OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[szamanka82]

edyta ten ból kręgosłupa jest chyba zaraźliwy...plecy mi chce rozp..., a do tej pory nie wiedziałam co to bolący kręgosłup

[Petitka4]

[quote=aaliyah;12574167] Prosze modlcie sie za mnie zebym byla zdrowa.

W ostatnich tygodniach to chyba tylko Olimpia utrzymuje mnie na chodzie, w jakiejkolwiek kondycji...

[quote]
Kochana pomodle się za Ciebie i Twoją mamę. Wiem że pewnie nie jest Ci łatwo ale cobacz ile nas tu trzyma za Ciebie kciuki. Wszystko będzie w porządku.


Oj dziewczyny o bólu pleców nic nie mówcie. Mój klocek chyba już ponad 7kg waży i ja już wysiadam. Młoda jest już na butelce na całego czyli mojego cycka już nie daje, i jak do tej pory zjadała 120ml to teraz dopomaga się 150. Wiem ze 120 to moze malo jak na jej wiek ale tyle chciala wiecej nie dalo ruszyc. Zreszta wyla juz z glodu po 2h. Teraz przetrzymuje ja do 3-3,5 max. Na obiad wcina caly sloiczek i po jakiejs godzinie pol sloiczka owockow.
Wogole to w szoku jestem. Juz odkad skonczyla 5 miesiac daje jej miesko. I wcale sie nie kapnelam ze trzeba ostroznie i obserwacje prowadzic. Mloda wcina az sie uszy trzesa nawet sie nie skrzywi.

Ostatnio napadlo mnie i kupuje na allegro kiecki dla malej. Ale trafiam na fajne okazje bo jak kiecka z UK za 1zł albo za 5zł to chyba niezle nie

[xandra78]

Aaliyah, jeju,ile nieszczęść. Kurcze,nie wiem, co Ci napisać, jak pocieszyć... Będzie dobrze-musi być! Skoro tomografia i rezonans niczego nie wykazały,to może to nie będzie nic poważnego,może faktycznie jakaś paskudna reakcja uczuleniowa-mam nadzieję...

Dziewczyny, jak w sobotę zjadłam kilka truskawek i Emilce nic nie było-to chyba nie ma uczulenia? Cxy tez może się objawić, jak zjem większą ilość?? Wczoraj i dzis tez zjadłam kilka i nic się nie dzieje.

Aaliyah, trochę pogrzebałam w necie, przeczytaj...Czy Twoi lekarze wzięli to pod uwagę??
http://weiss.de/szczego322owo-fibrom...a-limfatyczna/

[katakumba]

sluchajcie ja sie zalamie. mloda tak wyje bez smoka ze wetknelam go jej szybciej niz powinnam. ale po 15min wycia nie mialam serca, a jak dalam to zasnela w 2 sekundy... nie wiem jak to zrobic ze nie budzila sie i go nie szukala... no nie wiem

ide cos poczytac. przegrzalam sie chyba na sloncu, u mnie takie temp teraz ze az pot sie po tylku leje

alyiah w czwrtek daj znac

[scorpionec]

xandra ja nie zakończyłam przygody truskawkowej na kilku.. bo po zjedzeniu kilku pozostaly kilogram zmiksowalam z litrem maślanki i polowe wypilam (druga polowe na szczescie tz) wczoraj tez taki ruch wykonałam u malej bez zmian

mam misiowy jogurcik z nestle po 6 mcu.. jest na pelnym mleku dac go malej jak myslicie? dzis konczy 7 miesiecy ale nie dawalam jej krowiego mleka moze dam jej pol na poczatek? troche jak dla mnie podejrzane te jogurty bo pare miesiecy moga stac i to nie w lodowce

katakumba zazdroszcze lata... u nas 14 stopni w porywach do 20 i co chwile pada.. ponad 25 to chyba ostanio w kwietniu bylo... gupi biegun zimna ale za to dziecko hartuje


pociesze was dziewczynki ze bol plecow w gdy dziecko wazy 7kg jest zadnym przy tym jak wazy 10 kg a tz jeszcze chodzi i sie mądrzy ze lzejsza to ona juz nie bedzie...very funny

nie wiem skad ta moja taka duza.. kaszy zje maks 150 ml raz dziennie(i to musze kupic taka miseczke podwójna ze sie goracej wody wlewa bo jej jedzenie zajmuje tyle ze zawsze ma zimną)... sloiczek zupki tez spoko starcza(i to woli bez miesna)... chyba to te moje turbo mleko je rowno co 3h czasem jak zaspi co 3,5... nigdy częściej..

