Sesja nigdy nas nie złamie, przejedziemy świat na lamie! wizażPORN cz. 26

[ld2GdYYL1cb]

Napisane przez Muniette

Ale ja serio tragicznie jeżdżę, czemu w sumie trudna się dziwić, skoro we tamtym roku kupiłam sobie pierwsze rolki Też miały mieć u mnie rolki odchudzający cel, ale na razie za słabe umiejętności mam Ile czasu jeździć zwykle podczas jednego wyjścia?



last minute, hej Bardzo dawno Cię tu nie widziałam Już myślałam, że zapomniałaś o pornie

No wiesz nieeeee,tylko jakoś tak...dużo obowiązków,doba za krótka ale żyję,żyje postaram się czasem cos nabazgrać tu

[Ilike_it]

Napisane przez last minute

No wiesz nieeeee,tylko jakoś tak...dużo obowiązków,doba za krótka ale żyję,żyje postaram się czasem cos nabazgrać tu

Tyle się dziejee hehe
Czytasz książkę?

[KolorujeSwiat]

Napisane przez sarcastic_

Nie uśmiecha mi się kupować takiego segregatora i zostawiać go na uczelni ... Jeszcze pogadam z innymi, jak to robią, i zobaczymy

Ja bym zrobiła dziurki dziurkaczem i związała tasiemkami chyba :P

[mumilka]

Napisane przez Muniette

Ale ja serio tragicznie jeżdżę, czemu w sumie trudna się dziwić, skoro we tamtym roku kupiłam sobie pierwsze rolki Też miały mieć u mnie rolki odchudzający cel, ale na razie za słabe umiejętności mam Ile czasu jeździć zwykle podczas jednego wyjścia?

Ja tak godzine/półtorej jeżdżę, i tez dopiero w zeszłym roku kupiłam pierwsze rolki dwa razy się dziś wywaliłam

[sarcastic_]

Ja jeżdżę od dwóch lat i uwielbiam Tak się uprałam, żeby się nauczyć, że praktycznie od razu poszło

[Muniette]

Napisane przez mumilka

Ja tak godzine/półtorej jeżdżę, i tez dopiero w zeszłym roku kupiłam pierwsze rolki dwa razy się dziś wywaliłam

Oo, to szybka w nauce jazdy jesteś Ja bym godzinę nie dała rady Bolało, jak się wywaliłaś? Potłukłaś się czy coś

Napisane przez sarcastic_

Ja jeżdżę od dwóch lat i uwielbiam Tak się uprałam, żeby się nauczyć, że praktycznie od razu poszło

Tak właśnie pamiętałam, że ty kiedyś coś pisałaś o rolkach
Ja nie wiem, kiedy będę zaawansaowana w jeździe na tym Nawet moja 4letnia siostra jeździ lepiej ode mnie
I w ogóle, Sarcastic, jak skończysz robić ten zielnik, to wstaw kiedyś jakieś zdjęcia na fejsa i pochwal się, jak ostatecznie wygląda

[mumilka]

Napisane przez Muniette

Oo, to szybka w nauce jazdy jesteś Ja bym godzinę nie dała rady Bolało, jak się wywaliłaś? Potłukłaś się czy coś



Tak właśnie pamiętałam, że ty kiedyś coś pisałaś o rolkach
Ja nie wiem, kiedy będę zaawansaowana w jeździe na tym Nawet moja 4letnia siostra jeździ lepiej ode mnie
I w ogóle, Sarcastic, jak skończysz robić ten zielnik, to wstaw kiedyś jakieś zdjęcia na fejsa i pochwal się, jak ostatecznie wygląda

raz się wywaliłam bo przejeżdżałam koło jakiegoś domu i pies zza ogrodzenia nagle zaczął szczekać. ja się boję psów, więc aż padłam, ale nie bolało. a drugi raz jakiś chłopak mniej więcej w naszym wieku sięna mnie patrzył jak jadę i uznałam ze nie chcę z siebie zrobić idiotki i będę bardzo uważnie jechać. i znowu gleba ale zyję

tez tego zielnika jestem ciekawa

[Muniette]

