Listopadowe Mamy 2016 cz.III II trymestr witamy, siły znowu mamy i mdłości żegnamy

[magda17x]

Napisane przez Listopadowaa

Co myślicie o Łebie?[COLOR="Silver"]

My byliśmy dwa razy w Łebie, w zeszłym roku we wrześniu i w tym roku w maju. Nam się podobało plaża czysta, szeroka, jest co robić można dużo zwiedzać w okolicy, pospacerować na wydmy, albo nad jezioro

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Wiem, bo mam czarną, szklaną płytę na gazowej kuchence i na ścianie za płytą czarne, hartowane szkło. Muszę to myć prawie po każdym użyciu, byle zaciek wygląda obrzydliwie a zaschnięty brud to już mogiła, nie można ustrojstwa przyszorować, bo zaraz się porysuje.



Robi się do 22 tygodnia. Myślę że masz super termin, dzidzia będzie większa niż w 20 tyg

a ja chciałam cały sprzęt czarny i czarny blat o ja głupia chociaż mam jasną podłogę kuchni i widać na niej wszystko, każdy okruszek, no i sierść kici, muszę ją dobrze wyczesywać bo inaczej jest armagedon.

[Sibbyl]

Napisane przez Cherry_24

a ja chciałam cały sprzęt czarny i czarny blat o ja głupia chociaż mam jasną podłogę kuchni i widać na niej wszystko, każdy okruszek, no i sierść kici, muszę ją dobrze wyczesywać bo inaczej jest armagedon.

Ja mam czarne sprzęty, ale nie ma tragedii ;-)

Za to chciałam czarną lakierowaną podłogę... dziękuję sobie, że wcześniej poczytałam, bo bym nie wyrobiła ze sprzątaniem :-D w końcu blaty i podłogę mam w kolorze ciemny beton - nic nie widać, prawie sprzątać by nie trzeba było, gdyby nie świadomość, że jednak nie jest tak czysto :-D

Za to w łazience mam jasną - widać każdą najmniejszą kropelkę :-/

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

a ja chciałam cały sprzęt czarny i czarny blat o ja głupia chociaż mam jasną podłogę kuchni i widać na niej wszystko, każdy okruszek, no i sierść kici, muszę ją dobrze wyczesywać bo inaczej jest armagedon.

Mam to samo :/ ale kuchnia jest mała i ciemniejsza podłoga nie wyglądałaby dobrze.
Jak jeszcze żył mój pies (golden retriever, dłuższa sierść), wyczesywanie niewiele dawało i musiałam przywyknąć do codzienniej rundki z odkurzaczem. A kocia sierść jest bardziej lotna, mam wrażenie że ciężej się jej pozbyć i wszędzie jej pełno.

[puffa25]

Ale się najadłam jak prosiak chyba do wieczora nie spojrzę na jedzenie.

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Sibbyl

Ja mam czarne sprzęty, ale nie ma tragedii ;-)

Za to chciałam czarną lakierowaną podłogę... dziękuję sobie, że wcześniej poczytałam, bo bym nie wyrobiła ze sprzątaniem :-D w końcu blaty i podłogę mam w kolorze ciemny beton - nic nie widać, prawie sprzątać by nie trzeba było, gdyby nie świadomość, że jednak nie jest tak czysto :-D

Za to w łazience mam jasną - widać każdą najmniejszą kropelkę :-/

U mnie blaty są czarne, ale nakrapiane. Na takich też niewiele widać

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Mam to samo :/ ale kuchnia jest mała i ciemniejsza podłoga nie wyglądałaby dobrze.
Jak jeszcze żył mój pies (golden retriever, dłuższa sierść), wyczesywanie niewiele dawało i musiałam przywyknąć do codzienniej rundki z odkurzaczem. A kocia sierść jest bardziej lotna, mam wrażenie że ciężej się jej pozbyć i wszędzie jej pełno.

