Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[ogolnie]

Margosia Myślę, że dam radę napisać tak jak chcę, ale muszę się do tego zebrać


Mam jakiegoś doła wewnętrznego, ciągnie mnie do jedzenia dziś i całą dietę dzisiejszą szlag trafił. Dobrze, że chociaż mam chęć na jakąś aktywność fizyczną, to w jakimś tam stopniu odpracuję

[sofciaa]

Napisane przez ogolnie

Mam jakiegoś doła wewnętrznego, ciągnie mnie do jedzenia dziś i całą dietę dzisiejszą szlag trafił. Dobrze, że chociaż mam chęć na jakąś aktywność fizyczną, to w jakimś tam stopniu odpracuję

mnie też od wczoraj ciągnie do żarcia non topper nie wiem co jest a poprzednie 2 dni za to kompletny brak apetytu, więc chyba odrabiam ale nie przejmuję się tym... od czasu ciąży zrzuciłam 40 kg, czasem mam wrażenie, że dorobiłam się przez to jakichś zaburzeń odżywiania

[justynaxxx86]

Napisane przez sofciaa

mnie też od wczoraj ciągnie do żarcia non topper nie wiem co jest a poprzednie 2 dni za to kompletny brak apetytu, więc chyba odrabiam ale nie przejmuję się tym... od czasu ciąży zrzuciłam 40 kg, czasem mam wrażenie, że dorobiłam się przez to jakichś zaburzeń odżywiania

jak Ty to zrobiłaś, że schudłaś aż tyle? i w jakim czasie? ja potrzebuję zgubić z 10kg i masakra jakaś brak mi chyba samozaparcia

[sofciaa]

Napisane przez justynaxxx86

jak Ty to zrobiłaś, że schudłaś aż tyle? i w jakim czasie? ja potrzebuję zgubić z 10kg i masakra jakaś brak mi chyba samozaparcia

Rodziłam w styczniu 2012, więc w 2 lata spadło mi te 40 kg. W dniu porodu ważyłam 105 kg ... przytyłam w ciąży 25 kg (startowałam od 80 juz...), do wyjściowej szybko wróciłam w ok 5 miesięcy a dziś mam 64,4 ufffff... Po prostu wyznaję zasadę deficytu kalorycznego - aby przyjęta energia z pokarmu nie przekroczyła tej spalonej w ciągu dnia. Ograniczyłam jedzenie i zaczęłam się ruszać - trochę zumby z neta, próbowałam Chodakowskiej, ale jakoś ciężko mi było ją zrobić, POPSugar Fitness (you tube) i jakoś poszło... dzięki Bogu... jestem w normie i to mnie cieszy (mam 173 cm wzrostu)

[justynaxxx86]

ja też próbowałam chodakowskiej, ale jakoś nie podeszły mi jej ćwiczenia, najczęściej ćwiczę na steperze, ale od tego już mi się łydki wyrobiły takie, że mam prawie jak TŻ w sumie staram się ograniczać, ale raz jest lepiej raz jest gorzej, posatnowiłam przejść dietę białkową, ale nie mam z nią dobrych skojarzeń, bo kiedyś już na niej byłam i któregoś dnia zobaczyłam gwiazdki

[sofciaa]

Napisane przez justynaxxx86

ja też próbowałam chodakowskiej, ale jakoś nie podeszły mi jej ćwiczenia, najczęściej ćwiczę na steperze, ale od tego już mi się łydki wyrobiły takie, że mam prawie jak TŻ w sumie staram się ograniczać, ale raz jest lepiej raz jest gorzej, posatnowiłam przejść dietę białkową, ale nie mam z nią dobrych skojarzeń, bo kiedyś już na niej byłam i któregoś dnia zobaczyłam gwiazdki

ja od niej kilka ćwiczeń tylko ściągam - na nogi i pośladki i robię po swojemu kilka serii w tygodniu
O diecie białkowej słyszałam właśnie, że nie jest taka super... Ale białka staram się mieć dużo w codziennym jedzeniu - bo jest dobre dla mięśni. Ostatnio zaczyna mnie pociągać siłownia, a konkretnie ciężary i rzeźbienie ciała Tż od lat ćwiczy, byłam z nim na zawodach ostatnio i jakoś łapię chyba bakcyla

