Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:) - Strona 157 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-14, 15:48   #4681
nietypowynick
Zakorzenienie
 
Avatar nietypowynick
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 11 079
GG do nietypowynick
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Przysnelam z kompem na kolanach, budze sie i cos mnie tkelo popatrzec za siebie tak po skosie a tam wielki pająk. Nie przesadzam- był prawie wielkosci dloni(tej czesci bez palcow), Byl ogropny bo to nie taki pająk z malenkim odwlokiem i dlugimi cienkimi nogami tylko taki czarny, ble. Pol godziny nie wiedzialam co obic i panikowalam, wspollokatorki przeciez nie zbudze. Ale pootwieralam na przestrzal drzwi i wynioslam go. reve telepaly mi sie ejszcze godzine. to bylo okolo 1 a zasnelam po 4
Co jest najsmieszniejsze? Bałam się pajaka naszego klimatu a w domu mam dwa tropikalne jadowite i nie mam z nimi problemu.

mój zawał
__________________
04.07.2011
7 lat 6 miesięcy 28 dni


Chyba zjedzą mnie koty...
nietypowynick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 15:54   #4682
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

cześć
Właśnie piję latte macchiato która chce??

Dziewczyny ten płaszcz to taki zwykły, z ortalionu, kolor ciemny grafit z siwo czarnym kiziem miziem przy kapturze i z paskiem marszczonym na klamerkę w pasie. może się jakieś zdjęcie zdarzy kiedys tam to wrzucę na maila

oj Wy mądre gdzież ja nadrobię wszystko co żeście naskrobały dziś....

widzę że na klubie wrze a tu cisza... ja uciekam szykować się na dichooooo
papapa
__________________


Edytowane przez ygerna
Czas edycji: 2010-10-14 o 16:51
ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 17:52   #4683
Legionistka23
Zakorzenienie
 
Avatar Legionistka23
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 5 029
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

za nic nie nadrobie tego co napisałyście...więc odp na to co pamiętam..

Mysia fajnie, że Tż pomyslał o Tobie.. no bo w sumie kto? jak nie Ty..? jak już skończycie ten filmik to prosze przesłac na naszego meila to wszytkie zobaczymy jaki Mysia ma głosik. a z dziadkiem mam nadzieje, że bedzie z każdym dniem lepiej.. z moim też nie jest dobrze..miał 2gi wylew i nie chce iśc do szpitala, nie da rady chodzic bo mu chwyciło nogi.. i babcia musi przy Nim wszytko robic..myc ubierac przynosic pod nos..ale powiedziała coś pieknego ostatnio, że to na dobre i na złe.. i sa ze soba już 49 lat...jest em z nich dumna..

Marys ja mam tak samo..w sumie mieszkam tu prawie 2 lata..ale ja się nie przyzwyczaiłam do mieszkania tutaj..wszytkiego mi brakuje..teraz wiadomo jest lepiej..ale sa takie momenty, że mam ochote nie wychodzic z łózka..bo wszytko mnie przytłacza.. w sumie Gosia pisała, że warto wychodzic..ja wychodziłam i co? poznałam pare lasek które maja swoje zycie swoich znajomych..i raczej nowych nie szukaja..więc to też nie jest sposób..
ale zawsze zostają Ci starzy znajomi..może któraś koleżanka do Ciebie wpadnie np na cały dzien..? i razem pozwiedzacie Poznań..a w tej szkole nie ma fajnych dziewczyn..żebys mogła się wymienic nr np..? i isc gdzieś..? Miki może i powinien sie zaklimatyzowac z grupą ale też nie tak, że On korzysta z życia a Ty siedzisz jak biedna pierdołka i czekasz na Niego..mam nadzieję, że się odnajdziesz w Poznaniu.. i że bedziesz pisac Nam, że teraz jest super

Asiulka biedactwo...mam nadzieję, że brzuszek juz tak bardzo nie boli.. zazdroszcze Ci tego wyjazdu!! tak zazdroszczę...!! uwielbiam góry..we dwoje..eh..a jakie tam jest powietrze..nic tylko jeśc i się kochac...fajnie, że są wspomnienia..można wrócic pamięcią do tego co było i odrazu się ciepło na serduszku robi.. a co do tych młotków i noży to ja jestem pewna, że nie będą Wam potrzebne...

Kaś ja chyba bym umarła jakbym zobaczyła takiego pająka...kiedys u nas w bloku i w naszym mieszkaniu były rusy..i jak zobaczyłam w nocy 1 na scianie koło mojego łózka to cała noc przestałam na srodku 2go pokoju i płakałam..tak strasznie sie boję robaków pajaków itp..

Agatka!! nie no co to za opis..? ja nie potrafie sobie tak wyobrazic płaszczyka.. no nie dziś czwartek a Ty nie miałaś iśc na imprezę..? czy mi się coś pomieszało..?a przepraszam jak Ty mądralo robisz to latte macchiato?

