Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-05-10, 19:03   #4741
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
moze Ci byc ciezko po nich na noc..
moze zostaw na rano albo do podwieczorku



to cieszy jak nie wiem

Nawet nie wiecie jak mi jest miło teraz, aż chce się żyć i motywacja wzrasta jeszcze bardziej!



chocby ja wtedy-to samo bylo

ale sobie mowilam-jesz zdrowe pyszne musli, nikt nie wciska w Ciebie tlustych brei
a smakuje Ci przeciez,nie??
to jedz śmiało i ciesz się smakiem

Ale czy nie przesadzę? Bo boję się, że przez to za szybko tyć zacznę (jeśli to tylko chorobowe myślenie się włącza to pozwalam się "kopnąć" w tyłek w tym momencie)

ps.minie Ci w końcu;p


edit-polecam tescowa-tansza a rownie dobra

Tesco dość daleko mam, ale jak zrobię na nie w końcu nalot...









EDIT:

Moja kolacja: bułka żytnia - połowa z serem żółtym, pomidorkiem koktajlowym (1 szt ) i 2 listkami sałaty (naprawdę malutkie były - ze środka główki ), połowa z twarogiem półtłustym i łyżeczką (z czubkiem ) dżemu kiwi



I jak?
__________________
Back to black.


Edytowane przez yoka
Czas edycji: 2012-05-10 o 19:22
yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-10, 19:52   #4742
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość



EDIT:

Moja kolacja: bułka żytnia - połowa z serem żółtym, pomidorkiem koktajlowym (1 szt ) i 2 listkami sałaty (naprawdę malutkie były - ze środka główki ), połowa z twarogiem półtłustym i łyżeczką (z czubkiem ) dżemu kiwi



I jak?
oki, ale mogl wpasc ten wiesniak jeszcze
a na ser moglo byc jajo ->zdrowo podbijamy i sera nie widzimy
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-10, 21:06   #4743
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
O, dobrze wiedzieć. Bo część osób pytała tutaj jak się je "normalnie". Można teraz krótkim linkiem przekierować m.in. na jadłospisy osób, które jedzą bo jedzą, niech sobie obejrzą.
Po dzisiejszym dniu doszłam do wniosku, że moje menu to się nie nadaje do pokazywania komukolwiek Pracuję gotując i jem coś co chwila, bo smakuje, tyle że na spodku od filiżanki Plus 3 zwykłe posiłki. Głupieje już nieco od tego, bo wracam do domu i uznaje, ze nie jestem głodna, bo przecież cały dzień jadłam, a potem pacam się w głowę, że fakt - jadłam, tylko że często, a mało. Głodu nie czuję, co o niczym nie świadczy. I się złoszczę, bo nie po to układałam sobie ładną przemianę materii, żeby ją teraz rozstroić
Szukam złotego środka
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-10, 21:17   #4744
Bellamy
Zadomowienie
 
Avatar Bellamy
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Szukam złotego środka
o to to
też szukam, do wszystkiego..
do impulsywności, do nieśmiałości, do poglądów, do siebie
ale to jak porywanie się z motyką na słońce niestety. bo im bardziej się staram tym bardziej wszystko się psuje.
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin..
Bellamy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-10, 21:34   #4745
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Bellamy Pokaż wiadomość
o to to
też szukam, do wszystkiego..
do impulsywności, do nieśmiałości, do poglądów, do siebie
ale to jak porywanie się z motyką na słońce niestety. bo im bardziej się staram tym bardziej wszystko się psuje.
u mnie niestety też brak tego środka..
jest albo all albo nothing...

__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-10, 22:06   #4746
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Tak tylko jak napisałam wyżej (nie wiem czy czytałaś) nie wiem czy coś to da. Z mamą da sie jeszcze pogadać ale z siostrami juz nie. Co nie zrobie to przez młodszą siostre jest odbierane w sposób negatywny (ze sie wtrącam itp) a ja chce tylko nawiązać kontak. Płakałam mówiłam jej ze chce z nią nawiąząc kontakt, ze chce by była moją przyjaciółką. chce pogadać. A ona ze ma to gdzies i nie chce, ze nie powinnam sie interesowac jej sprawami, ze jestem dla niej nikim itp. takie słowa okropnie bolą....
A czasami :

a)siostry nie są przyzwyczajone do Twoich poprzednich form komunikowania się z nimi (chorobowymi),
b)lub też same nie mają jakiś problemów natury chorobowej - impulsywności,ED,CHAD itp ?

A tata w tym wszystkim gdzie ? Bo nie widzę w opisach.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-11, 12:03   #4747
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A czasami :

a)siostry nie są przyzwyczajone do Twoich poprzednich form komunikowania się z nimi (chorobowymi),
b)lub też same nie mają jakiś problemów natury chorobowej - impulsywności,ED,CHAD itp ?

A tata w tym wszystkim gdzie ? Bo nie widzę w opisach.
Tato zawsze sie sam izolował. wraca wieczorem zamyka sie w pokoju i siada przed telewizorem. Zreszta z nim trudno porozmawiać. On praktycznie nie rozumie ludzi. Myśli ze wszytsko wie tak naprawdę niczego nie wie. Cięzko z nim rozmawiać. Uwaza ze pozjadał wszystkie rozumy i czasem mozna tylko sie zdenerowac. Poza tym go interesuje boks.... Nie za bardzo lubi rozmawiac z córkami woli z synem i non stop do niego dzwoni.

Co do siostry to jest strasznie nerwowa chyba przez tą szkołę......
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-11, 20:56   #4748
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ś: serek wiejski light 200 g z syropem klonowym, kawa zbożowa z mlekiem 1, 5 % tł bez cukru,
II Ś: woda, guma do żucia, batonik zbożowy
Obiad: 2 i pół kromki chleba białego z serkiem light z rzodkiewką O % tł, omlet (płatki owsiane, mleko, 4 jaja, syrop klonowy, serek wiejski, truskawki), herbata bez cukru,
Podwieczorek: pół tabliczki gorzkiej czekolady, herbata bez cukru,
Kolacja: kawa bez cukru z mlekiem 1, 5 % tł.

Bez kompulsu, chociaż po tym sutym obiedzie to miałam chwilę słabości. Proszę o ocenę.
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-11, 21:28   #4749
Bellamy
Zadomowienie
 
Avatar Bellamy
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Ś: serek wiejski light 200 g z syropem klonowym, kawa zbożowa z mlekiem 1, 5 % tł bez cukru, < a może by jakiś owoc tu wpadł ? warzywo ? płatki owsiane/żytnie/jęczmienne ?
II Ś: woda, guma do żucia, batonik zbożowy < hmm, to nie jest posiłek. po czymś takim sama miałabym ochotę na kompuls może zamiast tego batonika zjedz podwójną kanapkę chleba z masłem, jakąś szynką/twarogiem/warzywem ?
Obiad: 2 i pół kromki chleba białego z serkiem light z rzodkiewką O % tł, omlet (płatki owsiane, mleko, 4 jaja, syrop klonowy, serek wiejski, truskawki), herbata bez cukru, < hmm, niekonkretnie. mama Ci tak gotuje czy sama omleta zrobiłaś ? spróbuj go zamienić na taki zestaw: filet z kurczaka smażony na teflonie bądź ugrillowany/bądź jakiekolwiek chude mięso, do tego np. kasza gryczana, jaglana, jęczmienna, kuskus, albo ryż brązowy i jakaś sałatka warzywna z łyżką oliwy z oliwek ?
Podwieczorek: pół tabliczki gorzkiej czekolady, herbata bez cukru, < wiem że to zabrzmi głupio, ale: mogłaś zjeść i te pół czekolady, do tego dodać serek homogenizowany naturalny i miałabyś 'w miarę' normalny posiłek czyli węgle+białko.
Kolacja: kawa bez cukru z mlekiem 1, 5 % tł. < to też nie posiłek. mogłaś do tego zjeść coś białkowego - twaróg chociażby z dodatkiem pomidorków koktajlowych albo zielonego ogórka

Bez kompulsu, chociaż po tym sutym obiedzie to miałam chwilę słabości. Proszę o ocenę.
fajnie, że nie miałaś kompulsu, ale to nie jest dobre, że zapychasz się kawą. spróbuj jednak wprowadzić normalne posiłki, zajrzyj w wątek nie-chorobowy i zobacz co dziewczyny jedzą na obiad, podwieczorek, kolację. wiem że chodzisz do szkoły i pewnie ktoś Ci gotuje w domu - ugadaj z domownikami że chcesz to i to na obiad, to nie jest duży problem powiedz mamie że chcesz zjeść coś zdrowego i pełnowartościowego, cała rodzina by na tym skorzystała
trzymam kciuki
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin..
Bellamy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 00:30   #4750
Dekas
Wtajemniczenie
 
Avatar Dekas
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 651
GG do Dekas
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Paula_95 Pokaż wiadomość
Ś: serek wiejski light 200 g z syropem klonowym, kawa zbożowa z mlekiem 1, 5 % tł bez cukru,
II Ś: woda, guma do żucia, batonik zbożowy
Obiad: 2 i pół kromki chleba białego z serkiem light z rzodkiewką O % tł, omlet (płatki owsiane, mleko, 4 jaja, syrop klonowy, serek wiejski, truskawki), herbata bez cukru,
Podwieczorek: pół tabliczki gorzkiej czekolady, herbata bez cukru,
Kolacja: kawa bez cukru z mlekiem 1, 5 % tł.

Bez kompulsu, chociaż po tym sutym obiedzie to miałam chwilę słabości. Proszę o ocenę.
Jesteś na idealnej drodze, (i jakiej krótkiej!) do kolejnego kompulsu. A to chyba nie Twój cel? Będziesz się tak odżywiać do końca życia?

dodatkowo drażnisz sobie żołądek kawą
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.

Anthony de Mello


kocham Cię życie!
Dekas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 08:25   #4751
Paula_95
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula_95
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Dekas i Bellamy dziękuję za rady
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć

Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
Paula_95 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-12, 19:44   #4752
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Wstawiam wczorajszy jadłospis z prośbą o ocenę.


Śn: 8 pełnych łyżek granoli orzechowej z ok. 150g jogurtu naturalnego (nie przesadziłam...?)

II śn: kanapka (bułka żytnia, 2 plastry sera żółtego, liść sałaty, rzodkiewka) i kilkanaście kulek winogron

O: szklanka ugotowanego makaronu z jajkiem i odrobiną jogurtu naturalnego (coś ala carbonara ), sałata z rzodkiewką i łyżeczką jogurtu naturalnego, na deser: kawałek sernika

P: twarożek delikatny naturalny (z Presidenta, taki w 300g opakowaniu, zjadłam nieco ponad pół opakowania czyli koło 180g) z łyżką kakao i garścią wyłuskanych fistaszków

K: reszta twarogu z podwieczorku (tutaj wiem, że słabo, ale bardzo późno wróciłam do domu i szczerze mówiąc na nic nie miałam ochoty...)



I dzisiejszy:

Śn: 8 pełnych łyżek granoli orzechowej z ok. 150g jogurtu naturalnego (nie przesadziłam...?)

II śn: brak (późno wstałam)

O: reszta makaronu z wczoraj (też koło szklanki) z wkruszonym twarogiem półtłustym i pomidorem, na deser kilka kulek winogron

P: twarożek delikatny śmietankowy (z Presidenta, 4% tł., taki w 300g opakowaniu, zjadłam nieco ponad pół opakowania czyli koło 180g) z łyżką kakao i garścią wyłuskanych fistaszków - bardzo mi to posmakowało

K: bułka żytnia zapieczona w tosterze: pół z serem typu mozarella z pomidorem, pół z twarogiem półtłustym, pomidorem i 1 rzodkiewka


Nie wiem, mam wrażenie, że jest gorzej niż ostatnio. Jak myślicie? Bo już sama nie wiem.

Naprawdę - nie przesadzam z tą granolą? Kurcze, strasznie dużo jej na raz zjadam.
__________________
Back to black.


Edytowane przez yoka
Czas edycji: 2012-05-12 o 19:45
yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 20:24   #4753
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość
Wstawiam wczorajszy jadłospis z prośbą o ocenę.


Śn: 8 pełnych łyżek granoli orzechowej z ok. 150g jogurtu naturalnego (nie przesadziłam...?)

II śn: kanapka (bułka żytnia, 2 plastry sera żółtego, liść sałaty, rzodkiewka) i kilkanaście kulek winogron

O: szklanka ugotowanego makaronu z jajkiem i odrobiną jogurtu naturalnego (coś ala carbonara ), sałata z rzodkiewką i łyżeczką jogurtu naturalnego, na deser: kawałek sernika

P: twarożek delikatny naturalny (z Presidenta, taki w 300g opakowaniu, zjadłam nieco ponad pół opakowania czyli koło 180g) z łyżką kakao i garścią wyłuskanych fistaszków

K: reszta twarogu z podwieczorku (tutaj wiem, że słabo, ale bardzo późno wróciłam do domu i szczerze mówiąc na nic nie miałam ochoty...)



I dzisiejszy:

Śn: 8 pełnych łyżek granoli orzechowej z ok. 150g jogurtu naturalnego (nie przesadziłam...?)

II śn: brak (późno wstałam)

O: reszta makaronu z wczoraj (też koło szklanki) z wkruszonym twarogiem półtłustym i pomidorem, na deser kilka kulek winogron

P: twarożek delikatny śmietankowy (z Presidenta, 4% tł., taki w 300g opakowaniu, zjadłam nieco ponad pół opakowania czyli koło 180g) z łyżką kakao i garścią wyłuskanych fistaszków - bardzo mi to posmakowało

K: bułka żytnia zapieczona w tosterze: pół z serem typu mozarella z pomidorem, pół z twarogiem półtłustym, pomidorem i 1 rzodkiewka


Nie wiem, mam wrażenie, że jest gorzej niż ostatnio. Jak myślicie? Bo już sama nie wiem.

Naprawdę - nie przesadzam z tą granolą? Kurcze, strasznie dużo jej na raz zjadam.
w zasadzie caly czas to samo:/
i to na pewno nie jest P..

duuuuuuuuzo do poprawki..
a granoli nie jest za duzo
<ja zjadalam cala paczke na sniadanie i tak aczelam chudnąc po jakichs 2tyg
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 20:36   #4754
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
w zasadzie caly czas to samo:/
i to na pewno nie jest P..

duuuuuuuuzo do poprawki..
a granoli nie jest za duzo
<ja zjadalam cala paczke na sniadanie i tak aczelam chudnąc po jakichs 2tyg

Zaczynam na nowo się w tym gubić.

Kurcze, najgorsze jest to, że wydaje mi się, że zjadam sporo, nie jestem głodna. A kiedy teraz to czytam raz jeszcze to jednak już nie wydaje się być tak kolorowo.
Nie wiem, co jest?

Zastanawia mnie taka kwestia: w ciągu tygodnia jem 5 posiłków, bo wstaję wcześnie. Ale w weekendy wiadomo, zdarza się, że później i 4 posiłki tylko wychodzą. Czy w takim razie te posiłki powinny być większe (kalorycznie)? Mam na myśli to, że np. "weekendowy obiad, podwieczorek i reszta" są większe od "tygodniowych" odpowiedników?


I tak w ogóle: nadal jem za mało, prawda...?
__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 20:43   #4755
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość
Zaczynam na nowo się w tym gubić.

Kurcze, najgorsze jest to, że wydaje mi się, że zjadam sporo, nie jestem głodna. A kiedy teraz to czytam raz jeszcze to jednak już nie wydaje się być tak kolorowo.
Nie wiem, co jest?

Zastanawia mnie taka kwestia: w ciągu tygodnia jem 5 posiłków, bo wstaję wcześnie. Ale w weekendy wiadomo, zdarza się, że później i 4 posiłki tylko wychodzą. Czy w takim razie te posiłki powinny być większe (kalorycznie)? Mam na myśli to, że np. "weekendowy obiad, podwieczorek i reszta" są większe od "tygodniowych" odpowiedników?


I tak w ogóle: nadal jem za mało, prawda...?
jak przeczytalam te jadlo 1 raz to myslalam ze sie pomylilas i 2razy przez przypadek to samo wkleilas..

glodna nie bedziesz i to jeszcze bardzo bardzo długo-podobnie jak nie bedziesz umiala okreslic na co masz ochote(dlatego ciesz się z tego że granola Ci zasmakowala)

a w weekendy po prostu zjedz konkretniej

i przed snem coś jeszcze spróbuj...
Kakao z miodem polecam...albo banana zgniecionego..

Lekkostrawne i ułatwiają zaśnięcie
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-12, 20:53   #4756
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
jak przeczytalam te jadlo 1 raz to myslalam ze sie pomylilas i 2razy przez przypadek to samo wkleilas..

glodna nie bedziesz i to jeszcze bardzo bardzo długo-podobnie jak nie bedziesz umiala okreslic na co masz ochote(dlatego ciesz się z tego że granola Ci zasmakowala)

a w weekendy po prostu zjedz konkretniej

i przed snem coś jeszcze spróbuj...
Kakao z miodem polecam...albo banana zgniecionego..

Lekkostrawne i ułatwiają zaśnięcie
Wiem, że podobne jadłospisy, ale :
granola - wiadomo . Jutro też pewnie będzie (już mi się kończy , zostało jej z 9 łyżek wielkich może, nieco więcej niż dzisiejsza porcja i tak się zastanawiam - zjeść to wszystko, czy lepiej nie? Ale w sumie jestem na P, przynajmniej teoretycznie, więc tak jak mi mówicie chyba nie powinnam się przejmować tym, że zjem jej za dużo, prawda? )
obiad: został z wczoraj, więc dokończyłam
podwieczorek: posmakowało mi to połączenie. Masz może jakiś pomysł z czym mogę zjeść jeszcze fistaszki na podwieczorek? Aha - i czy jest jakaś optymalna porcja orzechów czy też nie?

Właśnie, z tym określaniem na co mam ochotę jest spory problem, chociaż czasem mi się udaje .

Włączają mi się też znowu głupie myśli, ale póki co dzielnie je zwalczam.
Mam nadzieję, że jutro pójdzie mi lepiej.
__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 21:09   #4757
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość
Wiem, że podobne jadłospisy, ale :
granola - wiadomo . Jutro też pewnie będzie (już mi się kończy , zostało jej z 9 łyżek wielkich może, nieco więcej niż dzisiejsza porcja i tak się zastanawiam - zjeść to wszystko, czy lepiej nie? Ale w sumie jestem na P, przynajmniej teoretycznie, więc tak jak mi mówicie chyba nie powinnam się przejmować tym, że zjem jej za dużo, prawda? )

jedz ile chcesz.
najlepiej wywal łyżkę i sobie garścimi syp-tyle ile czujesz że chcesz -nie "łyżkuj"-bo sie potem zastanawiasz"moze mialam zjesc 6 anie 8...kurcze...nie powinnam itp"
a tak nie bedziesz wiedziec ile tego zjadlas i <podswiadomie>nie bedziesz liczyc w glowie kcali itp

poza tym dorzuć jakies owoce jeszcze do śniadania,ja dodawalam akuart suszone ananasy i papaye i chipsy bananowe bo uwielbiam ale Ty sobie dodaj co tam chcesz


obiad: został z wczoraj, więc dokończyłam
rozumiem-ale mogłaś cos dodać jeszcze do tego makaronu
podwieczorek: posmakowało mi to połączenie. Masz może jakiś pomysł z czym mogę zjeść jeszcze fistaszki na podwieczorek? Aha - i czy jest jakaś optymalna porcja orzechów czy też nie?
znów to samo-JEDZ ILE CHCESZ!!!
jezelii nie masz zadnych ewolucji żoładkowych po nich to sobie nie żałuj..

ja ogólnie za fistaszkami nie przepadałam nigdy<za to laskowe,nerkowce albo brazylijskie to paczkami bym jadla;p>az do momentu jak odkryłam pewno połączenie..

pewnie mnie wyśmiejesz ale jadłam je na...kanapce
i jeszcze keczupem polewałam<coz poradze ze go tak lubie>

mozesz sprobowac z kanapką naprawde dobre-niekoniecznie z keczupem musisz;p

wiem że dziewczyny tez z wiesniakiem jadły


Właśnie, z tym określaniem na co mam ochotę jest spory problem, chociaż czasem mi się udaje .

wiem jak to jest..
w głowie jest...zjadłabym,ale...(n o wlasnie-sama wiesz...co przychodzi do głowy...-ORZUCAJ TO!!!TO CHOROBA !!!


Włączają mi się też znowu głupie myśli, ale póki co dzielnie je zwalczam.
Mam nadzieję, że jutro pójdzie mi lepiej.
wspieram..pamiętaj

inaczej bym się tak nie produkowała:P
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 21:15   #4758
Bellamy
Zadomowienie
 
Avatar Bellamy
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 092
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

dokładnie, popieram tapetkę.
nie patrz na to ile jest zalecane tego czy tego na P, po prostu staraj się żeby w każdym posiłku było białko, węgle, tłuszcze i witaminki
i metodą prób i błędów - najlepszym wyznacznikiem są garście (z diety garściowej) np. co do orzechów - raczej to jest uniwersalna miara bo po wiekszej ilości możesz mieć rewolucje żołądkowe ale próbuj, bo na każdego działa co innego.

ja też wierzę w Ciebie i że jutro pójdzie Ci lepiej 3maj sie ^^
__________________
don't leave me here my guiding light
'cause I wouldn't know where to begin..
Bellamy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 21:35   #4759
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
jedz ile chcesz.
najlepiej wywal łyżkę i sobie garścimi syp-tyle ile czujesz że chcesz -nie "łyżkuj"-bo sie potem zastanawiasz"moze mialam zjesc 6 anie 8...kurcze...nie powinnam itp"
a tak nie bedziesz wiedziec ile tego zjadlas i <podswiadomie>nie bedziesz liczyc w glowie kcali itp

poza tym dorzuć jakies owoce jeszcze do śniadania,ja dodawalam akuart suszone ananasy i papaye i chipsy bananowe bo uwielbiam ale Ty sobie dodaj co tam chcesz
Masz rację z tym całkowitą, przestanę już dodawać do miski granolę łyżkami, do niczego dobrego mnie to nie prowadzi i rzeczywiście podświadomie to liczę (właśnie to sobie uświadomiłam).


Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
znów to samo-JEDZ ILE CHCESZ!!!
jezelii nie masz zadnych ewolucji żoładkowych po nich to sobie nie żałuj..

ja ogólnie za fistaszkami nie przepadałam nigdy<za to laskowe,nerkowce albo brazylijskie to paczkami bym jadla;p>az do momentu jak odkryłam pewno połączenie..

pewnie mnie wyśmiejesz ale jadłam je na...kanapce
i jeszcze keczupem polewałam<coz poradze ze go tak lubie>

mozesz sprobowac z kanapką naprawde dobre-niekoniecznie z keczupem musisz;p

wiem że dziewczyny tez z wiesniakiem jadły
Szczerze to lubię wszystkie orzechy właściwie, póki co nigdy nie zauważyłam u siebie jakichś objawów, które mogłyby wskazywać na ich nietolerancję.

Na kanapce? Z ketchupem? Ojej... To chyba nie będzie dla mnie dobre połączenie, tym bardziej, że ketchupu nie jadłam całe wieki i jakoś szczególnie za nim nie tęsknię.
Cóż, póki co wór fistaszków nadal jest, więc na pewno coś jeszcze odkryję . Może z tym wieśniakiem spróbuję, bo akurat mam w lodówce.


Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
wiem jak to jest..
w głowie jest...zjadłabym,ale...(n o wlasnie-sama wiesz...co przychodzi do głowy...-ORZUCAJ TO!!!TO CHOROBA !!!
Masz z tym całkowitą rację... Przykre, ale prawdziwe.
Wiem, że przytycie, to taki "dzień dziecka", jak to określiłaś (zapamiętałam), a mimo to się obawiam, że teraz przesadzę, albo że nie będę potrafiła się powstrzymać, gdy już przytyję swoje i będę chciała to "tylko" utrzymać...
Ale - nie powinnam myśleć w ten sposób, prawda? Nie ma ilości, nie ma rzeczy, które w tej chwili byłyby przesadą? Powinnam się cieszyć z tego czasu, odkrywać smaki na nowo i cieszyć się, bo MOGĘ sobie na to pozwolić?

Trudne to, ale próbuję się przekonać. Bo wierzę, że warto.


Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
wspieram..pamiętaj

inaczej bym się tak nie produkowała:P
Bardzo dziękuję. Nawet nie wiesz, jak mnie to podnosi na duchu

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Bellamy Pokaż wiadomość
dokładnie, popieram tapetkę.
nie patrz na to ile jest zalecane tego czy tego na P, po prostu staraj się żeby w każdym posiłku było białko, węgle, tłuszcze i witaminki
i metodą prób i błędów - najlepszym wyznacznikiem są garście (z diety garściowej) np. co do orzechów - raczej to jest uniwersalna miara bo po wiekszej ilości możesz mieć rewolucje żołądkowe ale próbuj, bo na każdego działa co innego.

ja też wierzę w Ciebie i że jutro pójdzie Ci lepiej 3maj sie ^^
Dziękuję pięknie, biorę sobie Wasze wszystkie rady do serca i staram się je wykorzystać.

I mimo, że się nie znamy bardzo miło jest mi czuć Wasze wsparcie, naprawdę wiele mi to daje.
__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 21:45   #4760
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość
Masz rację z tym całkowitą, przestanę już dodawać do miski granolę łyżkami, do niczego dobrego mnie to nie prowadzi i rzeczywiście podświadomie to liczę (właśnie to sobie uświadomiłam).

ja tez sobie wiele rzeczy uświadomiłam będąc w ośrodku gdzie na kazdym kroku mówiono mi co jest chorobowe a z czego absolutnie nie zdawałąm sobie sprawy..

polecam też wywalić wszystkie plastykowe łyżeczki jezeli takie masz i małe talerzyki.
Jesteśmy dorosłe i powinnyśmy jesc na normalnych talerzach i normalnymi sztućcami>to że mamy pełny deserowy talerzyk to tylko oszukiwanie siebie!>

jezeli wazysz jedzenie to wage tez wywal albo schowaj! podobnie miarki jakies jezeli uzywasz!!
nie jestesmy kucharzami Magdy Gessler by mieć wszystko "wyważone"



Szczerze to lubię wszystkie orzechy właściwie, póki co nigdy nie zauważyłam u siebie jakichś objawów, które mogłyby wskazywać na ich nietolerancję.

to dobrze.
ja się kiedyś zatrułam pestkami dyni..
pamietam dzien przed kontrola w szpitalu zjadlam 30dkg!!!i dostalam takiej biegunki że zamiast przytyc stracilam 4kg!!
dlatego nie rób nic na siłe-jedz dla przyjemnosci a nie dla kogos/czegos/ze strachu...
bo jak widac.efekty mogą być odwrotne


Na kanapce? Z ketchupem? Ojej... To chyba nie będzie dla mnie dobre połączenie, tym bardziej, że ketchupu nie jadłam całe wieki i jakoś szczególnie za nim nie tęsknię.
Cóż, póki co wór fistaszków nadal jest, więc na pewno coś jeszcze odkryję . Może z tym wieśniakiem spróbuję, bo akurat mam w lodówce.


szukalam inspiracji i kilka znalazlam ale sa z ryba/kurczakiem a to u Ciebie odpada;/
ale z kanapką spróbuj-bez keczupu.
naprawde jest niezle-tylko kanapka z masłem albo czymkolwiek co jest tłuszczem


Masz z tym całkowitą rację... Przykre, ale prawdziwe.
Wiem, że przytycie, to taki "dzień dziecka", jak to określiłaś (zapamiętałam), a mimo to się obawiam, że teraz przesadzę, albo że nie będę potrafiła się powstrzymać, gdy już przytyję swoje i będę chciała to "tylko" utrzymać...
Ale - nie powinnam myśleć w ten sposób, prawda? Nie ma ilości, nie ma rzeczy, które w tej chwili byłyby przesadą? Powinnam się cieszyć z tego czasu, odkrywać smaki na nowo i cieszyć się, bo MOGĘ sobie na to pozwolić?

Trudne to, ale próbuję się przekonać. Bo wierzę, że warto.

uwierz mi że jezeli teraz pozolisz sobie na porządne P ,ja zaczniesz przechodzic na U zaczniesz chudnac<dlatego zalecana jest nadwyzka 2-3 kg bo po zmnijszeniu jedzenia to sie traci>

Poprawi Ci sie metabolizm i nie bedziesz miala problemu z utrzymaniem..

a przesada-owszem...jezeli bedziesz jadla do bolu brzucha i na sile to bedzie przesada...
ale tylko wtedy..

ps.Ile Ci brakuje do docelowej wagi<w sensie tej do której dążysz>



Bardzo dziękuję. Nawet nie wiesz, jak mnie to podnosi na duchu
uwierz w siebie.
TO TY jestes odpowiedzialna za swoje zdrowienie
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 22:09   #4761
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
ja tez sobie wiele rzeczy uświadomiłam będąc w ośrodku gdzie na kazdym kroku mówiono mi co jest chorobowe a z czego absolutnie nie zdawałąm sobie sprawy..

polecam też wywalić wszystkie plastykowe łyżeczki jezeli takie masz i małe talerzyki.
Jesteśmy dorosłe i powinnyśmy jesc na normalnych talerzach i normalnymi sztućcami>to że mamy pełny deserowy talerzyk to tylko oszukiwanie siebie!>

jezeli wazysz jedzenie to wage tez wywal albo schowaj! podobnie miarki jakies jezeli uzywasz!!
nie jestesmy kucharzami Magdy Gessler by mieć wszystko "wyważone"



Hmm, mam tylko miseczkę, w której jadam granolę i twarożek, jeśli go robię. No i czasem obiad. Rzeczywiście, nieduża jest... Faktycznie, bez sensu...

Co do łyżeczek/sztućców ogólnie - nie używam innych, niż reszta domowników, ale mam swoje mało dziwactwo - używam tylko określonego widelca, łyżki i łyżeczki, w sumie nawet nie wiem czemu.

Co do wagi - mama zabrała ją prawie 2 miesiące temu i chwała jej za to (teraz tak uważam, ale tuż po tym, gdy ją przede mną ukryła, lekko mówiąc - zadowolona nie byłam) - ważyłam dosłownie wszystko: marchewkę, chleb o reszcie nie wspominając...



to dobrze.
ja się kiedyś zatrułam pestkami dyni..
pamietam dzien przed kontrola w szpitalu zjadlam 30dkg!!!i dostalam takiej biegunki że zamiast przytyc stracilam 4kg!!
dlatego nie rób nic na siłe-jedz dla przyjemnosci a nie dla kogos/czegos/ze strachu...
bo jak widac.efekty mogą być odwrotne


Z tym chyba nie będzie problemu, bo orzechy naprawdę lubię. Nie zdarzyło mi się jednak zjeść ich aż tyle na raz.

Ze strachu prędzej bym się wody napiła, gdybym musiała.
Ale sama kontroluję wagę i chcę wiedzieć na czym stoję w danej chwili...



szukalam inspiracji i kilka znalazlam ale sa z ryba/kurczakiem a to u Ciebie odpada;/
ale z kanapką spróbuj-bez keczupu.
naprawde jest niezle-tylko kanapka z masłem albo czymkolwiek co jest tłuszczem



Na dniach może odważę się spróbować.

uwierz mi że jezeli teraz pozolisz sobie na porządne P ,ja zaczniesz przechodzic na U zaczniesz chudnac<dlatego zalecana jest nadwyzka 2-3 kg bo po zmnijszeniu jedzenia to sie traci>

Poprawi Ci sie metabolizm i nie bedziesz miala problemu z utrzymaniem..

a przesada-owszem...jezeli bedziesz jadla do bolu brzucha i na sile to bedzie przesada...
ale tylko wtedy..

ps.Ile Ci brakuje do docelowej wagi<w sensie tej do której dążysz>



W tej chwili to jakieś 7kg, chociaż wiem, że wtedy to nadal może być za mało. (nie pamiętam, przy jakiej wadze straciłam @)
Poza tym to też zależy od tego, jak będę wyglądać.


uwierz w siebie.
TO TY jestes odpowiedzialna za swoje zdrowienie


__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 22:24   #4762
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

hehe..woda jest dobra na 5min przed a nie na dzien przed;p

poza tym -oszukujesz siebie przede wszystkim.

Z tymi sztuccami to też jest chorobowe..-KONTROLA się kłania..Znów chcesz miec wplyw na to ,nie tylko co jesz,ale tez czym jesz..
Zjedz jutro innymi sztućcami-łam chore schematy...
Zobaczysz ze wkrótce sama zaczniesz je dostrzegać<bo pewnie jest ich całe mnóstwo i sama nawet pojecia nie masz ze sa chorobowe>


Jestes pod opieka terapety/psychologa/lekarza?
robilas badania/przyjmujesz jakies leki?
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 22:34   #4763
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
hehe..woda jest dobra na 5min przed a nie na dzien przed;p

poza tym -oszukujesz siebie przede wszystkim.

Z tymi sztuccami to też jest chorobowe..-KONTROLA się kłania..Znów chcesz miec wplyw na to ,nie tylko co jesz,ale tez czym jesz..
Zjedz jutro innymi sztućcami-łam chore schematy...
Zobaczysz ze wkrótce sama zaczniesz je dostrzegać<bo pewnie jest ich całe mnóstwo i sama nawet pojecia nie masz ze sa chorobowe>


Jestes pod opieka terapety/psychologa/lekarza?
robilas badania/przyjmujesz jakies leki?

Hm... Naprawdę nie sądziłam, że to też może być chorobowe - w końcu to tylko sztućce, taki mój mały odchył i tyle...


Mam zacząć terapię od czerwca.
Do lekarza nie chodziłam (po części z braku czasu, choć myślę, że gdybym naprawdę zechciała to znalazłabym chwilę), stwierdziłam, że chyba lepiej będzie, gdy zrobię badania (ostatnią morfologię miałam jakoś w styczniu i wyniki były dobre, później tylko jeszcze elektrolity, jakoś w marcu - miałam mały incydent i potasu mniej oczywiście, hormonów nie robiłam, choć powinnam pewnie) po przytyciu paru kg.
Nie wiem czy dobrze robię w tej kwestii...
__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-12, 22:44   #4764
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość
Hm... Naprawdę nie sądziłam, że to też może być chorobowe - w końcu to tylko sztućce, taki mój mały odchył i tyle...


Mam zacząć terapię od czerwca.
Do lekarza nie chodziłam (po części z braku czasu, choć myślę, że gdybym naprawdę zechciała to znalazłabym chwilę), stwierdziłam, że chyba lepiej będzie, gdy zrobię badania (ostatnią morfologię miałam jakoś w styczniu i wyniki były dobre, później tylko jeszcze elektrolity, jakoś w marcu - miałam mały incydent i potasu mniej oczywiście, hormonów nie robiłam, choć powinnam pewnie) po przytyciu paru kg.
Nie wiem czy dobrze robię w tej kwestii...
niedobrze.
znów kontrola-obawiasz sie że ją utracisz a tak naprawde juz dawno ją stracilas bo to choroba kontroluje całe Twoje życie.

Poza tym, po co isc do lekarza i sie dowiedziec ze np masz osteoporoze/zniszczoną wątrobę czy grozi Ci rozrusznik??
Po co dowiedziec sie czegoś ,co byłoby tylko potwierdzeniem tego,jak bardzo JEST ŹLE i że powinnas jak najszybciej coś zmienić??
Przeciez czujesz sie ok, nic poważnego Ci nie jest..

Mylę się??

Yoka-zrób badania i to dokładne-morfologia przy ed bardzoooooo długo wychodzi wręcz idealna..
potas,sód,chlorki,tarczyc a,badanie moczu,ekg,wątroba,densyto metria..

Po 1 -bedziesz wiedziala na czym stoisz, dostaniesz odpowiednie suplementy/witaminy..
po 2-wiem,że to może zabrzmieć okropnie-może okazać się że uratujesz sobie życie bo np Twoje serce bedzie wymagało pomocy rozrusznika bo samo ledwo już ma siłę bić albo nerki dializ bo same sobie nie radzą...
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 23:05   #4765
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
niedobrze.
znów kontrola-obawiasz sie że ją utracisz a tak naprawde juz dawno ją stracilas bo to choroba kontroluje całe Twoje życie.

Poza tym, po co isc do lekarza i sie dowiedziec ze np masz osteoporoze/zniszczoną wątrobę czy grozi Ci rozrusznik??
Po co dowiedziec sie czegoś ,co byłoby tylko potwierdzeniem tego,jak bardzo JEST ŹLE i że powinnas jak najszybciej coś zmienić??
Przeciez czujesz sie ok, nic poważnego Ci nie jest..

Mylę się??

I tak i nie.
Zdałam sobie
sprawę z wielu rzeczy ostatnio, na pewno nie uświadomiłam sobie wszystkiego (widać to chociażby na przykładzie podświadomych podliczań), ale nie jestem już całkowicie zaślepiona jak wcześniej.
Wiem, co mi grozi i obawiam się, że przynajmniej jeśli chodzi o osteoporozę to jest to nieuniknione.
To prawda, czuję się dobrze ogólnie. Ale wiem też, że może to być złudne...




Yoka-zrób badania i to dokładne-morfologia przy ed bardzoooooo długo wychodzi wręcz idealna..
potas,sód,chlorki,tarczyc a,badanie moczu,ekg,wątroba,densyto metria..

Z tą morfologią właśnie wiem, że tak bywa, dlatego też po części nie poszłam.

Powiedz mi proszę, do jakiego lekarza powinnam się zgłosić na początku? Rodzinnego? A może do jakiegoś specjalisty od razu (ginekolog przykładowo, ze względu na hormony - obawiam się, że estrogeny są w malutkiej ilości lub nie ma ich niemal wcale... ).



Po 1 -bedziesz wiedziala na czym stoisz, dostaniesz odpowiednie suplementy/witaminy..
po 2-wiem,że to może zabrzmieć okropnie-może okazać się że uratujesz sobie życie bo np Twoje serce bedzie wymagało pomocy rozrusznika bo samo ledwo już ma siłę bić albo nerki dializ bo same sobie nie radzą...

Tak, nie brzmi to najlepiej, ale nie mogę się z tym sprzeczać... Wiesz... Czasem ogarnia mnie lęk, bo ze zdwojoną siłą uświadamiam sobie, co sama sobie zrobiłam. I boję się jak długo będę musiała odbudowywać to wszystko nawet po tym, gdy przytyję...
.
__________________
Back to black.


Edytowane przez yoka
Czas edycji: 2012-05-12 o 23:06
yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 23:17   #4766
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
I tak i nie.
Zdałam sobie sprawę z wielu rzeczy ostatnio, na pewno nie uświadomiłam sobie wszystkiego (widać to chociażby na przykładzie podświadomych podliczań), ale nie jestem już całkowicie zaślepiona jak wcześniej.
Wiem, co mi grozi i obawiam się, że przynajmniej jeśli chodzi o osteoporozę to jest to nieuniknione.
To prawda, czuję się dobrze ogólnie. Ale wiem też, że może to być złudne...

z organizmem jest tak ze gdy schudniemy to na poczatku czujemy sie slabsze ale po jakims czasie organizm sie przyzwyczaja-zwlania metabolizm,oszczedza gdzie moze i wydaje nam sie że znow mozemy góry przenosić.
ED jest mistrzem w imaginowaniu twierdzenia zewszystko jest ok..

niestety wiele rzeczy wychodzi na jaw ,gdy już uda nam sie chorobę w jakiejs czesci pokonac..





Powiedz mi proszę, do jakiego lekarza powinnam się zgłosić na początku? Rodzinnego? A może do jakiegoś specjalisty od razu (ginekolog przykładowo, ze względu na hormony - obawiam się, że estrogeny są w malutkiej ilości lub nie ma ich niemal wcale... ).

do ogólnego najpierw-da Ci skierowanie na badania i dodatkowo popros o skierowanie do kardiologa/endykrynologa i nefrologa<jezeli masz problemy z moczem/puchną Ci nogi itp>
ginekologa mozesz odwiedzic bez skierowania ale raczej hormonow bez konsultacji z endo Ci nie przepisze.




Tak, nie brzmi to najlepiej, ale nie mogę się z tym sprzeczać... Wiesz... Czasem ogarnia mnie lęk, bo ze zdwojoną siłą uświadamiam sobie, co sama sobie zrobiłam. I boję się jak długo będę musiała odbudowywać to wszystko nawet po tym, gdy przytyję...
niestety, to nieuniknione ale bardzo dużo da się CAŁKOWICIE odwrócic lub przywrócić do prawidlowych parametrów..

ale nie wszystko..
np.osteoporozę..
moja wynosi 47% i przy niefortunnym upadku lub nawet podniesieniu czegos moze grozic mi wózek..[
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo

Edytowane przez tapetka22
Czas edycji: 2012-05-12 o 23:19
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 23:40   #4767
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Zapewne po raz kolejny masz rację, powinnam też zabrać się i za to. Im wcześniej tym lepiej...


Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
niestety, to nieuniknione ale bardzo dużo da się CAŁKOWICIE odwrócic lub przywrócić do prawidlowych parametrów..

ale nie wszystko..
np.osteoporozę..
moja wynosi 47% i przy niefortunnym upadku lub nawet podniesieniu czegos moze grozic mi wózek..[
No właśnie, boję się tego. Tym bardziej, że nawet nie wiem czego się spodziewać - ile czasu to może zabrać...

Osteoporoza - właśnie jej najbardziej się chyba obawiam.
[współczuję... To naprawdę jest straszne... : ( ]

__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-12, 23:44   #4768
tapetka22
Zakorzenienie
 
Avatar tapetka22
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: K-ce/Ch-ów
Wiadomości: 15 816
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez yoka Pokaż wiadomość
Zapewne po raz kolejny masz rację, powinnam też zabrać się i za to. Im wcześniej tym lepiej...




No właśnie, boję się tego. Tym bardziej, że nawet nie wiem czego się spodziewać - ile czasu to może zabrać...

Osteoporoza - właśnie jej najbardziej się chyba obawiam.
[współczuję... To naprawdę jest straszne... : ( ]

póki co nie prorokuj tylko się zbadaj

aha! i jak bedziesz prosila o skierowanie na densytometrie to podkresl żeby to była ta "całościowa" z kręgosłupa.Ona jestbardzo szcezegółowa i dokładna a te wszystkie z pięty,łokcia itp są o d**e roztrzaskać
__________________
Życie bez pandzi to nie to samo
tapetka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-12, 23:52   #4769
yoka
Zadomowienie
 
Avatar yoka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez tapetka22 Pokaż wiadomość
póki co nie prorokuj tylko się zbadaj

aha! i jak bedziesz prosila o skierowanie na densytometrie to podkresl żeby to była ta "całościowa" z kręgosłupa.Ona jestbardzo szcezegółowa i dokładna a te wszystkie z pięty,łokcia itp są o d**e roztrzaskać
Dzięki za wskazówkę, przyda się na pewno
__________________
Back to black.

yoka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-13, 02:11   #4770
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Agnieszka, co ty odwalasz?
Zamiast dawać złote rady lepiej napisz, że mimo tego wszystkiego o czym piszesz, kupujesz w Lidlu 30 lodów, które zamierzasz wyrzygać. I że od razu po wyjściu z ośrodka znowu poszłaś w tango. I że każesz wszystkim brać się za siebie, a sama czekasz na pieprzony cud, bo nawe na wszelki wypadek nie bierzesz leków.
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.