|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4681 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Przysnelam z kompem na kolanach, budze sie i cos mnie tkelo popatrzec za siebie tak po skosie a tam wielki pająk. Nie przesadzam- był prawie wielkosci dloni(tej czesci bez palcow), Byl ogropny bo to nie taki pająk z malenkim odwlokiem i dlugimi cienkimi nogami tylko taki czarny, ble. Pol godziny nie wiedzialam co obic i panikowalam, wspollokatorki przeciez nie zbudze. Ale pootwieralam na przestrzal drzwi i wynioslam go. reve telepaly mi sie ejszcze godzine. to bylo okolo 1 a zasnelam po 4
Co jest najsmieszniejsze? Bałam się pajaka naszego klimatu a w domu mam dwa tropikalne jadowite i nie mam z nimi problemu. mój zawał |
|
|
|
#4682 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
cześć
![]() Właśnie piję latte macchiato która chce?? ![]() Dziewczyny ten płaszcz to taki zwykły, z ortalionu, kolor ciemny grafit z siwo czarnym kiziem miziem przy kapturze i z paskiem marszczonym na klamerkę w pasie. może się jakieś zdjęcie zdarzy kiedys tam to wrzucę na maila ![]() oj Wy mądre gdzież ja nadrobię wszystko co żeście naskrobały dziś.... widzę że na klubie wrze a tu cisza... ja uciekam szykować się na dichooooo papapa
__________________
Edytowane przez ygerna Czas edycji: 2010-10-14 o 17:51 |
|
|
|
#4683 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
za nic nie nadrobie tego co napisałyście...więc odp na to co pamiętam..![]() Mysia fajnie, że Tż pomyslał o Tobie.. no bo w sumie kto? jak nie Ty..? jak już skończycie ten filmik to prosze przesłac na naszego meila to wszytkie zobaczymy jaki Mysia ma głosik. jest em z nich dumna..![]() Marys ja mam tak samo..w sumie mieszkam tu prawie 2 lata..ale ja się nie przyzwyczaiłam do mieszkania tutaj..wszytkiego mi brakuje..teraz wiadomo jest lepiej..ale sa takie momenty, że mam ochote nie wychodzic z łózka..bo wszytko mnie przytłacza.. w sumie Gosia pisała, że warto wychodzic..ja wychodziłam i co? poznałam pare lasek które maja swoje zycie swoich znajomych..i raczej nowych nie szukaja..więc to też nie jest sposób.. ale zawsze zostają Ci starzy znajomi..może któraś koleżanka do Ciebie wpadnie np na cały dzien..? i razem pozwiedzacie Poznań..a w tej szkole nie ma fajnych dziewczyn..żebys mogła się wymienic nr np..? i isc gdzieś..? Miki może i powinien sie zaklimatyzowac z grupą ale też nie tak, że On korzysta z życia a Ty siedzisz jak biedna pierdołka i czekasz na Niego..mam nadzieję, że się odnajdziesz w Poznaniu.. i że bedziesz pisac Nam, że teraz jest superAsiulka biedactwo...mam nadzieję, że brzuszek juz tak bardzo nie boli.. uwielbiam góry..we dwoje..eh..a jakie tam jest powietrze..nic tylko jeśc i się kochac... fajnie, że są wspomnienia..można wrócic pamięcią do tego co było i odrazu się ciepło na serduszku robi..Kaś ja chyba bym umarła jakbym zobaczyła takiego pająka...kiedys u nas w bloku i w naszym mieszkaniu były rusy..i jak zobaczyłam w nocy 1 na scianie koło mojego łózka to cała noc przestałam na srodku 2go pokoju i płakałam..tak strasznie sie boję robaków pajaków itp.. Agatka!! nie no co to za opis..? ja nie potrafie sobie tak wyobrazic płaszczyka.. czy mi się coś pomieszało..? a przepraszam jak Ty mądralo robisz to latte macchiato?![]() Gosia gdzie taka siłownia jest...?:P oj ja też chętnie bym popatrzyła na takie prężące się ciałka.. ![]() Kropelka, Lala hej
__________________
Nie jestem chamska po prostu nie lubię być sztucznie miła... ![]() |
|
|
|
#4684 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Natala ja myslalam ze zawalu na serio dostane, po raz pierwszy sie tak czulam... Na szczesci milam swoich dwoch bohaterow na gadu ktorzy mnie wspierali i pocieszali i uspokajali wiec dalam rade.
Wiecie, ze za 21,5h bede pisac do was z zamoscia? Ciesze sie jak dziecko![]() ---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ---------- a co do pajaka to mnie rodzinka rozwalila- stwierdzil brat z mama ze jak duzy i sliczny to zebym go przywiozla... Kazalam im sie leczyc. Wyslalam im zdjecia i dzieki bogu stwierdzili ze okropny. Bo wogole to zostawilam go w sloiku z mysla ze wyjdzie sobie a on siedzi w nim do teraz Edytowane przez nietypowynick Czas edycji: 2010-10-14 o 19:25 |
|
|
|
#4685 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 053
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
kochane nie zapomniałam o WAS
!! ale nie mam teraz wogole czasu i tak do konca nast tygodnia .. pozniej do Was wróce pełną parą !! obiecuje ;*dostałam prace... w salonie orange ... do tego tż i jeszcze weekend w starej pracy.. na to brak czasu a co dopiero na wizaz![]() Buziaki dla wszystkich ;*
__________________
I will spend my life trying to make you love me.. <3 5.09.2008
|
|
|
|
#4686 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 513
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Goś, mój język się wstydzi i nie odzywa się do obcych
![]() a to spotkanie z Pawlem to nie bedzie taka prosta sprawa, bo o niego to Miki jest taaak zazdrosny, ze hoho.. ale trudno. ja tez bylam zazdrosna jak wyjechal do Anglii, nie? ![]() o kurczę, to ja bym takiego młotka pewnie nie wypuściła z rąk ![]() Cytat:
weź mnie, BŁAGAM CIĘ, weź mnie ze sobą! ![]()
__________________
|
|
|
|
|
#4687 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Córa, witaj.
Jezu ale pogoda,szaro i ponuro. bede sie meczyla z waliza i torba pod parasolka:/nawet wyjazd do domu mnie nie cieszy,zastanawiam sie jak przezyc te cwiczenia co to na nie nic nie przeczytalam..
Edytowane przez nietypowynick Czas edycji: 2010-10-15 o 08:48 |
|
|
|
#4688 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 513
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
oj Nati nawet nie wiesz jak bardzo chcialabym wam tak zaczac pisac..
poki co rano wstalam w lepszym humorze niz wczoraj i staram sie tego trzymac.. wczorajszy wieczor byl okropny, a Miki cały mokry od moich lez, zle bylo.. ale widac wyplakalam i dzisiaj juz nie mam co ![]() co u ciebie? Jak moj slodki, maly szkrabek? Mamcik no nie gadaj. szucun ![]() ---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ---------- a jednak nie czytalas? no moja krew![]() pomoc ci mamus?
__________________
|
|
|
|
#4689 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
pomoz
|
|
|
|
#4690 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 513
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
no to ide
__________________
|
|
|
|
#4691 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Dzień dobry
Marys no to dobrze, że wstałaś w lepszym humorze cieszę się Kaś u mnie też szaro buro..i zimnooo, nic tylko pod kołderką siedziec.. Słoneczko to super, że dostałaś pracę.. ![]() Dla Wszystkich Kawka, herbatka.. dla Gosi bez mleczka...
__________________
Nie jestem chamska po prostu nie lubię być sztucznie miła... ![]() |
|
|
|
#4692 | |||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 912
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Hej dziewczynki
![]() Cytat:
Cytat:
a najciekawsze jest to, że ich prawo do dnia dzisiejszego na to zezwala, ale znajomy mi mówił, że nie jest to już stosowane W ogóle kobiety na Węgrzech bo wyjściu za mąż mają 6 możliwości co zrobić z nazwiskiem, jakby kogoś interesowało, to na przykładach Kovács Ilona (Helena Kowalska)* i Petőfi Sándora (Aleksandra Petőfi):1) Ilona pozostaje przy swoim nazwisku panieńskim i po ślubie nadal nazywa się Kovács Ilona 2) Ilona przyjmuje nazwisko męża i po ślubie zostaje panią Petőfi Ilona 3) Ilona dokonuje syntezy obu nazwisk i po ślubie zostaje panią Petőfi-Kovács Ilona lub Kovács-Petőfi Ilona 4) Ilona dodaje specjalny przyrostek né do nazwiska męża oraz zachowuje nazwisko panieńskie zostając Petőfiné Kovács Ilona 5) Ilona dodaje specjalny przyrostek né do pełnego imienia i nazwiska męża oraz zachowuje swoje nazwisko panieńskie, zostając Petőfi Sándorné Kovács Ilona 6) Ilona w ogóle rezygnuje ze swojego imienia i nazwiska, dodając specjalny przyrostek né do imienia męża i zostają panią Petőfi Sándorné (Sándorné to jej nowe imię) *w oryginale było Małgosia ale nie chciałam drażnić Goś ![]() Jak coś ciekawego mi się jeszcze przypomni to napiszę ![]() Cytat:
Tym bardziej, że mój głos na nagraniu jest inny niż w rzeczywistości, ale np. u mojego brata takiej różnicy nie słychać ![]() Wczoraj się trochę nagrywałam na próbę, dla mnie wyszło beznadziejnie, ale Tż jest zachwycony ![]() Cytat:
Cytat:
no może trochę przesadzam![]() A co Twoja babcia ma z dziadkiem to sobie wyobrażam, bo u mnie jest podobnie. Mój co prawda trochę sobie jeszcze drepta i ważne że chce chodzić, ale co kilka kroków musi robić sobie przystanek by usiąść i odpocząć. Po udarze ma niedowład prawej strony i zdiagnozowali zespół parkinsonowski więc podejrzewam, że za wesoło nie będzie niestety. Ale Twoja babcia ładnie powiedziała, w końcu tak powinno być Chciałabym doczekać takiego stażu związku ![]() Dzięki za kawkę ![]() Roxi, cieszę się, że dostałaś pracę gratuluję czekam, aż do nas wrócisz ![]() Maryś, to teraz trzymaj się tego dobrego humorku, bądź nastawiona pozytywnie i przełam ten wstyd odzywania się do obcych i wychodź sobie na spacerki Też będę musiała sobie to w końcu przyswoić ![]() Ten płaszczyk, który pokazywałaś mi się podoba Agata, Ty się nie wykręcaj tylko pokaż co kupiłaś ![]() Dziewczyny, jak u was taka brzydka pogoda to przyjeżdżajcie do mnie, ja mam słoneczko i bezchmurne niebo
|
|||||
|
|
|
#4693 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Dzień dobry moje bąbelki
![]() Co za kawka Natuś... <mniam><mniam> i razy milion milionów <mniam>! i jak ktoś ma Cię zastąpić jak Ty w tym najlepsza jesteś ![]() u Mnie też szaro buro i beznadziejnie... do 17 nie wstaję a wyrka a potem jadę na pifko z moją byłą wspólokatorką z akademika Na chwilę obecną kompletnie mi się nie chce aleeee....się zbiorę ! ![]() Ja też miałam wczoraj jakiś płaczliwy wieczór. To pewnie przez @ a i ostatnie wszystkie nerwy... Ale jutro już jak się obudze to będzie ze mną mój niedobry tż Cieszycie się ze mną prawda ?;P
|
|
|
|
#4694 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Dzień dobry
![]() Natalka to latte kupiłam sobie w saszetce w sklepie więc to tylko tak z nazwy![]() na dicho bło średnio:/ dużo ludzi ciasno na parkiecie, trochę przepychanek, a ja musze mieć trochę więcej miejsca do tańczenia niz inni więc nie za bardzo potańczyłam. i muszę się Wam wyżalić... byłam m.in. z A. na dicho było chłopak K. od nas z roku, który się A. podoba. tanczył on przez prawie cąły wieczór z jedną dziewczyną, którą A zaraz ochrzciła mianem dz**ki. przestałam z nią z godzinę przy barze bo ona zastanawiała się czy pójść tańczyć do naszych czy zakręcić się koło niego... potem doszła do wniosku że musi sobie poprawić humor i zaczęła rozmawiać z jakimś kolesiem, który był z kolegami i okaząło sie że oni mieszkają w bloku koło mnie...potem poszliśmy do A. d akademika ale ja nie chciała u niej siedzieć więć pojechałam taksą do domu ( a było ok 2.30)....dziś nie miałam ćw i poszłam do A do akademika i ona cały czas mi się żaliła jaki to ma z****** humor przez K i tą laskę, bo jakże on mógł z jakąś inną tańczyć jak ona była obok! ani razu nie spytała mnie jak ja się bawiłam jak mi się z M tańczyło, o czy rozmawialiśmy, no nic....pomyślalałm sobię po raz kolejny że egoistka z niej ..... druga kolezanka która z nami była- E. przyprowadziła ze soba kolegów rok młodszych ode mnie z kierunku. jeden był naćpany, nawet mnie pytał czy "reflektuję na zioło" potem się zrobił trochę agresywny więc tu było nieciekawie...drugi kolega jest w E. zakochany ale on jej się nie podoba...ale słuchajcie trochę to nie w porzadku z jej strony bo chłopak się do niej kleił ona niby odrzucała jego zaloty, ale jak siedziała przy barze a on stał tyłem metr od nas to zaczęła go trącać nopgą po pupie mówię jej co ty robisz, a ona daj spokój to takie żarty. ja- ze tak sie nie robi bo wiesz ze mu sie podobasz i teraz go macasz a potem odrzucasz zaloty, to nie w porządku...a E. top dziewczyna ktora w zyciu chlopaka nie miala i ma straszne wymagania w stosunku do potencjalnego kandydata....teraz o M on działa w samorządzie, a samorząd miał wydzielona salę więc siłą rzeczy nie spotkaliśmy się jakoś tak bezposrednio... ale potańczyliśmy, poprzytulaliśmy się trochę i było hmm....lepiej niż fajnie![]() coś tam mi mowil do ucha ze moze sie jeszcze umowimy ale nie pamiętam choc jak na mnie wypiłam malutko... podsumowując super było tylko przez te pare piosenek kiedy z M. tańczyłam oczywiście to nie jest cała relacja tylko to co mnie wkurzyło bo musiałam się wygadać przed kimś
__________________
|
|
|
|
#4695 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Natali moje kochanie dziękuję za kawcię
przyda mi się bo dzień nie sprzyja koncentracji a mam strasznie dużo pracy i jeszcze od 17 do 21 zajęcia![]() Agata jak tam imprezka? nie ma to jak studenckie czwartki ja już niestety o nich mogę zapomnieć raz jak wybrałam się na impreze w czwartek i TŻ holował mnie do domu to następnego dnia dotarłam do pracy na 14 wstyd za 5tke no ale![]() Cytat:
mam też takich wujków którzy bez siebie żyć nie mogą a już chyba małżeństwem sa z 60lat!!!! szok po prostu jak widzę jak siedzą obok siebie i trzymają się za ręceCytat:
a jak słyszę gadki, że nie ma się czasu napisać smsa czy zadz. zapytać co słychać to ja swoje odchorowałam przez 1sze 2lata studiów, strasznie mi było ciężko że wszystkich znajomych zostawiłam w rodzinnym mieście, że kontakty się urywają... stawałam na głowie żeby jak najczęściej się z nimi widywać. W pewnym momencie zauważyłam że jakiekolwiek spotkania to wychodzą z mojej inicjatywy i mi było przykro. nadal jest. Bo mam w krk ludzi z liceum, ze studiów a oni nigdy nie mają czasu się spotkać. Zrozumiałam że dla własnego dobra muszę przestać tak cisnąć i obarczać tym swoją psychikę bo wpędzę się w depresję ale i tak mimo wszystko uważam, że żeby mieć jakiś znajomych i choć od czasu do czasu pogadać o pierdołach to trzeba się starać te kontakty utrzymywać, mimo wszystko. Wiadomo- nic na siłę, ale coś z siebie trzeba dać. Cytat:
powiem Ci że ja nie jestem wstydliwe dziewcze ale czuje sie jak ufoludek jak tam sama ćwiczę. Poza tym nie ma tak żadnego przystojniaka tylko jakieś same takie pakerosy którzy nie widzą nic poza swoimi mięśniami. Ja tam wchodzę, robię co mam robić i wychodzę i nie zwracam specjalnie na nich uwagi.Cytat:
a jaka to praca w orange? będziesz mi teraz proponować zmianę umowy? długo musisz pociagnąć tą swoją starą?a ja się wstępnie pochwale że 1szy raz jak rok wysyłam CV dostałam tel z pytaniem czy nadal szukam pracy ![]() Cytat:
super są takie ciekawostki! ja już wczoraj opowiadałam to TŻ widzisz jaka mądra jestem dzięki Tobie![]() Cytat:
właśnie o to chodzi! nie zniechęcać się tylko próbować! a że Tobie się nie podobało to wiesz ehmmm to jest tak, że sami od siebie zawsze dużo wymagamy i jesteśmy bardziej krytyczni w stosunku do swojej osoby niż inni. najważniejsze że TŻtowi się podobało![]() a że znajomi Cię będą słyszeć to co z tego? gwarantuję Ci że będą tylko i wyłącznie zazdrościć ![]() a wiecie, nie mówiłam Wam- planujemy z TŻ, moją sis i jej TŻ wyjazd do Pragi co prawda w połowie listopada no ale....w końcu urlop! była może któraś z Was w Pradze? bo ja była m dawno temu i mało co pamiętam. oczywiście standardowe zabytki znam, ale chętnie dowidziałabym się gdzie warto iść, co jeszcze zwiedzić w Pradze lub okolicy. Nawet jeszcze nie miałam czasu siąść i poszperać za takimi info na necie.nie wiem czy dam rade jeszcze do Was zajrzeć więc już życzę Wam miłego weekednu i Tobie Natali powodzenia na uczelni obie będziemy się doszkalać![]() Kaś a tak w ogóle to z tym pająkiem to masakra!!!! mi panika zajrzała od razu w oczy! i fajnie że jedziesz do domku, teraz marudzisz ale jak już wsiądziesz w busa to na pewno odczucia Ci sie zmienią ![]() doczytałaś moją wiadomość o pędzlach?