[NightwishLove]

Napisane przez justynaxxx86

jak Ty to zrobiłaś, że schudłaś aż tyle? i w jakim czasie? ja potrzebuję zgubić z 10kg i masakra jakaś brak mi chyba samozaparcia

Ja od nowego roku zgubiłam 6kg W sumie prawie samymi ćwiczeniami. Mój jest ze mnie bardzo dumny, chociaż nie ważyłam wcześniej jakoś bardzo dużo Ale do wymarzonej wagi brakuje mi jeszcze 4 kg

Napisane przez sofciaa

ja od niej kilka ćwiczeń tylko ściągam - na nogi i pośladki i robię po swojemu kilka serii w tygodniu
O diecie białkowej słyszałam właśnie, że nie jest taka super... Ale białka staram się mieć dużo w codziennym jedzeniu - bo jest dobre dla mięśni. Ostatnio zaczyna mnie pociągać siłownia, a konkretnie ciężary i rzeźbienie ciała Tż od lat ćwiczy, byłam z nim na zawodach ostatnio i jakoś łapię chyba bakcyla

Widzę, że większość robi pośladki i uda. U mnie jest ten problem, że uda zawsze miałam duże, niezależnie od wieku

[ogolnie]

Ja w ubiegłym roku 25 kg zrzuciłam,ale przybrałam z powrotem trochę i teraz zbijam nadwyżkę,ale mnie to aż tak nie załamuje,no może trochę Teraz stawiam na ruch a zeszłym razem 80% sukcesu to była dieta.
Ciekawe czy do końca roku uda mi się zrzucić 15 kg...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margosia__]

Napisane przez ogolnie

Margosia Myślę, że dam radę napisać tak jak chcę, ale muszę się do tego zebrać

a to czekamy cierpliwie




<- a tak wyglądam czytając o Waszym dietowaniu... wow i wielki szacun, chyba trzeba sporo zaparcia, żeby wytrwać?
W życiu nie byłam na żadnej diecie a ćwiczenia fizyczne kojarzą mi się tylko z piekłem

[Ola-zz]

Ja ciągle jestem na diecie czyli po 18 bez jedzenia. Obecnie znów przybrałam miałam mały kryzys jedzeniowy: więcej słodyczy, napoi słodkich i 6 kg to stracenia. Do lata chcę to stracić. W 2 miesiące 4 kg da rady. Tylko muszę się zabrać w końcu Latem kolejne 2 i będzie super. Ważne by powoli a nie będzie efektu jo jo. zasady jedzenia. Choroba zatem ćwiczyć nie mogę. Dlatego wolno to idzie.
Mój ma to gdzieś czy schudnę czy nie. I tak jestem piękna. Nieraz wymuszę na nim.: Kochanie pacz mam mniejszy brzuszek? Piękny? Tak bardzo ładny.....Wie co ma mówić. Wyćwiczony przynajmniej mi milej.

[sofciaa]

Czasami wystarczy prosta zmiana nawyków żywieniowych... u mnie w ogóle nie ma mowy o słodzonych napojach - to jest samo zło... wszystko co słodzone syropem fruktozowym/glukozowym jest u mnie na czarnej liście... chociaż czasem nie da się tego uniknąć... pić piję tylko kawę, herbatę miętową i wodę

Dziewczyny zdarzyła Wam się może kiedykolwiek jakaś niepomyślna sytuacja w allegro? Nie otrzymanie przesyłki chociażby... co z tym zrobić? Zlicytowałam cudowną sukienkę - bo idę za niecałe 2 miesiące na wesele, gdzie będę świadkową... zapłaciłam 20 zł za przesyłkę kurierską, nadawca twierdzi, że dawno powinna u mnie być a jej nie ma! Poprosił by spr na poczcie. Byłam dzisiaj, ale tam nie ma żadnej na mój adres w ich systemie... Wysłałam już 2 emaile z prośbą o dowód nadania a dzisiaj to już ostrzegłam, że jak sprawa się nie wyjaśni to będę musiała podjąć kolejne kroki... ale jakie? Tylko allegro czy policja też? No chyba, że zwrócą mi chociaż pieniądze... ale ja chcę ta sukienkę! Marzyłam o niej grrrrrrrrr...

