A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[magdziaS]

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

18-ego maja mamy z TŻtem spotkanie z fotografem. Mam nadzieję, że od razu przypadnie nam do gustu i zaakceptuje nasze pomysły, bo nie mam siły na szukanie kogoś innego.

[baskaeta]

Napisane przez martuha24

Kurcze nie jestem sama a jak tak sie martwiłam że to tylko ja taka jestm pączkowata...tzn bez obrazy nie chodzi mi o to ze jestescie grube czy cos w tym stylu tylko chodzi mi tu tylko i wyłącznie o mnie.. Musimy sie wzajemnie wspierac...i dojsc do wymarzonych celów... ja mam postanowienie do konca roku musze schudnac do sukienki no i nie tyklko przeciez robie to dla siebie...ale musze do konca roku schudnac do takiej wagi zeby pod koniec roku moze nawet kupic juz suknie i zeby ta moja waga trzymala sie tak az do ślubu...

pewnie że trzeba dla siebie - powiem tak - jak sobie pomysle o tym jak fajnie kiedyś czułam się sama ze sobą jak bardzo mi sie podobało bycie szczupłą i taką sexowną to od razu mam mega motywację do tego aby jak najszybciej porzucić to co we mnie się wezbrało teraz czuje się naprawdę źle sama ze sobą - i czuję się też jak Ty - pączkowato nie mogę sie doczekać kiedy to minie tak ww wrześniu/październiku mam nadzieję ze dobrnę do mojej upragnionej wagi

[martuha24]

Dobra ja uciekam na obiadek bo sie zrobił juz ...do pozniej

[baskaeta]

Napisane przez magdziaS

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

18-ego maja mamy z TŻtem spotkanie z fotografem. Mam nadzieję, że od razu przypadnie nam do gustu i zaakceptuje nasze pomysły, bo nie mam siły na szukanie kogoś innego.

Ojej trzymam mocno kciuki żeby wróciła do zdrowia jak najszybciej

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez martuha24

Dobra ja uciekam na obiadek bo sie zrobił juz ...do pozniej

smacznego no moze do jutra - bo wieczorami mnie przy kompie nie uwidzisz - wystarczy że w pracy non stop kompa mam przed sobą a po za tym mój luby okupuje go popołudniami i wieczorami he he

[jagodzia133]

Napisane przez martuha24

Kurcze nie jestem sama a jak tak sie martwiłam że to tylko ja taka jestm pączkowata...tzn bez obrazy nie chodzi mi o to ze jestescie grube czy cos w tym stylu tylko chodzi mi tu tylko i wyłącznie o mnie.. Musimy sie wzajemnie wspierac...i dojsc do wymarzonych celów... ja mam postanowienie do konca roku musze schudnac do sukienki no i nie tyklko przeciez robie to dla siebie...ale musze do konca roku schudnac do takiej wagi zeby pod koniec roku moze nawet kupic juz suknie i zeby ta moja waga trzymala sie tak az do ślubu...

No własnie chodzi o to zebysmy gwałtownie nie chudły bo pozniej efekt jo-jo murowany mamy jeszcze czas na chudniecie w zdrowym rozsądku...

nie bój się ja też uważam się za pączkowatą jak bym taka nie była to bym się nie odchudzała :P

Napisane przez magdziaS

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

18-ego maja mamy z TŻtem spotkanie z fotografem. Mam nadzieję, że od razu przypadnie nam do gustu i zaakceptuje nasze pomysły, bo nie mam siły na szukanie kogoś innego.

oj to wielkie wielkie za twoją małą kruszynkę niech wraca szybciutko do zdrowia biedna

[evoonia86]

magdziaS trzymam kciuki za maleństwo, niech szybciutko wraca do zdrówka

dziewczyny gratuluję Wam tylu straconych (bezpowrotnie ) kilogramów ja na szczęście nie musze się odchudzać, ale za to Tż próbuje zrzucić brzuszek

[baskaeta]

Napisane przez evoonia86

magdziaS trzymam kciuki za maleństwo, niech szybciutko wraca do zdrówka

dziewczyny gratuluję Wam tylu straconych (bezpowrotnie ) kilogramów ja na szczęście nie musze się odchudzać, ale za to Tż próbuje zrzucić brzuszek

męzczyźni w szybszym tempie chudną niż kobiety chyba wiec nim się obejrzysz to bedzie chudziutki

