Bardzo mocno w to wierzymy - wszystkie tutaj zaciążymy

[Natuś-77]

A ja właśnie sobie pogadałam z Lady Carolajną jak kumpelki o takiej godzinie No to mi powiedziała, że komórka była dojrzała, tylko po iluś tam godzinach zdegenerowała się (EDIT: po kilkudziesięciu albo po 2 dniach tak powiedziała) Degeneratka jedna no
Przejrzała sobie tę moją historię i ...
- odpuszczam leki, w ciągu tyg. powinnam dostać miesiączkę (czy dlatego mnie tak bolą sutki??)
- przepisała mi antyki na literę S (może siza...coś tam? plizz, pomóżcie bo niby ona woli pacjentki po tym czymś) w opk. 3 blistry. To mnie wystraszyła i pytam, czy będę musiał trzy brać?? Ona że nie, że ma plan żeby ruszyć od razu, że moje jajniki się pobudziły i teraz jest szansa, że ruszą lepiej.
- między 12-18 dc mam się zapisać na wizytę 1 DS czyli zastrzyki.
No to pożartowałam, czy będzie wolny termin czy mam ją na dzielni łapać
No i w sumie jeszcze dodała, że i tak miałam duże dawki menopuru...ech...
Ale niech się już w klinice martwią, co ze mną, bo przecież zaniżam im statystyki

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Kasptak, to nie była ta ostatnia żulerka, co śpi na ławkach albo Bóg wie gdzie, tylko tacy sztajmesi bezrobotni albo złomiarze, bo punkt obok albo pracujący po fabrykach, co z torbą przez ramię wracają po tyrze w przepoconych ciuchach i zanim stara obiad da to sobie niby cichcem na skwerku pifko łykną i jak wchodzą do takiego monopolowego to wiedzą, gdzie stoją w skrzynkach najtańsze piwerka i na co jest teraz promka ewentualnie Argos z Lidla

[zielinka_87]

Natek czyli wiesci dobre. Super ze nie musisz czekac. U nas pilnuja strasznie tych 3 miesiecy pauzy (chyba od punkcji do punkcji)

[Natuś-77]

Carla, za☠☠☠i......takie wyjazdy nie dziwota, żeś strzaskana na heban. Od morza wiaterek a wieczorami przyjemny chłód. Ja jak wróciłam do domu to pierwsze co sprawdziłam to ściany w windzie, bo wchodziło się jak do pieca hutniczego ale dosłownie każdy dotykał ścian, bo nie było wiadomo o co biega

Danaee, a ty już wiesz co ci tak 2 dni śmierdziało? Ponoć pola irygacyjne się paliły to ten cudowny zapaszek ścieków zmieszany ze swądem spalenizny do was zalatywał

[Lucy31]

Natuś no to

[zielinka_87]

Soul ten ubichinol swansona znalazlam.na.ceneo za 75 zeta

[Natuś-77]

Napisane przez zielinka_87

Natek czyli wiesci dobre. Super ze nie musisz czekac. U nas pilnuja strasznie tych 3 miesiecy pauzy (chyba od punkcji do punkcji)

U nas fabryczka leci wszystko ciurkiem.
Ja to chyba kiedyś filmik nagram, co tam się dzieje. Zero prywatności a już o intymności to zapomnij.
Okazało się, że u mnie przed punkcją mój miał problem...tzn z ulicy było dwóch kolesi. I oni mieli problem chyba z oddaniem. Mimo, że w pokoiku plazma, gazetki, fotosy itp.
Jeden siedział 25 min, drugi 40 min
dziewczyna z recepcji wchodziła i mówiła, że jest nieduży problem i się uśmiechała pod nosem i chwilę nawet wątpiłam w mego, ale się okazało że mój to się sprężył raz dwa, choć miał w domu opory
A to wszystko świadczy o tym, że jest tam ciasno, za mało miejsca, wszystko słychać i za dużo sobie wzięli na barki

[zielinka_87]

