Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[zara_84]

Zakupoholiczki obie

[hania811]

Napisane przez Svinecka

a nie masz konta internetowego?

Konto mam a jak..ale na koncie 5 zł..bo wczoraj kupiłam bieliznę termoaktywną na narty i sie spłukałam....jedyne co mogę to wyjąć kasę z szufladki (a duzo tej kasy tam nie mamy) albo z karty kredytowej kasę wypałcić i wpłacić na swoje konto...bo euro na wyjazd to nie mogę ruszyć.

Nic, postanowione...za 2 tygodnie zakupię jakieś gacie...póki co powtarzam jak mantrę...jedziesz w Alpy, jedziesz w Alpy, jedziesz w Alpy

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Haniu, wypróbowałam wczoraj czerwone pesto z Lidla...zrobiłam makaron z pesto i boczkiem...mniaaaaammmm.. . jest super

ooo, ja też mam to pesto w domu. Myślisz że oprócz boczku i mięsa w ogóle można coś do tego dodać? Sam makaron z pesto to jakoś tak bidnie

[Svinecka]

haniu moge Ci przelac

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

ooo, ja też mam to pesto w domu. Myślisz że oprócz boczku i mięsa w ogóle można coś do tego dodać? Sam makaron z pesto to jakoś tak bidnie

Ja dałam tylko pesto, boczek podsmażony i oliwki i było super. Myślałam jeszcze, że zamiast boczku można dać kurczaka, albo łososia czy tuńczyka z puszki. Mogłby jeszcze być brokuły...

[zara_84]

Napisane przez hania811

....
euro na wyjazd to nie mogę ruszyć.

Nic, postanowione...za 2 tygodnie zakupię jakieś gacie...póki co powtarzam jak mantrę...jedziesz w Alpy, jedziesz w Alpy, jedziesz w Alpy

Haniu, wiesz że będziesz z siebie dumna jak wytrzymasz Co zrobić, czasem się trzeba powstrzymac Ja się tak cieszyłam na wyprzedaż w benettonie, ale wyszła ta akcja z samochodem Coś tam sobie pewnie kupimy, ale raczej jakieś drobiazgi, a planowałam spodnie i może nawet płaszczyk jakiś mega przeceniony :beczy:
Spodnie z allegro sie nie wyprzedadza, za 2 tygodnie tylko sobie klikniesz i będziesz miec
Hmm A może Twój sprytny mąż coś wymyśli? Chodzą słuchy, że potrafi przynieść znienacka jakiś pieniądz

Butter: smakowity przepisisk

[ANITKA79]

Napisane przez L_V

Ja tez sie przebieram, szkoda mi dzinsów. Nie wyobraqzam sobie stania przy garach i zaryzykowania pochlapaniem np. sosem pomidorowym. Dzinsy nie lubia czestego prania.

Robie tak samo he he

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Mi się też bardzo podobają te 3/4 pumpki...ale jak ktoś jest gruby, to głupio wygląda w takich gaciach, nie?
Chciałabym takie

Haniu, wypróbowałam wczoraj czerwone pesto z Lidla...zrobiłam makaron z pesto i boczkiem...mniaaaaammmm.. . jest super

Pewnie wszystkie stylistki powiedzialy by ci ze to fason nie dla Ciebie..ale ja chodziąłm w pumpach jak wazylam 13 kg wiecej i chyba ludzi nie straszyłam..poza tym nie przesadzaj z ta grubością.

Kurcze chyba wyslę męza do lidla..bo nie mam pomyslu na obiad

Napisane przez zara_84

Zakupoholiczki obie

Ja , ja zakupoholiczka..w życiu. Ostanie zakupy ciuchowe robiłam we wrześniu

Napisane przez miskowa

ooo, ja też mam to pesto w domu. Myślisz że oprócz boczku i mięsa w ogóle można coś do tego dodać? Sam makaron z pesto to jakoś tak bidnie

Mysle ze spokojnie...pesto i parmezan wystarczą. Wloska kuchnia to prostota..tak naprawdę im mniej składnikow tym lepiej

[dorinka30]

