Mamusie wrześniowe 2017

[juka_juka]

Dziewczyny nie jesteście same z problemami.Ja niby nie mam stwierdzonej nerwicy ale jako dziecko miewałam takie ataki duszności i bóli w klatce.Teraz niby już ich nie mam od lat.Ale ciągle towarzyszy mi lęk.Ciągle coś przeżywam na zapas.I też mam wyrzuty sumienia że dziecku buduje huśtawkę emocjonalną.Teraz np wbiłam sobie do głowy czy jej remont nie zaszkodzi.Lekarzowi mówiłam o nim to nic nie mówił.Ale wbiłam sobie do łba i sie martwię.Wcześniej miałam schize czy nie poronie potem czy badania będą ok.No ciągle jak jakiś debil się martwię.Chociaż ostatnio jest lepiej.Nie myślę już tyle wiecej się cieszę głaszczę brzusio i gadam jak najęta.Złapałam sie nie raz na tym że mowilam do niej że ją kocham i ryczałam jak bóbr.Ot tak po prostu.No nienormalna jestem..

[lilka_vanilka]

Juka jestes normalna ja się w ciąży wzruszam na byle reklamie, albo wsciekam i strzelam fochy jak nastolatka.. no i chyba jak kazdy się martwisz, a jednocześnie cieszysz, że kolejny etap ciąży przebiega dobrze.

Piękne zdjęcia! Piękne mamy z nas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez lilka_vanilka

Juka jestes normalna ja się w ciąży wzruszam na byle reklamie, albo wsciekam i strzelam fochy jak nastolatka.. no i chyba jak kazdy się martwisz, a jednocześnie cieszysz, że kolejny etap ciąży przebiega dobrze.

Piękne zdjęcia! Piękne mamy z nas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie - to normalne ze wszystkie sie martwimy o kolejne etapy rozwoju naszych dziesiątek i juz przez najbliższe kilkadziesiąt lat będziemy sie martwić o wszystko o treningi a czy to dostanie sie do tej szkoły czy innej czy zda super maturę i tak dalej...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

No niby tak..Ale inaczej sobie wyobrażałam ciążę..Myślałam że ciągle bede jak na skrzydłach a cały czas jest tak że dobija mnie to martwienie się..I powtarzam sobie że przecież badania dobre usg dobrze więc napewno jest ok.Ale nic to nie daje bo coraz znajdę sobie inny powód do zmartwień..

[89Otojestkasia]

Napisane przez juka_juka

No niby tak..Ale inaczej sobie wyobrażałam ciążę..Myślałam że ciągle bede jak na skrzydłach a cały czas jest tak że dobija mnie to martwienie się..I powtarzam sobie że przecież badania dobre usg dobrze więc napewno jest ok.Ale nic to nie daje bo coraz znajdę sobie inny powód do zmartwień..

Ja tez mam teraz schize ze byłam 14 czerwca u lekarza i dopiero teraz idę 20 lipca i ze jest to zasługi bo niby wszystko jest Ok ale i tak sie martwię ze za długa przerwa... bo moze trzeba jednak częściej sprawdzać?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Ja też mam wizyty co miesiąc.Po 30 tyg chodzi się częściej chyba tak?Czy jeszcze później?Cały czas Wam smęcę tylko.Przepraszam dziewczyny.Ja to mam takie schizy że powinnam się zamknąć w domu na czas ciąży.Z rodziną nie chce się spotykać bo są dzieci.I już się martwię bo może jakiegoś wirusa złapie.Jeść u kogoś też nie chce bo boję się toxo.Ostatnio sobie do łba wbiłam cytomegalie bo lekarz mi nie zlecił.Teraz już robić nie będę.Modlę się tylko żeby wszystko było ok..Czasami chciałabym żeby już był wrzesień..

[marttb]

Napisane przez juka_juka

Ja też mam wizyty co miesiąc.Po 30 tyg chodzi się częściej chyba tak?Czy jeszcze później?Cały czas Wam smęcę tylko.Przepraszam dziewczyny.Ja to mam takie schizy że powinnam się zamknąć w domu na czas ciąży.Z rodziną nie chce się spotykać bo są dzieci.I już się martwię bo może jakiegoś wirusa złapie.Jeść u kogoś też nie chce bo boję się toxo.Ostatnio sobie do łba wbiłam cytomegalie bo lekarz mi nie zlecił.Teraz już robić nie będę.Modlę się tylko żeby wszystko było ok..Czasami chciałabym żeby już był wrzesień..

z wizytami co ginekolog to ma swój system wypracowany, ja następna wizytę mam w 33 tygodniu (przez urlop szefunia dłuższa przerwa niż miesiąc), jutro mam się umowić na następną także zobaczę po jakim czasie. Na pewno od 35tc u mojego gina przed każdą wizytą ma się ktg.

juka - kompletujesz wyprawkę? taka radość z kupowania mogłaby odciągnąć Twoje myśli od tych negatywnych

[juka_juka]

Dopiero w lipcu będę kupować bo remont się przeciąga..Ale oglądam sobie wszystko wybieram.Potem tylko kliknę.Cieszę się bardzo jak jest mąż w domu.Wtedy nie myślę o głupotach bo mąż ciągle przy brzuchu głasia całuje😊 Gorzej jak wyjeżdża..Na szczęście okazało się że za jakiś miesiąc będzie pracował na miejscu😃 Czyli najważniejszy czas bedzie z nami 😊

[marttb]

Napisane przez juka_juka

Dopiero w lipcu będę kupować bo remont się przeciąga..Ale oglądam sobie wszystko wybieram.Potem tylko kliknę.Cieszę się bardzo jak jest mąż w domu.Wtedy nie myślę o głupotach bo mąż ciągle przy brzuchu głasia całuje😊 Gorzej jak wyjeżdża..Na szczęście okazało się że za jakiś miesiąc będzie pracował na miejscu😃 Czyli najważniejszy czas bedzie z nami 😊

To chociaż tyle dobrze
Ja najbardziej strachliwy czas i pełen zmartwień miałam po drugiej wizycie w szpitalu jak plamiłam. Teraz znów nastrajam się pozytywnie, ale ja taka zawsze byłam.

Jak ja nie mogę tego brzdaca się doczekać ale jakby nie patrzeć lipcówki zaczęły rozpakowywanie, zaraz ruszą sierpniowki, a potem my

[juka_juka]

Bardzo się cieszę.Szef mu poszedł na rękę bo wie że ja w ciąży.Więc myślę że tak min z pól roku bedzie na miejscu.Albo i dłużej.No ja też się nie mogę doczekać.A teraz jakoś bardzo mi się dłuży..No tak pamiętam ile nerwów musiałaś się najeść..Ale widać że jesteś pozytywną osobą.Ja jestem taka przez niezbyt szczęśliwe dzieciństwo.

[lilka_vanilka]

Dobra rada z tymi zakupami. No po prostu trzeba czymś się zająć, bo z nudów każdy by sobie nawkręcał głupot do głowy. Może jakiś kurs w internecie? Fajnie, że zaraz będziesz miała męża blisko a od siebie dodam, że po porodzie nie ma czasu na egzystencjalne rozkminy, doły i zamarywianie się, bo trzeba na spacer, bawić się, wesoło gaworzyć, gadać do dziecka. A przecież nie chcemy się dziecku pokazywać smutne, złe i zapłakane. Pod tym względem dzieci są naprawdę pożyteczne i mobilizują do uśmiechu i działania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blekitnams]

Straszne jak takie maleństwa od początku muszą się borykać z ciężką chorobą. Nie potrafię wyobrazić sobie co muszą czuć rodzice. W mojej bliskiej rodzinie u kilkulatka zdiagnozowano nieuleczalną chorobę i tylko wszyscy mi mówią, że moje maleństwo musi być zdrowe, bo już się wyczerpał limit nieszczęść w rodzinie. Mam nadzieję, że wszystkie będziemy miały zdrowe dzieci i jak najmniej zmartwień podczas tych pierwszych chwil.

I dziewczyny nie marudzić, że za dużo marudzicie. :p Po to tu m.in. jesteśmy, żeby się wszystkie wspierać, żeby się można było wygadać jak któraś ma taką potrzebę..

Skoro lipcówki już rodzą, to znaczy, że zaraz kolej na sierpniówki, a potem na... nas. Boję się, ale jednocześnie nie mogę już doczekać.

[czbasia]

Hej. Witam w poniedziałek z lab po ponownym pobraniu na krzywa. Niby w Waszych normach sie mieszcze ale u mnie jest 7.8 czyli 140 (mialam po 2h 7.94 czyli 143). No nic...wczoraj ograniczylam slodkie przekąski to moze teraz dobrze wyjdzie.
Mnie tez czasem czarnowidztwo dopada ale kopniak od syna i przechodzi. Milego dzionka mamusie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilka_vanilka]

Też wreszcie dotarłam na krzywą. Nie mieli już w aptece cytrynowej, ale to nic, bo chyba i jest tak samo niedobrze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Czbasia ta norma co piszesz to jest dla ,,zwykłych" ludzi.ciężarne maja normy większe ze względu na to że organizm bardziej obciążony.Dziwne że lekarz nie bierze tego pod uwagę.Może zasugeruj delikatnie?Wejdz sobie na polskie towarzystwo diabetologiczne.Tam jest wszystko ładnie opisane.Bo szkoda by było żebyś musiała być na diecie nie mając cukrzycy tak naprawdę.

