Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

[KarolinaK]

Norka tak mamy dostawkę. Tez miałam chwile załamania i juz brałam go i spał z nami. To znaczy miedzy mna a dostawka. Ake od kiedy go zawijam to spi juz w dostawce cały czas. Czasem nad ranem jak Sue budzi a ja jestem zaspana to go biore i troche leży ze mna ale głownie jednak spi sam w dostawce. Norka u nas dopiero sie polepszyło przed 5 tygodniem czyli moze u Was teraz dopiero?

[folinka]

Napisane przez xXBlankaXx

Za to mloda dziś pobiła rekord. Zasnęła o 23.30 obudziła się o 6.30 zasnęła o 7.00 przebudzila się o 8:30 M. Wziął ja na przytulasy do łóżka ja robiłam już śniadanie ona zasnęła przykryta kołdrą.. Spała do uwaga! 11:30 sama w łóżku... Jej chyba jest zimno pod spiworkiem, albo kocykiem,jak ona tak dobrze spała pod kołdrą! Co ja mam zrobić? Boję się kupić jej kołdrę dziecięca...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty weź nie bluźnij i popatrz na początek swojego postu! Spała 7 godz, potem jeszcze 1,5 w łóżeczku, a Ty byś chciała jeszcze więcej? Myślę, że doświadczyłaś starej prawdy - w łóżku rodziców dzieci śpią lepiej, nawet często jeśli rodzic już z niego wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez KarolinaK

Norka tak mamy dostawkę. Tez miałam chwile załamania i juz brałam go i spał z nami. To znaczy miedzy mna a dostawka. Ake od kiedy go zawijam to spi juz w dostawce cały czas. Czasem nad ranem jak Sue budzi a ja jestem zaspana to go biore i troche leży ze mna ale głownie jednak spi sam w dostawce. Norka u nas dopiero sie polepszyło przed 5 tygodniem czyli moze u Was teraz dopiero?

U nas dzisiaj równo 5 tygodni. Dziewczyny, 3,5 godziny stuknęło, a ona dalej śpi! Wyłączyłam bujanie, szum gra, a ona śpi! Co prawda przebudza się coraz częściej, ale nie całkowicie.

Wysłane z mojego Lenovo TB3-710F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Elaaaa

W pełni Cię rozumiem z tego co pamiętam mąż pracuje na kuchni, a ja sama kiedyś przygodę z gastronomia miałam. Wiem ile praca w takim cieple i na pełnych obrotach kosztuje. A w domu maleńkie dziecko i równie dużo obowiązków. Podziwiam i życzę żeby w nowej pracy dobrze się wiodło!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak to mówią - przekichane Mój mąż nawet lubi gotować, najgorsze są te warunki w pracy, jeden korytarzyk, gdzie jest przygotowywane i wydawane jedzenie, ciasnota, w dodatku w piwnicy bez klimatyzacji - w upał dochodzi nawet do 40 stopni. Fajnie, że rozumiesz, zawsze to człowiekowi lżej.

A jak u Ciebie w pracy? Jak sobie radzą jak Ciebie nie ma w domu?

[folinka]

Poczytałam o tym Karpie i 5s i niestety, ale wszystko to już robię/robiłam. Z drugiej strony wyciągnęłam taki pozytywny wniosek, że po prostu takie kiepsko śpiące są moje dzieci i już, nie jest to jakoś moja wina. Pomijając spanie z nimi w nocy... Ale to nam wszystkim odpowiada i jesteśmy wyspani. Pierwsze kilka godz w swoim łóżeczku, a reszta do rana z nami.

Powiem Wam, że lata na wizażu i moja czwórka pokazują mi bardzo, jak naprawdę różne są dzieci! Ktoś może stawać na głowie, a dziecko nie będzie dobrze spać, a przy innym wystarczy odrobina konsekwencji i będzie spać ładnie w łóżeczku, więc proszę niech żadna tu nie smutkuje i nie robi sobie wyrzutów, że dziecię nie śpi

Wiem doskonale jak to jest, bo i ja ciągle to rozkminiam... Nawet po dzisiejszych postach, znowu pomyślałam "a może to ja uczę dzieci tego bujania od urodzenia?", ale jak tu nie "uczyć", jeśli moje dziecię od pierwszych dni płacze rozpaczliwie, gdy jest śpiące, jak nie brać noworodka na ręce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez folinka