Napisane przez Madlen__18

Te czarne mi nie podchodzą jakoś. Jeansowe mogą być.
Wicie jakby był taki total niewypał to będę mieć luzackie spodnie do śmigania po domu.
PS: czy wy nosicie w domu te same ciuchy co na zewnątrz? W sensie czy poza domem wypacykowane i w domu też, zy "na luzie" dresik?;]


Bez przesady z ideałem bo każdy ma wady i wadziki i on jest wredny bałaganiarz, ale i tak najkochańszy na świecie.
M. innymi a tą pewność, że potrafi być przy mnie w syt kryzysowych i kochać mnie mimo tego wszystkiego, bo wierzcie mi znalazło by się sporo facetó dla których bym aseksualna była i pewnie jestem.
A gdzie : w psychiatryku:P

Rozumiem, ja w domu wypacykowana ale na domowo , mam strój domowy ale nie oznacza, że jakieś powyciągane ciuchy, które straszą ludzi , bo takie akcje też widuję Normalnie, na luzie, ale tak że w każdej chwili mogę pobiec do sklepu np. nie strasząc ludzi

[hania811]

Napisane przez Svinecka

haniu moge Ci przelac

Kochana...dzięki za chęć udzielenia pomocy...ale dam radę wytrzymam do lutego.

Napisane przez zara_84

Spodnie z allegro sie nie wyprzedadza, za 2 tygodnie tylko sobie klikniesz i będziesz miec
Hmm A może Twój sprytny mąż coś wymyśli? Chodzą słuchy, że potrafi przynieść znienacka jakiś pieniądz

Ano potrafi..dziś bedziemy miec dodatkowy zastrzyk gotówki..ale za to auto musimy naprawić.
Spodnie nie zając nie uciekną

[ButterBear]

Napisane przez zara_84

Hmm A może Twój sprytny mąż coś wymyśli? Chodzą słuchy, że potrafi przynieść znienacka jakiś pieniądz

Butter: smakowity przepisisk

Też bym chciała, żeby mój TŻ tak umiał. Ale na muzyce to on na razie nie zarabia. Ja podejrzewam, że to się nie zmieni nigdy, ale on ma nadzieję, że będzie zarabiał kokosy kiedyś na koncertach

Napisane przez hania811

Pewnie wszystkie stylistki powiedzialy by ci ze to fason nie dla Ciebie..ale ja chodziąłm w pumpach jak wazylam 13 kg wiecej i chyba ludzi nie straszyłam..poza tym nie przesadzaj z ta grubością.

No tylko ja na prawdę nie jestem chuda, ani szczupła. Dużo mnie Ja nawet nie wiem, jaki fason spodni jest dla mnie - na pewno nie rurki

[zara_84]

Napisane przez hania811

Ja , ja zakupoholiczka..w życiu. Ostanie zakupy ciuchowe robiłam we wrześniu

Wiem, Haniu, wiem żeś Ty nieszczególnie napalona na kupowanie ciuchów. Sprawdzalam czy odniesiesz to do siebie

Aj, bolesny wybór między naprawą auta a kupnem spodni/innego ciucha, szczególnie jeśli się od wieków na zakupach nie było (a nie byłam). Tzn właściwie nie ma wyboru
Może w lutym się coś finansowo odbije

Napisane przez dorinka30

Normalnie, na luzie, ale tak że w każdej chwili mogę pobiec do sklepu np. nie strasząc ludzi

Dorinko, chciałabym zobaczyć taki strój, w którym potrafiłabyś straszyć ludzi

Edit:
Miała któraś z was może odżywkę do paznokci Herome? Strong albo Extra Strong? Oglądam sobie na allegro tak przyszłościowo, jest KWC ale mam wrażliwe kiepskie paznokcie ostatnio i boję się że będzie szczypać.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Też bym chciała, żeby mój TŻ tak umiał. Ale na muzyce to on na razie nie zarabia. Ja podejrzewam, że to się nie zmieni nigdy, ale on ma nadzieję, że będzie zarabiał kokosy kiedyś na koncertach

No no moze ktoś nagle odkryje ich zespoł i staną się takim Feel..w lepszym wydaniu oczywiście.

Mój wręcz twierdzi, ze za parę lat będzie za godzinny koncert zarabiał 10 tys euro
JASNE..marzenie.
W Polsce na muzyce nie da się zarobić...na niszowej, dobrej muzyce.
Zresztą za granicą też kokosów to nie przynosi. Na tyle plyt ile mój mąż wydał powinniśy mieć dom z basenem i Porche..a nie mieszkanie 2 pokojowe i 10 letnie auto.

