Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;) - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-09, 12:34   #4681
Mango08
Rozeznanie
 
Avatar Mango08
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 708
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ja staram się jeść pół porcji i ćwiczę, a jak zapomnę się to co jakieś 5 miesięcy zarządzam odchudzanie, najblizsze będzie od 1 marca- tak wiosennie
Szalona jesteś, ale wiesz o tym Ja wtedy też będę na małej dietce plus ćwiczonka Zaraz po sesji biorę się za siebie i już się nie mogę doczekać

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Witaj w klubie
Ja też nie wiem jaki weekend minie, chyba nie uda się ominąć jakiejś galerii ,Mango rzeczywiście przesada zdjać marynarkę i oddać, swoją drogą to ciekawe czy paragon miała tak przy sobie
Na modowym wyczytałam jeszcze, że w Zarze są jakieś duże przeceny spodni, butów, torebek... ogólnie wszystkiego
A nie zdążyłam podziękować za namówienie do zakupów przez allegro, już kilka rzeczy tak kupiłam i jestem baaardzo zadowolona. Jak widzę ile przepłacałam to Jednak narazie ograniczałam się do zakupów kosmetyków, i rzeczy "domowych", do zakupu ubrań jeszcze nie mogę się przekonać...
Tak, więc dziękuje Dorinko

Napisała, że paragon miała, marynarka była bez metki ale panie w sklepie zrobiły wyjątek i przyjęły, dotyczyło to Bershki.
Mango08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:38   #4682
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość



Ja nie jestem chuda i wiem jak to robię
Ja też nie jestem chuda i dlatego zaczynam dietę od poniedziałku

Cytat:
Napisane przez Mango08 Pokaż wiadomość
Ja niestety należę do grupy zakupoholiczek, staram się z tym walczyć, jednak w weekend będę miała okazję zahaczyć o galerię i chyba z niej skorzystam, wyprzedaże kuszą...

A w związku z wyprzedażami, to na modowym przeczytałam wczoraj, że dziewczyna kupiła sobie marynarkę i poszła w niej na zakupy, po czym zauważyła, że jest ona przeceniona, więc zdjęła z siebie i oddała... Po czym kupiła w promocyjnej cenie... Jak dla mnie szok... Rozumiem jeśli miałaby ją w domu nienoszoną, z metką i tak zrobiła to oki, ale w tym wypadku to przesada.
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:40   #4683
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Ja też nie jestem chuda i dlatego zaczynam dietę od poniedziałku



Ja jestem na diecie cały czas, z tym, że zdrowotnej, a nie odchudzającej, z resztą już pisałam o tym kiedyś. Więc nie bardzo mogę kombinować np. z SB czy jakimiś innymi dietami. Trudno, ale wolę być zdrowa i nie obolała niż chuda
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:47   #4684
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Trudno, ale wolę być zdrowa i nie obolała niż chuda
Tak jest

Ja całą podstawówkę, LO i nawet 1 rok studiów byłam wieszakiem. I dosłownie chciałam przytyć, ale się nie dało chociaż dużo jadłam. Dopiero po tabletkach anty się jakoś zabrało. I to tak skutecznie że musiałam nadgonić ćwiczeniami
Dziwnie jest z tą wagą, każdy ma inaczej. Dziewczyna którą znam od dziecka nie przytyła chyba ani grama od kilku lat, chociaż je bardzo dużo.
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:47   #4685
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez Mango08 Pokaż wiadomość
Szalona jesteś, ale wiesz o tym Ja wtedy też będę na małej dietce plus ćwiczonka Zaraz po sesji biorę się za siebie i już się nie mogę doczekać

Na modowym wyczytałam jeszcze, że w Zarze są jakieś duże przeceny spodni, butów, torebek... ogólnie wszystkiego
A nie zdążyłam podziękować za namówienie do zakupów przez allegro, już kilka rzeczy tak kupiłam i jestem baaardzo zadowolona. Jak widzę ile przepłacałam to Jednak narazie ograniczałam się do zakupów kosmetyków, i rzeczy "domowych", do zakupu ubrań jeszcze nie mogę się przekonać...
Tak, więc dziękuje Dorinko

Napisała, że paragon miała, marynarka była bez metki ale panie w sklepie zrobiły wyjątek i przyjęły, dotyczyło to Bershki.
Wiem, wiem Mango czyli co startujemy razem od 1 marca SB czy jakaś inna dietka ? Tak fajnie będzie przed wiosną się oczyścić ze wszystkich toksyn
Nie ma za co, ja też się cieszę bo nie lubię jak ktoś niepotrzebnie przepłaca , Mango ja z ciuchami tez jestem ostrożna, kupiłam kilka razy ale swoje zdanie mam- allegro głównie handluje ciuchami bazarowymi, niestety A już ich oznaczenia rozmiarów, rozwalają mnie na łopatki, dlatego ja się nie dziwię, że Anitka myślała o rozmiarze L Ja bluzki, topy z allegro tylko L, bo inaczej cały brzuch na wierzchu, a to ich L to wiesz umówmy się to jest S/M
W dodatku jak się ma 174 cm wzrostu spodni no name tam nie kupisz, bluzki z długim rękawem też nie, chyba że firmowe to tak
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:50   #4686
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Hmmm... czyli jednak albo nie najadacie się do końca, albo pół porcji albo sport i dieta....
Rany, a ja tam uwielbiam jeść, że jem za dwóch albo i trzech, do samego końca. A potem przed tv.
Od wiosny zaczynam się ruszać
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:51   #4687
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
To tak, jak mój. Przecież nie robił nic złego taka sobie tylko gadka, nie spotkał się z nią, nie tknął nawet... Ehh te chłopy - wszystko jest dla nich czarne, albo białe...dobrze, że dostali nauczkę
Dokładnie.


Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Mój TŻ uważa, że jestem głównie obrażalska. I to go wkurza....tak samo, jak to, że czasami w trakcie rozmowy, jak się zdenerwuję, to po prostu się odwracam i sobie idę.
Ale wczoraj nastąpił przełom w naszym związku i TŻ mnie okrzyczał - pierwszy raz - jaki był dumny z siebie...szczególnie, że miał rację ...hihihi...
oo ja też..i potrafię nie odzywać się paręnaście minut. Normalnie zacinam sie i nic z siebie nie wykrztuszę..nul, zero.... i własnie w takiej sytuacji mąż 1 raz na mnie nakrzyczał
Patrzylam na niego w szoku totalnym i powiedziałam "Kotek rety! ty na mnie krzyczysz!"
Po czym nastąpił smiech..i oczyszczenie powietrza
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Oprócz tego, uważa, że jestem urocza, słodka i że jestem straszą łasicą (ciągle się łaszę i przytulam, a w nocy non stop go 'gonię' po łóżku, jak śpię ). I to chyba lubi
..ja tez mojego gonię. Z tym ze m oj tego nie znosi. Podczas snu jest totalnym indywidualistą i antyprzytulakiem, nie mozna go tykać. Jak sie przytulam mowi "nie pchaj sie na mnie kobieto"

Ale w innych sytuacjach jest jak najbardziej przytulakiem
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:53   #4688
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ja jestem na diecie cały czas, z tym, że zdrowotnej, a nie odchudzającej, z resztą już pisałam o tym kiedyś. Więc nie bardzo mogę kombinować np. z SB czy jakimiś innymi dietami. Trudno, ale wolę być zdrowa i nie obolała niż chuda
Niekiedy jest, to niezależne od nas. Mój młodszy brat też jest cały czas na diecie zdrowotnej (a przynajmniej powinien-różnie z tym bywa ).
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 12:54   #4689
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Hmmm... czyli jednak albo nie najadacie się do końca, albo pół porcji albo sport i dieta....
Rany, a ja tam uwielbiam jeść, że jem za dwóch albo i trzech, do samego końca. A potem przed tv.
Od wiosny zaczynam się ruszać
Ja też lubię jeść ale staram się pilnować, bo najgorzej to rozciągnąc sobie żołądek, lepiej częściej sobie jeść ale mniej
Z tego co pamietam, to Ty Diano wiele błędów popełniasz żywieniowych, a to jedzenie w pracy Zmieniłaś coś ?

Ja mam jeszcze gorzej, bo lubię alkohol.......ale brzmi , tak więc w piątek i sobotę zawsze sobie degustuję, a to jest od cholery kalorii....... Ale nic to, później to wyskaczę
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:01   #4690
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Ja mam jeszcze gorzej, bo lubię alkohol.......ale brzmi , tak więc w piątek i sobotę zawsze sobie degustuję, a to jest od cholery kalorii....... Ale nic to, później to wyskaczę
Oj właśnie, alkohol... Dziś impreza z ludźmi z pracy TŻ, jutro impreza pożegnalna koleżanki która wyjeżdża na Erasmusa. Straszne te weekendy A nawet jak nie ma imprez to winko czy whiskey w zaciszu domowym..
Jakoś nie czuję tych kalorii w alkoholu Wiem że są ale nie przemawia to do mnie Uwielbiam wieczory serialowe z winkiem i za nic się tego nie wyrzeknę
Btw, idę dziś na zajęcia pt "Magic bar"- ta cała "magic" w nazwie polega chyba na tym, że, cytuję: "spalanie kalorii występuje do 12 h po zakończonym treningu". Taaaa jasne
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:05   #4691
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Oj właśnie, alkohol... Dziś impreza z ludźmi z pracy TŻ, jutro impreza pożegnalna koleżanki która wyjeżdża na Erasmusa. Straszne te weekendy A nawet jak nie ma imprez to winko czy whiskey w zaciszu domowym..
Jakoś nie czuję tych kalorii w alkoholu Wiem że są ale nie przemawia to do mnie Uwielbiam wieczory serialowe z winkiem i za nic się tego nie wyrzeknę
Btw, idę dziś na zajęcia pt "Magic bar"- ta cała "magic" w nazwie polega chyba na tym, że, cytuję: "spalanie kalorii występuje do 12 h po zakończonym treningu". Taaaa jasne
Ja też nie czuję, ale wiem że niestety jest to złudne
Ja tez się nie wyrzeknę , dlatego trzeba sobie radzić inaczej

Magic bar- niezłe.....,czego to ludzie nie wymyślą aby zareklamowac coś nowego
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:12   #4692
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Hmmm... czyli jednak albo nie najadacie się do końca, albo pół porcji albo sport i dieta....
Rany, a ja tam uwielbiam jeść, że jem za dwóch albo i trzech, do samego końca. A potem przed tv.
Od wiosny zaczynam się ruszać
Diana ja tez kocham jesc moge powiedzieć ze to moja pasja...i jem bardzo duzo.
Ale jednak mam pewne zasady których sie trzymam...nie jem pieczywa białego (no chyba ze diabelnie chce mi się bruskiety wtedy bagietka idzie w ruch), nie zabielam zup tlustą smietaną, nie robię zasmażek, jak jem polskie obiady pol talerza zajmuje sałatka/warzywa, 1/4 mięso...z ziemniaków najczęściej rezygnuję.
W pracy jem serki, salatki z tunczyka , piję kefir. Żadnych fast fodów (no raz na pol roku mi sie zdarzy).
Jak pizza to wegetarianska..mniej tlusta.

Poza tym jak jednego dnia sie przejem drugiego robię mini dietkę..wykluczam zupelnie węgle.

Slodycze ostatnio w ogole nie są moim problemem.

No i najwazniejsze duzo piję!!!! wody! soków nie tykam..a jak już to mieszam z wodą tak ze wychodzi woda o smaku soku.

I wiem z doswiadczenia ze soki to zlooooo.
Na sokach przytyłam 15 kg..przez jakieś pol roku.


Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ja mam jeszcze gorzej, bo lubię alkohol.......ale brzmi , tak więc w piątek i sobotę zawsze sobie degustuję, a to jest od cholery kalorii....... Ale nic to, później to wyskaczę
no normalnie brzmi..niektórzy lubią czekoladę my lubimy alkohol.