[Ola-zz]

Sprawą na poczcie zajmą się 2-3 tyg. po wysłaniu paczki. Musisz mieć nr paczki to poda ci allegrowicz. Tak było jak mi kilka lat temu zaginęła paczka. Jeśli powyżej 300 zł to opłaca się na policję a tak tylko allegro. A ile dni temu suknia została wysłana? Ile dni temu dałaś pierwsze upomnienie. Możliwe że ty dałaś pierwsze upomnienie a allegrowicz wysłał paczkę (dopiero).
Ja zbyt na tym się nie znam.

[Margosia__]

Napisane przez sofciaa

Czasami wystarczy prosta zmiana nawyków żywieniowych... u mnie w ogóle nie ma mowy o słodzonych napojach - to jest samo zło... wszystko co słodzone syropem fruktozowym/glukozowym jest u mnie na czarnej liście... chociaż czasem nie da się tego uniknąć... pić piję tylko kawę, herbatę miętową i wodę

Dziewczyny zdarzyła Wam się może kiedykolwiek jakaś niepomyślna sytuacja w allegro? Nie otrzymanie przesyłki chociażby... co z tym zrobić? Zlicytowałam cudowną sukienkę - bo idę za niecałe 2 miesiące na wesele, gdzie będę świadkową... zapłaciłam 20 zł za przesyłkę kurierską, nadawca twierdzi, że dawno powinna u mnie być a jej nie ma! Poprosił by spr na poczcie. Byłam dzisiaj, ale tam nie ma żadnej na mój adres w ich systemie... Wysłałam już 2 emaile z prośbą o dowód nadania a dzisiaj to już ostrzegłam, że jak sprawa się nie wyjaśni to będę musiała podjąć kolejne kroki... ale jakie? Tylko allegro czy policja też? No chyba, że zwrócą mi chociaż pieniądze... ale ja chcę ta sukienkę! Marzyłam o niej grrrrrrrrr...

Ja kiedyś miałam tylko sytuację w drugą stronę(i nie na all tylko przez tablicę), tzn. my wysłaliśmy a kobieta ciągle twierdziła, że przesyłki nie ma, potem po wysłaniu skanu potwierdzenia, że to się nie otwiera itp. ale w końcu mój ojciec się zdenerwował i zadzwonił do niej i nagle paczka się znalazła
Ale w tą stronę to nie wiem więc nie pomogę...

Kinia jak się czujesz?

Mój Tz jak to określa lubi okrąglejsze

[sofciaa]

Uffff doszła dzisiaj!!! Niepotrzebnie nasiałam paniki ale ulga... jest piękna

[Ola-zz]

To powiedz później czy pasuje. Jak ona wygląda? Ciekawość, uwielbiam kiecki. A buty jakie? Kocham buty.

[sofciaa]

Napisane przez Ola-zz

To powiedz później czy pasuje. Jak ona wygląda? Ciekawość, uwielbiam kiecki. A buty jakie? Kocham buty.

Pasuje jak ulał ufff... ale ulga...
A buty pojęcia jeszcze nie mam aaaaaaaa
Sukienka w załącznikach

[NightwishLove]

Napisane przez sofciaa

Pasuje jak ulał ufff... ale ulga...
A buty pojęcia jeszcze nie mam aaaaaaaa
Sukienka w załącznikach

Śliczna Mi się podobała podobna, tylko łososiowa

[justynaxxx86]

Napisane przez sofciaa

Pasuje jak ulał ufff... ale ulga...
A buty pojęcia jeszcze nie mam aaaaaaaa
Sukienka w załącznikach

no, ja to bym chciała mieć figurę do wejścia w taką sukienkę

[sofciaa]

