A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X

[czarna_mala]

Heja

Witam się z pracki

Miłego Dnia

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[MarudexuS]

Hej hej!
Ja ciągle Was czytam ale nie mam co pisać siedzę w domu i nic się nie dzieje
Pogoda jest złośliwa i na działce mało co zrobiliśmy ale mam już swoje pierwsze tulipany w dzbanku, prawdopodobnie wszystkie czerwone generalnie działka zasypana kwiatami, mieliśmy i przebiśniegi i krokusy, potem takie śliczne niebieskie kwiatuszki, teraz wyłażą tulipany, szafirki, wychodzą też późniejsze kwiatki, jakieś liliowce, malwy, floksy, peonie ..
Kwitną wiśnie .. jabłek chyba w tym roku nie będzie bo w tamtym owocowały wszystkie jabłonie.
Mamy tam kupę roboty ale ja nie bardzo mogę a TŻ jak może to pogoda się rypie no i dupa zbita.
Jedyne co mogłam to zrobić rozsadę i mam cały parapet papryk i pomidorów chyba wyszły mi całkiem niezłe.
A ciążowo - chyba wszystko ok, znów miałam raz wieczorem w sobotę atak skurczów, takie krótkie, bolesne, chwilami co 5 min .. przeczytałam, że tak może być i do 2h więc nie pojechałam na IP, miałam też Spasmolinę od dr na takie przypadki. Zjadłam i przeszło więc jest ok.
To już 28 tydzień, leci ten czas jak głupi .. mały się często wierci, zauważyłam, że tak co 5 godzin ma fazę na buszowanie tak mniej więcej o: 7 rano, 12, 17, 22 i 2-3 w nocy. Poza tymi godzinami zdarza się też poruszać ale mniej. A jak wariuje to cały brzuch lata
Dziś ładna pogoda, poszłabym na spacer ale coś w jelitach się dzieje ... niby czuję, że zaraz pójdę się tego pozbyć .. ale jak idę to .. nic .. no i boję się wyjść z domu! Chyba skoczę chociaż do osiedlowego po jakieś ciacho do kawy .. po kawie na pewno się zadzieje to co ma się zadziać

[...Skierka...]

Hej

Maru Ty na zwolnieniu? Pogoda ma sie ładna robić więc korzystaj

Ola już niedługo i Ty będziesz po i z

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Sophia super że torbiel się wchłonęła samą

[201606011622]

Ehh Ale chciałoby się juz po chociaż w tym tyg niech coś pyknie

[iza243]

Napisane przez monini2507

Hej witam porannie z kawką z pracy (z leniem za skórą)

Iza jak tam samopoczucie u Ciebie jest stres
Sophia Agata już dwa latka prawie ma szok starzeję się

Wiecie co zbliża się koniec wątku może jakaś inna staraczka go poprowadziła, ja się gniote tu prawie bez mała rok i dupa, może innej z Was prowadzenie wątku szczęście przyniesie co

Miłego dzionka życzę

Tak,strasznie się denerwuje

[MarudexuS]

Tak, ja na zwolnieniu już od połowy lutego
Póki pogoda była taka sobie to siedziałam sporo w domu ale na spacery też starałam się chodzić, teraz tylko czekam na cieplejsze dni bo raz, że na działkę chcę chodzić a dwa - koleżanka niedawno urodziła i czekam na pierwsze wspólne spacerki

[IsiaG]

Napisane przez Sophia_1

hej

Isia i tego obawiam się u naszej małej, bo jak ją puszczam bez pieluchy, to jej wcale, a wcale nie przeszkadza, że się oszczała i lata mokra

U nas pomalutku do przodu. Z dobrych wieści to torbiel wchłonęła się samoistnie wprawdzie w czerwcu mamy kolejną wizyte, ale to już taką "dla pewności". Lekarz chce Agatę jeszcze poobserwować, tak dla świętego spokoju
Mała super, coraz częściej gada prostymi zdaniami, możemy się już spokojnie porozumieć. Zęby wychodzą i jak to bywa z zębami, raz lepiej raz gorzej Myślimy nad zmianą łóżeczka, ale to pewnie aż w wakacje, jak będzie się zbliżała do 2 lat ...kiedy to zleciało