Napisane przez mumilka

raz się wywaliłam bo przejeżdżałam koło jakiegoś domu i pies zza ogrodzenia nagle zaczął szczekać. ja się boję psów, więc aż padłam, ale nie bolało. a drugi raz jakiś chłopak mniej więcej w naszym wieku sięna mnie patrzył jak jadę i uznałam ze nie chcę z siebie zrobić idiotki i będę bardzo uważnie jechać. i znowu gleba ale zyję

tez tego zielnika jestem ciekawa

Aaa, to dobrze, że nic Ci się nie stało Chociaż nawet niegroźnie zaliczenie gleby potrafi mocno ugodzić w dumę człowieka A jeździć w ochraniaczach, kasku itp.?

Też się panicznie boję psów
A najgorsze, że ludzie w mojej mieścinie mają gdzieś swoje psy i furtki pootwierane, zwierzęta sobie chodzą ot, tak i często umieram ze strachu, jak wracam do domu :/ I nawet nie wiadomo, co z takimi robić.

[Catalina7]

Ja nie umiem jeździć na rolkach nigdy nie miałam.

A psów się raczej nie boję, od dziecka wychowywałam się przy dwóch rottweilerach, później jeden zdechł, został ten drugi i praktycznie wszyscy z domu oprócz taty i mnie się jej bali tzn. jedynie bałam się, że mnie przewróci, bo czasami skakała, ale nic złego nie chciała zrobić, tylko po prostu tak lubiła :P zdechła jak byłam w 1 kl. gim. i zostawiła 3 szczeniaki, które karmiliśmy z butelek dla niemowlaków jednego oddaliśmy, dwa zostawiliśmy, ale kiedyś jeden z nich uciekł i już nie wrócił drugiego mamy do dzisiaj, ale coś mu się ze stawami dzieje, bo coraz gorzej chodzi i jeszcze mam bernardyna, 2 lata temu ją przygarnęliśmy, bo błąkała się po wsi. Mój brat ma dwa wilki i są taaaakie śliczne


Mun, miałam się kiedyś Ciebie zapytać, ale zapomniałam Dużo masz u siebie zajęć w tygodniu?

[mumilka]

Napisane przez Muniette

Aaa, to dobrze, że nic Ci się nie stało Chociaż nawet niegroźnie zaliczenie gleby potrafi mocno ugodzić w dumę człowieka A jeździć w ochraniaczach, kasku itp.?

Też się panicznie boję psów
A najgorsze, że ludzie w mojej mieścinie mają gdzieś swoje psy i furtki pootwierane, zwierzęta sobie chodzą ot, tak i często umieram ze strachu, jak wracam do domu :/ I nawet nie wiadomo, co z takimi robić.

Jeżdżę bez kasku i ochraniaczy, jakoś nie umiem sie przestawić na jeżdżenie w, choć powinnam. No u mnie niby wszędzie psy pozamykane w ogródkach ale i tak można dostać zawału. Mój kolega ma owczarka i zawsze
jak do niego przychodze to ten pies na mnie skacze i szczeka, a ja uciekam i krzycze xD :P

Bo wgl sprostowanie, całe życie mieszkałam w cś ale 3 lata temu przeprowadziłam sie 3km za miasto. Wiec w sumie to mieszkam na "wsi", musiałam sprostować ten fakt

Napisane przez Catalina7

Ja nie umiem jeździć na rolkach nigdy nie miałam.