Pal licho te kalorie z alkoholu..najgorsze jest to ze po wojażach knajpianych zawsze coś jem..pierwsze co robimy z męzem po wejsciu do domu..atak na lodowkę. Nie ważne o której godzinie...jedzone musi być.
A w domu do winka tez dobrze przegryź..to serek, to orzeszki.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:18   #4693
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

I wiem z doswiadczenia ze soki to zlooooo.
Na sokach przytyłam 15 kg..przez jakieś pol roku.
o matko

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość


no normalnie brzmi..niektórzy lubią czekoladę my lubimy alkohol.

Pal licho te kalorie z alkoholu..najgorsze jest to ze po wojażach knajpianych zawsze coś jem..pierwsze co robimy z męzem po wejsciu do domu..atak na lodowkę. Nie ważne o której godzinie...jedzone musi być.
A w domu do winka tez dobrze przegryź..to serek, to orzeszki.


Dokładnie.Przy alkoholu zawsze coś podgryzam (i to są najgorsze rzeczy:paluszki, chipsy,orzeszki) albo po powrocie z knajpki robienie kolacji ( w środku nocy)
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:19   #4694
Mango08
Rozeznanie
 
Avatar Mango08
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 708
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Wiem, wiem Mango czyli co startujemy razem od 1 marca SB czy jakaś inna dietka ? Tak fajnie będzie przed wiosną się oczyścić ze wszystkich toksyn
Nie ma za co, ja też się cieszę bo nie lubię jak ktoś niepotrzebnie przepłaca , Mango ja z ciuchami tez jestem ostrożna, kupiłam kilka razy ale swoje zdanie mam- allegro głównie handluje ciuchami bazarowymi, niestety A już ich oznaczenia rozmiarów, rozwalają mnie na łopatki, dlatego ja się nie dziwię, że Anitka myślała o rozmiarze L Ja bluzki, topy z allegro tylko L, bo inaczej cały brzuch na wierzchu, a to ich L to wiesz umówmy się to jest S/M
W dodatku jak się ma 174 cm wzrostu spodni no name tam nie kupisz, bluzki z długim rękawem też nie, chyba że firmowe to tak
AAA zszokowałaś mnie propozycją, ja z Tobą, ale oki startujemy Może być South Beach, ostatnio jak się odchudzałam to stosowałam jej zasady ale z II fazy. Pierwsza przeraża mnie brakiem kawy, której pije kilka filiżanek i brakiem alkoholu Ale może jakoś te 2 tyg. wytrzymam.
Mnie jest zawsze łątwiej odchudzać się na wiosne, bo właśnie czuje potrzebę oczyszczenia się z tych wszystkich toksyn.
Co do ciuchowych zakupów na allegro, to zauważyłam, na przykładzie simple, że większość aukcji proponuje podróbki, byłam prawie pewna, że simple nie miał tego w swojej ofercie, zresztą wykonanie znacznie różniło się od oryginału.

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Hmmm... czyli jednak albo nie najadacie się do końca, albo pół porcji albo sport i dieta....
Rany, a ja tam uwielbiam jeść, że jem za dwóch albo i trzech, do samego końca. A potem przed tv.
Od wiosny zaczynam się ruszać
Diana ja też lubię jeść, jednak lubię też dobrze wyglądać dlatego staram się znalźć złoty środek... Spróbuj nakładać sobie mniejsze porcje i jeść wolniej, organizm potrzebuje 20 minut, aby dostarczyć impuls do mózgu, że jesteś najedzona. Najlepiej zrezygnować z tych wszystkich przekąsek, a jeść normalne tylko małe posiłki. I oczywiście ruch. Ja co roku mam takie zrywy, że biorę się za siebie: ruch plus dietka, chudnę, po czym przestaję chodzić na siłownie, wracam do starych nawyków jedzeniowych, a tym samym do starej wagi i procedurę zaczynam od początku

Edytowane przez Mango08
Czas edycji: 2009-01-09 o 13:23
Mango08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:22   #4695
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

Slodycze ostatnio w ogole nie są moim problemem.

No i najwazniejsze duzo piję!!!! wody! soków nie tykam..a jak już to mieszam z wodą tak ze wychodzi woda o smaku soku.

I wiem z doswiadczenia ze soki to zlooooo.
Na sokach przytyłam 15 kg..przez jakieś pol roku.


Pal licho te kalorie z alkoholu..najgorsze jest to ze po wojażach knajpianych zawsze coś jem..pierwsze co robimy z męzem po wejsciu do domu..atak na lodowkę. Nie ważne o której godzinie...jedzone musi być.
A w domu do winka tez dobrze przegryź..to serek, to orzeszki.

Cenna uwaga na temat soków. Wprawdzie pije mało, preferuję wodę, ale dobrze wiedzieć.
Ale do słodyczy to mam pociąg. Jak nie mam nic słodkiego w szafeczce to czuję się niepewnie Bywają dni że potrafię zjeść pół czekolady na raz. A drugie pół wieczorem. Co z tym zrobić?

No właśnie, kolejna sprawa: nażeranie się po powrocie, o 3-4 w nocy Z tego też ciężko zrezygnowac, no chyba że lecimy prosto do łóżka


PS. Z autem uda się zalatwić sprawe w przyszłym tygodniu Całe szczęście, teraz się boje jeździć jak słysze te stuki z tyłu, poza tym jeżdzę gdzies od miesiąca po prawie 7letniej przerwie więc tym bardziej mnie te stuki przerażają.
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:24   #4696
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ja też lubię jeść ale staram się pilnować, bo najgorzej to rozciągnąc sobie żołądek, lepiej częściej sobie jeść ale mniej
Z tego co pamietam, to Ty Diano wiele błędów popełniasz żywieniowych, a to jedzenie w pracy Zmieniłaś coś ?

Ja mam jeszcze gorzej, bo lubię alkohol.......ale brzmi , tak więc w piątek i sobotę zawsze sobie degustuję, a to jest od cholery kalorii....... Ale nic to, później to wyskaczę
Popełniam <- Szkoda, że nie ma takich główek bez uśmiechu
Staraam się jak mogłam, ale mi nie wyszło. A to pewnie dlatego, że jak jestem w pracy przez dwa lub trzy dni to tam mieszkam i żywię się wszystkim co tam jest, a w szczególności batonami ze sklepu obok
Ja tak jak Zara, kiedyś byłam chudzielcem patykowatym, a odkąd zaczęłam brać antypigułki, z tego zrobiło się 6 lat.... Nawet nie wiem kiedy tak strasznie przytyam. Chyba najbardziej wtedy kiedy je odstawiłam. Organizm się do nich przyzwyczaił i poszło....


Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Diana ja tez kocham jesc moge powiedzieć ze to moja pasja...i jem bardzo duzo.
Ale jednak mam pewne zasady których sie trzymam...nie jem pieczywa białego (no chyba ze diabelnie chce mi się bruskiety wtedy bagietka idzie w ruch), nie zabielam zup tlustą smietaną, nie robię zasmażek, jak jem polskie obiady pol talerza zajmuje sałatka/warzywa, 1/4 mięso...z ziemniaków najczęściej rezygnuję.
W pracy jem serki, salatki z tunczyka , piję kefir. Żadnych fast fodów (no raz na pol roku mi sie zdarzy).
Jak pizza to wegetarianska..mniej tlusta.

Poza tym jak jednego dnia sie przejem drugiego robię mini dietkę..wykluczam zupelnie węgle.

Slodycze ostatnio w ogole nie są moim problemem.

No i najwazniejsze duzo piję!!!! wody! soków nie tykam..a jak już to mieszam z wodą tak ze wychodzi woda o smaku soku.

I wiem z doswiadczenia ze soki to zlooooo.
Na sokach przytyłam 15 kg..przez jakieś pol roku.



no normalnie brzmi..niektórzy lubią czekoladę my lubimy alkohol.

Pal licho te kalorie z alkoholu..najgorsze jest to ze po wojażach knajpianych zawsze coś jem..pierwsze co robimy z męzem po wejsciu do domu..atak na lodowkę. Nie ważne o której godzinie...jedzone musi być.
A w domu do winka tez dobrze przegryź..to serek, to orzeszki.
U mnie tak waśnie jest. Uwielbiam czekoladę, alkohol jest mi zupełnie obojętny. Piję raz na rok jak się spotkamy z kimś w barze. W domu cała sterta butelek z procentami, różne różniaste i nikt tego nie tyka. Ostatnio przywiozłam z pracy dwie butelki wina jakiegoś lepszego i co.... Oddaliśmy standardowo komuś za jakąś przysługę. Sami nie pijemy wina w ogóle.
Ale nie mam żadnych nawyków żywieniowych takich jak Ty. Jem jak popadnie, o której popadnie. W każdej możliwej postaci i ilości. Sic! Od wiosny.... jeżdzę rowerem!!!

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Cenna uwaga na temat soków. Wprawdzie pije mało, preferuję wodę, ale dobrze wiedzieć.
Ale do słodyczy to mam pociąg. Jak nie mam nic słodkiego w szafeczce to czuję się niepewnie Bywają dni że potrafię zjeść pół czekolady na raz. A drugie pół wieczorem. Co z tym zrobić?

No właśnie, kolejna sprawa: nażeranie się po powrocie, o 3-4 w nocy Z tego też ciężko zrezygnowac, no chyba że lecimy prosto do łóżka


PS. Z autem uda się zalatwić sprawe w przyszłym tygodniu Całe szczęście, teraz się boje jeździć jak słysze te stuki z tyłu, poza tym jeżdzę gdzies od miesiąca po prawie 7letniej przerwie więc tym bardziej mnie te stuki przerażają.
Piłam bardzo dużo soków z kartonów, nawet nauczyłam Tż je pić, bo on tylko na coli...
Ale jakiś czas temu, jak napisałyście, że te soki takie niezdrowe odstawiłam zupełnie i już ich nie tykam. No zdarza mi się, ale rzadko. A kiedyś przecież tylko na sokach...
__________________

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-01-10 o 20:20 Powód: funkcja multicytowania się kłania!
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:43   #4697
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Dokładnie.




oo ja też..i potrafię nie odzywać się paręnaście minut. Normalnie zacinam sie i nic z siebie nie wykrztuszę..nul, zero.... i własnie w takiej sytuacji mąż 1 raz na mnie nakrzyczał
Patrzylam na niego w szoku totalnym i powiedziałam "Kotek rety! ty na mnie krzyczysz!"
Po czym nastąpił smiech..i oczyszczenie powietrza

..ja tez mojego gonię. Z tym ze m oj tego nie znosi. Podczas snu jest totalnym indywidualistą i antyprzytulakiem, nie mozna go tykać. Jak sie przytulam mowi "nie pchaj sie na mnie kobieto"

Ale w innych sytuacjach jest jak najbardziej przytulakiem
Hehehe..tak samo u nas Tylko mój lubi przytulanie w nocy. Jak zasypia pierwszy, to się ciśnie na mnie, podnosi koszulkę swoją i mruczy: 'Mysz, smyyyraaaaj' hehehe Więc zazwyczaj zasypiam smyrając

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Niekiedy jest, to niezależne od nas. Mój młodszy brat też jest cały czas na diecie zdrowotnej (a przynajmniej powinien-różnie z tym bywa ).
No wiesz, ja nie mówię, że w nigdy nie 'grzeszę', ale jak to zrobię, to od razu widzę efekt...w złym samopoczuciu, bólu gardła itp.
Tylko ja z moją dietą mam taki 'problem', że nie mogę jeść bardzo dużej ilości rzeczy zalecanych, żeby schudnąć - białych serków, jogurtów, kefirów, owoców cytrusowych... I dlatego ciężko mi stracić coś, wcinając ciągle zalecane ciepłe zupy i mięcha

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Diana ja tez kocham jesc moge powiedzieć ze to moja pasja...i jem bardzo duzo.
Ale jednak mam pewne zasady których sie trzymam...nie jem pieczywa białego (no chyba ze diabelnie chce mi się bruskiety wtedy bagietka idzie w ruch), nie zabielam zup tlustą smietaną, nie robię zasmażek, jak jem polskie obiady pol talerza zajmuje sałatka/warzywa, 1/4 mięso...z ziemniaków najczęściej rezygnuję.
W pracy jem serki, salatki z tunczyka , piję kefir. Żadnych fast fodów (no raz na pol roku mi sie zdarzy).
Jak pizza to wegetarianska..mniej tlusta.