Gosia gdzie taka siłownia jest...?:P oj ja też chętnie bym popatrzyła na takie prężące się ciałka..w szarych dresach i w dopasowanej czanej podkoszulce... ostatnio takiego Pana widziałam jak wychodził z siłowni u Nas i sie prawie potknęłam o chodnik..

Kropelka, Lala hej
__________________

Nie jestem chamska
po prostu nie lubię być
sztucznie miła...
Legionistka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 18:21   #4684
nietypowynick
Zakorzenienie
 
Avatar nietypowynick
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 11 079
GG do nietypowynick
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Natala ja myslalam ze zawalu na serio dostane, po raz pierwszy sie tak czulam... Na szczesci milam swoich dwoch bohaterow na gadu ktorzy mnie wspierali i pocieszali i uspokajali wiec dalam rade.
Wiecie, ze za 21,5h bede pisac do was z zamoscia? Ciesze sie jak dziecko

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

a co do pajaka to mnie rodzinka rozwalila- stwierdzil brat z mama ze jak duzy i sliczny to zebym go przywiozla... Kazalam im sie leczyc. Wyslalam im zdjecia i dzieki bogu stwierdzili ze okropny. Bo wogole to zostawilam go w sloiku z mysla ze wyjdzie sobie a on siedzi w nim do teraz
__________________
04.07.2011
7 lat 6 miesięcy 28 dni


Chyba zjedzą mnie koty...

Edytowane przez nietypowynick
Czas edycji: 2010-10-14 o 18:25
nietypowynick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-14, 20:27   #4685
sun in the winter
Zadomowienie
 
Avatar sun in the winter
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 053
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

kochane nie zapomniałam o WAS !! ale nie mam teraz wogole czasu i tak do konca nast tygodnia .. pozniej do Was wróce pełną parą !! obiecuje ;*

dostałam prace... w salonie orange ... do tego tż i jeszcze weekend w starej pracy.. na to brak czasu a co dopiero na wizaz

Buziaki dla wszystkich ;*
__________________
I will spend my life trying to make you love me.. <3

5.09.2008
sun in the winter jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 07:40   #4686
MarysN
Zakorzenienie
 
Avatar MarysN
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 513
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Goś, mój język się wstydzi i nie odzywa się do obcych
a to spotkanie z Pawlem to nie bedzie taka prosta sprawa, bo o niego to Miki jest taaak zazdrosny, ze hoho.. ale trudno. ja tez bylam zazdrosna jak wyjechal do Anglii, nie?
o kurczę, to ja bym takiego młotka pewnie nie wypuściła z rąk
Cytat:
uciekam kochane bo mam fitness i siłownię na której jest stado prężących się, stękających, napinających się facetów i ja jedna
aaaaa! weź mnie, BŁAGAM CIĘ, weź mnie ze sobą!
__________________
"Jest taka miłość, która nie umiera choć zakochani od siebie odejdą" ..

będzie nas o jedno więcej..
MarysN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 07:46   #4687
nietypowynick
Zakorzenienie
 
Avatar nietypowynick
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 11 079
GG do nietypowynick
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Córa, witaj.
Jezu ale pogoda,szaro i ponuro. bede sie meczyla z waliza i torba pod parasolka:/nawet wyjazd do domu mnie nie cieszy,zastanawiam sie jak przezyc te cwiczenia co to na nie nic nie przeczytalam..
__________________
04.07.2011
7 lat 6 miesięcy 28 dni


Chyba zjedzą mnie koty...

Edytowane przez nietypowynick
Czas edycji: 2010-10-15 o 07:48
nietypowynick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 07:51   #4688
MarysN
Zakorzenienie
 
Avatar MarysN
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 513
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

oj Nati nawet nie wiesz jak bardzo chcialabym wam tak zaczac pisac..
poki co rano wstalam w lepszym humorze niz wczoraj i staram sie tego trzymac.. wczorajszy wieczor byl okropny, a Miki cały mokry od moich lez, zle bylo.. ale widac wyplakalam i dzisiaj juz nie mam co
co u ciebie? Jak moj slodki, maly szkrabek?

Mamcik no nie gadaj. szucun ja jak tylko widze pajaka mniej wiecej wielkosci mojego paznokcia to zwiewam szybciej niz myslalam, ze potrafie

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

a jednak nie czytalas? no moja krew
pomoc ci mamus?
__________________
"Jest taka miłość, która nie umiera choć zakochani od siebie odejdą" ..

będzie nas o jedno więcej..
MarysN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 07:55   #4689
nietypowynick
Zakorzenienie
 
Avatar nietypowynick
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 11 079
GG do nietypowynick
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

pomoz
__________________
04.07.2011
7 lat 6 miesięcy 28 dni


Chyba zjedzą mnie koty...
nietypowynick jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 08:01   #4690
MarysN
Zakorzenienie
 
Avatar MarysN
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 513
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

no to ide
__________________
"Jest taka miłość, która nie umiera choć zakochani od siebie odejdą" ..

będzie nas o jedno więcej..
MarysN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 08:06   #4691
Legionistka23
Zakorzenienie
 
Avatar Legionistka23
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 5 029
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Dzień dobry

Marys no to dobrze, że wstałaś w lepszym humorze cieszę się ja też wczoraj sobie poplakałam bo mi sie jakoś smutno zrobiło.. pewnie dlatego, że jestem przed @. Filipek super dzisiaj będe go pakowac bo jutro rano jedzie do babci na noc, a ja do szkoły.