[(kicia)]

dzień doberek
wstałam nadrobiłam (czemu jak ja siedzę to tyle nie piszecie a jak mnie nie ma to muszę nadrabiać )

Ja właśnie wstałam no trzeba było nadrobić tą straconą noc

Seagirl no wczoraj o tym pisałam bo ponoć gruper dowiedział się o tym późno. Mój TŻ na szczęście to chucherko o wzroście 182 cm więc luz


a martwiłam się na szczęście bezpodstawnie


hm... no to chyba tyle


lecę zjeść śniadanio obiad

[jagodzia133]

no ja wczoraj nadrabiałam 4 strony tak się rozpisałyście ;p

[niut0]

Napisane przez jagodzia133

u mnie jest bukiet dla świadkowej ale tak naprawdę po to że po ślubie idzie się pod boczny obraz bądź figurę, Maryi bądź Jezusa (zależy od kościoła)i tam się go zostawia tak jakby w podziękowaniu(dokładnie kładzie go PM). Dlatego często te bukiety są skromniejsze symboliczne.

Napisane przez Nika0208

U mnie tak jak i u Jagodzi 133 świadkowa ma skromniejszy bukiet i zostawia sie go w kościle w bocznej nawie.

evoonia86 suknie śliczna, ma w sobie taki urok

to ciekawe, nie wiedziałam

Napisane przez jagodzia133

u mnie jest nowy kościół i nie ma naw jest obraz Jezusa obok ołtarza w takiej wnęce dlatego tak napisałam ;p ale większość właśnie jest w nawach bocznych
dziewczyny wczoraj dostałam zaproszenie na ślub mojego kolegi który uwaga!! Już 4 czerwca muszę coś wymyślić w co się ubiorę muszę w końcu włosy pofarbować bo mam duże odrosty tak z 8cm specjalnie nie chciałam farbować ale teraz no nie wypada iść w takim stanie. Ajjj

o rany, to niecały miesiąc
ale ludzie mają pomysły, żeby tak późno zapraszać...

Napisane przez D0tk4

Dziewczyny, jade juz na uczelnie Brzuch mnie ze stresu boli, wiec zyczcie mi powodzenia! Odezwe sie wieczorem

będzie dobrze

Napisane przez melod_y

A właśnie, chyba nie była jeszcze poruszana kwestia jedzenia na weselu. Czy planujecie jakieś własne menu, czy może bierzecie takie które jest w ofercie?
Nam pozwolono w razie czego ustalić sobie własną listę potraw jeśli będziemy mieć jakiś pomysł
Tylko na razie nie mamy za bardzo, ale na pewno poszperam w necie
Mama mi dzisiaj opowiadała ze na weselu córki jej koleżanki hitem była KWAŚNICA po północy co by %%% trochę zneutralizować

My pewnie weźmiemy tak jak jest w ofercie, zresztą zmiana w menu jest równoznaczna ze zmianą ceny.
Stołu wiejskiego też nie planujemy, mieszkamy w małej miejscowości, TŻ ma rodzinę na wsi i świeżą wędlinę i mięso mamy na codzień, także żadna to dla naszych rodzin atrakcja
Myślałam tylko nad takimi babeczkami, np na stole z kolorowymi alkoholami, ale jeszcze nie wiem
cupcake.jpg

Napisane przez Chatka

Też mnie zdziwiło, że bez skrzypaczki nie ma ślubu

PMka "musi" mieć coś pożyczonego, coś nowego, starego, i coś niebieskiego - i właśnie tutaj wymyślono błękitne ślubne podwiązki Ponieważ w większości umundurowania koloru nieskazitelnej bieli tego niebieskiego nie ma PMka gdzie wcisnąć, bo nie pasuje do ogółu, to ktoś wymyślił podwiązkę, która koloru może być niebieskiego, więc tradycja zachowana, ale w stroju nie przeszkadza, bo jest schowana, więc wszyscy wygrywają, a PMka będzie miała szczęście na wieki
Mnie samej na studniówce podwiązka nie wadziła, no i fajne były te fotki z nogami na wierzchu Czerwone majtki też miałam, a jakże, swoje pierwsze w życiu koronkowe
Ale na ślubie już sobie ten dodatek daruję - szczególnie, że niebieskiego to ja będę miała całkiem sporo