Ty weź nie bluźnij i popatrz na początek swojego postu! Spała 7 godz, potem jeszcze 1,5 w łóżeczku, a Ty byś chciała jeszcze więcej? Myślę, że doświadczyłaś starej prawdy - w łóżku rodziców dzieci śpią lepiej, nawet często jeśli rodzic już z niego wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też chciałam coś na ten temat napisać, ale nie wiedziałam jak to ugryźć. No nie ma co oszukiwać - to naprawde spore szczęście, kiedy dziecko śpi w łóżeczku i nie trzeba specjalnie nad nim skakać, a jeszcze jak dośpi w łóżku rodziców, to już szał ciał Gdybym ja była taka maleńka, też pewnie bezpieczniej, wygodniej, cieplej byłoby mi między dwiema osobami, wśród swojskich zapachów.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez folinka

Poczytałam o tym Karpie i 5s i niestety, ale wszystko to już robię/robiłam. Z drugiej strony wyciągnęłam taki pozytywny wniosek, że po prostu takie kiepsko śpiące są moje dzieci i już, nie jest to jakoś moja wina. Pomijając spanie z nimi w nocy... Ale to nam wszystkim odpowiada i jesteśmy wyspani. Pierwsze kilka godz w swoim łóżeczku, a reszta do rana z nami.

Powiem Wam, że lata na wizażu i moja czwórka pokazują mi bardzo, jak naprawdę różne są dzieci! Ktoś może stawać na głowie, a dziecko nie będzie dobrze spać, a przy innym wystarczy odrobina konsekwencji i będzie spać ładnie w łóżeczku, więc proszę niech żadna tu nie smutkuje i nie robi sobie wyrzutów, że dziecię nie śpi

Wiem doskonale jak to jest, bo i ja ciągle to rozkminiam... Nawet po dzisiejszych postach, znowu pomyślałam "a może to ja uczę dzieci tego bujania od urodzenia?", ale jak tu nie "uczyć", jeśli moje dziecię od pierwszych dni płacze rozpaczliwie, gdy jest śpiące, jak nie brać noworodka na ręce...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam identyczne rozkminy!

[xXBlankaXx]

Napisane przez folinka

Ty weź nie bluźnij i popatrz na początek swojego postu! Spała 7 godz, potem jeszcze 1,5 w łóżeczku, a Ty byś chciała jeszcze więcej? Myślę, że doświadczyłaś starej prawdy - w łóżku rodziców dzieci śpią lepiej, nawet często jeśli rodzic już z niego wyjdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ależ nie! Broń boże.. Mi nie chodzi o to, żeby ona dłużej spała! Ja się boję, że jej w spiworku jest zimno i jej się przyjemnie pod kołdrą spalo, bo cieplutko.
Ja nie narzekam jak ona śpi, bardzo bardzo doceniam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[folinka]

Z innej beczki... Dłubię powoli ten kocyk dla Benia i ciągle nie mogę się zdecydować czy ten zestaw kolorów, który wybrałam, mi się podoba. Chciałam takie neutralne kolory, ale np nie same szare, żeby nie był taki smutny i dodałam brąz i sama nie wiem czy mi się to podoba, czy to się nie gryzie. Jak myślicie?

DSC_0166-2022x1517.JPG

[folinka]

Napisane przez xXBlankaXx

Ależ nie! Broń boże.. Mi nie chodzi o to, żeby ona dłużej spała! Ja się boję, że jej w spiworku jest zimno i jej się przyjemnie pod kołdrą spalo, bo cieplutko.
Ja nie narzekam jak ona śpi, bardzo bardzo doceniam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spoko
Wydaje mi się, że nie spałaby tak długo, gdyby jej było zimno. Plecki jej pewnie sprawdzasz... Tak jak pisałaś możesz spróbować trochę cieplejszy śpiworek, może będzie jej troszkę cieplej i przyjemniej, a nie za gorąco jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

norciu, pytałaś chyba wczoraj, co u nas Dziękuję, poza tym spaniem i niechęcią Benia do spacerów wszystko jest super. Chłopcy niezmiennie kłócą się o bawienie się z Lidką i chętnie też zabawiają Benia. Cieszę się natomiast ogromnie i aż nie dowierzam trochę, że Benio od urodzenia tak dobrze przesypia noce. Wszyscy zdrowi, itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elaaaa]

Napisane przez norka93

U nas dzisiaj równo 5 tygodni. Dziewczyny, 3,5 godziny stuknęło, a ona dalej śpi! Wyłączyłam bujanie, szum gra, a ona śpi! Co prawda przebudza się coraz częściej, ale nie całkowicie.

