tak ma... od jakiś 3 tygodni kupy są właśnie co 3 dni.. tylko najpierw myslałam ze możę to od kaszy manny bo to się zaczęło jak zaczęłam ją podawać...

[Veronic]

Napisane przez justyna_g4

No ja już sie zastanawiałam czy nie dać butli na noc. Kurde bo te moje cyce takie dziwne. Raz leci jej tak, ze nie nadąża połykać i się krztusi, a raz mam wrażenie, że ciumka i nic jej nie leci. ALe siku robi dość dużo wiec coś jednak musi lecieć. Jak tak dalej będzie to podam małej nurofen na noc i zobaczę czy będzie lepiej. Tylko będę musiała zrobić to po kryjomu przed Tż bo on przeciwnik, a ja chcę wiedzieć co jej jest.

na pewno z Twoimi cyckami jest wszystko ok

ja masuję dziąsełka ,używam calgel (który g daje), wcieram tantum verde i nurofen prosto w dziąsła (tak nam poleciła farmaceutka) no i od wczoraj granulki z rumiankiem (takie jak camilla tyle,ze samemu trzeba rozrabiać) a wczoraj juz nie wytrzymałam i dałam luminal

aa i u nas nuforen w syropku albo paracetamol w czopku działa, ale niestety tylko na max 2 godziny

ale mam nadzieję, że teraz to juz mamy z górki i lada dzień pojawią się dolne jedynki , a potem koszmar z kolejnymi ząbkami

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez maarchewka

Moja pani doktor powiedziała, żeby dietę rozpocząc od jabłka i każdy nowy produkt wprowadzac tydzien, zaczynając od pół łyżeczki..

No i teraz mam zagwozdkę. Podałam jabłko.. No i mały zrobił dwa kleksiki, jeden pierwszego dnia drugi czwartego dnia. No i czwartego dnia męczy się zeby zrobić kupę.. Tzn od rana stęka i jest marudny. Aczkolwiek trudno powedzieć czy jest marudny bo jest marudny czy go boli brzuszek.. choc stęka i się napina jakby chciał kupala wycisnąć..

I teraz pytanie - co robić- podawać dalej jabłko - któro chyba powinno pomóc w kupce czy przerzucić się a marchewkę, czy chwilowo nic nie podawać?
Czy uznać ze kupy co 3-4 dni to normalne i ze tak ma... od jakiś 3 tygodni kupy są właśnie co 3 dni.. tylko najpierw myslałam ze możę to od kaszy manny bo to się zaczęło jak zaczęłam ją podawać...

szczerze? dziwnie ta Twoja pani doktor każe Ci rozszerzać dietę Wojtusia
każdy produkt wprowadzać tydzień ?? kurcze chyba wystarcza 3 dni, ja tak robię

no i marchewka u nas super unormowała kupy

na Twoim miejscu przerzuciłabym się na marchew

[ada32]

http://zabkowanie-niemowlaka.pl/arti...awy_zabkowania

tak w temacie..pozwoliłam sobie wkleic..justyna Veronic..u nas chyba też ten etap się zaczyna..niespokojne noce ślinienie ..łapanie sie za uszka

[Budyniek]

Ada
Pewnie, ze dobrze Budyń jest kochany, życzliwy, słodki i miękki, ale lubi dyskutować i sarkazm też lubi
Nie wiem, mnie nigdy rozmowy na forach nie wkurzały. nawet najbardziej zaciekłe kłótnie. wręcz je uwielbiam! bo słodzenie sobie nawzajem nigdy nie przynosi zbyt wiele, a taka dyskusja z ogieńkiem potrafi skłonić do refleksji
I nie mam żadnych oporów przed piętnowaniem radykałów, zachowań nie dopuszczających innego stylu życia. Wstrętna jestem, o !

ssanie marchewy jest hitem! wszelkie gryzaczki wodne wymiękają
Tylko jak zadzwoniłam do koleżanki i powiedziałam "Aniu, Mariusz daje Nice marchewę do ssania! ale jest szczęśliwy a ona ciamka jakby od urodzenia ssala marchewy! " to się lekko zaczeła zastanawiać czy jestem normalna...