Poza tym jak jednego dnia sie przejem drugiego robię mini dietkę..wykluczam zupelnie węgle.

Slodycze ostatnio w ogole nie są moim problemem.

No i najwazniejsze duzo piję!!!! wody! soków nie tykam..a jak już to mieszam z wodą tak ze wychodzi woda o smaku soku.

I wiem z doswiadczenia ze soki to zlooooo.
Na sokach przytyłam 15 kg..przez jakieś pol roku.



no normalnie brzmi..niektórzy lubią czekoladę my lubimy alkohol.

Pal licho te kalorie z alkoholu..najgorsze jest to ze po wojażach knajpianych zawsze coś jem..pierwsze co robimy z męzem po wejsciu do domu..atak na lodowkę. Nie ważne o której godzinie...jedzone musi być.
A w domu do winka tez dobrze przegryź..to serek, to orzeszki.
Oj, to kolejny problem właśnie, że ja kocham jeść - to mój problem. I głód właśnie dopada mnie najczęściej wieczorem I tak samo, jak Ty, po alkoholu robię napady na jedzenie
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 13:43   #4698
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Cenna uwaga na temat soków. Wprawdzie pije mało, preferuję wodę, ale dobrze wiedzieć.
Ale do słodyczy to mam pociąg. Jak nie mam nic słodkiego w szafeczce to czuję się niepewnie Bywają dni że potrafię zjeść pół czekolady na raz. A drugie pół wieczorem. Co z tym zrobić?
Ja potrafiłam zjeść w dzien cala, na noc cała. Normalnie pochłaniałam slodycze. Jak już otwierałam paczkę delicji szla cala na raz.

Od paru miesiecy słodycze jem sporadycznie i zazwyczaj po jedym cukierku czekoladowym czy kostce czekolady mam dość.
Nie mam w ogole napadów na slodycze jak kiedyś.

Podejrzewam ze tak mi się odmienilo od tabletek ktore łykam na wlosy .


Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
No właśnie, kolejna sprawa: nażeranie się po powrocie, o 3-4 w nocy Z tego też ciężko zrezygnowac, no chyba że lecimy prosto do łóżka
..i konsumujemy siebie nawzajem

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
PS. Z autem uda się zalatwić sprawe w przyszłym tygodniu Całe szczęście, teraz się boje jeździć jak słysze te stuki z tyłu, poza tym jeżdzę gdzies od miesiąca po prawie 7letniej przerwie więc tym bardziej mnie te stuki przerażają.
To dobrze.
O widzę ze przezywasz to co ja rok temu tez po kilkuletniej przerwie wsiadlam za kolko...i nic nie pamiętałam.
Jak dajesz sobie radę?

Bo ja nie dawałam..wzięlam kilka lekcji z instruktorem L


Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Piłam bardzo dużo soków z kartonów, nawet nauczyłam Tż je pić, bo on tylko na coli...
Ale jakiś czas temu, jak napisałyście, że te soki takie niezdrowe odstawiłam zupełnie i już ich nie tykam. No zdarza mi się, ale rzadko. A kiedyś przecież tylko na sokach...
O widzisz to jakis postęp..czyli jak sie chce to sie da

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Ale nie mam żadnych nawyków żywieniowych takich jak Ty. Jem jak popadnie, o której popadnie. W każdej możliwej postaci i ilości. Sic! Od wiosny.... jeżdzę rowerem!!!
Skoro jesz wszystko bez zastanowienia i kiedy popadnie obawiam sie ze sam rower nie wystarczy.
Musisz złapać odpowiednie nawyki, zmienić podejscie..uwierz da się, nawet jak zywisz się poza domem.
Masz tam restauracje przecież. Zamiast batona wystarczy sałatkę zjeść.

Ja na restauracyjnych sałatach schudłam kiedyś 5 kg

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No wiesz, ja nie mówię, że w nigdy nie 'grzeszę', ale jak to zrobię, to od razu widzę efekt...w złym samopoczuciu, bólu gardła itp.
Tylko ja z moją dietą mam taki 'problem', że nie mogę jeść bardzo dużej ilości rzeczy zalecanych, żeby schudnąć - białych serków, jogurtów, kefirów, owoców cytrusowych... I dlatego ciężko mi stracić coś, wcinając ciągle zalecane ciepłe zupy i mięcha
Oj, to kolejny problem właśnie, że ja kocham jeść - to mój problem. I głód właśnie dopada mnie najczęściej wieczorem I tak samo, jak Ty, po alkoholu robię napady na jedzenie
Buuu..to rzeczywiscie jest "problem".
Ale Butter zdrowie najważniejsze Poza tym nie przesadzajmy 100 kg nie ważysz.
Ja tez jem wieczorem....obiad o godz 19 to norma. O 22 jeszcze sie dopycham serkami, kabanosami czy śledziami..o orzeszkach i chipsach nie wspominając.

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-01-10 o 20:20 Powód: funkcja multicytowania się kłania!!
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 14:06   #4699
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Buuu..to rzeczywiscie jest "problem".
Ale Butter zdrowie najważniejsze Poza tym nie przesadzajmy 100 kg nie ważysz.
Ja tez jem wieczorem....obiad o godz 19 to norma. O 22 jeszcze sie dopycham serkami, kabanosami czy śledziami..o orzeszkach i chipsach nie wspominając.
100 kg nie... może z 90

Nie no żartuję... ale siostra mojego TŻ waży 120 kg i ciągle ją widzę, jak wcina smażone kiełbachy o 22, albo torty składające się głównie z masy na śmietanie.
jestem przeczulona na punkcie tego, co kto je, od kiedy sama jestem na diecie. Jak widzę co ta dziewczyna wcina, to włosy stają dęba
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-09, 14:10   #4700
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Hehehe..tak samo u nas Tylko mój lubi przytulanie w nocy. Jak zasypia pierwszy, to się ciśnie na mnie, podnosi koszulkę swoją i mruczy: 'Mysz, smyyyraaaaj' hehehe Więc zazwyczaj zasypiam smyrając
Hehe... Oj mam podobnie, tylko ja musze głaskać po włosach TŻ czasem przysypia u fryzjera bo mu tak błogo jak fryzjerka robi mu cokolwiek z włosami