A psów się raczej nie boję, od dziecka wychowywałam się przy dwóch rottweilerach, później jeden zdechł, został ten drugi i praktycznie wszyscy z domu oprócz taty i mnie się jej bali tzn. jedynie bałam się, że mnie przewróci, bo czasami skakała, ale nic złego nie chciała zrobić, tylko po prostu tak lubiła :P zdechła jak byłam w 1 kl. gim. i zostawiła 3 szczeniaki, które karmiliśmy z butelek dla niemowlaków jednego oddaliśmy, dwa zostawiliśmy, ale kiedyś jeden z nich uciekł i już nie wrócił drugiego mamy do dzisiaj, ale coś mu się ze stawami dzieje, bo coraz gorzej chodzi i jeszcze mam bernardyna, 2 lata temu ją przygarnęliśmy, bo błąkała się po wsi. Mój brat ma dwa wilki i są taaaakie śliczne

Zazdroszczę takiego mania ciągle zwierząt przy sobie, ja bym chciała sie przestać bać ale chyba właśnie przez to że nie mam styczności z psami takiej face to face to nie jestem w stanie wezmę kiedyś sobie ze schroniska pieska

[Muniette]

Napisane przez Catalina7

Ja nie umiem jeździć na rolkach nigdy nie miałam.

A psów się raczej nie boję, od dziecka wychowywałam się przy dwóch rottweilerach, później jeden zdechł, został ten drugi i praktycznie wszyscy z domu oprócz taty i mnie się jej bali tzn. jedynie bałam się, że mnie przewróci, bo czasami skakała, ale nic złego nie chciała zrobić, tylko po prostu tak lubiła :P zdechła jak byłam w 1 kl. gim. i zostawiła 3 szczeniaki, które karmiliśmy z butelek dla niemowlaków jednego oddaliśmy, dwa zostawiliśmy, ale kiedyś jeden z nich uciekł i już nie wrócił drugiego mamy do dzisiaj, ale coś mu się ze stawami dzieje, bo coraz gorzej chodzi i jeszcze mam bernardyna, 2 lata temu ją przygarnęliśmy, bo błąkała się po wsi. Mój brat ma dwa wilki i są taaaakie śliczne


Mun, miałam się kiedyś Ciebie zapytać, ale zapomniałam Dużo masz u siebie zajęć w tygodniu?

To nie straconego - może akurat w tym roku kupisz rolki i się nauczysz jeździć? Nigdy nie mów nigdy

Wow, to odważna jesteś, jak się nie bałaś mieć w domu rottweilerów Ja bym chyba umarła ze strachu Ale to może faktycznie kwestia wychowania i jak się wychowuje od dziecka z psami to się ma do nich inny stosunek. Ja mieszkałam na wsi przez kilka lat, jak już byłam w podstawówce i jakoś tak nie mogłam się przestawić na otwartość do psów Zwłaszcza, że moi rodzice mieli w tej kwestii sprzeczne poglądy (tata - pies nic ci nigdy nie zrobi, mama - uważaj, bo zaraz cie zje i na pogotowie będzie trzeba jechać ) i ostatecznie jak miałam owczarka niemieckiego, to lubiłam go, ale czułam dystans i on chyba też zresztą.
Bernardyn Chciałabym mieć kiedyś takiego psa.


Nieee, nie mam dużo zajęć w sumie Albo przynajmniej teraz tak to wygląda W tym semestrze jakieś tylko 13h obowiązkowych + 1,5h dodatkowego przedmiotu, no ale codziennie w sumie takie to rozwleczone. A na ćwiczeniach omawiamy to samo na wykładach czyli strata czasu w sumie i nic to nie daje, bo przecież takiej historii i tak trzeba siąść w domu i samodzielnie się nauczyć i się zmobilizować

Szczerze mówiąc, gdybym wiedziała, że tyle godzin będzie dalej, to bym brała drugi kierunek w tym roku już albo poszła do pracy, bo narzekać nie mogę w tym semestrze na godziny. Co nie przekłada się na to, że dużo się uczę w sumie

[Catalina7]