Napisane przez NightwishLove

Śliczna Mi się podobała podobna, tylko łososiowa

była też łososiowa na licytacji, ale inny fason - mini - ja jakoś głupia unikam mini jak ognia za co mnie Tż opier,nicza haha
Cóż, kolor do wyboru był w 'kup teraz' tutaj mogłam tylko, ale że mam oczy jak ta sukienka, to pomyślałam, ze będzie ok

Napisane przez justynaxxx86

no, ja to bym chciała mieć figurę do wejścia w taką sukienkę

Ona ma w talii 70 cm... ja mam 69, więc nie wolno mi przybrać nic przez miesiąc hehe bo będzie katarstrofa! ja biorę pełen wdech to czuję lekki ucisk

[NightwishLove]

Napisane przez sofciaa

była też łososiowa na licytacji, ale inny fason - mini - ja jakoś głupia unikam mini jak ognia za co mnie Tż opier,nicza haha
Cóż, kolor do wyboru był w 'kup teraz' tutaj mogłam tylko, ale że mam oczy jak ta sukienka, to pomyślałam, ze będzie ok

No właśnie łososiową widuje najczęściej w fasonie mini, który mi nie pasuje Dlatego nie kupowałam, szukam teraz jakiejś na lato, bo przy ćwiczeniach i lekkiej diecie mam nadzieję, że w lipcu jak mój przyjedzie z Anglii będę mogła pokazać nogi

[Ola-zz]

sofciaa ale z ciebie laska. Oj będziesz cudnie wyglądać.
Ja osobiście na takie rozkloszowanie nie mogę sobie pozwolić bo mój tyłek idzie ostro w tył i jest w miarę duży 96cm w biodrach przy moim mikroskopijnym wzroście to ogrom. Noszę ołówkowe, sukienki, spódnice a długość za kolanka lub kolanka. Takie uwielbiam. Mój partner nie lubi mini lubi też takie do kolan. A nogi mam zgrabne- tak powiadają.

A może złote sandałki do łososiowego chyba będzie jak ulał. To zależy co lubisz. Czy gołe nogi czy nie
Ostatnio latem upał byłam na ślubie i uważam że super okazja to nie można mieć gołych nóg więc miałam czarne nylony i szpilki czarne
Kup marynarkę, bolerko czy coś by móc ubrać jak będzie chłodno.
NAjlepiej 2tyg. przed imprezą przymierz i masz wyznacznik czy masz schudnąć czy nie Jest czas na 1kg- stracenie

[sofciaa]

Napisane przez NightwishLove

No właśnie łososiową widuje najczęściej w fasonie mini, który mi nie pasuje Dlatego nie kupowałam, szukam teraz jakiejś na lato, bo przy ćwiczeniach i lekkiej diecie mam nadzieję, że w lipcu jak mój przyjedzie z Anglii będę mogła pokazać nogi

właśnie to będzie pierwsze lato, w które pokaże nogi w krótkich spodenkach!

Napisane przez Ola-zz

sofciaa ale z ciebie laska. Oj będziesz cudnie wyglądać.
Ja osobiście na takie rozkloszowanie nie mogę sobie pozwolić bo mój tyłek idzie ostro w tył i jest w miarę duży 96cm w biodrach przy moim mikroskopijnym wzroście to ogrom. Noszę ołówkowe, sukienki, spódnice a długość za kolanka lub kolanka. Takie uwielbiam. Mój partner nie lubi mini lubi też takie do kolan. A nogi mam zgrabne- tak powiadają.

A może złote sandałki do łososiowego chyba będzie jak ulał. To zależy co lubisz. Czy gołe nogi czy nie
Ostatnio latem upał byłam na ślubie i uważam że super okazja to nie można mieć gołych nóg więc miałam czarne nylony i szpilki czarne
Kup marynarkę, bolerko czy coś by móc ubrać jak będzie chłodno.
NAjlepiej 2tyg. przed imprezą przymierz i masz wyznacznik czy masz schudnąć czy nie Jest czas na 1kg- stracenie

ja mam 94 w biodrach i też bałam się, że mnie poszerzy, bo ma 3 warstwy tych tiulów... myślę o sandałkach jakichś na obcasie właśnie ale kolor albo pod sukienkę (błękit/niebieski - bo mam taką jak na zdjęciu, nie łososiową), albo czarny (dodatki będą czarne - bolerko i kopertówka)... będę musiała się porozglądać za czymś... chociaż boję się obcasów... muszą to być bardzo wygodne buty, w których wytrzymam całą noc a weź tu takie znajdź

