Czerwiec nadszedł, lato mamy, dni do ślubu odliczamy - PM 2016 cz. 11

[Nessa87]

Myśle że dwa dni i temat będzie zakończony

Teraz w empiku jest promocja - 3 książki za 2

[agnieszka_2612]

Z 2 poprzednich części

1. Czerwiec nadszedł, lato mamy, dni do ślubu odliczamy.
2. Lato nadeszło, słońce mamy na niebie, za dwa lata poślubię ciebie!

3. Wakacje nadchodzą wielkimi krokami, a nasze śluby dopiero przed nami!

4. O nudzie nie ma u nas mowy, pełne ślubnych planów mamy głowy

5. Nasze śluby za dwa lata, wie to mama, wie to tata ;p

6. Plany ślubne snujemy i ostro przy tym plotkujemy.

7. Sale i zespoły zaklepujemy, plany ślubne ciągle wałkujemy.

8. Dwa lata szybko przeleca i pmki z TŻtami w podróż poślubną poleca;p

9. Za dwa lata bedziemy żonami, mężów tulić będziemy dniami i nocami.

10. Maj wielkimi krokami nadchodzi, każda z nas za dwa lata za mąż wychodzi!

11. Daj mi pierścień o mój luby, chcę z wizażankami planować śluby
12. Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje .
13. Jeśli masz dwa lata do ślubu - dołacz do naszego klubu!

[deksterowa]

Napisane przez agnieszka_2612

Z 2 poprzednich części

4 i 8 mi się podobają

[agnieszka_2612]

Napisane przez deksterowa

4 i 8 mi się podobają

A mi 3 i 8

[Promyk03]

Jestem za 8

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwia9d]

ja też jestem za 8

[lenka990]

Napisane przez Nessa87

[/COLOR]jak byłam w UP pani powiedziała mi że nie ma ofert pracy dla osob z moim wykształceniem

Prawie jak u Kiepskiego

Napisane przez sylwia9d

ja też jestem za 8

I ja 8 wybieram

Zbieram się na poprawkę! Jestem lepiej obkuta niż ostatnio także mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.

[sylwia9d]

Napisane przez lenka990

Prawie jak u Kiepskiego


I ja 8 wybieram

Zbieram się na poprawkę! Jestem lepiej obkuta niż ostatnio także mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.

[iixi]

mi się też 8 najbardziej podoba

[agnieszka_2612]

Napisane przez lenka990

Zbieram się na poprawkę! Jestem lepiej obkuta niż ostatnio także mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.

[iixi]

Napisane przez lenka990

Zbieram się na poprawkę! Jestem lepiej obkuta niż ostatnio także mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.

powodzenia

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Ja głosuje na 4, 7 i 8

[sylwia9d]

ale się mi nie chce zabrać za naukę, jakaś porażka normalnie. a później będzie płacz że nie zdążę

[lolusl]

Napisane przez lenka990

Prawie jak u Kiepskiego


I ja 8 wybieram

Zbieram się na poprawkę! Jestem lepiej obkuta niż ostatnio także mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.

Powodzenia

[kashia001]

cześć
ale na spamowałyście zaraz koniec

[deksterowa]

Napisane przez lenka990

Prawie jak u Kiepskiego


I ja 8 wybieram

Zbieram się na poprawkę! Jestem lepiej obkuta niż ostatnio także mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.

[kashia001]

też jestem za 3 .

[Madzialena7]

haha jakoś tak czytam te tytuły i mi się nasunęło "Nasze śluby za 2 lata, ojciec szykuj już dukata"

Podoba mi się 3 , 8 też może być.

[Nessa87]

Kashia - jak tam z Tżtem?

[nniee]

Napisane przez agnieszka_2612

white - oby nic złego się nie działo
nnie - smutne to co Twój tż mówi... Będzie dobrze, może to nadejdzie prędzej niż myślisz, a tylko Cię zbywa?
Mój tż tak robił, bo on przecież mi mówił, że on nigdy się nie ożeni (bo niby się bał zawodu ze strony kobiety), nie oświadczy się ani nic...
sylwia - musicie coś wymyślić

Może tak, ale wolę na to nie liczyc

Napisane przez lolusl

No tak,to faktycznie niefajnie A powiedziałaś mu wprost,czego Ty oczekujesz? A jak tak,to co on na to?

Tak, powiedziałam i usłyszałam "to wolałabys teraz kogoś poznać, kto Ci sie szybko oświadczy, czy być w stabilnym związku"

Napisane przez sylwia9d

Tyle że K. nawet nie wyraził sprzeciwu jej, a czemu w ogóle jej nie pasuje mój przyjazd to nie wiem

Co za głupia sytuacja

Napisane przez white_bear

Dzięki Aga

Sylwia a nie możesz jechać do niego i nie możecie tam czegoś razem wynająć? Na jakiś czas chociaż?

Nnie powinniście jeszcze pogadać ze sobą. Bo związek to dwie osoby nie jedna i potrzeby obu osób się liczą.

No tak, ale teraz jest taka patowa sytuacja, że albo ja będę niezadowolona, albo on zrobi coś wbrew sobie. A z takich wymuszonych deklaracji to chyba nic dobrego by nie wyniklo.

Napisane przez Madzialena7

Głowa do góry, może specjalnie tak mówi, żebyś się nie domyśliła, że coś planuje . Mój też tak mówił, że kiedyś napewno, unikał tematu ogólnie to w końcu sobie odpuściłam a za pare dni byłam zaręczona . Specjalnie to robił żeby po prostu było to dla mnie zaskoczenie.

A mojemu zepsuł się net i nie będziemy się widzieć przez najbliższe 2 tygodnie conajmniej . No ale pociesza mnie fakt, że to już ostatnie tygodnie naszej męczarni (przynajmniej taką mam nadzieję, że wszystko potoczy się po naszej myśli).

Ach, no sama już nie wiem.
Trzymam kciuki, żeby wyszlo wszystko tak jak chcecie i planujecie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kashia001]

Napisane przez Nessa87

Kashia - jak tam z Tżtem?

wiem, ze to jeszcze teraz emocje, ale nie wiem czy się nie rozstaniemy.. nie mam nawet ochoty jechać z nim na te wakacje... nie oddzywamy się, ja się na pewno nie odezwę pierwsza... jak na razie nie widzę dla nas szansy.

[lolusl]

Niee, współczuję serio. To jest zawsze najgorsze,bo z jednej strony chęć postawienia ultimatum a z drugiej strony no przecie nie zmusisz. Ale z drugiej strony uważam,że to jest na tyle poważna sprawa,że nie można bagatelizować. On sobie może mówić, czy wolałabyś innego,czy starbilny związek - pytanie co jest stabilnym związkiem - taki,który daje szansę na stabilizację,czyli małżeństwo,czy taki,który nie wiadomo dokąd zmierza.Może mu uświadom,ze dla Ciebie taki związek nie jest stabilnym?

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez kashia001

wiem, ze to jeszcze teraz emocje, ale nie wiem czy się nie rozstaniemy.. nie mam nawet ochoty jechać z nim na te wakacje... nie oddzywamy się, ja się na pewno nie odezwę pierwsza... jak na razie nie widzę dla nas szansy.

Aż tak? A o co poszło,bo nie kojarzę czy pisałaś?

[agnieszka_2612]

Napisane przez lolusl

Niee, współczuję serio. To jest zawsze najgorsze,bo z jednej strony chęć postawienia ultimatum a z drugiej strony no przecie nie zmusisz. Ale z drugiej strony uważam,że to jest na tyle poważna sprawa,że nie można bagatelizować. On sobie może mówić, czy wolałabyś innego,czy starbilny związek - pytanie co jest stabilnym związkiem - taki,który daje szansę na stabilizację,czyli małżeństwo,czy taki,który nie wiadomo dokąd zmierza.Może mu uświadom,ze dla Ciebie taki związek nie jest stabilnym?

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------


Aż tak? A o co poszło,bo nie kojarzę czy pisałaś?

No właśnie, co się dzieje? Ja nic nie widziałam... słabo nadrabiam chyba

[kashia001]

Napisane przez lolusl

Aż tak? A o co poszło,bo nie kojarzę czy pisałaś?

no.. zawsze idzie o to samo, o moją siostrę i o to, że on za bardzo chce rządzić w moim domu. Pierw chce rządzić moją siostrą i wtedy oni się kłócą i ja jestem między nimi i mam wybierać po kogo jestem stronie.. A tak to on wielce obrażony, ze ja mu nie pozwalam aby zabrał jej telefon czy laptopa... i wiecznie to samo, mówił już w styczniu jak byliśmy już na skraju że już tak nie będzie robił i znowu to samo.

[sylwia9d]

Napisane przez kashia001

wiem, ze to jeszcze teraz emocje, ale nie wiem czy się nie rozstaniemy.. nie mam nawet ochoty jechać z nim na te wakacje... nie oddzywamy się, ja się na pewno nie odezwę pierwsza... jak na razie nie widzę dla nas szansy.

współczuje, ale trzeba być dobrej myśli

[lolusl]

Napisane przez kashia001

no.. zawsze idzie o to samo, o moją siostrę i o to, że on za bardzo chce rządzić w moim domu. Pierw chce rządzić moją siostrą i wtedy oni się kłócą i ja jestem między nimi i mam wybierać po kogo jestem stronie.. A tak to on wielce obrażony, ze ja mu nie pozwalam aby zabrał jej telefon czy laptopa... i wiecznie to samo, mówił już w styczniu jak byliśmy już na skraju że już tak nie będzie robił i znowu to samo.

Ale jak to zabiera jej telefon,czy laptopa? nie bardzo kumam.

[agnieszka_2612]

Napisane przez kashia001

no.. zawsze idzie o to samo, o moją siostrę i o to, że on za bardzo chce rządzić w moim domu. Pierw chce rządzić moją siostrą i wtedy oni się kłócą i ja jestem między nimi i mam wybierać po kogo jestem stronie.. A tak to on wielce obrażony, ze ja mu nie pozwalam aby zabrał jej telefon czy laptopa... i wiecznie to samo, mówił już w styczniu jak byliśmy już na skraju że już tak nie będzie robił i znowu to samo.

Ale czemu on chce rządzić Twoją siostrą i w Twoim domu?

[sylwia9d]

Napisane przez kashia001

no.. zawsze idzie o to samo, o moją siostrę i o to, że on za bardzo chce rządzić w moim domu. Pierw chce rządzić moją siostrą i wtedy oni się kłócą i ja jestem między nimi i mam wybierać po kogo jestem stronie.. A tak to on wielce obrażony, ze ja mu nie pozwalam aby zabrał jej telefon czy laptopa... i wiecznie to samo, mówił już w styczniu jak byliśmy już na skraju że już tak nie będzie robił i znowu to samo.

Szkoda żeby z takie powodu się rozstawać, a Wy mieszkacie razem czy nie? bo się nie orientuje już

[kashia001]

Napisane przez lolusl

Ale jak to zabiera jej telefon,czy laptopa? nie bardzo kumam.

no np. że ona "siedzi na telefonie na fejsie i, że nic nie robi", albo " że ona ma się uczyć" i jej bierze telefon i chowa. Albo, "że już długo siedziała na internecie i wyłacza cały i internet" Wczoraj schował mojej mamie laptopa i do dzisiaj nikt nie wie gdzie jest, a on zabrał dupę w kupę i pojechał do domu wczoraj.

Napisane przez agnieszka_2612

Ale czemu on chce rządzić Twoją siostrą i w Twoim domu?

Nie wiem, uważa, że jak już tu pomieszkuje, czasem da na coś kasę to mu się "należy " żeby go ktoś słuchał...
a po 2 on u siebie w mieszkaniu robi to samo, drze się cały czas na swoojego brata itp. Nie przeszkadzało mi to dopóki nie robił tego u mnie. Ale teraz się zaczyna coraz bardziej panoszyć.

[lolusl]

Napisane przez kashia001

no np. że ona "siedzi na telefonie na fejsie i, że nic nie robi", albo " że ona ma się uczyć" i jej bierze telefon i chowa. Albo, "że już długo siedziała na internecie i wyłacza cały i internet" Wczoraj schował mojej mamie laptopa i do dzisiaj nikt nie wie gdzie jest, a on zabrał dupę w kupę i pojechał do domu wczoraj.

Nie wiem, uważa, że jak już tu pomieszkuje, czasem da na coś kasę to mu się "należy " żeby go ktoś słuchał...
a po 2 on u siebie w mieszkaniu robi to samo, drze się cały czas na swoojego brata itp. Nie przeszkadzało mi to dopóki nie robił tego u mnie. Ale teraz się zaczyna coraz bardziej panoszyć.

Eeee...Sry,ale zatkało mnie.