Pierwszy usmiech juz za nami,a teraz na zabki czekamy!Mamy Wiosenne 2012 _________

[koniakonia]

Napisane przez Karinio

Witam.

Młodzieniec nakarmiony,leży obok ale zaraz go odłoże do łóżeczka,bo pora spania.

koniu,współczuje przejść jak podać dziecku lekarstwo.A może z jakimś deserem jej ulubionym??

jutro spróbuje też z monte, bo to uwielbia, ale musi jej apetyt wrócić, mam nadzieję,ze jutro już będzie w miarę normalnie jeść, bo je ogolnie malo, ale teraz to prawie wcale

[Karinio]

Napisane przez koniakonia

No kurdę Ona mi już teraz wcale nie ufa, wkłada palec i próbuje, no cieszy to serce, bo dziecko mądre, że sprawdza skoro się sparzyła, ale trzeba podać, nawet kanapkę kinder rozciełam , myślałam tam wsadzić jakoś , ale nie da rady, mam na jutro soki Kubuś ( chyba z 8 typów ) i będę kombinować, do niedzieli muszę dawać, w sumie 8 razy już dałam , ale już kuzwa nie mam pomysłu, a ona nie je prawie nic.....


Nina dotąd łykała leki jak leci, ale ten jest na serio wyjątkowo ohydny, wszędzie w necie o tym czytam,że jest najgorszy, bo nie dość ,ze gorzki to jeszcze ma takie drobinki, no coś okropnego....i zostawia taką gorycz w buzi jakby się napic szamponu

Biedna Nina A tak myśle,czy jest jakiś zamiennik tego leku na inny???I może go zamienić???Czy nie da rady??

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez koniakonia

jutro spróbuje też z monte, bo to uwielbia, ale musi jej apetyt wrócić, mam nadzieję,ze jutro już będzie w miarę normalnie jeść, bo je ogolnie malo, ale teraz to prawie wcale

Ojej :/ oo no to spróbuj też jutro z monte,a nóż widelec się uda

[Flowerbombka]

Karinio ja tez w ciązy miałam kłopot bo hemoglobina leciała jak głupia a ja nie mogłam połknąc tabletki, a tych z żelazem nie można było rozkruszać..na szczęście jest Ferrum który można rozgyźć ale co się namęczyłam z Ascoferem to moje...

Konia co do syropu na apetyt to mi bardzo w młodości pomógł Multi Sanostol...czasem nawet jako już dorosła sobie go kupowałam bo uwielbiam ten smak

[koniakonia]

Napisane przez Karinio

Biedna Nina A tak myśle,czy jest jakiś zamiennik tego leku na inny???I może go zamienić???Czy nie da rady??

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------


Ojej :/ oo no to spróbuj też jutro z monte,a nóż widelec się uda

no właśnie nie ma zamiennika, nawet w zastrzykach nie ma, dzwoniliśmy do lekarki się zapytać...
Wiecie gdyby ona dużo jadła i piła to może problem byłby mniejszy, bo bym Jej wmieszała w nutelle , chleb posmarowała (1 ml) potem do soku (0, 5) itd. a tak to jest kiszka , bo nie ma z czym dać ,bo nie ruszy


Podstawa jutro to zmienić sposób podawania , bo dzisiaj to ona nawet ode mnie by czekolady nie wzięła, smutne to, bo wiecie płaczę, krzyczy mama nie, a Ty pchasz to do pyszczka , wiadomo dla Jej dobra, no ale przykre to jest....
Oczywiście za chwilę gdzieś tam mam myśl o tych dzieciach chorych w szpitalach i na cięzkim leczeniu i wtedy dziękuję,że mam tylko takie problem ......no nic damy radę, wyjścia nie ma

[Karinio]

flower,to piąteczka To dobrze,że choć jedne mogłaś rozgryść.Teraz się z tego śmieje,ale ja nawet szłam do kuchni,czy innego pomieszczenia,by tż nie patrzył jak się męcze z połykaniem.

[Roksape]

Ja tak na chwilę tylko bo zaraz spać a i czasu ostatnio mam mało

Aguśkaa Przykre to co piszesz też mam teraz okazję cieszyć się z karmienia piersią i wiem jak się czujesz...


Konia Biedna ta Twoja Ninka, wiem jak to jest wcisać dziecku te ochydzctwa a i sama nie mam też pomysłu jak by je przemycić. Ja to często dawałam lek do herbaty ale jak gorzki to pewnie i tak herbata by zrobiła się nie dobra...