[poli230]

Witam się z rana w nowym tygodniu.

Ja też jestem człowiekiem stresem. Wszystko dookola powoduje ze się denerwuje. W ciąży jakos mniej, moze dlatego ze praktycznie od początku jestem na L4. Bo robota byla bardzo stresująca. O dzidzie też się martwie, teraz czekam do wizyty za tydzien sprawdzić jak ta torbielka w główce, czy juz zniknęła. Myślę, ze nerwy o zdrowie dzieci są normalne, chociaż niepotrzebne. Trzeba wierzyć, że wszystkie wrześniowe dzieciaczki będą zdrowe i silne. I grzeczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lilka_vanilka]

Poli, trzymam kciuki za to, żeby torbiel zniknęła i za same dobre wiadomosci

Na mojej pierwszej grupie ciążowej była dziewczyna, której kilku lekarzy doradzili terminację ciąży, bo dziewczynka miała niewykształcone serce i uklad neewowy. Nie pamietam dokładnie. W kazdym razie ona tego nie zrobiła. Jezdziła na kolejne badania, a kazde nastepne dawało nadzieję. Koniec konców urodziła w pełni zdrowe dziecko! Gdyby nie opisy i zdjęcia, relacje na zywo, to ciężko uwierzyć w taki cud

Mnie też lekarz nastraszył podczas 2 usg, ze syn będzie miał spodziectwo (gorsza odmiana stulejki). Na szczescie urodził się zdrowy, ale pół ciąży się stresowałam..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Napisane przez lilka_vanilka

Poli, trzymam kciuki za to, żeby torbiel zniknęła i za same dobre wiadomosci

Na mojej pierwszej grupie ciążowej była dziewczyna, której kilku lekarzy doradzili terminację ciąży, bo dziewczynka miała niewykształcone serce i uklad neewowy. Nie pamietam dokładnie. W kazdym razie ona tego nie zrobiła. Jezdziła na kolejne badania, a kazde nastepne dawało nadzieję. Koniec konców urodziła w pełni zdrowe dziecko! Gdyby nie opisy i zdjęcia, relacje na zywo, to ciężko uwierzyć w taki cud

Mnie też lekarz nastraszył podczas 2 usg, ze syn będzie miał spodziectwo (gorsza odmiana stulejki). Na szczescie urodził się zdrowy, ale pół ciąży się stresowałam..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiecie czasami sobie myślę że kiedyś było łatwiej.Jak to moja mama mówiła prawie żadnych badan usg jedno.Człowiek mało wiedział mało sie stresował.Nie myślał co by było gdyby tylko miał nadzieje że jak ma być dobrze to będzie.I zdrowe dzieci się rodziły.Wiadomo że dużo umierało ale teraz też tak jest mimo postępu medycyny.

[czbasia]

Napisane przez juka_juka

Czbasia ta norma co piszesz to jest dla ,,zwykłych" ludzi.ciężarne maja normy większe ze względu na to że organizm bardziej obciążony.Dziwne że lekarz nie bierze tego pod uwagę.Może zasugeruj delikatnie?Wejdz sobie na polskie towarzystwo diabetologiczne.Tam jest wszystko ładnie opisane.Bo szkoda by było żebyś musiała być na diecie nie mając cukrzycy tak naprawdę.

No i znowu "zwykly smiertelnik" wie wiecej niz lekarz. Wrrr..jak wynik sie powtorzy to bede sugerowac. Chociaż moze jak dostane skiero do diabetoliga to bedzie w normach zorientowany i bedzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez poli230

Witam się z rana w nowym tygodniu.

Ja też jestem człowiekiem stresem. Wszystko dookola powoduje ze się denerwuje. W ciąży jakos mniej, moze dlatego ze praktycznie od początku jestem na L4. Bo robota byla bardzo stresująca. O dzidzie też się martwie, teraz czekam do wizyty za tydzien sprawdzić jak ta torbielka w główce, czy juz zniknęła. Myślę, ze nerwy o zdrowie dzieci są normalne, chociaż niepotrzebne. Trzeba wierzyć, że wszystkie wrześniowe dzieciaczki będą zdrowe i silne. I grzeczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki za dobre wyniki.. Musza byc dobre. Chocoaz rozumiem Twoje nerwy i niepokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Współczuję wam dziewczyny tych wszystkich dolegliwości mam nadzieję, ze wszystko ułoży się po waszej myśli

Ja jutro muszę zaliczyć wizytę w laboratorium, już dawno nie byłam ehh

[poli230]

Napisane przez juka_juka

Wiecie czasami sobie myślę że kiedyś było łatwiej.Jak to moja mama mówiła prawie żadnych badan usg jedno.Człowiek mało wiedział mało sie stresował.Nie myślał co by było gdyby tylko miał nadzieje że jak ma być dobrze to będzie.I zdrowe dzieci się rodziły.Wiadomo że dużo umierało ale teraz też tak jest mimo postępu medycyny.

Tez tak mysle. Nie było tez internetu i kobiety nie nakrecaly się, bylo kilka kosmetyków, niee było tyle zabawek i różnych innych gadżetów. I wychowały nas i mamy się dobrze. A teraz od tego ogromu informacji i produktów to miesza się nam co potrzebne, co nie, co warto.. Takie czasy, konsumpcjonizm

Dzięki za kciukasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maluchna30]

Napisane przez juka_juka

Dziewczyny nie jesteście same z problemami.Ja niby nie mam stwierdzonej nerwicy ale jako dziecko miewałam takie ataki duszności i bóli w klatce.Teraz niby już ich nie mam od lat.Ale ciągle towarzyszy mi lęk.Ciągle coś przeżywam na zapas.I też mam wyrzuty sumienia że dziecku buduje huśtawkę emocjonalną.Teraz np wbiłam sobie do głowy czy jej remont nie zaszkodzi.Lekarzowi mówiłam o nim to nic nie mówił.Ale wbiłam sobie do łba i sie martwię.Wcześniej miałam schize czy nie poronie potem czy badania będą ok.No ciągle jak jakiś debil się martwię.Chociaż ostatnio jest lepiej.Nie myślę już tyle wiecej się cieszę głaszczę brzusio i gadam jak najęta.Złapałam sie nie raz na tym że mowilam do niej że ją kocham i ryczałam jak bóbr.Ot tak po prostu.No nienormalna jestem..

Oj, jak ja Cię doskonale rozumiem. O swoich schizach to nawet szkoda mówić.


Dzisiaj dosyć dobry dzień. Posprzątałam chałupę, chociaż teraz odczuwam trochę plecy. Dzisiaj były wybory nowego dyrektora mojej szkoły. Trzymałam kciuki za mojego dobrego kolegę i wiecie co??? Wygrał!!! Wszyscy już mieli dosyć obecnej szefowej, psychicznie byliśmy wykończeni. Zresztą praca też dała mi popalić i rozwinęła ataki nerwicy. Jednak zgodnie z moim przeczuciem 7 lat chudych minęły, teraz będzie 7 lat tłustych.
Nocka znowu była do kitu, ale nie ma tragedii.

[maluchna30]

A, zapomniałam Wam napisać. Jutro idę na sesję zdjęciową ciążową.😉

A to mój noworodkowy arsenał 😃...

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez maluchna30

A, zapomniałam Wam napisać. Jutro idę na sesję zdjęciową ciążową.😉

A to mój noworodkowy arsenał 😃...

No no, full wypas

Ja pod koniec lipca będę miała sesję, dzięki za przypomnienie muszę się umówić na konkretny termin

[Leslye]

[QUOTE=89Otojestkasia;7494 7641]Ja tez mam teraz schize ze byłam 14 czerwca u lekarza i dopiero teraz idę 20 lipca i ze jest to zasługi bo niby wszystko jest Ok ale i tak sie martwię ze za długa przerwa... bo moze trzeba jednak częściej sprawdzać?


jakbym o sobie czytała za mało się rusza, za dużo się rusza, za długa przerwa między wizytami, a jeśli czegoś nie zauważyli na usg ? jestem wariatką... dobrze, że mój mąż mnie uspokaja bo chyba siedziałabym już w pokoju bez klamek

jeśli chodzi o laktatory koleżanki poleciły mi elektryczny Canpol - kosztuje 170zł a podobno bardzo dobry.

Co do piersi - u mnie również brak postępu w ich rozwoju może się rozkręcą jesteśmy przed zajęciami z położną laktacyjna na szkole rodzenia to się wszystkiego dowiem

Nie wiem jak u Was ale mój maluch (nie wiem czy nadal tak mogę o nim mówić) wcale nie jest taki malutki.... troszkę zaczynam się obawiać... jeśli będzie szedł tempem którym idzie 3800-3900 +/- 10%

Dziewczyny polecacie jakieś wózki ? zależy mi na dobrych kołach, pompowanych, większej gondoli ? łóżeczko w końcu wybraliśmy a z wózkiem problem...

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

jakie pampersy wybrałyście ? podobno bardzo dobre były premium care pampersa ale dorzucili tam jakąś siateczkę która odznacza się na pupie i może powodować odparzenia. Jestem zielona w temacie

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ja mam 3 rodzaje pieluszek Baby dream, Eco by naty (też z Rossmana) i Pampers zielone.
Do szpitala biorę tylko Baby dream, boję się że Pampers uczuli (corce mojej przyjaciółki kupiłam Pampersy, chciałam jak najlepiej i miała taką wysypkę ).

[marttb]

Ja na tą chwilę kupuję pampersy z Pampersa (te zielone), ale nie robię zapasów dużych żeby w razie W się nie zmarnowały. Kupiłam ok 100 szt. rozmiar 1 i opakowanie 144 szt rozmiaru 2, jeśli się sprawdzą to.przy nich mam zamiar zostać

U mnie piersi wielki, siare mam od 17 tygodnia jakoś- teraz zaczęły boleć i już więcej tej siary mam + na staniku czasami widać że się coś ulało i takie wyschnięte na sutkach białe miewam .

Leslye - ja mam Roan Marite i jesteśmy zadowoleni, no ale dziecka w nim nie wozilam jeszcze

maluchna- powodzenia na sesji!

U mnie dziś baaardzo pracowity dzień. Wysprzatalam cale mieszkanie, zrobiłam obiad, zrobiłam 3 prania w tym jedno z pościelą, prześcieradłami i nowymi ciuszkami Zosii, wyprasowałam całą resztę jej ciuszków + czapeczki. Jutro będę prasować to co dziś poprałam i koniec z prasowaniem! Jak przyjdzie rożek to zostanie wyprać go i ochraniacz do łóżeczka, ale one i tak musiały być prane osobno bo mniejsze wirowanie muszę im dać. No i jak pogoda jutro będzie pochmurna to mam zamiar umyć okna

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez marttb

U mnie dziś baaardzo pracowity dzień. Wysprzatalam cale mieszkanie, zrobiłam obiad, zrobiłam 3 prania w tym jedno z pościelą, prześcieradłami i nowymi ciuszkami Zosii, wyprasowałam całą resztę jej ciuszków + czapeczki. Jutro będę prasować to co dziś poprałam i koniec z prasowaniem! Jak przyjdzie rożek to zostanie wyprać go i ochraniacz do łóżeczka, ale one i tak musiały być prane osobno bo mniejsze wirowanie muszę im dać. No i jak pogoda jutro będzie pochmurna to mam zamiar umyć okna

To rzeczywiście pracowity

Ja dziś byłam na paznokciach i pozmywałam po wczorajszych gościach

[maluchna30]

Dzień dobry dziewczynki! Ja już na nogach od 7 rano. Nocka znowu średnia, ale do porodu to się chyba wiele nie zmieni. Jeszcze koszmary mnie dręczą 😃. Śniło mi się, że mój mąż tak imprezował podczas mojej ciąży, że złożyłam pozew rozwodowy.😉

Dzisiaj mam zamiar zrobić pańsko, obiad, no i o 17 umówiona sesja.

Co do pieluszek to kupuję tylko jedną paczkę 1 zielonych pampersów, a potem może spróbuję z Dadą z Biedronki. Ola nosiła Dadę do rozmiaru 3, a przy4 dostała uczulenia i wróciłam do Pampersa.

[czbasia]

Dodzwoniłam się do labolatorium. Wyniki krzywej.
na czczo 4,13 (tj.74mg/dL)
po 1h- 9,01 (tj.162mg/dL)
po 2h 6,88 (tj.124mg/dL)


Ale ale uwaga.. cholesterol szaleje.. to ciąza może byc przyczyną?? Nigdy nie miałam problemów. Jakieś 3 mies temu robiłam przy badaniach okresowych i jz miałąm podwyższony bo powyżej 7 przy normie do 5.. I teraz jakoś sobie przypomniałam i zrobiłam bo koszt 4zł. I przerażona jestem cholesterol 9 przypominam..norma to5 Nie jem tłusto, ruchu może brakuje teraz ale nie przesadzajmy. Nie przytyłam też znowu wiele bo 6-7kg..Skad??

Tsh 0,45 (norma 0,27-4,2) poprzednio mialam 1,5