![]() |
#4711 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Jaga to bedziem razem swiadkowac bo ja tez16
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4712 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Nie wiem co się działo, ale wcześniej nie mogłamnic pisać,z tąd ten post wyżej.Liter nie widziałam tylko emoty
![]() Marti jak na prezent na wieczór panienski to tak jak pisze Kasia,ja nie wiem czy ma cos do rzeczy że jeteś świadkową. Garnuszki Colin też ma te białe kreseczki już od ok 2 miesięcy. Olafek śliczny i mama rownież.Śliczne masz zęby. Kamilka Antonówka atomowka śliczna jak zawsze. Lalicja ja strone wczesniej piałam też o dylematach odstawiania od piersi.Mam takie same rozterki jak Ty. |
![]() ![]() |
![]() |
#4713 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Cytat:
podoba jej się, najpierw sama szczoteczką jeżdżę po dolnym dziąsełku, a potem daję szczoteczkę w łapkę, żeby się trochę pobawiła - to tak w ramach uczenia dobrych nawyków, o czym pisała małgogaj co do karmienia- nie mam specjalnych sentymentów, ale wiecie od dawna, że tego nie lubię, dla mnie to jakieś zaciapciane i więcej Zachodu niż butla. Choć dopadają mnie myśli o tym, że jestem wyrodna, ale one nie są 'ze mnie', tylko są wynikiem ogólniepanującego terroru w tej kwestii. W Polsce, bo jak tu mówię, że jeszcze karmię, to znajome oczy wybałuszają. Dotrwam do połowy lipca, a potem koniec. Teraz już powoli eliminuję karmienia. Jedyne, co muszę zrobić, to skrupulatnie to ukrywać przed teściową, bo inaczej do końca życia będzie mi wypominać każdy katarek Niny czy inne choroby- że to dlatego, że 'tak wcześnie odstawiłam'- bo jej zdaniem (mojej mamy też, o zgrozo!) powinnam karmić rok przynajmniej...Od września i tak by się to stało niemożliwe, a chcę na urlop wyjechać już bez napęczniałych cycków ![]() małgogaj danie narodowe Holendrów to stampot. Ja lubię, bo kocham kiszoną kapustę. Ogórków też nie ma tutaj kiszonych, tylko konserwowe. jaga miałaś stwierdzić, czy Nina podobna do taty- wlepiłam jego foto z niemowlęctwa, parę stron w tył ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4714 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Cytat:
![]() ![]() Ja na szcewscie nie wiem, czy bedzie wieczor panienski, czy tez nie ![]() Mnie tez raczej bukiet kupi starszy, czyli moj TZ, wiec wdatek odpadnie ![]() ![]() Kiecka na szczescie juz jest. Mialam troche problemow z jej zakupem. Fotek niestety brak. Ja bede miaa pare zdjec z wesela to podesle. ![]() ![]() A swojej pannie mlodej moesz kupic "kuleczki gejszy" ![]() ![]()
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4715 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
w takiej dziurze jak ostroda nie na sexshopow
![]() a masz nowego tz czy stary Cie ublagal abys wrocila?? |
![]() ![]() |
![]() |
#4716 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
jaga poradz cos chce obejrzec film na kompie czas wsyztsko leci a obraz czarny
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4717 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Cytat:
![]() nadal z tym "starym" jestem ![]() ![]()
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4718 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4719 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Witam dziewczyny