Napisane przez ButterBear

No tylko ja na prawdę nie jestem chuda, ani szczupła. Dużo mnie Ja nawet nie wiem, jaki fason spodni jest dla mnie - na pewno nie rurki

Niby dla zaokrąglonych kobietek proste kroje lub lekko rozszerzane do dołu.

[miskowa]

ale mam dziś nudę w pracy

[dorinka30]

Napisane przez zara_84

Wiem, Haniu, wiem żeś Ty nieszczególnie napalona na kupowanie ciuchów. Sprawdzalam czy odniesiesz to do siebie


Dorinko, chciałabym zobaczyć taki strój, w którym potrafiłabyś straszyć ludzi

Edit:
Miała któraś z was może odżywkę do paznokci Herome? Strong albo Extra Strong? Oglądam sobie na allegro tak przyszłościowo, jest KWC ale mam wrażliwe kiepskie paznokcie ostatnio i boję się że będzie szczypać.

Zaro to ja to dopiero jestem zakupoholiczka , ale walczę z tym, a walka moja polega na omijaniu sklepów szerokim łukiem, ale wystarczy że się umówię w jakimś centrum handlowym i już łupy , ostatnio jeszcze koleżankę w to wciągnęłam....no 45 zł. i nie kupić dżinsów ? A jej mąż jej prawi kazania, ze za dużo kupuje i póki co skamuflowała łupy

Są takie ciuchy Zaro, moje koleżnaki w takich przyjmowały swoich chłopaków, bo są w domu to przeciez poplamiony, powyciągany dres nie przeszkadza

Napisane przez hania811

No no moze ktoś nagle odkryje ich zespoł i staną się takim Feel..w lepszym wydaniu oczywiście.

Mój wręcz twierdzi, ze za parę lat będzie za godzinny koncert zarabiał 10 tys euro
JASNE..marzenie.
W Polsce na muzyce nie da się zarobić...na niszowej, dobrej muzyce.
Zresztą za granicą też kokosów to nie przynosi. Na tyle plyt ile mój mąż wydał powinniśy mieć dom z basenem i Porche..a nie mieszkanie 2 pokojowe i 10 letnie auto.

Niby dla zaokrąglonych kobietek proste kroje lub lekko rozszerzane do dołu.

Haniu myślę, że Twój mąż i tak odniósł sukces, że potrafi się/Was z takiej muzyki utrzymać Oby się jego przepowiednie spełniły, w końcu dlaczego nie ?
Trzeba myśleć optymistycznie

Tak popieram z krojem dżinsów dla zaokrąglonych kobiet

[ButterBear]

Napisane przez hania811

No no moze ktoś nagle odkryje ich zespoł i staną się takim Feel..w lepszym wydaniu oczywiście.

Mój wręcz twierdzi, ze za parę lat będzie za godzinny koncert zarabiał 10 tys euro
JASNE..marzenie.
W Polsce na muzyce nie da się zarobić...na niszowej, dobrej muzyce.
Zresztą za granicą też kokosów to nie przynosi. Na tyle plyt ile mój mąż wydał powinniśy mieć dom z basenem i Porche..a nie mieszkanie 2 pokojowe i 10 letnie auto.

No ja bym chciała, żeby ich ktoś tak odkrył - TŻ byłby przeszczęśliwy Widzę ile radości mu sprawia granie i chciałabym, żeby dalej to robił. Nawet jakby na tym nie zarabiał. Ja lubię ich słuchać i patrzeć, jak mój TŻ gra - jest wtedy taki szczęśliwy
Nie lubię tylko patrzeć, jak na koncertach jakieś głupie panny się wgapiają , np. ta, o którą była ta awantura jakiś czas temu - Haniu, pewnie pamiętasz

Napisane przez hania811

Niby dla zaokrąglonych kobietek proste kroje lub lekko rozszerzane do dołu.

