Meridia

[Sylwoocha]

Napisane przez BlueManiaczka

82 kg a wzrostu mam 164. no to chyba nie tak malo ważę. pracuję w barze z makaronami i o...

No cóż, mało to nie jest, to fakt. Tylko weź pod uwagę, że nawet zażywając te tabletki i w dalszym ciągu jedząc kaloryczne produkty, kilogramów Ci nie ubędzie. Niestety makaroniki trzeba odstawić, bo nie ma tabletek cud.

Jeśli chodzi o tabletki, to uważam, że nie powinni ich wycofywać. Znam osoby, którym pomogły i także takie, na które w ogóle nie działały. Swego czasu sama chciałam je brać, ale moja endokrynolog (mądra kobita ) nie dała mi recepty. Powód - otyłość wynikająca z niedoczynności tarczycy i leczę się hormonami. Ale do czego zmierzam. Gdyby lekarze rzeczywiście przepisywali tylko osobom, które nie mają przeciwwskazań i są po serii badań (u mnie były jedynie z powodu niedoczynności), nie byłoby takiego problemu. Poza tym osoba zażywająca taki lek powinna być kontrolowana (chodzi mi o częstsze kontrole, a nie czekać pół roku na kolejną wizytę). Ten lek działa od początku jego brania. Jeżeli po miesiącu nie ma spadku wagi, albo jest znikoma, to lek się odstawia i lekarz nie powinien przepisywać kolejnych opakowań. Przeraża mnie to co tu przeczytałam. Po co brać coś, co nie pomaga w tym w czym powinno. Równie dobrze można codziennie witaminę C łykać. Nie schudnie się od niej, a nie będzie miała tylu skutków ubocznych co Meridia.
Meridia nie jest tabletką cud. Ma pomóc osobom otyłym (których mózg sytość odbiera w inny sposób niż osób szczupłych) w wypracowaniu zdrowych nawyków żywieniowych, bez podjadania. Tylko w ten sposób zażywanie jej ma jakikolwiek sens. Po odstawieniu zachować zdrowe nawyki żywieniowe (do których organizm się przyzwyczai) i nie będzie przykrego powrotu kilogramów.

Gratuluję meridiankom spadku wagi Pamiętajcie tylko o zdrowych nawykach, a będziecie się cieszyć utratą kilogramów na długi czas.

Pozdrawiam

[BlueManiaczka]

czyli tak samo jak z narkotykami. Kurde, ciężko to widzę, chyba czas zmienić pracę, ale wiem że te moje stałe nałogi nie znikną :P. A przede wszystkim to, że gdy jestem zła, jem. o matko, chyba o idealnej fihgurze na wiosnę mogę zapomnieć. O meridii słyszałam od koleżanki, widziałam u niej efekty, bo w miesiąc schudła 13kg. może trochę dłuższy okres ale nie jestem pewna ile czasu to brała. znalazlam w tym rozwiązanie ale o... spóźniłam się.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Sylwoocha

Jeśli chodzi o tabletki, to uważam, że nie powinni ich wycofywać. Znam osoby, którym pomogły i także takie, na które w ogóle nie działały. Swego czasu sama chciałam je brać, ale moja endokrynolog (mądra kobita ) nie dała mi recepty. Powód - otyłość wynikająca z niedoczynności tarczycy i leczę się hormonami. Ale do czego zmierzam. Gdyby lekarze rzeczywiście przepisywali tylko osobom, które nie mają przeciwwskazań i są po serii badań (u mnie były jedynie z powodu niedoczynności), nie byłoby takiego problemu.

Hej! Stop, wroc!
Nadwaga powoduje czesto problemy z gruczolami, prawda? Prawda.
Problemy z gruczolami powoduja dalsza nadwage, prawda? Prawda.
Mam hashimoto i wynikajaca z niego niedoczynnosc, poza tym PCO, cukrzyce(z insulinoopornosci), oraz przerost nadnerczy - wszystkie te schorzenia powoduja otylosc, lecze sie masa hormonow, i do tego bralam swego czasu sterydy. Obecnie biore Meridie. Chudne? Chudne. Przynajmniej troszeczke, tak wynika z obserwacji ;P
W moim wypadku autoimmunologiczna choroba tarczycy doprowadzila do jakiejs tam otylosci, ta stopniowo doprowadzala do uszkodzenia kolejnych gruczolow, zaburzen hormonalnych, te (gruczoly) uszkodzone (no bo jak inaczej to nazwac? nie pracujace prawidlowo?:P) doprowadzaja do dalszej otylosci. Kolko sie zamyka.
Samemu schudnac w takim wypadku jest praktycznie niemozliwe... Trzeba wsparcia, odpowiedniego leczenia, bo co z tego jezeli ja grzecznie lykalam leki wszelakie, nie jadlam wiecej niz 1500kcal, jak i tak nic sie nie dzialo? Meridia mi (chyba) pomaga, poniewaz zwieksza termogeneze, jem jeszcze mniej <ale tez bez przesady... pamietam o jedzeniu> (i jeszcze bardziej z glowa), a przede wszystkim nie przeszkadza mi "jedzenie na czas" czyli regularne.

Wiec podanie jako powodu nieprzepisania recepty posiadanie niedoczynnosci tarczycy (BTW, moje obecne TSH to cos kolo 30, nawet nie pytaj o fT4) to bujda na resorach. Ale to tak IMO (Nawet w Instytucie Zywnosci i Zywienia gdzie po raz pierwszy mi wypisano meridie <niestety po tygodniu poniewaz bralam naprawde duzo lekow moja watroba sie zbuntowala> nie widzieli zadnych przeciwskazan ani dietetyk, ani diabetolog, moj obecny endokrynolog, posiadajacy specjalizacje rowniez z ginekologii tez nie widzial przeciwskazan, zakazal mi tylko pic wszelakiego alkoholu )

[Sylwoocha]

Napisane przez BlueManiaczka

czyli tak samo jak z narkotykami. Kurde, ciężko to widzę, chyba czas zmienić pracę, ale wiem że te moje stałe nałogi nie znikną :P. A przede wszystkim to, że gdy jestem zła, jem. o matko, chyba o idealnej fihgurze na wiosnę mogę zapomnieć. O meridii słyszałam od koleżanki, widziałam u niej efekty, bo w miesiąc schudła 13kg. może trochę dłuższy okres ale nie jestem pewna ile czasu to brała. znalazlam w tym rozwiązanie ale o... spóźniłam się.