[ada32]

Napisane przez Budyniek

Ada
Pewnie, ze dobrze Budyń jest kochany, życzliwy, słodki i miękki, ale lubi dyskutować i sarkazm też lubi
Nie wiem, mnie nigdy rozmowy na forach nie wkurzały. nawet najbardziej zaciekłe kłótnie. wręcz je uwielbiam! bo słodzenie sobie nawzajem nigdy nie przynosi zbyt wiele, a taka dyskusja z ogieńkiem potrafi skłonić do refleksji
I nie mam żadnych oporów przed piętnowaniem radykałów, zachowań nie dopuszczających innego stylu życia. Wstrętna jestem, o !

ssanie marchewy jest hitem! wszelkie gryzaczki wodne wymiękają
Tylko jak zadzwoniłam do koleżanki i powiedziałam "Aniu, Mariusz daje Nice marchewę do ssania! ale jest szczęśliwy a ona ciamka jakby od urodzenia ssala marchewy! " to się lekko zaczeła zastanawiać czy jestem normalna...

zauważyłam

[Veronic]

Napisane przez Budyniek

Ada
Pewnie, ze dobrze Budyń jest kochany, życzliwy, słodki i miękki, ale lubi dyskutować i sarkazm też lubi
Nie wiem, mnie nigdy rozmowy na forach nie wkurzały. nawet najbardziej zaciekłe kłótnie. wręcz je uwielbiam! bo słodzenie sobie nawzajem nigdy nie przynosi zbyt wiele, a taka dyskusja z ogieńkiem potrafi skłonić do refleksji
I nie mam żadnych oporów przed piętnowaniem radykałów, zachowań nie dopuszczających innego stylu życia. Wstrętna jestem, o !

ssanie marchewy jest hitem! wszelkie gryzaczki wodne wymiękają
Tylko jak zadzwoniłam do koleżanki i powiedziałam "Aniu, Mariusz daje Nice marchewę do ssania! ale jest szczęśliwy a ona ciamka jakby od urodzenia ssala marchewy! " to się lekko zaczeła zastanawiać czy jestem normalna...

chyba też spróbuję dać mu marchew do gryzienia jak to taki hicior


ada- ząbkowanie wiąże się z przeróżnymi rzeczami... ehh biedne dzieciaczki


--
u mnie w chałupie cisza jak makiem zasiał WOjtuś spokojnie śpi od 40minut
trochę mi głupio ,ze nie pojechałam dzisiaj do torunia na groby (dla dobra Wojtka!),ale jutro to nadrobię

przypominam sobie jak to było rok temu... cały czas było mi niedobrze, rzygać mi się chciało..nie było gdzie zaparkować...lał deszcz... generalnie niezbyt fajnie było
ostatecznie porzygałam się pod pocztą w ciechocinku

[ada32]

przed chwilą mówie do mojego starszego syna ..
-zaraz upiekę murzynka..
na co K.
- a co to jest murzynek?
-no ciasto przecież..to czekoladowe co ostatnio zrobiłam..
na co On..
- oooo jaaaa ..jakie rasistowskie....
ja..
- co rasistowskie?
- no ta nazwa..dośc ze ciacho to jeszcze murzyn się zwie

[Ashyshqa]

Napisane przez ada32

http://zabkowanie-niemowlaka.pl/arti...awy_zabkowania

tak w temacie..pozwoliłam sobie wkleic..justyna Veronic..u nas chyba też ten etap się zaczyna..niespokojne noce ślinienie ..łapanie sie za uszka

O widzisz! Nie wiedziałam, że to może zwiastować ząbkowanie, a ostatnio zauważyłam, że Sofia się tak ciąga raz na jakiś czas. I aż zaczełam się obawiać, że może ma zapalenie ucha... Ale patrząc po innych objawach, zdecydowanie bardziej mi to pasuje do ząbków

Lecimy z Sofką na spacerek bo słonko świeci, a w domu zimno

[Veronic]

Napisane przez ada32

przed chwilą mówie do mojego starszego syna ..
-zaraz upiekę murzynka..
na co K.
- a co to jest murzynek?
-no ciasto przecież..to czekoladowe co ostatnio zrobiłam..
na co On..
- oooo jaaaa ..jakie rasistowskie....
ja..
- co rasistowskie?
- no ta nazwa..dośc ze ciasto to jeszcze murzyn się zwie

to jak już upieczesz to podziel się tym rasistowskim ciachem

[ada32]

Napisane przez Veronic

to jak już upieczesz to podziel się tym rasistowskim ciachem

spoko

[maarchewka]

Napisane przez Ashyshqa

Dziekuje za mile slowa pod adresem Sofii. Przekaze jej jutro jesli okaza sie wciaz aktualne

Veronic za nowe umiejetonosci Wojtusia.