Kaś u mnie też szaro buro..i zimnooo, nic tylko pod kołderką siedziec..

Słoneczko to super, że dostałaś pracę..

Dla Wszystkich Kawka, herbatka.. dla Gosi bez mleczka...
__________________

Nie jestem chamska
po prostu nie lubię być
sztucznie miła...
Legionistka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 09:40   #4692
myszowata s
Rozeznanie
 
Avatar myszowata s
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 912
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Hej dziewczynki

Cytat:
Napisane przez MarysN Pokaż wiadomość
Myszka zartujesz? matko jak to dobrze, ze zyjemy w Polsce i w XXI wieku, bo ja bym sie tak nie dala!
Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
ooooo jaaaa ale masakra!!!! to ja bym była Piotrne- bleeee to już wole swoją Małgorzatę
jak ja się cieszę że nie żyje w takich czasach. czuje że gdybym się urodziła 100lat temu to na bank zostałabym palącą staniki sufrażystką bo tak to się żyć nie da.
super Myszka takie ciekawostki! opowiadaj nam więcej będziemy mądrzejsze
Nie żartuję a najciekawsze jest to, że ich prawo do dnia dzisiejszego na to zezwala, ale znajomy mi mówił, że nie jest to już stosowane W ogóle kobiety na Węgrzech bo wyjściu za mąż mają 6 możliwości co zrobić z nazwiskiem, jakby kogoś interesowało, to na przykładach Kovács Ilona (Helena Kowalska)* i Petőfi Sándora (Aleksandra Petőfi):
1) Ilona pozostaje przy swoim nazwisku panieńskim i po ślubie nadal nazywa się Kovács Ilona
2) Ilona przyjmuje nazwisko męża i po ślubie zostaje panią Petőfi Ilona
3) Ilona dokonuje syntezy obu nazwisk i po ślubie zostaje panią Petőfi-Kovács Ilona lub Kovács-Petőfi Ilona
4) Ilona dodaje specjalny przyrostek né do nazwiska męża oraz zachowuje nazwisko panieńskie zostając Petőfiné Kovács Ilona
5) Ilona dodaje specjalny przyrostek né do pełnego imienia i nazwiska męża oraz zachowuje swoje nazwisko panieńskie, zostając Petőfi Sándorné Kovács Ilona
6) Ilona w ogóle rezygnuje ze swojego imienia i nazwiska, dodając specjalny przyrostek né do imienia męża i zostają panią Petőfi Sándorné (Sándorné to jej nowe imię)

*w oryginale było Małgosia ale nie chciałam drażnić Goś

Jak coś ciekawego mi się jeszcze przypomni to napiszę

Cytat:
Napisane przez gg22 Pokaż wiadomość
mów mi tak jeszcze haha. bez przesady dziewczyny ja tylko mówię co myślę choć czasem najpierw mówię a później myślę
Myszka masz taki plus że
1-nie widać Cię co sama stwiedziłaś
2- robisz to ze swoim TŻ więc powinno być Ci łatwiej
3- możesz nagrać coś kilka razy i wybrać najlepsze
a poza tym możesz będąc sama próbować nagrywać się na dyktafon i ćwiczyć- trening czyni mistrza
No niby tak, ale ja to sobie zaraz myślę, że przecież tego będą słuchać inni, w tym ludzie którzy mnie znają osobiście i przez to się stresuję Tym bardziej, że mój głos na nagraniu jest inny niż w rzeczywistości, ale np. u mojego brata takiej różnicy nie słychać
Wczoraj się trochę nagrywałam na próbę, dla mnie wyszło beznadziejnie, ale Tż jest zachwycony


Cytat:
Napisane przez Babcia Jaga Pokaż wiadomość
Myszka Oni nie doceniają tego co mają haha albo raczej czego nie mają <@> ;P
Haha, padłam czytając to

Cytat:
Napisane przez Legionistka23 Pokaż wiadomość
Mysia fajnie, że Tż pomyslał o Tobie.. no bo w sumie kto? jak nie Ty..? jak już skończycie ten filmik to prosze przesłac na naszego meila to wszytkie zobaczymy jaki Mysia ma głosik. a z dziadkiem mam nadzieje, że bedzie z każdym dniem lepiej.. z moim też nie jest dobrze..miał 2gi wylew i nie chce iśc do szpitala, nie da rady chodzic bo mu chwyciło nogi.. i babcia musi przy Nim wszytko robic..myc ubierac przynosic pod nos..ale powiedziała coś pieknego ostatnio, że to na dobre i na złe.. i sa ze soba już 49 lat...jest em z nich dumna..
Pomyślał o mnie, bo wiedział, że nikt inny się nie zgodzi no może trochę przesadzam

A co Twoja babcia ma z dziadkiem to sobie wyobrażam, bo u mnie jest podobnie. Mój co prawda trochę sobie jeszcze drepta i ważne że chce chodzić, ale co kilka kroków musi robić sobie przystanek by usiąść i odpocząć. Po udarze ma niedowład prawej strony i zdiagnozowali zespół parkinsonowski więc podejrzewam, że za wesoło nie będzie niestety.
Ale Twoja babcia ładnie powiedziała, w końcu tak powinno być Chciałabym doczekać takiego stażu związku

Dzięki za kawkę

Roxi, cieszę się, że dostałaś pracę gratuluję czekam, aż do nas wrócisz

Maryś, to teraz trzymaj się tego dobrego humorku, bądź nastawiona pozytywnie i przełam ten wstyd odzywania się do obcych i wychodź sobie na spacerki Goś mądrze powiedziała: nie możesz ograniczać się tylko do Mikiego . Widzisz on ma Ciebie i swoje życie a Ty? Ty masz tylko jego. coś tu nie hula...
Też będę musiała sobie to w końcu przyswoić
Ten płaszczyk, który pokazywałaś mi się podoba

Agata, Ty się nie wykręcaj tylko pokaż co kupiłaś

Dziewczyny, jak u was taka brzydka pogoda to przyjeżdżajcie do mnie, ja mam słoneczko i bezchmurne niebo
myszowata s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 11:11   #4693
Babcia Jaga
Zakorzenienie
 
Avatar Babcia Jaga
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Dzień dobry moje bąbelki
Co za kawka Natuś... <mniam><mniam> i razy milion milionów <mniam>! i jak ktoś ma Cię zastąpić jak Ty w tym najlepsza jesteś

u Mnie też szaro buro i beznadziejnie... do 17 nie wstaję a wyrka a potem jadę na pifko z moją byłą wspólokatorką z akademika Na chwilę obecną kompletnie mi się nie chce aleeee....się zbiorę !

Ja też miałam wczoraj jakiś płaczliwy wieczór. To pewnie przez @ a i ostatnie wszystkie nerwy... Ale jutro już jak się obudze to będzie ze mną mój niedobry tż Cieszycie się ze mną prawda ?;P
Babcia Jaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 11:32   #4694
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Dzień dobry
Natalka to latte kupiłam sobie w saszetce w sklepie więc to tylko tak z nazwy

na dicho bło średnio:/ dużo ludzi ciasno na parkiecie, trochę przepychanek, a ja musze mieć trochę więcej miejsca do tańczenia niz inni więc nie za bardzo potańczyłam. i muszę się Wam wyżalić...
byłam m.in. z A. na dicho było chłopak K. od nas z roku, który się A. podoba. tanczył on przez prawie cąły wieczór z jedną dziewczyną, którą A zaraz ochrzciła mianem dz**ki. przestałam z nią z godzinę przy barze bo ona zastanawiała się czy pójść tańczyć do naszych czy zakręcić się koło niego... potem doszła do wniosku że musi sobie poprawić humor i zaczęła rozmawiać z jakimś kolesiem, który był z kolegami i okaząło sie że oni mieszkają w bloku koło mnie...potem poszliśmy do A. d akademika ale ja nie chciała u niej siedzieć więć pojechałam taksą do domu ( a było ok 2.30)....dziś nie miałam ćw i poszłam do A do akademika i ona cały czas mi się żaliła jaki to ma z****** humor przez K i tą laskę, bo jakże on mógł z jakąś inną tańczyć jak ona była obok! ani razu nie spytała mnie jak ja się bawiłam jak mi się z M tańczyło, o czy rozmawialiśmy, no nic....pomyślalałm sobię po raz kolejny że egoistka z niej .....
druga kolezanka która z nami była- E. przyprowadziła ze soba kolegów rok młodszych ode mnie z kierunku. jeden był naćpany, nawet mnie pytał czy "reflektuję na zioło" potem się zrobił trochę agresywny więc tu było nieciekawie...drugi kolega jest w E. zakochany ale on jej się nie podoba...ale słuchajcie trochę to nie w porzadku z jej strony bo chłopak się do niej kleił ona niby odrzucała jego zaloty, ale jak siedziała przy barze a on stał tyłem metr od nas to zaczęła go trącać nopgą po pupie mówię jej co ty robisz, a ona daj spokój to takie żarty. ja- ze tak sie nie robi bo wiesz ze mu sie podobasz i teraz go macasz a potem odrzucasz zaloty, to nie w porządku...a E. top dziewczyna ktora w zyciu chlopaka nie miala i ma straszne wymagania w stosunku do potencjalnego kandydata....
teraz o M on działa w samorządzie, a samorząd miał wydzielona salę więc siłą rzeczy nie spotkaliśmy się jakoś tak bezposrednio... ale potańczyliśmy, poprzytulaliśmy się trochę i było hmm....lepiej niż fajnie coś tam mi mowil do ucha ze moze sie jeszcze umowimy ale nie pamiętam choc jak na mnie wypiłam malutko... podsumowując super było tylko przez te pare piosenek kiedy z M. tańczyłam oczywiście to nie jest cała relacja tylko to co mnie wkurzyło bo musiałam się wygadać przed kimś
__________________

ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 12:41   #4695
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Natali moje kochanie dziękuję za kawcię przyda mi się bo dzień nie sprzyja koncentracji a mam strasznie dużo pracy i jeszcze od 17 do 21 zajęcia

Agata
jak tam imprezka? nie ma to jak studenckie czwartki ja już niestety o nich mogę zapomnieć raz jak wybrałam się na impreze w czwartek i TŻ holował mnie do domu to następnego dnia dotarłam do pracy na 14 wstyd za 5tke no ale

Cytat:
Napisane przez Legionistka23 Pokaż wiadomość
z moim też nie jest dobrze..miał 2gi wylew i nie chce iśc do szpitala, nie da rady chodzic bo mu chwyciło nogi.. i babcia musi przy Nim wszytko robic..myc ubierac przynosic pod nos..ale powiedziała coś pieknego ostatnio, że to na dobre i na złe.. i sa ze soba już 49 lat...jestem z nich dumna..
to piękne tak się kochać czy tez raczej akceptować siebie i mieć taki staż. ehhh super! też bym była dumna na Twoim miejscu mam też takich wujków którzy bez siebie żyć nie mogą a już chyba małżeństwem sa z 60lat!!!! szok po prostu jak widzę jak siedzą obok siebie i trzymają się za ręce a ja po 3latach związku mam czasem dość

Cytat:
Napisane przez Legionistka23 Pokaż wiadomość
Marys ja mam tak samo..w sumie mieszkam tu prawie 2 lata..ale ja się nie przyzwyczaiłam do mieszkania tutaj..wszytkiego mi brakuje..teraz wiadomo jest lepiej..ale sa takie momenty, że mam ochote nie wychodzic z łózka..bo wszytko mnie przytłacza.. w sumie Gosia pisała, że warto wychodzic..ja wychodziłam i co? poznałam pare lasek które maja swoje zycie swoich znajomych..i raczej nowych nie szukaja..więc to też nie jest sposób..
Natali ale tak ma chyba każdy. Ja też. Ile razy płakałam i bluzgałam to nie zlicze... zawsze mówie, że człowiek jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje innych ludzi do życia. Niestety dzisiejsze czasy nie sprzyjają utrzymywaniu ścisłych kontaktów a jak słyszę gadki, że nie ma się czasu napisać smsa czy zadz. zapytać co słychać to
ja swoje odchorowałam przez 1sze 2lata studiów, strasznie mi było ciężko że wszystkich znajomych zostawiłam w rodzinnym mieście, że kontakty się urywają... stawałam na głowie żeby jak najczęściej się z nimi widywać. W pewnym momencie zauważyłam że jakiekolwiek spotkania to wychodzą z mojej inicjatywy i mi było przykro. nadal jest. Bo mam w krk ludzi z liceum, ze studiów a oni nigdy nie mają czasu się spotkać. Zrozumiałam że dla własnego dobra muszę przestać tak cisnąć i obarczać tym swoją psychikę bo wpędzę się w depresję
ale i tak mimo wszystko uważam, że żeby mieć jakiś znajomych i choć od czasu do czasu pogadać o pierdołach to trzeba się starać te kontakty utrzymywać, mimo wszystko. Wiadomo- nic na siłę, ale coś z siebie trzeba dać.


Cytat:
Napisane przez Legionistka23 Pokaż wiadomość
Gosia gdzie taka siłownia jest...?:P oj ja też chętnie bym popatrzyła na takie prężące się ciałka..w szarych dresach i w dopasowanej czanej podkoszulce...ostatnio takiego Pana widziałam jak wychodził z siłowni u Nas i sie prawie potknęłam o chodnik..
wariatka! powiem Ci że ja nie jestem wstydliwe dziewcze ale czuje sie jak ufoludek jak tam sama ćwiczę. Poza tym nie ma tak żadnego przystojniaka tylko jakieś same takie pakerosy którzy nie widzą nic poza swoimi mięśniami. Ja tam wchodzę, robię co mam robić i wychodzę i nie zwracam specjalnie na nich uwagi.

Cytat:
Napisane przez sun in the winter Pokaż wiadomość
kochane nie zapomniałam o WAS !! ale nie mam teraz wogole czasu i tak do konca nast tygodnia .. pozniej do Was wróce pełną parą !! obiecuje ;*

dostałam prace... w salonie orange ... do tego tż i jeszcze weekend w starej pracy.. na to brak czasu a co dopiero na wizaz

Buziaki dla wszystkich ;*
Słońce gratuluję! a jaka to praca w orange? będziesz mi teraz proponować zmianę umowy? długo musisz pociagnąć tą swoją starą?

a ja się wstępnie pochwale że 1szy raz jak rok wysyłam CV dostałam tel z pytaniem czy nadal szukam pracy stanowisko- dokumentalista przy rozmowach w toku tvn. wydaje się fajne, ale już na wstępie minusem jest to że umowa jest o dzieło więc nie ma ubezpieczenia i zwolnić moga z dnia na dzień:/ no ale zobaczymy czy jeszcze zadz. bo to był tak jakby wstępny etap rekrutacji


Cytat:
Napisane przez Legionistka23 Pokaż wiadomość
ja też wczoraj sobie poplakałam bo mi sie jakoś smutno zrobiło.. pewnie dlatego, że jestem przed @. Filipek super dzisiaj będe go pakowac bo jutro rano jedzie do babci na noc, a ja do szkoły.
Natali czemu płakałaś? co się stało?


Cytat:
Napisane przez myszowata s Pokaż wiadomość
*w oryginale było Małgosia ale nie chciałam drażnić Goś

super są takie ciekawostki! ja już wczoraj opowiadałam to TŻ widzisz jaka mądra jestem dzięki Tobie


Cytat:
Napisane przez myszowata s Pokaż wiadomość
No niby tak, ale ja to sobie zaraz myślę, że przecież tego będą słuchać inni, w tym ludzie którzy mnie znają osobiście i przez to się stresuję Tym bardziej, że mój głos na nagraniu jest inny niż w rzeczywistości, ale np. u mojego brata takiej różnicy nie słychać
Wczoraj się trochę nagrywałam na próbę, dla mnie wyszło beznadziejnie, ale Tż jest zachwycony
Myszka super że spróbowałaś się nagrać właśnie o to chodzi! nie zniechęcać się tylko próbować! a że Tobie się nie podobało to wiesz ehmmm to jest tak, że sami od siebie zawsze dużo wymagamy i jesteśmy bardziej krytyczni w stosunku do swojej osoby niż inni. najważniejsze że TŻtowi się podobało
a że znajomi Cię będą słyszeć to co z tego? gwarantuję Ci że będą tylko i wyłącznie zazdrościć

a wiecie, nie mówiłam Wam- planujemy z TŻ, moją sis i jej TŻ wyjazd do Pragi co prawda w połowie listopada no ale....w końcu urlop! nie bardzo mi pasuje taki późny termin bo to ani pogodoy, ani frajdy no ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma była może któraś z Was w Pradze? bo ja była m dawno temu i mało co pamiętam. oczywiście standardowe zabytki znam, ale chętnie dowidziałabym się gdzie warto iść, co jeszcze zwiedzić w Pradze lub okolicy. Nawet jeszcze nie miałam czasu siąść i poszperać za takimi info na necie.

nie wiem czy dam rade jeszcze do Was zajrzeć więc już życzę Wam miłego weekednu i Tobie Natali powodzenia na uczelni obie będziemy się doszkalać

Kaś a tak w ogóle to z tym pająkiem to masakra!!!! mi panika zajrzała od razu w oczy! i fajnie że jedziesz do domku, teraz marudzisz ale jak już wsiądziesz w busa to na pewno odczucia Ci sie zmienią
doczytałaś moją wiadomość o pędzlach?
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 12:48   #4696
gg22
Zakorzenienie
 
Avatar gg22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 925
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Cytat:
Napisane przez Babcia Jaga Pokaż wiadomość
Dzień dobry moje bąbelki

Ale jutro już jak się obudze to będzie ze mną mój niedobry tż Cieszycie się ze mną prawda ?;P
ale słodycz! bąbelki moje! haha!

pewnie że się cieszymy

co Was tak zbiera na płacze przy @? ja jakoś chyba tak nie mam. za to wpadam w furię, a raczej z niej nie wychodzą w ogóle w tym miesiącu mimo brania leków znowu miałam skąpo i tylko 3dni:/ ja nie wiem co jest grane

Agata trochę się uśmiałam z tej Twojej opowieści bo to jak scenariusz do telenoweli
nie dziwię Ci się że się wkurzyłaś na kumpele bo takie jednostronne gadanie jest średnie:/ widać koleżanka była aż nadto zaabsorbowana swoim "problemem". a swoją drogą jakie to typowe, że dziewczyna drugą pannę tak szybko potrafi ochrzcić mianem dz***ki.... z jednej strony rozumiem bo pewnie nie raz w życiu sama tak zrobiłam a z drugiej strony jakie to płytkie i głupie. Wśród bab nie ma za grosz babskiej solidarności a szkoda....
Cieszę się że potańczyłaś z M. że było miło. ciekawe czy rzeczywiście się odezwie i zaproponuje spotkanie. może jednak coś z tego będzie? ja tak po tańcach i szeptaniu do uszka "wpadłam" w 3letni związek który trwa do dzisiaj
a gdzie byliście? to była impreza otrzęsinowa tak?
__________________
Nie warto żałować naszych wyborów,
bo w momencie kiedy je podejmujemy wydają się najlepszymi decyzjami,
a przecież nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencji
.
gg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 12:49   #4697
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

kochana Gosiu! relacja z imprezki jest tuż nad Twoim postem
też bym sobie gdzieś wyjechała, gdzie jest ciepło i nie ma problemów

brrrr a ja musze sprzątać, bo jest moja kolejka:/ normalnie zrobiłabym to jutro ale do jednej wspóllokatorki przyjeżdża koleżanka i została w bardzo miły sposób poproszona by koniecznie posprzatać dzisiaj

wypiłam juz podwójną kawkę a nadal nie zyję

tak otrzęsinowa w archiwum.ona już tak nie pierwszy raz.....w końcu jej powiedziałam że nie może nazwać tak tej dziewczyny a K. nie jest uwiazany tylko do A. bo przecież on nie wie (chyba) że sie jej podoba, więc może się bawić jak chce a nie stać jak kołek bo nie może potanczyc bo jest obiektem westchnień

heh a po powrocie do domu wysłałam M. o 3 w nocy smsa że nieżle tańczy... i tak się zastanawiam czy mu się zbytnio nie narzucałam wczoraj:/ bo jak zaczęliśmy tanczyc to ja go wypatrzyłam ze przyszedł na parkiet, nawet nie wiem czy żeby potanczyc no ale podesżłam do niego i trochę pokicaliśmy
__________________


Edytowane przez ygerna
Czas edycji: 2010-10-15 o 12:52
ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 14:21   #4698
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

hej lachony nadrobiłam Was, ale muszę zmykać bo zaraz przyjdzie moja iskierka z 3 klasy podstawówki i będziemy się uczyć lovam
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 14:38   #4699
Babcia Jaga
Zakorzenienie
 
Avatar Babcia Jaga
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Agatko mnie się wydaje, że Twoja koleżanka zachowała się tak hm jak to nazywasz egoistycznie nie dlatego, że ją Twoje sprawy nie interesują ale dlatego, ze może ten ktoś jest dla niej ważny. Skoro widziała jak się bawi z kimś innym to potem było jej bardzo smutno i chciała się wygadać. W takich chwilach Twoje problemy wydają się największe na świecie i nie myślisz o innych, tym bardziej, że Ty jak piszesz bawiłaś się dobrze Może daj jej trochę czasu i potem sama opowiedz o swoich wrażeniach z imprezy bo wiem, że nie można wiecznie skupiać się na cudnych problemach spychajac siebie na dalszy plan
Babcia Jaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 14:52   #4700
Lenka_007
Zakorzenienie
 
Avatar Lenka_007
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7 310
GG do Lenka_007
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Hej
__________________
Lenka_007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 15:04   #4701
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Cytat:
Napisane przez Babcia Jaga Pokaż wiadomość
Agatko mnie się wydaje, że Twoja koleżanka zachowała się tak hm jak to nazywasz egoistycznie nie dlatego, że ją Twoje sprawy nie interesują ale dlatego, ze może ten ktoś jest dla niej ważny. Skoro widziała jak się bawi z kimś innym to potem było jej bardzo smutno i chciała się wygadać. W takich chwilach Twoje problemy wydają się największe na świecie i nie myślisz o innych, tym bardziej, że Ty jak piszesz bawiłaś się dobrze Może daj jej trochę czasu i potem sama opowiedz o swoich wrażeniach z imprezy bo wiem, że nie można wiecznie skupiać się na cudnych problemach spychajac siebie na dalszy plan
wieesz egoistycznie to może za mocne słowo.....choć K. podoba się A. juz drugi rok i drugi rok wysłuchuję że zachowuje się A. wobec niego kretyńsko, że się nie umie przy nim odezwać, że boi sie wogóle coś powiedzieć! w czerwcu umówiłam się na piwo z naszymi wspólnymi znajomymi i nie wiedziałam że K. tez będzie, a był, a A. nie błyło bo jej się nie chciało przyjść... jak się A. dowiedziała że K. był to mało co się na mnie nie obraziła, że jej nie powiedziałam że K. będzie....a przecież ja też nie wiedziałam, co musiałam jej tłumaczyć przez kilka dni... najgorsze w tym wszystkim że K. jest uważany za naprzystojniejszego faceta na roku i to A. tez dobija, bo uważa że nie ma u niego szans..oj to takie skomplikowane...czasami już nie mogę słuchac i aby przytakuję zołza ze mnie ale naprawdę nie mam się komu wygadać...
i wcale się dobrze nie bawiłam...m.in przez to że ona była cały czas przymulona i jakoś tak głupio było mi przy niej szalec jak ona tylko z nogi na noge przestępowała...
Lenka
__________________

ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 15:15   #4702
Babcia Jaga
Zakorzenienie
 
Avatar Babcia Jaga
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Ale to dobrze, ze nam piszesz tylko to takie moje spojrzenie z boku ;D wiem, ze dobrze się radzi a sama nie raz byłam w takiej sytuacji i się wkurzałam, że dla kogoś jestem potrzebna tylko po to, zeby wysłuchać problemów bo przecież sama ich nie mam... eh ciężkie sa takie sytuacje ale myślę że możesz z nią o tym porozmawiać to trochę otworzysz jej oczy
Babcia Jaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 15:33   #4703
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Oj Asia ja jestem takim typem że jej nie powiem, bo duszę wszystko w sobie i rozważam w swoim sercu ale umiem słuchac tyle dobrze

powiem jeszcze tyle, że zdaje mi się, że A. traktuje innych facetów przedmiotowo, jeden tylko K. siedzi jej w głowie a inni sa na pocieszenie w ciągu ostatnich paru dni spotkała gdzieś na piwie czy w klubie itp łącznie 2 czy 3 facetów których nawet zaprosiła potem do akademika, którym wpadła w oko, wymienili się tel. i oni do niej wypisują...ale jak ją zapytałam czy poszła by z którymś na piwo czy kawę to odpowiedziała że nie, bo oni byli tylko dla zabawy żeby o K. zapomniała...no proszę Was niech zrobi pierwszy krok a nuż jej się uda, czasami trzeba pójść na żywioł. w koncu raz się żyje a studia już na półmetku...a nie sama siebie gnębi...to tak moim skromnym zdaniem

a ja za 2h pędzę na tance chcę się zapisać na sexy dance cokolwiek to jest
__________________


Edytowane przez ygerna
Czas edycji: 2010-10-15 o 15:36
ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 15:48   #4704
kropelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar kropelkaa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 776
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Dziewczyny nie nadrobie Was gaduły Wy jedne

miłego dnai życze, ja dziś @ dostałam i jeszcze postawoniłam dziś wyruszyć na poszukiwania kurtki na zime nie mam siły

buziak
kropelkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 16:00   #4705
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

bo jak ja sie rozgadam ale też Was nie mogę czasami nadrobić nawet jak mnie nie ma tylko pół dnia:P
__________________

ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-15, 17:05   #4706
Babcia Jaga
Zakorzenienie
 
Avatar Babcia Jaga
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 804
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Jakoś tu dzisiaj spokojnie u nas
ja spadam wykorzystać ostatnią noc wolności
dobrej nocy dziewczynki
Babcia Jaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-16, 11:10   #4707
ygerna
Zakorzenienie
 
Avatar ygerna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 585
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

haloo dzień dobry gdzie się wszystkie podziały??
na dobry początek coś pysznego na drugie śniadanko rogalik z kawusią lub dla odchudzających się-zielona herbata

u mnie nic się nie dzieje:/ bolą mnie nogi po wczorajszym sexy dance, na których czułam się jak w teledysku pussycat dolls
__________________

ygerna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-16, 13:07   #4708
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

hejo wpadłam się tylko przywitać
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-16, 13:52   #4709
riave
Zadomowienie
 
Avatar riave
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 988
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

Cytat:
Napisane przez ygerna Pokaż wiadomość
haloo dzień dobry gdzie się wszystkie podziały??
na dobry początek coś pysznego na drugie śniadanko rogalik z kawusią lub dla odchudzających się-zielona herbata

u mnie nic się nie dzieje:/ bolą mnie nogi po wczorajszym sexy dance, na których czułam się jak w teledysku pussycat dolls
kawę właśnie piję, a rogalika nie mam, a narobiłaś mi ochoty

oj tam moja koleżanka ćwiczy gimnastykę artystyczną w tym tez na rurze, ma ja nawet zamontowaną w domu, a wszystkim i tak z jednym się kojarzy

ja dziś idę na latino night w koncu jakoś się oderwę od ciedzienności
__________________
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, się nie żałuje

(A. Sapkowski)
riave jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-16, 14:50   #4710
lala2506
Zakorzenienie
 
Avatar lala2506
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: wygodny fotel
Wiadomości: 4 726
Dot.: Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

jest tu kto? stawiam za mojego 1000 posta
lala2506 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.