Razem schudniemy 20kg! - część III

[helloyellow02]

Napisane przez la girafe

hello, widzę że wiesz co skiepściłaś

Taaak, ale to była taka malutka chwila słabości

[Bottega]

Smile osiagniesz to kochana, tylko naprawdę musisz chciec ja zaczynalam mając 89kg na karku, trochę zrzucilam sama, później trafiłam.na wątek i bylo mi razniej

feciuch, bo to trzeba się wkurzyc ;p

[Martuszka85]

Żyrafko nie nie nie kochana, ostatni był pomidorek który przed chwilą zjadłam (pisałam o nim ). Wiem, że Cię nie przekonam, że nie jem za mało, ale dziękuję za troskę . Zawsze wiem że czuwasz nad moim menu . Obiecuję że te weekendowe będą ładne i ładnie rozpisane.
A jutro będzie łosoś!

[Baleronowa]

soldus jestem za tym kalendarzem, bo przez dobre wydarzenia w zyciu zapominam kiedy mialam, a tak to zwykle pilnuje tego

medziu rozowa bluze taki roz typowy Barbie rozmiar M w tally welly i spodnie dlugie materialowe cos pomiedzy granatem i fioletem. Jutro moze fote wrzuce


padam!!! po zakupach ciuchowym, czekalam na mame 1h u niej w pracy, bo jeszcze klienta miala na koniec, bo mialysmy isc po warzywa do jednego sklepu i ser, bo mi farsz do pierogow za rzadki wyszedl. Do domu weszlam po 19 i od psa bralam. Potem jesc mu robilam, bo sis mu nic nie dala, w miedzy czasie mamie nalesniki, mycie garow, schowanie rzeczy do lodowki i w niej porzadek. Poszlam sie umyc i zdjelam pranie wiec trzeba bylo poskladac i pochowac do szafy. Jak juz otworzyla szafe to w niej sprzatnelam i naszykowalam rzeczy, ktore zostana u Niunia w domu zebym nie wozila w kolko. No i teraz znalazlam chwile by wam tylko odpisac i zmykam zjesc cos normalnego.

do jutra, poniewaz zmykam na tv i potem padne.

[la girafe]

Martuszka, no może bywam czasem trochę nadgorliwa ale lepiej zagrzmieć na wszelki wypadek niż pochopnie zaakceptować wadliwe menu, które będzie potem powielane i przez to będzie generowało przeszkody na drodze do wymarzonej sylwetki
o pomidorku napisałaś, że zjesz jak będziesz głodna, więc tak prewencyjnie zareagowałam

[medzia104]

Martuszka, łosoś... mogłabym go jeść codziennie
abre, przepraszam umknęło mi. Według tego, jak się ostatnio mierzyłam 172. Wcale nie jest jakoś super z tymi mięśniami. Moja waga jest kolosalna
Bottega, nie odpisałam Ci, a teraz mi się przypomniało... Nie dałabym rady wyjechać i żyć w takich "rozjazdach". Z jednej strony fajnie, bo zwiedzasz świat itd. ale ja mam tutaj studia, pracę, przyjaciół. On zawsze będzie dla mnie bardzo ważny, ale nie odważę się postawić wszystkiego na jedną kartę. W głębi serca mam nadzieję, że wróci tutaj na stałe i będziemy żyli długo i szczęśliwie...

Łamie mnie strasznie w kościach :< i cały dzień podjadam owoce w myśl, że mają dużo witamin. I tak poszło dziś:
2 banany, 2 pomarańcze, mandarynka, kiść winogrona. Do tego dużo kubusia. Jakoś nie mam z tym problemu, bo z "normalnych posiłków" zjadłam zupę kalafiorową, gołąbka i 2 chrupkie z serkiem, więc bilans ok

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Szczurku, ale Ty jesteś piękna i szczuplutka. Te zdjęcia z Hiszpanii <3 Szczena opada...

[SmileGirl]

Bottega dzięki Obyś miała rację

Baleronowa to teraz do łóżka i odpoczywaj

Medziu ja właśnie to samo, aż z łezką w oku czytałam te nasze wypociny z początku Widzę, że łapie Cię choroba, więc zdrówka

Hello ja też ćwiczę z Ewką I daje kopniaka, lecą po niej cm prawda?

Superkas witaj na nowo Będziemy się motywować, teraz jest wybiła nasza godzina do walki z kg, żeby rozprawić się z nimi raz na zawsze

Czarna rozgrzeszam Cię za pulpety, jeśli na prawdę były one drobiowe

Martuszka ten blog, toż to grzech na naszym wątku, jak to zobaczyłam ja słodyczowy potwór

Abre to możemy sobie 5 przybić bo ja też tak mam z czekoladą i na jednej kostce by się nie skończyło Ja wychodzę z założenia, że co z oczu to z serca wszystkie czekolady słodkości w domu poszły ałt z pierwszym dniem diety

[abre90]

Smile dokładnie tak jak u mnie cieszę się, że mieszkam sama, bo jakby było coś słodkiego w domu w momencie słabości to pewnie bym zjadła...a tak, jest super
medzia wow!!!żartujesz?! byłam pewna że koło 180. rewelacja, jestem pod wrażeniem. nie przejmuj się, ja uważam, że mając możliwość wglądu w tłuszcz/mięśnie ma się świadomość, że liczba na wadze wcale o wszystkim nie świadczy. bo np co z tego że miałabyś spadek 2kg jeżeli okazałoby się, że to mięśnie a nie tłuszcz? a z kolei np spadek 0.2kg niby nie cieszy, ale jeżeli okazałoby się, że to tłuszcz spadł, a mięśnie trochę wzrosły(bo jednak wahania bywają) dlatego taki mały spadek ogólny to wiadomo, że ta opcja powinna bardziej uszczęśliwiać niż ta pierwsza z 2 kg

[Martuszka85]

Smile oops przepraszam za narobienie smaka

Medzia co ty się skurczyłaś . Żartuję oczywiście, zawsze myślałam że masz 178. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale miałam Cię za wysoką

[medzia104]

Napisane przez Martuszka85

Medzia co ty się skurczyłaś . Żartuję oczywiście, zawsze myślałam że masz 178. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale miałam Cię za wysoką

Bottega też to napisała ostatnio, więc możliwe, że walnęłam gdzieś błąd. Wzrost był zawsze dla mnie kompleksem i wydłużać się nigdy nie chciałam Wręcz przeciwnie - marzył mi się 165 Chciałam być mała, zgrabna, filigranowa...ale niestety. Nie przy moich proporcjach.

abre, zgadzam się całkowicie! Mimo wszystko, jakoś mnie te cyferki demotywują aleeee dobrze gadasz!!!

[Bottega]

medziu, ale kochana napisalas że jablko szybciej gubi kg a to nie jest prawda. ani jabłko ani inny typ nie ma uwarunkowane coś takiego.
Uda wycwiczyc moim zdaniem to nie problem... nad brzuchem pracuje sie miesiące, lata! a uda? Po udach widać efekty bardzo szybko o ile dobrze cwiczysz. Ba! przecież mięśni nóg uzywasz codziennie! a brzuch? nikt nie chodzi z wiecznie napietym brzuchem.. dodatkowo przy udach - tu nie ma przeciwwskazań... a np. u mnie odpada 90% cw na brzuch przez chory kręgosłup. i tyle.

[medzia104]

Powtarzam sobie od 10 min: jutro musze być zdrowa. Oczywiście nie dlatego, że mi źle w łóżku, że nie podoba mi się wylegiwanie, oglądanie tv i pisanie z Wami...ale jutro w 2 lumpkach jest 3zł/szt. a ostatnio wypłapuję tam fajne rzeczy na takiej wyprzedaży, więc żal byłoby przepuścić

[SmileGirl]

Kurcze ja też mam ten problem że ze swoją wagą i wzrostem (176) czuję się wielka. A przy moich drobnych chudziutkich przyjaciółkach i znajomych czuję się jak słoń w porcelanie

Bottega masz rację, ja też mam problem z większym dołem, ale jak i chudnę to lecą mi cm z ud, a ćwiczenia z Ewką już całkiem te cm dokładnie wypalają

Medziu gdzie Ty masz takie lumpki? Oj jak ja bym poszła na takie łowy

[Silvia09]

Heej!

Rany dzisiaj mam jakiś okropny dzień! Rano na wykładzie kompletnie nie mogłam się skoncentrować (pierwszy raz od początku semestru). Potem jak przyjechałam z uczelni to poszłam od razu biegać (tak wiem miałam zrobić przerwę, ale nie chcę :<) i kompletnie nie dałam rady ;// Strasznie bolały mnie nogi! Zrobiłam może z 4km? Bez biegania czuję się jak balon.

W końcu mam serduszko w tabelce

Martuszka - Dzięki za przepis, będę musiała wypróbować, takie niskokaloryczne kotleciki na obiad A co do rozmiaru to niestety tak ;p 40 w pasie jest dla mnie zawsze za duża i muszę porządnie ściskać się paskiem, ale na nogach leży dobrze. Ja jestem takiej masywnej budowy ;p więc nie można porównywać ze sobą wag ;p Jakie masz wymiary uda, łydki, biodra/pas? Powiem Ci, że chudłam te 16 kg to spodnie zmniejszyły mi się tylko o rozmiar, za to bluzki o 2 ;p

superkas- Mmm, ale zjadłabym takie lody

medziu - Jak zawsze pięknie wyszłaś na tym zdjęciu, które wstawiłaś I po raz kolejny się przekonuję, że nie należy sugerować się wagą, bo każda z Nas jest inna i ma inną budowę ciała.

Bottega, la girafe - Też coraz częściej myślę o powiększeniu biustu Zwłaszcza po oglądaniu "Sekrety chirurgi" Może któraś widziała? Te łezki są cudne, fajnie to wygląda i przede wszystkim naturalnie Jak mnie kiedyś będzie stać to na pewno sobie zafunduję

Czarna - ooo jaaa, co to ma być za kolacja?!!! Nieładnie Zobacz taka jedna wredotka miss Nas przegoniła w tabelce

[medzia104]

Bottega, no i czuję, że możemy tak bez końca... To jest ogólnie przyjęte, że najtrudniej chudnie się z nóg. Ja nie wiem skąd Ty teraz wzięłaś, że łatwo Przecież jak chudniemy to najpierw biust, brzuch itd. Wydaje mi się, że z tym brzuchem to za bardzo nacisk kładziesz na zarys talii i mięśnie. Bo nie wierzę, że tyle straconych kg i że niby Ty dalej masz tak dużo tłuszczu w tych okolicach Jak ważyłam 78kg czyli w moim przypadku waga bardzo zadawalająca, górę nosiłam rozmiar 36, a dół 42. I wtedy ćwiczyłam dużoooo.

Laski, czy ja naprawdę coś przeoczyłam i Wy też twierdzicie, że z ud chudnie się szybciej niż z brzucha?

[Martuszka85]

Silvia mam nadzieję, że będą Ci smakować. Nie wiem jakie mam wymiary, nie mam miarki żadnej . Muszę w końcu zainwestować w to cudo .

Idę spróbować zasnąć bo o 5 pobudka. Dobranoc

Medzia mi się z ud chudnie bardzo łatwo, ale mam inny typ figury. Miałam z kolei koleżankę w lo, co górę miała drobniutką, cyca brak, brzuch jak deska a dupę jak szafa. Więc chyba nie ma jakiejś stałej zasady. Są też kobiety kartoniki - nogi patyki a góra kwadratowa . Każdy jest inny chyba. Nie wiem komu łatwiej.

[Silvia09]

Medzia - Mi np. z brzucha najwięcej spadło, z ud prawie, że wgl. Czytałam kiedyś artykuł, że dolne partie ciała są najcięższe do zrzucenia kg. Ale wiadomo każdy jest inny

[helloyellow02]

Napisane przez SmileGirl

Hello ja też ćwiczę z Ewką I daje kopniaka, lecą po niej cm prawda?

Leca, leca, szkoda, że kg tak nie chcą spadać

[abre90]

medzia mi zawsze mówiono, że najpierw leci z biustu, tak jak piszesz. jestem jabłuszkiem, plus bardzo szerokie ramiona, biust w obwodzie 10cm więcej niż biodra. za to nogi moim zdaniem mam ok.
Najwolniej leci mi z biustu, a z innych części ciała...nie potrafię powiedzieć. chyba najszybciej zleciało mi z pleców, a z brzuszka wcale tak szybko nie leci.
Mi się jednak wydaje, że to bardzo indywidualna kwestia.

[medzia104]

No i tak zakończmy temat. Kwestia indywidualna Ja się trochę kierowałam tym, co jest przyjęte z badań..ale jak wiadomo odchylenia zawsze są. I skoro piszecie, że nie jest wcale tak łatwo z brzuchem to zmieniam swoją opinię.

Zazdroszczę niektórym z Was zgrabnych nóg

Silvia, dziękuję Ci bardzo ale powiem Ci, ze to zdjęcie w albumie, które masz (w przymierzalni)... tamw yglądasz jakbyś cała była rozmiaru 36

[la girafe]

to zależy od konkretnej osoby, nawet nie do końca od typu budowy, ale same hormony mogą wszystko pozmieniać, więc to zależy kto ma w którym miejscu skłonności tam szybciej chudnie/tyje

[Silvia09]

Medziu - haha może kiedyś będzie 36 xd zdjęcie jest zmniejszone i w dodatku pomniejszające lustro w przymierzalni , dlatego takie efekt


Tak sobie siedzę i z nudów szukam przepisów na przeróżne sałatki, żebym mogła wsadzić sobie do pojemniczka i na uczelnię zabrać

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

oo to jest ciekawe, dietetyczny majonez! http://smak-zdrowia.blogspot.com/201...-i-zdrowy.html

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Dobra mykam spać, bo głodna się robię Dobranoc

[abre90]

girafe dokładnie mój gin-endokrynolog i tak jest pod wrażeniem, że mimo takich a nie innych kłopotów hormonalnych waga tak spadła.(ale i tak go już nie lubie po tym jak stwierdził, że na moje problemy nie ma lekarstwa )
Silvia ja właśnie przygotowałam sobie sałatkę na jutro na uczelnie na pewno znajdziesz fajne przepisy

Zbieram się spac. pobudka jak zwykle o 5, jutro kolokwium a ja mam temperaturę więc przydałoby się przespać

[WyrafinowanySmak]

Dziewczyny bardzo przepraszam za mój obecny brak czasu dla Was i wizażu
Głupio mi strasznie...
Niedawno wróciłam do domu z fitnessu, dziś przez moje mega zakwasy wybrałam zajęcia „zdrowy kręgosłup” nie chciałam całkiem odpuszczać więc poszłam po najmniejszej linii oporu ale byłam i to się liczy, co nie ? Jutro MagicBar lub "brzuch jak tarka" – w czwartek jeszcze nie wiem, a pt-niedz. przymusowa przerwa spowodowana wyjazdem...
Więc pewnie będzie mnie tu znów coraz mniej - ale myślę o Was i trzymam dietę na full

Dziś:
Ś: 2 kromki z polędwicą drobiową + serkiem almette + rzodkiewki + sałata lodowa + pomidor
IIŚ: 20g płatków Sportina z mlekiem
O: marchewka z groszkiem i „kurczok”
P: batonik nestle fitness (92kcal)
K:serek lekki + papryka + pomidor + rzodkiewki + wafel ryżowy i ok 200g kapusty kiszonej

Zmykam spać bo nie wstanę jutro do pracy

[kruszi91]

Dzisiaj:
1)płatki z mlekiem
2) bułka z piekarni - jakaś z pieczarką i serem - nie miałam nic innego pod ręką na uczelni bo nie miałam czasu
3)kanapka z pomidorem , szynką i cebulą
4) leczo z kurczakiem , całkiem spora miseczka

Wiem , że słabo ale dla mnie jest już plus bo nie rzucałam się na słodycze jak w weekend . Powiedzcie czego dać więcej to poprawie następne dni

[Martuszka85]

Dzień doberek

Wyrafinowany jadłospis całkiem spoko

Kruszi największa poprawa twojego jadłospisu nastąpi jak już znajdziesz czas żeby szykować sobie jedzenie na uczelnię . Tylko nie kopnij mnie w dupę

Zjadłam właśnie pyszną jajecznicę z papryką i ruccolą Do tego kromalek. Tak mi dobrze, że aż do pracy nie chce mi się iść

Ehh w lodówce same jogurty tż z ciasteczkami. No nic, dziś będzie owocowo. Na II banan a na IV kiwi z małym jabłkiem, pokroiłam sobie do pojemniczka.

[feciuch]

Dzień doberek z rańca

Wpadłam na chwilkę ,bo już muszę zmykać. Na śniadanko ladnie, 2 kromeczki orkiszka z wedlnką drobiową i pomidorem

Hellow a te ćwiczenia z Ewką musiałaś kupywać ? Czy są gdzieś w necie ?

Miłego dnia Lasencje

[Martuszka85]

Feciuch że się tak wtrącę - do Shape były dołączone. Mam 2 płytki . Któraś z dziewczyn z wątku zamawiała numery archiwalne, więc chyba jest to do dostania.

[TuRQoUiS]

Bottega od samego początku studiów co semestr mam jakieś zajęcia na studiach w excelu i zazwyczaj mam również jakieś projekty w excelu (przedmioty typu statystyka, ekonometria, ekonomika itp) dlatego jakieś bardziej podstawowe kwestie nauczyłam się na zajęciach bardziej zaawansowane w sumie też czasami. ale i tak jestem słaba na maxa. i muszę przysiąść. (po za tym do chyba każdej pracy do jakiej aplikuje jest wymagana zaawansowana znajomość excela więc że tak powiem nie mam wyjścia )

dziewczyny... no ja chyba padnę ze śmiechu. "oświecony" napisał mi wczoraj że zaprosił też naszych przyjaciół (dwójkę) ☠☠☠☠a.... chciałam z nim porozmawiać sam na sam, a takie spotkanie w 4 skończy się na jakimś alkoholu i niczym dobrym. narazie strzeliłam mu focha
jestem już taka że jak strzelam focha to zawsze tłumaczę ZA CO serio... tego nauczyli mnie koledzy w szkole
Big Love nie odzywa się chyba już 1,5 tygodnia ANI słówkiem. bo przecież nie mamy zajęć brakuje mi go strasznie narazie wymyślam z czym mogłabym zadzwonić żeby z nim porozmawiać- serio. jesteśmy oboje dziecinni.

a co do mojego braku czasu- to zazwyczaj dość okresowe. np dzisiaj faktycznie znowu wrócę bardzo późno. jutro nawet nie wrócę
ale np w przyszłym tygodniu będę miała sporo czasu
dlatego narazie nie chcę wam oddawać tabelki- bo tak naprawdę nie zajmuje mi to dużo czasu tylko zazwyczaj mi się nie chce do tego zabrać a ja to robię praktycznie automatycznie, więc nie chce wam sprawiać tym kłopotu


a tak na marginesie- tak jak mówiłam- wczoraj, dzisiaj i jutro jestem niańką nie wiedziałam, że to takie trudne mieć oczy dookoła głowy

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

zapomniałam wam wspomnieć, że akcja kalendarz generalnie jest super, ale muszę się z niej wypisać.
ja zaliczę naprawdę mega mega dużo dni na czerwono.

mój wczorajszy dzień dietkowo katastrofa (przez cały dzień zjadłam - 2 drożdżówki i połowę bułki razowej z łososiem. czyli 0 warzyw, 3 posiłki i to dno totalne. a wypiłam litr energetyka i chyba 4 kawy z mlekiem i cukrem :/)
ćwiczeniowo bardzo dobrze

[201606210914]

hej kobietki

ja już po śniadaniu czyli po naleśniczku polany jogurtem bo nie miałam dżemu ale i tak pycha!

miłego dnia!