Co do bukietu, to na większości ślubów też widziałam, że się ten bukiet świadkowej oddaje pod boczny ołtarz, ale mi się to nie podoba i tak nie zrobię, zresztą moja Świadkowa będzie chyba miała tylko jedną różę, podobnie, jak reszta Druhen - wystarczająco już się wyróżni podpisaniem dokumentów, bardziej nie musi


...

no tak - coś niebieskiego- z tym będzie problem skoro bez podwiązki będę - coś wymyślę

Napisane przez magdziaS

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

18-ego maja mamy z TŻtem spotkanie z fotografem. Mam nadzieję, że od razu przypadnie nam do gustu i zaakceptuje nasze pomysły, bo nie mam siły na szukanie kogoś innego.

Trzymam kciuki za małą Dobrze, że jej stan już się poprawia, teraz na pewno będzie coraz lepiej.

[malinkowo88]

magdziaS - mam nadzieje że chrześnicy jak najszybciej sie poprawi, zdrówka życzę.

Moje drogie pochwalę się że pozostało mi 388 dni do tego wymarzonego i wyczekanego

niuto - babeczki naprawdę świetny pomysł, mogę podłapać?

[baskaeta]

NIUTO
"My pewnie weźmiemy tak jak jest w ofercie, zresztą zmiana w menu jest równoznaczna ze zmianą ceny.
Stołu wiejskiego też nie planujemy, mieszkamy w małej miejscowości, TŻ ma rodzinę na wsi i świeżą wędlinę i mięso mamy na codzień, także żadna to dla naszych rodzin atrakcja
Myślałam tylko nad takimi babeczkami, np na stole z kolorowymi alkoholami, ale jeszcze nie wiem

no tak - coś niebieskiego- z tym będzie problem skoro bez podwiązki będę - coś wymyślę"




moja koleżnaka miała bizuterię z niebieskim małym oczkiem - też się sprawdziło - było niebieskie

[sztuczka_magiczka]

Cześć laski!
Ale leniwiec ze mnie - wczoraj specjalnie wzięłam dzień wolny na stażu, żeby od rana siedzieć w bibliotece i dziobać książki do mgr a tu proszę, raptem wypożyczyłam 3 poztycje i zadowolona :/ Teraz na stażu chciałam cokolwiek poczytać, ale coś sie tu skupić nie mogę - muszę się wziąć poważnie po odbiadku = w sobotę muszę mieć napisany plan, wstęp, bibliografię i wybrane pytania z kwestionariuszy które znalazłam, aaaa! XD

Napisane przez gosza_m

Tak pięknie za oknem, a ja cierpię @

Współczuję Ja w niedzielę chodziłam po ścianach :p Cały dzień do wyrzucenia

NightButterflyVIP - Hej! Miło znów Cię tu widzieć I powodzenia na spotkaniu

evoonia - Śliczna ta sukienia - gratuluję wyboru Pewnie wyglądasz w niej bombowo Nie mogę się doczekać zdjęć

Napisane przez evoonia86

dziewczyny gratuluję Wam tylu straconych (bezpowrotnie ) kilogramów ja na szczęście nie musze się odchudzać, ale za to Tż próbuje zrzucić brzuszek

Haha a jeśli mowa o odchudzaniu TŻów, to ja mojego muszę utuczyć - je i je mój Szczuplasek i chudnie zamiast przybierać na wadze I jeszcze wczoraj na tańcach w sali było takie wyszczuplające lustro i prawie mi w depresję wpadł

baskaeta - Super, że waga pomyślnie spada Trzymam kciuki za dalsze powodzenie

Napisane przez paulinka009

My dostaliśmy 3 wersje menu oczywiście w rożnych przedziałach cenowych. Zmiany można wprowadzać ale nam akurat pasuje wariant II i póki co zmian nie planujemy chyba że właściciel jakieś wprowadzi Jutro idziemy podpisać umowe z fotografem

evoonia86 suknia piękna szkoda ze nie możemy zobaczyć jak ty w niej wyglądasz

Jej do chłopaków podpisać umowę lecicie ? Ale fajnie macie Ja chętnie znów bym się z nimi zobaczyła (umowę podpisywaliśmy z Tomkiem, rewelka!) aj No i tak z ciekawości - jaką macie salę? Jeśli chodzi o menu, to my mamy do wyboru 3 różne menu w naszym wybranym progu cenowym - możemy sobie do woli mieszać każdą pozycję (poszczególne potrawy są ponumerowane i tak każdą 3 możemy wymienić na inną 3, a 24 na 24 itd ) także spoko Nawet gdybyśmy się uparli to coś swojego możemy wymyślić, z tym że wtedy musieliby przeliczyć czy dalej będzie im się to opłacało Ale jest gucio