[Salomea1]

Wittam,
My juz po ostatnim szczepieniu. Młoda znowu mało przytyła i mam pobrać mocz do analizy, bo czasami jakieś zapalenie pecherza objawia sie właśnie niskim przyrostem masy. No nic bedziemy łapać.
Szczepionki dzisijaszej Tusia nie odnotowała. Nawet nie miałkneła, dzielna dziewucha - ma to po mamusi, bo tatuś to sie igieł boi.

Dzisiaj kończymy 6 - m-cy, lekarz kazał nam wprowadzić już mięsko.

Truskawek jeszcze nie jadłam, tzn świeżych, bo mrożone już nie raz. Musze sie wybrać po te rozkoszne owocki

scorpionec- mleka krowiego to na pewno przed ukończeniem roku nie można, a nawet niektóre źródła podają 2-3 lata.

[scorpionec]

Napisane przez Salomea1

scorpionec- mleka krowiego to na pewno przed ukończeniem roku nie można, a nawet niektóre źródła podają 2-3 lata.

to dlaczego na opakowaniu jest ze po 6 mcu? juz zglupiaslam..

a danonki tez sa na zwyklym mleku i chyba magdalena juz daje??

[Salomea1]

Znalazłam coś takiego:

Kiedy można zacząć podawać dzieciom jogurt? Czy jest on bezpieczny u dzieci z alergią na mleko?
W wielu krajach europejskich jogurty są wprowadzane do diety dzieci stopniowo między 6. a 9. miesiącem życia. W Polsce zaleca się podawanie jogurtu (lub kefiru) od 10. -11. miesiąca życia, początkowo w niewielkich porcjach, 1-2 razy w tygodniu. Najlepiej jest podawać jogurty zawierające tylko naturalne składniki, bez konserwantów. Jogurtów (ani kefirów) nie należy podawać dzieciom, które obowiązuje dieta bezmleczna (tzn. uczulonych na białko mleka krowiego).

. Kiedy można do diety dziecka wprowadzić mleko krowie UHT (z kartonu), a kiedy wprowadzać produkty zawierające gluten?
Mleko krowie. Nie zaleca się stosowania niemodyfikowanego mleka krowiego ani mieszanek przygotowywanych z pełnego mleka w proszku w 1. roku życia. Podawanie mleka niemodyfikowanego prowadzi bowiem do nadmiernego obciążenia organizmu białkiem i produktami jego przemiany oraz solami mineralnymi, a w konsekwencji do przeciążenia osmotycznego nerek oraz niewłaściwej, zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym, podaży węglowodanów i tłuszczów. Stosowanie niemodyfikowanego mleka krowiego może także sprzyjać alergizacji. Nie zaleca się również podawania mleka ze zmniejszoną zawartością tłuszczu oraz mleka innych zwierząt kopytnych (np. koziego).
Gluten. W Polsce zaleca się podawać dzieciom produkty zawierające gluten dopiero od 10. miesiąca życia. Pozwala to uchronić dziecko przed wystąpieniem objawów tzw. kwitnącej celiakii, nie chroni natomiast przed ujawnieniem się celiakii w późniejszym wieku (często o nietypowym lub skąpoobjawowym przebiegu). Zalecenia w innych krajach różnią się, zwykle jednak nie zaleca się wprowadzania glutenu wcześniej niż około 6. miesiąca życia. Wyniki niektórych badań sugerują, że korzystne jest wprowadzanie glutenu jeszcze w czasie karmienia piersią.

[anytsuj]

Aaliyah kochana trzymam kciuki za Ciebie i Twoją mamę, wszystko musi być dobrze, nawet przez
chwilkę nie mysl inaczej !!!