[Ola-zz]

Wygodne buty taak. Najlepiej stare. Ja miałam wygodne prawie 10cm szpilki i wytrzymałam od 11 przedpołudnie do 3 w nocy bym mogła w nich dłużej ale ile można być na weselu. Tylko, że ja chodzę na obcasach codziennie. Mi w płaskich jest niewygodnie. Muszę się pochwalić teraz kupiłam cudne koralowe szpilki niski obcas jedyne 7cm. Wsuwane czółenka lakierowane.
Szukaj sandałki na wysokim obcasie a z przodu podwyższenie np. 1cm wtedy mniej odczuwasz obcas, kamyki jest wygodniej.

[NightwishLove]

Napisane przez Ola-zz

Ja osobiście na takie rozkloszowanie nie mogę sobie pozwolić bo mój tyłek idzie ostro w tył i jest w miarę duży 96cm w biodrach przy moim mikroskopijnym wzroście to ogrom. Noszę ołówkowe, sukienki, spódnice a długość za kolanka lub kolanka. Takie uwielbiam. Mój partner nie lubi mini lubi też takie do kolan. A nogi mam zgrabne- tak powiadają.

Ja mam za to szerokie biodra, dlatego najczęściej chodzę w spodniach. Ale planuję w tym roku w wakacje chodzić w sukienkach

Napisane przez sofciaa

właśnie to będzie pierwsze lato, w które pokaże nogi w krótkich spodenkach!

Ja mam zamiar Zobaczę czy moje uda się mnie posłuchają i schudną jeszcze

[kinia656]

Ale żeście się rozpisały !

U mnie narazie ok, Tż bardzo przejęty i widać że się stara ale zobaczymy na jak długo.... i czy moje uczucia wrócą.. tym bardziej że od kilku msc już było z nami coś nie tak

Ciągle piszecie o tej diecie ! opanujcie się :P

Swoją drogą, na szczęście nic nie muszę wyliczać, czekolada na śniadanie, na kolacje, na obiad fast foody a i tak waga stoi.

W ciąży 8 kg przytyłam- sam brzuch plus cycki. Cycki mogły zostać no ale niestety.. :P

A po porodzie byłam szkieletem. Ile ja się naryczałam że spodnie wiszą na mnie jak na wieszaku kiedy inne płakały że nie mogą wejść..

Ile się męczyłam żeby dobić do 45kg.. teraz sukces- ok. 47

Nie no ogólnie jest ok, ale troszkę w nogi i cyce mogłoby wejść, nie obraziłabym się

A sukienka śliczna chociaż ja nie gustuję w tym materiale "firankowym" co to od połowy do dołu jest, jakby miała dół z tego samego materiału co górę (satyna?) to brałabym odrazu, ale ogólnie jest cudowna.

Sama kiedyś szukałam na sylwestra podobnej ale właśnie całą satynową, znalazłam ale wkurza mnie to że na zdjęciu laska ma trochę przed kolano a u mnie do łydek lub na odwrót- że ledwo za tyłek ;/

co do butów to może wy mi poradzicie.. kupiłam na szybko buty czarne zwykłe na obcasie.. w sklepie były ok, w domu za ciasne..potrzebowałam na imprezę i na obronę (za miesiąc mam obronę lic.) no i szybko wymieniłam na rozm większe... ale są "za duże"

Tzn na długość ok ale gubię je. Włożyłam watę do czubków, wkładkę silikonową pod przegubie, zapiętkę a one nadal czasem są za duże i teraz nie wiem, czy kupić podobne ale rozm mniejsze takie jak miałam na początku czy się męczyć..
Baleriny też kupuję rozm 37 gdzie normalnie mam 38 ale kilka dni pochodzę i się układają i są ok (wiadomo za duże by spadły z nogi) i pewnie tak samo z tymi butami ;/ nigdy nie miałam takich butów na obcasie bez żadnego paseczka.. no i nie wiem co mam zrobić.. z drugiej strony boję się że jak kupię te mniejsze to będą mnie cisnęły, obcierały, okażą się za małe i w żadnych nie pójdę ;/

[sofciaa]

Napisane przez kinia656

Ale żeście się rozpisały !

U mnie narazie ok, Tż bardzo przejęty i widać że się stara ale zobaczymy na jak długo.... i czy moje uczucia wrócą.. tym bardziej że od kilku msc już było z nami coś nie tak

Ciągle piszecie o tej diecie ! opanujcie się :P

Swoją drogą, na szczęście nic nie muszę wyliczać, czekolada na śniadanie, na kolacje, na obiad fast foody a i tak waga stoi.

W ciąży 8 kg przytyłam- sam brzuch plus cycki. Cycki mogły zostać no ale niestety.. :P

A po porodzie byłam szkieletem. Ile ja się naryczałam że spodnie wiszą na mnie jak na wieszaku kiedy inne płakały że nie mogą wejść..

Ile się męczyłam żeby dobić do 45kg.. teraz sukces- ok. 47

Nie no ogólnie jest ok, ale troszkę w nogi i cyce mogłoby wejść, nie obraziłabym się

A sukienka śliczna chociaż ja nie gustuję w tym materiale "firankowym" co to od połowy do dołu jest, jakby miała dół z tego samego materiału co górę (satyna?) to brałabym odrazu, ale ogólnie jest cudowna.

Sama kiedyś szukałam na sylwestra podobnej ale właśnie całą satynową, znalazłam ale wkurza mnie to że na zdjęciu laska ma trochę przed kolano a u mnie do łydek lub na odwrót- że ledwo za tyłek ;/

co do butów to może wy mi poradzicie.. kupiłam na szybko buty czarne zwykłe na obcasie.. w sklepie były ok, w domu za ciasne..potrzebowałam na imprezę i na obronę (za miesiąc mam obronę lic.) no i szybko wymieniłam na rozm większe... ale są "za duże"

Tzn na długość ok ale gubię je. Włożyłam watę do czubków, wkładkę silikonową pod przegubie, zapiętkę a one nadal czasem są za duże i teraz nie wiem, czy kupić podobne ale rozm mniejsze takie jak miałam na początku czy się męczyć..
Baleriny też kupuję rozm 37 gdzie normalnie mam 38 ale kilka dni pochodzę i się układają i są ok (wiadomo za duże by spadły z nogi) i pewnie tak samo z tymi butami ;/ nigdy nie miałam takich butów na obcasie bez żadnego paseczka.. no i nie wiem co mam zrobić.. z drugiej strony boję się że jak kupię te mniejsze to będą mnie cisnęły, obcierały, okażą się za małe i w żadnych nie pójdę ;/

To Ty drobniutka jesteś Kobiety wiecznie lamentują, że chcą schudnąć, ale w drugą stronę też niejedna ma problem. Mam koleżankę, która za nic nie mogła przytyć, zdesperowana nawet kupiła środki dla kulturystów, którzy robią "masę" haha i nic... lekko przybrała dopiero, jak rzuciła palenie, ale niewiele

Co do butów haha przypomniało mi się... szłam jakiś czas temu na wesele z Tż i obleciałam całe miasto, żeby kupić wygodne balerinki.. w domu się okazało, że jednak mnie obetrą i nie zdążę ich rozchodzić... ze 2-3 lata wcześniej kupiłam inne balerinki, które za nic nie dały się rozchodzić... leżały w szafie nówki i byłam przekonana, że nic z nich nie będzie... a że na nich mi nie zależało, podjęłam wszystkie próby/sposoby jakie wyczytałam na wizażu do ich rozbicia - umoczyłam we wrzątku, waliłam w nie młotkiem i co? Reaktywacja! Poszłam w nich i nic mnie nie obtarło
Na ciut mniejsze są sposoby... mogłaś spróbować tamte rozbić, bo teraz jak te są za duże, to faktycznie problem ... jeśli czujesz się niekomfortowo i Ci zlatują, to chyba pozostaje kupienie innych

[Ola-zz]

kinia656
A może wkładka na całą długość buta lub silikonowa wkładka pod stopę-przednia część stopy? Brak innych pomysłów.