Byłam dzisiaj u gina. Wszystko w porządku jeśli chodzi o wizytę po porodzie, wszystko wróciło do swoich wymiarów, a pobolewania nisko w brzuchu to przez bliznę i może co jakiś czas pobolewać.
Okresu póki co ni słychu ni widu.
Aaaa no i miałam nadżerkę w ciąży ale teraz jej nie mam, często jest tak, że po ciąży się cofa zwłaszcza jeśli jest nie wielka, no i nie mam

No i poprosiłam o tabsy. Przypisała mi azalię dla karmiących, jeszcze nie wykupiłam ale mam taki zamiar
Pytałam o spiralkę, koszt 300zł ale i zabezpieczenie na lat 5. Propozycja kusząca i szczerze mówiąc jak się spieniężę to kto wie czy się nie zdecyduję na nią.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

No i zapomniałam Gosia i Tikki wyglądacie świetnie!

[Karinio]

koniu,to lipa że nie ma zmiennika.Szkoda... :/ bo mała się męczy,Ty się męczysz.Trzymam kciuki,oby jednak się te beep lekarstwo udało podać.

[koniakonia]

no a teraz mi się humor załączyl


"gorzki lek najlepiej leczy " a że kuźwa włosy mi siwieją to co?

przepraszam,że tak o swoim "problemie" tylko, ale jeszcze w necie szukam informacji i jeszcze innych rzeczy, bo przecież kurna na wakacje jedziemy ,a butów nadal brak

Dziękuję Wam za wszelkie rady i wsparcie

Ps. ja tam zastrzyki obcym mogę dawac,podać obcemu dorosłemu flaszkę szamponu też bym dała radę, ale dzieciom a zwłaszcza swoim robić krzywdę jest najtrudniej

[gosia261282]

Napisane przez Roksape

No i poprosiłam o tabsy. Przypisała mi azalię dla karmiących, jeszcze nie wykupiłam ale mam taki zamiar
Pytałam o spiralkę, koszt 300zł ale i zabezpieczenie na lat 5. Propozycja kusząca i szczerze mówiąc jak się spieniężę to kto wie czy się nie zdecyduję na nią.

No i zapomniałam Gosia i Tikki wyglądacie świetnie!

To ci powiem,ze chyba nie drogo u was spiralka.Kolezanka gdzies rok temu miala zakladana i pamietam,ze 500 zl ja kosztowala.
Ja jak skoncze sie rozmnazac to chyba tez o tym pomysle
I dziekuje za komplement

[karolca]

Napisane przez koniakonia

hihihi, to też pomysł jest dobry, ale ona teraz nawet fast foodami gardzi , no i tego jest 2 ml takie dupiastej zawiesiny, niby mało, ale na łyzeczce to jednak trochę tego jest , bleeeeeee

nam mama podawała te niedobre gorzkie leki na łyżeczce z cukrem.
ale z lodami też dobry pomysł

Napisane przez koniakonia

no a teraz mi się humor załączyl


"gorzki lek najlepiej leczy " a że kuźwa włosy mi siwieją to co?

przepraszam,że tak o swoim "problemie" tylko, ale jeszcze w necie szukam informacji i jeszcze innych rzeczy, bo przecież kurna na wakacje jedziemy ,a butów nadal brak

Dziękuję Wam za wszelkie rady i wsparcie

Ps. ja tam zastrzyki obcym mogę dawac,podać obcemu dorosłemu flaszkę szamponu też bym dała radę, ale dzieciom a zwłaszcza swoim robić krzywdę jest najtrudniej

Ale "krzywdę" robisz w dobrej wierze!



A ja jem jak oszalała nawet w ciązy tak nie jadłam (miałam mniej miejsca w brzuchu). A waga i tak w dół... średnia 1,5 kg na miesiąc teraz gubię

[gosia261282]

Napisane przez karolca

A ja jem jak oszalała nawet w ciązy tak nie jadłam (miałam mniej miejsca w brzuchu). A waga i tak w dół... średnia 1,5 kg na miesiąc teraz gubię

No wlasnie ja tez tak mam!
Moglabym caly czas cos przezuwac.Zostal mi juz tylko jeden kg na +.Zla jestem,bo myslalam,ze w koncu bede miala troche bardziej kobiece ksztalty.A tu d.upa!I cycki moglyby sie w koncu powiekszyc.Nawet z taka iloscia mleka jak mam sa niewielkie.Ale to niesprawiedliwe no!