U nas nie jest jej jakoś dużo, na tej cholernej podłodze to widzę i muszę odkurzać, a tak to nie a no i w balkonie mam fotele z jasnymi poduszkami i teraz jak jest gorąco to ona tam śpi i muszę też to odkurzać.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez patrycjazuzanna

U mnie blaty są czarne, ale nakrapiane. Na takich też niewiele widać

Ja mam blaty jasne i całe szczęście nic na nich nie widać

[Listopadowaa]

Napisane przez aleksandramaj

Dlatego ruszamy do Sopotu, całe Trójmiasto do dyspozycji

dla mnie daleko, a chcialam do Sopotu bo nigdy nie byłam ale boje się tłumów.

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

U nas nie jest jej jakoś dużo, na tej cholernej podłodze to widzę i muszę odkurzać, a tak to nie a no i w balkonie mam fotele z jasnymi poduszkami i teraz jak jest gorąco to ona tam śpi i muszę też to odkurzać.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------


Ja mam blaty jasne i całe szczęście nic na nich nie widać

Mój pies pozwalał się odkurzać na najniższych obrotach
Sąsiadka zrobiła sobie całą łazienkę w czarnych płytkach + ekstra oświetlenie, żeby trochę "odciążyć" wnętrze. Wygląda to super, ale nadaje się co najwyżej do zdjęcia w katalogu. Teraz pluje sobie w brodę, widać na tych płytkach dosłownie wszystko. Nie ważne ile pracy włoży w sprzątanie, wystarczy że ktoś umyje dłonie.

[Listopadowaa]

Napisane przez magda17x

My byliśmy dwa razy w Łebie, w zeszłym roku we wrześniu i w tym roku w maju. Nam się podobało plaża czysta, szeroka, jest co robić można dużo zwiedzać w okolicy, pospacerować na wydmy, albo nad jezioro

lubimy takie miejsca

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez Cherry_24

a ja chciałam cały sprzęt czarny i czarny blat o ja głupia chociaż mam jasną podłogę kuchni i widać na niej wszystko, każdy okruszek, no i sierść kici, muszę ją dobrze wyczesywać bo inaczej jest armagedon.

my teraz zamawiamy kuchnie, w ogole dom robimy to na pierwszym miejscu patrze na to czy bedzie to wymagalo ciaglego sprzątania

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Mój pies pozwalał się odkurzać na najniższych obrotach
Sąsiadka zrobiła sobie całą łazienkę w czarnych płytkach + ekstra oświetlenie, żeby trochę "odciążyć" wnętrze. Wygląda to super, ale nadaje się co najwyżej do zdjęcia w katalogu. Teraz pluje sobie w brodę, widać na tych płytkach dosłownie wszystko. Nie ważne ile pracy włoży w sprzątanie, wystarczy że ktoś umyje dłonie.

A nie nasza kicia jak zobaczy, że szafę na odkurzacz otwieram to spierdziela Czarną łazienkę ma kuzynka tż i też klnie bo wszystko widać;/ Ja zrobiłam błąd bo kupiłam do lazienki duży prostokątny zlew i on jest cały czas brudny, ciężko się go myje ;/

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Listopadowaa

lubimy takie miejsca

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------



my teraz zamawiamy kuchnie, w ogole dom robimy to na pierwszym miejscu patrze na to czy bedzie to wymagalo ciaglego sprzątania

Ja mam jasne blaty i jestem zadowlona, nie mam szkła w hartowanego w kuchni tylko cegłe klinkierową i też jestem zadowolona

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Listopadowaa

lubimy takie miejsca

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------



my teraz zamawiamy kuchnie, w ogole dom robimy to na pierwszym miejscu patrze na to czy bedzie to wymagalo ciaglego sprzątania

Dobra decyzja, kierować się przede wszystkim funkcjonalnością

Napisane przez Cherry_24

A nie nasza kicia jak zobaczy, że szafę na odkurzacz otwieram to spierdziela Czarną łazienkę ma kuzynka tż i też klnie bo wszystko widać;/ Ja zrobiłam błąd bo kupiłam do lazienki duży prostokątny zlew i on jest cały czas brudny, ciężko się go myje ;/

