Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[cebulova]

Witam się z inką i tostem z dżemem!
Wczoraj przyszłam do domu po 20 tak padnięta, że ledwo się do kanapy doczłapałam. Nigdy więcej tyle porządków na raz w ciąży. Bolało mnie wszystko od pleców po nogi. Dobrze, że mąż wymasował. Dziś jestem jak nowo narodzona.

A no i zapomniałabym! Dziś zaczynam 14tc a co za tym idzie drugi trymestr! Na to konto postanowiłam dziś zakupić pierwszy ciuszek dla mojego robaczka. Umówiłam się z koleżanką na zakupy.

Gratulacje dla Domciatka!!!

[lady_malgo]

Witam się po krótkiej przerwie. Spontaniczny weekend sobie zrobiliśmy- pojechaliśmy do moich rodziców nad jezioro pod domek. Woda czysta i cieplutka- pierwszy raz w życiu kąpałam się nawet w nocy , popływaliśmy na rowerku wypiliśmy parę piwek i w pingla pograliśmy. Fajnie było Została bym dłużej ale wczoraj miałam mieć badania krwi do gina... No i dziś mam odbiór wyników. W piątek miałam monitoring i był piękny pęcherzyk z lewego jajniora. Teraz wizyta po @ z wynikami i znów monitorujemy.

Jak dobrze, że dziś się schłodziło, przynajmniej u mnie ufff...

[07_Pati_07]

Cześć dziewczyny, dzisiaj przerwa w upałach dodatkowo ja mam wolny dzień, więc sobie troszkę mieszkanie ogarnę, bo w tych upałach to nie miałam siły na nic
za wszystkie wizyty
Któraś teraz będzie testowała?
A co z Niestabilną? Obraziła się na Nas?

[iza243]

witam

Napisane przez ...Skierka...

a co za ładny zapaszek sobie sprawiłaś?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...fleur-edp.html
Jak byłam ostatnio z koleżanką na kawie to go testowałam i super,w dodatku mega trwały

Napisane przez ...Skierka...

a ja jutro wizyyyyta proszę o kciuki

Trzymam mocno

Napisane przez pszczoua

Witam sie wtorkowo Wlasnie wyczytalam na mamusiach lipcowych ze nasza domciatko w nocy urodzila coreczke

Gratulacje

Napisane przez cebulova

Witam się z inką i tostem z dżemem!
Wczoraj przyszłam do domu po 20 tak padnięta, że ledwo się do kanapy doczłapałam. Nigdy więcej tyle porządków na raz w ciąży. Bolało mnie wszystko od pleców po nogi. Dobrze, że mąż wymasował. Dziś jestem jak nowo narodzona.

A no i zapomniałabym! Dziś zaczynam 14tc a co za tym idzie drugi trymestr! Na to konto postanowiłam dziś zakupić pierwszy ciuszek dla mojego robaczka. Umówiłam się z koleżanką na zakupy.

Gratulacje dla Domciatka!!!

Uważaj na siebie

Pokaż fotki po zakupach

Napisane przez lady_malgo

Witam się po krótkiej przerwie. Spontaniczny weekend sobie zrobiliśmy- pojechaliśmy do moich rodziców nad jezioro pod domek. Woda czysta i cieplutka- pierwszy raz w życiu kąpałam się nawet w nocy , popływaliśmy na rowerku wypiliśmy parę piwek i w pingla pograliśmy. Fajnie było Została bym dłużej ale wczoraj miałam mieć badania krwi do gina... No i dziś mam odbiór wyników. W piątek miałam monitoring i był piękny pęcherzyk z lewego jajniora. Teraz wizyta po @ z wynikami i znów monitorujemy.

Trzymam kciuki za wyniki


Tż rano pojechał i do jutra wieczorem jestem sama.

Teść mi wczoraj tak ciśnienie podniósł

[cebulova]

Napisane przez lady_malgo

Witam się po krótkiej przerwie. Spontaniczny weekend sobie zrobiliśmy- pojechaliśmy do moich rodziców nad jezioro pod domek. Woda czysta i cieplutka- pierwszy raz w życiu kąpałam się nawet w nocy , popływaliśmy na rowerku wypiliśmy parę piwek i w pingla pograliśmy. Fajnie było Została bym dłużej ale wczoraj miałam mieć badania krwi do gina... No i dziś mam odbiór wyników. W piątek miałam monitoring i był piękny pęcherzyk z lewego jajniora. Teraz wizyta po @ z wynikami i znów monitorujemy.

Jak dobrze, że dziś się schłodziło, przynajmniej u mnie ufff...

Kąpiel w jeziorku w nocy? Ale fajowo! Też chcę
Kciuki aby pęcherzyk, który się pokazał w piątek był tym szczęśliwym

Napisane przez iza243

Pokaż fotki po zakupach


Tż rano pojechał i do jutra wieczorem jestem sama.

Teść mi wczoraj tak ciśnienie podniósł

Jeśli coś kupię to na pewno pokażę
A co Ci teść zrobił?

[Linka1984]

Się witam w 24 dniu zbiorówki jeszcze tylko 7 dni i nie dam Wam życ z żalu i złosci i strachu Odrazu lepiej mnie zablokujcie czy co :P spac już nie mogę na myśl o bolącej @ i szpitalu...nosz jak mam sie pozbyć tej wstrętnej mysli? jakieś techniki reklaksacyjne??? lody nie działają...

[iza243]

Napisane przez cebulova

A co Ci teść zrobił?

Od maja nie żyjemy dobrze z rodziną tżta,pisałam wam o tym.Teść i szwagrowie mają nawyk wpadać bez zapowiedzi,i siedzą nawet kiedy widzą że jesteśmy zajęciZaczeło nas to wkurzać i tż powiedział teściowi że jak chce przyjść to mają wcześniej zadzwonić.Kiedyś jak tż był w pracy godzina 22:00 a teść zaczął mi się dobijać.Nie miałam ochoty otwierać bo leżałam już w łóżku i szykowałam się do spania.On się dobijał dobre pół godzina,aż zaczął napierać ciałem na drzwi i szarpać za klamke.Sąsiąd mu zwrócił uwageW zeszłym tygodniu tż do nich dzwonił powiedzieć co z synkiem i przy okazji powiedział że jak nie bedą nas uprzedzać to nie będziemy im otwierać.Wczoraj przyszli bez zapowiedzi,my twardo nie otwieramy znowu było szarpanie za drzwi,rzucanie kamieniami po oknach i wołanie nas.Nagle słysze pod oknem jak teść do szwagra"Patrz jacy oni są popier..."No szczena mi opadła

[Linka1984]

Napisane przez iza243

Od maja nie żyjemy dobrze z rodziną tżta,pisałam wam o tym.Teść i szwagrowie mają nawyk wpadać bez zapowiedzi,i siedzą nawet kiedy widzą że jesteśmy zajęciZaczeło nas to wkurzać i tż powiedział teściowi że jak chce przyjść to mają wcześniej zadzwonić.Kiedyś jak tż był w pracy godzina 22:00 a teść zaczął mi się dobijać.Nie miałam ochoty otwierać bo leżałam już w łóżku i szykowałam się do spania.On się dobijał dobre pół godzina,aż zaczął napierać ciałem na drzwi i szarpać za klamke.Sąsiąd mu zwrócił uwageW zeszłym tygodniu tż do nich dzwonił powiedzieć co z synkiem i przy okazji powiedział że jak nie bedą nas uprzedzać to nie będziemy im otwierać.Wczoraj przyszli bez zapowiedzi,my twardo nie otwieramy znowu było szarpanie za drzwi,rzucanie kamieniami po oknach i wołanie nas.Nagle słysze pod oknem jak teść do szwagra"Patrz jacy oni są popier..."No szczena mi opadła

łooooo z reguły jestem łagodna ale w tym momencie bym tak napyskowała ze by doszło do chorej sytuacji...

[iza243]

Napisane przez Linka1984

łooooo z reguły jestem łagodna ale w tym momencie bym tak napyskowała ze by doszło do chorej sytuacji...

Myślałam żeby otworzyć to okno i im powiedzieć co myśleAle tż powiedział że nie ma sensu bo i tak nic nie dotrzeWieczorem kilka razy dzwonił do tżta ale tż powiedział że skoro jesteśmy"popie..."to nie ma ochoty odbierać.

Strasznie mnie to wkurza jak ktoś nie szanuje reguł panujących u nas.My nie chodzimy do nikogo bez zapowiedzi bo wiemy że to kłopotliwe.Tak samo wszystkim mówimy żeby nas uprzedzali,i wszyscy tak robią oprócz teścia i szwagrów

[MarudexuS]

Dzień dobry!
W końcu ulga
Linka nie wiem co Ci poradzić, u mnie było trochę inaczej, tzn po tym jak dostałam skierowanie na laparo to za tydzień już byłam w szpitalu, chyba nie miałam czasu się tym martwić i jakoś na miękko przyjęłam, tym bardziej, że w międzyczasie kończyłam mój wymarzony kurs i w sumie miałam głowę zajętą.
Nie myśl o tym po prostu tym bardziej, że to w sumie pikuś jest ..jak mi zapodali w żyłę znieczulenie po 3 sekundach już mnie nie było, obudziłam się już po zabiegu i jedyne co mi dokuczało to pragnienie a pić nie wolno było praktycznie całą dobę ..
Brzuch nawet nie bolał, właściwie mogłam pójść do pracy od razu ale skorzystałam z wolnego bo czerwiec był.
Dasz radę

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Dzień dobry!
W końcu ulga
Linka nie wiem co Ci poradzić, u mnie było trochę inaczej, tzn po tym jak dostałam skierowanie na laparo to za tydzień już byłam w szpitalu, chyba nie miałam czasu się tym martwić i jakoś na miękko przyjęłam, tym bardziej, że w międzyczasie kończyłam mój wymarzony kurs i w sumie miałam głowę zajętą.
Nie myśl o tym po prostu tym bardziej, że to w sumie pikuś jest ..jak mi zapodali w żyłę znieczulenie po 3 sekundach już mnie nie było, obudziłam się już po zabiegu i jedyne co mi dokuczało to pragnienie a pić nie wolno było praktycznie całą dobę ..
Brzuch nawet nie bolał, właściwie mogłam pójść do pracy od razu ale skorzystałam z wolnego bo czerwiec był.
Dasz radę

Maru ja się samego zabiegu w ogole nie boję , zasnę i już. Boję się panicznie stresu i mojego zachowania z tym związanego przed lewatywką i pobudką z cewnikiem , bede ich tam błagać zeby mi wyciągneli cewnik zanim się obudze..Wiesz czego sie jeszcze boje? zabrzmi to jak u hipochondryka ale boje się ze nic tam nie znajdą i nie bedzie punktu zaczepienia wtedy..

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

Maru ja się samego zabiegu w ogole nie boję , zasnę i już. Boję się panicznie stresu i mojego zachowania z tym związanego przed lewatywką i pobudką z cewnikiem , bede ich tam błagać zeby mi wyciągneli cewnik zanim się obudze..Wiesz czego sie jeszcze boje? zabrzmi to jak u hipochondryka ale boje się ze nic tam nie znajdą i nie bedzie punktu zaczepienia wtedy..

Hmm ja lewatywy nie miałam .. ale cewnik faktycznie nieprzyjemna sprawa (w sensie wyciąganie) a jak się obudzisz to nie będziesz miała siły odwalać jakiejś maniany chociaż ja odwaliłam, jak mi panie wstrzyknęły coś na podniesienie ciśnienia i serducho zaczęło mi walić jak głupie to marudziłam, że umieram takie tam. Zresztą, panie tam pewnie niejedno widziały i się nie przejmą
A i cewnika Ci nie wyjmą, chyba, że jesteś takim hardkorem, że po zabiegu się podniesiesz. Ja nie mogłam, leżałam dobę pod kroplówką i aparatami (chyba ze względu na ciśnienie 80x30 ) no i nie mogłam nic ..

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Hmm ja lewatywy nie miałam .. ale cewnik faktycznie nieprzyjemna sprawa (w sensie wyciąganie) a jak się obudzisz to nie będziesz miała siły odwalać jakiejś maniany chociaż ja odwaliłam, jak mi panie wstrzyknęły coś na podniesienie ciśnienia i serducho zaczęło mi walić jak głupie to marudziłam, że umieram takie tam. Zresztą, panie tam pewnie niejedno widziały i się nie przejmą
A i cewnika Ci nie wyjmą, chyba, że jesteś takim hardkorem, że po zabiegu się podniesiesz. Ja nie mogłam, leżałam dobę pod kroplówką i aparatami (chyba ze względu na ciśnienie 80x30 ) no i nie mogłam nic ..

a widzisz w naszym szpitalu bez lewatywy sie nie obędzie..ale wiem ze potrafią odcewnikowac przed obudzeniem kilka razy sie z tym spotkałam w jakiś wypowiedziach

[lady_malgo]

Linka- będzie dobrze! Przeżyjesz i pobyt w szpitalu. Ja z moimi napadami paniki dałam radę acz nie było to przyjemne i jak najszybciej chciałam być w domu. Ja miałam lewatywę x2 jedną na wieczór a drugą z samego rana przed laparo i fakt, że ujest to krępujące ale raz dwa i jelita czyste- zaraz po posiediałam na kibelku i po sprawie. Zwykle dają receptę na taki roztwór, który się pije (dużo tego) i nawet tż mi wykupił ale po paru łykach myślałam, że rzygnę i zaczęłam płakać więc szybko poszedł do pielęgniarki i "zamówił" lewatywę I dobrze zrobiłam, bo dziewczyny się męczyły z 8 godzin i jeszcze piły to świństwo całe zielone, a ja 30 min i po sprawie. Także z całą mocą POLECAM LEWATYWĘ. Poproś, żeby Ci tą końcówkę posmarowała mydłem to nic nie będzie Cię tam bolało.
Cewnik miałam do wieczora po operacji, wyjmują go jak zobaczą, że sama możesz wstać. Ja byłam zdeterminowana, żeby wyjść następnego dnia więc szybko wstałam pomimo bólu i innych.

Odebrałam wyniki i potrzebuję pomocy przy ich odczytaniu bo są różne skale na różną fazę... i już się pogubiłam.
Tak więc miałam je robione w 15 dniu cyklu a w 12 był pęcherzyk 1,94 cm x 1,58 cm przy czym z innego ujęcia wydawał się większy. W sobotę rano obudziłam się z bólu lewego jajnika i wzięłam leki przeciwbólowe po 4 godzinach ból ustał. (to był 13 dc) a oto wyniki:

LH: 11,6 mIU/mL
FSH: 4,97 mIU/mL
Estradiol: 86,1pg/mL

a no i CA 125: 46,29 ALE TO WIEM, ŻE ZA WYSOKIE...

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

Linka- będzie dobrze! Przeżyjesz i pobyt w szpitalu. Ja z moimi napadami paniki dałam radę acz nie było to przyjemne i jak najszybciej chciałam być w domu. Ja miałam lewatywę x2 jedną na wieczór a drugą z samego rana przed laparo i fakt, że ujest to krępujące ale raz dwa i jelita czyste- zaraz po posiediałam na kibelku i po sprawie. Zwykle dają receptę na taki roztwór, który się pije (dużo tego) i nawet tż mi wykupił ale po paru łykach myślałam, że rzygnę i zaczęłam płakać więc szybko poszedł do pielęgniarki i "zamówił" lewatywę I dobrze zrobiłam, bo dziewczyny się męczyły z 8 godzin i jeszcze piły to świństwo całe zielone, a ja 30 min i po sprawie. Także z całą mocą POLECAM LEWATYWĘ. Poproś, żeby Ci tą końcówkę posmarowała mydłem to nic nie będzie Cię tam bolało.
Cewnik miałam do wieczora po operacji, wyjmują go jak zobaczą, że sama możesz wstać. Ja byłam zdeterminowana, żeby wyjść następnego dnia więc szybko wstałam pomimo bólu i innych.

Odebrałam wyniki i potrzebuję pomocy przy ich odczytaniu bo są różne skale na różną fazę... i już się pogubiłam.
Tak więc miałam je robione w 15 dniu cyklu a w 12 był pęcherzyk 1,94 cm x 1,58 cm przy czym z innego ujęcia wydawał się większy. W sobotę rano obudziłam się z bólu lewego jajnika i wzięłam leki przeciwbólowe po 4 godzinach ból ustał. (to był 13 dc) a oto wyniki:

LH: 11,6 mIU/mL
FSH: 4,97 mIU/mL
Estradiol: 86,1pg/mL

a no i CA 125: 46,29 ALE TO WIEM, ŻE ZA WYSOKIE...

Nie no nie przekonałaś mnie..boję się dalej
Aaaaj ciotka juz teraz wiem bo mnie oświecono i teraz przekaże dalej , nie brac w okolicach owulacji leków przeciwbólowych , obniżają jakość jaja , generalnie nie powinno się brac w tych okolicach , lekarz zezwoli mi brać naklofen/naproxem ale tylko przy @ , tam nawet w ulotce jest napisane ze utrudnia zajscie w ciąże ale brany w okolicach okoloowulacyhnych. Wiem ze u nas w VitroLive ochrzaniają za branie nawet ibiprofenu czy paracetamolu w okolicach owu

[lady_malgo]

no niby racja, ale ja nie miałam wyjścia bo nawet siedząc w kucki przez 2 godziny nie mogłam mysleć z bólu... Wzięłam wtedy nospę i peralginę. I po godzinie przeszło. Ja nienawidzę brać leków, ale w takich momentach wolę wziąć i mieć spokój (nauczona doświadczniem) bo u mnie taki ból kończy się wizytą na pogotowiu

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

no niby racja, ale ja nie miałam wyjścia bo nawet siedząc w kucki przez 2 godziny nie mogłam mysleć z bólu... Wzięłam wtedy nospę i peralginę. I po godzinie przeszło. Ja nienawidzę brać leków, ale w takich momentach wolę wziąć i mieć spokój (nauczona doświadczniem) bo u mnie taki ból kończy się wizytą na pogotowiu

ło matko ja mam to samo przy @ , zresztą nie raz pisałam o tym...najgorsze jest to ze to się cyklicznie pojawia..człowiek się stresuje już pare dni przed i zaopatrza torebkę w milion mocnych leków. Jakaś tam no-spa,magnez czy ibu nie działa nawet w 1%

[lady_malgo]

znam ten ból. Tyle, że ja wiem od czego to mam. Lekarz ostatnio mi powiedział, że w moim stanie to normalne, że brzuch będzie mnie bolał przez większą część cyklu i tyle. Dlatego ta ciąza jest mi potrzebna jak powietrze! Raz, że zahamuje rozwój choroby Dwa, że pragnę tego dziecka jak niczego na świecie. No i uniknę operacji w najbliższej przyszłości. Może nawet uda mi się jeszcze ze 2 lata to odwlec...

[iza243]

Napisane przez lady_malgo

Odebrałam wyniki i potrzebuję pomocy przy ich odczytaniu bo są różne skale na różną fazę... i już się pogubiłam.
Tak więc miałam je robione w 15 dniu cyklu a w 12 był pęcherzyk 1,94 cm x 1,58 cm przy czym z innego ujęcia wydawał się większy. W sobotę rano obudziłam się z bólu lewego jajnika i wzięłam leki przeciwbólowe po 4 godzinach ból ustał. (to był 13 dc) a oto wyniki:

LH: 11,6 mIU/mL
FSH: 4,97 mIU/mL
Estradiol: 86,1pg/mL

a no i CA 125: 46,29 ALE TO WIEM, ŻE ZA WYSOKIE...

Lh wydaje mi się za wysokie w stosunku do fsh.Ale ja się tak dokładnie na tym nie znam.

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

znam ten ból. Tyle, że ja wiem od czego to mam. Lekarz ostatnio mi powiedział, że w moim stanie to normalne, że brzuch będzie mnie bolał przez większą część cyklu i tyle. Dlatego ta ciąza jest mi potrzebna jak powietrze! Raz, że zahamuje rozwój choroby Dwa, że pragnę tego dziecka jak niczego na świecie. No i uniknę operacji w najbliższej przyszłości. Może nawet uda mi się jeszcze ze 2 lata to odwlec...

dobrze ze wiesz co jest..tez bym chciała wiedziec , nie ma nic gorszego niż niewiedza albo gadania w stylu " blokada psychiczna , niepdłodość idiopatyczna,wyluzj" wole wiedzieć ze mam ogniska i już.

mnie też w sumie większość cyklu coś tam pyka/pobolewa , a ostatnio przeniosło się na 'tył' :P

[MarudexuS]

Ehh rozumiem Was na szczęście mnie to nie dotyczy i mam nadzieję już nie będzie .. ja się dopiero wkurzyłam jak podczas @ nie mogłam normalnie na kibel iść .. dzizas, takie sprawy niby intymne ale to dopiero mi dało do myślenia .. moja endo "tam w pobliżu" siedziała

A i Lady, kijowo, że nie zapytałaś przed badaniami, ich się nie robi w 15 dc ...
3 dc, 5 MAX. Te wyniki możesz dać kotu na pożarcie

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Ehh rozumiem Was na szczęście mnie to nie dotyczy i mam nadzieję już nie będzie .. ja się dopiero wkurzyłam jak podczas @ nie mogłam normalnie na kibel iść .. dzizas, takie sprawy niby intymne ale to dopiero mi dało do myślenia .. moja endo "tam w pobliżu" siedziała

A i Lady, kijowo, że nie zapytałaś przed badaniami, ich się nie robi w 15 dc ...
3 dc, 5 MAX. Te wyniki możesz dać kotu na pożarcie

Co do wyników racja je sie robi na poczatku cyklu , nie wiem w jakim dniu ale na pewno przed owulką...

Co do bólu to ja mam bóle parte w @. Moj organizm sam chce przeć ... dlatego czesto jestem na wc

[magbes]

dzien dobry
ja jak zwykle bez cytowania,,,eh.... datego ze raz czytam na tablecie, raz na kompie i tak to wychodzi... przepraszam
dziewczyny ktore mialy i linko, ktora masz miec laparo,,, wspolczuje... ale jakos trzeba podejsc do tego, ze jest szansa ze to pomoze i bedzie dzidzius ....
iza - co do cukrzycy to napisalam Ci na slodkich mamach co do tesciow - jejku wspolczuje.... jak mozna tak wyrazac sie o wlasnym synu i jego zonie... eh... aa no i gratuluje kopniaczkow piekna sprawa pamietam nasze pierwsze dwa pukniecia
bazile- noooo trzymam kciuki za powodzenie przy starankach ciekawe kiedy my zaczniemy starac sie o drugiego maluszka
cebulova- gratuluje II trymestru klask i:

nie pamietam co komu mialam jeszzce napisac przepraszam
u nas trwa 34tc... raaany jak to leci... trzeba powoli torbe pakowac w razie co generanie jest wszystko ok upaly u nas byly niemilosierne.... ale znioslam je dzielnie tylko TZ miauczy ze musi spac przy chodzacym wentylatorze ... nastawialam go na siebie, koldra z boku i jakos spalam...ale nie lubie upalow w nocy... do spania musze miec chlodno.
popralam pierwsza czesc ubranek,,, dzis lub jutro - w zaleznosci od pogody - dopiore reszte i bede prasowac....
na dniach jedziemy tez po fotelik do auta i z wyprawki bylibysmy na koncowce
mała wlasnie mi wypina cos z prawego boku w ogole ja bede miala po porodzie krzywy brzuch...bo ona upodobala sobie moj prawy bok i czesto gesto sie tam uklada i poteznie wypina

[lady_malgo]

Napisane przez MarudexuS

Ehh rozumiem Was na szczęście mnie to nie dotyczy i mam nadzieję już nie będzie .. ja się dopiero wkurzyłam jak podczas @ nie mogłam normalnie na kibel iść .. dzizas, takie sprawy niby intymne ale to dopiero mi dało do myślenia .. moja endo "tam w pobliżu" siedziała

A i Lady, kijowo, że nie zapytałaś przed badaniami, ich się nie robi w 15 dc ...
3 dc, 5 MAX. Te wyniki możesz dać kotu na pożarcie

Ale lekarz kazał mi zrobić właśnie wczoraj te badania. I nawet są normy na różne fazy cyklu. A jemu właśnie chyba chodziło o to, żeby zobaczyć jak wyglądają one tuż po owulacji.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez Linka1984

Co do wyników racja je sie robi na poczatku cyklu , nie wiem w jakim dniu ale na pewno przed owulką...

Co do bólu to ja mam bóle parte w @. Moj organizm sam chce przeć ... dlatego czesto jestem na wc

Mam to samo z tym parciem. I non stop na kiblu- tyle, że czasem nie mam siły dojść do niego albo z niego zejść

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

bo tutaj w tych wynikach jest norma
dla LH
f owulacyjna- 14-95,6
f. lutealna- 1-11,4

dla FSH
f.o - 4,7-21,5
f.l - 1,7-7,7
Estradiol
f.o 85,8-498,0
f.l- 43,8- 211,0

a moje to LH- 11,6 FSH- 4,97, est- 86,1

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

Ale lekarz kazał mi zrobić właśnie wczoraj te badania. I nawet są normy na różne fazy cyklu. A jemu właśnie chyba chodziło o to, żeby zobaczyć jak wyglądają one tuż po owulacji.bo t

hmm a po co badał ? na pewno było po owulce? robił monitoring ? ? jakie ma podejrzenia?

[IsiaG]

Ja też się witam. My dziś na 17 na wizytę u ortopedy.
Ostatnie dni upływają mi na szukaniu ratunku dla włosów. Kupiłam szampon z Joanny dla wypadających włosów - nie pomaga i. Kupiłam szczotkę z naturalnego włosia i olejek sesa przeciw wypadaniu włosów. O ile po szczotce włosy fajne i błyszczące tak olejek mnie zawiódł. . Spłukuje włosy i widzę strumyczek włosów płynący do odpływu. Córka, która coś tam wie o olejkach mówiła, że tak może być przez pierwsze 2-3 razy. Zobaczymy. Bo za 3-4 razy to już nie będzie miało co mi wypaść z głowy. Dziś nabyłam Vitapil tabletki i właśnie gotuję pokrzywę. Już nie wiem co jeszcze, nafta kosmetyczna??? Pewnie dopóki karmię to nie będzie łatwe odzyskać piękne włosy. Ale z tego co było zostało mi 1\3, nędzy kucyk. i co rozczesuję włosy to za każdym razem porządny pukiel włosów ląduje w koszu. Nawet jak ściągam frotkę z włosów to mam z 5-6 włosów wyjętych razem z frotką. Najwięcej zawsze po umyciu włosów. Ech...już nie wiem co robić.

[Linka1984]

Napisane przez IsiaG

Ja też się witam. My dziś na 17 na wizytę u ortopedy.
Ostatnie dni upływają mi na szukaniu ratunku dla włosów. Kupiłam szampon z Joanny dla wypadających włosów - nie pomaga i. Kupiłam szczotkę z naturalnego włosia i olejek sesa przeciw wypadaniu włosów. O ile po szczotce włosy fajne i błyszczące tak olejek mnie zawiódł. . Spłukuje włosy i widzę strumyczek włosów płynący do odpływu. Córka, która coś tam wie o olejkach mówiła, że tak może być przez pierwsze 2-3 razy. Zobaczymy. Bo za 3-4 razy to już nie będzie miało co mi wypaść z głowy. Dziś nabyłam Vitapil tabletki i właśnie gotuję pokrzywę. Już nie wiem co jeszcze, nafta kosmetyczna??? Pewnie dopóki karmię to nie będzie łatwe odzyskać piękne włosy. Ale z tego co było zostało mi 1\3, nędzy kucyk. i co rozczesuję włosy to za każdym razem porządny pukiel włosów ląduje w koszu. Nawet jak ściągam frotkę z włosów to mam z 5-6 włosów wyjętych razem z frotką. Najwięcej zawsze po umyciu włosów. Ech...już nie wiem co robić.

Isiu a endokrynolog?? czasem po ciązy tak bardzo włosy wypadają dziewczynom ,że się im naturalna 'grzywka' robi...

[Luna0]

Witam.
Linka przekrecasz moje slowa I zaczyna mnie to denerwowac.
Moj tz byl w pracy I ciezko mu bylo dlatego ze nie moze byc przy mnie w szpitalu. Mi z tym tak zle nie bylo, przeciez wiedzialam ze wyjscia nie ma, probowalam go uspokoic, ale sms ze jestem w szpitalu rozwalil go na lopatki, mimo ze bardzo delikatnie to napisalam.
I dla mnie chore jest porownywanie Tz za granica ktory charuje na nasz byt, z jego widzimisie w gory... ja bym puscila, na sile bym nie trzymala ale moj Tz po tym co przeszlismy w zyciu by na taki egoistyczny plan nie wpadl.

Kocurku my wspolzylismy po 6tyg, po wizycie kontrolnej

Odechcialo mi sie nawet nadrabiac, takze do kiedys

[Linka1984]

Napisane przez Luna0

Witam.
Linka przekrecasz moje slowa I zaczyna mnie to denerwowac.
Moj tz byl w pracy I ciezko mu bylo dlatego ze nie moze byc przy mnie w szpitalu. Mi z tym tak zle nie bylo, przeciez wiedzialam ze wyjscia nie ma, probowalam go uspokoic, ale sms ze jestem w szpitalu rozwalil go na lopatki, mimo ze bardzo delikatnie to napisalam.
I dla mnie chore jest porownywanie Tz za granica ktory charuje na nasz byt, z jego widzimisie w gory... ja bym puscila, na sile bym nie trzymala ale moj Tz po tym co przeszlismy w zyciu by na taki egoistyczny plan nie wpadl.

Ja nic nie przekrecam , chyba pijesz do watku klubowego? zresztą tam tez nie przekręcilam bo sprawdziłam 3 razy Przestań się dąsać i obrażac i nie zostawiaj watku bo jedna wariatka Cię wkurzyła za miesiąc też Cię wkurze , i co z tego ? nie każdy musi miec takie samo zdanie i tak bedzie całe życie ... z wariatami

[colorblue]

Napisane przez iza243

Od maja nie żyjemy dobrze z rodziną tżta,pisałam wam o tym.Teść i szwagrowie mają nawyk wpadać bez zapowiedzi,i siedzą nawet kiedy widzą że jesteśmy zajęciZaczeło nas to wkurzać i tż powiedział teściowi że jak chce przyjść to mają wcześniej zadzwonić.Kiedyś jak tż był w pracy godzina 22:00 a teść zaczął mi się dobijać.Nie miałam ochoty otwierać bo leżałam już w łóżku i szykowałam się do spania.On się dobijał dobre pół godzina,aż zaczął napierać ciałem na drzwi i szarpać za klamke.Sąsiąd mu zwrócił uwageW zeszłym tygodniu tż do nich dzwonił powiedzieć co z synkiem i przy okazji powiedział że jak nie bedą nas uprzedzać to nie będziemy im otwierać.Wczoraj przyszli bez zapowiedzi,my twardo nie otwieramy znowu było szarpanie za drzwi,rzucanie kamieniami po oknach i wołanie nas.Nagle słysze pod oknem jak teść do szwagra"Patrz jacy oni są popier..."No szczena mi opadła

Teraz to i mi szczena opadła:-/

Napisane przez magbes

dzien dobry
ja jak zwykle bez cytowania,,,eh.... datego ze raz czytam na tablecie, raz na kompie i tak to wychodzi... przepraszam
dziewczyny ktore mialy i linko, ktora masz miec laparo,,, wspolczuje... ale jakos trzeba podejsc do tego, ze jest szansa ze to pomoze i bedzie dzidzius ....
iza - co do cukrzycy to napisalam Ci na slodkich mamach co do tesciow - jejku wspolczuje.... jak mozna tak wyrazac sie o wlasnym synu i jego zonie... eh... aa no i gratuluje kopniaczkow piekna sprawa pamietam nasze pierwsze dwa pukniecia
bazile- noooo trzymam kciuki za powodzenie przy starankach ciekawe kiedy my zaczniemy starac sie o drugiego maluszka
cebulova- gratuluje II trymestru klask i:

nie pamietam co komu mialam jeszzce napisac przepraszam
u nas trwa 34tc... raaany jak to leci... trzeba powoli torbe pakowac w razie co generanie jest wszystko ok upaly u nas byly niemilosierne.... ale znioslam je dzielnie tylko TZ miauczy ze musi spac przy chodzacym wentylatorze ... nastawialam go na siebie, koldra z boku i jakos spalam...ale nie lubie upalow w nocy... do spania musze miec chlodno.
popralam pierwsza czesc ubranek,,, dzis lub jutro - w zaleznosci od pogody - dopiore reszte i bede prasowac....
na dniach jedziemy tez po fotelik do auta i z wyprawki bylibysmy na koncowce
mała wlasnie mi wypina cos z prawego boku w ogole ja bede miala po porodzie krzywy brzuch...bo ona upodobala sobie moj prawy bok i czesto gesto sie tam uklada i poteznie wypina

gratki za tygodnie. Dopiero co ja prałam,prasowałam a tu już Tymek 2 miesiące będzie miał:-D

Napisane przez Luna0

Witam.
Linka przekrecasz moje slowa I zaczyna mnie to denerwowac.
Moj tz byl w pracy I ciezko mu bylo dlatego ze nie moze byc przy mnie w szpitalu. Mi z tym tak zle nie bylo, przeciez wiedzialam ze wyjscia nie ma, probowalam go uspokoic, ale sms ze jestem w szpitalu rozwalil go na lopatki, mimo ze bardzo delikatnie to napisalam.
I dla mnie chore jest porownywanie Tz za granica ktory charuje na nasz byt, z jego widzimisie w gory... ja bym puscila, na sile bym nie trzymala ale moj Tz po tym co przeszlismy w zyciu by na taki egoistyczny plan nie wpadl.

Kocurku my wspolzylismy po 6tyg, po wizycie kontrolnej

Odechcialo mi sie nawet nadrabiac, takze do kiedys

:-*




Cześć lasencje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.