Dobranoc mamuski!

[karolca]

Napisane przez gosia261282

No wlasnie ja tez tak mam!
Moglabym caly czas cos przezuwac.Zostal mi juz tylko jeden kg na +.Zla jestem,bo myslalam,ze w koncu bede miala troche bardziej kobiece ksztalty.A tu d.upa!I cycki moglyby sie w koncu powiekszyc.Nawet z taka iloscia mleka jak mam sa niewielkie.Ale to niesprawiedliwe no!

Dobranoc mamuski!

Widzisz... jak ja Cię dobrze rozumiem... SIOSTRO
Cóż z tego, że dupiasta jestem skoro reszta taka szczupła... Nie, no fajnie jest być szczupłą... ale jednak trochę miękkiego ciałka też bym chciała mieć.
Z piersiami się zgodzę, chociaż teraz i tak są nieco większe niż kiedyś. I niech już takie zostaną

[nowaken]

Dzień dobry

dzisiaj chyba jestem pierwsza ale moje dzieciaki już dzisiaj nie śpią czyli dłuuuuuugi dzień nas czeka

Nocka bardzo standardowa nawet dzisiaj w nocy nie słyszałam jak Ania się budziła dobrze że tz słyszał

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:20 ----------

Napisane przez tikki85

Rybka jakie śliczne ząbki !! Aż musiałam mamie pokazać, bo nie wierzyła mi, że niektóre dzieci w wieku 3 miesięcy mają już ząbki

Dziewczyny jaka jestem dziś uradowana . W końcu byłam u fryzjera...chodziłam po fryzjerach na osiedlu i szukałam gdzie mnie przyjmą najwcześniej. I tak nie miałam swojej fryzjerki więc było mi wszystko jedno...i co?...i przychodzę a tam moja ukochana fryzjerka!!!! Jedyna która potrafiła ściąć moje włosy tak, że się kręciły jak szalone. Ostatni raz byłam u niej 5 lat temu i później zniknęła (a moje włosy już nigdy nie były jak kiedyś), a teraz jest w całkiem innym salonie fryzjerskim. Jak ją zobaczyłam to od razu zdałam się na nią . Mówię chcę ściąć, bo wypadają mi włosy. Ona tylko zapytała co chcę rano robić z włosami...na moją odpowiedź "nic" wiedziała już co zrobić . Zaraz wrzucę zdjęcia na maila

Super fryzurka

Napisane przez desia888

Mnie muli tylko po czerwonym winie, po bialym nie, a wodke to tez moge pic, na czysto jak i w drinkach ale tylko slodkich drinkach
A na czysto wodki to juz 100 lat nie pilam chyba
To bardziej zanim sie Adas urodzil na czysto pilam, pozniej z tego jakos wyroslam i trzeba bylo sie pilnowac jako stateczna matka polka

A mój tż dzisiaj przywiózł takiego robionego wina przez teściową mam nadzieję że nic tam nie dosypała i będę żyła

Napisane przez koniakonia

Hej,
Dziewczyny ja tylko po pomoc ....jakie macie pomysły na przemycenie leku (ohydnie gorzkiego) dziecku? Może znacie jakieś sposoby? Ręce mi opadają ...

A ja mam lody w lodówie ( to tak a propos pokus, bo widziałam kątem oka że piszecie o tym) no i dzisiaj zaliczyłam Radlera ( nie wiem jak to się pisze) na plotach z koleżankami, było zajefajnie.Tylko czas spierniczył tak szybko...eh

Ja robię tak wmówiłam Antkowi że lekarstwo jest o smaku bananowym on siada na krześle w kuchni w kubku mam juz uszykowane picie dla niego szybko daję to niedobre lekarstwo i on szybko popija i teraz jak coś mamy niedobrego do przełknięcia to tak robimy. Im gorszy lek w smaku tym skuteczniejszy.
Nie martw się Konia będzie dobrze wyleczycie się i skończy się problem