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów, bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami, a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji. kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=546709 moje ciuszki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=550082 |
||||||
|
|
|
#4696 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Cytat:
![]() pewnie że się cieszymy ![]() co Was tak zbiera na płacze przy @? ja jakoś chyba tak nie mam. za to wpadam w furię, a raczej z niej nie wychodzą w ogóle w tym miesiącu mimo brania leków znowu miałam skąpo i tylko 3dni:/ ja nie wiem co jest graneAgata trochę się uśmiałam z tej Twojej opowieści bo to jak scenariusz do telenoweli ![]() nie dziwię Ci się że się wkurzyłaś na kumpele bo takie jednostronne gadanie jest średnie:/ widać koleżanka była aż nadto zaabsorbowana swoim "problemem". a swoją drogą jakie to typowe, że dziewczyna drugą pannę tak szybko potrafi ochrzcić mianem dz***ki.... z jednej strony rozumiem bo pewnie nie raz w życiu sama tak zrobiłam a z drugiej strony jakie to płytkie i głupie. Wśród bab nie ma za grosz babskiej solidarności a szkoda....Cieszę się że potańczyłaś z M. że było miło. ciekawe czy rzeczywiście się odezwie i zaproponuje spotkanie. może jednak coś z tego będzie? ja tak po tańcach i szeptaniu do uszka "wpadłam" w 3letni związek który trwa do dzisiaj![]() a gdzie byliście? to była impreza otrzęsinowa tak?
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów, bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami, a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji. kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=546709 moje ciuszki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=550082 |
|
|
|
|
#4697 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
kochana Gosiu! relacja z imprezki jest tuż nad Twoim postem
![]() też bym sobie gdzieś wyjechała, gdzie jest ciepło i nie ma problemów ![]() brrrr a ja musze sprzątać, bo jest moja kolejka:/ normalnie zrobiłabym to jutro ale do jednej wspóllokatorki przyjeżdża koleżanka i została w bardzo miły sposób poproszona by koniecznie posprzatać dzisiaj wypiłam juz podwójną kawkę a nadal nie zyję ![]() tak otrzęsinowa w archiwum.ona już tak nie pierwszy raz.....w końcu jej powiedziałam że nie może nazwać tak tej dziewczyny a K. nie jest uwiazany tylko do A. bo przecież on nie wie (chyba) że sie jej podoba, więc może się bawić jak chce a nie stać jak kołek bo nie może potanczyc bo jest obiektem westchnień![]() heh a po powrocie do domu wysłałam M. o 3 w nocy smsa że nieżle tańczy... i tak się zastanawiam czy mu się zbytnio nie narzucałam wczoraj:/ bo jak zaczęliśmy tanczyc to ja go wypatrzyłam ze przyszedł na parkiet, nawet nie wiem czy żeby potanczyc no ale podesżłam do niego i trochę pokicaliśmy
__________________
Edytowane przez ygerna Czas edycji: 2010-10-15 o 13:52 |
|
|
|
#4698 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
hej lachony
nadrobiłam Was, ale muszę zmykać bo zaraz przyjdzie moja iskierka z 3 klasy podstawówki i będziemy się uczyć lovam![]()
|
|
|
|
#4699 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Agatko mnie się wydaje, że Twoja koleżanka zachowała się tak hm jak to nazywasz egoistycznie nie dlatego, że ją Twoje sprawy nie interesują ale dlatego, ze może ten ktoś jest dla niej ważny. Skoro widziała jak się bawi z kimś innym to potem było jej bardzo smutno i chciała się wygadać. W takich chwilach Twoje problemy wydają się największe na świecie i nie myślisz o innych, tym bardziej, że Ty jak piszesz bawiłaś się dobrze
Może daj jej trochę czasu i potem sama opowiedz o swoich wrażeniach z imprezy bo wiem, że nie można wiecznie skupiać się na cudnych problemach spychajac siebie na dalszy plan
|
|
|
|
#4700 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Hej
__________________
|
|
|
|
#4701 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Cytat:
zołza ze mnie ale naprawdę nie mam się komu wygadać...i wcale się dobrze nie bawiłam...m.in przez to że ona była cały czas przymulona i jakoś tak głupio było mi przy niej szalec jak ona tylko z nogi na noge przestępowała... Lenka
__________________
|
|
|
|
|
#4702 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Ale to dobrze, ze nam piszesz
tylko to takie moje spojrzenie z boku ;D wiem, ze dobrze się radzi a sama nie raz byłam w takiej sytuacji i się wkurzałam, że dla kogoś jestem potrzebna tylko po to, zeby wysłuchać problemów bo przecież sama ich nie mam... eh ciężkie sa takie sytuacje ale myślę że możesz z nią o tym porozmawiać to trochę otworzysz jej oczy
|
|
|
|
#4703 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Oj Asia ja jestem takim typem że jej nie powiem, bo duszę wszystko w sobie i rozważam w swoim sercu
ale umiem słuchac tyle dobrze![]() powiem jeszcze tyle, że zdaje mi się, że A. traktuje innych facetów przedmiotowo, jeden tylko K. siedzi jej w głowie a inni sa na pocieszenie w ciągu ostatnich paru dni spotkała gdzieś na piwie czy w klubie itp łącznie 2 czy 3 facetów których nawet zaprosiła potem do akademika, którym wpadła w oko, wymienili się tel. i oni do niej wypisują...ale jak ją zapytałam czy poszła by z którymś na piwo czy kawę to odpowiedziała że nie, bo oni byli tylko dla zabawy żeby o K. zapomniała...no proszę Was ...a nie sama siebie gnębi...to tak moim skromnym zdaniem![]() a ja za 2h pędzę na tance
__________________
Edytowane przez ygerna Czas edycji: 2010-10-15 o 16:36 |
|
|
|
#4704 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 776
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Dziewczyny nie nadrobie Was gaduły Wy jedne
![]() miłego dnai życze, ja dziś @ dostałam i jeszcze postawoniłam dziś wyruszyć na poszukiwania kurtki na zime nie mam siły ![]() buziak |
|
|
|
#4705 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
bo jak ja sie rozgadam
ale też Was nie mogę czasami nadrobić nawet jak mnie nie ma tylko pół dnia:P
__________________
|
|
|
|
#4706 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Jakoś tu dzisiaj spokojnie u nas
![]() ja spadam wykorzystać ostatnią noc wolności ![]() dobrej nocy dziewczynki ![]()
|
|
|
|
#4707 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
haloo dzień dobry
gdzie się wszystkie podziały??na dobry początek coś pysznego na drugie śniadanko rogalik z kawusią lub dla odchudzających się-zielona herbatau mnie nic się nie dzieje:/ bolą mnie nogi po wczorajszym sexy dance, na których czułam się jak w teledysku pussycat dolls
__________________
|
|
|
|
#4708 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
hejo
wpadłam się tylko przywitać
|
|
|
|
#4709 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 988
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
Cytat:
![]() oj tam moja koleżanka ćwiczy gimnastykę artystyczną w tym tez na rurze, ma ja nawet zamontowaną w domu, a wszystkim i tak z jednym się kojarzy ![]() ja dziś idę na latino night
__________________
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, się nie żałuje (A. Sapkowski) |
|
|
|
|
#4710 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)
jest tu kto?
![]() stawiam za mojego 1000 posta
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:36.









za nic nie nadrobie tego co napisałyście...więc odp na to co pamiętam..
jest em z nich dumna..
a przepraszam jak Ty mądralo robisz to latte macchiato?
!! 
weź mnie, BŁAGAM CIĘ, weź mnie ze sobą!









potem się zrobił trochę agresywny więc tu było nieciekawie...drugi kolega jest w E. zakochany ale on jej się nie podoba...ale słuchajcie trochę to nie w porzadku z jej strony bo chłopak się do niej kleił ona niby odrzucała jego zaloty, ale jak siedziała przy barze a on stał tyłem metr od nas to zaczęła go trącać nopgą po pupie


