Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[Mijanou]

Napisane przez beautyq

Mnie się już niedobrze robi od tych słodkopierdzących hasełek SzP.
Jestem biedny, mam 2 ręce i mnóstwo czasu- co mogę zrobić, żeby poprawić sytuację? O wiem, zażyczę sobie konsole i diory.

Dodaj: "mam dwie zdrowe ręce". Czemu więc nie wpadnie na to, ze: " o, kurczę! Przecież mogę nimi pracować! Eureka!" I SZP tutaj może spełnić prawdziwie szlachetną rolę uświadamiając temu czlowiekowi powyższy fakt.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez nouvelle90

Kisząc się w jednym pokoju z 6 rodzeństwa 12-letni rumiany Maciuś po otwarciu paczki z PS4 poczuje łzy szczęścia pod zmęczonymi powiekami. Jednak smutek ten szybko przerodzi sie w radość - Maciuś rozwali Ligę Mistrzów w FIFA 2016, zostanie wyczajony przez FC Barcelona i zostanie drugim Messim. W wersji mniej optymistycznej jego umiejętności gracza dostrzeże ktoś z EA Games i Maciuś wyjedzie na staż do Doliny Krzemowej, gdzie bedzie projektował kuchenki mikrofalowe do The Sims 5. Stad juz tylko krok do pracy w Google, Apple i studiów na MIT. Jak mozna tego nie rozumieć?

Kurczę, ale Wy macie wyobraźnię i daleko widzicie

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez cornflower_girl

Pani Wanessa, samotna matka 7 dzieci (każde z innym partnerem życiowym) po otworzeniu paczki z zachwycającym flakonem Diora zaczęła snuć marzenia. Zmysłowy zapach drzewa sandałowego przypomniał jej, że nie jest tylko i wyłącznie matką, ale prawdziwą kobietą z krwi i kości. Kobietą wyjątkową, która zasługuje na to, co najlepsze. Pani Wanessa przystrojona w nuty J'adore idzie na zakupy do lokalnego warzywniaka. Urzeczony jej urokiem pan Janusz, lokalny król golonki i właściciel sieci zakładów mięsnych od razu proponuje jej małżeństwo. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pani Wanessa jest biznesową muzą swojego małżonka, stałą bywalczynią pokazów mody i galerii handlowych. Wszystkie dzieci zostały usynowione przez pana Janusza i wprowadzone w tajniki działań mięsnej korporacji, pomnażają majątek ojczyma.

Wizjonerki!

[201604301943]

Napisane przez Mijanou

Kurczę, ale Wy macie wyobraźnię i daleko widzicie

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------



Wizjonerki!

Widzisz, może to ograniczony umysł nie pozwala nam dojrzeć wspaniałości SzP? Trzeba być wizjonerką!

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Już tak nie epatujcie tymi diorami i konsolami :-P

Trochę przesadzacie. Widziałam opisy z takimi kosmicznymi życzeniami, ale jeszcze nigdy nie słyszałam, by jakaś rodzina rzeczywiście dostała nową konsolę. Ewentualnie jak coś, to używany starszy komputer, który u kogoś zalegal.

Darczyńcy nie mają obowiązku spełniać wszystkich potrzeb rodziny poza trzema wskazanymi jako najważniejsze i podstawowe. Więc ktoś równie dobrze mógłby wybrać rodzinę, która chciała konsolę i sprezentowac jej tylko ciuchy i jedzenie.

W sumie niektórzy dostają dużo droższe pralki czy inne sprzęty, ale to konsola urosła w tym wątku do miana symbolu upadku moralności ;-) Ps: nie wiem jak w waszych regionach, ale u mnie rodziny z niebanalnymi życzeniami typu roboty kuchenne albo markowe ciuchy (dla dzieci bo trenują jakiś sport), długo tkwily w bazie, prawie do samego końca nie mogły znaleźć darczyńcy.