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------


Ja mam jasne blaty i jestem zadowlona, nie mam szkła w hartowanego w kuchni tylko cegłe klinkierową i też jestem zadowolona

A prostokątny zlew przeklinam z tego powodu, że przez brak jakiegokolwiek spadu czy wgłębienia, jak tylko nachlapię, woda spływa bokami i gromadzi się na podłodze. A że zlew mam zamontowany na szafce, muszę ciągle sprawdzać czy podłoga wokół jest sucha, bo boję się że szafka napuchnie od wilgoci.

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Dobra decyzja, kierować się przede wszystkim funkcjonalnością




A prostokątny zlew przeklinam z tego powodu, że przez brak jakiegokolwiek spadu czy wgłębienia, jak tylko nachlapię, woda spływa bokami i gromadzi się na podłodze. A że zlew mam zamontowany na szafce, muszę ciągle sprawdzać czy podłoga wokół jest sucha, bo boję się że szafka napuchnie od wilgoci.

Mam w łazience lakierowane fronty właśnie po to żeby chronić je przed wodą ale i tak wszędzie jest nachlapane ;/

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

Mam w łazience lakierowane fronty właśnie po to żeby chronić je przed wodą ale i tak wszędzie jest nachlapane ;/

Tę szafkę mam też lakierowaną, ale przy podłodze już się zaczyna coś dziać. Wystarczy że zalega tam nawet najmniejsza ilość wody... Nie jestem w stanie temu zapobiec, musiałabym obłożyć szafkę jakimiś ręcznikami, żeby wchłaniały wilgoć na bieżąco:P

Podobają mi się granitowe, zabudowane zlewy, taki mam w kuchni (naprawdę dobrze wydane pieniądze, jakby ktoś się wahał to polecam) i nie ma z nim żadnych problemów, czyści się super. Tylko faktycznie zajmuje trochę miejsca i jest masywny, do kuchni ok, ale do małej łazienki gorzej, no i niekoniecznie będzie pasował (łazienkowe sprzęty są przeważnie białe, granitowa wanna czy brodzik pewnie kosztują fortunę).

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Tę szafkę mam też lakierowaną, ale przy podłodze już się zaczyna coś dziać. Wystarczy że zalega tam nawet najmniejsza ilość wody... Nie jestem w stanie temu zapobiec, musiałabym obłożyć szafkę jakimiś ręcznikami, żeby wchłaniały wilgoć na bieżąco:P

Podobają mi się granitowe, zabudowane zlewy, taki mam w kuchni (naprawdę dobrze wydane pieniądze, jakby ktoś się wahał to polecam) i nie ma z nim żadnych problemów, czyści się super. Tylko faktycznie zajmuje trochę miejsca i jest masywny, do kuchni ok, ale do małej łazienki gorzej, no i niekoniecznie będzie pasował (łazienkowe sprzęty są przeważnie białe, granitowa wanna czy brodzik pewnie kosztują fortunę).

U mnie szafka wisi w powietrzu więc po kąpieli nie dotyka do wody ale i tak wszystko jedno, woda pryska i muszę wycierać ;/ z kuchni jestem zadowolona tylko ta podłoga ;/ A chciałam kamienne blaty w kuchni ale to kosztuje majątek.

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

U mnie szafka wisi w powietrzu więc po kąpieli nie dotyka do wody ale i tak wszystko jedno, woda pryska i muszę wycierać ;/ z kuchni jestem zadowolona tylko ta podłoga ;/

Czasem po prostu nie jesteś w stanie przewidzieć, że coś się może nie sprawdzić, zwłaszcza jak nie wydaje się niepraktyczne.
Żeby nie chlapało, musiałabyś mieć dość głęboki zlew i dłuższą, wygiętą baterię (coś jak kuchenne). Rozglądałam się za czymś takim, ale wtedy wszędzie mieli albo typowo kuchenne baterie, albo łazienkowe, krótkie i proste. Praktycznie nie da się nie nachlapać...

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

Czasem po prostu nie jesteś w stanie przewidzieć, że coś się może nie sprawdzić, zwłaszcza jak nie wydaje się niepraktyczne.
Żeby nie chlapało, musiałabyś mieć dość głęboki zlew i dłuższą, wygiętą baterię (coś jak kuchenne). Rozglądałam się za czymś takim, ale wtedy wszędzie mieli albo typowo kuchenne baterie, albo łazienkowe, krótkie i proste. Praktycznie nie da się nie nachlapać...

Już to chlapanie nie jest tak uporczywe jak to że zlew jest ciagle brudny, jak rano maluję się do pracy to wygląda jak świńskie koryto bo wszystkie pyły widać a jak zaczynam go myć to wszystko się rozmazuje i jest jeszcze gorzej.

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

Już to chlapanie nie jest tak uporczywe jak to że zlew jest ciagle brudny, jak rano maluję się do pracy to wygląda jak świńskie koryto bo wszystkie pyły widać a jak zaczynam go myć to wszystko się rozmazuje i jest jeszcze gorzej.

A myślałaś nad wymianą na jakiś z innego materiału czy z innym pokryciem? Nie znam się na tym, ale to dziwne że tak szybko się brudzi :/ zazwyczaj wystarczy przemyć raz na parę dni mleczkiem, bo jedyne co to gromadzi się osad z mydła...

[Cherry_24]

Napisane przez patrycjazuzanna

A myślałaś nad wymianą na jakiś z innego materiału czy z innym pokryciem? Nie znam się na tym, ale to dziwne że tak szybko się brudzi :/ zazwyczaj wystarczy przemyć raz na parę dni mleczkiem, bo jedyne co to gromadzi się osad z mydła...

Nie no mam go dwa miesiące, wszystko jest pod wymiar. Jest szeroki i jak spływa woda to brud zostaje na brzegach zlewu i tworzy się brzydki osad ;/ wygląda ładnie ale funkcjonalny to on jest średnio, nie polecam jeśli ktoś ma zamiar kupić, w toalecie mam normalny zlew i jest super.

[patrycjazuzanna]

Napisane przez Cherry_24

Nie no mam go dwa miesiące, wszystko jest pod wymiar. Jest szeroki i jak spływa woda to brud zostaje na brzegach zlewu i tworzy się brzydki osad ;/ wygląda ładnie ale funkcjonalny to on jest średnio, nie polecam jeśli ktoś ma zamiar kupić, w toalecie mam normalny zlew i jest super.

To bez sensu wymieniać... Ewentualnie możesz popróbować różnych środków do czyszczenia. Popytaj w sklepach z armaturą, możliwe że polecą Ci coś lepsiejszego niż w supermarketach, jak kupowałam silikon sanitarny to widziałam że mają specjalistyczne środki, obstawiam że osad będzie się po tym gromadził trochę wolniej.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez jalouse

Jak do 22 tygodnia nie poczujesz,to zgłoś to lekarzowi. Wcześniej nie masz się czym martwić. Ja już czuję regularnie, bo bardzo wcześnie zaczęłam. Wprawdzie jeszcze ich nie liczę, ale jakbym dziecka dłuższy czas nie czuła, to jechalabym do szpitala.



Dobrze, że już oddycha. Straszne

ale już na tym etapie jechałabyś do szpitala czy po tym 22 tyg.?

[MajWija]

Myślę, że żadna z nas jeszcze nie musi panikowac, że jej ruchy są nieregularne, czy ze w ogóle nie czuje. To jeszcze malutkie dzieci są przecie

Jeju jak u mnie gorąco.
Nakupilam sobie owoców i warzyw i będę wpierdzielac wieczorem :P

Już mnie zoladek że stresu boli przed jutrzejszą wizyta
Czy tylko ja na tym forum tak się tymi wizytami stresuje?

