Ostatnio testowałam cz.II - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-10-29, 18:37   #4741
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez madziczka Pokaż wiadomość
Dejarose, MAC. Agnyska wiedziała, co mi przysłać Typowo różane, esencjonalne, słodkie. Mmmmmm
I niedostępne Ale pojawiają się jeszcze czasem na allegro i nawet nie takie drogie...

Cytat:
Napisane przez prowokatorka Pokaż wiadomość
Widać tylko u mnie zapach zmienił się z romansu w tragikomedię.
Oj, nie tylko
Dzing mnie zauroczył kiedyś bardzo, to moja pierwsza współzakupowana flaszka, wzięłam aż 30 ml, bo przewidywałam długą miłość. Kochałam go do czasu aż odlewka przeciekła mi w torbie i poczułam znoszone, wilgotne, skórzane buciory. Tak, koniecznie buciory, a nie żadne elganckie skórzane szpileczki. Miłość skończyła się tak nagle, jak nagle wybuchła.

Absolu Rochas - ładny zapach, ciepły, całkiem miły, przełamany kwiatami. Ma dość oryginalne składniki (róża, inne kwiaty, nie wykluczam lilii , pomarańcza, ale niestety nie do końca prawdziwa i świeże mydlinki w sporej ilości) i są one dobrze wymieszane. Widać, że ktoś pomyślał chwilę, zapach nie jest typowy, nie wiem do jakiej grupy mogłabym go zaklasyfikować. Jest całkiem trwały, ale niestety coś mnie w nim drażni i poddusza, więc nosić nie będę.
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2010-10-29 o 18:40
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-29, 20:35   #4742
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Feu de Bois - najładniejszy spray room jaki znam na skórze pachnie jak palone drewno Ciepły, przytulny... jednak z czasem nieco nuży swoją jednostajnością. I znika po 2-3 godzinach

Zagorsk - szukałam tych smutków, rozpaczy... i nic :noniwiem: z początku faktycznie nieco natką marchewki zalatuje, a potem robi się drewniano-kadzidlany sosnowa kapliczka okopcona kadzidłem i dymem ze świec

SMN Patchouli - powiew spleśniałej piwnicy i zatęchłych, suchych katakumb Fajny, gdyby nie to, że z czasem pojawia się lekko cytrusowa, kwaśnawa nutka (znan mi już z Maszkarelli), której nie znoszę

Musc Ravageur - i to ma zdzierać majtki? chyba z zoofila, bo podśmierdywuje piżmem w lutensowo-krowim wydaniu I jeszcze z cytrusami, brr... Na szczęście z czasem zapach łagodnieje, osiada na skórze, a pizmowe nuty robią się całkiem do rzeczy... ale zachwytu i opadającej bielizny nie ma
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu

Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2010-10-29 o 20:36
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-29, 22:45   #4743
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Twitter Pokaż wiadomość
Noż kurka, a ten dalej z Watykanem
Piwniczka z różą i kamforą. Kropka.
Odmawiajcie codziennie różaniec

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Absolu Rochas - ładny zapach, ciepły, całkiem miły, przełamany kwiatami. Ma dość oryginalne składniki (róża, inne kwiaty, nie wykluczam lilii , pomarańcza, ale niestety nie do końca prawdziwa i świeże mydlinki w sporej ilości) i są one dobrze wymieszane. Widać, że ktoś pomyślał chwilę, zapach nie jest typowy, nie wiem do jakiej grupy mogłabym go zaklasyfikować. Jest całkiem trwały, ale niestety coś mnie w nim drażni i poddusza, więc nosić nie będę.
Jak Agnyska chce, to Agnyska może
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-30, 09:16   #4744
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Feu de Bois - najładniejszy spray room jaki znam na skórze pachnie jak palone drewno Ciepły, przytulny... jednak z czasem nieco nuży swoją jednostajnością. I znika po 2-3 godzinach

Zagorsk - szukałam tych smutków, rozpaczy... i nic :noniwiem: z początku faktycznie nieco natką marchewki zalatuje, a potem robi się drewniano-kadzidlany sosnowa kapliczka okopcona kadzidłem i dymem ze świec
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-30, 13:59   #4745
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Outspoken - otwiera się słodkimi jeżynami, lekko chemicznymi, dość ekspansywnie, potem pojawia się troszkę tuberozy, ale bez siły przebicia wystarczającej do wyjścia ponad owoce, a w bazie coś jakby skórzanego, ale ta skóra jest tak wycofana i nurza się w zupie owocowej, że stanowi tylko odległe tło dla całej kompozycji. Generalnie nie jest źle, ale bez fajerwerek.
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-30, 14:58   #4746
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

3xAbsynt

1. Rozczarowanie
Fou d'Absinthe L'Artisana - otwarcie bardzo ziołowe-apteczno-alkoholowe, jak w sklepie zielarskim, dość ostre. Później ta alkoholowaość sie rozpływa, zostają zioła, raczej gorzkie, z jakąś świeżą, chociaż lepsze slowo to inhalującą nutą. Ta cała ziołowość nei trwa długo, bo niestety bardzo szybko wyłaża mydliny, takie mdłe i ostre, jak jakieś zwykłe, tanie, mocno perfumowane mydło z supermarketu. Jakieś ziółka próbują sie czasem przebić, ale z mizernym skutkiem. Wielkie rozczarowanie, szczególnie patrząc na nuty. Co tworzy tą wstętną mydlaność w tych perfumach w kontakcie z moją skórą?...całe szczęście kiepska trwałość i moc

2.Zaintrygowanie
Absinth Nasomatto - otwarcie słodko, soczyście, ziołowe, ale bez takich kwaskowych nut jak w wielu "zielonych" perfumach. Bardzo przyjemny początek, ta słodycz nie przymula, nie powoduje zgrzytania zębami. Absynt piłam i co za tym idzie wąchalam tylko raz, jakieś dwa lata temu, wiec dokładnie nie pamiętam jak pachniał, ale jestem pewna że gorzko i "ciemnozielono". Tutaj absynt jest jasnozielony z jakąś przyjemną zółtą, świezą, osładzającą nuta. Może jest to absynt po potraktowaniu cukrem i ogniem? w każdym razie jest to absynt pełen zycia, świeży i jasny, na pewno nie dekadencki jak jego amatorzy sprzed wieku lub więcej. Niezwykle oryginalny i interesujący zapach.

3. Hmmm
Moze nie do końca Absynt, ale... Memoir Men Amouage - To prawdziwa bomba zieloności, bo zarówno mocarna i namacalnie zielona. Aplikacja to jak wybuch roztarych ziół (poznaje tę miętowo świeżą bazylie, którą tak często oskubywałam w celu konsumpcji) i innej roślinności w starym, zachwaszczonym ogrodzie, takim mrocznym, ciemnym, bez kwiotków i wypielęgnowanych klombków z tajną, zardzewiałą furtką. Ten początek jest chyba najbardziej podobny do prawdziwego absytnu i kojarzącej sie z nim mrocznej otoczki, bo gorzki, ciemnozielony, chłodny, pozbawiony słodyczy, przydymiony, zamglony. I trwa niesamowicie długo. Później wydaje mi sie że dochodzi taka sucha nuta lawendy, podobna do te z Gris Clair, ale dużo delikatniejsza, zioła i krzaki dalej dominują. Zapach mnie chyba troche przytłacza, to już trzecie raz z nim. Za pierwszym razem mnie zachwycił, za drugim przytłoczył a teraz ...hmmm... nie wiem
I w Memoir i w Absyncie Nasomatto urzekła mnie naturalność, tzn. nie ma w nich tej ewidentnie sztucznej, skwaśniałej, irytującej zieloności jak np w Green Tea czy podobnych. Memoir jest na dodatek niesamowicie trwały, nawet po aplikacji rano i myciu wieczorem, następnego ranka czułam jeszcze jego delikatną miękką baze.
hey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-31, 14:00   #4747
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Donna Karan Fuel - bardzo ciekawy i dobrze się w nim czuję, choć chyba nie na tyle dobrze, aby na niego zapolować Otwiera się szarlotkową nutą, słodkie owoce, głównie jabłka i korzenne przyprawy Później na tym tle wyczuwam delikatne tchnienie benzyny, a w bazie jest miłe, mydełkowe piżmo doprawione lawendą i cytrusami. Co ciekawe - jeden z nielicznych zapachów, które otoczenie identyfikuje jako męski.

L'Artisan Pain d'Epices
- jakby Tea For Two, ale fajniejsze Więcej dymu, drewna, pierniczkowych przypraw, na początku nawet jakby jakieś kwiaty. Niestety po mniej więcej trzech godzinach przyczaja się blisko skóry
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-31, 17:41   #4748
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Messe de Minuit - świąteczna pomarańcza oraz laski cynamonu i wanilii na sosnowej gałązce Ciepły, smakowity, bardzo bożonarodzeniowy
No a gdzie te trupy?
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-31, 17:45   #4749
agnes_bdg
perfumowy zawrót głowy
 
Avatar agnes_bdg
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 045
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

The Different Company - Jasmin de Nuit
o mamo co to za zapach
przede wszystkim nie czuję tu jaśminu, w ogóle zero....

zapach bardzo trwały i intensywny
Nuty zaskakujące jak na nocny jaśmin: dla mnie to głównie bergamota, i goździki wbijane w pomarańczę,
trochę kardamonu, anyżu i wanilii...
zapach moim zdaniem całoroczny kojarzy mi się z arabskimi klimatami
wkrótce się wybieram właśnie w ten rejon i powinnam zabrać ze sobą własny flakonik...
Szkoda tylko, że się niezbyt rozwija tylko trwa i trwa....
Już dawno żaden zapach nie zrobił na mnie takiego wrażenia!
__________________

Rozpaczliwie poszukuję choć kropli Byzantine Rochas i AA Winter Delice



agnes_bdg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-10-31, 18:01   #4750
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Messe de Minuit - świąteczna pomarańcza oraz laski cynamonu i wanilii na sosnowej gałązce Ciepły, smakowity, bardzo bożonarodzeniowy
No a gdzie te trupy?
Mam podobne odczucia wobec niego, zadnych trupów, nagrobków i cmentarzy, żadnego mroku, chłodu czy kościoła w nim nie wyczuwam. Za to niesamowicie przyjemny i świąteczny z niego typ. Mandarynki i pomarańcze wcinane kilogramami w święta, herbatka z miodem, sosnowe gałazki na stole i delikatny powiew kadzidła z ubrania, w którym było sie w kościele - to jest dla mnie Messe de Minuit. Przywołuje stare, dobe czasy aż łezka sie w oku kręci.

Inny ktory dziś testowałam to...
...Feminite du Bois Serża - bardzo kobiecy i elegancki. Rozpoczyna sie soczystą i dość chłodna mieszanką przypraw i owoców z dodatkim całkiem przyjemnych kwiatów, mimo tych owoców i kwiatów, nie jest słodki czy duszący a przynajmniej nie w tradycyjny sposób. Przypomina mi ostudzony, wieloskładnikowy kompot. Z czasem robi sie bardziej drzewny i suchy, ale dalej gładki, aksamitny, delikatny chociaż wyczuwam go wyraźnie; co w moim mniemaniu sprawia że jest właśnie bardzo kobiecy i elegancki, aż za bardzo dla mnie. Można chyba rzec, że jest piękny, ale jest to piękno dla ludzi, nie moje, bez pazura.
Idealnie dobrany kolor płynu - ten przydymiony róż.

Edytowane przez hey
Czas edycji: 2010-10-31 o 18:18
hey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 10:42   #4751
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Pur Blanca Blush - podobają mi się
Nie są jakieś super odkrywcze czy cuś, ale bardzo przyjemne, kobiece, delikatne, ludziowe. Otwierają się lekko przypudrowaną czarną porzeczką, potem coraz bardziej czuć kwiaty, szczególnie piwonię, troche mniej róży i lilii, odpowiedzialnej za świeży akcent w zapachu. W miarę upływu czasu robią się bardziej kremowo - pudrowe. Miekki i nieinwazyjny zapach. Flaszka w natarciu.
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 17:51   #4752
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Przyznać się, kto już testował wetiwer l'artisana
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 21:07   #4753
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Zagorsk - szukałam tych smutków, rozpaczy... i nic :noniwiem: z początku faktycznie nieco natką marchewki zalatuje, a potem robi się drewniano-kadzidlany sosnowa kapliczka okopcona kadzidłem i dymem ze świec
Tez nie wiem, co w takim spokojnym, ciepłym zapachu jest smutnego. Dla mnie totalnie cudowny. A jego pora nadchodzi...

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Musc Ravageur - i to ma zdzierać majtki? chyba z zoofila, bo podśmierdywuje piżmem w lutensowo-krowim wydaniu I jeszcze z cytrusami, brr... Na szczęście z czasem zapach łagodnieje, osiada na skórze, a pizmowe nuty robią się całkiem do rzeczy... ale zachwytu i opadającej bielizny nie ma


Zgadzam się.
Cytat:
Napisane przez dzika truskawa Pokaż wiadomość

L'Artisan Pain d'Epices
- jakby Tea For Two, ale fajniejsze Więcej dymu, drewna, pierniczkowych przypraw, na początku nawet jakby jakieś kwiaty. Niestety po mniej więcej trzech godzinach przyczaja się blisko skóry
Kurczę, nie znam... Ide buszować na stronie Quality.
Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Messe de Minuit - świąteczna pomarańcza oraz laski cynamonu i wanilii na sosnowej gałązce Ciepły, smakowity, bardzo bożonarodzeniowy
No a gdzie te trupy?
Jakie trupy??
Cytat:
Napisane przez hey Pokaż wiadomość
Inny ktory dziś testowałam to...
...Feminite du Bois Serża - bardzo kobiecy i elegancki. Rozpoczyna sie soczystą i dość chłodna mieszanką przypraw i owoców z dodatkim całkiem przyjemnych kwiatów, mimo tych owoców i kwiatów, nie jest słodki czy duszący a przynajmniej nie w tradycyjny sposób. Przypomina mi ostudzony, wieloskładnikowy kompot. Z czasem robi sie bardziej drzewny i suchy, ale dalej gładki, aksamitny, delikatny chociaż wyczuwam go wyraźnie; co w moim mniemaniu sprawia że jest właśnie bardzo kobiecy i elegancki, aż za bardzo dla mnie. Można chyba rzec, że jest piękny, ale jest to piękno dla ludzi, nie moje, bez pazura.
Idealnie dobrany kolor płynu - ten przydymiony róż.
Ja kojarzę Feminite z brązowym flakonem. I... Może on i "ludziowy" (jak mawia Eenax), ale nie zamierza się tym zrażać, bo piękny jest. Ale nie Lutensowski, tylko klasyk.
Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
Przyznać się, kto już testował wetiwer l'artisana
Jaaaa...
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 21:26   #4754
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Sabbath, czytałam już, czytałam I pędzę w środę do Q!


A Pain d'Epices to room spray jest.
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 08:03   #4755
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tez nie wiem, co w takim spokojnym, ciepłym zapachu jest smutnego. Dla mnie totalnie cudowny. A jego pora nadchodzi...
ciepły, miły, przytulny...
Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość


Zgadzam się.

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Jakie trupy??
no właśnie
kolejna urban legend chyba
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 09:07   #4756
selya
Zadomowienie
 
Avatar selya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Zagorsk - szukałam tych smutków, rozpaczy... i nic :noniwiem: z początku faktycznie nieco natką marchewki zalatuje, a potem robi się drewniano-kadzidlany sosnowa kapliczka okopcona kadzidłem i dymem ze świec
Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Tez nie wiem, co w takim spokojnym, ciepłym zapachu jest smutnego. Dla mnie totalnie cudowny. A jego pora nadchodzi...
u mnie też żadnych smutasów
Zagorsk nastraja mnie bardzo pozytywnie (ale ja z tych co Joy Division słuchają z rana na dobre rozpoczęcie dnia )
poza tym mam wrażenie, że on bardzo kobiecy jest
i nie seksowny tylko taki miękki w kobiecy sposób
Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
ciepły, miły, przytulny...
no aż tak daleko to bym się nie posunęła
__________________

dear darkness

selya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 09:51   #4757
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
kolejna urban legend chyba
trzeba wziąć poprawkę na to, że zapach jest po refolmulacji i to takiej po całości, a legenda dotyczy zapachu w starej wersji

a ja tak zawzięcie testowałam zapachy na zlocie, że nie miałam już kompletnie miejsca i prosiłam dziewczyny żeby się psiknęły za mnie dzięki zdobyczom Beatki wiem już, że Ambra Aurea Profumum to słodki killer, który tylko fajnie się zaczyna kadzidłem z mirrą ale później jest tylko gorzej - słodko i paczulowo aż do bólu zębów:/

natomiast Ambre de Cabochard by Gres to lekka i kwiatowa odsłona ambry, niespotykana i taka inna od wszystkich mi znanych ambr...

kolejny "przyjemniaczek" to Pure Incense Sonomy - bardzo mi przypomina diptyque'owe L'eau Trois - podobnie drzewny i kadzidlany, byłby ładny gdybym nie miała traumy pieczarkowej

unikatem był rzadko spotykany, a przyniesiony przez Magdulenkę Frankfurt Kitchen firmy Social Creatures, który faktycznie okazał się być kreaturą zapachową pachniał bardzo ciekawie ale nienoszalnie: mokrą tekturą z jabłkami, ewoluował w ten sposób, że stawał się coraz bardziej suchy, podbity kadzidłem...oryginalny

podobał mi się Eau de Fier zapach wędzonej ryby i sieci rybackich ale bardzo ulotny....jak na Goutal to ekstremalny dziwoląg

kompletnym nieporozumieniem są dla mnie zapachy Les Nereides nie dość, że każdy w innej butelce to niczym nie zaskakują ani nie urzekają, nudne i bez historii...

więcej grzechów nie pamiętam ale zdecydowanie najładniejsze wydały mi się zapachy lekkie i transparentne: L'eau Tarocco i Molekuły 2 mam maleńkie odlewki od Daffi więc będę globalnie testować
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 12:06   #4758
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez kriss_de_valnor Pokaż wiadomość
trzeba wziąć poprawkę na to, że zapach jest po refolmulacji i to takiej po całości, a legenda dotyczy zapachu w starej wersji
a jak duża była ta reformulacja? coś dodano, coś zabrano, czy znieniono kolejność nut?
hey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 12:07   #4759
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Kurczę, nie znam... Ide buszować na stronie Quality.
W Q. chyba nie ma... Ale poznać możesz bez problemu

Serge Lutens Boxeuses - jak dla mnie Cuir Mauresque w wersji bardzo light Skóra, ale bardzo delikatna, jeszcze zmiekczona zapachem piżma, przypudrowana. Na początku fajna śliwka, później troche sie rozmywa. Dość linearny rozwój. Miałam duże oczekiwania, ale Boxeuses zostawiły mnie letnią. Wolę CM, mocny zapach skóry, do tego jaśmin i jeszcze w dodatku kojarzy mi sie z wakacjami
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-02, 14:13   #4760
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez hey Pokaż wiadomość
a jak duża była ta reformulacja? coś dodano, coś zabrano, czy znieniono kolejność nut?
Już była na ten temat dyskusja i opinie były raczej zgodne: stara wersja (etykieta okrągła) jest bardziej kadzidlano-kościelna i w otwarciu ma dużą porcję cytrusów, jest mniej słodka i właściwie bez przypraw, natomiast nowa wersja (etykieta kwadratowa) nie ma praktycznie cytrusów w otwarciu, dużo w niej paczuli i przypraw, a do tego ma w składzie miód - ogólnie na niekorzyść, bo osobiście czułam się w niej brudna piszę o edc, bo jest jeszcze edt, której nie znam
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 21:08   #4761
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez dzika truskawa Pokaż wiadomość
W Q. chyba nie ma... Ale poznać możesz bez problemu
Jest w Q.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 21:33   #4762
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Messe de Minuit - świąteczna pomarańcza oraz laski cynamonu i wanilii na sosnowej gałązce Ciepły, smakowity, bardzo bożonarodzeniowy
No a gdzie te trupy?
Mów mi jeszcze
Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
Musc Ravageur - i to ma zdzierać majtki? chyba z zoofila, bo podśmierdywuje piżmem w lutensowo-krowim wydaniu I jeszcze z cytrusami, brr... Na szczęście z czasem zapach łagodnieje, osiada na skórze, a pizmowe nuty robią się całkiem do rzeczy... ale zachwytu i opadającej bielizny nie ma

Cytat:
Napisane przez dzika truskawa Pokaż wiadomość
L'Artisan Pain d'Epices - jakby Tea For Two, ale fajniejsze Więcej dymu, drewna, pierniczkowych przypraw, na początku nawet jakby jakieś kwiaty. Niestety po mniej więcej trzech godzinach przyczaja się blisko skóry


Vanilie Noire YR - cudeńko, tyle powiem. Puchata, słodka, przyjemna wanilia. Nie wanilina jak w przypadku HP, które jest w prost plastikowa, nie jak Burbońska też YR, która jest za mocna, nie jak Lutensowska, która jest nazbyt słodka i mocna. Tylko taka idealna, słodka, puchata... cudo Najpiękniejsza wanilia jaką znam
Pragnę flaszki
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 07:23   #4763
ancynamonka
Rozeznanie
 
Avatar ancynamonka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Sand City;)
Wiadomości: 797
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Ja bardzo... bardzo chciałabym już przetestować Eau Claire des Merveilles. Czy ktoś już wąchał jeśli tak to GDZIE?
__________________
I begin to see through your eyes
All the former mysteries are no surprise ...

wymiana kosmetyczna; klik!
ancynamonka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 13:10   #4764
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Testowalam dzis 3 nowosci:
Fleur Cherie L'occitane - no coz, jest to zapach bardzo pomaranczowy, ale podszyty czyms lekko kremowo-mydlanym, co mi sie specjalnie nie podoba. Bo jest to nuta czegos, co kojarzy mi sie z linia pielegnacyjna dla niemowlakow Czyli jest to najprosciej mowiac polaczenie zapachu niemowlaka z pudrowa jadalna gorzko-slodka pomarancza. Ale nie powiem, flakon i cala kolekcja prezentuja sie ladnie
Amor amor absolu - nie widze niczego nadzwyczajnego w tej wersji, poza tym, ze cena jest wyjatkowo niska (119 zl za 30-ke), od klasyka odroznia ja zdecydowanie moc i to, ze w bazie sa jakies cieplejsze, waniliowo-amborwe nuty. Dla fanek Cacharel pozycja obowiazkowa, ale dla mnie niestety nie
Vanille noire YR - poczatek tak jak piszecei, bardzo podobny do HP Diora, ale jednak jest to wanilia bardziej autentyczna, moze mroczna nawet, ale wanilia ladna. Kupilabym, gdybym lubila te nute, ale nie bylabym w stanie tego nosic. Mimo wszystko udana nowosc.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 18:44   #4765
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Memoir Men - najładniejszy absyntowy zapach ze wszystkim mi znanych piękne piołunowo-ziołowe otwarcie, bardzo aromatyczny, ziołowo-drzewny zapach, tylko cena zabójcza

Chaman's Party - bardzo ziemny zapach. nie wiem, jak pachnie wetiwer, ale domyślam się, że ta nuta gra główną rolę, goździka ani bazylii nie wywąchuję. Zapach przywodzi na myśl utytłanego ziemią i błotem szamana z prymitywnego plemienia. Bardzo sugestywny, nazwa pasuje do zawartości

Histoires des Parfums Tubereuse 3
- z trzech niuchanych dzisiaj tuberoz HdP ta jest najładniejsza miodowa, gładka słodycz tuberozy spleciona z suszoną śliwką mocne, ciężkie, narkotyczne wręcz
edit: trwała, przetrwała nawet szorowanie rąk, pozostawiając po sobie słodko-dymno-drzewną bazę
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu

Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2010-11-03 o 20:44
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 19:29   #4766
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Dior Homme - ja tu czuję głównie irysową wanilię (irys w składzie na głównym miejscu, wanilii nie wymieniają) z dodatkami: paczulą, kakao, przyprawami, ambrą. Dodatki są tylko tłem, głębią, główne skrzypce od początku do końca gra na mnie waniliowo pachnący irys, przyjemnie słodki, pudrowy w granicach normy. Zapach pięknie faluje, zwroty nie są nagłe, nie ma ostrych przejść, widocznych kantów. Dzięki falowaniu zapach nie nudzi, choć od początku do końca czuję tu głównie irysa, podbijanego raz tym, raz tamtym składnikiem.
Dior Homme jest tylko dla odważnych samców - jak na zapach męski jest bardzo słodki. Nie można odmówić mu leniwej zmysłowości, klasy, dobrej jakości. Długotrwały, w sam raz intensywny. Można się prędko zakochać
Używając go wyobrażam sobie rozkoszne chwile we dwoje, gdy na dworze zima, a my grzejemy się pod miękkim kocem popijając pyszną nalewkę, śmiejąc się i tak dalej. Zwłaszcza "i tak dalej" przychodzi mi na myśl
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 19:30   #4767
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Tam Dao Diptyque po raz któryś z kolei...i coraz bardzi j zaczyna mie sie podobać ten bardzo oryginalny zapach, jak na mój niewprawny nos Tam Dao jest raczej statyczny, nie zmienia sie za bardzo, cały czas dominuje ta kremowo-świeża drzewna nuta sandałowca, drzewo jest u mokre, żywe, jasne, spokojne. Jakby kiedyś zachciało mi sie medytować, skropie nadgarstki tym zapachem, bo pasuje jak ulał. Trwałość b. dobra.

1740 Markiz de Sade Histoires des Parfums...kolejny raz przekonuje sie że połączenie paczuli z wanilią to nie moja bajka. Początek to własnie ta nieszczęsna mieszanka piwnicznej, lepkiej paczuli ze mdlącymi słodkimi nutami. Razem z nazwą ta duszna, lepka, ziemista, prawie fizjologiczna słodycz rzeczywiście może przywodzić na myśl jakieś kosmate skojarzenia. Nie specjalnie mi sie to podoba szczerze mówiąc, coś mnie jednak w tym odrzuca. Po kilku godzinach i dalej, robi się Markiz przyjemnie gorzkawy, bardziej drzewny; w sumie bardzo ładny, tylko już za słaby. Ogólnie trwałość ma bardzo dobrą, rano aplikowany do teraz sie trzyma, szkoda tylko że ta ładniejsza jego strona jest również tą delikatniejszą, słabszą.
hey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 19:51   #4768
beyza
Perfume Lover
 
Avatar beyza
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Chopard Wish Pink Diamond- urocze rozyczki skapane w herbacie earl grey. Naczytalam sie przerazajacych opinii na KWC, ze to taniocha i tandeta, ale musze go bronic- trzyma poziom i jak na takiego delikatnego, slodkiego kwiaciucha, jest dosc dostojny. I wbrew pozorom i recenzjom z KWC nie pachnie wilgotnymi skarpetkami, bo jak wszyscy wiemy, wilgotnymi skarpetkami pachnie Flora Gucci.

J.Lo- L.A. Glow- ja powinnam miec zakaz zblizania sie do zapachow celebrytek. Przy calej wielkiej milosci do ambrowcow i kadzidlakow, slodkie ulepy by britnej czy dżej loł nadal powoduja u mnie slinotok i chec zakupu. Na szczescie zdazylam sie opanowac. Porzeczka w soku z brzoskwinii. Jednostajnie i slodko, przy czym porzadnie i niechemicznie, ale nadal troche nudno.

Organza Indecence- stara wersja. Na mnie zarowno OI jak i Nature Millenaire czy Tobacco Vanille pachna dosc podobnie. Wanilia wylazi na wierzch, w tle jakies nutki drzewne i tyle. Co nie zmienia faktu, ze wszystkie trzy zapachy ubostwiam i ubolewam nad cena lub niedostepnoscia.

Kate Moss- Vintage Muse- psiknelam na nadgarstek, jakis 'zapaszek' dolecial do mojego nosa. Stop. Koniec. Przestalo pachniec i tyle. Sie nie nacieszylam, choc to co pierwotnie probowalo dostac sie do moich nozdrzy bylo, nawet przyjemne, wiec moze dam im szanse.

Beauty- Calvin Klien. Chce. Musze miec. Tuberoza, ale taka ludziowa, nie probujaca udusic nikogo wokol, a w tle jakas meska nutka. Cos co dobrze znam, ale nie moge sobie przypomniec co. Meskie nuty sprawiaja, ze zapach ze zwyklego tuberoziaka urasta do rangi bardzo wykwintnej i mimo wszystko kobiecej kompozycji.

A teraz dowcip. Wielka Brytania oficjalnie krajem trzeciego swiata zapachowego. W Londynie na 4 wielkie domy towarowe, tylko na jednym stoisku Diora slyszano o HP ES, gdzie uprzejmie poinformowano mnie, ze moge dostac miniaturke zapachu tylko w zestawie z normalnym HP, bo ES wychodzi dopiero na walentynki. W pozostalych miejscach patrzono na mnie jak na przybysza z przyszlosci, a na delikatne sugestie, ze yyyy wachalam ten zapach w Polsce w sierpniu, krecono glowami z niedowierzaniem.
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem.
Liczy się tylko kolejna flaszka

WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992

Edytowane przez beyza
Czas edycji: 2010-11-03 o 20:22
beyza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 19:52   #4769
melkmeisje
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10 690
GG do melkmeisje
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Dior Homme - ja tu czuję głównie irysową wanilię (irys w składzie na głównym miejscu, wanilii nie wymieniają) z dodatkami: paczulą, kakao, przyprawami, ambrą. Dodatki są tylko tłem, głębią, główne skrzypce od początku do końca gra na mnie waniliowo pachnący irys, przyjemnie słodki, pudrowy w granicach normy. Zapach pięknie faluje, zwroty nie są nagłe, nie ma ostrych przejść, widocznych kantów. Dzięki falowaniu zapach nie nudzi, choć od początku do końca czuję tu głównie irysa, podbijanego raz tym, raz tamtym składnikiem.
Dior Homme jest tylko dla odważnych samców - jak na zapach męski jest bardzo słodki. Nie można odmówić mu leniwej zmysłowości, klasy, dobrej jakości. Długotrwały, w sam raz intensywny. Można się prędko zakochać
Używając go wyobrażam sobie rozkoszne chwile we dwoje, gdy na dworze zima, a my grzejemy się pod miękkim kocem popijając pyszną nalewkę, śmiejąc się i tak dalej. Zwłaszcza "i tak dalej" przychodzi mi na myśl

A właśnie się niedawno dziwiłam, że ten zapach taki niepopularny na Perfumach I nawet pytałam gdzieś, jak Wam się widzi na kobiecie.
melkmeisje jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 20:02   #4770
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II

Cytat:
Napisane przez melkmeisje Pokaż wiadomość
A właśnie się niedawno dziwiłam, że ten zapach taki niepopularny na Perfumach I nawet pytałam gdzieś, jak Wam się widzi na kobiecie.
Odkryłam go kilka dni temu
Kiedyś tam mieliśmy próbkę w domu, ale M. ją zużył sam i to prędziutko (jemu przypomina Pi), zapamiętałam ten zapach jako miły, ciepły, ale bliskoskórny. Na mnie jest fajniejszy, bez dwóch zdań Nie wiem, kto mi posłał próbkę, ale jestem bardzo wdzięczna

Beyza - przybyszu z przyszłości Fajna historyjka
Niepotrzebnie pisałaś o różyczkach w earl greyu Napaliłam się
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2010-11-03 o 20:06
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.