Can,Oczko, Salviae, Magiusa - Sofka tez chce isc do przodu, a idzie do tylu

Cloche, to musi byc skok wszak nie przestalas wokol Flo skakac ale nie boj Ty sie, zaskoczy Cie wkrotce Twoj dziedzic nowymi umiejetnosciami.

Mialam napisac, ze to byl pierszy od daaawna dzien bez placzu. Ale.sklamalabym. Sofia sie dzis rozplakala bo przestraszyla sie reklamowki, w ktora pakowalam jej ubranka duza, zielona i szeleszczaca. Dla mej corki to bylo za duzo... dziwne, nie?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moj Wotuś też czasami boi się foliowych reklamówek.. no i metalowej blaszki jak uderzy o drugą blaszke.. ale już grzechotkę która go straszne aż podryguje uwielbia i wtedy się rechocze na głos zrozmieć dziecko...

Napisane przez ada32

hej..ale tu gorąco było wczoraj

czytałam ..próbowałam zrozumiec oby dwie strony i byc obiektywną..i powiem szczerze cieżko było
nie wprowadzę swojego zdania bo jeszcze mnie zlinczujecie

ale..rozumiem i szanuje wypowiedź i innocence i budynka..aczkolwiek zauważyłam
że zwracałyście uwagę głównie na potknięcia w wypowiedziach innocence..(za które w swoisty sposób przeprosiła..nie chciała by było to tak zrozumiane)
a Budeniek (nie obrażając absolutnie)
mimo "bogatych" odpowiedzi (raczej kontry)
była równie uszczypliwa i wyśmiewała(w sprytny sposób) zdanie czy styl życia konkretnej osoby..
a osoby wrażliwsze dotykała bezlitośnie pokrzywą..mocno powiewało sarkazmem..(mimo wielu racji)
innocence poczuła sie zaatakowana i po prostu "twardo" broniła swojego zdania
miała do tego prawo takie samo jak Budyniek i jej bogata wiedza na ten temat...

innocence wróc do nas proszę ..przecież to tylko wymiana zdań była..doskonale rozumiem co chciałaś przekazac..sama wiem ile daje.. chocby poczucie radości.. z tego że ma się "swoją" niepryskaną marchewkę! i może ją zjeśc moje dziecko...sama mam mini ogródek i jestem z tego dumna ..bo wiem że choc na "start" moje maleństwo zje troszkę mniej syfu.. podświadomie wszystkie wiemy że w sklepach nie to samo..ale niestety nie mamy na to wpływu...

obserwuje i łącze w całośc ..
z dystansu ...

i podkreślę..
to moje zdanie!...czy inne niż wasze??...hmmm...
Budynku ..to chyba dobrze?!

coś miałam jeszcze napisac

dawaj jakie ty masz zdanie na temat żywenia, ja jestem bardzo ciekawa i co ale Ciebie to chyba żadna się nie odważy linczować

Napisane przez Veronic

szczerze? dziwnie ta Twoja pani doktor każe Ci rozszerzać dietę Wojtusia
każdy produkt wprowadzać tydzień ?? kurcze chyba wystarcza 3 dni, ja tak robię

no i marchewka u nas super unormowała kupy

na Twoim miejscu przerzuciłabym się na marchew

no dziwnie, no to dzisiaj marchew

Napisane przez ada32

przed chwilą mówie do mojego starszego syna ..
-zaraz upiekę murzynka..
na co K.
- a co to jest murzynek?
-no ciasto przecież..to czekoladowe co ostatnio zrobiłam..
na co On..
- oooo jaaaa ..jakie rasistowskie....
ja..
- co rasistowskie?
- no ta nazwa..dośc ze ciasto to jeszcze murzyn się zwie

dobrze ze cycek murzynki nie upiekłąś to dopiero kontrowersyjne ciastko

Inocece tu masz schemat żywienia z hippa:
http://www.hipp.de/beikost/ratgeber/ernaehrungsplan/