Jedyne co Ci pozostaje, to ćwiczyć silną wolę. U mnie stres też się zawsze objawiał objadaniem. To nie jest dobre rozwiązanie, bo później człowiek jest na siebie jeszcze bardziej zły i koło się zamyka. Postaraj się ograniczyć produkty, do których masz słabość. U mnie to działa. Od zawsze byłam węglowodanowa i to mnie gubiło. Odstawiłam biały chleb, makaron, słodycze i choć na początku było ciężko, to po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja. Oczywiście dieta nie może być pozbawiona węglowodanów (organizm potrzebuje wszystkich składników), więc te przetwarzane zamień na naturalne - brązowy ryż, makaron, chlebek razowy itp. I oczywiście nie jedz ich bez opamiętania Słodycze najlepiej w ogóle odstawić. Gdy się ich długo nie je, to nie masz w ogóle na nie ochoty. Niestety czasem jest tak, że skusi się człowiek na czekoladę i jeśli jest to 1 kawałek to pół biedy. U mnie działa to tak, że jak zjem już jeden, to włącza mi się ciąg :/ A potem znowu "detox", więc lepiej w ogóle nie próbować (sama mam z tym problem, ale cały czas walczę )
A jeśli chodzi o Twoją koleżankę, to 13 kilo w ciągu miesiąca, to jest bardzo dużo i nie ma to na pewno nic wspólnego ze zdrowym odchudzaniem. Daj jej Boże, żeby utrzymała wagę, ale mam wątpliwości. Biorąc Meridię trzeba pamiętać o tym, żeby jeść i nie ograniczać kalorii do minimum.

SzpiegZKrainyDeszczowców - Na ulotce Meridii wyraźnie jest napisane, że przeciwwskazaniem do brania leku jest otyłość wtórna. Otyłość wtórna natomiast jest objawem chorób metabolicznych, chorób ośrodkowego układu nerwowego, wad chromosomalnych czy tez zażywaniem niektórych leków (np. sterydów). Znam doskonale Twój ból, bo miałam przez wiele lat nieleczoną tarczycę. Prawie dwa lata miałam normowane hormony (w zasadzie i teraz czasem zdarzają się skoki) i waga zaczęła powoli spadać. Oczywiście eutyrox nie załatwił za mnie wszystkiego. Sama też muszę rozbujać mój metabolizm poprzez ćwiczenia i racjonalne odżywianie, ale jest zdecydowanie lepiej niż kiedyś. Mogłam się głodzić a efektów nie było.
"Nadwaga powoduje czesto problemy z gruczolami, prawda? Prawda." Jakie problemy z gruczołami masz na myśli? Niedoczynność powoduje otyłość a nie odwrotnie.
Jesli chodzi o alkohol, to jest zabroniony przy braniu Meridii, bo nawet po jednym piwie na następny dzień czujesz się jakbyś wydoiła 0,7 wódy i zdychasz, nie mówiąc już o innych powikłaniach, które moga nastąpić w interakcji alkoholu z lekiem.

[BlueManiaczka]

Napisane przez Sylwoocha

Jedyne co Ci pozostaje, to ćwiczyć silną wolę. U mnie stres też się zawsze objawiał objadaniem. To nie jest dobre rozwiązanie, bo później człowiek jest na siebie jeszcze bardziej zły i koło się zamyka. Postaraj się ograniczyć produkty, do których masz słabość. U mnie to działa. Od zawsze byłam węglowodanowa i to mnie gubiło. Odstawiłam biały chleb, makaron, słodycze i choć na początku było ciężko, to po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja. Oczywiście dieta nie może być pozbawiona węglowodanów (organizm potrzebuje wszystkich składników), więc te przetwarzane zamień na naturalne - brązowy ryż, makaron, chlebek razowy itp. I oczywiście nie jedz ich bez opamiętania Słodycze najlepiej w ogóle odstawić. Gdy się ich długo nie je, to nie masz w ogóle na nie ochoty. Niestety czasem jest tak, że skusi się człowiek na czekoladę i jeśli jest to 1 kawałek to pół biedy. U mnie działa to tak, że jak zjem już jeden, to włącza mi się ciąg :/ A potem znowu "detox", więc lepiej w ogóle nie próbować (sama mam z tym problem, ale cały czas walczę )
A jeśli chodzi o Twoją koleżankę, to 13 kilo w ciągu miesiąca, to jest bardzo dużo i nie ma to na pewno nic wspólnego ze zdrowym odchudzaniem. Daj jej Boże, żeby utrzymała wagę, ale mam wątpliwości. Biorąc Meridię trzeba pamiętać o tym, żeby jeść i nie ograniczać kalorii do minimum..

Nie mam pojęcia co ona jeszcze robiła, ale efekty były ogromne...
Chyba będę musiała wrócić na siłownię. Schudłam w 2009 sporo, ale no jak już mówiłam dzięki mojej cudownej pracy wszystko wróciło. cięzko mi się przestawić z tym jedzeniem ale może podołam. pozdrawiam

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Sylwoocha

SzpiegZKrainyDeszczowców - Na ulotce Meridii wyraźnie jest napisane, że przeciwwskazaniem do brania leku jest otyłość wtórna. Otyłość wtórna natomiast jest objawem chorób metabolicznych, chorób ośrodkowego układu nerwowego, wad chromosomalnych czy tez zażywaniem niektórych leków (np. sterydów).

Wiec nie powinna pomagac w przypadku otylosci wtornej, jestem zywym dowodem ze jednak pomaga (patrz zaburzona gospodarka hormonalna, tak dokladnie zaburzona).

Znam doskonale Twój ból, bo miałam przez wiele lat nieleczoną tarczycę. Prawie dwa lata miałam normowane hormony (w zasadzie i teraz czasem zdarzają się skoki) i waga zaczęła powoli spadać. Oczywiście eutyrox nie załatwił za mnie wszystkiego. Sama też muszę rozbujać mój metabolizm poprzez ćwiczenia i racjonalne odżywianie, ale jest zdecydowanie lepiej niż kiedyś. Mogłam się głodzić a efektów nie było.

Ja mam, wbrew wszelkim pozorom, leczona tarczyce, teraz znowu biore 200ug na przemian z 150ug zeby to TSH zbic, chodzi o to ze im wiecej wazymy tym potrzebujemy wiekszych dawek (mialam stycznosc z kilkunastoma osobami po gastric bypass ktorym po utracie wagi dawka zmniejszyla sie o polowe, a czesem brali tylko 25ug). A tarczyce lecze juz... fiufiufiu, niech policze... okragla rocznica styknie mi w maju. 10 lat Euthyroxu. Moze dostane jakas znizke u producenta? Jezeli chodzi o nieleczenie to ona nieleczona byla przez 7 lat.

"Nadwaga powoduje czesto problemy z gruczolami, prawda? Prawda."

Jakie problemy z gruczołami masz na myśli? Niedoczynność powoduje otyłość a nie odwrotnie.

Heh... Jezeli X ma nadwage (po prostu ma, bo sie obzera no) to moze u X wystapic niedoczynnosc. Niestety nie pamietam gdzie to czytalam, wiec ciezko mi przytoczyc zrodlo.
Jezeli chodzi o destrukcyjny wplyw nadwagi na inne gruczoly, moge Ci to dokladniej wyjasnic kiedys na gg, badz pw (osobiscie preferuje komunikatory, chcesz - nie krepuj sie ), teraz jestem padnieta, a przede wszystkim nie mam ochoty pisac o moich ostatnich dyskusjach z moim lekarzem publicznie

Jesli chodzi o alkohol, to jest zabroniony przy braniu Meridii, bo nawet po jednym piwie na następny dzień czujesz się jakbyś wydoiła 0,7 wódy i zdychasz, nie mówiąc już o innych powikłaniach, które moga nastąpić w interakcji alkoholu z lekiem.

Wiesz tu nie tyle chodzi o skutki alkoholu przy Meridii, tylko o skutki alkoholu przy SPIRONOLU i Meridi, czyli dwoch lekach. Odwazylam sie raz wypic niskoprocentowe piwo po spironolu. Dziekuje. Jakbym conajmniej 4ry warki strong wypila.

[luuka]

Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady.
Od 2 tyg stosuję meridię i nic nie schudłam, czy też tak miałyście? Kiedy zaczęłyście chudnąć? Nie przerywam kuracji, nadal zażywam lek i nie mogę się doczekać efektów.

[Sylwoocha]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Wiec nie powinna pomagac w przypadku otylosci wtornej, jestem zywym dowodem ze jednak pomaga (patrz zaburzona gospodarka hormonalna, tak dokladnie zaburzona).

Powiedz mi, w którym miejscu napisałam, że nie powinna pomagać. Jest przeciwwskazaniem, a to jest różnica. Przy guzach, zaburzeniach psychicznych, niewydolnościach nerek, wątroby itd. też jest przeciwwskazana, ale nie jest powiedziane, że osoba z takimi chorobami po niej nie schudnie. Owszem, może schudnąć, ale chyba po coś jest napisane w ulotce "Nie należy stosować leku Meridia w przypadku:"? Czy to tylko taki pic na wodę?

Ja mam, wbrew wszelkim pozorom, leczona tarczyce, teraz znowu biore 200ug na przemian z 150ug zeby to TSH zbic, chodzi o to ze im wiecej wazymy tym potrzebujemy wiekszych dawek (mialam stycznosc z kilkunastoma osobami po gastric bypass ktorym po utracie wagi dawka zmniejszyla sie o polowe, a czesem brali tylko 25ug). A tarczyce lecze juz... fiufiufiu, niech policze... okragla rocznica styknie mi w maju. 10 lat Euthyroxu. Moze dostane jakas znizke u producenta? Jezeli chodzi o nieleczenie to ona nieleczona byla przez 7 lat.

A czemu miałabyś mieć nieleczonej tarczycy? Przy Hashimoto nie ma leczenia przyczynowego. Leczy się po prostu niedoczynność lub nadczynność tarczycy. Mniejsze dawki u osób, które schudły powiadasz? To w takim razie albo coś kręcisz, albo ze mną jest coś nie tak. Po zrzuceniu 37 kilo miałam zwiększoną dawkę, a nie zmniejszoną.

Heh... Jezeli X ma nadwage (po prostu ma, bo sie obzera no) to moze u X wystapic niedoczynnosc. Niestety nie pamietam gdzie to czytalam, wiec ciezko mi przytoczyc zrodlo.
Jezeli chodzi o destrukcyjny wplyw nadwagi na inne gruczoly, moge Ci to dokladniej wyjasnic kiedys na gg, badz pw (osobiscie preferuje komunikatory, chcesz - nie krepuj sie ), teraz jestem padnieta, a przede wszystkim nie mam ochoty pisac o moich ostatnich dyskusjach z moim lekarzem publicznie

Pierwszy raz słyszę, żeby u pana x niedoczynność mogła powstac w wyniku obżarstwa. Jeśli znajdziesz źródło, to z chęcią o tym poczytam
Najczęstsze przyczyny niedoczynności tarczycy to: zwłóknienie tkanki gruczołu tarczowego w następstwie zapalenia (często o tle autoimmunologicznym) lub uszkodzenia toksycznego, operacyjne usunięcie tarczycy z powodu wola, terapia nadczynności tarczycy jodem radioaktywnym, prowadząca u około 20 procent leczonych do hypotyreozy, znaczny niedobór jodu w diecie (chyba, że miałaś na myśli właśnie niedobory składników z powodu otyłości), uszkodzenie przysadki mózgowej lub podwzgórza.
Cukrzyca typu II może być spowodowana otyłością, to fakt.

Wiesz tu nie tyle chodzi o skutki alkoholu przy Meridii, tylko o skutki alkoholu przy SPIRONOLU i Meridi, czyli dwoch lekach. Odwazylam sie raz wypic niskoprocentowe piwo po spironolu. Dziekuje. Jakbym conajmniej 4ry warki strong wypila.

Powtórzyłaś to, co wcześniej napisałam. Myślę, że nie trzeba być niewiadomo jakim geniuszem, żeby wiedzieć, że leków nie należy łączyć z alkoholem..

Napisane przez luuka

Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady.
Od 2 tyg stosuję meridię i nic nie schudłam, czy też tak miałyście? Kiedy zaczęłyście chudnąć? Nie przerywam kuracji, nadal zażywam lek i nie mogę się doczekać efektów.