[20160901857]

Pytanie jakim cudem w ogole sie w tej bazie znalazły.

No pewnie, a potem wyczytać, ze jak jest za biedny na paczkę to niech sie zrzucisz sąsiadami.

[201607121236]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52819965]Już tak nie epatujcie tymi diorami i konsolami :-P

Trochę przesadzacie. Widziałam opisy z takimi kosmicznymi życzeniami, ale jeszcze nigdy nie słyszałam, by jakaś rodzina rzeczywiście dostała nową konsolę. Ewentualnie jak coś, to używany starszy komputer, który u kogoś zalegal.

Darczyńcy nie mają obowiązku spełniać wszystkich potrzeb rodziny poza trzema wskazanymi jako najważniejsze i podstawowe. Więc ktoś równie dobrze mógłby wybrać rodzinę, która chciała konsolę i sprezentowac jej tylko ciuchy i jedzenie.

W sumie niektórzy dostają dużo droższe pralki czy inne sprzęty, ale to konsola urosła w tym wątku do miana symbolu upadku moralności ;-) Ps: nie wiem jak w waszych regionach, ale u mnie rodziny z niebanalnymi życzeniami typu roboty kuchenne albo markowe ciuchy (dla dzieci bo trenują jakiś sport), długo tkwily w bazie, prawie do samego końca nie mogły znaleźć darczyńcy.[/QUOTE]

Takie rodziny w ogole nie powinny znalesc sie w paczce. Serio wierzysz, ze jak ktos nie ma na miske zupy bedzie miec kase na nowe gry? Nie wspominajac, ze wiecej pozytku przynioslby zakup ksiazki, a nie bezmyslnej lupanki.

[201803111829]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52819965]

W sumie niektórzy dostają dużo droższe pralki czy inne sprzęty .[/QUOTE]

Pralka jest dużo bardziej potrzebna 8 osobowej rodzinie niż komputer i konsola. Nowa kuchenka jest bardziej potrzebna niż ciuchy z Reserved i adidasa. I tak dalej

[Mijanou]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52819965]Już tak nie epatujcie tymi diorami i konsolami :-P


W sumie niektórzy dostają dużo droższe pralki czy inne sprzęty, ale to konsola urosła w tym wątku do miana symbolu upadku moralności ;-) Ps: nie wiem jak w waszych regionach, ale u mnie rodziny z niebanalnymi życzeniami typu roboty kuchenne albo markowe ciuchy (dla dzieci bo trenują jakiś sport), długo tkwily w bazie, prawie do samego końca nie mogły znaleźć darczyńcy.[/QUOTE]

Świadczy to o tym, że SZP nie do końca zdołała wyprać ludziom mózgi. Markowe ciuchy dla dzieci, bo trenują jakiś sport? To bez markowych ciuchów się nie da? Wiesz co? Ja jeżdżę konno (pasjami, bo czas mnie goni). Z reguły w legginsach, najbardziej rozciuchanej górze typu oversize, sztylpach i wygodnych sztybletach. Bo wygodnie, swobodnie i przewiewnie. Ale też widuję ludzi, którzy na pierwszą lekcję jazdy konnej (na lonży) przychodzą, jak na galę lub snobistycznego Hubertusa: malinowy rajtrok, biała koszula i krawatka, byczesy, wyglansowane oficerki i obowiązkowy palcat w urękawicznionej łapie. Zawsze takich cudaków uczymy najpierw spadać z konia wybierając miejsca miękkie acz błotne. Dopóki nie pojmą, że konno jeździ się z miłości do konia a nie po to, by zadać szyku markowymi ciuszkami i pięknie na koniu wyglądać.