Napisane przez mumilka

Zazdroszczę takiego mania ciągle zwierząt przy sobie, ja bym chciała sie przestać bać ale chyba właśnie przez to że nie mam styczności z psami takiej face to face to nie jestem w stanie wezmę kiedyś sobie ze schroniska pieska

Mieszkam na wsi i to dlatego + mój tata uwielbia psy

[Muniette]

Napisane przez mumilka

Jeżdżę bez kasku i ochraniaczy, jakoś nie umiem sie przestawić na jeżdżenie w, choć powinnam. No u mnie niby wszędzie psy pozamykane w ogródkach ale i tak można dostać zawału. Mój kolega ma owczarka i zawsze
jak do niego przychodze to ten pies na mnie skacze i szczeka, a ja uciekam i krzycze xD :P

Bo wgl sprostowanie, całe życie mieszkałam w cś ale 3 lata temu przeprowadziłam sie 3km za miasto. Wiec w sumie to mieszkam na "wsi", musiałam sprostować ten fakt






Zazdroszczę takiego mania ciągle zwierząt przy sobie, ja bym chciała sie przestać bać ale chyba właśnie przez to że nie mam styczności z psami takiej face to face to nie jestem w stanie wezmę kiedyś sobie ze schroniska pieska

Ja też jeżdżę bez kasku i ochraniaczy Jakoś tak jak dziecko się czuję w, co jest serio głupotą
To masz szczęście, że u Ciebie pozamykane te psy U mnie to koszmar z tym
Aaaa, myslałam, że mieszkasz w samym CŚ Dobrze wiedzieć.

[Catalina7]

Napisane przez Muniette

To nie straconego - może akurat w tym roku kupisz rolki i się nauczysz jeździć? Nigdy nie mów nigdy

Wow, to odważna jesteś, jak się nie bałaś mieć w domu rottweilerów Ja bym chyba umarła ze strachu Ale to może faktycznie kwestia wychowania i jak się wychowuje od dziecka z psami to się ma do nich inny stosunek. Ja mieszkałam na wsi przez kilka lat, jak już byłam w podstawówce i jakoś tak nie mogłam się przestawić na otwartość do psów Zwłaszcza, że moi rodzice mieli w tej kwestii sprzeczne poglądy (tata - pies nic ci nigdy nie zrobi, mama - uważaj, bo zaraz cie zje i na pogotowie będzie trzeba jechać ) i ostatecznie jak miałam owczarka niemieckiego, to lubiłam go, ale czułam dystans i on chyba też zresztą.
Bernardyn Chciałabym mieć kiedyś takiego psa.


Nieee, nie mam dużo zajęć w sumie Albo przynajmniej teraz tak to wygląda W tym semestrze jakieś tylko 13h obowiązkowych + 1,5h dodatkowego przedmiotu, no ale codziennie w sumie takie to rozwleczone. A na ćwiczeniach omawiamy to samo na wykładach czyli strata czasu w sumie i nic to nie daje, bo przecież takiej historii i tak trzeba siąść w domu i samodzielnie się nauczyć i się zmobilizować

Szczerze mówiąc, gdybym wiedziała, że tyle godzin będzie dalej, to bym brała drugi kierunek w tym roku już albo poszła do pracy, bo narzekać nie mogę w tym semestrze na godziny. Co nie przekłada się na to, że dużo się uczę w sumie

Oj wątpię, w wakacje muszę się z rowerem przeprosić :P

Wiesz, nie miałam wyboru, bo odkąd pamiętam to te rottweilery były w domu

Pytam dlatego, bo ostatnio rozmawiałam z moją koleżanką z lo, która studiuje na UW Ma wolne poniedziałki i piątki, w środy jeden wykład, we wtorki też jakoś spoko, jedynie w czwartki siedzi od 8 do 20, bo ma dużo okienek Ja na drugim roku też będę miała o wiele mniej zajęć

[Muniette]

Napisane przez Catalina7

Oj wątpię, w wakacje muszę się z rowerem przeprosić :P

Wiesz, nie miałam wyboru, bo odkąd pamiętam to te rottweilery były w domu

Pytam dlatego, bo ostatnio rozmawiałam z moją koleżanką z lo, która studiuje na UW Ma wolne poniedziałki i piątki, w środy jeden wykład, we wtorki też jakoś spoko, jedynie w czwartki siedzi od 8 do 20, bo ma dużo okienek Ja na drugim roku też będę miała o wiele mniej zajęć

Rower... Też powinnam do tego wrócić, ale prawie nie jeżdżę, odkąd cztery lata temu wplątał mi się łańcuch w pedały

Na prawie w sumie wszędzie nie ma za dużo zajęć, bo w sumie tu i tak bardziej wszystkiego trzeba się uczyć teoretycznie z książek samemu, a zajęcia na uczelni w tej kwestii dużo człowiekowi nie dadzą, skoro sama pamięciówka, żadnej praktyki
A patrzyłaś na plan IIroku iber u siebie w instytucie? Zobacz, to sobie ogarniesz, co Cię czeka za rok

[mumilka]

Napisane przez Catalina7

Mieszkam na wsi i to dlatego + mój tata uwielbia psy

też bym tak chciała mnie to smuci, że mam jakąś traumę z dzieciństwa, której nawet nie pamiętam.. bo ja lubię zwierzęta i wiem, że psy moga być kochane, ale nie umiem się przestawić

mój dziadek miał rottweilera i zawsze jak byłam mała to ten pies spał przy mnie i mnie pilnował, a ja byłam pewna że zaraz mnie zaatakuje. całe noce nieprzespane

Napisane przez Muniette

Ja też jeżdżę bez kasku i ochraniaczy Jakoś tak jak dziecko się czuję w, co jest serio głupotą
To masz szczęście, że u Ciebie pozamykane te psy U mnie to koszmar z tym
Aaaa, myslałam, że mieszkasz w samym CŚ Dobrze wiedzieć.

jak jeżdżę w kasku to mam wrażenie ze wszyscy się na mnie gapią... ojj pozostaje mieć nadzieję, że nie rozbijemy sobie głów Mun musisz zacząć jeździć
a moje osiedle to prawie cś, więc i tak mówię, że mieszkam w mieście jak ktoś pyta. poza tym tu jest fajniej, bo trochę ciszej i mam bliżej na działkę, nad jezioro

[Catalina7]

Napisane przez Muniette

A patrzyłaś na plan IIroku iber u siebie w instytucie? Zobacz, to sobie ogarniesz, co Cię czeka za rok

Oczywiście, że patrzyłam, już od dawna wiem co mnie czeka a ta emotka odnosiła się do tego, że jednak chciałabym się na tym drugim roku znaleźć

[Muniette]

Napisane przez mumilka

też bym tak chciała mnie to smuci, że mam jakąś traumę z dzieciństwa, której nawet nie pamiętam.. bo ja lubię zwierzęta i wiem, że psy moga być kochane, ale nie umiem się przestawić

mój dziadek miał rottweilera i zawsze jak byłam mała to ten pies spał przy mnie i mnie pilnował, a ja byłam pewna że zaraz mnie zaatakuje. całe noce nieprzespane



jak jeżdżę w kasku to mam wrażenie ze wszyscy się na mnie gapią... ojj pozostaje mieć nadzieję, że nie rozbijemy sobie głów Mun musisz zacząć jeździć
a moje osiedle to prawie cś, więc i tak mówię, że mieszkam w mieście jak ktoś pyta. poza tym tu jest fajniej, bo trochę ciszej i mam bliżej na działkę, nad jezioro

Może akurat się nie pozabijamy na tych rolkach Zacznę, zacznę jeździć, obiecuję, bo w końcu moje umiejętności znowu spadną do zerowego poziomu
No, wiadomo, że ciszej tak troszkę dalej, bo w centrum to musi być masakra ze spaniem A długo jedziesz rano na uczelnię? Dojazd masz dobry?
Ja czasami narzekam na dojazdy, ale nie na tyle, aby iśc gdzie mieszkać

Napisane przez Catalina7

Oczywiście, że patrzyłam, już od dawna wiem co mnie czeka a ta emotka odnosiła się do tego, że jednak chciałabym się na tym drugim roku znaleźć

Hahaha, spokojnie, na pewno będziesz na II roku, już niedługo w sumie Jeszcze tyylko kilka miesięcy + sesja oczywiście

[mumilka]

Napisane przez Muniette

Może akurat się nie pozabijamy na tych rolkach Zacznę, zacznę jeździć, obiecuję, bo w końcu moje umiejętności znowu spadną do zerowego poziomu
No, wiadomo, że ciszej tak troszkę dalej, bo w centrum to musi być masakra ze spaniem A długo jedziesz rano na uczelnię? Dojazd masz dobry?
Ja czasami narzekam na dojazdy, ale nie na tyle, aby iśc gdzie mieszkać

u mnie spoko z dojazdami, bo mpk do mnie dojeżdza i tak około 40 minut jadę także jest dobrze no i oprócz ciszy to mi się najbardziej podoba to, że jest ciemno w nocy, bo jak nocuję u babci, w mieście, to nie mogę zasnąć bo latarnie i światła z mieszkań

Hahaha, spokojnie, na pewno będziesz na II roku, już niedługo w sumie Jeszcze tyylko kilka miesięcy + sesja oczywiście

Napisane przez Catalina7

Oczywiście, że patrzyłam, już od dawna wiem co mnie czeka a ta emotka odnosiła się do tego, że jednak chciałabym się na tym drugim roku znaleźć

ja ostatnio coraz częsciej mam weltschmerz, że nie zdam sesji. uczę się, ale już kilka razy ćwiczenia i wykłady opuściłam, wmawiam sobie, że przez to nie zdam i wgl, ustny egz z niemieckiego i tłumaczenie avista z niemieckiego mnie rozłożą na łopatki, mówię Wam tylko nie wiem, czemu ja się z tego śmieję, zamiast sie martwić xD

[Catalina7]

Napisane przez Muniette

Hahaha, spokojnie, na pewno będziesz na II roku, już niedługo w sumie Jeszcze tyylko kilka miesięcy + sesja oczywiście

Właśnie

Ten tydzień będę miała luźniejszy, więc spróbuję już coś sobie zacząć powtarzać, bo mam dwa egzaminy całoroczne = jestem pół roku w plecy z materiałem

[Muniette]

Napisane przez mumilka

ja ostatnio coraz częsciej mam weltschmerz, że nie zdam sesji. uczę się, ale już kilka razy ćwiczenia i wykłady opuściłam, wmawiam sobie, że przez to nie zdam i wgl, ustny egz z niemieckiego i tłumaczenie avista z niemieckiego mnie rozłożą na łopatki, mówię Wam tylko nie wiem, czemu ja się z tego śmieję, zamiast sie martwić xD

A ja się jakoś mało skutecznie uczę Spędzam na tym dużo czasu, a potem nic nie pamiętam
Nie, panikuj, na pewno zdasz Może będzie trudno, ale porny takie zdolne i dadzą radę

Napisane przez Catalina7

Właśnie

Ten tydzień będę miała luźniejszy, więc spróbuję już coś sobie zacząć powtarzać, bo mam dwa egzaminy całoroczne = jestem pół roku w plecy z materiałem

Hahaha, też mam dwa egzaminy całoroczne także
A do tego mam multum książek/skryptów/notatek/zestawień i kompletnie nie wiem z czego się uczyć i ostatecznie kartkuję wszystkie Nigdy bym nie przypuszczała, że może istnieć tylko książek do historii ustroju, naprawdę

Ale sesję zdać i wakacje

[Jace]