A i nie opuszczaj nas bo nie będzie co czytać, dobrze że masz inne zdanie to troche do myślenia dajesz ani taki pitu pitu


A diabli co do sloików to wlaśnie na chwilę obecną zwracam im honor, dumę matki polki chowam do kieszeni i jak tylko otworzą sklepy to ide się obkupić:p

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

zartujesz ja spie w przedziale 22-7 i mi malo. Pobudki w miedzy czasie sa,ale zazwyczaj kilkuminutowe i bez wstawania. Mimo to po poludniu najchetniej ucielabym sobie drzemke ale ja zawsze lubilam sobie pospac

ja tez kiedyś spalam i do 13 moje motto zyciowe brzmiało ubostwiam nic nie robic, kocham tracic czas, lubie ciagle marzyc, uwielbiam długo spac w ciąży jednak trochę mi się poprzestawiało i w sumie teraz już tak funkcjonuje... codziennie obiecuje sobie, ze poloze się w końcu wcześniej, bo fajnie byłoby wstać raniutko i mieć "wolne" poki mala chrapie ale jakos nie wychodzi. zresztą ona tez już zalapala, ze jak mamusia wychodzi z lozka to koniec spania...i tak sobie spimy do 9-10 w sumie wygodniej mi nakarmić Nelcie kolo 2-3 i polozyc się niż wybudzać co kilka godzin. tak mam nieprzerwany sen i obie jesteśmy wyspane :P

Napisane przez Ashyshqa

Salviae jak rozmowa TZ? swoja droga dosc ciekawy termin na interview
Moj TZ juz po. Okazalo sie, ze jest jeszcze jeden etap-spotkanie z wlascielami hotelu w srode. Tez jest jednym z trzech kandydatow. Wiec dziewczynki, zaciskajcie kciuki bo to to wyglada na prace marzen i to w zasiegu reki

zaciskamy kciuki. ciasto skończone, obiad już prawie...teściowo przybywaj dzisiaj znow mam cisnienie 200, ale już nie komentuje, bo jeszcze wywolam rodzinna wojne.

Napisane przez Ashyshqa

W UK Wszystkich Swietych to dzien jak codzien. Dla wiekszosci tylko z mega kacem po halloween. Na przeciwko naszej kamienicy jest sklep ze strojami, przebraniami i gadzetami. Od kilku dni byla przed nim ciagle kolejka dluga na 20-30 osob jak w Polsce za PRLu

rozdawalas cukierasy? mamy fajne fotki, wrzuce wieczorem.

[ada32]

Napisane przez maarchewka

moj Wotuś też czasami boi się foliowych reklamówek.. no i metalowej blaszki jak uderzy o drugą blaszke.. ale już grzechotkę która go straszne aż podryguje uwielbia i wtedy się rechocze na głos zrozmieć dziecko...



dawaj jakie ty masz zdanie na temat żywenia, ja jestem bardzo ciekawa i co ale Ciebie to chyba żadna się nie odważy linczować



no dziwnie, no to dzisiaj marchew




dobrze ze cycek murzynki nie upiekłąś to dopiero kontrowersyjne ciastko

Inocece tu masz schemat żywienia z hippa:
http://www.hipp.de/beikost/ratgeber/ernaehrungsplan/

A i nie opuszczaj nas bo nie będzie co czytać, dobrze że masz inne zdanie to troche do myślenia dajesz ani taki pitu pitu


A diabli co do sloików to wlaśnie na chwilę obecną zwracam im honor, dumę matki polki chowam do kieszeni i jak tylko otworzą sklepy to ide się obkupić:p

pewnie nie raz już to mówiłam(pisałam)
wyjdzie w praniu
tematy lubią się powtarzac ...
powiem tylko tyle..
w pewnym wieku jednak szuka się "czystszej" żywności lub sposobu by do niej dotrzeci nie tylko chodzi tu o raka..tylko o komfort psychiczny..
sens!!! własnej marchewki

[salviae]