Pozdrawiam Was serdecznie

Co do pieluchy to mi jeż ręce opadają. Dziś nie dość, że chodziła obszczana to jeszcze obs.ra... i nic, zero reakcji. Gdybym nie poczuła to luzik, tak by sobie chodziła i moczyła wszystko. Już nie wiem co robić. Chyba faktycznie przyjdzie czekać do lata i niech biega w długiej koszulce.
Odnośnie torbieli to dobrze, że się sama wchłonęła, przynajmniej jeden problem z głowy.
Ja nad łóżeczkiem jeszcze nie myślę, na razie uczymy Lidkę spać bez szczebelków i o ile w nocy się udaje to jak ma iść w południe na drzemkę to jak jest bez szczebelków to wychodzi z łóżeczka i albo się bawi albo otwiera drzwi (bo już dosięga i się nauczyła) wychodzi i krzyczy, że nie ce pać.
Ogólnie to jak porównuję ją z Waszymi dzieciakami to stwierdzam, że jestem opóźniona. Dobrze, że chociaż smoczka się pozbyłam, bo nie byłoby się czym pochwalić.

Napisane przez monini2507

Isia a gdzie dokładnie mamy zajechać

Słonko, przyjdzie czas to podam Ci adres i nr telefonu. Będziecie jechać przez starą jedynkę? Np. Gdańsk, Łeba?

Napisane przez monini2507

Hej witam porannie z kawką z pracy (z leniem za skórą)

Wiecie co zbliża się koniec wątku może jakaś inna staraczka go poprowadziła, ja się gniote tu prawie bez mała rok i dupa, może innej z Was prowadzenie wątku szczęście przyniesie co

Miłego dzionka życzę

Ani się waż. Za mało może spamujemy?

SPAM! SPAM!

Napisane przez ola_la_7676

Ehh Ale chciałoby się juz po chociaż w tym tyg niech coś pyknie

Ty tak nie chciej, bo urodzisz i nam znikniesz. A tak, to przynajmniej nam dostarczasz emocji.


Ktoś wie, co z LUNĄ i Kwicią?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

A tak w ogóle to witam się, bo buraczka ze mnie zapomniałam

[201606011622]

E tam znikne, ja nie przezyje bez wizażu i chcę bo przez plecy czuje się jak niepełnosprawna już. Masakra

[Sophia_1]

Napisane przez monini2507

Sophia Agata już dwa latka prawie ma szok starzeję się

nie Ty jedna

Napisane przez IsiaG

Co do pieluchy to mi jeż ręce opadają. Dziś nie dość, że chodziła obszczana to jeszcze obs.ra... i nic, zero reakcji. Gdybym nie poczuła to luzik, tak by sobie chodziła i moczyła wszystko. Już nie wiem co robić. Chyba faktycznie przyjdzie czekać do lata i niech biega w długiej koszulce.
Odnośnie torbieli to dobrze, że się sama wchłonęła, przynajmniej jeden problem z głowy.
Ja nad łóżeczkiem jeszcze nie myślę, na razie uczymy Lidkę spać bez szczebelków i o ile w nocy się udaje to jak ma iść w południe na drzemkę to jak jest bez szczebelków to wychodzi z łóżeczka i albo się bawi albo otwiera drzwi (bo już dosięga i się nauczyła) wychodzi i krzyczy, że nie ce pać.
Ogólnie to jak porównuję ją z Waszymi dzieciakami to stwierdzam, że jestem opóźniona. Dobrze, że chociaż smoczka się pozbyłam, bo nie byłoby się czym pochwalić.

Coś Ty, jak piszesz o Lidce, to ja mam wrażenie, że Wy jesteście daleko do przodu Ale wydaje mi się, że jak to z dziećmi, z jednym idzie im łatwiej z innym gorzej Dwójeczka mojej małej też nie przeszkadza, chociaż teraz przynajmniej się przyznaje, że narobiła, bo wcześniej jak pytałam, czy narobiła to było "nieeee" .. a smród na pół bloku... Widocznie im to nie przeszkadza, tylko ja nie rozumiem jakim cudem
A my smoczka mamy dalej w natarciu. Raz usnęła bez i chciałam iść za ciosem, ale znalazła skubanica jakiegoś starego (co go szukałam sto lat ) i jesteśmy w punkcie wyjścia.

Ola rodzisz??? musiała, wybacz... chociaż wyobrażam sobie, jak bardzo już byś chciała, żeby było po wszystkim

Iza wszystko będzie ok, zobaczysz

Mamy nowych sąsiadów na gorze... Patologia jakaś lekka, ta baba się non stop drze, na dzieci, na męża... czasem drze się i ryczy.... masakra

[201606011622]

Nie rodze ale dziś wizyta, ciekawe jak moja Bożena i szyjka

[pszczoua]

Napisane przez ola_la_7676

Nie rodze ale dziś wizyta, ciekawe jak moja Bożena i szyjka

Ola, w takim razie daj znać po U bratowych po wizytach ruszalo zawsze. Podejrzewam ze ginka miała w tym swój wkład bo mówiły ze badanie było bardzo bolesne, pewnie masaż szyjki robiła

Mi dziś schnie ostatnie pranie i zabieram się za pakowanie torby, jutro wizyta

[201606011622]

Nic, rozwarcie 2 cm takie było i jest. Ale bolesne badanie było jakoś mocno mi grzebała zlazlam z samolotu to krzyż mnie bolal. Ale skurczu dziś zero.. Stwierdziła że brzuch bardzo się obniżył ze rozwarcie już jest główka bardzo nisko więc wg niej powinnam w tym tyg tak czy tak urodzić.. Pitu pitu nie nastawiam sie wcale, bd co bedzie.
W razie jak do wtorku nie urodze to mam na ktg przyjechać we wtorek.
I wypisala skierowanie na oddział patologi. I wypisala coś takiego " c1 niedoczynność tarczycy obserwacja w dn. Terminu porodu " i że jak bd coś czuła niepokojącego przed terminem albo jak już dotrwam do terminu to mam z tym skierowaniem jechać do szpitala i już powinni mnie położyć i się mną zajac. Ze woli żebym nie przenosila bo syn już spory i żebym nie miała ciężko przy porodzie jak jeszcze więcej urosnie

[czarna_mala]

Napisane przez ola_la_7676

Nic, rozwarcie 2 cm takie było i jest. Ale bolesne badanie było jakoś mocno mi grzebała ala: zlazlam z samolotu to krzyż mnie bolal. Ale skurczu dziś zero.. Stwierdziła że brzuch bardzo się obniżył ze rozwarcie już jest główka bardzo nisko więc wg niej powinnam w tym tyg tak czy tak urodzić.. Pitu pitu nie nastawiam sie wcale, bd co bedzie.
W razie jak do wtorku nie urodze to mam na ktg przyjechać we wtorek.
I wypisala skierowanie na oddział patologi. I wypisala coś takiego " c1 niedoczynność tarczycy obserwacja w dn. Terminu porodu " i że jak bd coś czuła niepokojącego przed terminem albo jak już dotrwam do terminu to mam z tym skierowaniem jechać do szpitala i już powinni mnie położyć i się mną zajac. Ze woli żebym nie przenosila bo syn już spory i żebym nie miała ciężko przy porodzie jak jeszcze więcej urosnie

W takim razie zaciskam kciuki

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Ciekawe jak to bd... Moze jakieś seksy pomoga

[czarna_mala]

Napisane przez ola_la_7676

Ciekawe jak to bd... Moze jakieś seksy pomoga

Prostaglandynki to jest to niech mąż robi rozwarcie, będzie to przyjemniejsze

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

No dokładnie

[IsiaG]

Witam.


Iza, to jutro? Trzymam kciuki aby było ekstra superaśne przeżycie. W końcu nie na co dzień ma się TAKĄ operację, nie?

Napisane przez Sophia_1

Coś Ty, jak piszesz o Lidce, to ja mam wrażenie, że Wy jesteście daleko do przodu Ale wydaje mi się, że jak to z dziećmi, z jednym idzie im łatwiej z innym gorzej Dwójeczka mojej małej też nie przeszkadza, chociaż teraz przynajmniej się przyznaje, że narobiła, bo wcześniej jak pytałam, czy narobiła to było "nieeee" .. a smród na pół bloku... Widocznie im to nie przeszkadza, tylko ja nie rozumiem jakim cudem
A my smoczka mamy dalej w natarciu. Raz usnęła bez i chciałam iść za ciosem, ale znalazła skubanica jakiegoś starego (co go szukałam sto lat ) i jesteśmy w punkcie wyjścia.


Mamy nowych sąsiadów na gorze... Patologia jakaś lekka, ta baba się non stop drze, na dzieci, na męża... czasem drze się i ryczy.... masakra

Faktycznie sąsiadka jakaś niestabilna emocjonalnie. Aż żal dzieci, bo poniosą to dalej w świat.
A odnośnie Lidki, to faktycznie najlepiej jej idzie gadanie.
Ze smoczkiem też poszło szybko, z nauką chodzenia. Ostatnio mnie wcięło, bo słyszę że bawi się u siebie i sobie śpiewa wlazł kotek na płotek i mruga itd. Oczywiście po swojemu ale muzykalna bardzo. I odśpiewała całą piosenkę łącznie z tym" zaśpiewaj koteczku jeszcze raz" To kurde czemu nie nauczy się robienia siku na nocnik?

Ze smoczkiem Agatkom ciężko się rozstać. Ja swojej po kawałeczku obcinałam a trwało to chyba z 3 tygodnie zanim w końcu nie miała co ssać. Inne oczywiście trzeba "pogubić".
Powodzenia i cierpliwości.


Idę spać, bo śpiąca jestem. Miałam pobudkę o 4. Mąż mnie obudził, tak głośno chrapał. Zasnęłam ok 5, już świtało. On oczywiście przespał całą noc, nieświadom niczego.


Miłej nocy laski a Ty Ola rodzić, ale już.

[201606011622]

Isia ja bym chciala, syn chyba ma za dobrze w środku.

[monini2507]

Hej witam z kawką
Ola rodzisz
Isia ja jadę przez Łódź, Toruń itd, no chyba że poproszę męża o zmianę trasy
Iza mimo, że jutro to ja już zaciskam mocno kciuki
Sophia eh Ci sąsiedzi .....
Pamiętacie, jak Wam opowiadałam o mandatach, które dostałam które dostałam jak jechaliśmy nas morze w ubiegłym roku?. Nie płaciłam ich myślę sobie pierdzielę, poczekają. No i co sami sobie wzieli z mojego konta nie pytając mnie o zdanie czy mogą, czy mam za co żyć do końca miesiąca, co CHAMSTWO!!!!!!!!

Od dziś zaczynam brać leki na stymulkę a w czwartek 30 pierwsze podglądanko trzymajcie kciuki

[201606011622]

Zołzy jesteście z tym rodzeniem

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Ile podkładów na łóżko zabieralyscie do szpitala???

[iza243]

witam

jestem juz w szpitalu czekam na lozko.

Wysłane z mojego GT-S5830i

[201606011622]

Iza

[pszczoua]

Iza kciuki

Monini, co za bezczelnosc. A nie dostalas żadnego wezwania do zapłaty wcześniej?

Ola, ja bralam chyba 5 i wg mnie to stanowczo za dużo, w ogóle się nie poplamily. Może nie krwawilam tak mocno, nie wiem. Teraz wpakuje dwa i w razie czego poprosze TZ żeby mi dowiozl.

Witam się w 36 tc a zarazem 9 miesiącu Dziś wizyta u lekarza. W gratisie macie moja piłkę do kosza

[MarudexuS]

Woow jaka piłeczka
Masakra, jeszcze tylko Ola i Pszczoua i ... jaaa ??
A ja w lesie ciemnym z wyprawką, remontem itp
Chyba muszę wziąć się (i TŻ) w garść ...

[201606011622]

Dasz rade

[cebulova]

Ola, ja nie brałam podkładów wcale, bo u mnie w szpitalu dawali bez ograniczeń. Tak samo podkłady poporodowe (te wielkie podpaski).

Pszczoua ale śliczna piłeczka.

Iza powodzenia tam!!!

[201606011622]

No wlasnie nie jestem pewna co szpital oferuje

[pszczoua]

Ja już po wizycie. 2784 gramy. Lekarz mówił ze duży i ma duże jajka Do 3200 powinien spokojnie dobic Na wcześniejszy poród się nie zapowiada,co prawda szyjka miękka ale zamknieta. Glowka wysoko

[czarna_mala]

Hej

Napisane przez iza243

witam

jestem juz w szpitalu czekam na lozko.

Wysłane z mojego GT-S5830i

Kciuki ✊✊✊

Moni mnie też kiedyś tak zamrozili środki przez US

Ola na porodówkę

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201606011622]

Zołzy
Pszczoła ładna waga

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Znow mam lekkie skurcze od krzyza... Niech jakaś czarownica wywoła tego mojego syna, bo coraz bardziej się niecierpliwie jak nie chce wyjsc