Waga do zrzucenia w dziesiątkach! Część III

[evaeveewa]

Ja zrobiłam podobne zakupy tydzień temu .

Melduję zaliczona siłkę. Przez 40 min orbitrek (450 kcal) i siłowe na nogi i brzuch . Ciężko mi się zebrać do ćwiczeń ale jak się zmotywuwuje to po treningu super satysfakcja

[malenka92_]

Po wizycie w czwartek u dietetyczki -1kg, -2cm w brzuchu i biodrach, -1cm w łydce. Udo i ramię bez zmian.

Ostatnio stanęłam na wagę to nawet pokazała 83,3kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Ja po śniadanku zjadłam poł tosta z maslem orzechowym więcej mi sie nie chciało i do tego jedną nektarynkę i małą brzoskwinie .
Zaraz mam zamiar sie ogarnąć i iść z małą na spacer 5-6 km .
Od razu zobaczymy czy są jagody u nas

[dorris23]

Ja mam miesiaczke, leje sie ze mnie jak z kranu juz 4 dzien. Ogólnie jestem osłabiona i nie mam sił. Dziś barszcz czerwony z fasolą.

[meniaa94]

właśnie ja sie boje miesiączki ... bo mam ataki głodu podczas miesiączki i bym jadła słodycze tonami

[aggie23]

witam

melduje sie po powrocie z wakacji. Bilans 2kg na plus . mozna bylo sie tego spodziewac... dwa tygodnie laby i smakolykow, ryb z frytkami, lodow itd takze ten tego - ten tydzien poswiecam na pozbycie sie balastu dwukilowego i jedziemy dalej

[sysiajaw]

Dziewczynki kurde... nie moge się ogarnąć a waga poszła w górę... potrzebuję kopaaa, nie wchodziłam tutaj bo mi wstyd było, wracam z podkulonym ogonem, najlepiej się pilnowalam jakk była tabelka... bo wiedziałam, że muszę podawać wagę i super jak będzie w dół, a teraz lipa, potrzebuję kopa

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Antunka ja mam taki sam wzrost jak ty. Ja chcę conajmnie jeszcze 10kg w dół

[Usmiechnietazakrecona]

Cześć dziewczyny!
Ogólnie to: spasłam się niemiłosiernie. Mam 30 kg do zrzucenia zapewne. Spora część to woda zatrzymana w organizmie. Mam tendencję do tycia, ale to mniejsza - odstawiłam tablety i sru, waga w gorę, aż się nie poznaję.

Nie chcę czekać na cud, więc biorę się za siebie od zaraz.

Dzisiejsze posiłki:
Śniadanie: kawa inka, mikro porcja makaronu z pomidorem,
II śniadanie: koktajl z bananów (banan, mleko 1,5 procentowe) - polecam - 1 szklanka
Obiad: warzywa na patelnię (ok. 300 g)
Podwieczorek: mała ryba (ok. 200 g)
Kolacja: jeszcze nie jadłam, pewnie zrobię sobie sama wyciskany sok z jabłek.
Do tego woda mineralna (1,5l). Dzisiaj lecę z Chodakowską, poza tym zrobiłam już 4 km szybkim chodem.

Jeżeli o dietę chodzi, to eliminuję sól, zimniory, makarony, pieczywo, kasze mi szkodzą niestety. Słodycze też. Z pikantnego mi będzie ciężko zrezygnować

Śniadania, Podwieczorki, II śniadania będą się opierały na sokach/koktaljach samemu robionych. I owocach. Mięsko od czasu do czasu. Raczej z warzyw to bób/fasolka szparagowa

Ćwiczenia: siłownia 2-3 razy w tygodniu (orbitrek głównie), do tego chodakowska: skalpel na początek - 4 razy w tygodniu. Jazda rowerem do pracy również.

Co sądzicie?

PS. Nie słodzę napojów, nie przepadam za cukrem I prócz wody pijam yerbę.

[evaeveewa]

Ja na dzień dzisiejszy dwa kilogramy na plus . Jezu muszę się wziąć za siebie...

[malenka92_]

Czekam na wizyte do dietetyczki. Ciekawe jak po urlopie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alekaz1]

Ja siedze na urlopie i juz sie boje jk wag poszla w gore jeszcze wesele dwu dniowe bylo to jedzenia i alkohol za duzo

[nadalka]

Hej. U mnie 80,6. Czekam na 7 z przodu

[dorota8500]

Hej dziewczyny. Mogę do Was dołączyć? Mam 165cm wzrostu i zaczęłam odchudzanie od 85kg Niestety praca siedząca na dwie zmiany zrobiła swoje. Mam nadzieję, że napisanie na forum przed innymi osobami o postępach zmotywuje mnie do pracy nad sobą. To jak przygarnjecie mnie?

[malenka92_]

Napisane przez dorota8500

Hej dziewczyny. Mogę do Was dołączyć? Mam 165cm wzrostu i zaczęłam odchudzanie od 85kg Niestety praca siedząca na dwie zmiany zrobiła swoje. Mam nadzieję, że napisanie na forum przed innymi osobami o postępach zmotywuje mnie do pracy nad sobą. To jak przygarnjecie mnie?

Hej
Jakoś wątek zaczął umierać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorota8500]

Mam nadzieję, że to chwilowa nieobecność z powodu wakacji i pięknej pogody. Ja niestety od jutra wracam do pracy po trzytygodniowym urlopie ; (
Jedynym plusem jest powrót do rytmu dnia i nie nabieranie dodatkowych kilogramów. Lody, grille, alkohol urlopowe rozluźnienie podniosło wagę o prawie 3kg choć starałam się dużo ruszać

[alekaz1]

Napisane przez dorota8500

Mam nadzieję, że to chwilowa nieobecność z powodu wakacji i pięknej pogody. Ja niestety od jutra wracam do pracy po trzytygodniowym urlopie ; (
Jedynym plusem jest powrót do rytmu dnia i nie nabieranie dodatkowych kilogramów. Lody, grille, alkohol urlopowe rozluźnienie podniosło wagę o prawie 3kg choć starałam się dużo ruszać

Gdzie masz kochana piekna pogode
Ja wracam na dobra droge po urlopie. Na szczescie w gore tylko poszlo 0,5 kg

[malenka92_]

Ja po urlopie schudłam a teraz tyje... nie mogę się zmobilizować.... do tego chora jestem i ledwo się ruszam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aneta_mg]

Hej kobiety
W grupie raźniej .Dawno mnie tu nie było a więc od początku.
W styczniu 2016 r.p. miałam na wdze 64,9 kgmocno się przeraziłam .
Postanowienie od 1 stycznia 2016 r. koniec ze słodyczami i ciastami . Jak to zrobiłam a no tak jak alkoholicy rzucają alkohol . jest taka strona AŻ( anonimowi zarłocy ) i tam są książki . Ja żyję programem 24 godzinnym ( dzisiaj nie zjem słodyczy i ciastek) udało mi się zejść do 61 kg niby mało niby dla mnie dużo ale do czego zmierzam że zajadam się lodami własnej roboty miodem owocami chlebem i to mnie gubi chcę przestawić się na kolację białkową i maksymalnie jeść o 19 ostani posiłek bedzie trudno . Chcę zawalczyć o siebie.
kończę 40 lat w 2017 roku i
planuję na moje urodziny -10 kg (51 kg-przy moim 164 cm)-zacny cel
Witam was i pozdrawiam kazdą

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

właśnie a stronie anoimowi jedzeniocholicy zamówiłam wszystkie książki ok 160 zł. Biorę się za siebie w moim wieku jest trudniej .Urodziła dwóch synów
Ale zaczynam z nadzieją że na 40-tke polecę samolotem lekka jak piórko . ja to jak Maria Czubaszek cyt:
"Kiedyś że w pewnym okresie swojego życia ustaliłam ile ma lat .I konsekwentnie się tego trzymam"
KOrci mnie ta moja 40-tka w 2017 r. i 52 kg

[malenka92_]

Hej
Muszę wejść na tą stronę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nadalka]

Cześć dziewczyny. Taka tu cisza, ze aż strach ja powitałam 7 z przodu )

[grenka]

Gratuluje Nadalka niedługo wszystkie przebijesz 🏻na zdjęciach widać ze kwitniesz !!!

[alekaz1]

Napisane przez nadalka

Cześć dziewczyny. Taka tu cisza, ze aż strach ja powitałam 7 z przodu )

Super

[Weronicca]

Gratulacje Nadalka! Idziesz jak piorun!
Grenka, a jak u Ciebie? Nadal stosujesz dietę od dietetyka?

Ja wróciłam do wagi z początków wakacji, czyli 72,4 kg... (a już był moment gdy miałam 76,5 kg). A teraz nie mogę się już doczekać aż zobaczę 6 z przodu...
Co do sportu to ostatnio średnio mam zapał do biegania, aczkolwiek ostatnio byłam na tygodniowym wyjeździe rowerowym, jeździłam od 15-45 km dziennie z ekwipunkiem, także myślę że trochę kondycji wyrobiłam

[evaeveewa]

Ja pochwalę się że u mnie 2,5 kg na minusie. Zaczęłam dietę dukana i coś się ruszyło

[sysiajaw]

Dzień dobry dziewczynki, Nadalka extra! Ja powitałam 7 spowroten z hukiem, masakra nie mogę dalej się ogarnąć!

[nadalka]

Sysia 7 czy 6 ?

[ZawszeJestemSoba]

hej dziewczyny ja mam zalatany czas... dużo pracy, dużo wyjazdów.

[sysiajaw]

Nadalka 6 miałam... jest powrót do 7 niestety

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

I to sama jestem sobie winna, a to pizza, a to grill, dużo pracy i mega zmęczenie chyba jakaś kumulacja u mnie...

[malenka92_]

No u mnie też w górę, ale walczę. Do konca września musi być 7 z przodu bo założyłam się z tż że dam rade. A jak dam to kupi mi wypasiony mikser bo ostatnio mi spalil :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorota8500]

Dziewczyny też macie skoki wagi wczoraj rano miałam 82,7 a dziś 81,3. Wiem że nie powinno się codziennie ważyć ale dla mnie to taki bat na przypomnienie jak liczba się zwiększa. Jak się ważyłam raz w tygodniu to często była dużo większa cyferka i od razu się poddawałam