Napisane przez Ashyshqa

Salviae jak rozmowa TZ? swoja droga dosc ciekawy termin na interview
Moj TZ juz po. Okazalo sie, ze jest jeszcze jeden etap-spotkanie z wlascielami hotelu w srode. Tez jest jednym z trzech kandydatow. Wiec dziewczynki, zaciskajcie kciuki bo to to wyglada na prace marzen i to w zasiegu reki

hehe on rozmowe mial wczoraj, zostawili 3 i powiedzieli, ze musza sie zastanowic i do tygodnia dadza znac i trzymamy kciuki za A.
My juz po cmentarzu i wyzycie u tesciow...ufff, na jakis czas spokoj tesciowa chciała małemu dac babki i pytała, czy jeszcze pije mleko taaa 3 tygodnie rozszerzam diete i juz jemy jak stary

[Veronic]

Napisane przez salviae

hehe on rozmowe mial wczoraj, zostawili 3 i powiedzieli, ze musza sie zastanowic i do tygodnia dadza znac i trzymamy kciuki za A.
My juz po cmentarzu i wyzycie u tesciow...ufff, na jakis czas spokoj tesciowa chciała małemu dac babki i pytała, czy jeszcze pije mleko taaa 3 tygodnie rozszerzam diete i juz jemy jak stary

3mam kciuki!!

ejjj no co Ty babki Młodemu nie dałas jak tesciowa dawała?? niedobra mama
no i zrezygnuj z mleka, bo kto pije mleko ten rzyga daleko!!

[ada32]

Napisane przez Veronic

3mam kciuki!!

ejjj no co Ty babki Młodemu nie dałas jak tesciowa dawała?? niedobra mama
no i zrezygnuj z mleka, bo kto pije mleko ten rzyga daleko!!

przypisane do mnie
nie toleruje tego białego eliksiru

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

Moja pani doktor powiedziała, żeby dietę rozpocząc od jabłka i każdy nowy produkt wprowadzac tydzien, zaczynając od pół łyżeczki..

No i teraz mam zagwozdkę. Podałam jabłko.. No i mały zrobił dwa kleksiki, jeden pierwszego dnia drugi czwartego dnia. No i czwartego dnia męczy się zeby zrobić kupę.. Tzn od rana stęka i jest marudny. Aczkolwiek trudno powedzieć czy jest marudny bo jest marudny czy go boli brzuszek.. choc stęka i się napina jakby chciał kupala wycisnąć..

I teraz pytanie - co robić- podawać dalej jabłko - któro chyba powinno pomóc w kupce czy przerzucić się a marchewkę, czy chwilowo nic nie podawać?
Czy uznać ze kupy co 3-4 dni to normalne i ze tak ma... od jakiś 3 tygodni kupy są właśnie co 3 dni.. tylko najpierw myslałam ze możę to od kaszy manny bo to się zaczęło jak zaczęłam ją podawać...

Marchewa Ty wiesz co? My mamy dokladnie to samo. Tez mi od kaszki zaczela sie zmiana metabolizmu. Robil w sumie co 2dni. Rzucilam ja na tydz.a metabolizm dalej pracuje tak ze kupy rzadziej. Ostatnia byla2dni temu. Awczoraj dalam marchewke.
Do yego mam dzis to samo co Lonely ostatnoio. Tzn.dzis Daro jadl w nocy. O 4:40 zjadl porzadnie o 6:40 tak posrednio o 9:40 wcisnelam mu sila kilka lykow. O 13:00zjadl znow nieco marchewki i mleczko do popicia musialam mu lyzeczka podawac (nie za duzo, moZE 60ML bo chc cycki jak balony to ciezko mi sie recznie odciagalo bo do rodzicow nie wzielam laktatora) i teraz o 14:30 poniewaz wydzieral sie na macie chyba na uspokojenie w koncu zjadl z cyckow. Ale ogolnie jest strajk jedzeniowy. Podehrzewam ze brzuszek ma pelen ale pic musi. Czekam na wieeelka kupe ale obiecalam sobie ze czopka glicerynowego podam tylko jak zobacze ze mu ciezko cos wydusic bo poki co mimo tam dlugiego czasu bez kupy nie ma placzu i prezenia.
A i przyjaciolka, mama 2ki dzieci, mowi ze przy rozszerzaniu diety zaparcia to normalna rzecz i naprawde warto w tym okresie podawac probiotyk