Napisane przez Natuś-77

U nas fabryczka leci wszystko ciurkiem.
Ja to chyba kiedyś filmik nagram, co tam się dzieje. Zero prywatności a już o intymności to zapomnij.
Okazało się, że u mnie przed punkcją mój miał problem...tzn z ulicy było dwóch kolesi. I oni mieli problem chyba z oddaniem. Mimo, że w pokoiku plazma, gazetki, fotosy itp.
Jeden siedział 25 min, drugi 40 min
dziewczyna z recepcji wchodziła i mówiła, że jest nieduży problem i się uśmiechała pod nosem i chwilę nawet wątpiłam w mego, ale się okazało że mój to się sprężył raz dwa, choć miał w domu opory:
A to wszystko świadczy o tym, że jest tam ciasno, za mało miejsca, wszystko słychać i za dużo sobie wzięli na barki

Ale chociaz idziecie do przodu a ja stoje w miejscu i nie wiem czy kasa dla mnie bedzie jeszcze na ten rok..

[kasptak]

Natka, super wieści😊 antykow na s cala masa, ciezko zgadnac😅 U mnie w domu mało sympatycznie, chyba nie podejdziemy do in vitro tylko skończy się to rozwodem

[zielinka_87]

Napisane przez kasptak

Natka, super wieści😊 antykow na s cala masa, ciezko zgadnac😅 U mnie w domu mało sympatycznie, chyba nie podejdziemy do in vitro tylko skończy się to rozwodem

My tak mielismy przed ivf. A teraz po niepowodzeniu jestem zszokowana bo wreszcie moj tz wzial sie w garsc i staje na wysokosci zadania.

[soul_me]

Napisane przez zielinka_87

Soul ten ubichinol swansona znalazlam.na.ceneo za 75 zeta

O piknie

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez zielinka_87

Ale chociaz idziecie do przodu a ja stoje w miejscu i nie wiem czy kasa dla mnie bedzie jeszcze na ten rok..

Zielinka naprawdę? Miałaś już wizytę?

I jak Twój Tż z paleniem?

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez kasptak

Natka, super wieści😊 antykow na s cala masa, ciezko zgadnac😅 U mnie w domu mało sympatycznie, chyba nie podejdziemy do in vitro tylko skończy się to rozwodem

Kas nie wspiera Ciebie Tż czy sam przeżywa i stąd kryzys?
Pisałaś niedawno że sobie tak fajnie pogadaliscie i ładny plan ulozyliscie? Może on też źle to znosi?

[zielinka_87]

Napisane przez soul_me

O piknie

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------



Zielinka naprawdę? Miałaś już wizytę?

I jak Twój Tż z paleniem?

Nie mialam jeszcze. Mam 28 ale te 3 miechy to mi wypadnie przy dobrych wiatrach 30 pazdziernik. Jesli dalej to watpie ze pod koniec roku byla kasa.w klinice.

A tz dzielnie walczy z pomoca tabexx

[czarownica_tea]

Natuś- no to super, że tak z kopyta ruszasz

[kasptak]

Nie wspiera, teraz już nie jest pewny adopcji, a w ogóle to on chce ale nie musi mieć dzieci. Tyle w skrócie

[Natuś-77]

Kasptak, was chyba naprawdę trza wyciągnąć nie na piwo ale na wódkę do Przedwojennej głowy przewietrzyć i zresetować.
O co wy się się żrecie? że ruszyliście ivf? czy termin nie taki?
niektórych rzeczy, terminów się nie przeskoczy
Zróbcie coś dla siebie, wyjedźcie na 2-3 dni za miasto, choćby polatać po lesie i przewietrzyć głowy, zapomnieć o torbie i klinice.

Zielinka, a mi się zdaje, że jak się już podeszło do pierwszej stymulacji to nie mają prawa odmówić kolejnej ze wg. na brak środków. Może się mylę, ale tak mi się zdawało, że nie biorą nowych par a te które są w programie muszą jakoś ciągnąć??

