Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-12, 13:42   #4741
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Ja czytałam książkę o zołzach i też myślę, że zołzom jest łatwiej a ja zołzą nie byłam i nie jestem. Ale nie wszystkie kobiety to zołzy a mimo wszystko mają kochających mężów, mądrych ludzi którzy je szanują, kochają i doceniają. Poradnik jak każdy inny. Ja uważam, że nie ma sensu na siłę się zmieniać. Lepiej zamiast gierek od początku budować wszystko na szczerości i zaufaniu zamiast udawać kogoś kim się tak naprawdę nie jest. Ale też takie myśli mi przebiegają po głowie, że mój ex spotka zołzę i pomyśli: to jest kobieta mojego życia. A ja sie przecież tak starałam... ale co tam przecież nawet jeśli on kogoś pozna pierwszy a ja będę sama to najwyżej pocierpie a wierzę, że też w końcu trafię na kogoś z kim się zwiażę mam nadzieję, że tym razem szczęśliwie
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 15:58   #4742
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ech dawno mnie tu nie było....
od rozstania minęły 3 tygodnie a ja czuje się coraz gorzej. Jak wychodzę z domu to jeszcze jakoś się trzymam ale jak siedzę sama to tylko się dołuje...
brakuje mi kogoś na kogo mogę liczyć, kogoś komu na mnie zalezy
i wiem, że to banalnie brzmi ale mysle ze nigdy nikogo nie znajde, nie bede szczesliwa bo nie jesdtem warta tego żeby ktos mnie pokochał
zwłaszcza, że wiem,że w rozstaniu było sporo mojej winy i nie byłam fair
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 16:40   #4743
annyya
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 29
GG do annyya
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

HEJ WITAJCIE...
Do wszystkich ktore znają moja historię - jego zmiana była chwilowa, dalej sie z nią spotyka i do tego zobaczyłam ich razem wczoraj... w dniu swoich 28 urodzin !!!!! Od dzisiaj mam dosyc tego palanta... Czy go kocham? - SZALENIE, ale czy warto? - WOGÓLE !!!! Zaczynam zyc własnym zyciem... Zaraz jade z winiaczem do kumpeli, kupiłam sobie ksiązke o zołzach i zamierzam jutrzejszy dzien poświecic lekturze.... I od tego momentu bede twarda..... nieodzywam sie do niego co prawda on juz dzwonił dzisiaj i pisał ale tylko ot tak zapytac sie co tam robie i pochwalic sie ze ma angine ropną.... DOSYC Z NIM I POWIEM WAM JEDNO - TERAZ TO JA CHCE BYC SAMA !!!!!
annyya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 17:10   #4744
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cześć dziewczyny, przechodze przez to samo co Wy. czuje sie taka samotna, jestem jedynaczką, nawet nie mam do kogo gęby otworzyc. najgorsze są wieczory, siedze w domu sama, w czwartek plakalam, wczoraj plakalam i teraz tez siedze i ryczetak bardzo go pokochałam, myslałam ze z jego strony tez jest jakies uczucie...a tak bardzo sie myliłam. boje sie ze nie poznam juz nikogo, ze nigdy sie nie zakocham...
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 17:40   #4745
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

teleskop, kochana, witamy te same uczucia, myśli i rozterki krążą w głowach wszystkich tu obecnych, więc nie jesteś z tym sama.
ostatnio powiedziano mi, że "każda miłość jest pierwsza", czyli każdej z nas się wydaje, że ta ostatnia miłość była tą największą i najlepszą i nic innego nas już więcej nie spotka. a to nie jest prawda, wystarczy spojrzeć w przeszłość. dla większości z nas to nie są pierwsze rozstania.

ja dzisiaj siedzę w domu, jak masz ochotę, to możemy sobie tutaj popisać
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 17:43   #4746
HALI
Przyczajenie
 
Avatar HALI
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 23
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Witajcie dziewczyny
W tym wątku jestem nowa i również przeżywa rozstanie chociaż minęło już 18 mc nadal noszę mojego byłego Tż-a w sercu.
Było mi bardzo ciężko się podnieść, ale w końcu jest troszkę lepiej.
Zastanawia mnie, czy widziałyście się z swoimi byłymi po rozstaniu i jak się czułuście przy nich....??
Ja spotkałam się po dość długim czasie z moim ex i było bardzo uroczo-choć dziwnie.Chciałamym wiedzieć, co o tym myślicie.

Oto historia mojego spotkania z ex tż-em.
.Związek z moim TŻ trwał ponad rok czasu i nagle się skończył.Zerwał ze mnąPrzez ten okres wogóle się nie kłóciliśmy tylko małe sprzeczki dla zabawy.Był to związek, który oboje traktowaliśmy bardzo poważnie.Mi jako pierwszej powiedział,że mnie kocha chociaż miał wcześniej inne związki równie poważne.Mieliśmy wspólne plany,marzenia.Chciał abym została jego żoną i miała z nim dzieci.Znaliśmy swoje rodziny, przyjaciół.
Jak sam twierdził wszystko było ok itp.ale jednak go zakończył nie mówiąc dlaczego.
Wiem,że miał problemy z prawem i czekał aż zakończy mu się pewena sprawa,ale mi powiedział,że wszystko dobrze się skończyło (aby mnie nie martwić) i po mc zerwał.Wiedział,że będę na niego czekała,bo chciałam być z Nim na dobre i złe.Jednak nic to nie dało.
Po rozstaniu wyjechałam za granicę.Podczas pobytu za granicą dzwonił do mnie, pisał, aż to urwałam, bo sprawiało mi to ból.Bardzo przeżyłam nasze rozstanie i ciężko mi było dojść do siebie,ale w końcu się udało.
Po 17 mc wróciłam do kraju i spotkaliśmy się.Ku mojemu zdziwieniu zajechaliśmy do miasteczka, gdzie spędziliśmy razem najlepsze chwile.Spacerowaliśmy tymi samymi alejkami...siedzieliśmy w tej samej knajpce...wszystko było tak jak za dawnych czasów.Podczas podróży towarzyszyły nam te same utwory muzyczne,które zbliżyły nas do siebie. Nasze wybrane kawałki podgłaśniał i siedzieliśmy w ciszy patrząc sobie głeboko w oczy.Jak sam stwierdził to nie wie dlaczego akórat znaleźliśmy się tam a nie gdzieś indziej(on był kierowcą).
Ku mojemu zaskoczeniu sam zaczął rozmowę o Nas,ale ja mu powiedziałam, że nas już nie ma i nie będzie, więc nie ma sensu wracać do przeszłości.Podczas trasy pytał jak się z NIM czuję,co się zmieniło,czy czuję jakiś dyskomfort a ja po prostu nie czułam tego czasu, który minął-czułam tak jakbyśmy się nigdy nie rozstawali-tego mu nie powiedziałam.
Powiedział mi, że brakowało mu mnie, że tęsknił za mną, moim uśmiechem i wszystkim związanym ze mną.Po czym powiedział mi,że nie mówi mi tego abyśmy się zeszli a ja mu na to,że nawet tak nie pomyślałam.
Postanowiłam wykorzystać sytuację i zapytałam:"kiedy tak naprawdę przestałeś mnie kochać"na co On mi odpowiedział:"czy ja Ci kiedy kolwiek tak powiedziałem? i odp. jego Nie!"Zaskoczył mnie tym...odebrałam to w ten spoób, że nadal mnie kocha...po co mi tak powiedział...Nie rozumiem wogóle jego zachowania.Spędziliśmy ze sobą 6 miłych godzin.Na drugi dzień zadzwonił do mnie z pytaniem jak mi minęła noc,czy się wyspałam, jak się czuję itp.Kilka dniu później po raz kolejny zadzwonił tak po prostu...bez żadnego powodu aby usłyszeć mój głos....Nadal Go kocham,ale już dawno dałam sobie spokój.Jak przyjedzie do rodzinnego miasteczka mamy sie spotkac.
Ps.Nie przeczytałam wątku od początku, gdyż za dużo napisałyście a ogranicza mnie czas.
HALI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:03   #4747
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
teleskop, kochana, witamy te same uczucia, myśli i rozterki krążą w głowach wszystkich tu obecnych, więc nie jesteś z tym sama.
ostatnio powiedziano mi, że "każda miłość jest pierwsza", czyli każdej z nas się wydaje, że ta ostatnia miłość była tą największą i najlepszą i nic innego nas już więcej nie spotka. a to nie jest prawda, wystarczy spojrzeć w przeszłość. dla większości z nas to nie są pierwsze rozstania.

ja dzisiaj siedzę w domu, jak masz ochotę, to możemy sobie tutaj popisać
witaj bardzo chętnie popisze z Tobą, weszłam na neta żeby porobić cos do szkoly, zaliczenia sie szykują , sporo mam do zrobienia na poniedziałek a na niczym nie moge sie skupić. zaczelam oglądać nasze zdjecia tzn. moje i bylego i znowu wszystko mi wrocilo a jeszcze wczoraj obiecalam sobie ze bede silna, ze juz wiecej nie bede plakac ale to tylko tak latwo sie mowi. a on byl moją pierwsza prawdziwą miloscią, nikogo jeszcze nigdy nie kochałam najgorsze ze obwiniam siebie za koniec związku...ze moze moglam cos zrobic, bardziej walczyc...bardzo sie boje ze bede sama w przyszlosci, napatrzylam sie na moja mame, sama mnie wychowywala i wiem ze samotnosc i zycie w pojedynke nie należa do latwych
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:13   #4748
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Moim zdaniem lepiej jest się porządnie wypłakać, nawet posiedzieć kilka dni w domu o ile to możliwe i płakać, myśleć o tym aby w końcu się podnieść i pozbierać. Wtedy szybciej ból mija niż tłumiąc wszystko gdzieś głęboko starając się o nim nie myśleć. Moja rada i mój sposób jest taki: rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Czy to z przyjaciółmi czy na forum, czacie czy nawet w modlitwie. To działa oczyszczająco, sprawi, że zrozumiesz wiele rzeczy i dojdziesz do wniosku, że on nie jest ciebie wart. Jeśli rzucisz się w wir pracy czy zaczniesz imprezować od razu próbując od tego uciec to w końcu to i tak wróci. Ja wolę przecierpieć swoje na początku aby później zapomnieć, o ile uda mi się zapomnieć, mam nadzieję, że ten ból minie tak jak to było do tej pory
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:20   #4749
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

HALI - witamy. słuchaj, dlaczego ty nie chcesz być z byłym TŻtem? w sumie nie było zdrady, nie było jakichś wybryków, może rzeczywiście miał cięzką sytuację i nie chciał cię w to mieszać? faceci są strasznie przewrażliwieni na punkcie swojej męskiej dumy i tego że sobie nie poradzą na przykład. jeśli go dalej kochasz i jest między wami dużo ciepłych uczuć to nie widzę przeszkód dla których nie moglibyście wrócic do siebie.

teleskop - nie sugeruj się przykładem mamy. to jest twoje życie i możesz je przeżyc tak jak tobie się podoba. jestes jeszcze bardzo młoda (ja jestem starsza niż ty) i kochałas po raz pierwszy dopiero. wyobraź sobie jak cudownie będzie spotkać kolejnego mężczyznę, który zawróci ci w głowie w tak młodym wieku ciężko jest spotkać kogos, z kim się zestarzejesz, bo sama pomyśl - kolejne 40/50 lat z jednym facetem? ludzie się zmieniają i w róznych momentach życia pragną róznych rzeczy. bądz otwarta na ludzi i na pewno ktoś się pojawi
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:32   #4750
xpatusx
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 161
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Tak naprawdę jedynym skutecznym lekiem na zranioną miłość jest nowa miłość. U mnie podziałało. Byłam z facetem prawie 1.5 roku jednak zerwał. Nie szukałam na siłę. Niedługo potem na basenie poznałam chłopaka.
Zaiskrzyło i leci nam 2gi roczek zwiazku
xpatusx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:41   #4751
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
HALI - witamy. słuchaj, dlaczego ty nie chcesz być z byłym TŻtem? w sumie nie było zdrady, nie było jakichś wybryków, może rzeczywiście miał cięzką sytuację i nie chciał cię w to mieszać? faceci są strasznie przewrażliwieni na punkcie swojej męskiej dumy i tego że sobie nie poradzą na przykład. jeśli go dalej kochasz i jest między wami dużo ciepłych uczuć to nie widzę przeszkód dla których nie moglibyście wrócic do siebie.

teleskop - nie sugeruj się przykładem mamy. to jest twoje życie i możesz je przeżyc tak jak tobie się podoba. jestes jeszcze bardzo młoda (ja jestem starsza niż ty) i kochałas po raz pierwszy dopiero. wyobraź sobie jak cudownie będzie spotkać kolejnego mężczyznę, który zawróci ci w głowie w tak młodym wieku ciężko jest spotkać kogos, z kim się zestarzejesz, bo sama pomyśl - kolejne 40/50 lat z jednym facetem? ludzie się zmieniają i w róznych momentach życia pragną róznych rzeczy. bądz otwarta na ludzi i na pewno ktoś się pojawi
wiem ze jestem mloda, mama tez mi to powtarza i mowi ze napewno spotkam jeszcze kogos kto mnie pokocha i kogo ja pokocham, oby tak było wiem , troche marudze ale musze sie wygadać. najgorsze ze teraz jest taki czas sprzyjający rozmyślaniu, ciemno, zimno, brzydko na dworze, nie ma slonca, swieta za pasem, choinka, wigilia... myslalam ze te swieta, sylwester beda wyjatkowe, ze spedze je w towarzystwie wiadokomo kogo a tu trach ...wszystko sie posypało. zycie jest dziwne, jednego dnia ma sie to czego sie pragnie a kolejnego-wszystko sie traci

liselotta- a Ty jak radzisz sobie po rozstaniu??

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Cytat:
Napisane przez xpatusx Pokaż wiadomość
Tak naprawdę jedynym skutecznym lekiem na zranioną miłość jest nowa miłość. U mnie podziałało. Byłam z facetem prawie 1.5 roku jednak zerwał. Nie szukałam na siłę. Niedługo potem na basenie poznałam chłopaka.
Zaiskrzyło i leci nam 2gi roczek zwiazku
to musze sie wybrac na basen tylko plywac nie umiem
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:42   #4752
donay
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 740
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez smile_ Pokaż wiadomość
Chcialabym moc oddychac bez niego...

Wiecie co zauwazylam, ze nie smiesza mnie juz smieszne rzeczy, ze tak jestem w tym wszystkim pograzona, ze nie potrafie sie smiac... Ogladam z nim jakas komedie on sie smieje a ja nie potrafie( wtedy patrzy na mnie i sie pyta czemu jestem takim smutasem czemu ciagle sie czym zamartwiam ze mam wyluzowac...a ja nie potrafie sie smiac po prostu tak o...beztrosko bo mam problem - problem z nim i dletego taka jestem). Byly momenty kiedy ja plakalam bo mnie olal, lzy lecialy mi jak grochy, smarkalam w chusteczki a on w tym momencie smial sie bo cos w tv bylo co go rozbawilo...i to ze ja przezywalam cos nie mialo dla niego znaczenia - to mnie jeszcze bardziej dolowalo...teraz staram sie nie dopuszczac do siebie lez, udaje ze sie usmiecham i nie wiem czy on widzi ze to udawane czy nie...

Ja CI powiem ze też sie kiedys tak zachowywalam tylko u mnie bylo to spowodowane wyolbrzymianem problemow po prostu jak cos bylo wg mnie nie tak probowalam rozmawiac otrzymywalam odpowiedz ze wszystko jest "ok" ale oczywiscie dalej szyłam sobie swoja poronioną historie. Co oczywiście skutkowalo ciaglym dolem kiedy moj byly tz coraz bardziej irytowal sie moim zachowaniem az w koncu je olewal a gdy patrze na to teraz z prespektywy czasu uwazam ze my kobiety naprawde utrudniamy sobie zycie myslimy rozkminiamy na 1000 sposob cos co jest bardzo proste a potem zakrecamy sie w tym wszystkim i mamy pretensje do naszych tz ze oni tego nie widza. Oczywiscie nie zawsze tak jest lecz bardzo czesto. Nawiazujac do tego nie wiem czy widzialyscie film sekret lub czytalyscie ksiazke o tym samym tytule.? Mniej więcej chodzi tam o to że w życiu przydazaja nam sie rzeczy na ktore w wiekszosci mamy wplyw my sami. Jeśli np bedziemy siedzialy calymi dniami w domu i myslaly "boze jaka jestem daremna facet mnie rzucil na pewno nie przydazy mi sie nic dobrego" to tak jakby przyciagamy to do siebie. A jesli jestesmy pozytywnie nastawieni do zycia to otrzymujemy to co chcemy, moz sie to wydac smieszne ale naprawde sie sprawdza. zajrzycie do watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=324176


i trzymajcie sie wszystkie
__________________
"to jest moje niebo, nie chce mieć innego"


Like A Rainbow
Fading In The Twinkling Of An Eye
Gone Too Soon
donay jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 18:50   #4753
HALI
Przyczajenie
 
Avatar HALI
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 23
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
HALI - witamy. słuchaj, dlaczego ty nie chcesz być z byłym TŻtem? w sumie nie było zdrady, nie było jakichś wybryków, może rzeczywiście miał cięzką sytuację i nie chciał cię w to mieszać? faceci są strasznie przewrażliwieni na punkcie swojej męskiej dumy i tego że sobie nie poradzą na przykład. jeśli go dalej kochasz i jest między wami dużo ciepłych uczuć to nie widzę przeszkód dla których nie moglibyście wrócic do siebie.

LISELOTTA
Wiesz ja sama się pogubiłam w tym wszystkim i nie wiem, co mam o tej sytuacji myśleć.On w prawdzie powiedział mi, że nie mówi mi tego po to, abyśmy się zeszli, ale mnie po prostu zastanawia, po co to wszystko było....????Zanim zaczął rozmawę na nasz temat powiedziałam mu, że nas już nie ma i nie będzie i nie chcę do tego wracać.
Fakt nigdy mnie mnie zdradził i przez ten okres czasu również nie miał nikogo, ale powinien się określić, bo mówi jedno a robi drugie.Po co to wszystko....?
Tak Kocham go i to bardzo, ale nauczyłam się żyć bez niego i zaczęłam cieszyć się życiem.Nie wie, że w moim sercu są jeszcze do niego jakieś uczucia i raczej się tego nie dowie.

teleskop - nie sugeruj się przykładem mamy. to jest twoje życie i możesz je przeżyc tak jak tobie się podoba. jestes jeszcze bardzo młoda (ja jestem starsza niż ty) i kochałas po raz pierwszy dopiero. wyobraź sobie jak cudownie będzie spotkać kolejnego mężczyznę, który zawróci ci w głowie w tak młodym wieku ciężko jest spotkać kogos, z kim się zestarzejesz, bo sama pomyśl - kolejne 40/50 lat z jednym facetem? ludzie się zmieniają i w róznych momentach życia pragną róznych rzeczy. bądz otwarta na ludzi i na pewno ktoś się pojawi
W pełnie się z Tobą LISOLETTO zgodzę co do powyższej wypowiedzi.
Moim zdaniem żadna osoba nie powinna uzależniać swojego życia od drugiej,bo nowe nie oznacza gorsze.Ludzie po rozstaniu zamykają się na innych co czesto jest błedem. Tak naprawdę zamykamy sobie drogę do własnego szczęścia.Być może tuż za rogiem od dawna czeka ktoś, kto chce nas uszczęśliwić, ale ból pogarsza nasz wzrok i tego nie dostrzegamy.
Tak naprawdę to My jesteśmy panami naszego losu, więc weźmy go w swoje ręce

Trzymajcie się wizażynki
__________________
Trzymaj Mocno W Rękach, To Co Masz I Uważaj, Bo Tak Łatwo Stracić, To Czym Cię Los Obdarza...
HALI jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 19:00   #4754
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez teleskop86 Pokaż wiadomość

liselotta- a Ty jak radzisz sobie po rozstaniu??

nie radzę sobie.

tzn. powiem tak, myślałam że już do tej pory to będę dawno z tego wykaraskana. z nowym nastawieniem, nową pracą i, miejmy nadzieję, nowym facetem, bo kandydata już mam.

ale ja swoje, coś tam sobie planuję, a życie swoje. nie układa mi się po mojej myśli i bardzo bardzo często myślę o bylym. zdarza się jeszcze że płaczę. zdarza się że bardzo tęsknię. jest mi ogólnie cholernie przykro. i też się boję że już nikt nigdy tak na mnie nie podziała, a jeśli nawet to mnie nie zechce albo będzie już zajęty. ale staram się odganiać od siebie te myśli. i jest mi głupio jak pomyślę, że kobiety w moim wieku np. nie mają rąk lub nóg, ulegają wypadkom, mają poparzone twarze i nie marudzą tak jak ja. trzeba złapać dystansu trochę jak zaczyna się dół. nie podbudowywać się dlatego że inni maja gorzej, tylko dlatego że mimo że są w cięższej sytuacji życiowej znajdują szczęście i miłość! w róznym wieku i z różną przeszłością. zatem i nam sie uda
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 19:23   #4755
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
nie radzę sobie.

tzn. powiem tak, myślałam że już do tej pory to będę dawno z tego wykaraskana. z nowym nastawieniem, nową pracą i, miejmy nadzieję, nowym facetem, bo kandydata już mam.

ale ja swoje, coś tam sobie planuję, a życie swoje. nie układa mi się po mojej myśli i bardzo bardzo często myślę o bylym. zdarza się jeszcze że płaczę. zdarza się że bardzo tęsknię. jest mi ogólnie cholernie przykro. i też się boję że już nikt nigdy tak na mnie nie podziała, a jeśli nawet to mnie nie zechce albo będzie już zajęty. ale staram się odganiać od siebie te myśli. i jest mi głupio jak pomyślę, że kobiety w moim wieku np. nie mają rąk lub nóg, ulegają wypadkom, mają poparzone twarze i nie marudzą tak jak ja. trzeba złapać dystansu trochę jak zaczyna się dół. nie podbudowywać się dlatego że inni maja gorzej, tylko dlatego że mimo że są w cięższej sytuacji życiowej znajdują szczęście i miłość! w róznym wieku i z różną przeszłością. zatem i nam sie uda
ehhhhh wiem, na pewno Ci cięzko ale ktos kiedys powiedzial, ze czas leczy rany, miejmy nadzieje ze nasze zaleczyi to jak najszybciej. fajnie ze masz kogos na oku, bede trzymac kciukizeby cos z tego bylo, napewno Ci sie uda ja mam nadzieje poznac kogos na imprezie sylwestrowej, ide ze znajomymii bede dobrze sie bawic, a co!
jak tak czlowiek z siebie wyrzuci żale to mu lepiej to forum to jednak dobra rzecz juz mi humor wrocil
pozdrawiam Cie serdecznie i nie martw się, bedzie dobrzenie ma innej opcji
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 19:48   #4756
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez xpatusx Pokaż wiadomość
Tak naprawdę jedynym skutecznym lekiem na zranioną miłość jest nowa miłość. U mnie podziałało. Byłam z facetem prawie 1.5 roku jednak zerwał. Nie szukałam na siłę. Niedługo potem na basenie poznałam chłopaka.
Zaiskrzyło i leci nam 2gi roczek zwiazku
moim zdaniem to kiepski sposob. Jasne czasami bywa tak, ze człowiek szybko po rozstaniu się zakocha ale szukanie faceta, żeby się pocieszyć raczej nie jest dobrym pomysłem.
ja po 4 letnim związku nie sadze żebym się prędko( o ile kiedykolwiek) zakochała
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 20:18   #4757
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Ojj ja też nie sądzę że mi się uda w kimś szybko zakochać Nawet jak się ktoś pojawi to będzie bardzo duży problem z zaufaniem po tym co zrobił mój ex...boję się strasznie przyszłości ale staram się patrzeć pozytywnie. Idę ulicą i wmawiam sobie to co mi mówią bliscy i przyjaciele: uświadom sobie że jesteś mądra ładna młoda, nie był Ciebie wart i jeszcze: musisz wiedzieć że są ludzie którzy nigdy Cię nie zostawią i zawsze będą Cię kochać, nie jesteś sama. I to pomaga od razu szerzej się uśmiecham i wiem że w końcu jakoś wszystko się ułoży i będzie dobrze bo musi być. Jakoś nie wierzę w to że miałabym do końca życia być nieszczęliwa

HALI:witaj ja widzę byłego codziennie bo jestem do tego zmuszona i ostanie słowo jakim bym określiła te spotkania to "urocze". Ale u Ciebie inna sytuacja, może jeszcze wrócicie do siebie tylko czy zaufasz?

I mam taką propozycję do wszystkich w tym wątku że jakbyście słuchały jakichś piosenek albo oglądały jakiś film który Wam pomógł na pewne rzeczy inaczej spojrzeć, zrozumieć coś albo po prostu rozśmieszył i poprawił humor to żebyście pisały tu tytuły Film lub piosenka niekoniecznie muszą być o tematyce rozstania ale mogą, ja np lubię teraz oglądać tego typu rzeczy bo widzę że ludzie sobie mimo trudnych sytuacji radzą z cierpieniem, widzę jak sobie radzą jakie mają nastawienie i mogę w końcu w pełni zrozumieć ich ból, wczuć się w to co przeżywa taki bohater. Może się Wam to wyda śmieszne ale można spróbować Jak już wcześniej gdzieś pisałam mnie zarówno rozśmieszył jak i pomógł poczuć się lepiej "Seks w wielkim mieście" ale wersja kinowa: tematyka jak najbardziej rozstania I ten film o którym pisała donay "Sekret" miałam właśnie zamiar oglądnąć bo już o nim czytałam na tym forum.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 20:35   #4758
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ja polecam cały czas "he's just not that into you" (polski tytuł: "kobiety pragną bardziej"). o rozstanaich, powrotach, zdradach i niemożliwości znalezienia partnera. ale mądrze podane. z happy endem dla niektórych, a dla innych nie - jak to w życiu.
no i "love actually", stary ale zawsze mnie wzrusza.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 20:41   #4759
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

oj ja póki co nie mogę patrzeć na romantyczne filmy... bo w swój happy end jakoś nie wierze
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 20:44   #4760
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

dzięki liselotta tego pierwszego nie widziałam ale na pewno obejrzę w takim razie. A ten drugi....eh to był mój ulubiony film(polski tytuł o ile się nie mylę "To właśnie miłość" bo oglądałam w wersji ang) ale oczywiście musiałam go ponownie oglądnąć z ex. I chyba teraz bym się za bardzo rozkleiła więc z mojego ulubionego filmu stał się nietykalnym niestety. Tak jak parę innych:/ a kiedyś go mogłam po kilka razy oglądać

irie18*: ale to wcale nie muszą być romantyczne komedie z happy endem. To mogą być filmy które pokazują coś zupełnie innego a np mogą zmienić postrzeganie świata. Zresztą to rzeczywiście bardzo indywidualne ale mi np Seks w wielkim mieście pomógł bo , może to głupie, zobaczyłam kogoś w podobnej sytuacji tylko 100 razy gorszej bo kobieta się rozstała z facetem po 10 latach.

Edytowane przez maryanna3
Czas edycji: 2009-12-12 o 20:48
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 21:08   #4761
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

oj tak ,,Seks w Wielkim Miescie" uwielbiam ale jednak bardziej serial niż film. Tal to dopiero dużo rożnych sytuacji damsko-męskich, rozstań itp. Fil tez dobry no ale jednak zakończenie było klasycznie hollywoodzkie
Ja się rozstałam po 4 latach tez w sumie sporo. I pomimo tego ze rozstanie byl oz mojej winy to ciężko jest jak cholera i nie wie czy dobrze zrobiłam...
pocieszam się tym ze zaczęliśmy być razem w wieku 16 lat takie związki rzadko są na całe zycie
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 21:23   #4762
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

No tak rzeczywiście zakończenie było bardzo "typowe" ale w sumie innego się po tym filmie nie spodziewałam. Serial też bardzo lubię tylko oglądałam już wszystkie serie bo ściągałam jeszcze te oryginalne

A co do związków zaczynających się w młodym wieku to słyszałam od kogoś taką historię: otóż była sobie para w liceum, byli bardzo zakochani i ze sobą już od podstawówki, praktycznie każdą przerwę spędzali razem, nie chodzili na żadne imprezy byli tylko ze sobą i nie mieli za bardzo żadnych znajomych bo nie byli im do szczęścia potrzebni 2 lub 3 lata po maturze wzięli ślub(byli już wtedy od 10 lat ze sobą) i po pół roku....rozwiedli się. Podjęli wspólną decyzję. Ale oczywiście cierpieli bo 10 lat to szmat czasu, ehh. Dlatego myślę że zanim się znajdzie kogoś odpowiedniego to trzeba przejść długą drogę i trochę pocierpieć ale w końcu znajdzie się to szczęście. Jak też wcześniej podała jakaś wizażanka statystyki to wynikało z nich że większość rozwodów to ludzie którzy się pobrali w młodym wieku mniej więcej chyba do 25-26 lat z tego co pamiętam. To daje do myślenia
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 21:58   #4763
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Własnie tak sobie myśle, ze to bylo zbyt proste zeby czlowiek od razu wpadł na ,,tego jedynego" i nie przeżył rozstania i cierpienia z tym związanego. Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa...
najgorsze jest to, że wiem, ze to ja zawiniłam... w pewnym sensie zdradziłam mojego
ex ( całowałam się z kimś w okresie kiedy mieliśmy dać sobie czas na zastanowienie). Przyznałam sie do tego od razu i wtedy zakończyliśmy to ostatecznie...
Wcześniej miałam spore wątpliwości do tego czy go kocham i czy chce z nim ale teraz jak zerwaliśmy strasznie za nim tęsknie brakuje mi tego poczucia bezpieczeństwa...pokręcon e to
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 22:04   #4764
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez milenka22 Pokaż wiadomość
No właśnie ja znam mnóstwo takich przypadków i z tego co zauważyłam to oni w 90% chcą wracać prędzej czy później. Pewnie dlatego, że taki niedojrzały chłopak sam nie wie czego chce i krzywdzi jedną dziewczynę, potem drugą potem mysli, że może jednak ta pierwsza była lepsza i tak w kółko. Ale nigdy się nie spotkałam z tym aby takie wracanie do dupka po przemianie skoczyło się dobrze... Jedyne z czego się cieszę to że ja jestem zdecydowana i wiem czego chcę i jeśli spotkam faceta, który będzie tego wart to go docenię. Ktoś kto ciągle szuka wrażeń chyba nigdy nie będzie szczęśliwy w związku, no chyba że dorośnie
czekać aż dorośnie, nie wiem czy zawsze jest to możliwe... ja mam 22 lata, mój TŻ 7 lat starszy... a nie dorósł widocznie, choć ja uwierzyłam że jednak...
Cytat:
Napisane przez donay Pokaż wiadomość
a ogladalas dextera?? jestem pewna ze Ci sie spodoba ) bo to moje lekarstwo na takie chwile pozwala mi sie oderwac i nie myslec o mojej sytuacji jak koncze pare odcinkow na raz to jest czas by spac wiec ide zmeczona spac i nastaje ranek
no własnie nie... a siostra mi bardzo poleca tylko nie wiem skąd ja mam sobie tego Dextera skołować
Cytat:
Napisane przez teleskop86 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, przechodze przez to samo co Wy. czuje sie taka samotna, jestem jedynaczką, nawet nie mam do kogo gęby otworzyc. najgorsze są wieczory, siedze w domu sama, w czwartek plakalam, wczoraj plakalam i teraz tez siedze i ryczetak bardzo go pokochałam, myslałam ze z jego strony tez jest jakies uczucie...a tak bardzo sie myliłam. boje sie ze nie poznam juz nikogo, ze nigdy sie nie zakocham...
Witam, wiesz, ja bym chciała móc popłakać, ale w domu pełno ludzi i nie mogę, nawet w nocy dziś nie mogę popłakać bo siostra z zagranicy wróciła i śpi u mnie w pokoju ja nie chce z nikim o tym rozmawiać tylko na wizażu sie otwieram bo nikt nie widzi moich łez... tutaj możesz sie wyżalić, będzie Ci lżej:glasi:
Cytat:
Napisane przez HALI Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny
W tym wątku jestem nowa i również przeżywa rozstanie chociaż minęło już 18 mc nadal noszę mojego byłego Tż-a w sercu.
Było mi bardzo ciężko się podnieść, ale w końcu jest troszkę lepiej.
Zastanawia mnie, czy widziałyście się z swoimi byłymi po rozstaniu i jak się czułuście przy nich....??
Ja spotkałam się po dość długim czasie z moim ex i było bardzo uroczo-choć dziwnie.Chciałamym wiedzieć, co o tym myślicie.

Oto historia mojego spotkania z ex tż-em.
.Związek z moim TŻ trwał ponad rok czasu i nagle się skończył.Zerwał ze mnąPrzez ten okres wogóle się nie kłóciliśmy tylko małe sprzeczki dla zabawy.Był to związek, który oboje traktowaliśmy bardzo poważnie.Mi jako pierwszej powiedział,że mnie kocha chociaż miał wcześniej inne związki równie poważne.Mieliśmy wspólne plany,marzenia.Chciał abym została jego żoną i miała z nim dzieci.Znaliśmy swoje rodziny, przyjaciół.
Jak sam twierdził wszystko było ok itp.ale jednak go zakończył nie mówiąc dlaczego.
Wiem,że miał problemy z prawem i czekał aż zakończy mu się pewena sprawa,ale mi powiedział,że wszystko dobrze się skończyło (aby mnie nie martwić) i po mc zerwał.Wiedział,że będę na niego czekała,bo chciałam być z Nim na dobre i złe.Jednak nic to nie dało.
Po rozstaniu wyjechałam za granicę.Podczas pobytu za granicą dzwonił do mnie, pisał, aż to urwałam, bo sprawiało mi to ból.Bardzo przeżyłam nasze rozstanie i ciężko mi było dojść do siebie,ale w końcu się udało.
Po 17 mc wróciłam do kraju i spotkaliśmy się.Ku mojemu zdziwieniu zajechaliśmy do miasteczka, gdzie spędziliśmy razem najlepsze chwile.Spacerowaliśmy tymi samymi alejkami...siedzieliśmy w tej samej knajpce...wszystko było tak jak za dawnych czasów.Podczas podróży towarzyszyły nam te same utwory muzyczne,które zbliżyły nas do siebie. Nasze wybrane kawałki podgłaśniał i siedzieliśmy w ciszy patrząc sobie głeboko w oczy.Jak sam stwierdził to nie wie dlaczego akórat znaleźliśmy się tam a nie gdzieś indziej(on był kierowcą).
Ku mojemu zaskoczeniu sam zaczął rozmowę o Nas,ale ja mu powiedziałam, że nas już nie ma i nie będzie, więc nie ma sensu wracać do przeszłości.Podczas trasy pytał jak się z NIM czuję,co się zmieniło,czy czuję jakiś dyskomfort a ja po prostu nie czułam tego czasu, który minął-czułam tak jakbyśmy się nigdy nie rozstawali-tego mu nie powiedziałam.
Powiedział mi, że brakowało mu mnie, że tęsknił za mną, moim uśmiechem i wszystkim związanym ze mną.Po czym powiedział mi,że nie mówi mi tego abyśmy się zeszli a ja mu na to,że nawet tak nie pomyślałam.
Postanowiłam wykorzystać sytuację i zapytałam:"kiedy tak naprawdę przestałeś mnie kochać"na co On mi odpowiedział:"czy ja Ci kiedy kolwiek tak powiedziałem? i odp. jego Nie!"Zaskoczył mnie tym...odebrałam to w ten spoób, że nadal mnie kocha...po co mi tak powiedział...Nie rozumiem wogóle jego zachowania.Spędziliśmy ze sobą 6 miłych godzin.Na drugi dzień zadzwonił do mnie z pytaniem jak mi minęła noc,czy się wyspałam, jak się czuję itp.Kilka dniu później po raz kolejny zadzwonił tak po prostu...bez żadnego powodu aby usłyszeć mój głos....Nadal Go kocham,ale już dawno dałam sobie spokój.Jak przyjedzie do rodzinnego miasteczka mamy sie spotkac.
Ps.Nie przeczytałam wątku od początku, gdyż za dużo napisałyście a ogranicza mnie czas.
a czemu juz nie chcesz z nim być?? zranił Cię jakoś?? była zdrada?? cos ie wydarzyło?? może chciał Cię chronić przed swoimi problemami, ale... dla mnie to żadne usprawiedliwienie, bo tyle sie wycierpiałaś:glasi:
Cytat:
Napisane przez xpatusx Pokaż wiadomość
Tak naprawdę jedynym skutecznym lekiem na zranioną miłość jest nowa miłość. U mnie podziałało. Byłam z facetem prawie 1.5 roku jednak zerwał. Nie szukałam na siłę. Niedługo potem na basenie poznałam chłopaka.
Zaiskrzyło i leci nam 2gi roczek zwiazku
no pod warunkiem że nie szuka sie na siłę, Ty nie szukałaś na siłę i bardzo dobrze!! a jednak sie ułożyło, dajesz nam nadzieje na lepsze jutro
Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
ja polecam cały czas "he's just not that into you" (polski tytuł: "kobiety pragną bardziej"). o rozstanaich, powrotach, zdradach i niemożliwości znalezienia partnera. ale mądrze podane. z happy endem dla niektórych, a dla innych nie - jak to w życiu.
no i "love actually", stary ale zawsze mnie wzrusza.
Kobiety pragną bardzej!!! tak! tak! tak!! trzeba to obejrzeć, nawet pare razy, zanim w ogóle zacznie sie umawiać z facetami...
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 22:09   #4765
grewana
Wtajemniczenie
 
Avatar grewana
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

hej dziewczynki
Ja właśnie obejrzałam z siostrą "dziennik bridget jones" hehe. Tak, tak stare to już jak świat, ale mi nadal poprawia humor Szczerze polecam wam tu wszystkim.
Potrzebowałam dziś się trochę rozładować, bo znów mnie złapały smuty dzisiaj. Ehh jak na karuzeli - wczoraj tyle emocji, energii (co prawda negatywnej, agresywnej wręcz), dziś jakiś marazm, apatia, totalne zniechęcenie :/ Popiłam wczoraj z koleżankami trochę a potem poszłyśmy do klubu. Paru facetów brało mnie do tańca, zagadywali itd. i było całkiem w porządku, w miarę nieźle się bawiłam... ale dziś czułam się fatalnie :/ żaden z tych facetów ani trochę nie przykuł mojej uwagi, nic, zero... Chyba też nie będę w stanie tak szybko zainteresować się kimś nowym. Z jednej strony bardzo bym tego chciała, nawet jeśli nie na dłużej to chociaż na jakiś czas, po prostu mieć się z kim spotkać pogadać czy wyjść do kina. Tylko, że nie potrafię sobie narazie wyobrazić nikogo na tym miejscu poza moim eks.... Wiem, że jest tego nie wart itd. itp. Wiem to wszystko doskonale. Ehh ciekawe w jakim nastroju obudzę się jutro? Męczą mnie już te ciągłe huśtawki nastrojów...
__________________


grewana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 22:12   #4766
Julia23
Raczkowanie
 
Avatar Julia23
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 63
GG do Julia23
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cześć Wam !!!
Dawno mnie tu nie było. Niby po rozstaniu człowiek ma więcej czasu dla siebie, ale ja w tygodniu w ogóle nie mam czasu. Najgorsze są weekendy. Ale staram się jakoś wmówić sobie, że to mi wyjdzie na dobre, że pojawi się Ten Mój Książe, Ten Jedyny z którym nie będę w końcu kłócić się i będę szczęśliwa.
Wczoraj kupiłam sobie gazetkę Cosmopolitan i tam jest taki ciekawy artykuł co po rozstaniu. I napisane było żeby zająć sie sobą, żeby dorosnąć. Że powinniśmy mieć swoje zainteresowania, swoich przyjaciół bez względu czy mamy kogoś czy jesteśmy singlami. Napisali też żeby zrobić taką analize dobrych i złych zachować w zerwanym związku. Żeby wywnioskować, co robiliśmy źle a co dobrze. Ten pomysł podoba mi się, bo będę wiedziec czego nie robić w przyszłości. Na błędach uczymy się jeżeli jesteśmy ich świadomi.
Dlatego postanowiłam że zrobię jutro taką analizę i odnowię znajomości i zajmę się tym co zawsze chciałam. Najbardziej mnie smuci to że mam już 25 lat a chciałabym już miec dziecko. A zanim kogoś poznam, znajde tego wyjątkowego, zanim weźmiemy ślub to już będzie późno na dziecko. Matko Ale wierze bo musze. Ale po 30-stce to też można zajść w ciążę, nie???
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. - oto moje motto !!!
A Wy jak radzicie sobie w nowym życiu bez TŻ ??? Co robicie żeby normalnie funkcjonować ???
__________________
Live and do what you want to do
Julia23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 22:19   #4767
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Kochane !!
Jest mi bardzo przykro czytać te Wasze posty.
Proszę, głowa do góry !! Przecież rozstanie z facetem to nie koniec świata, trzeba wyciągnąć wnioski i ruszyć na polowanie.
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 22:20   #4768
Smerfetkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Smerfetkaa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Julia23 Pokaż wiadomość
Cześć Wam !!!
Dawno mnie tu nie było. Niby po rozstaniu człowiek ma więcej czasu dla siebie, ale ja w tygodniu w ogóle nie mam czasu. Najgorsze są weekendy. Ale staram się jakoś wmówić sobie, że to mi wyjdzie na dobre, że pojawi się Ten Mój Książe, Ten Jedyny z którym nie będę w końcu kłócić się i będę szczęśliwa.
Wczoraj kupiłam sobie gazetkę Cosmopolitan i tam jest taki ciekawy artykuł co po rozstaniu. I napisane było żeby zająć sie sobą, żeby dorosnąć. Że powinniśmy mieć swoje zainteresowania, swoich przyjaciół bez względu czy mamy kogoś czy jesteśmy singlami. Napisali też żeby zrobić taką analize dobrych i złych zachować w zerwanym związku. Żeby wywnioskować, co robiliśmy źle a co dobrze. Ten pomysł podoba mi się, bo będę wiedziec czego nie robić w przyszłości. Na błędach uczymy się jeżeli jesteśmy ich świadomi.
Dlatego postanowiłam że zrobię jutro taką analizę i odnowię znajomości i zajmę się tym co zawsze chciałam. Najbardziej mnie smuci to że mam już 25 lat a chciałabym już miec dziecko. A zanim kogoś poznam, znajde tego wyjątkowego, zanim weźmiemy ślub to już będzie późno na dziecko. Matko Ale wierze bo musze. Ale po 30-stce to też można zajść w ciążę, nie???
Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. - oto moje motto !!!
A Wy jak radzicie sobie w nowym życiu bez TŻ ??? Co robicie żeby normalnie funkcjonować ???
no ja dziś byłam na uczelni, to mnie jakoś odrywa od myśli, ale skolei jak wracam do domu to nie mam ochoty się uczyć, nic boję sie że nie dam sobie rady, dziś promotor mnie załamał, bo powiedział że do 9 stycznia trzeba napisać 1 rozdział pracy, a tematy ustaliliśmy dziś... kurde, ja nie wiem kiedy sie za to wezmę, kiedy będę w stanie...
od czwartku nie pisałam nic do TŻ (bo i po co) i skasowałam jego tel ale on dzis sie odezwał
pewnie gdzieś baluje... nie chce o tym myśleć, może podrywa jakieś dziewczyny??
napisał do mnie cos w stylu - co u mnie słychać, oczywiście z uśmiechniętymi minkami,
ja że wracam z uczelni (120 km)
a on że późno i czy wybieram się na balet
ja napisałam że ADWENT JEST
a on: no i co z tego ja na to nie patrze
pewnie się bawi w najlepsze a mi tak strasznie smutno

a miałam Was pocieszyć, dwie moje koleżanki z roku, które po rozstaniu (związki kilkuletnie ok 3-5) są teraz od kilku miesięcy w szczęśliwych związkach!! a jedna planuje już ślub!! żeby im sie ułożyło, i Wam też
__________________
Sen włosomaniaka
Uzależniona od słodyczy.
moje W Ł O S Y
Smerfetkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 22:54   #4769
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

A ja sobie dobrze radzę, znaczy zauważam po sobie że coraz mniej myślę i wiem że będzie dobrze. A może się lepiej czuję bo sobie kupiłam buty....
Dziękuję wam za te propozycje filmów mam nadzieję że podejmiecie temat i któraś coś jeszcze napisze Możemy stworzyć małą grupę wsparcia Kurczę zapomniałam że miała być chyba dzisiaj w tv bridget jones i teraz mi przypomniałyście że przegapiłam A w ogóle na poprawę humoru zakupiłam różne kosmetyki i jutro robię małe domowe spa(kąpiel maseczki etc)
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-12, 23:09   #4770
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

jak już o filmach mówimy to ja polecam ,,happy go lucky" . wprawdzie pojawia się wątek miłosny ale mało istotny a sam film bardzo pozytywnie nastraja
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.