Jeżeli lek działa prawidłowo, to fekty widoczne są już w pierwszym tygodniu. Pobierz M. przez miesiąc i jeżeli nie będzie spadku wagi udaj się do lekarza, który Ci je przepisał. Nie ma sensu brać tabletek, które nie pomagaja a mogą zaszkodzić.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Sylwoocha

Powiedz mi, w którym miejscu napisałam, że nie powinna pomagać. Jest przeciwwskazaniem, a to jest różnica. Przy guzach, zaburzeniach psychicznych, niewydolnościach nerek, wątroby itd. też jest przeciwwskazana, ale nie jest powiedziane, że osoba z takimi chorobami po niej nie schudnie. Owszem, może schudnąć, ale chyba po coś jest napisane w ulotce "Nie należy stosować leku Meridia w przypadku:"? Czy to tylko taki pic na wodę?

Nie pic na wode, ale chyba raczej oczywistym jest, ze Meridia na pewno nie pomoze osobie majacej zesp.Cushinga niz osobie z niedoczynnoscia, po prostu podawanie niedoczynnosci jako przeciwskazania i wrzucanie tego do jednego worka wraz z "nie podawac w przypadku nadcisnienia, chorob ukladu sercowo-naczyniowego" jest nie fair, poniewaz moj lekarz chyba wiedzial co robi.

A czemu miałabyś mieć nieleczonej tarczycy? Przy Hashimoto nie ma leczenia przyczynowego. Leczy się po prostu niedoczynność lub nadczynność tarczycy. Mniejsze dawki u osób, które schudły powiadasz? To w takim razie albo coś kręcisz, albo ze mną jest coś nie tak. Po zrzuceniu 37 kilo miałam zwiększoną dawkę, a nie zmniejszoną.

Wyniki mam jak przy kompletnie nieleczonej, wiec moga one sugerowac ze sie nie lecze, chcialam zaznaczyc ze sie lecze.
Kochana, gastric bypass. To oznacza osobe z otyloscia patologiczna, ktora traci okolo polowe swojej masy, czasem wiecej, w takim wypadku dawka prawie kazdego leku sie zmniejszy.

Pierwszy raz słyszę, żeby u pana x niedoczynność mogła powstac w wyniku obżarstwa. Jeśli znajdziesz źródło, to z chęcią o tym poczytam
Najczęstsze przyczyny niedoczynności tarczycy to: zwłóknienie tkanki gruczołu tarczowego w następstwie zapalenia (często o tle autoimmunologicznym) lub uszkodzenia toksycznego, operacyjne usunięcie tarczycy z powodu wola, terapia nadczynności tarczycy jodem radioaktywnym, prowadząca u około 20 procent leczonych do hypotyreozy, znaczny niedobór jodu w diecie (chyba, że miałaś na myśli właśnie niedobory składników z powodu otyłości), uszkodzenie przysadki mózgowej lub podwzgórza.
Cukrzyca typu II może być spowodowana otyłością, to fakt.

Oczywiscie jesli znajde zrodlo przekaze.
Teraz tak, jezeli chodzi o gruczoly, to poza cukrzyca z insulinoopornosci, w ciagu 23 lat bycia osoba z za wysoka waga (urodzilam sie przedwczesnie 6,5 mies wazac 4,5kg, i od momentu narodzin po prostu sie "rozrastam" pierwsza diete mialam w wieku lat 6), doszlo u mnie (w ciagu ostatnich lat 6 mniej wiecej) do PCO, oraz przerostu nadnerczy. Moj lekarz widzi w tym zwiazek z otyloscia. PCO, insulinoopornosc, oraz przerost nadnerczy, spowodowane u mnie najprawdopodobniej przez otylosc (chociaz lekarz nie wyklucza rowniez czesciowio tla autoimmunologicznego, ale zgodnie z zasada Brzytwy Ockhama, proste rozwiazania sa z reguly najlepszymi, wiec skoro otylosc moze w niewielkim nawet stopniu prowadzic do tych schorzen to ona jest rozwiazaniem), moga, oraz prawdopodobnie beda prowadzic do dalszej otylosci. Bledne kolo.
(Dlatego trzeba bylo sie zaprzec, mimo strachu i leku ze watroba moze sie zbuntowac, wziac raz jeszcze sprobowac Meridii. Poniewaz ja naprawde mam ochote pozyc jeszcze troche, a na gastric bypass naprawde nie mam ochoty... Mam nadzieje ze z rozmiarem 54 szybko sie pozegnam )

Powtórzyłaś to, co wcześniej napisałam. Myślę, że nie trzeba być niewiadomo jakim geniuszem, żeby wiedzieć, że leków nie należy łączyć z alkoholem..

W pierwszym poscie pisalam, ze to bylo jedyne zastrzezenie lekarza

[xxxxx25]

Dziewczyny, czy meridie przepisał wam endokrynolog?

[luuka]

Sylwoocha dzięki za odpowiedź, też tak planuję zjeść 30 tabletek, bo tylko tyle mam i zapytac lekarza dlaczego nie chudnę. Przypuszczam ,że to ja popełniem jakiś błąd, tylko jaki? Jem bardzo mało i nie jem słodyczy, a mimo to waga nie spada. Pozytywne jest to że nie przytyłam

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez luuka

Sylwoocha dzięki za odpowiedź, też tak planuję zjeść 30 tabletek, bo tylko tyle mam i zapytac lekarza dlaczego nie chudnę. Przypuszczam ,że to ja popełniem jakiś błąd, tylko jaki? Jem bardzo mało i nie jem słodyczy, a mimo to waga nie spada. Pozytywne jest to że nie przytyłam

A czy z powodu zwiekszonego pragnienia po meridii nie pijesz czegos kalorycznego? Nie tylko slodycze sa zdradliwe.

Napisane przez xxxxx25

Dziewczyny, czy meridie przepisał wam endokrynolog?

Za pierwszym razem diabetolog do spolki z dietetykiem, a za drugim endokrynolog-ginekolog.
Ale przepraszam ty przy wzroscie 160 i 63kg chcesz stosowac meridie? (podpis)
Z kalkulatorka BMI

Granice wagowe według BMI dla podanego wzrostu:
Wyniszczenie: poniżej 38.1 kg
Wychudzenie: od 38.4 kg do 44.5 kg
Niedowaga: od 44.8 kg do 49.7 kg
Waga prawidłowa: od 49.9 kg do 63.7 kg
Nadwaga: od 64 kg do 76.5 kg
I stopień otyłości: od 76.8 kg do 89.3 kg
II stopień otyłości: od 89.6 kg do 102.1 kg
Otyłość kliniczna: powyżej 102.4 kg

[Sylwoocha]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Nie pic na wode, ale chyba raczej oczywistym jest, ze Meridia na pewno nie pomoze osobie majacej zesp.Cushinga niz osobie z niedoczynnoscia, po prostu podawanie niedoczynnosci jako przeciwskazania i wrzucanie tego do jednego worka wraz z "nie podawac w przypadku nadcisnienia, chorob ukladu sercowo-naczyniowego" jest nie fair, poniewaz moj lekarz chyba wiedzial co robi.

Wtórna przyczyna otyłości podana jest na drugim miejscu w przeciwwskazaniach, zaraz po nadwrażliwości na którykolwiek ze składników. Jeśli nie wiesz czemu tak jest, to mogę Ci to w prosty sposób wytłumaczyć na swoim przykładzie. Otyłość spowodowana jest nieprawidłowym funkcjonowaniem hormonów (jakie są skutki niedoczynności dla organizmu nie będę pisać, bo z pewnością je znasz). W momencie leczenia hormonami i przy utrzymywaniu ich na odpowiednim poziomie organizm zaczyna funkcjonować tak jak powinien, czyli przyspiesza się przemiana materii, organizm nie zatrzymuje wody itp. A to z kolei prowadzi do tego, że taka osoba może schudnąć bez wspomagaczy jak Meridia, bo jest już leczona hormonami.
Nie twierdzę, że Twój lekarz nie wie co robi. Ja wiem, że mój wie i nie potrzebowałam do tego M.

Wyniki mam jak przy kompletnie nieleczonej, wiec moga one sugerowac ze sie nie lecze, chcialam zaznaczyc ze sie lecze.
Kochana, gastric bypass. To oznacza osobe z otyloscia patologiczna, ktora traci okolo polowe swojej masy, czasem wiecej, w takim wypadku dawka prawie kazdego leku sie zmniejszy.

Też miałam otyłość patologiczną. Udało mi się zrzucić 1/3 niepotrzebnego balastu i z rozmiaru 56 wchodzę w 46. Dawkę miałam zwiększoną, bo hormony znów znalazły sie przy górnej granicy. Leki podaje się zgodnie z masą ciała, owszem. Nie działa to jednak na zasadzie: osoby do 60 kilo 1 tabletka po 100 mikrogramów na dobę, do 120 kg - 2 tabletki. Hormony dobiera sie indywidualnie. Może być osoba szczupła i dostawać dawkę 150, a może być taka z otyłością III stopnia i dawką 50.

Oczywiscie jesli znajde zrodlo przekaze.
Teraz tak, jezeli chodzi o gruczoly, to poza cukrzyca z insulinoopornosci, w ciagu 23 lat bycia osoba z za wysoka waga (urodzilam sie przedwczesnie 6,5 mies wazac 4,5kg, i od momentu narodzin po prostu sie "rozrastam" pierwsza diete mialam w wieku lat 6), doszlo u mnie (w ciagu ostatnich lat 6 mniej wiecej) do PCO, oraz przerostu nadnerczy. Moj lekarz widzi w tym zwiazek z otyloscia. PCO, insulinoopornosc, oraz przerost nadnerczy, spowodowane u mnie najprawdopodobniej przez otylosc (chociaz lekarz nie wyklucza rowniez czesciowio tla autoimmunologicznego, ale zgodnie z zasada Brzytwy Ockhama, proste rozwiazania sa z reguly najlepszymi, wiec skoro otylosc moze w niewielkim nawet stopniu prowadzic do tych schorzen to ona jest rozwiazaniem), moga, oraz prawdopodobnie beda prowadzic do dalszej otylosci. Bledne kolo.
(Dlatego trzeba bylo sie zaprzec, mimo strachu i leku ze watroba moze sie zbuntowac, wziac raz jeszcze sprobowac Meridii. Poniewaz ja naprawde mam ochote pozyc jeszcze troche, a na gastric bypass naprawde nie mam ochoty... Mam nadzieje ze z rozmiarem 54 szybko sie pozegnam )

Współczuję Ci naprawdę tych wszystkich chorób, bo to mało nie jest. A jeśli chodzi o tą otyłość i wynikające z niej rzekomo choroby, to powiem tak: byłabym bardziej skłonna uwierzyć w tło autoimmunologiczne z bardzo prostego powodu - od dziecka "rozrastałam się" tak jak Ty. Odkąd pamiętam byłam 2 razy cięższa od koleżanek, więc albo jestem w czepku urodzona i przez 26 lat otyłość wywołała u mnie jedynie niedoczynność, albo po prostu otyłość nie ma wpływu na rozwój tego typu chorób, a jedynie te choroby na rozwój otyłości.

Napisane przez luuka

Sylwoocha dzięki za odpowiedź, też tak planuję zjeść 30 tabletek, bo tylko tyle mam i zapytac lekarza dlaczego nie chudnę. Przypuszczam ,że to ja popełniem jakiś błąd, tylko jaki? Jem bardzo mało i nie jem słodyczy, a mimo to waga nie spada. Pozytywne jest to że nie przytyłam

A robiłaś sobie badania hormonalne? Bez uregulowanej gospodarki hormonalnej jest bardzo ciężko walczyć z kilogramami. Wiem po sobie, bo zawsze byłam aktywna fizycznie, nie obżerałam się ff itp, a mimo to, waga nie chciała ruszyć. A jak się więcej podjadło lub zaniedbało treningi, to bez problemu szybciutko szła w górę. Najlepiej pogadaj ze swoim lekarzem, powinien dać Ci skierowanie na zrobienie odpowiednich badań w tym kierunku

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Sylwoocha

Wtórna przyczyna otyłości podana jest na drugim miejscu w przeciwwskazaniach, zaraz po nadwrażliwości na którykolwiek ze składników. Jeśli nie wiesz czemu tak jest, to mogę Ci to w prosty sposób wytłumaczyć na swoim przykładzie. Otyłość spowodowana jest nieprawidłowym funkcjonowaniem hormonów (jakie są skutki niedoczynności dla organizmu nie będę pisać, bo z pewnością je znasz). W momencie leczenia hormonami i przy utrzymywaniu ich na odpowiednim poziomie organizm zaczyna funkcjonować tak jak powinien, czyli przyspiesza się przemiana materii, organizm nie zatrzymuje wody itp. A to z kolei prowadzi do tego, że taka osoba może schudnąć bez wspomagaczy jak Meridia, bo jest już leczona hormonami.
Nie twierdzę, że Twój lekarz nie wie co robi. Ja wiem, że mój wie i nie potrzebowałam do tego M.

Okej, czyli wniosek jest prosty, u mnie przy w miare uregulowanej gospodarce hormonalnej (pisze w miare, poniewaz raz jest dobrze, raz zle, majac okej tarczyce, moge miec zle wyniki dheas czy insuliny) z powodu duzej ilosci zaburzen poza niedoczynnoscia, ciezko jest bez pomocy farmakologicznej, dlatego moj lekarz sie zdecydowal jednak przepisac mi wspomagacz Probowalam na uregulowanych hormonach diet, jedynie efekt przyniosla dieta dunkana, ale po 5ciu dniach bylam w stanie zabic za pomidora...(zastanawiam sie nawet czy do niej nie wrocic bo na meridii jest mi szczerze obojetne co jem, wiec moze nie plakalabym za pomidorami)

Współczuję Ci naprawdę tych wszystkich chorób, bo to mało nie jest. A jeśli chodzi o tą otyłość i wynikające z niej rzekomo choroby, to powiem tak: byłabym bardziej skłonna uwierzyć w tło autoimmunologiczne z bardzo prostego powodu - od dziecka "rozrastałam się" tak jak Ty. Odkąd pamiętam byłam 2 razy cięższa od koleżanek, więc albo jestem w czepku urodzona i przez 26 lat otyłość wywołała u mnie jedynie niedoczynność, albo po prostu otyłość nie ma wpływu na rozwój tego typu chorób, a jedynie te choroby na rozwój otyłości.

Nie ma co wspolczuc, zawsze moglo byc gorzej
Jezeli chodzi o tlo autoimmunologiczne, to nie ma jak tego stwierdzic. Badania bylby cholernie drogie, a na nfz kolejki straszne. A juz nie jeden lekarz nazwal mnie "ciekawym przypadkiem" :/
BTW: ja nie tyle co bylam dwa razy ciezsza, co autentycznie wieksza i jeszcze do przodu z dojrzewaniem, w sensie w wieku 10 lat musialam sie po raz pierwszy wydepilowac pod pachami i na nogach bo dziewczyny na WF sie ze mnie smialy, dlonie wieksze, stopy, najwyzsza w klasie, do chyba 4tej klasy nawet chlopaka w klasie nizszego ode mnie nie bylo...jak dodac do tego nadwage to po prostu moja podstawowka to tragedia

Ale coz, chyba nawazniejsze ze ta Meridia mi pomaga?

Gratuluje rozmiaru 46 i pozbycia sie 1/3 balastu!!!
Mam nadzieje ze sama bede mogla sie pochwalic takim wynikiem za jakis czas

[xxxxx25]

Szpieg dane z podpisu są nieaktualne, niestety wzrost został, waga poszła drastycznie w górę. Dzięki za zainteresowanie, bardzo lubię czytac wasz wątek, jest bardzo ciekawy. Powodzenia.

[Sylwoocha]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Okej, czyli wniosek jest prosty, u mnie przy w miare uregulowanej gospodarce hormonalnej (pisze w miare, poniewaz raz jest dobrze, raz zle, majac okej tarczyce, moge miec zle wyniki dheas czy insuliny) z powodu duzej ilosci zaburzen poza niedoczynnoscia, ciezko jest bez pomocy farmakologicznej, dlatego moj lekarz sie zdecydowal jednak przepisac mi wspomagacz Probowalam na uregulowanych hormonach diet, jedynie efekt przyniosla dieta dunkana, ale po 5ciu dniach bylam w stanie zabic za pomidora...(zastanawiam sie nawet czy do niej nie wrocic bo na meridii jest mi szczerze obojetne co jem, wiec moze nie plakalabym za pomidorami)

Czyli jednak jakaś dieta skutkowała A to, że ciężko jest się obyć bez jakiegoś jedzenia, to normalne. Ja tez mam co chwile jakieś zachciewajki i muszę walczyć sama ze sobą, to normalne. W szczególności, że u osób otyłych ośrodek głodu i sytości działa inaczej niż u osób szczupłych.
Jeśli chodzi o regulację hormonów, to też mam problemy, bo wydawało się, że po 1,5 roku w końcu udało się dobrać odpowiednią dawkę. Zaczęłam się odchudzać i powoli waga zaczęła ładnie spadać. Na kolejnej wizycie było ok, kolejna ok, a później znowu bum. Waga stanęła i ani drgnie, znowu zaczęłam puchnąć. Poszłam do lekarza i wyniki 2x wyższe.

Nie ma co wspolczuc, zawsze moglo byc gorzej
Jezeli chodzi o tlo autoimmunologiczne, to nie ma jak tego stwierdzic. Badania bylby cholernie drogie, a na nfz kolejki straszne. A juz nie jeden lekarz nazwal mnie "ciekawym przypadkiem" :/
BTW: ja nie tyle co bylam dwa razy ciezsza, co autentycznie wieksza i jeszcze do przodu z dojrzewaniem, w sensie w wieku 10 lat musialam sie po raz pierwszy wydepilowac pod pachami i na nogach bo dziewczyny na WF sie ze mnie smialy, dlonie wieksze, stopy, najwyzsza w klasie, do chyba 4tej klasy nawet chlopaka w klasie nizszego ode mnie nie bylo...jak dodac do tego nadwage to po prostu moja podstawowka to tragedia

No pewnie, zawsze może być gorzej . W każdym razie zdrówka Ci życzę.
Miałam to samo jesli chodzi o dojrzewanie. W 2 klasie podstawówki (9 lat) miałam już piersi i sie ze mnie nabijali, w szczególności, że mieliśmy przebieralnię koedukacyjną na wf. I najwyższa w klasie byłam chyba do 6 czy 7 klasy i oczywiście równiez otyła, więc podstawówki wcale miło tez nie wspominam.

Ale coz, chyba nawazniejsze ze ta Meridia mi pomaga?

Gratuluje rozmiaru 46 i pozbycia sie 1/3 balastu!!!
Mam nadzieje ze sama bede mogla sie pochwalic takim wynikiem za jakis czas

Jesli Ci pomaga, to super Życze Ci, żebyś mogła zrzucić te niepotrzebne kilogramy, bo doskonale wiem, co to znaczy.

[luuka]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A czy z powodu zwiekszonego pragnienia po meridii nie pijesz czegos kalorycznego? Nie tylko slodycze sa zdradliwe.

Ale ja nie odczuwam, zwiększonego pragnienia, piję wode wiem że soki, cola i wszystkie light są zdradliwe, napojów nie słodzę.

Sylwoocha hormony mam uregulowane, mam niedoczynność tarczycy i stosuję euthyrox. Może z Waszą pomocą poznam powód przez który nie chudnę

[Sylwoocha]

Napisane przez luuka

Ale ja nie odczuwam, zwiększonego pragnienia, piję wode wiem że soki, cola i wszystkie light są zdradliwe, napojów nie słodzę.

Sylwoocha hormony mam uregulowane, mam niedoczynność tarczycy i stosuję euthyrox. Może z Waszą pomocą poznam powód przez który nie chudnę

Hmmm.. no to widzisz, trudna sprawa. U mnie po uregulowaniu hormonów ruszyło się i to znacznie. Oczywiście bez diety się nie obyło, ale wcześniej diety mi nie pomagały. Ogólnie przy niedoczynności węglowodany powinny być ograniczone do minimum i zazwyczaj powinny być dostarczane jedynie pod postacią warzyw. Dużo spożywaj protein, bo do ich spalenia organizm potrzebuje więcej energii i dzięki temu metabolizm przyspiesza. Bardzo ważne jest jedzenie śniadań. Jedz kilka posiłków dziennie w małych ilościach i pij dużo wody, dzięki temu nie doprowadzisz do zatrzymywania wody w organizmie. I oczywiście ćwiczenia. Ja chodzę na basen i ogólnie lubię chodzić, więc kilka razy w tygodniu porządne marsze tez podkręcą metabolizm. A ile masz wzrostu i jaką wagę? Jeśli możesz, to zamieść też swój przykładowy jadłospis z dnia, żeby wykluczyć błędy

[Chooo]

Meridia - okropne G***o po którym są same problemy zdrowotne.
Pierwszy tydzień - 5kg.
Potem 2 miesiące NIC!
Problemy ze spaniem a raczej niespanie praktycznie w ogóle.
Arytmia serca
A ciśnienie to mi podskoczyło masakrycznie.
Mam po nich 220/100 chociaż nie biorę od pół roku.
Nie, nie kłamię, poszłam do lekarza p oobiegówkę i wyszło przypadkowo.
Teraz czekam na wyniki krwi, moczu itd itp aby postanowić czy dożylnie nitro...(coś-tam ) na powolne obniżanie ciśnienia czy upust krwi.
Nie była to jednorazowa sytuacja, gdyż ciśnieniomierz w domu mam, mąż sprawdza - wzorcowe 130/80. Ja? okolice 200/100, 220/140.
W życiu nikomu nie polecę, chociaż wiem, ze połowa Pań mnie nie posłucha, bo ja sama prócz tego, iż dużo ludzi nie polecało, wręcz straszyło, by nie brać, to ja postanowiłam być mądrzejsza i je brać.
Niestety, za głupotęsię płaci

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Chooo

Meridia - okropne G***o po którym są same problemy zdrowotne.
Pierwszy tydzień - 5kg.
Potem 2 miesiące NIC!
Problemy ze spaniem a raczej niespanie praktycznie w ogóle.
Arytmia serca
A ciśnienie to mi podskoczyło masakrycznie.
Mam po nich 220/100 chociaż nie biorę od pół roku.
Nie, nie kłamię, poszłam do lekarza p oobiegówkę i wyszło przypadkowo.
Teraz czekam na wyniki krwi, moczu itd itp aby postanowić czy dożylnie nitro...(coś-tam ) na powolne obniżanie ciśnienia czy upust krwi.
Nie była to jednorazowa sytuacja, gdyż ciśnieniomierz w domu mam, mąż sprawdza - wzorcowe 130/80. Ja? okolice 200/100, 220/140.
W życiu nikomu nie polecę, chociaż wiem, ze połowa Pań mnie nie posłucha, bo ja sama prócz tego, iż dużo ludzi nie polecało, wręcz straszyło, by nie brać, to ja postanowiłam być mądrzejsza i je brać.
Niestety, za głupotęsię płaci

A ja nie mam zadnych skutkow ubocznych... -.- a na ulotce jak byk zeby kontrolowac podczas przyjmowania meridi cisnienie krwi, kazdy inaczej reaguje, jest pod stala kontrola lekarska itd...

Sylwoocha tu nie o zachciewajki chodzilo, po prostu 10 dni jedzenia ryb, jajek, miesa , serow... bez pomidorka, czy ogorka, czy chociaz marchewki bylo zwyczajna katorga.

[Sylwoocha]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Sylwoocha tu nie o zachciewajki chodzilo, po prostu 10 dni jedzenia ryb, jajek, miesa , serow... bez pomidorka, czy ogorka, czy chociaz marchewki bylo zwyczajna katorga.

Podobno dla osób z dużą nadwagą ta dieta przynosi lepsze skutki stosowana 5/5, czyli 5 dni na białku i 5 dni białko + warzywa. U mnie na wątku dziewczyny ją tak stosują i chwalą sobie, więc to może być rozwiązaniem dla Ciebie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Sylwoocha

Podobno dla osób z dużą nadwagą ta dieta przynosi lepsze skutki stosowana 5/5, czyli 5 dni na białku i 5 dni białko + warzywa. U mnie na wątku dziewczyny ją tak stosują i chwalą sobie, więc to może być rozwiązaniem dla Ciebie

Tak ale zanim wejdzie sie na rytm 5/5 trzeba (zaleznie od tego ile chce sie zrzucic) 3,5,7,10-dni byc na samym bialku. I to bylo dla mnie nie do przelkniecia. Teraz moze bedzie lepiej

[luuka]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

po prostu 10 dni jedzenia ryb, jajek, miesa , serow... bez pomidorka, czy ogorka, czy chociaz marchewki bylo zwyczajna katorga.

Zgadzam się z tobą, ta dieta to katorga. Stosowałam ją przez wakacje, trochę schudłam, ale jo-jo było. Dla mnie to był koszmar.

Sylwoocha nadwagę ma po ciąży, zostało mi ok 15kg, niestety walczę z nimi od 3 lat.

[Sylwoocha]

Napisane przez luuka

Zgadzam się z tobą, ta dieta to katorga. Stosowałam ją przez wakacje, trochę schudłam, ale jo-jo było. Dla mnie to był koszmar.

Sylwoocha nadwagę ma po ciąży, zostało mi ok 15kg, niestety walczę z nimi od 3 lat.

A jak wygląda Twój jadłospis? Ile jesz, w jakich godzinach, co. I czy stosujesz jakieś ćwiczenia.

[Nadiia24]

Hejka :P
Widzę że rozwinęła się tu ostra dyskusja
A tym samym witam "nowe" forumowiczki

U mnie tak jak pisałam był mały przestój ale widzę że waga znowu pomalutku spada
Mam nadzieję że do końca kwietnia uda mi się dobić do celu, w porównaniu z tym co było to nie wiele mi już zostało mam taka cichą nadzieję że się uda hehe

Słuchajcie Kochaniutkie nie napisałyście mi czy któraś z Was stosowała ten Bio CLA z zieloną herbatą...lub cz macie jakieś info na temat tego specyfiku. Warto nie warto??

Powiem Wam szczerze że boję się troszkę tej końcówki przyjmowania Meridii, nie wiem jak to zrobić...czy przestać z dnia na dzień - chyba raczej to nie jest dobry pomysł czy może brać co 2-3 dni i stopniowo uwalniać się od leku ??
Co Wy myślicie na ten temat ???

Pozdrawiam Was cieplutko Kusiak

[luuka]

Napisane przez Sylwoocha

A jak wygląda Twój jadłospis? Ile jesz, w jakich godzinach, co. I czy stosujesz jakieś ćwiczenia.

Jadłospis zwykle tak wygląda:
rano kawa z kromką chleba pełnoziarnistego
w pracy mały jogurt czasem 1 owoc
obiad gotowane mięso lub ryba (150g) z sałatką
kolacja zwykle owoc, czasem kawałek białego chudego sera lub 2-3 plasterki szynki
woda 1,5-2 litrów dziennie

Ćwiczenia owszem, staram się codziennie chociaż parę minut ale regularnie

Gdzie popełniam błąd?

[beatrise]

U mnie zaczyna waga wreszcie spadać w dół - powolutku powolutku ale spada
Nie jest to może duży sukces, ale zawsze jakiś zwłaszcza, że ostatnio moja waga przez dłuższy czas stała w miejscu.

Więc kolejny kilogram mam za sobą, więc jeszcze 10 kg. i będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie hehe

[Nadiia24]

beatrise

Jejku Gratuluje!!!!

Widzisz mówiłam że ruszy...to nagroda za to że byłaś taka wytrwała i wierzyłaś

No to Serduszko zostało nam tyle samo do zrzucenia hehe 10 kilosków nam jeszcze ciąży !!!
Zdawaj mi tu raporty na bieżąco ja też będę meldować hehe

A jaka waga jest Twoim celem ??

Pozdrawiam

[Sylwoocha]

Napisane przez luuka

Jadłospis zwykle tak wygląda:
rano kawa z kromką chleba pełnoziarnistego
w pracy mały jogurt czasem 1 owoc
obiad gotowane mięso lub ryba (150g) z sałatką
kolacja zwykle owoc, czasem kawałek białego chudego sera lub 2-3 plasterki szynki
woda 1,5-2 litrów dziennie

Ćwiczenia owszem, staram się codziennie chociaż parę minut ale regularnie

Gdzie popełniam błąd?

Ogólnie nie jest źle, ale mi osobiście wydaje się, że trochę za mało jesz. Na śniadanie powinny być ze 2 kromki chleba z chudą wędlinką na przykład, albo (ja tak zazwyczaj jem) musli z kefirem. II śniadanie - jaki to jest jogurt? Owocowy? Naturalny? Obiad super, a na kolację unikaj owoców, bo to mimo wszystko cukier (jedz je na śniadania i II śniadania), więc lepiej zjeść coś białkowego. I nie można obniżać kalorii, bo później przy "większej wyżerce" (choćby miało to być dodatkowe 300 kcal) organizm będzie wszystko magazynował.
Tabletki przepisała Ci endokrynolog? Wydaje mi się, że przy takim jedzeniu i braniu ich, miałabyś już jakieś rezultaty, więc tak jak pisałaś, weź je do końca i idź do lekarza. Coś musi być nie tak, bo przy takiej niskiej kaloryczności posiłków i ćwiczeniach, to nawet bez tych tabletek powinnaś schudnąć.

[beatrise]

Napisane przez Nadiia24

beatrise

Jejku Gratuluje!!!!

Widzisz mówiłam że ruszy...to nagroda za to że byłaś taka wytrwała i wierzyłaś

No to Serduszko zostało nam tyle samo do zrzucenia hehe 10 kilosków nam jeszcze ciąży !!!
Zdawaj mi tu raporty na bieżąco ja też będę meldować hehe

A jaka waga jest Twoim celem ??

Pozdrawiam

Ja jestem niską osóbką bo mam tylko 155 cm. wzrostu więc waga którą zalecił mi lekarz to 55 kg. Więc jak na razie jest to mój cel. Chociaż tak do pełni szczęścia to będę chciała dobić do 50 kg. I moim celem jest utrzymywanie wagi 50 - 55 kg. - zobaczymy czy wytrwam w swoich postanowieniach
Moje odchudzanie zaczełam od 77 kg - taka była moja waga w listopadzie 2009 r i od tego czasu trwa moje odchudzanie.
Pewnie dla jednych schudnięcie 12 kg. w około 4 miesiące to mało, ale ja i tak się cieszę. Każdy z nas przecież inaczej chudnie, jedni więcej inni mniej.

Ale przecież nie ważne kto ile schudł i w jakim czasie tylko liczy się efekt końcowy i jeszcze ważniejsze by ten efekt utrzymać to jest sztuka

A jak u Ciebie to się rozkłada? Od jakiej wagi zaczełaś i jaki jest Twój cel?