Ewusia_marchew - Super gratuluję mieszkanka dla siebie

Napisane przez martuha24

To dążymy razem... ja popijam zieloną herbate bo wyczytałam że lepiej spala kalorie.. ja jak mam ochote cos zjesc to żuje gume do zucia bez cukru lub na slodziku...w ogole nie uzywam zwykłego cukru tylko własnie słodziku nie wiem czy do dobrze ale ja czuje toche róznice...

A ja od mojego byłego szefa (który się mega zdrowo ze swoją rodziną odżywia i ogólnie interesuje się takimi różnymi nowinkami) słyszałam, że zieloną herbatę należy posłodzić, aby jej odchudzające zdolności się uaktywniły Bo jak pijesz bez cukru to musiałabyś wypić 10 takich herbat, żeby uzyskać taką przemianę materii jak przy jednej herbatce posłodzonej (starczy płaska łyżeczka) - i to nie jest żart Mówił, że badania robili na ten temat i taki wniosek wyciągnięto

magdziaS - Ojej to trzymam kciuki za zdrówko chrześnicy

Napisane przez niut0

My pewnie weźmiemy tak jak jest w ofercie, zresztą zmiana w menu jest równoznaczna ze zmianą ceny.
Stołu wiejskiego też nie planujemy, mieszkamy w małej miejscowości, TŻ ma rodzinę na wsi i świeżą wędlinę i mięso mamy na codzień, także żadna to dla naszych rodzin atrakcja
Myślałam tylko nad takimi babeczkami, np na stole z kolorowymi alkoholami, ale jeszcze nie wiem
Załącznik 3951966

Aj śliczne są takie babeczki Ja strasznie chciałam w ramach tych słynnych już podziękowań dla gości - co by zaraz po wejściu na salę każdy gość znalazł taką cudną babeczkę na swoim talerzyku Wiem, wiem, że ludzie zwykle po weselu nie mogą patrzeć na jedzenie a tu jeszcze jakimiś babeczkami ich faszerować to może i przesada, ale już nawet z samych względów estetycznych z wielką ochotą bym się na coś w tym stylu skusiła ale... moje wymarzone w takiej jednej cukierni są za 5zł od sztuki to jednak jest za duży koszt no więc obędę się bez nich

[jagodzia133]

No właśnie mi też się wydaje że późno ale jak z nim gadałam jakiś czas temu to on mówił że będzie gości prosił na miesiąc przed ślubem

[Seagirl]

Napisane przez (kicia)

dzień doberek
wstałam nadrobiłam (czemu jak ja siedzę to tyle nie piszecie a jak mnie nie ma to muszę nadrabiać )

Ja właśnie wstałam no trzeba było nadrobić tą straconą noc

Seagirl no wczoraj o tym pisałam bo ponoć gruper dowiedział się o tym późno. Mój TŻ na szczęście to chucherko o wzroście 182 cm więc luz



lecę zjeść śniadanio obiad

Ach widocznie to gdzies przeoczyłam, mój tez powinien się załapać, tylko ze w klatce chyba wypada na styk no ale nic, on che tam jutro podjechać i już sobie coś wypatrzyć, a jak będzie miła pani i jeszcze odłoży to czwartku to cud miód
W razie co można zwrócić kupon do 10 dni o sie jeszcze upewniałam dzisiaj.

[gosza_m]

Napisane przez Ewusia_marchew

W ogóle chyba Wam się nie pochwaliłam ze będziemy z TŻem w końcu na swoim (teraz mieszkamy ze współlokatorami: moja siostrą i jej TŻem) Lokatorzy kupują swoje własne mieszkanie (dziś podpisują umowę) i za 3 miesiące się wyprowadzają, a TŻ odkupuje od moich rodziców połowę mieszkania w którym teraz mieszkamy i będziemy nareszcie mieszkać tylko we dwójkę i mieszkanie będzie oficjalnie, prawnie nasze Już nie mogę się doczekać

moje gratulacje

Napisane przez baskaeta

ja słyszałam/czytałam na necie że czerwona herbata na odchudzanie a zielona na oczyszczanie z tosyn - bądź co bądź piję obie bo są smaczne

Oczyszczanie toksyn z organizmu przyspiesza odchudzanie
A ja uwielbiam zieloną i białą, rooibos, czerwoną i różne ziołowe. Po prostu kocham herbatki i mogę je pić nawet w upalne dni, tylko z przyzwyczajenia na mnie już nie działają. I oczywiście najbardziej lubię sypane, a w torebkach to już bardziej różne smakowe wymysły herbat zielonych, białych i reszty

Napisane przez magdziaS

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

Kochana będzie dobrze!!! Musicie w to głęboko wierzyć Trzymam kciuki, żeby Mała szybko wróciła do zdrowia

[martuha24]

[/QUOTE]
A ja od mojego byłego szefa (który się mega zdrowo ze swoją rodziną odżywia i ogólnie interesuje się takimi różnymi nowinkami) słyszałam, że zieloną herbatę należy posłodzić, aby jej odchudzające zdolności się uaktywniły Bo jak pijesz bez cukru to musiałabyś wypić 10 takich herbat, żeby uzyskać taką przemianę materii jak przy jednej herbatce posłodzonej (starczy płaska łyżeczka) - i to nie jest żart Mówił, że badania robili na ten temat i taki wniosek wyciągnięto
[/QUOTE]
A czy słodzenie słodzikiem też uaktywnia te zdolności odchudzające?? jeśli to faktycznie tak jak piszesz to będę słodzic jedną łyżeczkę zwykłym cukrem...zobaczymy dzieki

[melod_y]

Dziewczyny. Salon madonna ( przynajmniej w Krakowie ) zrobiła przecene o 50% na wiele ładnych sukienek. Możecie sobie zerknąć


http://www.madonna.pl/pl/wyprzedaz.php

[martuha24]

SALA ZAKLEPANA jejku kamień z serducha...moge wkleic fotkie ale powiem wam ze mama mowila ze sala jest na ok 120 osob a na zdjeciach az tak tego nie widac...

[martuha24]

teraz orkiestra i catering...

[nena1984]

dziewczyny, ja tylko na szybko, bo piszę z krakowa a kompletnie nie mam na nic czasu w tym mieście - udało nam się zapisac na nauki do Dominikanów na ten weekend, także strasznie się cieszę i dziekuję tym, które trzymały za nas kciuki

[__Paulinka__]

Napisane przez melod_y

A właśnie, chyba nie była jeszcze poruszana kwestia jedzenia na weselu. Czy planujecie jakieś własne menu, czy może bierzecie takie które jest w ofercie?
Nam pozwolono w razie czego ustalić sobie własną listę potraw jeśli będziemy mieć jakiś pomysł
Tylko na razie nie mamy za bardzo, ale na pewno poszperam w necie
Mama mi dzisiaj opowiadała ze na weselu córki jej koleżanki hitem była KWAŚNICA po północy co by %%% trochę zneutralizować

My chcemy DZIKA bo bylismy na weselu gdzie byl dzik.. ale jaki pyszny... z sosem grzybowym.. normalnie wychotka! wiec tez chcemy miec tylko trzeba wymyslic skąd takiego wziąc:P ponoc są takie formy ktore zajmują sie pieczeniem dzikow i dowożą na wesele, no ale jeszcze sie tak w to nie wglebialam

Napisane przez Ewusia_marchew

W ogóle chyba Wam się nie pochwaliłam ze będziemy z TŻem w końcu na swoim (teraz mieszkamy ze współlokatorami: moja siostrą i jej TŻem) Lokatorzy kupują swoje własne mieszkanie (dziś podpisują umowę) i za 3 miesiące się wyprowadzają, a TŻ odkupuje od moich rodziców połowę mieszkania w którym teraz mieszkamy i będziemy nareszcie mieszkać tylko we dwójkę i mieszkanie będzie oficjalnie, prawnie nasze Już nie mogę się doczekać

Gratuluje wlasnego M super start we wspolne zycie pozazdroscic

Napisane przez jagodzia133

tak organizm już się przyzwyczaił dlatego tylko ruch ci pomaga

ja chcę jeszcze tak z 6kg i wystarczy odrazu mówię że moja waga docelowa to nie 50 kg ;p jak schudnę te 6kg. to z przodu będzie 6 ;p jak mój tż to mówi że jak chudnę więcej to mnie odda na przymusowe tuczenie wariat jeden

ja kiedys schodlam baardzo szybko, bo praktycznie nic nie jadlam (wiem ze tak nie powinnam robic ale mialam 68 kg i baardzo zle sie z tym czulam) i myslalam ze bede miala efekt jojo, a potem jadlam normalnie (ogolenie to jestem wielkim zarlokiem) i nie przytlam juz nic (minelo 3 lata), a powiem wiecej, mam teraz mniej nic przed tym przytyciem obecnie przy wzroscie 170 mam 57kg a marzy mi sie 55 a Moj TZ mowi ze jak schudne to bedzie mi w nocy olej dożylnie podawał:P tzn. kroplowka z olejem:P masakra co nie?:P

Napisane przez magdziaS

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

18-ego maja mamy z TŻtem spotkanie z fotografem. Mam nadzieję, że od razu przypadnie nam do gustu i zaakceptuje nasze pomysły, bo nie mam siły na szukanie kogoś innego.

oj... na pewno wszystko bedzie dobrze trzymam kciuki zeby Mała wyzdrowaiala



Ja niedawno z pracy wrocilam i Was doczytalam wkoncu:P a teraz musze isc zrobic sobie domowe SPA bo jutro TZ przyjezdza i musze ladnie wygladac moze jeszcze uda sie cos ze mną zrobic do jutra:P

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

czy dzisiaj przypadkiem jest Eurowizja? :P

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

wiecie co... przed chwilą jadłam gorący kubek meksykanskie puree zieniaczane z chili.. ochyda.. ale jadlam dalej i oglądalam wiadomosci czy tam fakty i pokazywali czlowieka ktoremu przeszczepiono twarz .. myslalam ze sie

[melod_y]

Napisane przez __Paulinka__

wiecie co... przed chwilą jadłam gorący kubek meksykanskie puree zieniaczane z chili.. ochyda.. ale jadlam dalej i oglądalam wiadomosci czy tam fakty i pokazywali czlowieka ktoremu przeszczepiono twarz .. myslalam ze sie

łeeeee.. też to kiedyś chwile miałam w ustach.. Nigdy więcej

[Gorska_Kozica]

Witam w ten piękny letni majowy dzionek

Wieczorem była praktycznie cisza, a w ciągu dnia pognałyście jak szlone
Trzbe się na kurs szybkiego czytania zapisać normalnie :p

Napisane przez moooniaaaa

Oby weekend był taki ciepły i słoneczny bo ja mam wolne, tż też to pojedziemy gdzieś nad jezioro

Też liczę na pogodny weekend, mimo dość nieprzychylnych pogodynkowych prognoz.

Napisane przez melod_y

A właśnie, chyba nie była jeszcze poruszana kwestia jedzenia na weselu. Czy planujecie jakieś własne menu, czy może bierzecie takie które jest w ofercie?
Nam pozwolono w razie czego ustalić sobie własną listę potraw jeśli będziemy mieć jakiś pomysł
Tylko na razie nie mamy za bardzo, ale na pewno poszperam w necie
Mama mi dzisiaj opowiadała ze na weselu córki jej koleżanki hitem była KWAŚNICA po północy co by %%% trochę zneutralizować

My mamy do wyboru 3 rodzaje menu, w różnej cenie. Oprócz tego mamy listę potraw-zamienników, z których możemy skomponować menu w ramach danej ceny. Uważam, że to nie jest zły pomysł.

Napisane przez (kicia)

dzień doberek
wstałam nadrobiłam (czemu jak ja siedzę to tyle nie piszecie a jak mnie nie ma to muszę nadrabiać )

Ja właśnie wstałam no trzeba było nadrobić tą straconą noc
lecę zjeść śniadanio obiad

Ale pospałaś. Mnie by wszystkie kości bolały, jakbym tak późno wstała (pomijam już fakt, że ni emam możliwości późnego wstawania)

Napisane przez martuha24

SALA ZAKLEPANA jejku kamień z serducha...moge wkleic fotkie ale powiem wam ze mama mowila ze sala jest na ok 120 osob a na zdjeciach az tak tego nie widac...

Napisane przez martuha24

teraz orkiestra i catering...