[Hosenka*]

Napisane przez MajWija

Myślę, że żadna z nas jeszcze nie musi panikowac, że jej ruchy są nieregularne, czy ze w ogóle nie czuje. To jeszcze malutkie dzieci są przecie

Jeju jak u mnie gorąco.
Nakupilam sobie owoców i warzyw i będę wpierdzielac wieczorem :P

Już mnie zoladek że stresu boli przed jutrzejszą wizyta
Czy tylko ja na tym forum tak się tymi wizytami stresuje?

Dokładnie.
Mi przedwczoraj gin w trakcie usg mówił, że bardzo kopie i się wierci, a ja akurat nic nei czułam. Za to wczoraj zasnąć nie mogłam, bo tak mi się dziecko boleśnie wyginało jakby "koci grzbiet" robiło, a pod ręką czułam cały "pas" (nie kulkę) twardy.


Też się stresuję, choć przez tą poniedziałkową, jak już czułam ruchy to mniej. Zaczełam się stresować, jak zaczał dokładnie dziecko sprawdzać, opisywał po kolei mózg, serce itd, aż chciałam poprosić, żeby przestał, bo jeszcze coś złego znajdzie. Pól godziny robił. Z drugiej strony dzięki temu będę spokojniejsza na połówkowym (we wtorek).

[aleksandramaj]

Napisane przez MajWija

Już mnie zoladek że stresu boli przed jutrzejszą wizyta
Czy tylko ja na tym forum tak się tymi wizytami stresuje?

Oj nie, chyba wszystkie drżymy o nasze dzidziusie przed wizytami. Ja też mam bóle żołądka, wydaje mi się, że brzuch mam twardy jak kamień, dlaczego się dziecko nie rusza, a jak serduszko nie będzie biło?
No takie schizy są chyba normalne.

Ale będzie dobrze, nie matw się

[pstryczek84]

Jutro mam wizyte w poradni diabetologicznej. Zapytam sie tej mojej babki czy ta kilkudniowa wizyta w szpitalu jest musowa, szczegolnie w moim przypadku. Bo cos mi sie wydaje ze ta moja ginka troche z tym przesadza... tylko zebym kurde nie zapomniala! :-\

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[geosmina]

Napisane przez patrycjazuzanna

Kurczę, pewnie to nic poważnego, ale u malucha trzeba zawsze sprawdzić

A od kiedy ruchy powinny być regularne? U mnie dziś 17+2, jeszcze nic nie czułam...

No właśnie dlatego jutro idziemy, dziś raz jej dałam nurofen i od razu gorączka spadła, teraz w ogóle jakby nigdy nic biega i szaleje.

Ja mam teraz 19+5 i dopiero wczoraj przed zaśnięciem czułam ewidentnie małą, ale już dziś w ogóle nic. Ale mam łożysko z przodu i lekarka mówiła że ono jest jak poducha która amortyzuje ruchy.

Napisane przez pstryczek84

Podczytuje was ale jakos nie mam humoru na pisanie
Wczoraj synek kolezanki z watku pierwszociazowego znalazl sie na oiomie normlanie miejsca nie moge sobie znalezc

O matko! Ile to maleństwo ma? Od razu chce mi się płakać jak czytam takie wiadomości😞

Napisane przez Cherry_24

Będzie dobrze już jest lepiej ! Głowa do góry

O matko mój tż ma plan na kolacje UWAGA: TARTA Z POREM SZPARAGAMI I PARYKĄ W SOSIE ŚMIETANOWYM Z MASCARPONE, już się boję

O kurczę, na pewno będzie pycha!😀 w życiu nie robiłam tarty, jutro może upiekę ale kompletnie nie mam pomysłu jaką, a jeść bardzo lubię 😀

Napisane przez Cherry_24

Ale moje kuchnia ucierpi !!! On jak gotuje to sprzątania jest na pół dnia

Jak mój tż zrobi co chcę, to po wszystkim zwykle postawa sprzątaj kobieto! Zawsze robię mu awanturę i sam sprząta, ale myśli że mnie wrobi 😜

Macie jakiś sprawdzony przepis na tartę? Taką na obiad, sycącą, żeby było trochę warzyw?


Piszę z telefonu-pozdro szejset

[domek_z_piernika]

u mnie 21t3d i w ciągu dnia nic nie czuję. Za to wieczorami mała się wierci niesamowicie (tzn. w ciągu dnia też, bo widziałam na usg, ale jakoś nie czuć). Wczoraj jak tż sobie gadał z małą przed snem to też poczuł kopniaczki ale miał minę!

[pstryczek84]

Geosmina-jest w wieku mojego Kuby, grudzien 2012 czyli 3,5 roku :-(

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[patrycjazuzanna]

Napisane przez MajWija

Myślę, że żadna z nas jeszcze nie musi panikowac, że jej ruchy są nieregularne, czy ze w ogóle nie czuje. To jeszcze malutkie dzieci są przecie

Jeju jak u mnie gorąco.
Nakupilam sobie owoców i warzyw i będę wpierdzielac wieczorem :P

Już mnie zoladek że stresu boli przed jutrzejszą wizyta
Czy tylko ja na tym forum tak się tymi wizytami stresuje?

Na badaniu w 12 tyg byłam tak zestresowana, że obkurczyła mi się macica, dziecko kręciło się jak diabli i ciężko było cokolwiek zmierzyć. Dostałam ochrzan za te nerwy i nakaz wyluzowania się teraz jest lepiej, ale stres i tak mi towarzyszy...

Napisane przez geosmina

No właśnie dlatego jutro idziemy, dziś raz jej dałam nurofen i od razu gorączka spadła, teraz w ogóle jakby nigdy nic biega i szaleje.

Ja mam teraz 19+5 i dopiero wczoraj przed zaśnięciem czułam ewidentnie małą, ale już dziś w ogóle nic. Ale mam łożysko z przodu i lekarka mówiła że ono jest jak poducha która amortyzuje ruchy.

Macie jakiś sprawdzony przepis na tartę? Taką na obiad, sycącą, żeby było trochę warzyw?

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Z dzieciakami tak jest, byle wysypka czy kaszel i trzeba lecieć sprawdzić, osłuchać itd.

Mnie uspokaja głównie fakt, że widziałam na usg jak dzieciątko się rusza i że jest dosyć wcześnie.

Tarty nie robiłam, ale się przymierzam. Chętnie przygarnę wypróbowany przepis i jakieś rady

[aleksandramaj]

Napisane przez domek_z_piernika

u mnie 21t3d i w ciągu dnia nic nie czuję. Za to wieczorami mała się wierci niesamowicie (tzn. w ciągu dnia też, bo widziałam na usg, ale jakoś nie czuć). Wczoraj jak tż sobie gadał z małą przed snem to też poczuł kopniaczki ale miał minę!

O matko zaraz zaczynasz 6. miesiąc! Ale ten czas leciiii!!
U mnie 20t5d i chyba dziś kopniaczek był rano jak prowadziłam auto a wczoraj w łózku kopniaczki czułam dość mocne a jak mąż położył rękę na brzuchu, to Zosia złośliwa przestała kopać

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez pstryczek84

Geosmina-jest w wieku mojego Kuby, grudzien 2012 czyli 3,5 roku :-(

Malunio Strasznie to niesprawiedliwe, że takie bezbronne niewinne maluszki cierpią i chorują. Oby wszystko się dobrze skończyło!

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez patrycjazuzanna

Tarty nie robiłam, ale się przymierzam. Chętnie przygarnę wypróbowany przepis i jakieś rady

Ja nie robiłam, ale często korzystam z bloga kwestia smaku, można sobie albo rodzaj dania wpisać, albo składnik i dużo fajnych przepisów wyskakuje. Do tego są komentarze, więc można się sugerować doświadczeniami osób, które juz pichciły. Koniec "rekamy"

Moj mąż ostatnio mnie męczy o tarteletki z crema pasticcera, muszę w końcu upiec