No to takie właśnie noszę

[zara_84]

Napisane przez dorinka30

Zaro to ja to dopiero jestem zakupoholiczka , ale walczę z tym, a walka moja polega na omijaniu sklepów szerokim łukiem, ale wystarczy że się umówię w jakimś centrum handlowym i już łupy , ostatnio jeszcze koleżankę w to wciągnęłam....no 45 zł. i nie kupić dżinsów ? A jej mąż jej prawi kazania, ze za dużo kupuje i póki co skamuflowała łupy

Są takie ciuchy Zaro, moje koleżnaki w takich przyjmowały swoich chłopaków, bo są w domu to przeciez poplamiony, powyciągany dres nie przeszkadza

Oj też kiedyś tak miałam, że jak kupiłam coś tak spontanicznie, to chowałam przed exem.. Matko
Spodni za 45zł wręcz grzech nie kupić Szczególnie że zaraz "wjedzie" do sklepów wiosna i po promocjach

No tak, masz rację. Jak dla mnie, jakiś twarzowy sportowy ubiór, w którym nie wygląda się jak w worku, jest w porządku. Ale porozciągany i poplamiony to już inna kwestia Wiadomo, każdemu się zdarzy upaćkać, ale chodzić w tym później zamiast się przebrać, to jakoś mnie nie kręci
Mój ex miał w pracy taki dress code, że wprawdzie bez krawata, ale bardzo elegancko. Za to w weekendy sobie to "odbijał"- snuł się po domu w najstarszych (=najwygodniejszych i ukochanych) ciuchach jakie miał, zapuszczony i zarośnięty Ja rozumiem, w domu swoboda, od tego jest przecież dom, ale to co on wyprawiał to była gruba przesada

Edit:
Dziewczyny, ale jak już się Wasze chłopy dorobią tych porsche i 200m domów, to będziecie tu dalej zaglądać, co?? I nie zostawicie nas?

[pollynema]

Wypłata na koncie, a ja idę dzisiaj do galerii po torbe, już się boję z jakim stanem konta powrócę...

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Są takie ciuchy Zaro, moje koleżnaki w takich przyjmowały swoich chłopaków, bo są w domu to przeciez poplamiony, powyciągany dres nie przeszkadza

No jasne w poplamionym dresie wygląda się swietnie nic tylko gości przyjmować...koszmar .

Napisane przez dorinka30

Haniu myślę, że Twój mąż i tak odniósł sukces, że potrafi się/Was z takiej muzyki utrzymać Oby się jego przepowiednie spełniły, w końcu dlaczego nie ?
Trzeba myśleć optymistycznie

Tak popieram z krojem dżinsów dla zaokrąglonych kobiet

Ano to fakt. To największy sukces ze może robić to co kocha...i tylko to.
Jak będzie dostawał 1000e za godzinę będę zadowolona.. nic wiecej nie potrzebuję.
A do tego to juz całkiem blisko.

Aczkolwiek wszystko jest możliwe, starzy wyjadacze w takiej Holandii na festiwalu dostają 10 tys euro..więc.... a może

Napisane przez ButterBear

No ja bym chciała, żeby ich ktoś tak odkrył - TŻ byłby przeszczęśliwy Widzę ile radości mu sprawia granie i chciałabym, żeby dalej to robił. Nawet jakby na tym nie zarabiał. Ja lubię ich słuchać i patrzeć, jak mój TŻ gra - jest wtedy taki szczęśliwy
Nie lubię tylko patrzeć, jak na koncertach jakieś głupie panny się wgapiają , np. ta, o którą była ta awantura jakiś czas temu - Haniu, pewnie pamiętasz

Wiem o czym mówisz..ważne ze ma ta swoją odskocznię i mimo braku spektakularnych sukcesów wciąż gra. Moze szczęście sie do nich usmiechnie.

Pamiętam, pamiętam....cóz takich nie unikniesz. Byle tylko nasi faceci mieli swoj rozum...i zawsze o nas pamiętali.

[dorinka30]

Napisane przez zara_84

Oj też kiedyś tak miałam, że jak kupiłam coś tak spontanicznie, to chowałam przed exem.. Matko
Spodni za 45zł wręcz grzech nie kupić Szczególnie że zaraz "wjedzie" do sklepów wiosna i po promocjach

Mój ex miał w pracy taki dress code, że wprawdzie bez krawata, ale bardzo elegancko. Za to w weekendy sobie to "odbijał"- snuł się po domu w najstarszych (=najwygodniejszych i ukochanych) ciuchach jakie miał, zapuszczony i zarośnięty Ja rozumiem, w domu swoboda, od tego jest przecież dom, ale to co on wyprawiał to była gruba przesada

Edit:
Dziewczyny, ale jak już się Wasze chłopy dorobią tych porsche i 200m domów, to będziecie tu dalej zaglądać, co?? I nie zostawicie nas?

No grzech, grzech....a z tym dres codem exa to nieźle, ja w ogóle zauważyłam, że faceci mają takie zapędy....niektórzy faceci Mój Tżet też tak miał, na zewnątrz wystrojony a w domu najgorsze szmaty No ale niestety szmatki zużyte wyrzuciłam wszystkie i zakupiłam mu cywilizowany strój domowy Trochę był zły, ale jak mu powiedziałam, że też chcę aby w domu też mi się podobał to go przekonało

[hania811]

Napisane przez zara_84

No tak, masz rację. Jak dla mnie, jakiś twarzowy sportowy ubiór, w którym nie wygląda się jak w worku, jest w porządku. Ale porozciągany i poplamiony to już inna kwestia Wiadomo, każdemu się zdarzy upaćkać, ale chodzić w tym później zamiast się przebrać, to jakoś mnie nie kręci
Mój ex miał w pracy taki dress code, że wprawdzie bez krawata, ale bardzo elegancko. Za to w weekendy sobie to "odbijał"- snuł się po domu w najstarszych (=najwygodniejszych i ukochanych) ciuchach jakie miał, zapuszczony i zarośnięty Ja rozumiem, w domu swoboda, od tego jest przecież dom, ale to co on wyprawiał to była gruba przesada

Edit:
Dziewczyny, ale jak już się Wasze chłopy dorobią tych porsche i 200m domów, to będziecie tu dalej zaglądać, co?? I nie zostawicie nas?

Proszę Cię mój tak czasem ma. Przychodzę do domu o 18 a ten po prostu jak straszydło. Włosy ułożone przez noc poduszką, stare szerokie spodnie, wielka bluza z kapturem i smród fajki z paszczy....na szczęście ma tak rzadko jak wyjątkowa wena go dopadnie.
Gdyby zdarzało sie to częściej nie byłby chyba moim mężem.


No przecież będę musiał się komuś pochwalić tym Porsche

[DianaM]

Cześć.

Ja mam w domu inne ciuchy niż chodzę na "zewnątrz", ale tylko w zimie. Przyczyna jest prosta: palimy w piecu i gdybym miała się co godzinę przebierać to bym zwariowała

Tak się zastanawiam, zawsze piszecie o jedzeniu i to pysznym, a jesteście taaaaaakie chude. Jak Wy to robicie???

[goosia207]

O matko ile naprodukowane
Ja dzisiaj mam wolne, bo jestem strasznie chora rano nie mogłam słowa powiedzieć

Obiecałam Tżtowi ciasto i wczoraj kupiłam czekoladowe z torebki Dr.Oetkera . Trzy minuty i ciasto zrobione Teraz włożyłam do piekarnika
Nie mam siły sama nic zrobić

Ja się przebieram jak wracam z pracy w bardziej wygodne i luźne ubranie, ale tak jak Dorinka gdybym musiała, to mogę w tym wyskoczyć do sklepu i wstydu nie będzie

[Mango08]

Ja niestety należę do grupy zakupoholiczek, staram się z tym walczyć, jednak w weekend będę miała okazję zahaczyć o galerię i chyba z niej skorzystam, wyprzedaże kuszą...

A w związku z wyprzedażami, to na modowym przeczytałam wczoraj, że dziewczyna kupiła sobie marynarkę i poszła w niej na zakupy, po czym zauważyła, że jest ona przeceniona, więc zdjęła z siebie i oddała... Po czym kupiła w promocyjnej cenie... Jak dla mnie szok... Rozumiem jeśli miałaby ją w domu nienoszoną, z metką i tak zrobiła to oki, ale w tym wypadku to przesada.

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Proszę Cię mój tak czasem ma. Przychodzę do domu o 18 a ten po prostu jak straszydło. Włosy ułożone przez noc poduszką, stare szerokie spodnie, wielka bluza z kapturem i smród fajki z paszczy....na szczęście ma tak rzadko jak wyjątkowa wena go dopadnie.
Gdyby zdarzało sie to częściej nie byłby chyba moim mężem.


No przecież będę musiał się komuś pochwalić tym Porsche

No właśnie

Haniu, powiem Ci, że po tej poprzedniej akcji z tą laską mój TŻ spokorniał na maxa. Powiedział, że moje obrażenie się i wszystkie wywody i płacze były dla niego taką karą, jak widział, jak mi przykro, że nigdy więcej nawet o czyms takim nie pomyśli! Bo dopiero, jak wyszło to na jaw, to on sobie uświadomił, co może stracić (czepialskiego, wrecznie obrażonego, puszystego potwora-czyli mnie - to oczywiśnie nie jego zdanie )

Mam nadzieję, że będzie o tym pamiętał, jak jakaś inna panna się będzie wgapiać

Napisane przez DianaM

Cześć.

Ja mam w domu inne ciuchy niż chodzę na "zewnątrz", ale tylko w zimie. Przyczyna jest prosta: palimy w piecu i gdybym miała się co godzinę przebierać to bym zwariowała

Tak się zastanawiam, zawsze piszecie o jedzeniu i to pysznym, a jesteście taaaaaakie chude. Jak Wy to robicie???

Ja nie jestem chuda i wiem jak to robię

[hania811]

Napisane przez DianaM

Cześć.


Tak się zastanawiam, zawsze piszecie o jedzeniu i to pysznym, a jesteście taaaaaakie chude. Jak Wy to robicie???

Cześć
Moja zasada. Pić duzo wody, chodzc do pracy na piechotę i nie najadać się do syta

[dorinka30]

Napisane przez DianaM

Cześć.

Ja mam w domu inne ciuchy niż chodzę na "zewnątrz", ale tylko w zimie. Przyczyna jest prosta: palimy w piecu i gdybym miała się co godzinę przebierać to bym zwariowała

Tak się zastanawiam, zawsze piszecie o jedzeniu i to pysznym, a jesteście taaaaaakie chude. Jak Wy to robicie???

Ja staram się jeść pół porcji i ćwiczę, a jak zapomnę się to co jakieś 5 miesięcy zarządzam odchudzanie, najblizsze będzie od 1 marca- tak wiosennie

Napisane przez Mango08

Ja niestety należę do grupy zakupoholiczek, staram się z tym walczyć, jednak w weekend będę miała okazję zahaczyć o galerię i chyba z niej skorzystam, wyprzedaże kuszą...

A w związku z wyprzedażami, to na modowym przeczytałam wczoraj, że dziewczyna kupiła sobie marynarkę i poszła w niej na zakupy, po czym zauważyła, że jest ona przeceniona, więc zdjęła z siebie i oddała... Po czym kupiła w promocyjnej cenie... Jak dla mnie szok... Rozumiem jeśli miałaby ją w domu nienoszoną, z metką i tak zrobiła to oki, ale w tym wypadku to przesada.

Witaj w klubie
Ja też nie wiem jaki weekend minie, chyba nie uda się ominąć jakiejś galerii ,Mango rzeczywiście przesada zdjać marynarkę i oddać, swoją drogą to ciekawe czy paragon miała tak przy sobie

[hania811]

Napisane przez ButterBear

No właśnie

Haniu, powiem Ci, że po tej poprzedniej akcji z tą laską mój TŻ spokorniał na maxa. Powiedział, że moje obrażenie się i wszystkie wywody i płacze były dla niego taką karą, jak widział, jak mi przykro, że nigdy więcej nawet o czyms takim nie pomyśli! Bo dopiero, jak wyszło to na jaw, to on sobie uświadomił, co może stracić (czepialskiego, wrecznie obrażonego, puszystego potwora-czyli mnie - to oczywiśnie nie jego zdanie )Mam nadzieję, że będzie o tym pamiętał, jak jakaś inna panna się będzie wgapiać

Moj mówi to samo.
Pacan nie wiedział ze flirt i gadka z jaką obcą babą na gg mnie zaboli.
No ale teraz to już wie.

Co do pogrubionego....ja jestem nazywana gderliwą, czepialską i jęczącą zołzą....Ale jakze kochaną, slodką i cudowną- oczywiście to męża zdanie.

Napisane przez ButterBear

Ja nie jestem chuda i wiem jak to robię

[zara_84]

Napisane przez hania811

Proszę Cię mój tak czasem ma. Przychodzę do domu o 18 a ten po prostu jak straszydło. Włosy ułożone przez noc poduszką, stare szerokie spodnie, wielka bluza z kapturem i smród fajki z paszczy....na szczęście ma tak rzadko jak wyjątkowa wena go dopadnie.
Gdyby zdarzało sie to częściej nie byłby chyba moim mężem.


No przecież będę musiał się komuś pochwalić tym Porsche

Smród fajki z paszczy by mnie odstraszył na pewno TŻ też tak od czasu do czasu ma, że jest "odrażający, brudny, zły", jak na to mówimy ale znoszę to bez większego problemu, podoba mi się i tak więc czasem może mieć "dzień paszteta" Byle nie przesadzić z częstotliwością

Pochwal sie pochwal Chociaż jak będę jechać do babci to gdzies tam na trasie Kielce- Skarżysko i tak to porsche wypatrzę

Napisane przez dorinka30

No grzech, grzech....a z tym dres codem exa to nieźle, ja w ogóle zauważyłam, że faceci mają takie zapędy....niektórzy faceci Mój Tżet też tak miał, na zewnątrz wystrojony a w domu najgorsze szmaty No ale niestety szmatki zużyte wyrzuciłam wszystkie i zakupiłam mu cywilizowany strój domowy Trochę był zły, ale jak mu powiedziałam, że też chcę aby w domu też mi się podobał to go przekonało

No właśnie, dziwiło mnei to strasznie że jak wychodził do ludzi to wystrojony i wymuskany, a w domu te najgorsze z najgorszych szmaty Jakby chciał odreagować wcześniejszy czysty ubiór Słusznie zrobiłaś Dorinko Ex miał jedną bluzę, ohydną, której nienawidziłam, i skubany cały czas w niej chodził, po domu, calutki. Miałam wrażenie że mi na złość robi bo go wiele razy prosiłam żeby się jej pozbył Ciekawe czy nadal ją ma

Mango:
czytałam gdzieś, ze to jest popularna praktyka w Stanach: zbliżają się wyprzedaże, babka idzie do sklepu, mierzy, kupuje. W dniu wyprzedaży wraca, oddaje wszystko, dostaje $, kupuje jeszcze raz po niższej cenie. Z tym że rozumiem, że w tym artykule chodziło o nie używane

Diano, ja nigdy sobie nie zawracałam glowy dietami (nie jestem na tyle systematyczna, chociaż teraz mi to chodzi po głowie), ale zawsze uprawiałam dużo sportu, więc utrzymywałam stałą wagę generalnie. Przez ostatnie pół roku przytyłam parę kg właśnie dlatego, że olałam zajęcia. Zatem teraz wracam do nich skruszona i czekam na efekty.

Nemuś, to bardzo udanych zakupów

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Moj mówi to samo.
Pacan nie wiedział ze flirt i gadka z jaką obcą babą na gg mnie zaboli.
No ale teraz to już wie.

Co do pogrubionego....ja jestem nazywana gderliwą, czepialską i jęczącą zołzą....Ale jakze kochaną, slodką i cudowną- oczywiście to męża zdanie.

To tak, jak mój. Przecież nie robił nic złego taka sobie tylko gadka, nie spotkał się z nią, nie tknął nawet... Ehh te chłopy - wszystko jest dla nich czarne, albo białe...dobrze, że dostali nauczkę

Mój TŻ uważa, że jestem głównie obrażalska. I to go wkurza....tak samo, jak to, że czasami w trakcie rozmowy, jak się zdenerwuję, to po prostu się odwracam i sobie idę.
Ale wczoraj nastąpił przełom w naszym związku i TŻ mnie okrzyczał - pierwszy raz - jaki był dumny z siebie...szczególnie, że miał rację ...hihihi...

Oprócz tego, uważa, że jestem urocza, słodka i że jestem straszą łasicą (ciągle się łaszę i przytulam, a w nocy non stop go 'gonię' po łóżku, jak śpię ). I to chyba lubi