Sala prezentuje się bardzo ładnie. Trzymam kciuki za kolejne zaklepywanki

Napisane przez nena1984

dziewczyny, ja tylko na szybko, bo piszę z krakowa a kompletnie nie mam na nic czasu w tym mieście - udało nam się zapisac na nauki do Dominikanów na ten weekend, także strasznie się cieszę i dziekuję tym, które trzymały za nas kciuki

Super będziecie mieli. Jeszcze nie słyszałam, żeby jakaś para skarżyła się na Dominikanów. Ojczulkowie są super

Napisane przez __Paulinka__

ja kiedys schodlam baardzo szybko, bo praktycznie nic nie jadlam (wiem ze tak nie powinnam robic ale mialam 68 kg i baardzo zle sie z tym czulam) i myslalam ze bede miala efekt jojo, a potem jadlam normalnie (ogolenie to jestem wielkim zarlokiem) i nie przytlam juz nic (minelo 3 lata), a powiem wiecej, mam teraz mniej nic przed tym przytyciem obecnie przy wzroscie 170 mam 57kg a marzy mi sie 55 a Moj TZ mowi ze jak schudne to bedzie mi w nocy olej dożylnie podawał:P tzn. kroplowka z olejem:P masakra co nie?:P

Kroplówka z olejem Ma chłop fantazję

[(kicia)]

Napisane przez Seagirl

Ach widocznie to gdzies przeoczyłam, mój tez powinien się załapać, tylko ze w klatce chyba wypada na styk no ale nic, on che tam jutro podjechać i już sobie coś wypatrzyć, a jak będzie miła pani i jeszcze odłoży to czwartku to cud miód
W razie co można zwrócić kupon do 10 dni o sie jeszcze upewniałam dzisiaj.

Wątpię że Ci odłoża bo ku kilka osób tak próbowało. Zresztą ponoć dopiero 12 ma być dostawa z magazynu

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez Gorska_Kozica

Witam w ten piękny letni majowy dzionek

Wieczorem była praktycznie cisza, a w ciągu dnia pognałyście jak szlone
Trzbe się na kurs szybkiego czytania zapisać normalnie :p



Też liczę na pogodny weekend, mimo dość nieprzychylnych pogodynkowych prognoz.



My mamy do wyboru 3 rodzaje menu, w różnej cenie. Oprócz tego mamy listę potraw-zamienników, z których możemy skomponować menu w ramach danej ceny. Uważam, że to nie jest zły pomysł.



Ale pospałaś. Mnie by wszystkie kości bolały, jakbym tak późno wstała (pomijam już fakt, że ni emam możliwości późnego wstawania)





Sala prezentuje się bardzo ładnie. Trzymam kciuki za kolejne zaklepywanki



Super będziecie mieli. Jeszcze nie słyszałam, żeby jakaś para skarżyła się na Dominikanów. Ojczulkowie są super



Kroplówka z olejem Ma chłop fantazję

Wiesz ja wstałam o 4wie musiałam odespać

[Gorska_Kozica]

Napisane przez (kicia)

Wiesz ja wstałam o 4wie musiałam odespać

A to jesteś usprawiedliwiona

[ewika19]

Witajcie w ten piękny dzień

Napisane przez Madziuniusia

Zespol chce 1000 zł. Więc standard. Ale na ta chwilę nie mamy tyle pieniążków, także super, że możemy wpłacić jutro 100 i w czerwcu resztę.

Nie wiem czy to taki standard. Mój zespół wziął tylko 100zł

Napisane przez niut0

a tak serio - to podwiązki nie chcę mieć bo na studniówce same kłopoty z nią były, zaraz po polonezie ją ściągnęłam, nie chcę, żeby mi się na kostce pałętała i żebym ją na sali spod sukni musiała wyciagać to chyba nie jest żadna tradycja, że PMka musi mieć podwiązkę? (tzn wiem, że teraz to już nic się nie "musi", ale ciekawa jestem tych różnych tradycji, wszędzie w PL innych )
u nas np nie ma bukietu dla świadkowej

Mi podwiązka także spadała i nie wiem dlaczego. Za duża nie była, lecz może to wina obcisłej sukienki która ciągle miała kontakt z tą podwiązką i dlatego spadała... W każdym bądź razie już na myśl o podwiązce w dniu ślubu mam mieszane uczucia. Z jednej strony chcę ją mieć a z drugiej nie. Temat dla mnie otwarty .
U mnie także nie ma bukietu od świadkowej...