Ja mam już w połowie kwietnia egzamin, bo się jeden przedmiot kończy. Czas zacząć ogarniać


Jak pomyślę o sesji letniej, to mnie skręca

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Ech, w ogóle wkurza mnie to, że zawsze wszystkim udzielam takie za☠☠☠iste porady dotyczące związków, a sama sobie nie potrafię

[sarcastic_]

Napisane przez Muniette

Oo, to szybka w nauce jazdy jesteś Ja bym godzinę nie dała rady Bolało, jak się wywaliłaś? Potłukłaś się czy coś



Tak właśnie pamiętałam, że ty kiedyś coś pisałaś o rolkach
Ja nie wiem, kiedy będę zaawansaowana w jeździe na tym Nawet moja 4letnia siostra jeździ lepiej ode mnie
I w ogóle, Sarcastic, jak skończysz robić ten zielnik, to wstaw kiedyś jakieś zdjęcia na fejsa i pochwal się, jak ostatecznie wygląda

Wrzucę, ale to pewnie gdzieś w maju Bo wtedy mam go oddać, więc będę odkładać oprawienie go do końca

Piszecie o ochraniaczach, kasku... Nigdy nie jeździłam w czymś takim, na żywioł, ewentualnie dupą po asfalcie Wywaliłam się dwa razy w życiu

Napisane przez Muniette

Hahaha, też mam dwa egzaminy całoroczne także

Ja mam 3 całoroczne... A o półrocznych to już nawet nie mówię ZGINĘ

[mumilka]

Napisane przez sarcastic_

Wrzucę, ale to pewnie gdzieś w maju Bo wtedy mam go oddać, więc będę odkładać oprawienie go do końca

Piszecie o ochraniaczach, kasku... Nigdy nie jeździłam w czymś takim, na żywioł, ewentualnie dupą po asfalcie Wywaliłam się dwa razy w życiu


Ja mam 3 całoroczne... A o półrocznych to już nawet nie mówię ZGINĘ

ja w sumie trzy razy się wywaliłam, w tym dwa dziś, bardzo mnie to smuci ale przewiduję kolejne xD bo teraz chcę w miarę możliwości jeździć codziennie

postanawiam nie myśleć o sesji i moich egzaminach

a wgl to wkurzają mnie ludzie ode mnie z grupy, którzy narzekają, ile to nie mają nauki i jakie to niesprawiedliwe że tyle musimy szykować z zajęć na zajęcia. wiem, że można ponarzekać, ale oni robią to z takim wyrzutem, jakby ktoś ich na siłę trzymał albo na złość im robił. strasznie mnie to drażni

[Catalina7]

Dziewczyny, zgadnijcie ile on ma lat https://www.youtube.com/watch?v=FndmvPkI1Ms, tylko nie czytajcie w wiki, komentarzy także

[sarcastic_]

Napisane przez Catalina7

Dziewczyny, zgadnijcie ile on ma lat https://www.youtube.com/watch?v=FndmvPkI1Ms, tylko nie czytajcie w wiki, komentarzy także

19-20? xD

[Catalina7]

Napisane przez sarcastic_

19-20? xD

Patrzyłaś? Bo ja mu na początku dałam tak z 26 a okazuje się, że jest z '96

[Ilike_it]

Chyba muszę wyciągnąć swoje rolki:d

[KolorujeSwiat]

Witam ponownie, melduję się, że nic nie zrobiłam
Znaczy no przez caaaałą sobotę, to zrobiłam dwa prania i dwa projekty... Już przepisałam na czysto, no ale... żal tak mało. Jutro czeka mnie rysowanie rysunku A3 I uczenie się oznaczeń technicznych na rysunkach
Lenia mam

[Zuzaa_21]

Napisane przez Catalina7

Patrzyłaś? Bo ja mu na początku dałam tak z 26 a okazuje się, że jest z '96

też dałabym kolesiowi tak z 24 chociaż