["Magdalena"]

Napisane przez scorpionec

to dlaczego na opakowaniu jest ze po 6 mcu? juz zglupiaslam..

a danonki tez sa na zwyklym mleku i chyba magdalena juz daje??

no ja juz dawalam ale max 2 w tygodniu, tutaj kolezanki tez wczesnie zaczely swoim maluchom je dawac na deserek albo drugie sniadanko, wiec jak dziecko od poczatku niema skazy to chyba raczej juz nie bedzie zreszta niewiem jutro chyba przejde sie do doktora bo te placki nie znikaja, ale wydaje mi sie ze to nie po danonkach bo one byly duuzo wczesniej przed plackami, a juz zaczyna mnie to wkurzac bo nic nieschodzi, wiec zapytam o te danonki

powiem wam szczerze ze ja wogole nie patrze co tam pisza kiedy i co dawac, bo kiedys tego niebylo a jakos wszystkie wyroslysmy, zdolne i zdrowe dziewuchy jestesmy, logicze ze trzeba byc ostroznym i pomalutku wszystko wprowadzac ale bez przesady, kiedys niebylo takiego mleka specjalnego dla niemowlat to dziciaki przeciez od krowy mleko pily,
ostatnio kolezanka powiedziala mi zeby sloiczkowych obiadkow nie dawac i nie dlatego ze sa niezrowe sztuczne czy cos w tym rodzaju dlatego ze sa wogole nieprzyprawione, ona swojej corce je dawala a potem jak przyszedl czas zeby mala zaczela jesc to co reszta rodziny to nic nie chcaiala bo niesmakowalo posolone, i to dopiero byly cyrki bo dziecko wolalo sloiczek niz zupke od mamy, moja tez na poczatku swoiskim plula ale juz ja przyzwyczailam i dobrze ze za wczasu. oczywiscie pieprzu jej tam nie nasypie ale szczypte soli daje do garnka i zupka na miesku jest na 2 dni, pyszna az sie uszka trzesa, warzywka to chyba wszystkie smakuja oczywiscie najlepsze sa brokuly tylko szpinak jest bee, ale niebede jej zmuszac bo sama go niecierpie

mam nadzieje ze nikogo to niezgorszy to co napisalam, bo wiekszosc raczej calkiem inaczej do tego podchodzi,

[scorpionec]

magdalena nie tolerancja laktozy to jedno a druga sprawa to ze male brzuszki nie maja jakiegoś enzymu co trawi białko krowie..i po prostu se nie radzą z przetworzeniem.. (u twojej malej to moze byc uczulenie ktore z reszta czasem pojawia sie po jakims czasie nie odrazu)

ludzie pija mleko krowie ktore i np dajom je kotom (od lat) a kazdy lekarz wterynari powie ze to najgorsze co mozna kotu podac... bo one tego jak dzieci nie strawiaja (moj ma odrazu megas sr..) mimo iz chetnie pija


kiedys dzieci malutkie dostawaly krowie i latały rumiane po wiosce i wszyscy mysleli ze jest ok..a teraz wiadomo ze czerwone suche plamy na policzkach to alergia..

ja uwazam ze nie powinno sie dziecku solic, slodzic itp najwyzej przyprwaiac ziołami.. to samo moim zdaniem dotyczy doroslych.. sol i cukier nie sa naszym organizmom potrzebne.. ja bardzo malo sole (glownie dla tz ktorego calkiem od soli nie moge odzwyczaic) i moja mama uwaza ze moja kuchnia nie smaczna ale to kwestia przyzwyczajenia
(dla mnie u niej za slono choc jak mieszkalam w domu bylo oki)

w ogole nawet za naszego dzieciństwa bylo mniej nawozow..warzywa i owoce polskie i sezonowe(te w sklepach) nikt nie widzial pomidora zima chyba ze w koncentracie.. a teraz przywoza z chin ,hiszpani,holandi..nie dosc ze szklarniowe (kupa chemi w hodowli i na szybki porost i na szkodniki i choroby) to jeszcze na droge psikaja zeby sie nie spsuly w transporcie... i stad te alergie u naszych dzieci ktorych za naszych czasow nie bylo mowy...

no i my uzywamy wiecej silnej chemii w domu(np sprzatanie) kiedys nie bylo takich silnych srodków..a to tez ma jakis wplyw na otoczenie dziecka...

dlatego tez do mnie nie przemawia argument ze jak my bylysmy male to....

a jogurtu dam jej na sprobowanie łyzeczke...

