Selfie stick mamy, w trampkach juz biegamy, a Galileusza zaraz zamawiamy !!! 16 !!!

[gosia261282]

Ja akurat mimo, że pracowałam 7 dni w tyg to robotę miałam fajną. Szło się dogadać między sobą, zamieniać, grafik był układany z uwzględnieniem naszych życzeń,w czasie pracy mogłam wyskoczyć coś załatwić itd.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Hania i czasem w sobotę ma się inne zajęcia u mnie np Wiki jakiś czas temu pół soboty spędzała w polskiej szkole sobotniej.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

Jak się pracuje od poniedziałku do piątku to w sobotę człowiek stara się ogarnąć bałagan i wszystko czego nie zdążył zrobić w tygodniu. Oczywiście, że można zakupy robić w dowolnym dniu - tylko ja mówię o spokojnym przejściu, obejrzeniu itp a nie bieganiu z obłędem w oczach, bo trzeba zdążyć tu czy tam.
.

Jasia no i tym się chyba różnimy, ty patrzysz tylko ze swojej perspektywy i kierujesz się swoją wygodą, a ja myślę też o tych ludziach, którzy tam pracują .

[yyahyoo]

Hania jasne, że sklepy są czynne do późna, ale ja kończę pracę praktycznie o 18 i naprawdę marze tylko o tym, żeby się walnąć na kanapę. Jak wychodzę na 18 to o 18.30 jestem w domu, muszę przygotować ubrania na dzień następny, zmyć makijaż, zrobić kanapki i dopiero mogę odpocząć. Rzadko udaje mi się usiąść wcześniej niż o 20. Jeśli robię zakupy w tygodniu to zaczynam odpoczynek o 22. I nie mowie tu o nie wiadomo jaki zakupach - zwykle jak coś zapomnę typu soki, czy woda. Wieczorem kolejki są dłuższe, bo otwarte jest tylko kilka kas.

[gosia261282]

Hania ale to się nie zmieni, więc skoro sklepy są otwarte to dlaczego nie skorzystać z tego?

Zaznaczam, że ja naprawdę sporadycznie jestem w niedzielę na zakupach

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez gosia261282

Hania i czasem w sobotę ma się inne zajęcia u mnie np Wiki jakiś czas temu pół soboty spędzała w polskiej szkole sobotniej.

Gosia wszystko można pogodzić, tylko trzeba chcieć.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .

[gosia261282]

W sobotę to dopiero jesr meksyk w sklepach. Unikam wtedy zakupów, z wózkiem, z dzieciakami przepchać się nie mogę.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51509135]Jasia no i tym się chyba różnimy, ty patrzysz tylko ze swojej perspektywy i kierujesz się swoją wygodą, a ja myślę też o tych ludziach, którzy tam pracują .[/QUOTE]
Taka ze mnie egocentryczna egoistka

Ciekawe, że o takich jak ja nikt się nie martwi

[gosia261282]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51509155]Gosia wszystko można pogodzić, tylko trzeba chcieć.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .[/QUOTE]


Można, ale po co się spinać skoro nie trzeba i jest inna możliwość?

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez gosia261282

Hania ale to się nie zmieni, więc skoro sklepy są otwarte to dlaczego nie skorzystać z tego?

Zaznaczam, że ja naprawdę sporadycznie jestem w niedzielę na zakupach

Gosia, a gdzie ja powiedziałam, żeby nie korzystać ?

Ja tylko mówię, że ja staram się tego nie robić, co nie znaczy, że tez mi się nie zdarza. Ja tylko piszę, o tym, że bardzo chciałabym, żeby się to zmieniło. Ale tak jak piszesz, ludzie niestety tacy są, że myślą tylko o swojej wygodzie i to się raczej nie zmieni. I tak dobrze, że u nas nie jest tak jak w Stanach, tam to dopiero jest koszmar pod tym względem (oczywiście moim zdaniem, komuś innemu to się może podobać).

[gosia261282]

Ja wolę w niedzielę iść do parku niż do sklepu

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

Taka ze mnie egocentryczna egoistka

No trudno się mówi, nie ma ideałów na tym świecie .

Napisane przez yyahyoo

Ciekawe, że o takich jak ja nikt się nie martwi

A skąd wiesz, że nikt? Ile razy tutaj współczułyśmy ci jak miałaś maraton w pracy ? I nie raz nie jedna pisała, że za dużo pracujesz. Więc nie mów, że nikt, bo to nie prawda.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51509242]No trudno się mówi, nie ma ideałów na tym świecie .