Idąc Twoim tokiem rozumowania: mamuśka życzy sobie perfum Diora bo pewnie chce zostać zawodową modelką? Widzisz: każde żądanie da się usprawiedliwić w sposób mniej lub bardziej naciągany, czy to Dior, czy nowa pralka/zmywarka. Przepraszam Cię, ale ja mam pralkę, która ma 20 lat (autentyczny antyk). Na nową mnie nie stać a też bym chciała, zmywarki nie posiadam. Pracę magisterską pisałam na dziesięcioletnim laptopie i dopiero niedawno kupiłam sobie nowy uważając, że wypasiony laptop jest niekoniecznym wydatkiem, skoro ten antyczny sprawuje się dobrze. Można zostać magistrem bez nowoczesnego kompa? Można. Tak, jak można uprawiać sport nie używając "markowych" ciuchów i sprzętu. A jak się nie ma na Diory to się pachnie czystością i płynem do płukania tkanin.

[20160901857]

To jak to biedne dziecko trenowało sport przed Paczką, skoro nie miało markowych ciuchów?

[cornflower_girl]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52819965]Już tak nie epatujcie tymi diorami i konsolami :-P

Trochę przesadzacie. Widziałam opisy z takimi kosmicznymi życzeniami, ale jeszcze nigdy nie słyszałam, by jakaś rodzina rzeczywiście dostała nową konsolę. Ewentualnie jak coś, to używany starszy komputer, który u kogoś zalegal.

Darczyńcy nie mają obowiązku spełniać wszystkich potrzeb rodziny poza trzema wskazanymi jako najważniejsze i podstawowe. Więc ktoś równie dobrze mógłby wybrać rodzinę, która chciała konsolę i sprezentowac jej tylko ciuchy i jedzenie.

W sumie niektórzy dostają dużo droższe pralki czy inne sprzęty, ale to konsola urosła w tym wątku do miana symbolu upadku moralności ;-) [/QUOTE]

Rodziny dostawały konsole - było tak najczęściej w Warszawie, majętnym darczyńców łatwo było uwierzyć, że tego potrzebuje dana rodzina. Spotkałam się z relacjami, w których wzruszone panie dziękowały za perfumy (nie wiem, jakiej marki, ale nie były to te osłabione drobiazgi).

Nie do końca jest tak, że można wybrać potrzeby rodziny. Było sporo ankiet od rozczarowanych rodzin, bo nie było prezentów dla dzieci. Nie wiem, czy rzeczywiście darczyńcę olał sprawę, czy wyszła roszczeniowa postawa.

Serio nie ma dla Ciebie różnicy między pralką a konsolą czy laptopem (nie komputerem, takie prośby tez były)? Masz darczyńcę, ma określone możliwości finansowe i sam decyduje, czy ofiaruje używany sprzęt czy kupi nowy z wyższej półki.

[PaulinciaKWC]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;52819965]
W sumie niektórzy dostają dużo droższe pralki czy inne sprzęty, ale to konsola urosła w tym wątku do miana symbolu upadku moralności ;-) Ps: nie wiem jak w waszych regionach, ale u mnie rodziny z niebanalnymi życzeniami typu roboty kuchenne albo markowe ciuchy (dla dzieci bo trenują jakiś sport), długo tkwily w bazie, prawie do samego końca nie mogły znaleźć darczyńcy.[/QUOTE]

To sie nazywa strzał w stope takiej rodzinie mowi się papa zamiast umieszczac w bazie. To dowodzi tylko tego, ze darczyncy mają więcej oleju w glowie niz organizatorzy

[201605311017]

Znowu bool dupy wizazanek...bo ktos za wlasne pieniadze funduje patoli gadzety lol. Bo trzeba dawac ciuchy ze szmateksow, jak mozna kupowac nowe rzeczy? JA wszysttko znajduje w szmateksach lol.

[cornflower_girl]

Tak, ból. Bo jest do tego dorabiana ideologia, hasła mądrej pomocy, akcja cieszy się zaufaniem. Dziwisz się?
Jak chcesz kupić alkoholikowi nową plazmę - proszę Cię bardzo. Ale jeśli kupujesz potrzebującej, rzekomo zweryfikowane rodzinie niezbędne ubrania i sprzęty, a sytuacja okazuje się zupełnie inna - jest to dla Ciebie ok?