Wczoraj wieczorem dotarłyśmy do domu! Kiedy otworzyłam pod blokiem drzwi samochodu Wikunia tak długo śmiała się w głos, że czegoś takiego jeszcze nie słyszałam. W ogóle od samego rana była bardzo radosna, zupełnie jakby czuła to co usłyszymy "wyniki są bardzo fajne i szykujemy wypis". To usłyszałyśmy wczoraj po 10 a ok. 19 wreszcie zawitałyśmy do domu. Jeszcze raz powtórze; macie wielką moc, naprawdę dużo łatwiej było mi to wszystko znieść wiedząc, że tyle osób o nas myśli. Ale po kolei. Na konsultację trafiłyśmy do jakiejś ważnej pani docent, która nie mogła nadziwić się dziwacznym diagnozom lubelskich lekarzy. Trzy dni później pojechalyśmy na badania a tam lekarzowi wystarczył jeden rzut oka na zdjęcia zrobione w Lublinie żeby stwierdzić, że to choroba Hirszprunga. (lubelscy lekarze na podstawie tego samego zdjęcia w 99% wykluczyli tę chorobę). Oczywiście zostałyśmy na oddziale gastrologii, kolejne badania, biopsja. Ta ostatnia dała 100% potwierdzenie. Operacja miała być na przełomie czerwca i lipca, ale jakoś wślizgnęłyśmy się niemal natychmiast. Dziwne bo inni z wyznaczonymi terminami czekali jeszcze 2 tygodnie. Dobrze, że mamy to już za sobą bo czekanie jest najgorsze. Czeka nas jeszcze przynajmniej 1 operacja mniej więcej za rok i to dopiero ona będzie ta właściwą. Na szczęście personel bardzo przyjazny a lekarzy wydają się być kompetentni. Jeszcze odezwę się bo Wikunia chce jeść a tymczasem bardzo wszystkim dziękujemy i pozdrawiamy.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#4720 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko ciesze sie ze czytam to co napisalas
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4721 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Lubelskie zdjęcia, o których wspominałam były robione kiedy mała miała 16 dni1 I gdyby Ci medyczni analfabeci potrafili dobrze odczytać wyniki badań to dziecko nie musiałoby przechodzić tych wszystkich katuszy. Jak się okazuje i sepsa i wszystkie inne cuda były jedynie jej następstwem, a jak powiedział gastrolog następna sepsa była już tylko kwestią dni albo tygodni bo moje odgazowywanie przynosiło tylko doraźną pomoc.
Kiedy w szpitalu już ją kilka dni płukali i dawali nutramigen to wydawało mi się, że jej brzuszek jest już rewelacyjny. A co na to lekarze? A no dwóch stwierdziło, że ma wielki brzuch. Szkoda, że nie widzieli jej wcześniej. Ale to już za nami. Operacja to straszny stres mimo, że tym razem odbyła się ta łatwiejsza jej część. Mówiąc bardzo krótko lekarze wyłonili stomię a bardziej obrazowo (wybaczcie dosłownoćć) Wikunia ma dziurę w brzuszku i na wierz wyjętą końcówkę jelita. Druga operacja ma na celu zespolenie dwóch odcinków jelita. Na szczęście nieunerwiony odcinek jelita byl bardzo krótki a wyłączona czesc jelita również nie jest długa co dobrze rokuje na przyszłosć. W CZD na palcach jednej ręki można policzyć dzieci, które są tam po raz pierwszy a nie spotkałam takiego, które byłoby pierwszy i ostatni raz. Charakterystyczne jest też to, że tam żadna z mam nie narzeka, wszystkie są tak silne, że spanie na podłodze przy dziecku uważają za luksus. Dla mnie to też był luksus psychiczny, że cały czas mogłam być przy dziecku. Wikunia z kolei stała się ulubienicą personelu bo jak na maluszka była bardzo spokojna a do tego wyjątkowo pogodna. Każdego uraczyła uśmiechem i "zamieniła z nim parę słów" ![]() Nie będę Wam pisała o stresie jaki przeszłam bo chyba potraficie go sobie wyobrazic. Dziś najważniejsze jest to, że malutka wreszcie może założyć i spodnie i spódniczkę bo po raz pierwszy mieści się w nie. Jeszcze czeka nas trochę przeżyć, ale mam nadzieję, że ten koszmar ma się już ku końcowi. Ja dopiero dzisiaj zauważyłam, że na szyi wyrosła mi jakaś "gula"; ciocia, która mnie odwiedzała kazała mi zrobić badania żeby sprawdzić czy nie nabawiłam się jakiejś anemii, ale ja myśle, że za parę dni wszystko zacznie wracać do normy. Pewnie coś mi się jeszze przypomni i znów się odezwę. Na razie nie moge dojść do ładu z torbami, praniem itd. Pozdrawiam jeszcze raz
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#4722 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko, super, ze juz jestescie w domu. W koncu troche odetchniecie.
![]() ![]()
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
![]() ![]() |
![]() |
#4723 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko Wikunia to strasznie mądre dziecko, usmiechała się wracając do domciu. Ona tyle przeszła i tak potrafi się cieszyć
![]() ![]() ![]() Te nasze problemy w porównaniu do Waszych to takie nic, podziwiam Cię jako Mamę-jesteś bardzo bardzo silną kobietą. Życzę Wam duuuuuuużo duuuuuuuuuuuużo zdróweczka i Wszystkiego Dobrego ![]() Mart, Schatzsi dziękujemy za komplementy!! Edytowane przez garnuszki Czas edycji: 2007-06-09 o 15:24 |
![]() ![]() |
![]() |
#4724 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko i Wiktorio jesteście najdzielniejszymi babami pod słońcem. Dużo zdrowia. Jestem pełna podziwu dla Was obu! I cieszę się, że wszystko na dobrej drodze!
Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2007-06-09 o 15:51 |
![]() ![]() |
![]() |
#4725 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Bardzo Wam z Wikunią dziękujemy.
A co do dzielności, no cóz, mogłabym uchodzić za superbabę, ale komu jak nie wam mam się przyznać, że wcale tak nie było. Kiedy Wikunia płakała to ja znią. ona wcale nie ma żył i kiedyś o 3 nad ranem przez 40 min. pielęgniarki próbowały założyć jej wkłucie. Nie wytrzymałam i popłakałam się. Ale było coś jeszcze gorszego, kiedy wjeżdżała na blok nie mogłam jej nawet pocałować tak płakałam, a ona nic śmiała się ufnie. Stwierdziłam więc, że nie mogę zalewac jej łzami bo dzieci są na tyle mądre, że szybko wyczuwają nasze nastroje. Prawda jest taka, że to właśnie moja córcia pomogła mi przez to przejść z podniesioną głową. Musiałam do niej szczebiotać, śmiać się i poszło dobrze
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
![]() ![]() |
![]() |
#4726 |
Rozeznanie
|
![]() ![]() ![]() ![]() a Roksanka Anulki 33 konczy dzisiaj pół roczku ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4727 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko ogromnie się cieszę ze wszystko sie powoli uklada.. Obie macie w sobie ogromne poklady sily i milosci - macie siebie. Trzymajcie sie dalej tak dzielnie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4728 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko bardzo się ciesze że z Wikunią coraz lepiej.Sline kobitki jestescie,teraz to już może być tylko lepiej.
No i najlepsze życzenia da naszej solenizantki Kseni ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4729 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko! ciesze si,że juz jestescie w domku. Zawsze to jeden etap za wami. Przykro mi, że Wiktoria jest chora ale całe szczęście,ze postwaiono w końcu diagnoze i jestescie w trakcie leczenia. Muszę Ci napisać, że nietety wiem co to znaczy stomia. Nigdy o tym tu nie pisałam, bo to smutna historia ale ma dobre zakonczenie wieć napisze coby Cie na duchu podnieść. Synek mojej miał również wyłonioną stomie. U niego tą operację zrobiono w dniu jego narodzin. W sumie miał trzy operacje, ostatnią wieku 9 miesięcy. Teraz jest duzym chłopcem, ma prawie 3 latka i po tych 9 miesiącach leczenia zostało tylko złe wspomnienie i kilka dodatkowych zmarszczek na twarzy wszystkich w rodzinie. Blizna po stomi jest prawie niewidoczna. Maszko gdybyś miała jakiś problem to pytaj, zawsze moge Ci pomóc a w ostatecznosci podpytam siostre. Mam nadzieje, ze nastepna operacja bedzie szybko i zakończycie leczenie. Przezyłam operacje siostrzenca jako ciocia i przepłakałam niejedną noc i powiem Ci Maszko, ze nawet nie potrafie sobie wyobrazić co to znaczy przeżyc to jako mama. Jesteście dzielne! I Ty i Wiktoria.
![]() |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#4730 |
Rzabbocop
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko cieszę sie, że jesteście już w domku z Wikusią
![]() Dużo zdrówka Wam życzę a to na szyi to może być awitaminoza, zwłaszcza braki witamin rozpuszczalnych w tłuszczach ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() moje panienki dzisiaj |
![]() ![]() |
![]() |
#4731 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Słuchajcie ale córeczka Anulki ma na imie Ksenia.Czy mi sie cos miesza???
|
![]() ![]() |
![]() |
#4732 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko trzymam mocno kciuki za zdrowie Wikuni, bo wiem ze bedzie dobrze, bo musi być dobrze. Całuję Was mocno. Dzielne jesteścoe obie!
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4733 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 332
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
czesc dziewczyny .Dziekujemy za pamieć o nas ,Yairo buziaczki
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4734 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
No właśnie coś pamietałam że na nią Ksenia mówiłaś i troszke taka zamieszna byłam o co chodzi
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4735 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
w takim razie wszystkiego najlepszego dla Ksenii vel Roksaninki
![]() Maszko nawet nie wiesz jak się cieszę, że już jesteście w domku i że wszystko jest dobrze. podziwiam Was obie!!! myslę, że Wikunie wyrobiła normę chorób na całe życie ![]() Marti ja od świadkowej prezentu nie chciałam (i tak mi kupiła niebieską podwiązkę, ale to bardziej dla zasady ![]() ![]() ![]() ![]() Rzabbo Helenka śliczna, a Miski za bardzo na tej fotce nie widać ![]() a co do karmienia cycem, to przypuszczalnie mie będzie trudniej niż Kubie. mimo ze czasem mnie to wkurza to jednak strasznie to lubie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4736 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
No właśnie, może Kamilka się wypowie albo Nita , jak to było u nich po zaprzestaniu karmienia? Mleko zanikło całkiem? W jakim czasie? I jak długo zajęło Wam całkowite odstawienie?
Pokarmu jest zdecydowanie mniej, ja w tej chwili praktycznie karmię tylko do południa (po nocy) z obu piersi i wieczorem tak samo, w dzień nie i widzę, że spokojnie wytrzymuję np. w pracy bez odciągania. Mam plan do końca lipca wygasić laktację. Czy to realne czy jednak laktator pojedzie z nami na wakacje? |
![]() ![]() |
![]() |
#4737 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 352
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Kasiu, ja też już nie karmię. U mnie mleko zniknęło dosyć szybko. Po około miesiącu praktycznie już nic nie udało się "wycisnąć". Oczywiście po miesiącu od całkowitego odstawienia od piersi. Może wiec uda CI się wyjechać na wakacje bez laktatora.
Maszko, bardzo się cieszę, że w końcu trafiłyście na dobrych lekarzy i wszystko idzie ku lepszemu. Wszystkie maluchy, jak zwykle wyglądają słodko. |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4738 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko poplakalam sie jak czytalam Twoja relacje ze szpitala, ale tym razem byly to lzy szczescia! Ciesze sie, ze wszystko zmierza ku dobremu! Ogromne buziaki dla Wikuni i Ciebie!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4739 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
czy przez ten miesiąc od całkowitego odstawienia musiałaś odciągać pokarm? choćby trochę dla uczucia ulgi? czy to już nie było konieczne?
|
![]() ![]() |
![]() |
#4740 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7
Maszko - strasznie się cieszę,że jesteście już w domu. Nareszcie się wyśpicie w swoich łóżkach
![]() Czym spieracie plamy po soczkach i obiadkach? Próbowałam nawet vanishem - nie schodzą. A moja Anielka jak je to wszystko jest dookoła brudne - chyba ją zacznę gołą karmić ![]() Ja zamierzam jak najdłużej karmić piersią , bardzo to lubię.
__________________
http://b1.lilypie.com/vPsqp1.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:59.