Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[Calla001]

Napisane przez marza_mr

W sumie nie dziwię im się, też bym nie była zadowolona, że pan sobie postój zrobił, bo spotkał nas ten "pech" że korków nie ma. Ciekawe, że jak autobusy mają opóźnienia, to nie starają się tego nadrobić, tylko jak się luźniej zrobi, to wleką się tak samo, jak w korku.

a jak ma to niby wg Ciebie nadrabiać? jechać nieprzepisowo i jak szaleniec, czy nie zatrzymywać się na wszystkich przystankach?

[marza_mr]

Napisane przez Calla001

a jak ma to niby wg Ciebie nadrabiać? jechać nieprzepisowo i jak szaleniec, czy nie zatrzymywać się na wszystkich przystankach?

Zwiększając prędkość do przepisowych 50 km/h zamiast wlec się tak jak w korku.

[kejtiCe]

Napisane przez marza_mr

Zwiększając prędkość do przepisowych 50 km/h zamiast wlec się tak jak w korku.

To jest dopuszczalna prędkość, a nie nakazana. Prędkość pojazdu należy dostosować do warunków panujących na drodze.

[marza_mr]

Napisane przez kejtiCe

To jest dopuszczalna prędkość, a nie nakazana. Prędkość pojazdu należy dostosować do warunków panujących na drodze.

Mam prawko, jeżdżę regularnie, wiem.
Jest jeszcze takie określenie jak " słaba dynamika jazdy" i o to mi głównie chodzi. Ale ja w tym temacie już wszystko powiedziałam.

[Miss Saeki]

Napisane przez MonnieB

W Londynie jest po prostu napisane autobus co 6-10 minut i tyle. Nie ma żadnych rozkładów. I jest święty spokój. Sprawdzam sobie na telefonie za ile będzie mój autobus i po sprawie.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Problem taki, ze w Polsce jak autobus jeździ co 15 minut to jest dobrze...

Napisane przez marza_mr

Mam prawko, jeżdżę regularnie, wiem.
Jest jeszcze takie określenie jak " słaba dynamika jazdy" i o to mi głównie chodzi. Ale ja w tym temacie już wszystko powiedziałam.

Co innego dynamika jazdy samochodem a co innego autobusem. Zanim taki rozpędzisz do 50 to już jest kolejny przystanek.

[mary_poppins]

Ja się nie dziwię, że ludzie panikują - dzisiaj prawie wsiadłam w zły autobus, bo miał identyczny numer jak "mój", a jechał w zupełnie odmiennym kierunku Jak się gdzieś spieszy, to wiadomo, że panika.

[cud nie kobieta]

Napisane przez marza_mr

Mam prawko, jeżdżę regularnie, wiem.
Jest jeszcze takie określenie jak " słaba dynamika jazdy" i o to mi głównie chodzi. Ale ja w tym temacie już wszystko powiedziałam.

xd

nie no jasne, niech zapindala i zatrzymuje sie na co drugim przystanku, to by była dynamika

nie dogodzisz, w sumie to sie nie dziwie kierowcom, ze tacy niemili sa, skoro tyle burakow w autobusach...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[cud nie kobieta]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

dorośli ludzie, takie problemy
ja nie wiem nawet czy macham stojac na takim przystanku. albo podchodze do kraweznika albo nie wiem co robie, jakos tak automatycznie to robie, nie rozkminiam czy pomachanie reka to wstyd xd

[marianna144]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

smiejesz sie a dla niektorych to rzeczywiscie problem.znam ludzi dla ktorych machanie reka rzeczywiscie jest upokarzajace.
co do komunikacji-X lat do tyłu (jesli chodzi o rozkłady) tu gdzie mieszkam był taki zwyczaj ze kierowca busa nie ruszył dopoki nie miał kompletu albo chociaz wiekszosci. rozumiecie to? wsiadacie i nie wiecie czy ruszycie za 5 min czy moze za 1h

[cud nie kobieta]

Napisane przez marianna144

smiejesz sie a dla niektorych to rzeczywiscie problem.znam ludzi dla ktorych machanie reka rzeczywiscie jest upokarzajace.
co do komunikacji-X lat do tyłu (jesli chodzi o rozkłady) tu gdzie mieszkam był taki zwyczaj ze kierowca busa nie ruszył dopoki nie miał kompletu albo chociaz wiekszosci. rozumiecie to? wsiadacie i nie wiecie czy ruszycie za 5 min czy moze za 1h

no bez przesady. ja znam ludzi, dla ktorych podejcie do okienka na poczcie jest nie lada wyzwaniem, ale co z tego?

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez marianna144

co do komunikacji-X lat do tyłu (jesli chodzi o rozkłady) tu gdzie mieszkam był taki zwyczaj ze kierowca busa nie ruszył dopoki nie miał kompletu albo chociaz wiekszosci. rozumiecie to? wsiadacie i nie wiecie czy ruszycie za 5 min czy moze za 1h

pamiętam takie "atrakcje" z wyjazdów w góry

[aer]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

w warszawie tez sie macha. pierwszy raz slysze, ze to upokarzajace xd

[liselotta]

Mieszkam w kraju w którym wszystkie przystanki są na żądanie i dlatego czasy odjazdów są orientacyjne.
Dlaczego sygnalizowanie ręką miałoby być upokarzające? Widzisz autobus wystawia się łapę, bus się zatrzymuje, koniec historii xD

[marianna144]

wiecie tu nie ma co wyjasniac , tak jest i tyle. znam osoby ktore nienawidza zatrzymywac cokolwiek baa problemem dla nich była nawet jazda na rowerze (chodzi mi o sygnalizowanie skretu rekami). no taki bzik i tyle. jeden nie załatwi sie w publicznym wc tylko kupe "zaniesie" do domu, drugi nie macha reka.

[MonnieB]

W Londynie się macha i ja jak jestem w Polsce to z przyzwyczajenia macham też mimo że u mnie w mieście nie ma takiego zwyczaju. Zawsze mi mama mówi że wstyd robię.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

U mnie w Lublinie wystarczy stać na przystanku i kierowca zajeżdża. Nie trzeba nic machać. Bo w sumie po kiego grzyba? Chyba kierowca ślepy nie jest i widzi, że ktoś stoi na przystanku.

[MonnieB]

Wiesz, czasami np. Możesz czekać na inny autobus, kierowca zatrzyma się i nie wsiadziesz, gdybyś pomachala to by wiedział.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[mary_poppins]

Machanie wydaje się bardziej praktyczne Ja nie mam z tym problemu, ale przez wiele lat grażynowałam zatrzymując tak PKS w miejscu, gdzie była zatoczka, ale nie było przystanku (kiedy się później dowiedziałam jakie są za to kary, to byłam w szoku, że tylu kierowców robiło mi taką przysługę), więc wydaje mi się to jakieś naturalne. No a jeśli ktoś się wstydzi albo czuje się tym upokorzony, no to nie wiem... ma pecha? Trudno jest uszanować i dopasować się do wszystkich dziwactw ludzkich.

[PaulinciaKWC]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;63343501]U mnie w Lublinie wystarczy stać na przystanku i kierowca zajeżdża. Nie trzeba nic machać. Bo w sumie po kiego grzyba? Chyba kierowca ślepy nie jest i widzi, że ktoś stoi na przystanku.[/QUOTE]

Przeciez z wielu przystankow odjezdza wiecej niz 1 autobus. Stojac na przystanku nie żądasz zatrzymania. Chyba ze w Lublinie sa inne zwyczaje.

[liselotta]

ja jest jeden autobus to jeszcze, ale jak są dwa to po co ma się każdy z nich zatrzymywać?

[201607291951]

Napisane przez mary_poppins

Machanie wydaje się bardziej praktyczne Ja nie mam z tym problemu, ale przez wiele lat grażynowałam zatrzymując tak PKS w miejscu, gdzie była zatoczka, ale nie było przystanku (kiedy się później dowiedziałam jakie są za to kary, to byłam w szoku, że tylu kierowców robiło mi taką przysługę), więc wydaje mi się to jakieś naturalne. No a jeśli ktoś się wstydzi albo czuje się tym upokorzony, no to nie wiem... ma pecha? Trudno jest uszanować i dopasować się do wszystkich dziwactw ludzkich.

kary ? dla kierowców? naprawdę , tez kiedyś zatrzymywałam tak pks i do dziś jak poproszę kierowce by się zatrzymał to nie ma z tym problemu

[hekate93]

Napisane przez Katalin

kary ? dla kierowców? naprawdę , tez kiedyś zatrzymywałam tak pks i do dziś jak poproszę kierowce by się zatrzymał to nie ma z tym problemu

Oczywiście że tak, moja mama jest kierowcą autobusu i może zatrzymywać się tylko na przystankach swojej linii, nie może byle gdzie, nawet na innym przystanku jeśli nie jest jej planowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marianna144]

no przeciez ze sa kary i to duze. u mnie kiedys busiarzy sprawdzali tak ze wsiadała jakas kontrola po cywilnemu i prosiła o zatrzymanie sie gdzies pomiedzy przystankami. busiarz sie ulitował a potem płacił
oduczyli sie - nie ma zmiłuj.
kary sa (tego nie wiem na pewno tak słyszałam) jak np bus zboczy z trasy bo chce np ominac korek.

[201607291951]

Napisane przez marianna144

no przeciez ze sa kary i to duze. u mnie kiedys busiarzy sprawdzali tak ze wsiadała jakas kontrola po cywilnemu i prosiła o zatrzymanie sie gdzies pomiedzy przystankami. busiarz sie ulitował a potem płacił
oduczyli sie - nie ma zmiłuj.
kary sa (tego nie wiem na pewno tak słyszałam) jak np bus zboczy z trasy bo chce np ominac korek.

u nas busiarze zatrzymują się np przed targiem a nie ma przystanku , przed przejściem dla pieszych . naprawdę nie wiedziałam , że są za to kary

[aer]

Jak chca ryzykowac. Kiedys na kontrole sie zalapia i zaplaca 3k pln.
Tata mojej kolezanki jest kierowca w komunikacji miejskiej. Opowiadala, ze byly takie przypadki, iz ktos prosil o wysadzenie w nieprzepisowym miejscu i sie uszkodzil. Kierowcy zwolnieni dyscyplinarnie.

[mary_poppins]

No niestety, tak jest Też właśnie ktoś mi powiedział o tych 3 tys. złotych kary.

Aha, niejako w temacie - januszowaniem nazwałabym niechęć do zrozumienia tego, że jak pracownik gdzieś czegoś klientowi odmawia, to nie dlatego że jest złośliwy, tylko dlatego, że musi i że nie ma ochoty ryzykować dla Janusza utraty pracy/problemów z prawem. Spotykam się z narzekaniem na złośliwość ludzką i w swojej pracy, i we wszeeelkich punktach usługowych, z których korzystam. Głośne komentowanie Sebixów "aaale bieeeda" i Grażyn "z panią się nie da dogadać" jest na porządku dziennym Grrr.

[Calla001]

Napisane przez mary_poppins

No niestety, tak jest Też właśnie ktoś mi powiedział o tych 3 tys. złotych kary.

Aha, niejako w temacie - januszowaniem nazwałabym niechęć do zrozumienia tego, że jak pracownik gdzieś czegoś klientowi odmawia, to nie dlatego że jest złośliwy, tylko dlatego, że musi i że nie ma ochoty ryzykować dla Janusza utraty pracy/problemów z prawem. Spotykam się z narzekaniem na złośliwość ludzką i w swojej pracy, i we wszeeelkich punktach usługowych, z których korzystam. Głośne komentowanie Sebixów "aaale bieeeda" i Grażyn "z panią się nie da dogadać" jest na porządku dziennym Grrr.

i nieśmiertelne: "ja/mąż/koleżanka też pracuje w handlu/usługach i wiem że można dawać zniżki/przyjąć zwrot/cokolwiek tylko Pani nie chce"

[aer]

Napisane przez mary_poppins

No niestety, tak jest Też właśnie ktoś mi powiedział o tych 3 tys. złotych kary.

Aha, niejako w temacie - januszowaniem nazwałabym niechęć do zrozumienia tego, że jak pracownik gdzieś czegoś klientowi odmawia, to nie dlatego że jest złośliwy, tylko dlatego, że musi i że nie ma ochoty ryzykować dla Janusza utraty pracy/problemów z prawem. Spotykam się z narzekaniem na złośliwość ludzką i w swojej pracy, i we wszeeelkich punktach usługowych, z których korzystam. Głośne komentowanie Sebixów "aaale bieeeda" i Grażyn "z panią się nie da dogadać" jest na porządku dziennym Grrr.

Nagminne przypadki z mojej pracy. Niektore szkody mozna bylo zlikwidowac telefonicznie na podstawie rozmowy, bez koniecznosci ogledzin. Rozmowy nagrywane, klienci informowani + pytanie o wyrazenie zgody + info, ze szkoda pod katem likwidacji moze podlegac kontroli.
"Hehehe Pani zlociutka - dorzuci Pani jeszcze stowke czy dwie. Przeciez nikt sie nie dowie, zatuszuje to Pani jakos."

[Tallan]

Napisane przez mary_poppins

No niestety, tak jest Też właśnie ktoś mi powiedział o tych 3 tys. złotych kary

Aha, niejako w temacie - januszowaniem nazwałabym niechęć do zrozumienia tego, że jak pracownik gdzieś czegoś klientowi odmawia, to nie dlatego że jest złośliwy, tylko dlatego, że musi i że nie ma ochoty ryzykować dla Janusza utraty pracy/problemów z prawem. Spotykam się z narzekaniem na złośliwość ludzką i w swojej pracy, i we wszeeelkich punktach usługowych, z których korzystam. Głośne komentowanie Sebixów "aaale bieeeda" i Grażyn "z panią się nie da dogadać" jest na porządku dziennym Grrr.

A to nie zależy od firmy przewozowej? Bo rozumiem, że PKS ma taki regulamin i kierowca może dostać karę. Ale dlaczego między przystankami miałaby się nie zatrzymywać firma pana Zenka?.