[201604130936]

Napisane przez Gryczanka21

Znowu bool dupy wizazanek...bo ktos za wlasne pieniadze funduje patoli gadzety lol. Bo trzeba dawac ciuchy ze szmateksow, jak mozna kupowac nowe rzeczy? JA wszysttko znajduje w szmateksach lol.

Boli mnie faktycznie to, że znowu czegoś nie rozumiesz i nie umiesz czytać i wyciagasz przez to wnioski z tyłka. Zgłoś się. Może Ci ks. Stryczek podaruje elementarz.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez wredna biedronka

Takie rodziny w ogole nie powinny znalesc sie w paczce. Serio wierzysz, ze jak ktos nie ma na miske zupy bedzie miec kase na nowe gry? Nie wspominajac, ze wiecej pozytku przynioslby zakup ksiazki, a nie bezmyslnej lupanki.

Nie wierzę i nie popieram tego. Pamiętam dokładnie opis tej rodziny, akurat z roku, gdy byłam wolontariuszka. Pamiętam, bo mnie to bardzo wzburzylo. Tam były wymienione nie tylko markowe ciuchy ale nawet jakieś markowe żele pod prysznic ! (sportowe, dla dzieci, bo trenują). Napisałam o tym, żeby zwrócić uwagę na to, że ludzie widzą, że takie życzenia są przesadą. I że rodzina do samego końca nie znajduje darczyńcy. Prawdopodobnie znajduje, gdy opis w końcu ktoś poprawi i skasuje takie życzenia.

Napisane przez Mijanou

Świadczy to o tym, że SZP nie do końca zdołała wyprać ludziom mózgi. Markowe ciuchy dla dzieci, bo trenują jakiś sport? To bez markowych ciuchów się nie da? Wiesz co? Ja jeżdżę konno (pasjami, bo czas mnie goni). Z reguły w legginsach, najbardziej rozciuchanej górze typu oversize, sztylpach i wygodnych sztybletach. Bo wygodnie, swobodnie i przewiewnie. Ale też widuję ludzi, którzy na pierwszą lekcję jazdy konnej (na lonży) przychodzą, jak na galę lub snobistycznego Hubertusa: malinowy rajtrok, biała koszula i krawatka, byczesy, wyglansowane oficerki i obowiązkowy palcat w urękawicznionej łapie. Zawsze takich cudaków uczymy najpierw spadać z konia wybierając miejsca miękkie acz błotne. Dopóki nie pojmą, że konno jeździ się z miłości do konia a nie po to, by zadać szyku markowymi ciuszkami i pięknie na koniu wyglądać.

Idąc Twoim tokiem rozumowania: mamuśka życzy sobie perfum Diora bo pewnie chce zostać zawodową modelką? Widzisz: każde żądanie da się usprawiedliwić w sposób mniej lub bardziej naciągany, czy to Dior, czy nowa pralka/zmywarka. Przepraszam Cię, ale ja mam pralkę, która ma 20 lat (autentyczny antyk). Na nową mnie nie stać a też bym chciała, zmywarki nie posiadam. Pracę magisterską pisałam na dziesięcioletnim laptopie i dopiero niedawno kupiłam sobie nowy uważając, że wypasiony laptop jest niekoniecznym wydatkiem, skoro ten antyczny sprawuje się dobrze. Można zostać magistrem bez nowoczesnego kompa? Można. Tak, jak można uprawiać sport nie używając "markowych" ciuchów i sprzętu. A jak się nie ma na Diory to się pachnie czystością i płynem do płukania tkanin.

Ale jakim moim tokiem rozumowania? Czy ja napisałam, że to popieram? Napisałam jak było i na co zwróciłam uwagę.

A laptop sama mam 8-letni.

[201605311017]

Doskonale rozumiem. Wielekorotnie byly posty typu przeciez mozna buciki, kurtke w szmateksie, w lidlu, po co drozsze, nowe. Jak moze chciec diora, tablet mnie nie stac a oni dostana buuuuu

[20160901857]

Gdyby te gadżety był fundowane tylko z pieniędzy darczyńców to spoko. Gdyby.

[cornflower_girl]

Napisane przez Gryczanka21

Doskonale rozumiem. Wielekorotnie byly posty typu przeciez mozna buciki, kurtke w szmateksie, w lidlu, po co drozsze, nowe. Jak moze chciec diora, tablet mnie nie stac a oni dostana buuuuu

Przeczytaj uważnie wątek - było wiele postów w rodzaju "sami oszczędzamy, ale ubrania dla rodziny ofiarujemy porządne/nowe/solidnie wykonane". Z ankiet zwrotnych marginalnie zdarzało się, że rodziny dostawały zniszczone szmaty.

[winter76]

Napisane przez Gryczanka21

Doskonale rozumiem. Wielekorotnie byly posty typu przeciez mozna buciki, kurtke w szmateksie, w lidlu, po co drozsze, nowe. Jak moze chciec diora, tablet mnie nie stac a oni dostana buuuuu

Okropnie się czyta twoje wypociny Wielekorotnie oczy bolą

[201604181004]

Strasznie zazdroszcze xd ojojoj jak ja zazdroszcze xd

[winter76]

Napisane przez drabineczka

Strasznie zazdroszcze xd ojojoj jak ja zazdroszcze xd

Wielekorotnie zazdroszczę
Nie biorę na poważnie postów kogoś kto tak niechlujnie pisze.



Fajne mają hasło przewodnie na stronie www- kompleksowa walka z biedą, jedyni w Polsce itp Jakież wysokie mniemanie o sobie.

[201607121236]

Napisane przez Gryczanka21

Doskonale rozumiem. Wielekorotnie byly posty typu przeciez mozna buciki, kurtke w szmateksie, w lidlu, po co drozsze, nowe. Jak moze chciec diora, tablet mnie nie stac a oni dostana buuuuu

Nie rozumiesz.
Jak dla mnie to moga sobie kupowac perfumy Clive Christian tylko niech sobie na niego zarabia, a nie pierdza w stolek w domu.

[Mijanou]

Napisane przez Gryczanka21

Doskonale rozumiem. Wielekorotnie byly posty typu przeciez mozna buciki, kurtke w szmateksie, w lidlu, po co drozsze, nowe. Jak moze chciec diora, tablet mnie nie stac a oni dostana buuuuu

Strasznie się czyta Twoje wypowiedzi, są okropnie niechlujne i chaotyczne.

Jak to nie można chcieć Diora? Można, a dlaczego nie? Tyle tylko, że wypada sobie na zbytki zapracować. Wręcz nie wypada prosić nieznanych ludzi o tego typu perfumy. Można chcieć, czego dusza zapragnie, nikt nikomu nie zabrania. Chodzi tylko o sposób realizacji naszych "chciejstw". Pragniesz luksusu? ZAPRACUJ NA TO. A jeśli nie chcesz pracować i wolisz prosić nieznanych ludzi, to bierz, co dają. Nowe rzeczy z Lidla to żaden dyshonor w tej sytuacji.

Ja jestem gotowa ofiarować tego Diora komuś, kto naprawdę nie ma szans na niego zapracować. Z całego serca. Ale nie mam zamiaru fundować go komuś, kto klepie sobie beztrosko rumiane buźki i całe życie żyje na koszt innych.

[201605311017]

wrednabiedronka eee to chyba taka jest istota tej akcji, ze ktos im ma zrobic paczke? Czyz nie?

Mijanou
Przeciez sa tam w tej paczce potrzeby podstawowe, i te specjalne? Typu, ze ktos sobie zazyczył drogie perfumy, czy jakas ksiazke. Ja w tym nic zdroznego nie widze, ze osoba napisze, ze chce diora. Moze byc tak faktycznie , ze to cwaniactwo, ale jesli np to glupie marzenie? Akcja jeest chyba przedswiateczna? Raz w roku jak dostanie markowe perfumy z paczki, moze raz w zyciu to takie straszne? Jesli darczyńca zapragnie jej to zafundować to kto mu zabroni? Jesli takie drogie prezenty przechodza werfikacje to widac nic strasznego. Ty owszem uwazasz, ze to niczego takich osob nie nauczy , nic nie pomoze , a utwierdzi w roszczeniowej postawie i chciejstwie, no ale komus innemu to zupelnie nie przeszkadza. Poza tym czy co roku sa te same rodziny? Wteey mozna by bylo mowic o patolgii tej akcji.

[20160901857]

Nie raz w roku. Przez cały rok.

[201803111829]

Po prostu jak ktoś nie ma co do gara włożyć, i 10 razy jedną złotówkę ogląda to nie prosi o nową konsolę, diora ani wypasiony komputer bo ma inne potrzeby na głowie. I dla takich ludzi to jest akcja. Nie dla ludzi "mam z zasiłków 4 tys, dają mi za darmo węgiel, dzieci w szkole jedzą, ale mi się należy bo jestem biedny"

[cornflower_girl]

Napisane przez nouvelle90

Nie raz w roku. Przez cały rok.

Raz w roku - chyba, że masz na myśli coś innego.

Napisane przez Gryczanka21

Przeciez sa tam w tej paczce potrzeby podstawowe, i te specjalne? Typu, ze ktos sobie zazyczył drogie perfumy, czy jakas ksiazke. Ja w tym nic zdroznego nie widze, ze osoba napisze, ze chce diora. Moze byc tak faktycznie , ze to cwaniactwo, ale jesli np to glupie marzenie? Akcja jeest chyba przedswiateczna? Raz w roku jak dostanie markowe perfumy z paczki, moze raz w zyciu to takie straszne? Jesli darczyńca zapragnie jej to zafundować to kto mu zabroni? Jesli takie drogie prezenty przechodza werfikacje to widac nic strasznego. Ty owszem uwazasz, ze to niczego takich osob nie nauczy , nic nie pomoze , a utwierdzi w roszczeniowej postawie i chciejstwie, no ale komus innemu to zupelnie nie przeszkadza. Poza tym czy co roku sa te same rodziny?

Zapewnisz podstawowe potrzeby i to z nawiązką, ale nie obdarujesz drobiazgiem - gwarantuję, że większość wolontariuszy będzie oburzona, bo musisz spełnić WSZYSTKIE potrzeby rodziny.
Masz określony budżet na paczkę dla rodziny, zostaje 350 zł do rozdysponowania na coś ekstra. Wolałabyś wydać je na oryginalny flakon Diora czy np. solidną odzież zimową lub buty? Dla mnie wybór jest oczywisty.
Tak, co roku bywają te same rodziny - niestety te roszczeniowe i kontrowersyjne też.

[20160901857]

Wiem, że Paczka jest raz w roku. Ale zasiłki, dopłaty do mieszkania i same mieszkania socjalne, dożywianie w szkole, zwroty za bilety i podręczniki są przez cały rok. A skoro rodziny w dużej mierze zgłasza MOPS, to zapewne rodziny, w których opisach pojawiają się zasiłki mają to wszystko.

[201604130936]

Napisane przez nouvelle90

Wiem, że Paczka jest raz w roku. Ale zasiłki, dopłaty do mieszkania i same mieszkania socjalne, dożywianie w szkole, zwroty za bilety i podręczniki są przez cały rok. A skoro rodziny w dużej mierze zgłasza MOPS, to zapewne rodziny, w których opisach pojawiają się zasiłki mają to wszystko.

Jako ciekawostka powiem, że w moim rodzinnym mieście GOPS prowadzi bardziej zajadla wojnę ze szlachecka niż Wisła z Cracovia.

[Mijanou]

Napisane przez Gryczanka21

wrednabiedronka eee to chyba taka jest istota tej akcji, ze ktos im ma zrobic paczke? Czyz nie?

Mijanou
Przeciez sa tam w tej paczce potrzeby podstawowe, i te specjalne? Typu, ze ktos sobie zazyczył drogie perfumy, czy jakas ksiazke. Ja w tym nic zdroznego nie widze, ze osoba napisze, ze chce diora. Moze byc tak faktycznie , ze to cwaniactwo, ale jesli np to glupie marzenie? Akcja jeest chyba przedswiateczna? Raz w roku jak dostanie markowe perfumy z paczki, moze raz w zyciu to takie straszne? Jesli darczyńca zapragnie jej to zafundować to kto mu zabroni? Jesli takie drogie prezenty przechodza werfikacje to widac nic strasznego. Ty owszem uwazasz, ze to niczego takich osob nie nauczy , nic nie pomoze , a utwierdzi w roszczeniowej postawie i chciejstwie, no ale komus innemu to zupelnie nie przeszkadza. Poza tym czy co roku sa te same rodziny? Wteey mozna by bylo mowic o patolgii tej akcji.

Słuchaj, każdy ma prawo do marzeń. Ale nadchodzi taki czas, że trzeba zakasać rękawy i zabrać się za ich realizację albo marzyć dalej. Jednak nie należy od nikogo wyłudzać przedmiotów swoich marzeń. I tak, to jest straszne, bo jest demoralizujące. Do darmowego szybko się przyzwyczajasz a potem, w myśl przysłowia: "z biegiem lat rośnie chwast", zaczynasz uznawać darmowe za normę. Ja tu bardzo mocno zaznaczam, że nie mówię o ludziach starych, chorych i niezdolnych do pracy bo tutaj naturalnym odruchem jest pomaganie a i marzenia warto im czasem spełnić.

Jeśli darczyńca pragnie fundować zawodowym bezrobotnym Diory, kto bogatemu zabroni przez chwilę poczuć się, jak mesjasz?

No właśnie. Jakim cudem takie żądania przechodzą weryfikację, nie mam pojęcia. Ale wiele to mówi o samej akcji.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez harleyka

Jako ciekawostka powiem, że w moim rodzinnym mieście GOPS prowadzi bardziej zajadla wojnę ze szlachecka niż Wisła z Cracovia.

Harley, w takim sensie, że: kto da więcej?

[201604130936]

Napisane przez Mijanou

Słuchaj, każdy ma prawo do marzeń. Ale nadchodzi taki czas, że trzeba zakasać rękawy i zabrać się za ich realizację albo marzyć dalej. Jednak nie należy od nikogo wyłudzać przedmiotów swoich marzeń. I tak, to jest straszne, bo jest demoralizujące. Do darmowego szybko się przyzwyczajasz a potem, w myśl przysłowia: "z biegiem lat rośnie chwast", zaczynasz uznawać darmowe za normę. Ja tu bardzo mocno zaznaczam, że nie mówię o ludziach starych, chorych i niezdolnych do pracy bo tutaj naturalnym odruchem jest pomaganie a i marzenia warto im czasem spełnić.

Jeśli darczyńca pragnie fundować zawodowym bezrobotnym Diory, kto bogatemu zabroni przez chwilę poczuć się, jak mesjasz?

No właśnie. Jakim cudem takie żądania przechodzą weryfikację, nie mam pojęcia. Ale wiele to mówi o samej akcji.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------



Harley, w takim sensie, że: kto da więcej?

Nie. GOPS twierdzi że paczka szkodzi i są wojenki, np gdy nadgorliwy wolontariusz sam zgłasza się po rodziny i upiera się, że pocieszki i co dzieci winne etc