[zielinka_87]

Napisane przez kasptak

Nie wspiera, teraz już nie jest pewny adopcji, a w ogóle to on chce ale nie musi mieć dzieci. Tyle w skrócie

Kas, nie bierz sobie tego gadania do serca. Faceci maja taki system obronny kiedy zawodza. Ja jakis czas temu uslyszalam ze on to chcial dzieci ale wczesniej, tylko mi sie studiow konczenia zachcialo,.a teraz to juz mu tak nie zalezy. I ze pewnie te kilka lat temu nie byłoby problemu, a teraz jest bo ja to odwlekalam.

[Lucy31]

Napisane przez kasptak

Natka, super wieści😊 antykow na s cala masa, ciezko zgadnac😅 U mnie w domu mało sympatycznie, chyba nie podejdziemy do in vitro tylko skończy się to rozwodem

Oj..wierzę, że to tylko kryzys, że sobie to wspólnie ogarniecie

[soul_me]

Napisane przez kasptak

Nie wspiera, teraz już nie jest pewny adopcji, a w ogóle to on chce ale nie musi mieć dzieci. Tyle w skrócie

A kto jest pewny adopcji....
Chop potrzebuje trochę czasu żeby w głowie sobie poukładać myślę
Mój też tak się zastanawiał ale doszedł do pionu.

Nie wiem jaki jest Twój Tż ale oni mają wg mnie taką tendencję że czasem są bierni i biorą co im życie przyniesie. A kobity walczą i Warszawę odbuduja z gruzów w dwa dni jak mają nadzieję i chcą walczyć.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez zielinka_87

Nie mialam jeszcze. Mam 28 ale te 3 miechy to mi wypadnie przy dobrych wiatrach 30 pazdziernik. Jesli dalej to watpie ze pod koniec roku byla kasa.w klinice.

A tz dzielnie walczy z pomoca tabexx

Super ☺☺☺

Szkoda że tak się trzymają tej zasady. U mnie też lecieli z koksem, jakaś chwila przerwy była ale krótsza.

[201701300931]

Natuś nie wiem od czego był ten smród. Na szczęście już nie ma. Teraz jest takie super powietrze przesycone deszczem Chociaż deszczu nie ma...
A za Ciebie kciuki ogromne! Twoje pendolino widocznie miało jakieś opóźnienie, ale jak już ruszy to z kopyta

kasptak życzę, żeby Ci się wszystko ułożyło

Carla zazdroszczę wakacji Ja mam nadzieję, że za rok sita uda pojechać gdzieś z małym.


Dzisiaj mam dzień marudy, mam dość, chcę żeby mały już wyszedł.

[soul_me]

Napisane przez zielinka_87

Kas, nie bierz sobie tego gadania do serca. Faceci maja taki system obronny kiedy zawodza. Ja jakis czas temu uslyszalam ze on to chcial dzieci ale wczesniej, tylko mi sie studiow konczenia zachcialo,.a teraz to juz mu tak nie zalezy. I ze pewnie te kilka lat temu nie byłoby problemu, a teraz jest bo ja to odwlekalam.

Oesu, ekstra.

[zielinka_87]

Natka,.moga odmowic jak.sie kasa skonczy. Zawsze pod koniec.roku albo w połowie przed wyplata drugiej transzy z mz byl klopot. Jak mielismy wizyte w kwietniu i mieliśmy podchodzic a nie wiedzialam jeszcze ze jestem w ciazy to.dr uprzedzil.ze koncza sie srodki i najwyżej przetrzyma.mnie dluzej na antykach
U nas jak nie ma kasy to.nie rekrutuja tez nowych. Zreszta Hagnieszka chyba ostatnio do nich dzwonila.to juz nie.mozna bylo sie przeniesc.do nich. Licze sie z tym.ze kolejne podejscie moze byc w nowym.roku albo wcale jak zmieni.sie nam rzad.

[Natuś-77]

Napisane przez soul_me

Nie wiem jaki jest Twój Tż ale oni mają wg mnie taką tendencję że czasem są bierni i biorą co im życie przyniesie. A kobity walczą i Warszawę odbuduja z gruzów w dwa dni jak mają nadzieję i chcą walczyć.

Święte słowa Mój jest zawsze bierny nawet nie myśli, co będzie jadł albo co będziemy robili wieczorem. Bierze co mu poddaje pod nosi ciągłe: nie wiem, nie zastanawiałem się, pomyślę później, jeszcze o tym nie myślałem, co robisz? o czym myślisz? O niczym.... i tak w kółko.
Oni na pewno potrzebują dłuższego namysłu, bo ich zwoje mózgowe nie są tak szybkie jak nasze a szufladki mają mniejszą pojemność

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Zielinka, widzisz zapomniałam o tym, że jak się nie daj Bóg zmieni rząd to będzie musztarda po obiedzie może z 5 % tej masy ludzi będzie stać na to, żeby się zapożyczyć a dokończyć ewentualnie procedurę.

[zielinka_87]

Heh, nom
Myslenie nie jest ich mocna strona
A juz takie szybkie myslenie na podstawowe zyciowe dylematy dnia codziennego sprawia klopot
Trudno mozgownice wysilic. Oni maja inny mozg.

[Natuś-77]

Danaee, u mnie coś tam pokapuje, ale wcale nie pachnie deszczem a śmierdzącą i zgniłą ziemią. Masa liści suchych i żołędzi leży w parku i jak lekko nasiąknie to wali a poza tym w Ślęży wody do połowy łydek to te wszystkie rośliny odsłonięte i też capią wg. mnie

[soul_me]

Mój małżonek jest w pracy zorganizowany jak ta nie przymierzając lala. I wszystko zaplanuje i na laczku wykona.
A w innych dziedzinach życia dziecko we mgle. No zagadka.

[Natuś-77]

Zielinko, no masz racje, że nie myślą. Mój zwłaszcza o rzeczach, które trzeba zrobić w domu. Nie wiem, ile potrzeba czasu żeby sobie o czymś przypomniał. I chyba zrobię piękne napisy i przyczepię do tablicy korkowej. Może jak się opatrzy to je zrobi a nadmienię,że nie ma chyba takich prac, których nie potrafi zrobić. Chyba że jest to kwestia sprzętu ciężkiego kalibru.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Soul, , dziecko we mgle zagadka? no tak hehehehehhehehehehe

[kokolatka]

Natula, mam nadzieję że Cię Lady odpowiednio wystymuluje bo jak nie to ja ją dorwę na dzielni i będzie biedna
Buziolki for ju

[soul_me]

Ale z drugiej strony im zazdroszczę - tylko jedna czynność na raz, tylko jedna myśl w głowie na raz.
Ja to czasem mam wrażenie że kulę ziemską okrazylam po całym dniu tyle myśli przerabiam w ciągu dnia. Jak koń po westernie a niby nic nie robilam tylko myślałam 🐃🐃🐃

[zielinka_87]

Ja.z moim do urologa musze wparowac bo przeciez ten nawet nie swiadom.do konca po co idzie tylko w.weekend.zakomunikowal.z e juz sie przygotowal.i ogolil.co.nieco miedzy nogami.

A jak w klinice jesteśmy to zdziwiony i obrazony ze dr to i tak tylko ze mna rozmawia i do mnie gada a on tam niepotrzebny

[soul_me]

Napisane przez Natuś-77

Zielinko, no masz racje, że nie myślą. Mój zwłaszcza o rzeczach, które trzeba zrobić w domu. Nie wiem, ile potrzeba czasu żeby sobie o czymś przypomniał. I chyba zrobię piękne napisy i przyczepię do tablicy korkowej. Może jak się opatrzy to je zrobi a nadmienię,że nie ma chyba takich prac, których nie potrafi zrobić. Chyba że jest to kwestia sprzętu ciężkiego kalibru.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Soul, , dziecko we mgle zagadka? no tak hehehehehhehehehehe

Powies mi transparent na drzwiach od kibla na wysokości oczu - będziesz miała pewność że przeczyta bo z korka to przecie samo w oczy nie wejdzie

[Natuś-77]

"Jedna czynność" , ja czasem szefa potrafię sprowadzić na ziemię i mu ustalić plan dnia bo ma tyleeee spraw do załatwienia na mieście a można to wszystko obskoczyć i jeszcze milutko się kawy napić.
Robi wtedy takie łoczy karpia a ja mam polew