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Oj, to kolejny problem właśnie, że ja kocham jeść - to mój problem. I głód właśnie dopada mnie najczęściej wieczorem I tak samo, jak Ty, po alkoholu robię napady na jedzenie
Widzę że to powszechny problem

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

Podejrzewam ze tak mi się odmienilo od tabletek ktore łykam na wlosy .
Namiary poproszę. Bardzo poproszę

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
..i konsumujemy siebie nawzajem
I zdrowiej i przyjemniej. I w lodówce dalej pełno A jak się tak najemy przed spaniem to już nie ma mowy o żadnych przytulankach łożkowych z takim pełniutkim brzuchem

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
O widzę ze przezywasz to co ja rok temu tez po kilkuletniej przerwie wsiadlam za kolko...i nic nie pamiętałam.
Jak dajesz sobie radę?
Bo ja nie dawałam..wzięlam kilka lekcji z instruktorem L

Wiem, czytalam niedawno w II części że też się uczyłas kolejny raz jeździć po podobnym okresie przerwy Instruktor pomógł?

Dopóki nie było śniegu, było nieźle. Teraz trochę sie boje bo slisko a auto nie ma ABS. Poza tym, np do siebie do domu dojade (35km ale droga niewymagająca), do rodziców TŻ dojadę- nie trzeba się przebijać przez całe miasto. Natomiast duży ruch jeszcze ciagle mnie przestrasza, jak mam zmieniać pas to trochę się boję że mimo migacza ludzie będą mi podjezdzac pod sam zderzak albo we mnie wjadą. Taki uraz sprzed 7 lat, bo mialam wypadek.

Ostatnio miałam śmieszną sytuację na wjeździe na parking pod stromą górkę. Korek, no więc na ręcznym. I kurczę, za 3cim razem dopiero udało mi się ruszyć Komplenie zapomnialam jak się to robi Ale nie panikowałam Bezpieczniej się czuję jesli TŻ jest obok, powie mi gdzie jechac, jak sie ustawic, etc. Mam nadzieje ze za jakis czas się wyrobię, kiedyś bardzo lubilam prowadzic.

Rozważałam instruktora, ale chyba szkoda mi kasy, może uda się bez niego. Chyba że za nic nie nauczę się parkowac tyłem
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 14:18   #4701
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja potrafiłam zjeść w dzien cala, na noc cała. Normalnie pochłaniałam slodycze. Jak już otwierałam paczkę delicji szla cala na raz.

Od paru miesiecy słodycze jem sporadycznie i zazwyczaj po jedym cukierku czekoladowym czy kostce czekolady mam dość.
Nie mam w ogole napadów na slodycze jak kiedyś.

Podejrzewam ze tak mi się odmienilo od tabletek ktore łykam na wlosy .


O widzisz to jakis postęp..czyli jak sie chce to sie da


Skoro jesz wszystko bez zastanowienia i kiedy popadnie obawiam sie ze sam rower nie wystarczy.
Musisz złapać odpowiednie nawyki, zmienić podejscie..uwierz da się, nawet jak zywisz się poza domem.
Masz tam restauracje przecież. Zamiast batona wystarczy sałatkę zjeść.

Ja na restauracyjnych sałatach schudłam kiedyś 5 kg
Moim największym problemem jest to, że ja wielu rzeczy nie jem, bo nie lubię.
Sałata jest moją zmorą Jakiś czas temu będąc w KFC z koleżanką, domówiłam sobie do zestawu sałatkę (to zresztą było po rozmowach z Wami). W życiu nie jadłam nic tak długo i z takim wstrętem Jadłam i zjeść nie mogłam, koleżanka patrzyła na mnie jak na nienormalną. W ogóle warzyw nie lubię, no: ogórek (najlepiej konserwowany), pomidor i kapusta kiszona. Nic więcej nie tknę, bo nie lubię Biały ser - fuj! Żółty - Białe i topione odpadają zupełnie. Z mięs najlepiej kurczak, a dokładniej pierś. Zresztą mięs idzie mi kiepsko

Kidyś żyłam prawie na samych słodyczach i wiecznie miaam niedowagę.
Wiem, że wstyd, ale to powiem. Tabliczka czekolady to dla mnie wstęp do jedzenia słodyczy. Jedna? Proszę, ja potrafię trzy na raz całe! Delicje? Kochana! Mam nadzieję, że mówisz o tych podwójnych! Zjadam całe i nawet nikogo nie poczęstuję Straszna jestem

Edit.: No właśnie, zapomniałam. I ja też poproszę o namiary na te tabletki
__________________

Edytowane przez DianaM
Czas edycji: 2009-01-09 o 14:20
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 14:41   #4702
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość


Wiem, czytalam niedawno w II części że też się uczyłas kolejny raz jeździć po podobnym okresie przerwy Instruktor pomógł?

Dopóki nie było śniegu, było nieźle. Teraz trochę sie boje bo slisko a auto nie ma ABS. Poza tym, np do siebie do domu dojade (35km ale droga niewymagająca), do rodziców TŻ dojadę- nie trzeba się przebijać przez całe miasto. Natomiast duży ruch jeszcze ciagle mnie przestrasza, jak mam zmieniać pas to trochę się boję że mimo migacza ludzie będą mi podjezdzac pod sam zderzak albo we mnie wjadą. Taki uraz sprzed 7 lat, bo mialam wypadek.

Ostatnio miałam śmieszną sytuację na wjeździe na parking pod stromą górkę. Korek, no więc na ręcznym. I kurczę, za 3cim razem dopiero udało mi się ruszyć Komplenie zapomnialam jak się to robi Ale nie panikowałam Bezpieczniej się czuję jesli TŻ jest obok, powie mi gdzie jechac, jak sie ustawic, etc. Mam nadzieje ze za jakis czas się wyrobię, kiedyś bardzo lubilam prowadzic.