[kinia656]

mam już wkładkę pod przednią część stopy, na całą długość buta też kupiłam ale jak wszystko razem połączyłam to w palcach miałam za ciasno... mimo wszystko lepiej mi z watą, wkładką na przednią część stopy i zapiętką niż tą wkładką na całość- bo z tą wkładką mam za luźno, luźniej niż jak mam tą częściową pod stopę..chociaż dziwne bo byłam przekonana że wkładka na całą część buta będzie już ok a się okazuje że nie ;/

No właśnie nie mogłam z nowymi nic zrobić bo wtedy nie przyjęliby mi i nie wymienili... tylko że właśnie dziwne że w sklepie było ok a w domu ruszyć się w nich nie mogłam.. a jak stwierdziłam że na lato jeszcze mi noga spuchnie to już w ogóle nogi nie włożę.. dlatego poleciałam po "większe" które ogólnie są moim normalnym rozmiarem...

No na imprezie niby było mi w nich ok, nie spadały ale jak wracałam z imprezy to mi już latały nie wiedzieć czemu ;/

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Zazdroszczę tym dziewczyną które widzę jak idą normalnie w takich butach, bez żadnych wkładek ani zapiętek, po prostu idą i but im się trzyma.. jak one to robią?? i to na wyższych jeszcze...

[justynaxxx86]

hej dziewczyny, ja dzisiaj prawie cały dzień w kuchni spędziłam. W niedzielę wizyta przyszłych teściów i mam nadzieję, że choć częściowo będą zadowoleni z mojej kuchni W planach mam strogonowa jako danie ciepłe, dwa rodzaje sałatek plus wędliny, pomidorki z mozzarellą i bazylią, a na słodko kopiec kreta (i to wcale nie ze sklepowego pudełka) i babeczki z kremem i owocami polane tiramisu. Jako ciepłe danie miał być początkowo kurczak w cieście francuskim, ale nigdzie nie znalazłam ciasta francuskiego. Z alkoholi chyba nic serwować nie będziemy, bo ojciec TŻ prowadzi, a mama raczej nie pija alkoholu, więc jakieś napoje jeszcze ewentualnie. Trochę się dziś rozpędziłam w tej kuchni, ale już tak mam, że lubię piec i gotować, nie lubię tylko jak mam czegoś dużo do zrobienia i czas nagli. Jak czytam o Waszych dietach to się załamuję, u mnie nadal brak motywacji do jakiegokolwiek działania

[201607040940]

Napisane przez justynaxxx86

hej dziewczyny, ja dzisiaj prawie cały dzień w kuchni spędziłam. W niedzielę wizyta przyszłych teściów i mam nadzieję, że choć częściowo będą zadowoleni z mojej kuchni W planach mam strogonowa jako danie ciepłe, dwa rodzaje sałatek plus wędliny, pomidorki z mozzarellą i bazylią, a na słodko kopiec kreta (i to wcale nie ze sklepowego pudełka) i babeczki z kremem i owocami polane tiramisu. Jako ciepłe danie miał być początkowo kurczak w cieście francuskim, ale nigdzie nie znalazłam ciasta francuskiego. Z alkoholi chyba nic serwować nie będziemy, bo ojciec TŻ prowadzi, a mama raczej nie pija alkoholu, więc jakieś napoje jeszcze ewentualnie. Trochę się dziś rozpędziłam w tej kuchni, ale już tak mam, że lubię piec i gotować, nie lubię tylko jak mam czegoś dużo do zrobienia i czas nagli. Jak czytam o Waszych dietach to się załamuję, u mnie nadal brak motywacji do jakiegokolwiek działania

to mówiłaś że gdzie mieszkasz? Pomogę Ci pozmywać