A skąd wiesz, że nikt? Ile razy tutaj współczułyśmy ci jak miałaś maraton w pracy ? I nie raz nie jedna pisała, że za dużo pracujesz. Więc nie mów, że nikt, bo to nie prawda.[/QUOTE]

Hania ale strajków i protestów w mojej sprawie jakoś nikt nie robi

Nie da się stworzyć idealnego świata gdzie każdy będzie zadowolony, bogaty itp, nie ma nic za darmo

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

A żeby się już całkiem wszystkim narazić to powiem Wam, że u mnie słoneczko i 21 stopni

[magnolia79]

Bry, kawa... i ciężki temat

Jeśli chodzi o handel w niedziele to jest prosta zasada: Syty głodnego nie zrozumie!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja juz staram się to zaakceptować, bo wiem ze tego nie zmienię...
jesień, zima jest ok... nawet wolę jak R ma wolne w tygodniu... najgorzej lato... kiedy sa imprezy grille wszystko właśnie w weekendy...
najbardziej cierpią rodziny z dziecmi i samotne matki...
Kiedy w niedzielę rano musza odstawić dziecko na 10-12 godzin gdzieś tam bo muszą zaiwaniać na kasę... bo banda spoconych klientów musi kupić mleko, masło, dzinsy i telewizor...

W małych sklepikach pracownicy tez są "zmuszani" do pracy w weekend... no oczywiście nie muszą...

I Gosia, błagam cię nie pisz, ze można sobie zmienić pracę

Karolina, nikt sprzedawcy czy kasjerce nie płaci dodatkowo za pracę w weekend...

Hania, tak... Niemcy dokładnie, radzą sobie doskonale.
Mam tam znajomych i są z tego bardzo zadowoleni. W tygodniu pracują, w Niedzielę odpoczywają.

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

I Gosia, błagam cię nie pisz, ze można sobie zmienić pracę

No przecież to nie było na poważnie. Ja pracowałam już w wielu pracach gdzie były ciężkie warunki i psie pieniądze do tego i byłam wdzięczna, że jednak ta praca jaka jest taka jest, ale chociaż na chkeb ze snalcem starcza.

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Hania jasne, że sklepy są czynne do późna, ale ja kończę pracę praktycznie o 18 i naprawdę marze tylko o tym, żeby się walnąć na kanapę. Jak wychodzę na 18 to o 18.30 jestem w domu, muszę przygotować ubrania na dzień następny, zmyć makijaż, zrobić kanapki i dopiero mogę odpocząć. Rzadko udaje mi się usiąść wcześniej niż o 20. Jeśli robię zakupy w tygodniu to zaczynam odpoczynek o 22. I nie mowie tu o nie wiadomo jaki zakupach - zwykle jak coś zapomnę typu soki, czy woda. Wieczorem kolejki są dłuższe, bo otwarte jest tylko kilka kas.

Polecam eTesco zakupy zrobione i wniesione do domu w 5 minut!
Ty tylko otwierasz i zamykasz drzwi.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

Nie da się stworzyć idealnego świata gdzie każdy będzie zadowolony, bogaty itp, nie ma nic za darmo

No własnie Jasia, ja uważam, że ci ludzie pracują za pół darmo, nie są i tu podkreślam to jest moje zdanie , odpowiednio wynagradzani za swoją pracę w niedzielę i nie tylko w niedzielę. Za pensję tych ludzi nie da się utrzymać w naszym kraju. I tu jest Jasiu zasadnicza róznica, I naprawde mi nie chodzi o nie wiadomo jakie wynagrodzenie. Tylko powinni zarabiać chociaz tyle, żeby móc godnie żyć. A tak niestety nie jest.

[gosia261282]

No zarobki w Polsce to w ogóle inna historia. Albo zarabia się mało albo dużo, sporadycznie jest coś pomiędzy.

[Mustique]

ale w sieciówkach też pracują ludzie... moja bratowa jest kierowniczką jednej z sieciówek; nigdy nie miała problemu żeby podzielić dzień pracy na więcej dziewczyn, aby każda mogła poświętować. potem po prostu te godziny oddawała w inny dzień tygodnia.

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51509370]No własnie Jasia, ja uważam, że ci ludzie pracują za pół darmo, nie są i tu podkreślam to jest moje zdanie , odpowiednio wynagradzani za swoją pracę w niedzielę i nie tylko w niedzielę. Za pensję tych ludzi nie da się utrzymać w naszym kraju. I tu jest Jasiu zasadnicza róznica, I naprawde mi nie chodzi o nie wiadomo jakie wynagrodzenie. Tylko powinni zarabiać chociaz tyle, żeby móc godnie żyć. A tak niestety nie jest.[/QUOTE]
święta prawda... wypłata pracownika w handlu, starcza w miarę na rachunki.. + bułkę z masłem.... oczywiście pomijam kierowników i wyższą kadrę...

[Mustique]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;51509370]No własnie Jasia, ja uważam, że ci ludzie pracują za pół darmo, nie są i tu podkreślam to jest moje zdanie , odpowiednio wynagradzani za swoją pracę w niedzielę i nie tylko w niedzielę. Za pensję tych ludzi nie da się utrzymać w naszym kraju. I tu jest Jasiu zasadnicza róznica, I naprawde mi nie chodzi o nie wiadomo jakie wynagrodzenie. Tylko powinni zarabiać chociaz tyle, żeby móc godnie żyć. A tak niestety nie jest.[/QUOTE]

no właśnie wiekszości ludzie tak mają. każdy patrzy ze swojej perspektywy. u mnie wiadomo taki zawód, sama go wybrałam; ale naprawdę nie uśmiecha mi się tyrać zagrosze w weekandy; bo naprawdę to jest róznica 1 złotówki na godzinie.. a niestety u mnie nie jest tak jak w ustawie że 1 sobota pracująca.. u mnie każdy weekand jest pracvujący! czy to nocne czy dzienne dyzury!

[magnolia79]

Napisane przez Mustique

ale w sieciówkach też pracują ludzie... moja bratowa jest kierowniczką jednej z sieciówek; nigdy nie miała problemu żeby podzielić dzień pracy na więcej dziewczyn, aby każda mogła poświętować. potem po prostu te godziny oddawała w inny dzień tygodnia.

dogadać się można, to na pewno ale chodzi i o całokształt i o głodowe pensje...

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Polecam eTesco zakupy zrobione i wniesione do domu w 5 minut!
Ty tylko otwierasz i zamykasz drzwi.

Tylko, że u mnie to już bardzo duży koszt dostawy. Moje tygodniowe zakupy to ok 80-100 zł, a dostawa 25. Sorry, ale to za dużo

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

No zarobki w Polsce to w ogóle inna historia. Albo zarabia się mało albo dużo, sporadycznie jest coś pomiędzy.

tak jest najczęściej.... albo się liczy od pierwszego do ostatniego, albo hulajduszo...

Mi jest przykro ze nie stac mnie na dobry samochód czy wakacje w Paris, ale tez ciesze sie ze mam zapłacone rachunki, mam co jeść... i jeszcze zostanie na książkę, ciuch czy kosmetyk.... tjaaaaa.... doceniaj to co masz....

[gosia261282]

Jasiu ja czasem tak robię, że kupuję w etesco i odbieram w sklepie za darmo (tzn stary odbiera). Nie muszę z dzieciakami po sklepie łazić, zakupy w domu na spokojnie.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Mag ale tak powiedz szczerze gdybyś trochę nie kupowała kosmetyków czy ciucha ro zaoszczędziłabyś na Paris, nie?

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

No przecież to nie było na poważnie. Ja pracowałam już w wielu pracach gdzie były ciężkie warunki i psie pieniądze do tego i byłam wdzięczna, że jednak ta praca jaka jest taka jest, ale chociaż na chkeb ze snalcem starcza.

tylko Gosia, ja czesto to słyszę, to nie są te czasy, ze rzucasz pracę - idziesz do innej... pewnie ze mozna zmienic, tylko zawsze zaczynasz od zera.... od najniższej krajowej.... dla mnie to S-F ale ludzie zarabiają po ok 1300 zł....

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Jasiu ja czasem tak robię, że kupuję w etesco i odbieram w sklepie za darmo (tzn stary odbiera). Nie muszę z dzieciakami po sklepie łazić, zakupy w domu na spokojnie.

Gosiu ja do Tesco mam teraz bardzo daleko. Uwierz - nie chce mi się jechać przez miasto 15 km w jedną stronę tylko po to, żeby odebrać zakupy, to zajmuje kupe czasu - korki, światła...

Zostane przy moim sposobie zakupów - w niedzielę.

[gosia261282]

Bo ja mam świadomość, że dużo kasy tracę niepotrzebnie, a mogłoby być coś innego w zamian.

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Aaa no to inny temat Jasia. Ja mam 15 min pieszo do tesco.

[yyahyoo]

Poza tym dla mnie w Tesco jest drogo. Za to samo z Auchan zapłacę 15-20% mniej.

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Jasiu ja czasem tak robię, że kupuję w etesco i odbieram w sklepie za darmo (tzn stary odbiera). Nie muszę z dzieciakami po sklepie łazić, zakupy w domu na spokojnie.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Mag ale tak powiedz szczerze gdybyś trochę nie kupowała kosmetyków czy ciucha ro zaoszczędziłabyś na Paris, nie?

Pewnie bym co nie co odłożyła, ale ja tez nie chce oszczedzac tak na siłę na co dzien... i tak z tego życia mam mało
jakby sobie od gęby odjęła ciuchy i kosmetyki i książki, to już w ogóle bym zgłupiała...

U mnie odbiór w Tesco kosztuje 0,48 groszy

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez yyahyoo

Poza tym dla mnie w Tesco jest drogo. Za to samo z Auchan zapłacę 15-20% mniej.

U was Auchan tez można zamówić do domu.

[yyahyoo]

Komu? Komu?