Napisane przez jagodzia133

dziewczyny wczoraj dostałam zaproszenie na ślub mojego kolegi który uwaga!! Już 4 czerwca muszę coś wymyślić w co się ubiorę muszę w końcu włosy pofarbować bo mam duże odrosty tak z 8cm specjalnie nie chciałam farbować ale teraz no nie wypada iść w takim stanie. Ajjj

Widzę, że jesteśmy w tej samej sytuacji. Tez zrezygnowałam z farbowania włosów i ma odrosty na 12 cm. I planuję szamponetką zafarbować przed samym weselem (11 czerwca :P)

Napisane przez sikoreczka111

ja idę na wesele 11 czerwca... i też mam problem z wyglądem i odrostami ...bo w sumie nie chciałam farbować do swojego wesela, i nie wiem czy nie skorzystam z szamponetki jakiejś ...

O! Widzę, że będziemy w ten sam dzień się bawić na weselu

Napisane przez melod_y

A właśnie, chyba nie była jeszcze poruszana kwestia jedzenia na weselu. Czy planujecie jakieś własne menu, czy może bierzecie takie które jest w ofercie?
Nam pozwolono w razie czego ustalić sobie własną listę potraw jeśli będziemy mieć jakiś pomysł
Tylko na razie nie mamy za bardzo, ale na pewno poszperam w necie
Mama mi dzisiaj opowiadała ze na weselu córki jej koleżanki hitem była KWAŚNICA po północy co by %%% trochę zneutralizować

Ja mam kucharkę więc całe menu ustalamy sami

Napisane przez Ewusia_marchew

W ogóle chyba Wam się nie pochwaliłam ze będziemy z TŻem w końcu na swoim (teraz mieszkamy ze współlokatorami: moja siostrą i jej TŻem) Lokatorzy kupują swoje własne mieszkanie (dziś podpisują umowę) i za 3 miesiące się wyprowadzają, a TŻ odkupuje od moich rodziców połowę mieszkania w którym teraz mieszkamy i będziemy nareszcie mieszkać tylko we dwójkę i mieszkanie będzie oficjalnie, prawnie nasze Już nie mogę się doczekać

Gratuluję Ale Wam zazdroszczę

Napisane przez magdziaS

Cześć dziewczyny. Przyleciałam na chwilę się wytłumaczyć z nieobecności. Bardzo długo mnie nie było. Moja chrześnica jest w szpitalu. Wylądowała tam jakieś dwa tyg. temu w bardzo ciężkim stanie. Dopiero teraz jej stan zaczyna się poprawiać, ale i tak nie jest za dobrze. Nie mam teraz do niczego głowy, więc wybaczcie, że na razie nie będę nadrabiać zaległości. Cała rodzina jest postawiona na nogi i każdy teraz żyje stanem zdrowia Marysi. Powoli zaczynamy wracać do normalności. Dziewczyny proszę trzymajcie kciuki by było lepiej!

Trzymam mocno kciuki . Na pewno wszystko będzie dobrze

Napisane przez martuha24

SALA ZAKLEPANA jejku kamień z serducha...moge wkleic fotkie ale powiem wam ze mama mowila ze sala jest na ok 120 osob a na zdjeciach az tak tego nie widac...

Gratuluję zaklepania sali Na zdjęciach bardzo ładnie się prezentuje

[sikoreczka111]

ewika19 a w jakie rejony idziesz na wesele??


a co do zaliczek my dalismy 200 zł za 3 w 1 - zespół, kamerzystę, fotografa, i 300 zł za salę --->RESZTA PŁATNA PO WESELU

... i na razie tylko tyle, nawet ksiądz nie chciał nic ...

[Madziuniusia]

Ok. Sala załatwiona!
Bardzo proszę o przepisanie mnie w kalendarzu na 8.09, nie 1.09

[ewika19]

Napisane przez sikoreczka111

ewika19 a w jakie rejony idziesz na wesele??


a co do zaliczek my dalismy 200 zł za 3 w 1 - zespół, kamerzystę, fotografa, i 300 zł za salę --->RESZTA PŁATNA PO WESELU

... i na razie tylko tyle, nawet ksiądz nie chciał nic ...

Niedaleko Cieszyna

Napisane przez Madziuniusia

Ok. Sala załatwiona!
Bardzo proszę o przepisanie mnie w kalendarzu na 8.09, nie 1.09