Rozważałam instruktora, ale chyba szkoda mi kasy, może uda się bez niego. Chyba że za nic nie nauczę się parkowac tyłem

miałam podobnie, w sumie zimą do tej pory nie lubię jeździć i unikam tego. Miałam kiedyś wypadek, wpadłam w poślizg i tak mi od tej pory zostało. Kiedyś doszliśmy do wniosku, że przyda mi się taki kurs bezpiecznej jazdy, ale jakoś ciężko coś takiego znaleźć, a to miejsce nie takie a to termin nie ten i zawsze coś, nie mówiąc już o kasie
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 14:52   #4703
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
100 kg nie... może z 90

Nie no żartuję... ale siostra mojego TŻ waży 120 kg i ciągle ją widzę, jak wcina smażone kiełbachy o 22, albo torty składające się głównie z masy na śmietanie.
jestem przeczulona na punkcie tego, co kto je, od kiedy sama jestem na diecie. Jak widzę co ta dziewczyna wcina, to włosy stają dęba
Mi od samego czytania włosy dęba stają.

Dla mnie w sumie nieistotne ile kto waży..często choroby sa glowną przyczyna nadwagi...ale takie zapychanie się syfem mnie odraza.


Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Namiary poproszę. Bardzo poproszę
Konkretnie to nie wiem od których...ale najpewniej pomogły drożdze ( w koncu chrom maja)

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
I zdrowiej i przyjemniej. I w lodówce dalej pełno A jak się tak najemy przed spaniem to już nie ma mowy o żadnych przytulankach łożkowych z takim pełniutkim brzuchem
No tak z pelnym brzuchem sie nie chce..no to mam sposób na męża..lodówka na kłódkę i seks znowu wróci w pełnej krasie


Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Wiem, czytalam niedawno w II części że też się uczyłas kolejny raz jeździć po podobnym okresie przerwy Instruktor pomógł?

Dopóki nie było śniegu, było nieźle. Teraz trochę sie boje bo slisko a auto nie ma ABS. Poza tym, np do siebie do domu dojade (35km ale droga niewymagająca), do rodziców TŻ dojadę- nie trzeba się przebijać przez całe miasto. Natomiast duży ruch jeszcze ciagle mnie przestrasza, jak mam zmieniać pas to trochę się boję że mimo migacza ludzie będą mi podjezdzac pod sam zderzak albo we mnie wjadą. Taki uraz sprzed 7 lat, bo mialam wypadek.

Ostatnio miałam śmieszną sytuację na wjeździe na parking pod stromą górkę. Korek, no więc na ręcznym. I kurczę, za 3cim razem dopiero udało mi się ruszyć Komplenie zapomnialam jak się to robi Ale nie panikowałam Bezpieczniej się czuję jesli TŻ jest obok, powie mi gdzie jechac, jak sie ustawic, etc. Mam nadzieje ze za jakis czas się wyrobię, kiedyś bardzo lubilam prowadzic.

Rozważałam instruktora, ale chyba szkoda mi kasy, może uda się bez niego. Chyba że za nic nie nauczę się parkowac tyłem
Ja sie pewniej czuję bez TZ, bo te jego wskazówki do szału mnie doprowadzają. Jazda z nim to ciągły stres..cały czas.

Ja poszłam tylko na 5 godzin...a bardzo duzo mi to dało. Nabrałam pewności siebie.

Tak w ogole to auto jest główną przyczyna naszych małżeńskich kłótni

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Moim największym problemem jest to, że ja wielu rzeczy nie jem, bo nie lubię.
Sałata jest moją zmorą Jakiś czas temu będąc w KFC z koleżanką, domówiłam sobie do zestawu sałatkę (to zresztą było po rozmowach z Wami). W życiu nie jadłam nic tak długo i z takim wstrętem Jadłam i zjeść nie mogłam, koleżanka patrzyła na mnie jak na nienormalną. W ogóle warzyw nie lubię, no: ogórek (najlepiej konserwowany), pomidor i kapusta kiszona. Nic więcej nie tknę, bo nie lubię Biały ser - fuj! Żółty - Białe i topione odpadają zupełnie. Z mięs najlepiej kurczak, a dokładniej pierś. Zresztą mięs idzie mi kiepsko

Kidyś żyłam prawie na samych słodyczach i wiecznie miaam niedowagę.
Wiem, że wstyd, ale to powiem. Tabliczka czekolady to dla mnie wstęp do jedzenia słodyczy. Jedna? Proszę, ja potrafię trzy na raz całe! Delicje? Kochana! Mam nadzieję, że mówisz o tych podwójnych! Zjadam całe i nawet nikogo nie poczęstuję Straszna jestem

Edit.: No właśnie, zapomniałam. I ja też poproszę o namiary na te tabletki
Co do tabletek..odpisalm już Zarze.
najpewniej to drożdze..ale może warto kupić po prostu chrom.

Diana to jest jakas masakra.
Salata to podstawa mojej diety....a Ty masz z salatą jak ja z jablkiem.

Już to kiedyś pisałam....niszczysz swoje zdrowie..nie tyle sylwetkę co zdrowie.
Spróbuj sie ograniczać. Poczytaj podforum Dietetyczne.
Moze warto z dziewczynami popisać, to Cię jakoś zmobilizuje.

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-01-09 o 14:57
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-09, 14:54   #4704
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

No wiesz, ja nie mówię, że w nigdy nie 'grzeszę', ale jak to zrobię, to od razu widzę efekt...w złym samopoczuciu, bólu gardła itp.
Tylko ja z moją dietą mam taki 'problem', że nie mogę jeść bardzo dużej ilości rzeczy zalecanych, żeby schudnąć - białych serków, jogurtów, kefirów, owoców cytrusowych... I dlatego ciężko mi stracić coś, wcinając ciągle zalecane ciepłe zupy i mięcha



Oj, to kolejny problem właśnie, że ja kocham jeść - to mój problem. I głód właśnie dopada mnie najczęściej wieczorem I tak samo, jak Ty, po alkoholu robię napady na jedzenie

Faktycznie, to trudne.A mój brat ma cukrzycę typu 1 (insulinozależną).Wagę ma raczej prawidłową, ale odpowiednie odżywianie jest konieczne.



Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
100 kg nie... może z 90

Nie no żartuję... ale siostra mojego TŻ waży 120 kg i ciągle ją widzę, jak wcina smażone kiełbachy o 22, albo torty składające się głównie z masy na śmietanie.
jestem przeczulona na punkcie tego, co kto je, od kiedy sama jestem na diecie. Jak widzę co ta dziewczyna wcina, to włosy stają dęba
120 kg to bardzo dużo Powinna przejść na dietę, już nawet nie chodzi o wygląd tylko o zdrowie

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość

Edit.: No właśnie, zapomniałam. I ja też poproszę o namiary na te tabletki
I ja poproszę o namiary
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 14:58   #4705
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

ja też chcę namiary na tabletki ważę 61kg
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 14:59   #4706
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

znikam wreszcie
miłego weekendu dziewczęta
trzymajcie jutro kciuki za mnie, bo mam zaliczenie a nauki zero

do poniedziałku
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 15:00   #4707
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

Diana to jest jakas masakra.
Salata to podstawa mojej diety....a Ty masz z salatą jak ja z jablkiem.

Już to kiedyś pisałam....niszczysz swoje zdrowie..nie tyle sylwetkę co zdrowie.
Spróbuj sie ograniczać. Poczytaj podforum Dietetyczne.
Moze warto z dziewczynami popisać, to Cię jakoś zmobilizuje.
Spróbuję poczytać
Raczej nadwagi nie mam (ło matko, chyba ), ale nie ma mowy, żebym weszła w ciuchy chociażby sprzed roku. Co roku zresztą wymieniam prawie caą szafę, bo z roku na rok tyję Dużo mi daje czytanie Was, wiecie? Tak jak z tymi sokami, tak próbuję różnych innych rzeczy. Nawet nie wiecie jak musiałam się przełamać, żebym dotknęła tej cholernej sałaty! Jeść jej nie będę, ale spróbowałam, a dla mnie to już jest sukces.

A tak z innej beczki, czy Wy też macie problem ze skórą na rękach tej zimy? Nigdy nie miałam tak wysuszonej jak teraz, z wodą coś nie tak czy z powietrzem??? Polecicie jakiś dobry krem do rąk, który nie jest tłusty?
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 15:03   #4708
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość

I ja poproszę o namiary
Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
ja też chcę namiary na tabletki ważę 61kg
No i co narobiłam..dałam nadzieję na tabletki cud..a tu kurcze nie wiem które to.
Moze po prostu wszystkie na raz..bo lykałam przez ostatnie pol roku..capivit piękne włosy, silicę (tą aktualne), drożdze, skrzyp polny, pokrzywę, omegę 3.

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
znikam wreszcie
miłego weekendu dziewczęta
trzymajcie jutro kciuki za mnie, bo mam zaliczenie a nauki zero

do poniedziałku
Kciuki będę trzymać.
Milego weekendu.

EDIT.
Diana ja mam cholerne problemy z wysuszeniem rąk..i do tego jestem cała naelektryzowana . To od mrozu najpewniej. Dawno tak duzych nie było.

Ja lubię kremy Ziaji..kozie mleko, oliwkowy. Tanie, a sprawdzają się.
Aktualnie mam soraye miod i mleko i coś nie pomaga.

Fajnie jest to ze uczesniczenie w wątku tak pomaga.
Ja tez wiele zmienialam, wiele sie dowiedziałam.
Warto poczytac czasem podfora tematyczne. Dla mnie biochemia kosmetyczna to skarbnica wiedzy...myslę ze Tobie pomoglaby dietetyka.

Diana właśnie o to chodzi ze tyjesz z roku na rok więcej. Bo gdybyś po prostu od lat trzymała jakąś tam wagę bylo by OK (nawet jezeli waga nieidealna) Musisz zacząć coś zmieniać zeby się nie okazalo, ze za 5 lat bedziesz rozlewająca się na boki Dianą (sorry ale chcialam obrazowo)

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-01-09 o 15:11
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 15:18   #4709
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Jeny nie nadrobiłam, bo musiałam wyjść z biura

Ale co wyczytałam, Diana dobrze zrozumiałam- najwięcej przytyłaś po odstawieniu tabletek ????????????

Zaszokowało mnie to, bo ja sobie wykoncypowałam, że jakbym odstawiła tabletki to 5 kg mniej i jestem happy u mnie wahania wagi zaczeły się od tabsów właśnie
A Ty tu takie coś napisałaś i mnie zgięło
Odezwę się z domku jeszcze....

Ale jakby się nie udało to miłego weekendu dziewczyny

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-01-09 o 15:20
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-09, 15:20   #4710
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Diana ja mam cholerne problemy z wysuszeniem rąk..i do tego jestem cała naelektryzowana . To od mrozu najpewniej. Dawno tak duzych nie było.

Ja lubię kremy Ziaji..kozie mleko, oliwkowy. Tanie, a sprawdzają się.
Aktualnie mam soraye miod i mleko i coś nie pomaga.

Fajnie jest to ze uczesniczenie w wątku tak pomaga.
Ja tez wiele zmienialam, wiele sie dowiedziałam.
Warto poczytac czasem podfora tematyczne. Dla mnie biochemia kosmetyczna to skarbnica wiedzy...myslę ze Tobie pomoglaby dietetyka.

Diana właśnie o to chodzi ze tyjesz z roku na rok więcej. Bo gdybyś po prostu od lat trzymała jakąś tam wagę bylo by OK (nawet jezeli waga nieidealna) Musisz zacząć coś zmieniać zeby się nie okazalo, ze za 5 lat bedziesz rozlewająca się na boki Dianą (sorry ale chcialam obrazowo)
Dobrze, dobrze Ze mną tak trzeba. Mnie coś takiego mobilizuje. Jak mnie ktoś głaszcze po głowie i mówi, naprawdę tyle ważysz? Oj, nie widać. Coś takiego mnie tylko drażni.
A zatem jutro zajdę do Rossmana i zakupię ten krem Ziaji, może ten mi choć trochę pomoże. Dzięki
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.