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[salviae]

Napisane przez Veronic

3mam kciuki!!

ejjj no co Ty babki Młodemu nie dałas jak tesciowa dawała?? niedobra mama
no i zrezygnuj z mleka, bo kto pije mleko ten rzyga daleko!!

no i oczywiscie uslyszalam, ze TZ jadł juz żur (btw o co chodzi z tym zurem, ze wszystkie babcie chce nim niemowlkaki poic ), moze mu pokroic klusek z sosem bo zostało i dac mu herbaty, aaa jeszcze ze TZ jadl kotleta trzymajac go w rece - BLW ale w sumie nie narzekam bo do niczego mnie nie namawiala i wygladala jakby szanowala moje zdanie ;>

Napisane przez ada32

przypisane do mnie
nie toleruje tego białego eliksiru

ale tu chodziło o Kube.. on ma 6 miesiecy wiec za bardzo wyjscia nie ma

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

W UK Wszystkich Swietych to dzien jak codzien. Dla wiekszosci tylko z mega kacem po halloween. Na przeciwko naszej kamienicy jest sklep ze strojami, przebraniami i gadzetami. Od kilku dni byla przed nim ciagle kolejka dluga na 20-30 osob jak w Polsce za PRLu

kciuki malzu ma zapewnione

a ja nadrabiam was ciagle na raty. inne zajecia mnie wiecznie wolaja - glownie moj zajmujacy i marudzacy ostatnio wiecznie Florek. a mi w lewym cycu znow sie jakies kamienie zrobily. nie mam kapusty (zrobilam wczoraj kapuste wloska zasmazana - zebym wiedziala, to bym sobie pare lisci zostawila ), ale wsadzilam w stanik nagrzana poduszeczke-misia z pestkami wisni, oczywiscie Florek pozwolil mi ja sobie wziac... mam nadzieje, ze zdziala ona cuda.
malz kladzie plytki w malej lazience... normalnie jak tak dalej pojdzie, to niedlugo nawet jakiegos zyrandola sie dorobimy!

[ada32]

Napisane przez salviae

no i oczywiscie uslyszalam, ze TZ jadł juz żur (btw o co chodzi z tym zurem, ze wszystkie babcie chce nim niemowlkaki poic ), moze mu pokroic klusek z sosem bo zostało i dac mu herbaty, aaa jeszcze ze TZ jadl kotleta trzymajac go w rece - BLW ale w sumie nie narzekam bo do niczego mnie nie namawiala i wygladala jakby szanowala moje zdanie ;>

ale tu chodziło o Kube.. on ma 6 miesiecy wiec za bardzo wyjscia nie ma

wiem ..wiem
tak tylko zwróciłam uwage na powiedzonkoVeronic

[cloche]

Napisane przez Veronic

przypominam sobie jak to było rok temu... cały czas było mi niedobrze, rzygać mi się chciało..nie było gdzie zaparkować...lał deszcz... generalnie niezbyt fajnie było
ostatecznie porzygałam się pod pocztą w ciechocinku

hehe, fajne wspomnienia

ja zapierniczalam w pracy... specjalnie nic nie mowilam jeszcze o ciazy, bo inaczej mialabym zakaz pracowania w swieto. a innego wyjscia za bardzo nie bylo... no ale w swieta sie fajnie pracuje i mozna za to sobie dwa dni wolne wziac!

[Veronic]

Napisane przez salviae

no i oczywiscie uslyszalam, ze TZ jadł juz żur (btw o co chodzi z tym zurem, ze wszystkie babcie chce nim niemowlkaki poic ), moze mu pokroic klusek z sosem bo zostało i dac mu herbaty, aaa jeszcze ze TZ jadl kotleta trzymajac go w rece - BLW ale w sumie nie narzekam bo do niczego mnie nie namawiala i wygladala jakby szanowala moje zdanie ;>

ale tu chodziło o Kube.. on ma 6 miesiecy wiec za bardzo wyjscia nie ma

chyba justi tez pisała o żurze

widocznie żur i kotlet maja cudowne własciwosci

tesciowka chciała dobrze dla Twego dziecia