["Magdalena"]

no to sie wygadalysmy

te skubane plamy, mam jeszcze teorie ze moze zle wyplukalam pranie (sliniaki i pieluchy) z vanisha, a tym wlasnie jej buzie wycieram, wiec narazie plukano i czekam na efekty

[katakumba]

ja mam podjescie jak magdalenia, ale to nie nowina
i ja mam jogurty dla dzieci po 4 miesiacu i daje jej tak ze 4 na tydzien. nic malej nie jest, uwielbia je
jak gotuje to daje ziele angileskie i lisc laurowy

a w ogole to lady m napisala kiedys jak jej mama popatrzyla na nia w zwiazku z tym kompotem bez cukru bardzo mi sie podobalo. moja ma takie samo podejscie

rozumiem ze inne czasy, ale na boga jak nie myej podloz domestosem z dzieckiem w pokoju. nawet paznokci nie maluje jak mala jest obok mnie, nie mowiac o farbie do wlosow

a magdalena ma racje. moja siostra byla chowana bez przypraw i tego co jedza dorosli i teraz polowy rzeczy nie lubi, druga ledwo toleruje

u nas noc ze smokiem, moze powinnam na dzien go jej ograniczyc, bo na noc nie da rady na razie

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

a czy ja wam pisalam ze moja zjadla wczoraj pierwsze w swoim zyciu curry?
ale jej smakowalo

[Salomea1]

w większości zgadzam się ze scorpionec. Jak byłyśmy małe to nie było tyle chemii, a przecież nie było to tak dawno, tak samo nie było tylu alergików

Magdalena - odstaw na troche te danonki, bo alegie potrafią pokazac się po kilku dniach.

Moja mała latorosl śpi. Zasneła po 10 i ciągle spi. Spacerku dzisaij znowu nie bedzie bo strasznie wieje i zanosi się na deszcz. Jak ja chcę słoneczka

Na plamy z marchweki (chociaż uważam że jabłko jest gorsze) stosuję:
-pranie w Vanishu (tak dla mojego lepszego samopoczucia bo efektów i tak nie ma)
- specjalne koszulki do karmienia, takie których mi nie szkoda.
- mam "specjane" pieluchy tetrowe do karmienia (aż 10 szt) - i staram sie nie brudzić ładnych
-oczywiście śliniaczki -całe poplamione bo jeszcze nie kupiłam foliowego.

Któraś pisała o foteliku Chicco Polly - ja mam taki tylko kupiony za 320 zł -jest koleś na allegro co kupuje te foteliki prosto z fabryki i nakleja własna naklejkę. Jest dokładnie taki sam jak w sklepie.

[katakumba]

ja sie zastanawialm nas takim wdziankiem, z rekawkami i przodem i tylem do karmienia.
ale moje dziecie opanowalo sztuke jedzenia z lyzeczki na tyle ze nie brudzi juz sobie sliniaczkow

co innego jak w wozku dostaje chrupke... albo pije sama. o tu juz powinnam korytko zamontowac

[Salomea1]

moja też bardzo ładnie je z łyżeczki dopóki tatuś nie pojawi sie na horyzoncie. Wtedy jej wszystko z ust ucieka, bo cieżko jest jeść i cieszyc się jednocześnie. A jak on sam karmi to już katastrofa, wszystko dookoła jest do prania. poprostu facet nie porafi się nie uśmiechać do córci.

[scorpionec]

Napisane przez Salomea1

Któraś pisała o foteliku Chicco Polly - ja mam taki tylko kupiony za 320 zł -jest koleś na allegro co kupuje te foteliki prosto z fabryki i nakleja własna naklejkę. Jest dokładnie taki sam jak w sklepie.

piszesz o tym krzesełku avangarde? faktycznie wyglada (na zdjeciach) identycznie jak polly...

tylko podejrzane te kupowanie z fabryki..no bo jaki interes mialoby chicco sprzedawac z wlasdnej fabryki swoje krzeselka by ktos sprzedawal je taniej??? ja oryginalne kupilam 100 zl drozej (429zl)..jestesmy bardzo zadowolone

plamy z marchewki itp ; my uzywamy śliniaka silkonowego TT i do wycierania buzi reczników papierowych... a ew plamy swietnie schodza po praniu w 40 st w jelpie 2w1

[Salomea1]

Napisane przez scorpionec

piszesz o tym krzesełku avangarde? faktycznie wyglada (na zdjeciach) identycznie jak polly...

tylko podejrzane te kupowanie z fabryki..no bo jaki interes mialoby chicco sprzedawac z wlasdnej fabryki swoje krzeselka by ktos sprzedawal je taniej??? ja oryginalne kupilam 100 zl drozej (429zl)..jestesmy bardzo zadowolone

Bo ta fabryka produkuje też dla innych krzesełka. Jak sobie zamówisz to oni Ci zrobią. Z ubraniami jest podobnie. Jak kupisz cos ze sklepu przy fabryce (oczywiście bez metki firmowej) to też zapłacisz o wiele taniej.

Ja się trochę obawiałam o tą ceratkę, bo jakos była przekonanaże musi być materiał, ale młoda sie nie przykeja i łatwo sie myje, wiec jest ok. Najbardziej podobami sie odchylanie siedzenia (Marta jeszcze sama nie siedzi)

[Paula Szyszka]

ja już doszłam do siebie po wiadomościach od siostry

alliyah jak przeczytałam co napisałaś to aż mi się płakać chciało... ale ja myślę że wszytko się dobrze skończy! bardzo mocno trzymam za Ciebie i Twoją mamę kciuki

jeśli chodzi o jogurty to koleżance pediatra powiedziała że danonki waniliowe można dawać w 7 miesiącu i mała wcina nic jej nie jest

ja gluten podaje od 5 miesiąca i nic małemu nie jest teraz już nawet wcina piętki z chleba które uwielbia zawsze jak jemy śniadanie on siedzi w swoim krzesełku i wcina swoją piętkę

no już ładnie je i nie brudzi tak ubrań i śliniaków

już mam dosyć tej pogody wstrętnej ciągle pada deszcz i nie ma jak wyjść na spacer

[xandra78]

Hej wam
W dyskusji, którą toczycie, w wiekszości podzielam zdanie Scorpionec. Teraz są naprawdę inne czasy i inne jedzenie,co drugie dziecko jest alergikiem-jak chodziłam do podstawówki tylko jedna dziewczyna miała uczulenie na pyłki i to był ewenement.A teraz?? To przez to jedzenie,spryskiwane, przyspieszane, przetwarzane... No i dlatego powoli się wprowadza stałe pokarmy,bo dzieci nie wszystko potrafia strawić-białko mleka krowiego szczególnie. Może nie wysypie dziecka całego jak damy np w 3 m-cu banana, czy śliwkę,ale na pewno dziecko to odczuje-bóle brzuszka, więcej gazów, czasem możemy nie zauważyć takiej reakcji. A tak w ogóle, to gdzies przeczytałam,że danonki i inne tego typu produkty mleczne są dla dzieci od drugiegi,czy nawet trzeciego roku życia...? Ja na pewno nie będe się z tym spieszyć, bo po co?To nie żaden wyścig, na wszystko jest odpowiednia pora.Nie wydaje mi się,że dziecko ma jakiekolwiek korzyści, jeśli wcześniej spróbuje stałych pokarmów niz inne dzieci. A sól i cukier-to faktycznie nie dla dzieci-nawet nie dla nas. I tak pełno tego jest w różnych gotowych produktach,więc nie powinno się już potraw dosalać,tylko np. dużo ziół stosować (szczególnie majeranek).|Oczywiście nie jestem święta-ja solę, ale Emilce nie będę racze solić, dopóki nie skończy przynajmniej roku.Potem można stopniowo wprowadzać sól w małych ilościach.

Ja dziś pojadę po bandzie z truskawami-od soboty młodej nie wysypało,więc chyba jest ok.

[katakumba]

ide na plaze bo tak cieplo sie zrobilo, ze szkoda
i poluje na goalrke
macie jakies swoje ulubione? chodzi mi o elektryczne

[LadyM]

katakumba nie używam takich cudów, więc nie pomogę
u nas nawet ładnie ale co z tego jak sama jestem i nie mam jak wyjść wieje tylko, ale juz tak dawno nie bylismy na spacerze, najpierw zepsuty wózek, potem pogoda do du.., teraz nie ma kto mi pomóc

[skylie]

Napisane przez scorpionec

plamy z marchewki itp ; my uzywamy śliniaka silkonowego TT i do wycierania buzi reczników papierowych... a ew plamy swietnie schodza po praniu w 40 st w jelpie 2w1

Sliniak silikonowy nawet dobry podczas karmienia, ale poniewaz moj lubi sobie ulac to juz wszytskie rzeczy mam z plamami Jelp tez sobie nie radzi (uzywamy do kolorow w 40st a przy 90st do bialego).

Juz sama nie wiem co z tym robic Moze jeszcze sproboje tych promieni slonecznych

Salomea- patent z pieluszkami mam taki sam No ale z ciuszkami juz nie da rady. Jedynie minimalizuje szkody przez zakladanie ceratkowego sliniaka podczas karmienia i staram sie zaraz przebrac malego jak mu sie uleje (co jest mega uciazliwe bo sie przebieramy w kolko).

No a jakie krzeselko do karmienia to tak naprawde nie ma znaczenia. Wszytskie maja prawie takie same funkcje, a roznia sie tylko gadzetami Trzeba zwrocic uwage zeby ceratka byla fajna (czyt. nie przywierala do ciala) i tyle. Przeciez maluchy potrzebuja je tylko podczas jedzenia No ale to moja opinia... Z drugiej strony juz pisalam ze bylam na siebie zla ze nie wzielam pomaranczowego tylko niebieskie Mysle ze same nakrecamy sie na zakup super wypasionych krzeseleczek i jest to bardziej zakup dla nas a nie maluchow bo im to tak naprawde obojetne

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez LadyM

katakumba nie używam takich cudów, więc nie pomogę
u nas nawet ładnie ale co z tego jak sama jestem i nie mam jak wyjść wieje tylko, ale juz tak dawno nie bylismy na spacerze, najpierw zepsuty wózek, potem pogoda do du.., teraz nie ma kto mi pomóc

szkoda ze nie pisalas wczesniej. Moglysmy sie zgadac to pomoglabym Ci
Bylam dzisaiaj z Wojtkiem na pobraniu krwii. Nawet nie poczul uklucia i tylko siedzial i patrzyl jak pani zbiera mu kropelki krwii do probowki Byl super zaciekawiony

Zapomnialam dodac, ze popieram Scorpio i Xandre co sie tyczy zywienia. Aczkolwiek sama juz dawno temu dawalam Danio (nie danonki) i czekolade malemu do sprobowania Ale to tak na chwilke polizac
skorki od chleba czy biszkopciki tez juz daje Wojtusiowi od czasu do czasu. Uwielbia je

zapomnialam dodac- dowiadywalam sie w sklepie przy fabryce Xlandera o ceny i byly dokladnie takie same jak w sklepie w KRK. Tak wiec to chyba nie ze wszystkim tak dziala, ze w fabryce taniej

Musze sie jeszcze udoic i lece kosic trawnik poki Mlodzian spi

[xandra78]

Napisane przez skylie

Trzeba zwrocic uwage zeby ceratka byla fajna (czyt. nie przywierala do ciala) i tyle.

No, ale jak poznać, że ceratka nie będzie się przyklejała do ciałka? Sama niedługo będę kupować krzesełko i w sumie najważniejsze dla mnie to: ceratka nieprzyklejająca się (czyli jaka????), odchylane siedzisko i stabilność.A czy regulacja wysokości siedziska w ogóle się przydaje do czegoś?? Zastanaiam się, po co np. to najniższe ustawienie??Przecież po to są wysokie te krzesełka,żeby nie musieć się schylać
Upatrzyłam sobie takie oto krzesełko, chyba ma wszystko??? http://allegro.pl/item642634520_krze...her_price.html

[Salomea1]

Xandra - mi zależało na materiale, bo bałam sie folii. Jak pójdziesz do sklepu to od razu zobaczysz że czasami na krzesełkach jest zamiaszt ceratki taka zwykła folia co się do rąk klei.
W tym Twoim foteliku chyba nie ma regulacji samego oparcia, pisze chyba bo dokładnie na zdjeciu nie widzę. Mi zależało, właśnie,żeby tylko oparcie sie odchylało, bo Marta jeszcze nie siedzi.
Stablinosć- z tego co zauważyłam to sa 2 rodzaje stelażu, obydwa stabilne, tylko różne są siedziska.

[skylie]

Napisane przez xandra78

No, ale jak poznać, że ceratka nie będzie się przyklejała do ciałka? Sama niedługo będę kupować krzesełko i w sumie najważniejsze dla mnie to: ceratka nieprzyklejająca się (czyli jaka????), odchylane siedzisko i stabilność.A czy regulacja wysokości siedziska w ogóle się przydaje do czegoś?? Zastanaiam się, po co np. to najniższe ustawienie??Przecież po to są wysokie te krzesełka,żeby nie musieć się schylać
Upatrzyłam sobie takie oto krzesełko, chyba ma wszystko??? http://allegro.pl/item642634520_krze...her_price.html

Zgadzam sie z Salomea. Najlepiej podejsc do sklepu i zobaczyc. Niektore krzeselka maja beznadziejna ceratkie- cienka i lepiaca sie do reki. Natomiast wydaje mi sie ze wszystkie krzeselka maja regulacje pochylu siedziska- jedne oddzielnie oparcia, a odzielnie podnozka (np. Chicco Polly), a inne pochylenie calego siedziska z nieruchomym podnozkiem- cos na ksztalt lezaczka (np. Baby Design Bambi).

Dodalam nowe zdjecia Wojtka. Jak macie ochote to zapraszam

[LadyM]

Skylie Twoj synek jest cudny!! Jakie ma włoski piękne! W ogóle megaprzystojniak z niego

[Salomea1]

Nie wszystkie krzesełka mają regulację pochyłu oparcia. W niektórych przechyla się całe siedzisko. To tak jak w spacerówkach, jedne rozkładają sie prawie na płasko inne mają siedzenie kubełkowe.
Regulacja podnóżka - tak jak jest w Chicco jest chyba zbędna,

[scorpionec]

Napisane przez xandra78

No, ale jak poznać, że ceratka nie będzie się przyklejała do ciałka? Sama niedługo będę kupować krzesełko i w sumie najważniejsze dla mnie to: ceratka nieprzyklejająca się (czyli jaka????), odchylane siedzisko i stabilność.A czy regulacja wysokości siedziska w ogóle się przydaje do czegoś?? Zastanaiam się, po co np. to najniższe ustawienie??Przecież po to są wysokie te krzesełka,żeby nie musieć się schylać
Upatrzyłam sobie takie oto krzesełko, chyba ma wszystko??? http://allegro.pl/item642634520_krze...her_price.html

u mnie krzesełko jest na najnizym poziomie bo karmie mala siedzac na kanapie a regulacja jest glownie po to by dostosowac krzeselko do wysokości stolu jaki posiadasz(jak dziecko urosnie to zdejmujesz tacke i podsuwasz je na krzeselku do waszego stolu)

krzeselka tak jak wozki trzeba obejrzec w sklepie.. my mielismy przy okazji ze soba mala i ja przymierzalismy do różnych

nie wiem jak jest w innych krzeselkach ale w chicco podnózek mozna podnieśc do poziomu co jest teraz bardzo wygodne dla malej ( nogi jej nie wisza)

dla mnie jakosc wykonania i wyglad krzeselka maja znaczenie wiec nie ukrywam ze to tez bralam pod uwage

aha zauwazylam ze jak ceratka jest taka jakby chropowata to mniej sie klei niz takie sliskie

a i jeszcze kolezanka mi podpowiedzila ze fajnie jak po zdjeciu tacki stolik jest plaski (tylko na tacce sa te wglebienia na kubeczki itp a nie na stoliku) bo jak dziecko jest wieksze to moze sobie na nim np rozlozyc do rysowania itd (u nas przypadkiem tak jest)

[Paula Szyszka]

xandra ja tak jak scorpioniec karmie małego siedząc sobie na kanapie i wtedy mam najniżej opuszczone krzesełko a jak siedzi z nami przy stole to bierzemy mu wyżej więc bardzo się przydaje ta regulacja. Tak samo pochylanie oparcia jak mały je to na siedząco a jak mu daje butle żeby sobie pił to mnu robie na dół oparcie i sam sobie pije

Lady M kurcze dopiero sobie teraz pomyślałam jak to musi być ciężko wybrać się na spacer z bliźniakami jak ja mam mojego klocuszka ubrać znieść na dół wsadzić do wózka to zmeczona jestem....