Napisane przez Aguśkaa83

Hej wieczorkiem

Ja mam ostatnio trudne dni...Chce mi sie ciagle plakac, ze takie popierdzielone to zycie, ze trzeba wracac do pracy i dzialac przez to wbrew naturze Karmilam piersią, wywalczylam ta piekna laktacje przechodzac przez wielkie trudy i teraz robie wszystko zeby zaniknal mi pokarm, jakie to smutne Tak bardzo kochalam karmic piersia, takbardzo lubilam ta bliskosc, Szymon na cycu byl spokojniejszy, nie ulewał tak jak teraz, mniej płakusiał i ja chyba tez sie relaksowalam, a teraz musialam nauczyc go pic mleczko i picie z butelki, bo niestety nie mam opcji karmienia nawet w nocy chociaz przez to ze wracam na zmiany (w tym nocki)
I jak karmilam go jeszcze ostatnio w nocy i nad ranem, tak teraz juz prawie nie mam pokarmu...I juz nie mam mu co dac
Nie wiem czy hormony mnie opuszczaja i z tego powodu tak mi sie chce płakac, czy po prostu mam takiego doła, ze cos sie skonczylo...;(
Tak bardzo mi tego brakuje, mimo iz marudzilam czasem, ze jest sie "uwiazanym". Jest mi bardzo smutno, musialam sie Wam wypłakac.
I chyba przez to ze juz nie karmię, mam kiepski humor i jestem bardzo placzliwa....Jest mi bardzo bardzo źle, nie wiedzialam ze bedzie to takie trudne






o prosze Moj na wznak nie dal sie namowic, tylko ja kladlam go na rogalu bo jednak tak prosto balabym sie zeby sie nie zaksztusil, ale gdzie tam, tylko jedyna pozycja lezaca na boku. Ciekawe co zrobie jak nie bede miala gdzie sie z nim polozyc zeby dac jesc

wow Piekne zabki

hihih
Co do innej pozycji to wlasnie nie chcial w zadnej innej bo strasznie sie darł


Super fryzurka i rzeczywiscie taka ktora na pewno pochlonie mniej czasu rano a ten czas jest bezcenny



Wspolczuje ale rozumiem Cie doskonale

D3

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


moze w jakiejs czekoladce
JA tam dawalam na sile, choc czesto byl syrop zwracany. Oj ciezko bylo, teraz juz Filip ładnie pije.

Aguśka musisz być dzielna jeszcze przed nami dużo więcej takich sytuacji które będą nas dołować. Ja dopiero wracam do pracy po nowym roku więc jeszcze mam czas na dylematy tylko że ja z tych wyrodnych co zostawiają i idą i nawet w ciagu dnia nie zadzwonią

[gkatarzynka]

Napisane przez koniakonia

Tynka można, tzn. można brać w czasie jedzenia, więc próbowałam już z sokiem malinowym nierozrobionym, bleeeee, z sosem czekoladowym poszło 3/4 ale się skapnęła i już reszty nie ruszyła, kupiłam mleko zagęszczone w 3 smakach, niestety próba silowa, ale jakoś wcisnęłam , płakała strasznie, ukryłam w czekoladzie , nie udana próba, tyle tych prób , bo mam dawać 2 ml, a ukrywam po 1 ml ,żeby bylo mniej gorzkie, a to jest takie straszne ,że ja próbując tylko końcem języka odrobine do teraz ( 3 godziny) czuję gorzki smak.....odpowiednika w zastrzykach brak

współczuję... normalnie masakra z tymi lekami

Napisane przez koniakonia

Aguśka jeszcze tu ryczeć będziemy nie raz, czas powrotów do pracy itd. ale za to ile będzie łez wzruszeń...dzień matki itd.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------



może teraz i w czekoladzie na talerzyku by zjadła, bo pewnie ten podajnik ( strzykawka ) Ją zniechęca, z tym ,ze ona prawie nic nie je i potem jak zje pół monte np. to nie wiem ile wzięła leku , normalnie dupa dupa dupa

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------


nie, ona jeszcze nie jest na tyle kumata,że cos za coś, powiem szczerze,że ja też bym się przekupić nie dała niczym, normalnie jest odruch wymiotny po tym

jutro zmieniam taktykę, dam w napoju, ale mam jeden lęk,że się zniechęci do picia, oby nie

No ja wiem, że może nie będziesz wiedzieć ile wzięła, ale chyba lepiej, żeby cokolwiek wzięła niż wcale - a może jak najpierw spróbuje i okaże się, że nie takie okropne to było, to następnym razem już weźmie całą dawkę...

Aguśka

Tak w ogóle to dzień dobry.. u nas nocka w miarę, ale Hania obudziła się o 2, potem o 4 i 6.40... doszło nam jedno dodatkowe karmienie, ale liczę na to, że jak skok się skończy, to i to karmienie uda się zlikwidować... Dobra, zmykam, bo już zaczęła ziewać, czyli może pójdzie spać

[gosia261282]

Dzien dobry!
U mnie karmienia dzis tylko dwa wiec wporzo.
Pogoda jak zwykle prawdziwie letnia,tzn 11 stopni i leje deszcz

Napisane przez karolca

Widzisz... jak ja Cię dobrze rozumiem... SIOSTRO
Cóż z tego, że dupiasta jestem skoro reszta taka szczupła... Nie, no fajnie jest być szczupłą... ale jednak trochę miękkiego ciałka też bym chciała mieć.
Z piersiami się zgodzę, chociaż teraz i tak są nieco większe niż kiedyś. I niech już takie zostaną

Nie no,moje piersi tez sa troche wieksze,ale nie ludze sie,ze takie zostana.Bedzie powtorka tego co po pierwszym karmieniu niestety...

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

Dzien dobry!
U mnie karmienia dzis tylko dwa wiec wporzo.
Pogoda jak zwykle prawdziwie letnia,tzn 11 stopni i leje deszcz





Nie no,moje piersi tez sa troche wieksze,ale nie ludze sie,ze takie zostana.Bedzie powtorka tego co po pierwszym karmieniu niestety...

U nas jak na razie nie leje ale jest zimno jak na lipiec gdzie jest to lato co miało być w tym lipcu

[koniakonia]

Hej,


poooooooszło : jupi:

ludzie , ale jestem durna, inni mają takie kłopoty z podawaniem leków dzieciom na serio ciężko chorym, a ja dym robię z klacidu, klaps na dupsko i do pionu matka , ogarnij się Konia ogarnij

ps. a ta refleksja to tak po części z tego, że wczoraj jak przeżywałam klacid, dostałam smsa od Ani,mamy chorej Pysi i wiecie....strzał w łeb konkret, sms na odpowiedni moment

[Cytrynka_Wawa]

witam
u nas nocka całkiem całkiem chociaż młody od 3 spal z nami w łóżku bo u siebie nie chciał

[natkulec]

Napisane przez gosia261282

Sliczna Madzia
A jaka juz dluga jest!

Napisane przez tikki85

Natkulec śliczna Madzia!

Dziękujemy

Dziś nocka znowu nerwowa usnęła ok 20 po zjedzeniu kaszki i 2 cyców - lekarka powiedziała że można dać to może dłużej pośpi- ale sie wierciła i już o 23:55 się rozpłakała na spaniu, dałam cyca położyłam spać a ona jak usnęła to znowu zaczęła płakać, obudziła się i się śmiała, nie wiem czemu tak jest dostała drugiego cyca (myślałam że po kaszce będzie bardziej najedzona) i spała do 4:30 dałam jej cyca, potem chyba ok 7 i pospałyśmy do 8:20 tzn ja bo Madzia już nie spała jak ja się obudziłam teraz znowu już śpi, ciekawe ile pośpi
Głowa mnie dzis znowu boli jeszcze mnie mąż denerwuje, bo jak tylko siądę przed kompem to on z tekstem co 5 min "puścisz mnie", ale jak on siedzi to jest dobrze i wtedy ja się nie mogę doprosić... sorki musiałam się wyżalić

[aalegna]

a my kolejna nocka fatalna nad ranem młody to już chciał cyca co 1,5 godz, nawet nie wiem ile razy go dziś karmiłam chyba z 4-5, a z rana przyszła pora karmienia a on nie chciął ciągnąć cyca wogóle, ryczał z głodu mi mleko wyciekało a on nie chciał ssać, possał smoka i dopiero potem się przyssał do piersi, wieczorem byla taka sama akcja ehsss niech się już ten skok skończy bo zwariuje... teraz o dziwo usnął sam bez noszenia na rękach...

[gosia261282]

Napisane przez koniakonia

Hej,


poooooooszło : jupi:

ludzie , ale jestem durna, inni mają takie kłopoty z podawaniem leków dzieciom na serio ciężko chorym, a ja dym robię z klacidu, klaps na dupsko i do pionu matka , ogarnij się Konia ogarnij

ps. a ta refleksja to tak po części z tego, że wczoraj jak przeżywałam klacid, dostałam smsa od Ani,mamy chorej Pysi i wiecie....strzał w łeb konkret, sms na odpowiedni moment

Super!


Eryk od kilku dni malo interesuje sie jedzeniem.Je niewiele,bierze cycka lyknie troszke i wypuszcza.Interesuje sie wszystkim wokol,rozglada,usmiecha do mnie,a malo co je.Oczywiscie mleko z piersi tryska,wszystko mokre dookola.I jakos nie upomina sie o jedzenie,ja mu sama proponuje co 3 godziny.Wczoraj nawet 4 czekalam,bo bylam ciekawa kiedy sam sie upomni,a on sie nie upomnial.Dziwne to.

I skonczylismy dzis 3 miesiace

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez natkulec

Dziękujemy

Dziś nocka znowu nerwowa usnęła ok 20 po zjedzeniu kaszki i 2 cyców - lekarka powiedziała że można dać to może dłużej pośpi- ale sie wierciła i już o 23:55 się rozpłakała na spaniu, dałam cyca położyłam spać a ona jak usnęła to znowu zaczęła płakać, obudziła się i się śmiała, nie wiem czemu tak jest dostała drugiego cyca (myślałam że po kaszce będzie bardziej najedzona) i spała do 4:30 dałam jej cyca, potem chyba ok 7 i pospałyśmy do 8:20 tzn ja bo Madzia już nie spała jak ja się obudziłam teraz znowu już śpi, ciekawe ile pośpi
Głowa mnie dzis znowu boli jeszcze mnie mąż denerwuje, bo jak tylko siądę przed kompem to on z tekstem co 5 min "puścisz mnie", ale jak on siedzi to jest dobrze i wtedy ja się nie mogę doprosić... sorki musiałam się wyżalić

dlatego ja mam swojego lapka a maz pc-ta

[karolca]

Napisane przez koniakonia

Hej,


poooooooszło : jupi:

ludzie , ale jestem durna, inni mają takie kłopoty z podawaniem leków dzieciom na serio ciężko chorym, a ja dym robię z klacidu, klaps na dupsko i do pionu matka , ogarnij się Konia ogarnij

ps. a ta refleksja to tak po części z tego, że wczoraj jak przeżywałam klacid, dostałam smsa od Ani,mamy chorej Pysi i wiecie....strzał w łeb konkret, sms na odpowiedni moment

A jak z Patrycją?
W ogóle to śniło mi się dziś, że modliłam się za wszystkie "nieszczęścia". Za zdrowie Ninki, za udaną operację taty koleżanki...
Za bardzo wszystko przeżywam chyba

Napisane przez aalegna

a my kolejna nocka fatalna nad ranem młody to już chciał cyca co 1,5 godz, nawet nie wiem ile razy go dziś karmiłam chyba z 4-5, a z rana przyszła pora karmienia a on nie chciął ciągnąć cyca wogóle, ryczał z głodu mi mleko wyciekało a on nie chciał ssać, possał smoka i dopiero potem się przyssał do piersi, wieczorem byla taka sama akcja ehsss niech się już ten skok skończy bo zwariuje... teraz o dziwo usnął sam bez noszenia na rękach...

Skąd ja to znam. Nie będę odkrywcza i pocieszająca, ale to mija, naprawdę.

[19claudia91]

Jestem zadowolona z tego że mój synuś przesypia całą noc jak kładziony jest o 20:00 po kąpaniu, tak o 21 dopiero zasypia. A rano budzi się na równi z Tżtem kiedy ten wychodzi do pracy.. a mamusia się wysypia
Wczoraj tz dostal goraczki 39.2 spal w drugim pokoju a jak weszlam do niego spytac jak sie czuje to odpowiedzial "mokro" cała koszulka mokra jak by ktos na niego wylał wodę. Za 8 dni konczymy 4 miesiące a co za tym idzie daje juz malemu obiadki marchewka z ziemniaczkiem i pietruszką.. z Bobovity.. smakuje mu, niby wcześnie ale pediatra powiedziała że świetnie się rozwija waży już 8 kg :p i można zacząć mu podawać, dzisiaj dostał łyżeczkę pierwszego jabłuszka A na maila dodaje filmiki

[MoniaHan]

witanko

Konia gratulejszyn ze poszlo!!!

Aguska wiem po czesci co przezywasz, jak bylam na diecie bezmlecznej ponad 3tyg, ledwo zylam, ale chcialam sprawdzic czy to od nabialu Hania ma krew w kale i zielone kupki i jak byla zwazona i caly guzik przybrala i musialam jej podac mm - to karmilam ja i ryczalam strasznie, a Tz sie ze mnie smial i robil zdjecia - i mowil ze przeciez nic zlego jej nie robie ze daje mm - ale mi tak smutno bylo. Hormony jeszcze szaleja pewnie i datego tak sie dzieje.

Gosia Najlepszego dla Eryczka!!

Cotton u mnie takie przeboje z kolorem wlosow po fryzjerze byly rok temu...przyczyna byla Hania

u nas nocka standardowa - pobudka co max 3h albo i czesciej nie wiem juz nawet bo wszystko robie na polspiaco. oszukalam jedno karmienie woda i zasnela, od 5-6 faza Hance sie wlaczyla na agi agi - piszczenie i inne wariactwa, juz wole jak to robi o 2 w nocy a nie o 5 - ta 5 to dla mnie jakas wrazliwa godzina jest. juz myslalam ze nie zasnie, cyca nie chciala...odlozylam do lozeczka i zasnela (co zazwyczaj graniczy z cudem), pospala do 7 i wzielam ja do siebie i pospalysmy do 9:30. teraz sie wscieka i wietrzy sie - bo masc sterydowa pomogla, ale jak przestalam uzywac to odparzenie wraca;(

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

a wlasnie - wczoraj w tesco szukalam pojedynczych sloiczkow ''jabluszko'' albo cos innego pojedynczego i nie moglam znalezc - wszystko mieszane (??)

[desia888]

Dzien Dobry!
My dzisiaj pospalysmy do 1o, ale to ze mna w lozku bo w lozeczku Viki budzi sie kolo 7-8, a jak wezme Ja nad ranem kolo 5-6 do siebie to ladnie sobie spi a ja z Nia
Troche sie pobawila, i teraz znowu spi. Ale cos marudziata dzisiaj jest, moze ma gorszy dzien

Konia, super ze poszlo!!!
A jak to zrobilas?

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez MoniaHan

witanko

Konia gratulejszyn ze poszlo!!!

Aguska wiem po czesci co przezywasz, jak bylam na diecie bezmlecznej ponad 3tyg, ledwo zylam, ale chcialam sprawdzic czy to od nabialu Hania ma krew w kale i zielone kupki i jak byla zwazona i caly guzik przybrala i musialam jej podac mm - to karmilam ja i ryczalam strasznie, a Tz sie ze mnie smial i robil zdjecia - i mowil ze przeciez nic zlego jej nie robie ze daje mm - ale mi tak smutno bylo. Hormony jeszcze szaleja pewnie i datego tak sie dzieje.

Gosia Najlepszego dla Eryczka!!

Cotton u mnie takie przeboje z kolorem wlosow po fryzjerze byly rok temu...przyczyna byla Hania

u nas nocka standardowa - pobudka co max 3h albo i czesciej nie wiem juz nawet bo wszystko robie na polspiaco. oszukalam jedno karmienie woda i zasnela, od 5-6 faza Hance sie wlaczyla na agi agi - piszczenie i inne wariactwa, juz wole jak to robi o 2 w nocy a nie o 5 - ta 5 to dla mnie jakas wrazliwa godzina jest. juz myslalam ze nie zasnie, cyca nie chciala...odlozylam do lozeczka i zasnela (co zazwyczaj graniczy z cudem), pospala do 7 i wzielam ja do siebie i pospalysmy do 9:30. teraz sie wscieka i wietrzy sie - bo masc sterydowa pomogla, ale jak przestalam uzywac to odparzenie wraca;(

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

a wlasnie - wczoraj w tesco szukalam pojedynczych sloiczkow ''jabluszko'' albo cos innego pojedynczego i nie moglam znalezc - wszystko mieszane (??)

Monia, a jak zakonczylas kuracje mascia sterydowa?
Bo przy sterydach wazne jest zeby nie odstawiac nagle tylko schodzic z dawka, tzn - jesli smarujesz 2 razy dziennie przez kilka dni to potem z 3 dni raz dziennie, potem 3 razy co drugi dzien na przyklad.
Skora szybko sie uzaleznia i jesli skonczysz smarowac nagle , to potem problem wraca i skora sie domaga sterydu!
A juz szczegolnie taka cieniutka skorka jak u naszych dzieci.

I jeszcze bardzo wazne jest dodatkowe nawilzanie skory pomiedzy smarowaniami mascia sterydowa. Ja i u Adasia i u mnie tyle tych masci przerobilam ze troche sie w ten temat wgryzlam ze tak powiem.
Krem nawilzajacy wbija steryd w glebsze warstwy skory i to jest wazne.

[koniakonia]

Karolca nie wiem za bardzo co u Patrycji, bo Jej Mama strasznie sobie pokomplikowała życie, wyprowadziła się i z pewnych powodów się ze mną rzadko kontaktuje, ostatnio słyszałam,że jest lepiej, ale że musza znów chemię wstrzymać w związku z ryzykiem udaru .

A o Ninę się już chyba martwić nie musimy , bo jest już na dobrej drodze, drugi dzień gorączki brak, wrócił jakiś tam apetyt, a ja szczęśliwa jak nie wiem co.


Desia zdecydowana bylam na podanie w kakao mega słodkim, bo ona po porostu ma awersję już teraz do łyżeczek, strzykawek itp., więc tak na tajniaka chciałam Jej dodać to, no i niby upiła trochę i stop, może czuć gorzkiego nie było, ale to ma też taki aromacik jakby owocowy, taki smak owocowych cukierków , no nie wiem, w każdym bądź razie wyczuła , no to wzięłam namerdałam to z mleczkiem z tubki, obezwładniłam Ją, palcem otworzyłam usta i na siłę podałam po policzku od środka ( tak niby trzeba podawać gorzkie leki) .O dziwo nie było jakiejś mega szarpaniny, płacz owszem i krzyk Mama nie , ale przełknęła jakoś , potem szybko mentos owocowy.Może taka forme polubi, bo sie przekona ,że to nie jest gorzkie ( no bo z tymmleczkiem na serio już jest prawie dobre) , jeszcze 5 razy

[karolca]

konia, niestety dziecku najtrudniej robi ć krzywdę. Niby można wytłumaczyć, że to dla zdrowia, ale prędzej 4/5 latkowi... Ważne, że jest już poprawa, będzie tylko lepiej.

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

a wlasnie - wczoraj w tesco szukalam pojedynczych sloiczkow ''jabluszko'' albo cos innego pojedynczego i nie moglam znalezc - wszystko mieszane (??)

No wlasnie patrzylam na stronie Hipp:

http://www.hipp.co.uk/products/our-baby-foods/jars

I nie ma jabluszka samego,pojedyncze maja tylko krem z banana i gruszke,ale z ryzem.Dziwne,bo w Polsce Hipp mial duzy wybor pojedynczych owocow.

[desia888]

Napisane przez koniakonia

Karolca nie wiem za bardzo co u Patrycji, bo Jej Mama strasznie sobie pokomplikowała życie, wyprowadziła się i z pewnych powodów się ze mną rzadko kontaktuje, ostatnio słyszałam,że jest lepiej, ale że musza znów chemię wstrzymać w związku z ryzykiem udaru .

A o Ninę się już chyba martwić nie musimy , bo jest już na dobrej drodze, drugi dzień gorączki brak, wrócił jakiś tam apetyt, a ja szczęśliwa jak nie wiem co.


Desia zdecydowana bylam na podanie w kakao mega słodkim, bo ona po porostu ma awersję już teraz do łyżeczek, strzykawek itp., więc tak na tajniaka chciałam Jej dodać to, no i niby upiła trochę i stop, może czuć gorzkiego nie było, ale to ma też taki aromacik jakby owocowy, taki smak owocowych cukierków , no nie wiem, w każdym bądź razie wyczuła , no to wzięłam namerdałam to z mleczkiem z tubki, obezwładniłam Ją, palcem otworzyłam usta i na siłę podałam po policzku od środka ( tak niby trzeba podawać gorzkie leki) .O dziwo nie było jakiejś mega szarpaniny, płacz owszem i krzyk Mama nie , ale przełknęła jakoś , potem szybko mentos owocowy.Może taka forme polubi, bo sie przekona ,że to nie jest gorzkie ( no bo z tymmleczkiem na serio już jest prawie dobre) , jeszcze 5 razy

Oj to Ci serce krwawilo napewno, ale najwazniejsze ze poszlo
A 2 razy dziennie dajesz?
Ile dni zostalo?