Wysłane z mojego Lenovo TB3-710F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------



Jak to mówią - przekichane Mój mąż nawet lubi gotować, najgorsze są te warunki w pracy, jeden korytarzyk, gdzie jest przygotowywane i wydawane jedzenie, ciasnota, w dodatku w piwnicy bez klimatyzacji - w upał dochodzi nawet do 40 stopni. Fajnie, że rozumiesz, zawsze to człowiekowi lżej.

A jak u Ciebie w pracy? Jak sobie radzą jak Ciebie nie ma w domu?

Hmm powiem szczerze bywało różnie. Pierwsze wyjścia dawały nadzieję, że będzie super i mały tego nie odczuwa. Potem mąż miał dwa wieczory płaczu po kąpieli, godzina usypiania i ewidentnie brak cyca.. biłam się z myślami czy nie robię mu krzywdy, czy to nie za wcześnie. Ale z drugiej strony, nie ma mnie tylko podczas jednego karmienia, bo wychodzę okolo 17 karmię, potem mąż daje z butelki, a wracam to jeszcze śpi i tak dość długo. Wiem, że mąż robi co może, wszystko co mu podpowiem, bo jednak ja z nim jestem większość czasu. Ostatnio w ruch poszedł patent z koszulka, ubrałam rano męża jakąś, jak wrócił z pracy, a ja wychodziłam to mu ją dałam. I był spokój względny, zasnął jak zwykle po jedzeniu, bez większego marudzenia, może kilka minut. Mam nadzieję, że tak już zostanie bo nasz komfort życia się poprawi, robię to dla nas wszystkich, a i może mały nie będzie taki 100% mamusiny, a tylko w 90 %

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[norka93]

Napisane przez folinka

Z innej beczki... Dłubię powoli ten kocyk dla Benia i ciągle nie mogę się zdecydować czy ten zestaw kolorów, który wybrałam, mi się podoba. Chciałam takie neutralne kolory, ale np nie same szare, żeby nie był taki smutny i dodałam brąz i sama nie wiem czy mi się to podoba, czy to się nie gryzie. Jak myślicie?

Załącznik 7638727

O matulu, jaki piękny! Oczywiście, że całość pasuje! Ja dałabym pewnie jakiś stonowany odcień niebieskiego, bo za brązami nie przepadam, ale jak najbardziej pasuje

[zUa_tysica]

Regular, moja bohaterko, idz do psychologa, a najlepiej do psychiatry, ktory może wysłać Cie na psychiterapie. Ja w prawdzie czuje sie jyz troche lepiej jako mama, ale to tez dzięki temu, że mój Szogun jest wyjatkowo grzeczny... nie chce zapeszyc haha. Na prawde podjelas dobrą decyzje. Jestes na prawde silną kobietą i poradzisz sobie - z pomocą specjalistow na pewno duzo rzeczy zrozumiesz, wygadasz sie, zobaczysz będzie duzo lepiej. Ja uczęszczałam na psychoterapię i jestem bardzo zadowolona. Trzymam za Ciebie kciuki i na prawde często mysle o Tobie. Jezeli masz ochote to w kazdej chwili mozemy pogadac ma fb !
Monya dobrze ze sie odezwalas, czekalam ma informacje od Ciebie super ze po wizycie Seniora wszystko w porządku !
My żadnego urlopu nie planujemy. Mąż ma duzo pracy a ja kwitne u mamy :/
Folinko cudny kocyk !!
My z mezem przyjechalismy na weekend do domu (wow po prawie dwoch miesiącach haha). Powiem Wam, że to do d... ze nie ma go w tygodniu i tak mało ludzi uczestniczy w życiu Małej poki co... widze to w jego zachowaniu. Chcialby zeby ona tylko jadla i spala. Nie wie co i jak do niej mówić żeby sie zainteresowala. Widze, że jest mu z tym źle, i chce mi sie tylko ryczec


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez zUa_tysica

Regular, moja bohaterko, idz do psychologa, a najlepiej do psychiatry, ktory może wysłać Cie na psychiterapie. Ja w prawdzie czuje sie jyz troche lepiej jako mama, ale to tez dzięki temu, że mój Szogun jest wyjatkowo grzeczny... nie chce zapeszyc haha. Na prawde podjelas dobrą decyzje. Jestes na prawde silną kobietą i poradzisz sobie - z pomocą specjalistow na pewno duzo rzeczy zrozumiesz, wygadasz sie, zobaczysz będzie duzo lepiej. Ja uczęszczałam na psychoterapię i jestem bardzo zadowolona. Trzymam za Ciebie kciuki i na prawde często mysle o Tobie. Jezeli masz ochote to w kazdej chwili mozemy pogadac ma fb !
Monya dobrze ze sie odezwalas, czekalam ma informacje od Ciebie super ze po wizycie Seniora wszystko w porządku !
My żadnego urlopu nie planujemy. Mąż ma duzo pracy a ja kwitne u mamy :/
Folinko cudny kocyk !!
My z mezem przyjechalismy na weekend do domu (wow po prawie dwoch miesiącach haha). Powiem Wam, że to do d... ze nie ma go w tygodniu i tak mało ludzi uczestniczy w życiu Małej poki co... widze to w jego zachowaniu. Chcialby zeby ona tylko jadla i spala. Nie wie co i jak do niej mówić żeby sie zainteresowala. Widze, że jest mu z tym źle, i chce mi sie tylko ryczec


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może mu pokaż co i jak? Mój dopiero niedawno nauczył się robić z siebie klauna żeby mała się nim mega zainteresowała.. Na początku trochę opornie mu to szło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Blanka ma racje. Pokazać mu ale w taki bardzo dyskretny sposob zeby sam myślał ze to odkrył. I chyba tak jak we wszytskim trzeba go chwalić za to ze stara sie cos robic. Mysle ze to wynika z tego ze mężczyźni nie bardzo wiedza jak sie zajac takim małym człowiekiem, jak z nim porozmawiać, zabawić, zrozumiec. Mysla za my to mamy we krwi a prawda jest taka ze my tak samo sie tego uczymy tyle ze mamy lepsza intuicje i więcej tego czasu z dzieckiem spędzamy...
Poza tym mysle ze łatwiej im bedzie sie z dziećmi porozumieć, i bardziej to polubią kiedy bedzie mozna z nimi sie pobawić. Poskładać klocki, puzzle, układanki.
Ja tam autentycznie czuje sie chyba lepiej teraz kiedy Tz juz poszedł do prcay. Wiem ze nie mam wsparcia i ze musze wszystko sama i stawiam sobie jakies tam małe cele i jak mi sie uda to mnie to strasznie motywuje a jak nie No to dalej sie staram. Bardzo mnie zmotywowało to ze juz moge jechać normalnie do miasta z małym po zakupy, wypakować go i wsadzić w chustę i jeszcze zrobic zakupy na cały tydzien a potem to wpakować do bagażnika i wrócić do domu, ze moge dwa psy wyprowadzic i puścić luzem w parku z małym w chuście. Przy czym posprzątać po nich jeszcze i przywołać do siebie kiedy trzeba (co jest prawdziwym wyzwaniem kiedy zajac nam wyskoczy czy wiewiórka przebiegnie). Tak samo zrobienie zwykłego obiadu to juz prawdziwy wyczyn. Zwykle robie go w partiach. Jak mały albo bawi Sue chwile w parku czy na bujaczku albo Kima...
Jakos mnie takie wlasnie małe cele podbudowują i jeszcze bardziej motywują.
Szkoda mi tylko ze nie moge go jeszcze wózkiem wyprowadzic bo tego bym bardzo chciała ale on zdecydowanie nie jest wozkowy ani nawet w foteliku wpientym do wózka nie da sie wyprowadzic. Nad tym musimy popracować tylko nie wiem za bardzo jak... ale to z czasem.

[aaska92]

U nas dziś powrót gorszego dnia. Bez tragedii, ale chyba za dużo miał bodźców. Rano już wstal do zabawy, potem bolące pierdy, później u teściów znowu był wyrywany z rąk do rąk i trzaba było interweniować nie Raz co przyczyniło się że żadnej dłużej drzemki nie miał. Po powrocie po tych wrażeniach krzyki już chwike takich nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

My jesteśmy na ognisku, młoda śpi w wózku w grubym końcu już 2h ale zaraz się zbieramy bo dziś już brudasa musimy kąpać heh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zUa_tysica]

My juz wykapalismy, drugi raz w ciagu calego jej zycia noe klade sie spac zaraz po tym jak ją uspie, i jednoczesnie pietwszy raz usypial ją mąż... czuje sie strasznie dziwnie w takich nowych sytuacjach i zbiera mnie na łzy, a przeciez niby nic sie takiego nie dzieje.
Blanka podziwiam Was, ja jestem jakos malo odważna chyba, bo większości rzeczy, ltore robisz to u mnie sie w myslach nie pojawiają bez stresów i łez...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

U nas dziś fajny dzień, tak jak relacja na fb. W sumie 5 godzin na wyjeździe. Potem po powrocie do domu znów spacer z sąsiadkami, powrót już na syrenie bo głodny. Potem trochę marudny akurat jak mój brat i bratowa przyjechali. A teraz wykapany- znów z radością i już zasypia na noc. Ja chyba troszkę w domu ogarnę, żeby jutro z nowymi siłami rozpocząć tydzień. Zaraz poczytam co tam pisalyscie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Camelitos]

U nas też dzisiaj nawet znosnie, misio śpi od 20

W ogole idziemy na tą odchowalnię? Blanka pisałaś coś o założeniu tam wątku ale nadal masz problem z kompem, tak?

[xXBlankaXx]

Napisane przez zUa_tysica

My juz wykapalismy, drugi raz w ciagu calego jej zycia noe klade sie spac zaraz po tym jak ją uspie, i jednoczesnie pietwszy raz usypial ją mąż... czuje sie strasznie dziwnie w takich nowych sytuacjach i zbiera mnie na łzy, a przeciez niby nic sie takiego nie dzieje.
Blanka podziwiam Was, ja jestem jakos malo odważna chyba, bo większości rzeczy, ltore robisz to u mnie sie w myslach nie pojawiają bez stresów i łez...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hormony robią swoje

W sensu jakie rzeczy robię?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez Camelitos

U nas też dzisiaj nawet znosnie, misio śpi od 20

W ogole idziemy na tą odchowalnię? Blanka pisałaś coś o założeniu tam wątku ale nadal masz problem z kompem, tak?

Tak cały czas jestem na telefonie. Jedynie mogę spróbować dziś założyć z laptopa brata. Ale to po 23 jak mała zaśnie.

UWAGA ZAŁOŻYŁAM NOWY WĄTEK NA ODCHOWALNI JAK TYLKO SIĘ POJAWI TO WRZUCĘ TU LINK. CHYBA,ŻE KTÓRAŚ BĘDZIE SZYBCIEJ WIDZIAŁA TO NIECH PODLINKUJE I MOŻEMY TAM UCIEKAĆ. Wybaczcie,że pierwsza strona w starych kolorach,ale laptop brata to tragedia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zUa_tysica]

Blanka no ogólnie tak niczego sie nie boisz ! Robisz z Nina wszystko, a dla mnie każda nowa rzecz to milowy krok, kazde wyjscie z domu to wyprawa z niewiadomym skutkiem, każda noc to.nowy stres. Mam po prostu jakis problem, musze jeszcze nabrać pewnosci siebie i przyzwyczaic się zdrcydowaniej.do tej malutkiej istotki. Moze u Ciebie wynika to z tego, ze tak jak pisałaś, zajmowałas sie takimi dzieciaczkami, swoim bratem, a ja nigdy nie mialam stycznosci
Ja sie doje, a Rozi smacznie spi. Wczoraj udalo sie jeszcze obejrzeć dwa odcinki serialu podczas kąpieli z mężem. Miło spedzilismy czas, ale juz padalam na ryjek, a bylo przed 23.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Dziewczyny uciekamy na odchowalnie!

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1259552

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

U Nas od wczoraj średnio. Brzuszek coś doskwiera. Sporo noszenia i mało spania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Proszę o Zamknięcie wątku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz