Panny Młode 2008 cz. III

[katey]

Dziewczynki ledwo ogarniam to co piszecie!!! No takie ilości a ja ledwo czas znajduje żeby zajrzec,ale staram się podczytywac tylko TZ się smieje ze jestem nałogowcem i pyta co będę robila po slubie a ja mu na to no jak to co dalej wizazowala

Poczytalam co u Was i sprawa Kejti bardzo mnie martwi…racja ze jesteśmy wirtualne i latwo nam doradzac,ale to sprawa miedzy Wami i musicie wyjaśnić to we dwojke…my w sumie znamy tylko wersje jednej strony( nie obraz się Kejti, nie żebym pisala ze cos wymyślasz)
ale rzeczywiście to jego zachowanie jest podejrzane… i to mocno!!!
3mam kciuki żebyście jakos rozwiązali te problemy i oby one były tylko chwilowe…

Lil wszystkiego naj naj żeby się marzenia spełniały wszyściutkie i te ukryte na dnie serduszka i żeby zdrowko było bo to wazne i w ogole wszystkiego dobrego

Toverku SUPER ZE WROCILAS
a na zatoki bardzo dobry sprawdzony sposob (babciny) to rozgrzac na patelni sol (zwykla kuchenna) i przełożyć do jakiegos szmacianego woreczka i to przykładać na czolo (tylko uwazaj żeby nie było zaa gorace,ale cieple musi być!) i to wyciąga dobrze to diabelstwo! No i jeśli masz w domu lampe do naswetlania to tez korzystaj bo super sprawa!

Izuś na opryszczke dobrze tez dziala cebula a raczej sok z niej, ja przykladam jak mi babel wyskakuje i cebula go przysusza…a oprocz papki z witaminy B to tez podobnie dziala papka z aspiryny

Agata gratuluje obraczek baaardzo ladne aaa no i nie mogę pominąć sukienki cudooooooooooooooooooo:sl ina:, ale fakt cos z tym trenem-koronka trzeba zrobic żebyś nie wyrznela na parkiecie—ewentualnie zostaje jeszcze opcja żeby zrobic pętelkę i trzymac tren na palcu-ale w tancu to raczej nie wygodne jest i chyba dziwnie wyglada jak material tak wystaje a koronka w gorze…



Kurcze dziewczyny zostalo nam11 dni!!!!!!!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A ja mam wrazenie ze jeszcze tyle do zrobienia………….

Wczoraj umówiliśmy się z facetem z zespolu i uzgadnialiśmy co i jak..pierwsza piosenka z plyty wiec luzik, omówiliśmy tez oczepiny maja trwac jakos kolo godzinki…ogolnie ok

Dzis było spotkanie z dekoratorka i tu totalne zdziwienie….wspominalam ze w naszym lokalu w piątek 15go jest tez wesele wiec odpada żebyśmy mogli sami dekorowac sale no bo w sobote kto będzie miał czas----ja na pewno nie bo spedzam 4h w salonie kosmetyczno-fryzjerskim
I właściciel lokalu mowil nam o dziewczynie która dekoruje ich sale i bierze za to jakies 350zl (materialy) lub 250zl(balony) i co się okazalo dzis: ze owszem 350 jest za materialy,ale druga czesc sali do tanczenia tez trzeba przystroic i to jest 250 (bo balonami-ale nie tak badziewnie, wyglądało ok.) plus do tego wazony na stole to 150zl i 100zl za jakies zieleninki wiec uzbieralo się w sumie prawie 800-900zl!!!!!!!!!!!!!:confus ed: No ale co my możemy w takiej sytuacji zrobic?! Musieliśmy się zgodzic… ehhh

Aa i zalacze Wam fotki co wybraliśmy na autko i mój bukiecik---tylko zmiany wprowadzone sa takie:
Na samochod będą takie bukieciki ale z cantedeskie (czy jak to się tam pisze), na drzwiach wstazki atlasowe i na tyle jeden bukiecik na bagażniku
Mój bukiet będzie z 5 cantadeskie (lekki roz) obwiązany wstazeczka a na niej będą krysztalki biale i rozowe i w końcówki kwiatow tez będą włożone te krysztalki i trawka przewiazana jak w tym bukiecie z zoltymi
Dla druhen będą niewielkie bukieciki z białych lub bialozielonych roz, tez lekko obwiązanych tasiemka

Oj mam nadzieje ze nie zanudzialm zbytnio, ale tak daawno mialam ochote napisac cos ale jakos czasu mi brakuje, jutro jade jeszcze na solarium i musze kupic bielizne (sam dol bo na cycki to mi nic nie pomoze i wszyja mi biustnik wypchany na maxa )podwiązki tez nie mam jeszcze, ale za to w sobote kupiłam welon!!! To już wielki wyczyn w moim wydaniu i zamówiłam kosmetyki (dzieki Izus za namiary) i koszule zamówiliśmy dla taty i TZ na zmiane

W piątek i sobote mamy nasze wieczorki my w sobote już planujemy jakies drinki
a moja kumpela w 7 mcu ciazy zamierza się wybrac z nami do klubu!-chyba zrobi wieksza furore niż ja aaa no i przebieramy się wszystkie w biale bluzeczki, czarne spódniczki-na (nie)grzeczne dziewczynki
Oj to chyba tyle ode mnie na dzis bo padam a i tak w Wordzie naskrobałam ponad strone

Buzia dziewczynki
Zaczynam odliczanie /11/

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny musiałam monitor przetrzeć, bo nie wierzyłam, że tak mało dzisiaj napisałyście.

Chciałam się pochwalić, że moja sukieneczka jest już w domu. Panie w salonie były takie milutkie, same ochy i achy jak jeszcze raz przymierzałam suknie. Oczywiście musiałam się upomnieć o podwiązkę, bo zapomniały mi spakować, ale było ok. W domu postanowiłam, że tren likwiduje i dorabiam leciutkie ramiączka. Welon, który dostałam gratis do końca mi się nie podoba, ale nie chciałam tam już kupować, więc jeszcze za nim sobie polatam. Podoba mi się taki za pupkę, ściety z kwadrata nie koła.

Bukiet ślubny- dzisiaj zamówiliśmy obok USC jest tam taka mała kwiaciarnia. Cena jak dla mnie rewelacyjna. Oto on :

[malin30]

Napisane przez m.a.r.t.a

Bukiet ślubny- dzisiaj zamówiliśmy do USC. Cena jak dla mnie rewelacyjna. Oto on :

Ładny, ale nie rozumiem, dlaczego piszesz o USC?

[izazusia]

Liluś wbrew pozorom moja to też "zimny chów" za to teściu gorący na maxa
Dobra słonka ja lecę w kimę bo muszę zdrowiec Buziaki gorące
M.a.r.t.a napisałyśmy tak mało bo się serwer zbuntował i nas nie wpuszczał

[m.a.r.t.a]

Napisane przez malin30

Ładny, ale nie rozumiem, dlaczego piszesz o USC?

Bo kupiłam go koło USC tylko niefortunnie mi się napisało. Myślałam o czymś innym i co innego napisałam .

[malin30]

Napisane przez m.a.r.t.a

Bo kupiłam go koło USC tylko niefortunnie mi się napisało. Myślałam o czymś innym i co innego napisałam .

aha!

[soffera]

Lilus byłam dziś z A. i A. u moich rodzicow, wizyta tak sie przeciagnela ze wypilismy po kawce, zjedlismy obiad znow kawka, troche filmu i do domku
Dzis tempo wizazowego pisania bylo spokojne wiec bez trzepania futrzyska
m.a.r.t.a ekstra bukiet, na pewno chcesz sie pozbyc trenu? W Twojej sukni chyba jest krotki i niezbyt ciezki...

[dzasta110]

Napisane przez m.a.r.t.a

Bo kupiłam go koło USC tylko niefortunnie mi się napisało. Myślałam o czymś innym i co innego napisałam .

to chyba przez "stres"

piękny ten bukiet ja chyba będe miała podobny do agas

na opryszczkę pomaga mi tylko zovirax (właśnie mam ustole wysmarowane, bo "coś" czuje, czyżbyś izazusia mnie wycałowała?? ) te papki też stosowałam, ale zero efektu, podobnie z innymi maściami

czekoladka79 czasami poprsotu nie mogę z Was dziewczyny, tyle razy już monitor oplułam ze śmiechu, no i znów jak przeczytałam Twój post celowaniu do sedesu

daget na studiach miałam warsztaty artystyczne i ćwiczyliśmy właśnie dykcję i inne rzeczy, pamiętam ile śmiechu przy nich było, jedno z najfajniejszych po których widać rezultaty to koreczki w buzi

[izka19855]

Napisane przez katey

Na samochod będą takie bukieciki ale z cantedeskie (czy jak to się tam pisze), na drzwiach wstazki atlasowe i na tyle jeden bukiecik na bagażniku
Mój bukiet będzie z 5 cantadeskie (lekki roz) obwiązany wstazeczka a na niej będą krysztalki biale i rozowe i w końcówki kwiatow tez będą włożone te krysztalki i trawka przewiazana jak w tym bukiecie z zoltymi
Dla druhen będą niewielkie bukieciki z białych lub bialozielonych roz, tez lekko obwiązanych tasiemka

Katey mam podobny plan...hihi też cantedeskia, tylko ie wiem jaki kolor, chyba herbaciane.. dwie dziewczynki z różyczkami koloru jak mój bukiecik i chłopczyk na gajerku różyczkę... świadkowa miniaturkę mojego, a ja MAXIMIURKĘ JEJ Samochód podobnie, ale szukam pomysłów nadal... pozdrawiam.


Liluś życzę Ci : Szczęścia w życiu osobistym, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, spełnienia marzeń, miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół, niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień , drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów, słodkiego, miłego życia, anielskiej cierpliwości przy czytaniu tych życzeń, świeżości spojrzenia, głównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyślnych wiatrów, gorącej miłości , wygodnych butów, cudownych wakacji, szczęścia, punktualnych pociągów, świętego spokoju, jachtu, żadnych trosk, wysokich lotów, rześkich poranków, pomyślności, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu, dużego łóżka, pękatego portfela, szerokiej drogi, miłego szefa, jasności umysłu, niebanalnych wyzwań, miłych snów, pewności siebie, wielkiej fortuny, wielu uśmiechów, błyskotliwych ripost, romantycznych wieczorów, udanych łowów, pasjonującej pracy, szansy na sukces, dużo słodyczy, pozycji lidera, szampańskiej zabawy , mocnego dachu nad głowa, samych pozytywnych wibracji, pełni życia, wielu niezapomnianych chwil, dużo słońca , olimpijskiej kondycji, pomyślności, jak najmniej zmartwień, wyjścia z każdej sytuacji, pasma sukcesów i wszystkiego dla Ciebie najwspanialszego.

[monai]

Napisane przez m.a.r.t.a

Po drugim razie już coś delikatnie widać. Za pierwszym razem byłam na 5 minut, wczoraj na 7, a w czwartek idę na 9. Buzi nie opalałam zbyt długo, po kilku minutach wyłączam lampy na twarz, żeby jej zanadto nie wysuszyć i by skórka nie schodziła .

super, będę przygotowana na opalanie jak nigdy boję się tylko żeby po opalaniu nie dostać jakichś wyprysków na twarzy ;/ chyba daruję sobie opalanie twarzy - minimalnie

LilStar Ty to jesteś szpecjalistka od solarium przecież to ja Ciebie spytam - czy jak bym poszła 3 razy pod rząd na 5 minut, to jakiego mogę oczekiwać efektu?

Agata R bardzo ładne obrączki! super że w końcu są z Wami grejt sakces

niuniuniau piękny bukiet wogóle czuć od Was szczęściem na tych zdjęciach

Napisane przez LilStar

a u mnie na urodzinkach był brat B. z żonką i córeczką-i normalnie się popłakalam bo Milenka zaserwowała mi laurkę odmalowaną przez siebie i wierszyk:Marta Marta co Ci dam jedno serce które mam.....wyściskała mnie, wycałowała i na koniec spytała czy płaczębo mnie mocno uścisnęła?jak nie kochać takiego Szkrabusia.
B. tylko mógł zadzwonić-ale w sobotę już nbędzie także odbijemy sobie.
i dzwoniła moja Teściowanie spodziewałam się

Jej jak słodko... aż ja się rozmarzyłam fajny szkrabek... a ztym psalmem odważna bestia z Ciebie ;D


mika85, katey... aaaaaa 11 dni a na serio kurcze coś tu u mnie za spokojnie ;> mam wrażenie, że mi się myślenie wyłączyło parę dni temu i już nie dochodzi do mnie pęd czasu ;] żeby mnie nie zaskoczyło 16go

Napisane przez czekoladka79

Hmmm nie pochwaliłam Wam się REWELACJĄ .... oprócz tego, że mam sobie kupić kwiaty do kościoła ..... jakieś osiem wazonów plus ławki= 1200 zł to w piątek przed ślubem muszę sobie przyjechać i wysprzątać koścół tj. umyć ławki, zamieść i umyć podłogę a kościely bierze jedyne 200 zł za......NIC

No i zaczynam panikować z moją suknią, że po cholere zamówiłam z trenem do tego jeszcze szarfa wlokaca się na trenie ....jak ja dam radę z tą halką na tym kole, wyrżnę orła jak nic a siusianie to będzie sport ekstremalny.....halka z kołem na głowę, bokeim wchodzimy do kabiny i celujemy do sedesu Matko Boska i po cholerę mi to było .... a mogłam wybrać jakiś fajny worek zgrzebny i mieć spokój .... ja to zawsze wymyślę.

hihihihihi widzę, że humorek dopisuje uśmiałam się z tej sukni Twojej chociaż ostatnio sama mam przebłyski obrazków przed oczami jak wywracam orła aaaaale... so tam... nie mysleć nie mysleć nie myśleć...

(a z tym sprzątaniem nieciekawie phi... ale będziesz miała się przy czym odstresować dzien przed )


m.a.r.t.a super że suknia już w domku i nawet bukiet zamówiony u mój jeszcze nie może w czwartek... jeeejć



Teraz podzielę się moim odświeżonym kolorkiem włosów (proszę nie zwracać uwagi na grzywkę jak u psa - zapuszczam bo nie mam ciągle koncepcji fryzurowej na ślub ) i tiarą od Dodomi w nichże... (której pewnie nie założę, bo jakoś do mnie nie pasuje - wyglądam jak kelnerka ;p) i kolczykami które mam już od paru tygodni ;]

[m.a.r.t.a]

Napisane przez soffera

m.a.r.t.a ekstra bukiet, na pewno chcesz sie pozbyc trenu? W Twojej sukni chyba jest krotki i niezbyt ciezki...

Zaraz po podpięciu jeszcze ładnie się układa, ale później gdy się ruszam (idę, tańczę- próbowałam ) suknia się z tyłu z deka deformuje. A przecież nikt mnie nie będzie ciągle poprawiał. Nie wiem, no po prostu mi się odwidział . A jaki on jest mhm do 1 metra na pewno.

[izka19855]

Napisane przez monai

Teraz podzielę się moim odświeżonym kolorkiem włosów (proszę nie zwracać uwagi na grzywkę jak u psa - zapuszczam bo nie mam ciągle koncepcji fryzurowej na ślub ) i tiarą od Dodomi w nichże... (której pewnie nie założę, bo jakoś do mnie nie pasuje - wyglądam jak kelnerka ;p) i kolczykami które mam już od paru tygodni ;]

Ajj ajj ale sie slicznie podzieliłaś..
Kolorek bombowy, a kolczyki dziś przymierzałaś takie samiusie..śliczności..
A co do tiary, to kwestia gustu, bo ja nie czuje sie w niej dobrze...

[m.a.r.t.a]

Napisane przez dzasta110

to chyba przez "stres"

piękny ten bukiet ja chyba będe miała podobny do agas

Coś mnie chwilowo zamroczyło hehe . Co do bukietu agas zrezygnowałam z niego, bo te róże są podobno importowane żadna kwiaciarnia nie dawała mi gwarancji, że je dostanie akurat na mój ślub, zatem prosili o jakiś alternatywny kolor. A mi ten bukiet podobał się tylko z tymi różami.

Napisane przez monai

m.a.r.t.a super że suknia już w domku i nawet bukiet zamówiony u mój jeszcze nie może w czwartek... jeeejć

Też się cieszę uff.
Ładne włoski


-------
Dziewczynki dzisiaj tak mnie zdenerwowała teściowa, że hej. Niepoważna z niej kobieta.

-----
Będę pomalutku leciała pozdrawiam Was serdecznie i śpijcie spokojnie.

[dzasta110]

Napisane przez m.a.r.t.a

Coś mnie chwilowo zamroczyło hehe . Co do bukietu agas zrezygnowałam z niego, bo te róże są podobno importowane żadna kwiaciarnia nie dawała mi gwarancji, że je dostanie akurat na mój ślub, zatem prosili o jakiś alternatywny kolor. A mi ten bukiet podobał się tylko z tymi różami.

no chyba żartujesz no nieeeee... mi te róże też się podobają, ciekawe co mi powiedzą w kwiaciarni a jeśli mogę spytać, to ile będzie kosztował Twój bukiet??

[m.a.r.t.a]

dzasta110 moja wiązanka + butonierka kosztują 130 zł. I bukiet ma być identyczny jak na zdjęciu. Ba, ja z tym zdjęciem nawet poszłam do kwiaciarni.

[dzasta110]

Napisane przez m.a.r.t.a

dzasta110 moja wiązanka + butonierka kosztują 130 zł. I bukiet ma być identyczny jak na zdjęciu. Ba, ja z tym zdjęciem nawet poszłam do kwiaciarni.

cena ja myślałam, że za taki to grubo ponad 200 zł trzeba będzie zapłacić, albo znalzłaś baaaaardzo taniuśką kwiaciarnię
Twój bukiet też mi się bardzo podoba (nawet miałam go zapisanego, aczkolwiek od niedawna ) może też wezmę te zdjecie do kwiaciarni, bo bukiet będę zamwiać prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek i się dokładnie dowiem co i jak i przede wszystkim za ile

[izka19855]

Napisane przez m.a.r.t.a

dzasta110 moja wiązanka + butonierka kosztują 130 zł. I bukiet ma być identyczny jak na zdjęciu (wydrukowałam go i poszłam z nim do kwiaciarni).

Napisane przez dzasta110

cena ja myślałam, że za taki to grubo ponad 200 zł trzeba będzie zapłacić, albo znalzłaś baaaaardzo taniuśką kwiaciarnię
Twój bukiet też mi się bardzo podoba (nawet miałam go zapisanego, aczkolwiek od niedawna ) może też wezmę te zdjecie do kwiaciarni, bo bukiet będę zamwiać prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek i się dokładnie dowiem co i jak i przede wszystkim za ile

Mi florystka powiedziała, ze jak mam już coś upatrzonego to wydrukować i przynieść... ale ile to będzie kosztować to nie wiem..

[m.a.r.t.a]

Ja też się bałam, że mi krzykną nie wiadomo ile, bo za bukiet podobny do agas niektórzy liczyli 180 zł a przecież mój jest większy, więc się miło rozczarowałam

Czy ja mówiłam, ze idę spać? Już lecę..

[monai]

dzięki dziewczyny ;* kolor na żywonie jest taki pomarańczowy - delikatniejszy, ja jestem zachwycona

Marta taka cena bukietu to prawdziwa okazja wow, gratulacje owocnych poszukiwań

zbieram się już spać dobrej nocki

[dzasta110]

Napisane przez monai

dzięki dziewczyny ;* kolor na żywonie jest taki pomarańczowy - delikatniejszy, ja jestem zachwycona

Marta taka cena bukietu to prawdziwa okazja wow, gratulacje owocnych poszukiwań

zbieram się już spać dobrej nocki

jejciu zapomniałam pochwalić Twoje cudne włoski a więc chwalę

no i dobranoc wszystkim tym które dopiero się wybierają spać i tym które już śpią

[izazusia]

Monai włoski boskie. Ja uwielbiam rude kobiety- to chyba sentyment z dzieciństwa do Pippi i Ani z Zielonego Wzgórza
Melduję że zeszła trochę opuchlizna z węzłów chłonnych
Opryszczka zmieniła sie w czerwone strupki- najgorzej to wygląda na nosie- chyba pójdę po maść z witaminą A może przyspieszy gojenie
Jakoś tak czuję że mam dziś więcej energii a nie tak jak wczoraj i przedwczoraj- izazusia= śnięta ryba

[LilStar]

Katey i Izka moje kochane Dziewczynki

monai te wizyty po 5 min z pewnością dadzą rezultat-najlepiej zrobić przerwę jednodniową pomiędzy wizytami skóra reaguje indywidulanie także po 1 seansie jeśli będzie szaczerwieniona dłuzej niż 2 dni trzeba następną wizytę odłożyć-to też zależy od mocy lamp.
3 wizyta może byc wydłużona do 7 minutwarto pokusić się o kosmetyk przeznaczony do opalania w solarium który dodatkowo zabeziepczy skóręi przyśpieszy wytwarzanie melaniny-do kupienia w solarium za ok 5 zł-starcza na smarowankanie polecam smarowania się typowymi kosmetykami przeznaczonymi do opalania na "żywym słoneczku"-ale i takie kwiatki sięzdarzająmozna dostać uczulenia, poparzenia.
poza tym śliczna opaska-wyglądasz zjawiskowo przy tym kolorze włosów

wczoraj wieczorem wizaż nie chciał mnie wpuścić

a tak poza tym to Cześć Dziewczynki

m.a.r.t.a piekny bukiet za super cenę

izazusia mam nadzieję, że czujesz się już choć troszkę lepiej

czekoladko dziękuję za życzonka dopiero teraz nadrobiłam pół poprzedniej stronki
szok z tym ubieraniem i sprzątaniem kościoła.
my nie musimy płacić za deko bo ksiądz powiedział, że kościół będzie przystrojony

daget poprosze o te ćwiczenia a szkrabki to wszystkie Dzieciaczki do 12 roku życia

Sofferka tertaz rozumiem powód spóźnienia na imprezkę

a gdzie to nasze Dziewczynki się podziewają?Kinusia, Agunia, Agatka, Kasieńka, Mili, Dzasta? bo reszta dołącza zwykle później? dla pracujących i śpioszków

[daget]

Witam z raneczka popijajac kawusie nadrabiam wczorajsze ploteczki...

Napisane przez monai

super, będę przygotowana na opalanie jak nigdy boję się tylko żeby po opalaniu nie dostać jakichś wyprysków na twarzy ;/ chyba daruję sobie opalanie twarzy - minimalnie

Jej jak słodko... aż ja się rozmarzyłam fajny szkrabek... a ztym psalmem odważna bestia z Ciebie ;D

Teraz podzielę się moim odświeżonym kolorkiem włosów (proszę nie zwracać uwagi na grzywkę jak u psa - zapuszczam bo nie mam ciągle koncepcji fryzurowej na ślub ) i tiarą od Dodomi w nichże... (której pewnie nie założę, bo jakoś do mnie nie pasuje - wyglądam jak kelnerka ;p) i kolczykami które mam już od paru tygodni ;]

Mnie Sloneczko wlasnie pozbywa wszelkich wyprysków wiec dzis kolejna dawka . Monai sliczne te twoje wloski... Tiara sama w sobie nie jest zla kwestia doboru fryzury. Delikatnie w niej wygladasz. Moja fryzjerka sama zaproponowala bym zakupila tiare aby byla dopelnieniem uczesania. Wiec nigdy nie mow nigdy

Dzieki Martus za usuniecie dublera

Dzastus, te wszelkie cwiczena sa komiczne... Lamance jezykowe


Dzis ostatni dzionek z wami i znikam na 5 dni. Juz sie boje nadrabiania... Ale maly urlopik sie kazdemu nalezy. A oto to co mamy zaplanowane...
- Jutro (czwartek) o 4 rano przyjezdza moj Mezczyzna male sprzatanko, 10-11 spotkanie w lokalu w sprawie menu, nastepnie pakowanko i wyjazd aby dogonic pielgrzymow i po drodze w Swiebodzicach nalot na hurtownie kwiatow w celu orientacji nocleg pod Czestochowa
- piatek - pielgrzymka 30 km pieszo... nocleg na Kawodzy, apel na Jasnej Gorze
- sobota - 8:00 wejscie na Jasna Gore - obiad i wyjazd do Pruszkowa
- niedziela - pobodka 3 rano - wyjazd na gielde samochodowa po drodze do Torunia - obiad u babci pakowanko i powrot z babcia i moja chrzesniaczka do Pruszkowa - 22:30 wsiadamy w trojke do pociagu i jedziemy do Walbrzycha
- poniedzialek - 7 rano wysiadka z pociagu - dojscie do domu i biegusiem do pracy....

To bedzie maraton wiec trzymajcie kciukolce . Lecz do tego czasu jeszcze bede Was chlonac ....

[maugosia]

co tu taka cisza dziś??

Napisane przez Agata R

hmmm....cos Nas wszystkie przyblokowalo
chociaz tyle ze nie mam NIC do nadrabiania ale szczerze powiem ze to troche dziwne
wrocilam z lupem jeszcze costam TZ wypatrzyl (kropeczke doslownie ) ale juz je wzielismy
i jeszcze zlotowke na ulicy znalazlam
alez mi pomarszczona reka wyszla

jak tą złotówkę znalazłaś to trzeba było oczywiscie chuchnąc na szczęście, ale na pewno o tym wiesz

Też w końcu wczoraj dostaliśmy nasze obrączki. Leżakowały sobie u teściów z miesiąc chyba bo zamawialiśmy je w mieście rodzinnym Łukasza, a to na drugim końcu Polski. Wczoraj rodzice już przyjechali do nas i przywieźli obrączki - PIĘKNE!!!

Napisane przez katey

Aa i zalacze Wam fotki co wybraliśmy na autko i mój bukiecik---tylko zmiany wprowadzone sa takie:
Na samochod będą takie bukieciki ale z cantedeskie (czy jak to się tam pisze), na drzwiach wstazki atlasowe i na tyle jeden bukiecik na bagażniku
Mój bukiet będzie z 5 cantadeskie (lekki roz) obwiązany wstazeczka a na niej będą krysztalki biale i rozowe i w końcówki kwiatow tez będą włożone te krysztalki i trawka przewiazana jak w tym bukiecie z zoltymi
Dla druhen będą niewielkie bukieciki z białych lub bialozielonych roz, tez lekko obwiązanych tasiemka /

Będę miała właśnie tak przystrojonw auto, tylko candadeskie zamieniam na różowe ciemne róże, bo takie będe miała w bukiecie. Z resztą bukiet Wam załączę, bo przeciż nie wiem, czy Wam pisałam, ale koncepcja mi się w oststni weekend zmieniła i z zielono-białego zmieniłam na różowo-biały . Ale chyba na korzyść.

Napisane przez monai

Teraz podzielę się moim odświeżonym kolorkiem włosów (proszę nie zwracać uwagi na grzywkę jak u psa - zapuszczam bo nie mam ciągle koncepcji fryzurowej na ślub ) i tiarą od Dodomi w nichże... (której pewnie nie założę, bo jakoś do mnie nie pasuje - wyglądam jak kelnerka ;p) i kolczykami które mam już od paru tygodni ;]

piękny ten kolor włosów. Taki niebanalny - na prawdę rewelacja !!!

Dziewczyny przestańcie pisac o tej opryszczce bo jak się naczytam, to zaraz mi jakaś cholera wyskoczy - wiecie jak to jest ze złośliwością losu, a na 3 dni przed ślubem to chyba niewskazane.

No właśnie 3 dni do ślubu !!!

Chyba właśnie przyszedł lekki stresik ech

jutro idę się pięknić do kosmetyczki - pazurki, nawilzanie buźki - jak ja to uwielbiam!!!

aaaa, zapomniałam o bukiecie - sklerotyk

tylko trochę mniejszy będzie

[czekoladka21]

O matko!!! mialam ponad 100 stron do nadrobienia, ponad miesiac nie mialam internetu, ostatni moj post jest na stronie 17!!
Jestem juz w domciu, narazie musze sie zaaklimatyzowac.....
Jutro jade po odbior sukienki, w piatek musimy potwierdzic liczbe gosci, zostala nam jeszcze ta nieszczesna spowiedz i dekoracja kosciola....

Zdecydowalam jednak ze bede bez welonu, ale ze stroikiem i mam pytanie czy bedzie pasowal do tego taki maly slonecznik??? bo bede miala bukiet ze slonecznikow! Dobiegl mnie juz stresik, coraz wiecej mysle o tym dniu i boje sie....a to juz 16!!

[kina2807]

Napisane przez Agata R

wrocilam z lupem jeszcze costam TZ wypatrzyl (kropeczke doslownie ) ale juz je wzielismy
i jeszcze zlotowke na ulicy znalazlam
alez mi pomarszczona reka wyszla

śliczne

Napisane przez izazusia

Ja znowu spałam, TZ mnie obudził. Głowa bolała i węzły. Ale opryszczka powoli znika...oby jak najszybciej

oj Ty biedactwo , mam nadzieję, że szybciutko choróbsko przejdzie

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny ja tylko na minutkę wrzucę na razie tylko te dwa zdjątka z aparatu od brata a potem jak dostanę od foto to pokażę więcej. Pewnie nie będę miała czasu odezwać się do Was aż do poniedziałku, bo jutro zakupki w Wawie a potem wypad na miodowy weekend do Krakowa
Buziaki

pięknie, widać szczęście w Twoich oczach

Napisane przez LilStar

a u mnie na urodzinkach był brat B. z żonką i córeczką-i normalnie się popłakalam bo Milenka zaserwowała mi laurkę odmalowaną przez siebie i wierszyk:Marta Marta co Ci dam jedno serce które mam.....wyściskała mnie, wycałowała i na koniec spytała czy płaczębo mnie mocno uścisnęła?jak nie kochać takiego Szkrabusia.
B. tylko mógł zadzwonić-ale w sobotę już nbędzie także odbijemy sobie.
i dzwoniła moja Teściowanie spodziewałam się

ale masz fajną Milenkę, słodkie to, co napisałaś

Napisane przez mika85

Opisze wam moj wieczór panieński W sobote zaprosiłam kolezanki na grilla ale ze pogoda pokrzyzowala mi plany siedziałyśmy w domku. z poczatku spokojnie kawka, placuszek jakis drink na początek Pożniej przyszedł striptizer( w tej roli siostra mojego Tż) ale wyglądała bomba w ciuchach mojego ojca ciemnych okularach i kowbojskim kapeluszu pozniej kolacyjka i caly czas drinkowałyśmy, muzyka disco polo zeby było śmieszniej i pożniej kumpela postanowila mnie uświadomic, z penisem zrobionym z jabłek i marchewki i musialam pokazac jak sie pewne zeczy robi no a na koncu to poszłyśmy do klubu potańczyc Dostałam mase przezroczystych koszulek do spania i kajdanki i kości do gry z tż Było fajnie
Przepraszam ale nie mam zbytnio czasu na wizaz jeszcze szlifujemy z tż naszego walca, wybieraliśmy meble do pokoju bo jednak siostra postanowila zostac z rodzicami w domu. a my sie po slubie wyprowadzamy do tż. stresuje sie troche czy dogadam sie z tesciowa pozdrowionka

fajny ten Twój panieński

Napisane przez czekoladka79

Hmmm nie pochwaliłam Wam się REWELACJĄ .... oprócz tego, że mam sobie kupić kwiaty do kościoła ..... jakieś osiem wazonów plus ławki= 1200 zł to w piątek przed ślubem muszę sobie przyjechać i wysprzątać koścół tj. umyć ławki, zamieść i umyć podłogę a kościely bierze jedyne 200 zł za......NIC

o matko, masakra, to za co ten kościelny kasę bierze, za to tylko, że kościół otworzy

Napisane przez katey

W piątek i sobote mamy nasze wieczorki my w sobote już planujemy jakies drinki
a moja kumpela w 7 mcu ciazy zamierza się wybrac z nami do klubu!-chyba zrobi wieksza furore niż ja aaa no i przebieramy się wszystkie w biale bluzeczki, czarne spódniczki-na (nie)grzeczne dziewczynki

Napisane przez m.a.r.t.a

Welon, który dostałam gratis do końca mi się nie podoba, ale nie chciałam tam już kupować, więc jeszcze za nim sobie polatam. Podoba mi się taki za pupkę, ściety z kwadrata nie koła.

Bukiet ślubny- dzisiaj zamówiliśmy obok USC jest tam taka mała kwiaciarnia. Cena jak dla mnie rewelacyjna. Oto on :

też chcę taki welon z kwadratu i tylko jedną warstwę

a bukiet śliczny

Napisane przez izazusia

Melduję że zeszła trochę opuchlizna z węzłów chłonnych
Opryszczka zmieniła sie w czerwone strupki- najgorzej to wygląda na nosie- chyba pójdę po maść z witaminą A może przyspieszy gojenie
Jakoś tak czuję że mam dziś więcej energii a nie tak jak wczoraj i przedwczoraj- izazusia= śnięta ryba

Izuś cieszę się, że już powoli wszystko znika

Napisane przez maugosia

No właśnie 3 dni do ślubu !!!

jak u mnie zostaną 3 dni do ślubu, to chyba tylko leki uspokajające mnie uratują

miłego dnia dziewczynki, ja już po kawce i zaraz śniadanko trzeba zjeść

[katathea]

Witam po drugiej stronie

Dziękuję za życzenia
Oto króciutkie sprawozdanko z mojego ślubu
szalony pośpiech i panika przed błogosławieństwem, rodzice wzruszeni jak weszliśmy do pokoju trzymając się za ręce, klękneliśmy i otrzymaliśmy błogosławieństwo, mój tata ze wzruszenia się zaciął kiedy miał nas błogosławić, musiał odetchnąć i i usłyszeliśmy " żyjcie długo i szczęśliwie'
wyprawa do kościoła tłum gapiów oraz piękna eskorta z 15 motorów , dużo ochów i achów, warkotu motorów, trąbienia samochodów i zajechaliśmy pod kościól
szybciutko do proboszcza ze świadkami, podpisy i podpowiedzi co mamy robić przy oltarzu
noto stoimy u wejścia kościoła, oczy skierowane na nas , proboszcz machnięciem ręki zaprasza do podejścia pod ołtaż, z gracją ( jak wcześniej nam podpowiedział) podeszliśmy do niego - a w tle piękna muzyka skrzypiec
kazanie piękne - o milości - " Kasiu, życzę Ci abyś była szczęśliwą żoną i gospodynią w waszej rodzinie - Pawle - życze ci abyś dbal o swoja żonę i abyś był odpowiedzialną glową Waszej rodziny" i tak dalej........pięknie...
stres utrzymywal się bardzo dlugo, ale tylko uważne oko mogło go dostrzec - moj bukiet przez całą msze , trząsł się jak galaretka
przysięga z przejęciem - głosy nam drżały - co później potwierdzili goście , ale mówiliśmy bez błędów, obraczki pocałowaliśmy...
życzenia i gratulacje przed kościołem , duzo kopert i kwiatów
i oto wsiadamy do autka, motory warczą tworzą eskortę - jak parze prezydenckiej - blokują ruch na ulicach, jesteśmy wniebowzięci , a nasi goście tymbardziej
dojerzdzamy do xvII wiecznego Palacu, tam weselicho osobiście dziękujemy eskordzie i dajemy po wódce weselnej każdemu motocyklistowi,
w ogrodzie Pałacu czekają rycerze, wypuszczają z hukiem i dymem salwę na naszą cześć - NIECH ŻYJE MLODA PARA - i się klaniają,
goście wchodzą do portierni gdzie dostają szampana, my wymknęliśmy się i jestesmy witani wódka przez "wedding plenerkę" prowadzi nas do apartamentu naszego gdzie się odświerzamy, po chwili daje nam znać że juz czas schodzić do gości
lecą fanfary i po zabytkowych, wiktoriańskich schodach schodzimy do gości, wszyskie oczy patrzą na nas, mnóstwo fleshów, ochów "powitajcie państwa ..." mówi Dj
u dołu schodów witaja nas matki "co wybierasz Kasiu? chleb, sól czy pana mlodego?" oczywiscie znam odpowiedź i wszyscy się na nią cieszą, dostajemy szampana i wychodzimy na taras,
tam "sto lat" i bijemy za siebie kieliszki - wystrzały z pistoletów rycerskich dodaja huku i sprzątamy (dj wtrąca śmieszne uwagi " potem myjecie okne")
zaproszenie na staropolski obiadek
pierwszy taniec!! bomba!! tango pour una cabeza- nikt się nie spodziewał czegoś takiego, wiele namiętności w tańcu, gdzie końcem jest uniesienie mnie na rękach( niczym baletnicę) i kręcenie sie w kółku, wszyscy bili brawo!!!
no i dopiero zeszedl stres!!!
po chwili dj mówi - zwróćcie uwagę na zamieszanie w ogrodzie Pałacu
wychodzimy
a tam trwa kłótnia 2 rycerzy "wdziałeś jak pięknie tańczyła panna mloda? - moja Zoska tańczy ładniej!" i dochodzi do rzucenia rękawicy
zaczyna sie pojedynek na szable! goście są zachwiceni bo rycerze napierają z agresja na siebie! kończy się śmiercia jednego, rycerz wygrany kłania sie , aty nagle zza drzewa wychodzi następny rycerz i mówi " ty psie" i strzela do niego
a więc obaj zgineli, brawa i całus od panny mlodej
rycerz (ten od pistoletu) zaprasza pana mlodego aby strelil sobie w niebo z zabytkowej broni
no i tak trwa zabawa, smaczne jedzonko, duzo alkoholu, oczepiny
napiszę później o reszcie
WIECIE CO?? BYLO IDEALNIE
buziaczek!!

[katia0117]

m.a.r.t.a. bardzo ładny bukiecik-też mam taki na oku


katathea-jak czytałam twój opis to tak jakbym się przeniosła w czasie do czasów rycerskich-niesamowite...gratuluję i zazrdoszczę tak cudownego ślubu i wesela Moze jakieś zdjątko być nam wkleiła


Tak,tak,wiem ,ze juz po 10,ale jakby jednak ktoś tam miał jeszcze kawusie pod reką to moze sie do mnie przyłączyć

[daget]

Napisane przez katathea

Witam po drugiej stronie

Dziękuję za życzenia
Oto króciutkie sprawozdanko z mojego ślubu
szalony pośpiech i panika przed błogosławieństwem, rodzice wzruszeni jak weszliśmy do pokoju trzymając się za ręce, klękneliśmy i otrzymaliśmy błogosławieństwo, mój tata ze wzruszenia się zaciął kiedy miał nas błogosławić, musiał odetchnąć i i usłyszeliśmy " żyjcie długo i szczęśliwie'
wyprawa do kościoła tłum gapiów oraz piękna eskorta z 15 motorów , dużo ochów i achów, warkotu motorów, trąbienia samochodów i zajechaliśmy pod kościól
szybciutko do proboszcza ze świadkami, podpisy i podpowiedzi co mamy robić przy oltarzu
noto stoimy u wejścia kościoła, oczy skierowane na nas , proboszcz machnięciem ręki zaprasza do podejścia pod ołtaż, z gracją ( jak wcześniej nam podpowiedział) podeszliśmy do niego - a w tle piękna muzyka skrzypiec
kazanie piękne - o milości - " Kasiu, życzę Ci abyś była szczęśliwą żoną i gospodynią w waszej rodzinie - Pawle - życze ci abyś dbal o swoja żonę i abyś był odpowiedzialną glową Waszej rodziny" i tak dalej........pięknie...
stres utrzymywal się bardzo dlugo, ale tylko uważne oko mogło go dostrzec - moj bukiet przez całą msze , trząsł się jak galaretka
przysięga z przejęciem - głosy nam drżały - co później potwierdzili goście , ale mówiliśmy bez błędów, obraczki pocałowaliśmy...
życzenia i gratulacje przed kościołem , duzo kopert i kwiatów
i oto wsiadamy do autka, motory warczą tworzą eskortę - jak parze prezydenckiej - blokują ruch na ulicach, jesteśmy wniebowzięci , a nasi goście tymbardziej
dojerzdzamy do xvII wiecznego Palacu, tam weselicho osobiście dziękujemy eskordzie i dajemy po wódce weselnej każdemu motocyklistowi,
w ogrodzie Pałacu czekają rycerze, wypuszczają z hukiem i dymem salwę na naszą cześć - NIECH ŻYJE MLODA PARA - i się klaniają,
goście wchodzą do portierni gdzie dostają szampana, my wymknęliśmy się i jestesmy witani wódka przez "wedding plenerkę" prowadzi nas do apartamentu naszego gdzie się odświerzamy, po chwili daje nam znać że juz czas schodzić do gości
lecą fanfary i po zabytkowych, wiktoriańskich schodach schodzimy do gości, wszyskie oczy patrzą na nas, mnóstwo fleshów, ochów "powitajcie państwa ..." mówi Dj
u dołu schodów witaja nas matki "co wybierasz Kasiu? chleb, sól czy pana mlodego?" oczywiscie znam odpowiedź i wszyscy się na nią cieszą, dostajemy szampana i wychodzimy na taras,
tam "sto lat" i bijemy za siebie kieliszki - wystrzały z pistoletów rycerskich dodaja huku i sprzątamy (dj wtrąca śmieszne uwagi " potem myjecie okne")
zaproszenie na staropolski obiadek
pierwszy taniec!! bomba!! tango pour una cabeza- nikt się nie spodziewał czegoś takiego, wiele namiętności w tańcu, gdzie końcem jest uniesienie mnie na rękach( niczym baletnicę) i kręcenie sie w kółku, wszyscy bili brawo!!!
no i dopiero zeszedl stres!!!
po chwili dj mówi - zwróćcie uwagę na zamieszanie w ogrodzie Pałacu
wychodzimy
a tam trwa kłótnia 2 rycerzy "wdziałeś jak pięknie tańczyła panna mloda? - moja Zoska tańczy ładniej!" i dochodzi do rzucenia rękawicy
zaczyna sie pojedynek na szable! goście są zachwiceni bo rycerze napierają z agresja na siebie! kończy się śmiercia jednego, rycerz wygrany kłania sie , aty nagle zza drzewa wychodzi następny rycerz i mówi " ty psie" i strzela do niego
a więc obaj zgineli, brawa i całus od panny mlodej
rycerz (ten od pistoletu) zaprasza pana mlodego aby strelil sobie w niebo z zabytkowej broni
no i tak trwa zabawa, smaczne jedzonko, duzo alkoholu, oczepiny
napiszę później o reszcie
WIECIE CO?? BYLO IDEALNIE
buziaczek!!

ekstra relasja, jaka scenografia jaka rezyseria, wielkie brawo... normalnie jak w bajce.... Zycze Ci aby cale wasze zycie bylo wlasnie bajka z nuta niedowierzania, unoszacego sie w realizmie. Ze szczypta szalenstwa i prawdziwa miloscia - taka o ktorej sie w ksiazkach czyta . 100!!!! LAT MŁODEJ PARZE..... czekam na ciag dalszy powiesci

[kina2807]

Napisane przez maugosia

aaaa, zapomniałam o bukiecie - sklerotyk

tylko trochę mniejszy będzie

śliczny bukiet

Napisane przez katathea

Witam po drugiej stronie

Dziękuję za życzenia
Oto króciutkie sprawozdanko z mojego ślubu
szalony pośpiech i panika przed błogosławieństwem, rodzice wzruszeni jak weszliśmy do pokoju trzymając się za ręce, klękneliśmy i otrzymaliśmy błogosławieństwo, mój tata ze wzruszenia się zaciął kiedy miał nas błogosławić, musiał odetchnąć i i usłyszeliśmy " żyjcie długo i szczęśliwie'
wyprawa do kościoła tłum gapiów oraz piękna eskorta z 15 motorów , dużo ochów i achów, warkotu motorów, trąbienia samochodów i zajechaliśmy pod kościól
szybciutko do proboszcza ze świadkami, podpisy i podpowiedzi co mamy robić przy oltarzu
noto stoimy u wejścia kościoła, oczy skierowane na nas , proboszcz machnięciem ręki zaprasza do podejścia pod ołtaż, z gracją ( jak wcześniej nam podpowiedział) podeszliśmy do niego - a w tle piękna muzyka skrzypiec
kazanie piękne - o milości - " Kasiu, życzę Ci abyś była szczęśliwą żoną i gospodynią w waszej rodzinie - Pawle - życze ci abyś dbal o swoja żonę i abyś był odpowiedzialną glową Waszej rodziny" i tak dalej........pięknie...
stres utrzymywal się bardzo dlugo, ale tylko uważne oko mogło go dostrzec - moj bukiet przez całą msze , trząsł się jak galaretka
przysięga z przejęciem - głosy nam drżały - co później potwierdzili goście , ale mówiliśmy bez błędów, obraczki pocałowaliśmy...
życzenia i gratulacje przed kościołem , duzo kopert i kwiatów
i oto wsiadamy do autka, motory warczą tworzą eskortę - jak parze prezydenckiej - blokują ruch na ulicach, jesteśmy wniebowzięci , a nasi goście tymbardziej
dojerzdzamy do xvII wiecznego Palacu, tam weselicho osobiście dziękujemy eskordzie i dajemy po wódce weselnej każdemu motocyklistowi,
w ogrodzie Pałacu czekają rycerze, wypuszczają z hukiem i dymem salwę na naszą cześć - NIECH ŻYJE MLODA PARA - i się klaniają,
goście wchodzą do portierni gdzie dostają szampana, my wymknęliśmy się i jestesmy witani wódka przez "wedding plenerkę" prowadzi nas do apartamentu naszego gdzie się odświerzamy, po chwili daje nam znać że juz czas schodzić do gości
lecą fanfary i po zabytkowych, wiktoriańskich schodach schodzimy do gości, wszyskie oczy patrzą na nas, mnóstwo fleshów, ochów "powitajcie państwa ..." mówi Dj
u dołu schodów witaja nas matki "co wybierasz Kasiu? chleb, sól czy pana mlodego?" oczywiscie znam odpowiedź i wszyscy się na nią cieszą, dostajemy szampana i wychodzimy na taras,
tam "sto lat" i bijemy za siebie kieliszki - wystrzały z pistoletów rycerskich dodaja huku i sprzątamy (dj wtrąca śmieszne uwagi " potem myjecie okne")
zaproszenie na staropolski obiadek
pierwszy taniec!! bomba!! tango pour una cabeza- nikt się nie spodziewał czegoś takiego, wiele namiętności w tańcu, gdzie końcem jest uniesienie mnie na rękach( niczym baletnicę) i kręcenie sie w kółku, wszyscy bili brawo!!!
no i dopiero zeszedl stres!!!
po chwili dj mówi - zwróćcie uwagę na zamieszanie w ogrodzie Pałacu
wychodzimy
a tam trwa kłótnia 2 rycerzy "wdziałeś jak pięknie tańczyła panna mloda? - moja Zoska tańczy ładniej!" i dochodzi do rzucenia rękawicy
zaczyna sie pojedynek na szable! goście są zachwiceni bo rycerze napierają z agresja na siebie! kończy się śmiercia jednego, rycerz wygrany kłania sie , aty nagle zza drzewa wychodzi następny rycerz i mówi " ty psie" i strzela do niego
a więc obaj zgineli, brawa i całus od panny mlodej
rycerz (ten od pistoletu) zaprasza pana mlodego aby strelil sobie w niebo z zabytkowej broni
no i tak trwa zabawa, smaczne jedzonko, duzo alkoholu, oczepiny
napiszę później o reszcie
WIECIE CO?? BYLO IDEALNIE
buziaczek!!

Katathea po prostu bajkowo, prawie sie popłakałam ze wzruszenia, ale że w pracy jestem, to muszę sie hamować, tak bym pewnie jak bóbr ryczała, cudownie

serdeczne Gratulacje:cm ok: