Razem tu wszystkie rozprawiamy..mamusie i przyszłe mamy. Staraczki i mamusie cz. IX

[MarudexuS]

Napisane przez kwitka13

" O 10.57 przyszła na świat Adriana. Ma 3440g 52 cm, 2 parcia i Mała już była. Akcja tak szybka, że rodziłam na kozetce, mocniejsze skurcze trwały tylko h"

Witamy Adunię!!!

Woow! Witamy
Gratulacje Bazi!

[pszczoua]

Bazi gratulacje! Porod ekspres Czekamy na zdjecie Ady

[bajka1807]

Napisane przez bazile

witam sie juz jako podwojna mamusia
Czarna to byl doslownie porod jak z procy.Wstalam dzis o 5.30 a raczej Szonus tak wstal,nic nie zapowiadalo...Wzielam sobie prysznic,zjedlismy sniadanie i o 7 zaczely sie lekkie skurcze,jak wiekszy bol przy okresie.Od 7.30 zaczelo sie robic bardziej regularnie 12 min, 10 min i juz co 8.
Maz byl w pociagu, mial byc ok 10 rano ale troche sie opoznilo bo jak juz dotarl na dworzec to okazalo sie ze tramwaj nie kursuje,a on nie zdawal sobie sprawy ze taki postep bo nie odbieral tel.Jechal innym autobusem patrzy a tu 5 polaczen ode mnie i chcial wyskoczyc na taxi.A ja w miedzy czasie dotarlam z tesciami do szpiatala,bylismy dokladnie o 10 tej,skurcze juz co 6-5 min. Polozna przyjmuje mnie ze spokojem,podlacza pod ktg,zaklada weflon i wykancza dokumentacje.Skurcze coraz czesciej,kaze zrobic siusiu,wychodze z wc tylko troszke krwi bylo.Skurcze juz co 2 min,klade sie nadal na kozetce w pokoju przyjec i juz nie wstaje,laska nie zdarzyla nawet zrobic badania ani usg,mowi prosze wstac przewieziemy pania na sale porodowa.ja ona wlozyla lekko tylko palca i dzwoni szybko po lekarke,a mala juz idzie.Odeszlo,a raczej trysknelo wszystko,ja nadal w woich ciuchach.Lekarka dobiega 2 parcia( pierwsze myslalam ze to kupa) Po pierwszym parciu wbiega maz,drugie parcie Mala juz jest,takze maz byl 10.55 a Adusia 10.57. wszystkie w szoku ze tak poszlo.A ja najbardziej
to tak na szybko.Dzieki za kciukasy,moja Ksiezniczka tak mnie uszczesliwila,nigdy nie spodziewalam sie takiego porodu.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

dzieki Kwicia za przekazanie info,wiedzialam ze przekazesz

I Tobie Anteria tez dzieki

normalnie kochana porod jak w filmie dobrze ze tz zdarzyl chociaz na ostatni party Aduniu witamy!!!

[iza243]

Napisane przez kwitka13

" O 10.57 przyszła na świat Adriana. Ma 3440g 52 cm, 2 parcia i Mała już była. Akcja tak szybka, że rodziłam na kozetce, mocniejsze skurcze trwały tylko h"

Witamy Adunię!!!

Napisane przez bazile

witam sie juz jako podwojna mamusia
Czarna to byl doslownie porod jak z procy.Wstalam dzis o 5.30 a raczej Szonus tak wstal,nic nie zapowiadalo...Wzielam sobie prysznic,zjedlismy sniadanie i o 7 zaczely sie lekkie skurcze,jak wiekszy bol przy okresie.Od 7.30 zaczelo sie robic bardziej regularnie 12 min, 10 min i juz co 8.
Maz byl w pociagu, mial byc ok 10 rano ale troche sie opoznilo bo jak juz dotarl na dworzec to okazalo sie ze tramwaj nie kursuje,a on nie zdawal sobie sprawy ze taki postep bo nie odbieral tel.Jechal innym autobusem patrzy a tu 5 polaczen ode mnie i chcial wyskoczyc na taxi.A ja w miedzy czasie dotarlam z tesciami do szpiatala,bylismy dokladnie o 10 tej,skurcze juz co 6-5 min. Polozna przyjmuje mnie ze spokojem,podlacza pod ktg,zaklada weflon i wykancza dokumentacje.Skurcze coraz czesciej,kaze zrobic siusiu,wychodze z wc tylko troszke krwi bylo.Skurcze juz co 2 min,klade sie nadal na kozetce w pokoju przyjec i juz nie wstaje,laska nie zdarzyla nawet zrobic badania ani usg,mowi prosze wstac przewieziemy pania na sale porodowa.ja ona wlozyla lekko tylko palca i dzwoni szybko po lekarke,a mala juz idzie.Odeszlo,a raczej trysknelo wszystko,ja nadal w woich ciuchach.Lekarka dobiega 2 parcia( pierwsze myslalam ze to kupa) Po pierwszym parciu wbiega maz,drugie parcie Mala juz jest,takze maz byl 10.55 a Adusia 10.57. wszystkie w szoku ze tak poszlo.A ja najbardziej
to tak na szybko.Dzieki za kciukasy,moja Ksiezniczka tak mnie uszczesliwila,nigdy nie spodziewalam sie takiego porodu.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

dzieki Kwicia za przekazanie info,wiedzialam ze przekazesz

I Tobie Anteria tez dzieki

GratulacjeAle poszło expresem

[Sophia_1]

Cebula to chyba jakis mit utarty przez babcie. Znam przypadki, ze.pierwsze szly gorne
I teraz trzeba opic kupno nowego i sprzedaz starego auta stawiasz!

Bazile wow! Porod ekspres poprostu. Witamy Adusie na swiecie

Czy u Was dzis tez tak pieknie my caly dzien bylysmy na powietrzu. Teraz zrobilam salatke z tunczykiem i makaronem , zeby bylo co przegryzc.

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Zostawilam niespidzianke w K

[_Kluska_]

hej

Pszczoua, pogoda nie taka zła była, najważniejsze że nie padało. chociaż na 12st i wiatr urywający głowę gotowa nie byłam ale opatuliliśmy się w połowę rzeczy z walizki i dało radę bo tylko 2 dni pi**iło jak w kieleckiem (hehe, pamiętam że tu kielczanki są ). pozwiedzaliśmy sporo, 2 dni w Helu, 2 w Trójmieście a resztę było ładnie więc snuliśmy się po plażach i lasach cudne okolice, zazdraszczam!!!!

Santi jaka śliczna jest Lilka

Linka ja też na nic odporności nie miałam dobrzw będzie

Sophia współczuję zębów biedna malutka się męczy. Hance pomaga dentinox (chyba bo jak w nocy marudzila i popłakiwała to po posmarowaniu zasnęła) ale na pewno już wszystko przetestowałaś i czekać pozostało...

Kwitka


---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

o kurka, nadrabiam po kawałku a tu takie rzeczy!!!! Bazile gratulacje Ada witaj


---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Cebulova, u nas też najpierw górne idą i dr nie mówił że to jakoś inaczej niż być powinno. gratuluję sprzedaży auta

Linka z tym trzymaniem się z dala od dzieci to luz. nie masz starszaka w przedszkolu, nie pracujesz z dziećmi więc standardowa ostrożność starczy trzeba unikać skupisk dzieci, nie tulić się za bardzo ze znajomymi maluchami.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Mamusie, kiedy obniżałyście dzieciakom łóżeczka? Jak maluch miał jakie umiejętności?
Dr mi powiedziała, żeby już siè przymierzać bo Hania się turla no i słyszałam, że jak się podciąga, kombinuje, jest chwilę przed siedzeniem to trzeba już.
ale jak myślę, że ona taka malutka w tak głębokim łóżeczku to coś mi się dziwnie to widzi

[cebulova]

Napisane przez kwitka13

" O 10.57 przyszła na świat Adriana. Ma 3440g 52 cm, 2 parcia i Mała już była. Akcja tak szybka, że rodziłam na kozetce, mocniejsze skurcze trwały tylko h"

Witamy Adunię!!!

Gratulacje mamusiu!!!!!! Pięknie poszło!

Napisane przez bazile

witam sie juz jako podwojna mamusia
Czarna to byl doslownie porod jak z procy.Wstalam dzis o 5.30 a raczej Szonus tak wstal,nic nie zapowiadalo...Wzielam sobie prysznic,zjedlismy sniadanie i o 7 zaczely sie lekkie skurcze,jak wiekszy bol przy okresie.Od 7.30 zaczelo sie robic bardziej regularnie 12 min, 10 min i juz co 8.
Maz byl w pociagu, mial byc ok 10 rano ale troche sie opoznilo bo jak juz dotarl na dworzec to okazalo sie ze tramwaj nie kursuje,a on nie zdawal sobie sprawy ze taki postep bo nie odbieral tel.Jechal innym autobusem patrzy a tu 5 polaczen ode mnie i chcial wyskoczyc na taxi.A ja w miedzy czasie dotarlam z tesciami do szpiatala,bylismy dokladnie o 10 tej,skurcze juz co 6-5 min. Polozna przyjmuje mnie ze spokojem,podlacza pod ktg,zaklada weflon i wykancza dokumentacje.Skurcze coraz czesciej,kaze zrobic siusiu,wychodze z wc tylko troszke krwi bylo.Skurcze juz co 2 min,klade sie nadal na kozetce w pokoju przyjec i juz nie wstaje,laska nie zdarzyla nawet zrobic badania ani usg,mowi prosze wstac przewieziemy pania na sale porodowa.ja ona wlozyla lekko tylko palca i dzwoni szybko po lekarke,a mala juz idzie.Odeszlo,a raczej trysknelo wszystko,ja nadal w woich ciuchach.Lekarka dobiega 2 parcia( pierwsze myslalam ze to kupa) Po pierwszym parciu wbiega maz,drugie parcie Mala juz jest,takze maz byl 10.55 a Adusia 10.57. wszystkie w szoku ze tak poszlo.A ja najbardziej
to tak na szybko.Dzieki za kciukasy,moja Ksiezniczka tak mnie uszczesliwila,nigdy nie spodziewalam sie takiego porodu.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

dzieki Kwicia za przekazanie info,wiedzialam ze przekazesz

I Tobie Anteria tez dzieki

Bazi ale ekspresowy poród! Brawa wielkie! Pięknie się spisałyście, i Ty i Adusia!
P.S. Moja szwagierka miała identycznie, też drugie dziecko, tak samo urodziła na kozetce, nawet nie zdążyła się przebrać.

Napisane przez Sophia_1

Cebula to chyba jakis mit utarty przez babcie. Znam przypadki, ze.pierwsze szly gorne
I teraz trzeba opic kupno nowego i sprzedaz starego auta stawiasz!

No patrz, a ja byłam pewna, że najpierw idą dolne i tam zaglądałam. To ja muszę w takim razie górę obejrzeć.

Napisane przez _Kluska_

Cebulova, u nas też najpierw górne idą i dr nie mówił że to jakoś inaczej niż być powinno. gratuluję sprzedaży auta


Mamusie, kiedy obniżałyście dzieciakom łóżeczka? Jak maluch miał jakie umiejętności?
Dr mi powiedziała, żeby już siè przymierzać bo Hania się turla no i słyszałam, że jak się podciąga, kombinuje, jest chwilę przed siedzeniem to trzeba już.
ale jak myślę, że ona taka malutka w tak głębokim łóżeczku to coś mi się dziwnie to widzi

O proszę! Kolejne zeby górne. To ja żyłam w głębokiej nieświadomości w takim razie...

Co do łóżeczka to mi się wydaje, że jak się zaczyna podciągać do siadu. Wtedy się robi niebezpiecznie bo może dzidzia wyfiknąć sobie.


Dobry wieczór moje kochane!
My dziś cały dzień u teściów. Spacerek nad jeziorem, grill na ogrodzie. Antoś bardzo ładnie się zachowywał. Bałam się, że będzie płakał (bo np na moją mamę od razu reaguje rykiem nie wiedzieć czemu, a widuje ją 2x w tygodniu), a tu proszę, dziecko radosne, uśmiechnięte. Ale chyba za dużo wrażeń miał bo nie mógł zasnąć. 1,5h walczyłam zanim padł.
Ja za to padnięta jestem, więc mówię od razu dobranoc i do jutra

[bazile]

witajcie Ciocie,oto moja skromna osobka

ups jednak Was nie przywitam,bo zdjecie ma 3 mb a na tablecie nie zmniejsze,chyba ze Kwitka nas poratuje i zaraz podesle do Niej

[Kejthx]

Napisane przez bazile

witajcie Ciocie,oto moja skromna osobka

ups jednak Was nie przywitam,bo zdjecie ma 3 mb a na tablecie nie zmniejsze,chyba ze Kwitka nas poratuje i zaraz podesle do Niej

Wielkie gratulacje!!!
Rodzinka w komplecie!!!!

[...Skierka...]

Bazile gratuluje!!! Porod marzenie
Aduniu witamy

Przepraszam ze tak na szybko i bez odnoszenia... Ale jestem wykonczona.
Tymek nauczyl sie juz w miare swobodnie wstawac i tylko sie podnosi na okraglo o wszystko, wogole siedziec juz nie chce! A to o stol, krzeslo, odkurzacz czy zabawki sie podnosi i co jakis czas glowe obija
A do tego wogole jesc nie chce do tej pory staralam sie mu wmusic kaszke przed snem i jakos szlo, a dzieki temu jakos przesypial te nocki. A wczoraj i dzis ryk jakbym go ze skory obdzietala. Nic nie zjadl. Ciekawe jaka bedzie nocka...

[Linka1984]

Zmiane na pierwszej wybaczcie zamieszcze z pracy na komputerze bo w tel mam problem

Bazil gratuluje!!!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sophia_1]

Kluska my obnizylismy lozeczko jak Agata zaczela sie turlac, ukladac na brzuchu i, ze tak powiem, szarpac za szczebelki. Ale to na 2 poziom. Teraz poszlo na sam dol, z wiadomych wzgledow. Rzeczywiscie na poczatku bylo smiesznie, ale to kwestia przyzwyczajenia.

Skierka dla Tymka za wstawanie.

Czesc.
My dzis znowu wybywamy, bo pieknie za oknem.
Ide dziecko przewinac, bo jedzie od niej

[iza243]

Witam

[kwitka13]

Dzień dobry



Bazi jeszcze raz gratuluję, Adusia jest prześliczna!!!

[ANTERIA]

Bazi gratuluje, córeczka śliczna.

A ja melduję że pojutrze już będzie z nami Raduś Nie wiem czy jutro dam radę zaglądnąć do was dlatego przypominam się i proszę o kciuki Puki co w ogóle jeszcze tego nie czuję, wkurza mnie milion innych spraw ale nic już nie poradzę na to. Pewnie jutro dopiero się zacznę stresować...

[bajka1807]

Napisane przez kwitka13

Dzień dobry



Bazi jeszcze raz gratuluję, Adusia jest prześliczna!!!

piekna! i ile wloskow

[...Skierka...]

Witam

Bazile corcia sliczna!!! I jakie wloski ma bujne zakochalam sie

Anterka to powoli sie nastawiaj bo pojutrze to.... juz! oczywiscie ze bedziemy za Was kciuki trzymac

[Sophia_1]

Anti ja tam juz nie.moge.sie doczekac, az nam pokazesz synka odliczanie trwa...

Bazile powtarzam za dziewczynami jaka malenka slodycz...i te wloski...ech...cudna, jeszcze raz gratuluje

Ktos nam psuje pogode

[cebulova]

Napisane przez ...Skierka...

Bazile gratuluje!!! Porod marzenie
Aduniu witamy

Przepraszam ze tak na szybko i bez odnoszenia... Ale jestem wykonczona.
Tymek nauczyl sie juz w miare swobodnie wstawac i tylko sie podnosi na okraglo o wszystko, wogole siedziec juz nie chce! A to o stol, krzeslo, odkurzacz czy zabawki sie podnosi i co jakis czas glowe obija
A do tego wogole jesc nie chce do tej pory staralam sie mu wmusic kaszke przed snem i jakos szlo, a dzieki temu jakos przesypial te nocki. A wczoraj i dzis ryk jakbym go ze skory obdzietala. Nic nie zjadl. Ciekawe jaka bedzie nocka...

Zdolny ten Twój synuś. Brawa dla niego. A guzy są wpisane w dzieciństwo niestety. Co do jedzenia to może jakiś skok ma. Unormuje się niedługo. A jak postępy łóżeczkowe?

Napisane przez kwitka13

Dzień dobry



Bazi jeszcze raz gratuluję, Adusia jest prześliczna!!!

Ale jestem piękna księżniczka Witaj po drugiej stronie brzucha Adusiu!

Napisane przez ANTERIA

Bazi gratuluje, córeczka śliczna.

A ja melduję że pojutrze już będzie z nami Raduś Nie wiem czy jutro dam radę zaglądnąć do was dlatego przypominam się i proszę o kciuki Puki co w ogóle jeszcze tego nie czuję, wkurza mnie milion innych spraw ale nic już nie poradzę na to. Pewnie jutro dopiero się zacznę stresować...

Anteria ja też się nie mogę doczekać waszego synka. Bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądał i ile tak naprawdę waży. Jestem z Wami myślami i mocno trzymam kciuki.


Witam się
Dziś trochę dzień rozwalony, bo Antek pospał do 5:30 a potem do 8:30 i się karmienia i drzemki rozjechały. Akurat teraz sobie śpi, a zwykle pierwszą drzemkę ma o 9.
Obudził się więc spadam

[iza243]

Napisane przez kwitka13

Dzień dobry



Bazi jeszcze raz gratuluję, Adusia jest prześliczna!!!

Jest piękna

Napisane przez ANTERIA

Bazi gratuluje, córeczka śliczna.

A ja melduję że pojutrze już będzie z nami Raduś Nie wiem czy jutro dam radę zaglądnąć do was dlatego przypominam się i proszę o kciuki Puki co w ogóle jeszcze tego nie czuję, wkurza mnie milion innych spraw ale nic już nie poradzę na to. Pewnie jutro dopiero się zacznę stresować...

Już po jutrze będziesz tulić synka

[_Kluska_]

hej

Sophia, no to dokładnie ten etap teraz na tapecie. dziś obniżamy łóżeczko tylko ciekawe co Hanka na to, że już się nie da złapać rybek z karuzeli

Cebulova mieliśmy identyczny dzień tylko u moich a nie u teściów dziś powtórka.

Skierka i jak nocka?

Anteria bardzo mocno kciukam

Bazile sliczna malutka

wczoraj nocą byłam w tesco, zakupiłam pierwszą miseczkę i łyżeczkę dla Hani. zatem dziś moja Pyza po raz pierwszy zje posiłek inny niż mleko mam mieszane uczucia, z jednej strony to już tylko 2 tygodnie do skończonych 6mcy czyli wg WHO wtedy najwcześniej powinno się rozszerzać dietę. ale obaj moi lekarze zalecali "jakoś po 5mcu". zobaczymy : rolleyes:

[...Skierka...]

Cebulko w dzien klade go juz tylko w jego lozku w pokoju i o dziwo ladnie tam spi. Dobrze, ale balam sie ze beda problemy a tu wychodzi na to ze mu sie tam podoba. Zreszta jak sie obudzi i ide do niego to on juz stoi szczesliwy i dumny z siebie przy barierce, albo stoi od strony sciany i glaszcze sobie naklejki zwierzakow na scianie
Z kolyska sila rzeczy trzeba bylo sie juz pozegnac, ale jak narazie jest rozmontowana i w nocy Maly spi w samym tym lozeczku (bez tego stelarza wysokiego) przy naszym lozku i trzeba bedzie pomyslec o przeprowadzce go na stale do niego...

Klusko a dziekuje, noc przezylismy karmienia 3 i ze 2 razy przebudzal sie i musialam go tam troche "ululac". Boje sie ze nic nie bedzie chcial jesc... Tylko cyca mleko ma to pepti dla alergikow ale tez go wogole nie chce pic. Sloiczki z obiadkami tez sa ble, az ma odroch wymiotny przy kazdej probie. Jedyne co je z checia to deserki i najlepiej z jabluszkiem....
A my zaczelismy wprowadzac po skonczeniu 5 miesiaca. To powodzenia z nowosciami

[moniarozbicka]

Bazile gratulacje. Śliczna Adusia

[czarna_mala]

Witanko


U nas żar się leje z nieba...nie lubię lata za te upały blech

Bazilcia gratulacje jeszcze raz fajnie, że poszło tak szybko, to kiedy wracacie teraz do PL?

Anti to teraz kolej na Ciebie

Kwicia tradycyjnie spam dla Ciebie i dla Emmy


Wysłane z mojego GT-S5280

[bazile]

dziekuje Dziewczyny
i dzieki Kwicia,jak zawsze sie spisalas
a moja Corunia to maly wielki spioch.Naje sie porzadnie i kimono. Ale wiem,ze juz niedlugo to sie skonczy
Ladnie zalapala cyca.Jutro najprawdopodobniej wychodzimy jak sie nic nie popsuje.
Ja sie czuje ok,bo o skurczach chyba nie musze pisac ze sa
A i w czasie nawet tak krotkiego parcia peklam niby mialy byc 2 szwy,ale bylo wiecej.Jak narazie siadam normalnie,wiec chyba dobrze wykonana praca.

Czarna ciezko mi powiedziec,ale mam nadzieje,ze do polowy lipca bedziemy juz w Pl.

Anteria kciukasy za Twoj porod i Radusia!

Wogole musze Wam powiedziec,ze trfilam na Polke w pokoju,poprostu przychodzi do niej rodzinka,totalne buraki zero kultury,w miare ciszy i uszanowania,ze ja tu jestem z dzieckiem.
Pocieszam sie ,ze jeszcze tylko doba.

[santom]

Bazilku OGROMNIASTE GRATULACJE!! ADUNIA JEST PRZESLICZNA CZARUJACA DZIEWUSZKA!!! no i za tak sprawny porod

co do gosci w szpitalu to Ty masz Polke, a ja mialam muzlumanke, tez tragedia. ona sama mi nie przeszkadzala, ale wycieczki rodzinne juz tak

i teraz sobie tak wspomminam porod to normalnie az mi sie milo robi, fajne wspomnienia z tego dnia mam

[IsiaG]

Witam dziewczynki. Jeden dzień mnie nie było a tu takie nowości. Ja się bawiłam na parapetówie przecież i nie zajrzałam, bo mąż mi się spił i było wesoło.

Napisane przez bazile

Dziolchy zaczelo sie.Mam juz skurcze od 7 rano,lekkie plamienie.
Maz bedzie za godzine,tesciowie juz jada po mnie i fru do szpitala.
Bedzie corunia tatunia,tak prosil mala i udalo sie
zdarzy na porod

Ale śliczna córeczka, grzeczna, posłuchała kiedy ma wyjść a wyszła pierunem . popłakałam się jak czytałam opis porodu, tak szybko i na wesoło. Czemu my tak zawsze nie rodzimy? Pyk i po bólu? Zazdroszczę.
Ucałuj Adusię.

Napisane przez ANTERIA

Bazi gratuluje, córeczka śliczna.

A ja melduję że pojutrze już będzie z nami Raduś Nie wiem czy jutro dam radę zaglądnąć do was dlatego przypominam się i proszę o kciuki Puki co w ogóle jeszcze tego nie czuję, wkurza mnie milion innych spraw ale nic już nie poradzę na to. Pewnie jutro dopiero się zacznę stresować...

Będziemy razem z Tobą się stresować. Musi być dobrze....trzymam kciuki.




A my po parapetówie, mąż mówił, że nie ma ochoty pić, bo pilnuje grilla a potem wpadł. Jeść już nikt nie chciał albo nie mogli i mężowi chyba wódka zasmakowała. Goście ok 20 się rozjechali a ten wyciągnął flaszkę i poszedł do sąsiadów opijać. Przyszedł po jakiś 15 minutach z sąsiadami i oprowadzał ich po pokojach. Potem poszli dalej pić ale umówiliśmy się, że jak Lidka zaśnie to przyjdę do nich na chwilę. I poszłam, wypiłam brudzia z sąsiadkami (sporo starszymi ) i musiałam męża do domu zaciągnąć. Spadł mi ze schodów, na szczęście tylko z 3, miał problemy z trafieniem w drzwi. Jak już wszedł to ciągle się śmiał i parskał, musiałam go rozebrać a ten ciągle mi mówił, że paluszek go boli. Jak spadł ze schodów to starł sobie trochę opuszek. Przykleiłam mu plaster, żeby już nie bolało. Normalnie jak dzieciak. Zawlec do domu, przebrać, opatrzyć i ułożyć do snu. Na szczęście jak sobie wypije to jest grzeczny i wesoły. No i nie zdarza się to często. Ostatnio rok temu, na wiankowym.
Porobiłam mu filmy i dziś pękaliśmy ze śmiechu z niego.

[iza243]

Napisane przez IsiaG

Witam dziewczynki. Jeden dzień mnie nie było a tu takie nowości. Ja się bawiłam na parapetówie przecież i nie zajrzałam, bo mąż mi się spił i było wesoło.






Ale śliczna córeczka, grzeczna, posłuchała kiedy ma wyjść a wyszła pierunem . popłakałam się jak czytałam opis porodu, tak szybko i na wesoło. Czemu my tak zawsze nie rodzimy? Pyk i po bólu? Zazdroszczę.
Ucałuj Adusię.






Będziemy razem z Tobą się stresować. Musi być dobrze....trzymam kciuki.




A my po parapetówie, mąż mówił, że nie ma ochoty pić, bo pilnuje grilla a potem wpadł. Jeść już nikt nie chciał albo nie mogli i mężowi chyba wódka zasmakowała. Goście ok 20 się rozjechali a ten wyciągnął flaszkę i poszedł do sąsiadów opijać. Przyszedł po jakiś 15 minutach z sąsiadami i oprowadzał ich po pokojach. Potem poszli dalej pić ale umówiliśmy się, że jak Lidka zaśnie to przyjdę do nich na chwilę. I poszłam, wypiłam brudzia z sąsiadkami (sporo starszymi ) i musiałam męża do domu zaciągnąć. Spadł mi ze schodów, na szczęście tylko z 3, miał problemy z trafieniem w drzwi. Jak już wszedł to ciągle się śmiał i parskał, musiałam go rozebrać a ten ciągle mi mówił, że paluszek go boli. Jak spadł ze schodów to starł sobie trochę opuszek. Przykleiłam mu plaster, żeby już nie bolało. Normalnie jak dzieciak. Zawlec do domu, przebrać, opatrzyć i ułożyć do snu. Na szczęście jak sobie wypije to jest grzeczny i wesoły. No i nie zdarza się to często. Ostatnio rok temu, na wiankowym.
Porobiłam mu filmy i dziś pękaliśmy ze śmiechu z niego.

No to widze że mąż zaszalał

[cebulova]

Napisane przez _Kluska_

wczoraj nocą byłam w tesco, zakupiłam pierwszą miseczkę i łyżeczkę dla Hani. zatem dziś moja Pyza po raz pierwszy zje posiłek inny niż mleko mam mieszane uczucia, z jednej strony to już tylko 2 tygodnie do skończonych 6mcy czyli wg WHO wtedy najwcześniej powinno się rozszerzać dietę. ale obaj moi lekarze zalecali "jakoś po 5mcu". zobaczymy : rolleyes:

I co tam poszło dziś na pierwszy ogień? Marcheweczka?

Napisane przez ...Skierka...

Cebulko w dzien klade go juz tylko w jego lozku w pokoju i o dziwo ladnie tam spi. Dobrze, ale balam sie ze beda problemy a tu wychodzi na to ze mu sie tam podoba. Zreszta jak sie obudzi i ide do niego to on juz stoi szczesliwy i dumny z siebie przy barierce, albo stoi od strony sciany i glaszcze sobie naklejki zwierzakow na scianie
Z kolyska sila rzeczy trzeba bylo sie juz pozegnac, ale jak narazie jest rozmontowana i w nocy Maly spi w samym tym lozeczku (bez tego stelarza wysokiego) przy naszym lozku i trzeba bedzie pomyslec o przeprowadzce go na stale do niego...

Klusko a dziekuje, noc przezylismy karmienia 3 i ze 2 razy przebudzal sie i musialam go tam troche "ululac". Boje sie ze nic nie bedzie chcial jesc... Tylko cyca mleko ma to pepti dla alergikow ale tez go wogole nie chce pic. Sloiczki z obiadkami tez sa ble, az ma odroch wymiotny przy kazdej probie. Jedyne co je z checia to deserki i najlepiej z jabluszkiem....
A my zaczelismy wprowadzac po skonczeniu 5 miesiaca. To powodzenia z nowosciami

Tak to jest z tym przenoszeniem do łóżeczka, że chyba rodzice mają z tym większy problem niż dzieci

Napisane przez czarna_mala

U nas żar się leje z nieba...nie lubię lata za te upały blech

Też nienawidzę szczerze takich upałów. Wytrzymuję max 25 stopni.

Napisane przez bazile

dziekuje Dziewczyny
i dzieki Kwicia,jak zawsze sie spisalas
a moja Corunia to maly wielki spioch.Naje sie porzadnie i kimono. Ale wiem,ze juz niedlugo to sie skonczy
Ladnie zalapala cyca.Jutro najprawdopodobniej wychodzimy jak sie nic nie popsuje.
Ja sie czuje ok,bo o skurczach chyba nie musze pisac ze sa
A i w czasie nawet tak krotkiego parcia peklam niby mialy byc 2 szwy,ale bylo wiecej.Jak narazie siadam normalnie,wiec chyba dobrze wykonana praca.

Mądra dziewczynka, wie że musi się ładnie najeść i dać odpocząć mamusi. Antek też na początku był śpioch, tylko by spał. Ale to chyba każde dziecko tak ma, zmęczone po porodzie więc musi odespać.

Napisane przez IsiaG

A my po parapetówie, mąż mówił, że nie ma ochoty pić, bo pilnuje grilla a potem wpadł. Jeść już nikt nie chciał albo nie mogli i mężowi chyba wódka zasmakowała. Goście ok 20 się rozjechali a ten wyciągnął flaszkę i poszedł do sąsiadów opijać. Przyszedł po jakiś 15 minutach z sąsiadami i oprowadzał ich po pokojach. Potem poszli dalej pić ale umówiliśmy się, że jak Lidka zaśnie to przyjdę do nich na chwilę. I poszłam, wypiłam brudzia z sąsiadkami (sporo starszymi ) i musiałam męża do domu zaciągnąć. Spadł mi ze schodów, na szczęście tylko z 3, miał problemy z trafieniem w drzwi. Jak już wszedł to ciągle się śmiał i parskał, musiałam go rozebrać a ten ciągle mi mówił, że paluszek go boli. Jak spadł ze schodów to starł sobie trochę opuszek. Przykleiłam mu plaster, żeby już nie bolało. Normalnie jak dzieciak. Zawlec do domu, przebrać, opatrzyć i ułożyć do snu. Na szczęście jak sobie wypije to jest grzeczny i wesoły. No i nie zdarza się to często. Ostatnio rok temu, na wiankowym.
Porobiłam mu filmy i dziś pękaliśmy ze śmiechu z niego.

Haha Isia, ale Twój mąż agent. No najważniejsze, że chałupa opita odpowiednio, więc będzie się zawsze mieszkać Wam super. A i sąsiedzi zaprzyjaźnieni się czasem przydają.


Witam wieczornie
Żar się z nieba dziś lał ostro. Na spacer w związku z tym poszliśmy dopiero popołudniu a i tak nieźle nas przygrzało. Synuś już śpi od ponad 2 godzin. Ciekawa jestem o której się obudzi.
Pytanie do mamusiek mam - czy to możliwe, że Antkowi bardziej smakuje mleko z kleikiem? Bo w dzień wypija 150ml a wieczorem jak dostaje z kleikiem to wciąga aż 250ml.

[_Kluska_]

Napisane przez cebulova

I co tam poszło dziś na pierwszy ogień? Marcheweczka?

a jakoś nie wyszło dziś z tym jedzeniem jednak a czeka marchewka właśnie

Napisane przez cebulova

Tak to jest z tym przenoszeniem do łóżeczka, że chyba rodzice mają z tym większy problem niż dzieci

dokładnie to miałam napisać.
ja to przeżywam okrutnie. przenosiny z kosza przy mnie do łóżeczka w swoim pokoju - Hanka zasypia nieźle ale w nocy ląduje u mnie, possie i dalej lulu. ja za to zasypiam wjapiona w nianię elektroniczną jak w obraz

Sophia a może problemy z apetytem wynikają z upału?

Bazile, jak siadasz normalnie to powinno być dobrze brawo dla córci, może będzie śpioszkiem jak moja aż do 4mca a jak uwierzyłam w swe szczęście zaczęła się budzić na przytulanie.

ja pindole, dziś to już w ogóle historia. od ponad godziny było lewy cyc, prawy cyc, przykryć, odkryć, z kotem, bez kota...myślałam, że to zęby bo Haniakopała i wierciła się tak bardzo, dałam żel na dziąsła i nic. zabrałam ją z sypialni jak zaczęła wydawać dźwięki. a teraz po prostu bawi się w najlepsze
co się z nią stało przecież bez problemu spała ciągiem po 9 godzin a teraz codziennie budzi się po 4 godz
:ziew: