Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[laisla]

Napisane przez joasia_sia

Marzy mi się taki croissant, ale jakoś nigdzie nie widziałam. Może to i lepiej

Jakie macie plany na weekend?

Croissanty są cieplutkie, pieczone na miejscu w lidlu, podobno pycha
A w sprawie weekendu to sobota aktywnie na świeżym powietrzu z córcią, w naszym ulubionym parku, rolki, rower (o ile ten wiatr się uspokoi) no a później zakupowe szaleństwo (buty sobie wypatrzyła, balerinki, z paskiem na kostkę) i smętne obowiązki czyli doprowadzenie mieszkania do ładu po całym tygodniu a niedziela romantycznie się zapowiada

Napisane przez domisia1944

Kurde u mnie taka wichura teraz i deszcz ze az chyba pojde spac zaraz .

A ja lubię tak siedzieć w ciepełku z książką i herbatką i słuchać jak hula ten wicher

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Croissanty są cieplutkie, pieczone na miejscu w lidlu, podobno pycha

A ja lubię tak siedzieć w ciepełku z książką i herbatką i słuchać jak hula ten wicher

Dobrze, że Lidl daleko

Ja też lubię przy takiej pogodzie zabunkrować się w ciepłym domu i snuć po domu w piżamie i szlafroku

A te romantyczne plany to co takiego?
Matko, sto lat nie byłam na randce

U mnie dziś spokojnie na razie. Czekam na kolegę, który wpadnie na obiad, potem jakaś kawka, a wieczorem tańce z przyjaciółką w klubie Jutro za to cały dzień mam domowy - poczytam, pośpię, pojem, pogotuję na cały tydzień. Sto razy to mówiłam, ale lubię takie leniwe weekendy. Zauważyłam, że wcale nie odpoczywam, kiedy zaplanuję sobie za dużo wyjściowych atrakcji

Dirtyy, co tam u Ciebie? Relaksujesz się od pracy?

Dawno Samary i Mindless nie było, Tynusia i Misia się nie odzywają... A Promyczek miał wrócić i co?

[misia332]

Ja cały czas Was czytam. I wiem co u Was. A u mnie raz lepiej, raz gorzej jak zawsze.

Dostałam pracę w pubie.

Joasia Twoje jadłospisy wymiatają, chętnie bym u Ciebie zamieszkała i jadła takie pyszności.

Miałam robioną sesję zdjęciową, bo kumpel jest fotografem i chciał mi humor poprawić.

Do mnie też dzisiaj kumpel przyjeżdża ;P

[joasia_sia]

Napisane przez misia332

Ja cały czas Was czytam. I wiem co u Was. A u mnie raz lepiej, raz gorzej jak zawsze.

Dostałam pracę w pubie.

Joasia Twoje jadłospisy wymiatają, chętnie bym u Ciebie zamieszkała i jadła takie pyszności.

Miałam robioną sesję zdjęciową, bo kumpel jest fotografem i chciał mi humor poprawić.

Do mnie też dzisiaj kumpel przyjeżdża ;P

Misiu, dziękuję za komplement jadłospisowy
Mam wygodnie o tyle, że gotuję tylko dla siebie, więc nie muszę iść na jedzeniowe kompromisy, no i mam sporo czasu na gotowanie - a poza tym bardzo to lubię

A zdjęciami koniecznie się pochwal, na pewno wszystkie chętnie zobaczymy efekty sesji

A co będziesz robić w pubie, zostałaś barmanką?

[misia332]

Tak, na razie na 1/2 etatu, ale zawsze coś, a dopóki się teraz uczę zaocznie to mi to pasuje.

Mogę wysłać Ci na prywatnego emaila, tylko napisz na priv. Tynusia widziała i chwaliła.

No ja też gotuję tylko dla siebie, chociaż mieszkam z bratem, ale jakoś lepiej nam się żywić oddzielnie. Ale mi się często nie chce, bo musiałabym połowę rzeczy chyba mrozić.

[Tynusia]

No ja czasami podczytuje no ale ostatnio mnie choróbsko jakieś dopadło.
A w nocy nie mogłam złapać tchu i mnie potem zalało byłam robić badania krwi itp. zobaczymy co będzie.
A w brzuchu to mam istną boląca rewolucje =/ nie wiem czemu normalnie jak się wali to wszystko.

[joasia_sia]

Napisane przez misia332

Tak, na razie na 1/2 etatu, ale zawsze coś, a dopóki się teraz uczę zaocznie to mi to pasuje.

Mogę wysłać Ci na prywatnego emaila, tylko napisz na priv. Tynusia widziała i chwaliła.

No ja też gotuję tylko dla siebie, chociaż mieszkam z bratem, ale jakoś lepiej nam się żywić oddzielnie. Ale mi się często nie chce, bo musiałabym połowę rzeczy chyba mrozić.

Noo, ja właśnie mrożę - tak jest dużo łatwiej, bo gotuję hurtowo, mrożę porcjami, a potem tylko wyciągam

To napiszę na PW mój mail w takim razie

Napisane przez Tynusia

No ja czasami podczytuje no ale ostatnio mnie choróbsko jakieś dopadło.
A w nocy nie mogłam złapać tchu i mnie potem zalało byłam robić badania krwi itp. zobaczymy co będzie.
A w brzuchu to mam istną boląca rewolucje =/ nie wiem czemu normalnie jak się wali to wszystko.

Tynusiu, zdrówka

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez laisla

a niedziela romantycznie się zapowiada

A ja lubię tak siedzieć w ciepełku z książką i herbatką i słuchać jak hula ten wicher

W takim razie udanej, romantycznej niedzieli

Napisane przez joasia_sia

U mnie dziś spokojnie na razie. Czekam na kolegę, który wpadnie na obiad, potem jakaś kawka, a wieczorem tańce z przyjaciółką w klubie Jutro za to cały dzień mam domowy - poczytam, pośpię, pojem, pogotuję na cały tydzień. Sto razy to mówiłam, ale lubię takie leniwe weekendy. Zauważyłam, że wcale nie odpoczywam, kiedy zaplanuję sobie za dużo wyjściowych atrakcji

Ajj a zwłaszcza latem kiedy z kawą rano można wyjść na świeże powietrze, na słoneczko

Napisane przez misia332

Ja cały czas Was czytam. I wiem co u Was. A u mnie raz lepiej, raz gorzej jak zawsze.

Dostałam pracę w pubie.

Joasia Twoje jadłospisy wymiatają, chętnie bym u Ciebie zamieszkała i jadła takie pyszności.

Miałam robioną sesję zdjęciową, bo kumpel jest fotografem i chciał mi humor poprawić.

Do mnie też dzisiaj kumpel przyjeżdża ;P

Gratuluję pracy
To nic, że nie na pełny etat. Zawsze coś do portfela wpadnie

Napisane przez Tynusia

No ja czasami podczytuje no ale ostatnio mnie choróbsko jakieś dopadło.
A w nocy nie mogłam złapać tchu i mnie potem zalało byłam robić badania krwi itp. zobaczymy co będzie.
A w brzuchu to mam istną boląca rewolucje =/ nie wiem czemu normalnie jak się wali to wszystko.

Kurczę, coś często masz problemy z brzuchem.
Może jakieś ziołowe herbatki pomogą, mięta?

[Tynusia]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26249667]W takim razie udanej, romantycznej niedzieli



Ajj a zwłaszcza latem kiedy z kawą rano można wyjść na świeże powietrze, na słoneczko


Gratuluję pracy
To nic, że nie na pełny etat. Zawsze coś do portfela wpadnie


Kurczę, coś często masz problemy z brzuchem.
Może jakieś ziołowe herbatki pomogą, mięta?[/QUOTE]

No ja pije codziennie mięte.
Ale przy najbliższej wizycie u lekarza o tym powie wole dmuchać na zimne bo coś mnie nie pokoi to wszystko.

[laisla]

Misia, super, że się odezwałaś I fajnie, że jakoś się wszystko układa, też z pracą
Joasia, w sprawie weekendów jest czasami tak jak mówisz..jak sobie zbyt dużo zaplanujemy to latamy jak zwykle w tygodniu, a to średni odpoczynek...Ja akurat uwielbiam włóczyć się po parkach, lasach itp..nigdzie się nie spieszyć gdy aura sprzyja, ale muszę iść na kompromisy aby mi dziecko nie wybrało kolegów zamiast mnie lada chwila. Więc centra handlowe też zaliczamy bo ona lubi Dzisiaj jeszcze wieczorem chciałabym Katyń obejrzeć w tv bo nie byłam w kinie a obsada rewelacyjna..A co to będzie za romantyczna niedziela..ano zobaczymy, pewnie kawiarnia lub kino a później posiedzimy w domku też od roku (do zeszłego tyg.) nie randkowałam, ale jeszcze pamiętam nieco jak to się robi
Ir, dziękuję bardzo Tobie życzę również samych miłych chwil tego weekendu
A Samara pewnie się uczy

A dzisiaj menu takie:
-jajecznica ze szczypiorkiem, filiżanka owsianki
-kawałek ciasta francuskiego zapieczonego z oliwkami, pomidoraami, fetą i serem żółtym
-cukinia zapiekana z cebulą i serkiem typu włoskiego, kasza z sosem sojowym
i pewnie jakiś lód wpadnie na mieście..

[samaraNW]

witam

Napisane przez laisla

Misia, super, że się odezwałaś I fajnie, że jakoś się wszystko układa, też z pracą
Joasia, w sprawie weekendów jest czasami tak jak mówisz..jak sobie zbyt dużo zaplanujemy to latamy jak zwykle w tygodniu, a to średni odpoczynek...Ja akurat uwielbiam włóczyć się po parkach, lasach itp..nigdzie się nie spieszyć gdy aura sprzyja, ale muszę iść na kompromisy aby mi dziecko nie wybrało kolegów zamiast mnie lada chwila. Więc centra handlowe też zaliczamy bo ona lubi Dzisiaj jeszcze wieczorem chciałabym Katyń obejrzeć w tv bo nie byłam w kinie a obsada rewelacyjna..A co to będzie za romantyczna niedziela..ano zobaczymy, pewnie kawiarnia lub kino a później posiedzimy w domku też od roku (do zeszłego tyg.) nie randkowałam, ale jeszcze pamiętam nieco jak to się robi
Ir, dziękuję bardzo Tobie życzę również samych miłych chwil tego weekendu
A Samara pewnie się uczy

A dzisiaj menu takie:
-jajecznica ze szczypiorkiem, filiżanka owsianki
-kawałek ciasta francuskiego zapieczonego z oliwkami, pomidoraami, fetą i serem żółtym
-cukinia zapiekana z cebulą i serkiem typu włoskiego, kasza z sosem sojowym
i pewnie jakiś lód wpadnie na mieście..

Napisane przez joasia_sia

Dobrze, że Lidl daleko

Ja też lubię przy takiej pogodzie zabunkrować się w ciepłym domu i snuć po domu w piżamie i szlafroku

A te romantyczne plany to co takiego?
Matko, sto lat nie byłam na randce

U mnie dziś spokojnie na razie. Czekam na kolegę, który wpadnie na obiad, potem jakaś kawka, a wieczorem tańce z przyjaciółką w klubie Jutro za to cały dzień mam domowy - poczytam, pośpię, pojem, pogotuję na cały tydzień. Sto razy to mówiłam, ale lubię takie leniwe weekendy. Zauważyłam, że wcale nie odpoczywam, kiedy zaplanuję sobie za dużo wyjściowych atrakcji

Dirtyy, co tam u Ciebie? Relaksujesz się od pracy?

Dawno Samary i Mindless nie było, Tynusia i Misia się nie odzywają... A Promyczek miał wrócić i co?

miło, że o mnie pamiętacie ja ciągle podczytuję, co u Was, niestety mam zbyt mało czasu, żeby posiedzieć i popisać z Wami 12-go maja już będę po wszystkich maturach i na pewno wrócę na wątek

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez samaraNW

miło, że o mnie pamiętacie ja ciągle podczytuję, co u Was, niestety mam zbyt mało czasu, żeby posiedzieć i popisać z Wami 12-go maja już będę po wszystkich maturach i na pewno wrócę na wątek

To już tuż tuż powodzenia, nie stresuj się

Napisane przez laisla

Dzisiaj jeszcze wieczorem chciałabym Katyń obejrzeć w tv bo nie byłam w kinie a obsada rewelacyjna..A co to będzie za romantyczna niedziela..ano zobaczymy, pewnie kawiarnia lub kino a później posiedzimy w domku też od roku (do zeszłego tyg.) nie randkowałam, ale jeszcze pamiętam nieco jak to się robi

Wieczorem też Katyń planuje, co prawda już raz widziałam, ale wart obejrzenia jeszcze raz

Napisane przez Tynusia

No ja pije codziennie mięte.
Ale przy najbliższej wizycie u lekarza o tym powie wole dmuchać na zimne bo coś mnie nie pokoi to wszystko.

Koniecznie, bo dziwne trochę

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

A co to będzie za romantyczna niedziela..ano zobaczymy, pewnie kawiarnia lub kino a później posiedzimy w domku też od roku (do zeszłego tyg.) nie randkowałam, ale jeszcze pamiętam nieco jak to się robi

No, ja to już chyba na amen zapomniałam, co do czego na randkach
No ale nic na siłę, widać tak ma teraz być.

Napisane przez samaraNW

witam

miło, że o mnie pamiętacie ja ciągle podczytuję, co u Was, niestety mam zbyt mało czasu, żeby posiedzieć i popisać z Wami 12-go maja już będę po wszystkich maturach i na pewno wrócę na wątek

Samaro, powodzenia na maturze, chociaż jestem pewna, że dasz radę

Już po spotkaniu z kolegą i przyznaję bez bicia, że nagrzeszyłam megaczekoladowym ciastem w Coffe Heaven Szkoda tylko, że samo grzeszenie nie było tak fajne jak kiedyś, bo ciasto mnie niesamowicie zmuliło i strasznie mi się po nim spać zachciało Nie wiem, jak to się stało, ale chyba już odwykłam od niezdrowego jedzenia.

A przede mną jeszcze dzisiejsze tańce, do których staram się właśnie pozytywnie nastroić, bo straszliwie mi się nie chce ruszać z domu.
Leń

Misiu, bardzo ładnie wychodzisz na zdjęciach. Podobają mi się szczególnie te w dużych kolczykach. Mam nadzieję, że zarzuciłaś pomysł odchudzania, bo jesteś naprawdę szczuplutka.

[laisla]

Napisane przez samaraNW

miło, że o mnie pamiętacie ja ciągle podczytuję, co u Was, niestety mam zbyt mało czasu, żeby posiedzieć i popisać z Wami 12-go maja już będę po wszystkich maturach i na pewno wrócę na wątek

Tylko się nie stresuj za bardzo..to już prawie finisz, raz dwa i będzie po wszystkim Doskonale sobie poradzisz ze wszystkim bo zdolna z Ciebie bestia Wcale nie dziwi, że nie masz dla nas czasu, w końcu matura raz w życiu A kasztany dzisiaj w parku jeszcze nie wyglądały jakby miały lada chwila zakwitnać

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26256858]
Wieczorem też Katyń planuje, co prawda już raz widziałam, ale wart obejrzenia jeszcze raz[/QUOTE]Kurcze, ta końcówka filmu była trochę zbyt mocna jak na moje nerwy

Napisane przez joasia_sia

No, ja to już chyba na amen zapomniałam, co do czego na randkach
No ale nic na siłę, widać tak ma teraz być.

Zgadzam się, tak samo myślę co do stanu samotności może być super gdy człowiek cieszy się życiem, a nie czuje ciśnienia, że czegoś mu ciągle brakuje Jeśli mi można tym razem zaryzykować ocenę to wydaje mi się, że potrafisz czerpać z życia pełnymi garściami..i nie oceniam tylko po przebogatych jadłospisach chociaż to podejście do kwestii jedzenia też świadczy o stosunku do świata
Też trochę nagrzeszyłam bo były lody, ale prawie pół litra więc to już przegięcie. Niestety muszę przyznać uczciwie, że były pyszne i warte grzechu

[dirtyy]

hej ja teraz mam do środy wolne więc odpocznę od pracy
jestem po owsiance z otrębami, jogurtem, avocado i winogronkiem

wagi magicznej nie mam hehehe, wczoraj byłam u kuzynki na wsi i eh kiełbaski z ogniska i takie tam i dzisiaj znów więcej na wadze Ale od dzisiaj na najbliższy czas nie mam planów imprezowo-towarzyskich więc pełna kultura dietkowa i jazda w dół z wagą i cm OBIECUJĘ zastanawiam się czy nie iść sobie pobiegać

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Zgadzam się, tak samo myślę co do stanu samotności może być super gdy człowiek cieszy się życiem, a nie czuje ciśnienia, że czegoś mu ciągle brakuje Jeśli mi można tym razem zaryzykować ocenę to wydaje mi się, że potrafisz czerpać z życia pełnymi garściami..i nie oceniam tylko po przebogatych jadłospisach chociaż to podejście do kwestii jedzenia też świadczy o stosunku do świata
Też trochę nagrzeszyłam bo były lody, ale prawie pół litra więc to już przegięcie. Niestety muszę przyznać uczciwie, że były pyszne i warte grzechu

Dziękuję za komplement, bardzo miły
W tym momencie doszłam w swoim życiu do takiego moment jak opisałaś. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam ciągłe poczucie braku - braku faceta, związku i takich tam i czułam się z tego powodu jakoś ograniczona i trochę nieszczęśliwa. Nie bardzo umiałam się cieszyć swoim życiem takim, jakie jest teraz - bez tego związku i faceta. A potem coś mi się w głowie przestawiło i zaakceptowałam obecny stan. I jest mi z tym duuużo lepiej - jestem zadowolona i nie czekam, aż zjawi się ktoś, kto nada mojemu życiu sens i kolory, bo robię to sama.
Wybaczcie górnolotny ton, tak mnie wzięło od samego rana

A co do weekendowego grzeszenia, to moja sobota była wyjątkowo grzeszna - zaczęło się od megaczekoladowego ciasta do kawy, a skończyło na ginie z tonikiem. Ale za to w klubie wytańczyłam się za wszystkie czasy, było cudnie

Napisane przez dirtyy

wagi magicznej nie mam hehehe, wczoraj byłam u kuzynki na wsi i eh kiełbaski z ogniska i takie tam i dzisiaj znów więcej na wadze Ale od dzisiaj na najbliższy czas nie mam planów imprezowo-towarzyskich więc pełna kultura dietkowa i jazda w dół z wagą i cm OBIECUJĘ zastanawiam się czy nie iść sobie pobiegać

No ja też najbliższe plany grzeszenia zostawiam na święta

U mnie już jedzeniowo dzisiaj zdrowiej mam nadzieję:

(sok z marchwi i kiszonej kapusty)
1. zupa pieczarkowa z quinoa, miso i olejem lnianym
2. kawał ciasta wegańskiego, słodzonego bananami i przecierem z daktyli
3. omlet z wędzonym łososiem, kapusta kiszona i brokuły
4. duszony schab z resztą kapusty i brokułów

4 posiłki, bo późno wstałam.

Za chwilę chyba zacznę się zbierać, bo piękne słońce u mnie dziś (chociaż nadal wieje i zimnawo) i postanowiłam zrobić sobie wycieczkę do Ikei i uzupełnić brakujące rzeczy w domu. Wieczorkiem za to może poczytam wreszcie - coś ostatnio książki omijam szerokim łukiem

[dirtyy]

kto polata ze mną na paralotni?

[samaraNW]

witam

Napisane przez laisla

Tylko się nie stresuj za bardzo..to już prawie finisz, raz dwa i będzie po wszystkim Doskonale sobie poradzisz ze wszystkim bo zdolna z Ciebie bestia Wcale nie dziwi, że nie masz dla nas czasu, w końcu matura raz w życiu A kasztany dzisiaj w parku jeszcze nie wyglądały jakby miały lada chwila zakwitnać

Napisane przez joasia_sia

Samaro, powodzenia na maturze, chociaż jestem pewna, że dasz radę

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26256858]To już tuż tuż powodzenia, nie stresuj się
[/QUOTE]

dziękuję za słowa otuchy na pewno się przydadzą

ja już się pouczyłam, posprzątałam mieszkanie, niedługo idziemy z TŻ na rowery, a potem idę porobić na działce, także bardzo aktywnie u mnie, mam nadzieję, że u Was też

[joasia_sia]

Dirtyy, ładnie wyglądasz

Ja już po zakupach w Ikei - kupiłam tylko kolejne pojemniki na przyprawy i kilka większych słoików jako pojemniki na kasze, ryż etc. Za to kiedy chodziłam po centrum handlowym, poczułam, że dojrzałam już do zakupów ubraniowych. Nie cierpię kupować ciuchów, więc to już coś

Wróciłam do domu, pogotowałam jedzenie na przyszły tydzień, ale jak zwykle źle obliczyłam ilości i wyszło jak dla pułku wojska Gorsza rzecz, że nie bardzo mam miejsce w zamrażarce, żeby to wszystko upchnąć. Niby ciągle coś z niej wyjmuję i zjadam zapasy, a i tak ciągle pełno.

A teraz dumam, co ze sobą zrobić, żeby nie zasnąć, bo czuję, że już mnie morzy sen, a to by nie było dobre teraz zasnąć.

Takie mam oto niedzielne dylematy

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez dirtyy

kto polata ze mną na paralotni?

Ja
Fajną masz kurteczkę

Napisane przez joasia_sia

Takie mam oto niedzielne dylematy

Swietne te dylematy

[dirtyy]

dzięki klaski
to nie kurteczka tylko jeansowe bolereczko

[Promyczek Nadziei]

Dobry wieczór
joasia_sia wiem,że miałam wrócić na stałe,ale jakoś czasu brak oraz ostatnio internet mi świruje raz jest raz go nie ma ale dietkę trzymam i ćwiczę jak narazie zaliczam dwa dni bez słodyczy

[laisla]

Napisane przez dirtyy

wagi magicznej nie mam hehehe, wczoraj byłam u kuzynki na wsi i eh kiełbaski z ogniska i takie tam i dzisiaj znów więcej na wadze Ale od dzisiaj na najbliższy czas nie mam planów imprezowo-towarzyskich więc pełna kultura dietkowa i jazda w dół z wagą i cm OBIECUJĘ zastanawiam się czy nie iść sobie pobiegać

Tyle kg ostatnio zrzuciłaś, że normę za nas wszystkie razem wzięte wyrobiłaś więc mały resecik nie zaszkodzi kiełbaski z ogniska..

Napisane przez samaraNW

dziękuję za słowa otuchy na pewno się przydadzą

ja już się pouczyłam, posprzątałam mieszkanie, niedługo idziemy z TŻ na rowery, a potem idę porobić na działce, także bardzo aktywnie u mnie, mam nadzieję, że u Was też

No to super bo trochę sobie odpoczniesz i resztki wiedzy, które jeszcze zostały do przyswojenia same sobie wmaszerują do głowy

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dobry wieczór
joasia_sia wiem,że miałam wrócić na stałe,ale jakoś czasu brak oraz ostatnio internet mi świruje raz jest raz go nie ma ale dietkę trzymam i ćwiczę jak narazie zaliczam dwa dni bez słodyczy

No to szacunek

---------- Dopisano o 03:54 ---------- Poprzedni post napisano o 03:38 ----------

Napisane przez joasia_sia

Dziękuję za komplement, bardzo miły
W tym momencie doszłam w swoim życiu do takiego moment jak opisałaś. Jeszcze kilka miesięcy temu miałam ciągłe poczucie braku - braku faceta, związku i takich tam i czułam się z tego powodu jakoś ograniczona i trochę nieszczęśliwa. Nie bardzo umiałam się cieszyć swoim życiem takim, jakie jest teraz - bez tego związku i faceta. A potem coś mi się w głowie przestawiło i zaakceptowałam obecny stan. I jest mi z tym duuużo lepiej - jestem zadowolona i nie czekam, aż zjawi się ktoś, kto nada mojemu życiu sens i kolory, bo robię to sama.
Wybaczcie górnolotny ton, tak mnie wzięło od samego rana

Całkowita racja..szkoda życia na czekanie gdy można po prostu żyć a to co ma się przytrafić, wtedy z pewnością się przytrafi, nawet szybciej niżby człowiek zgorzkniały i smutny siedział i tęsknie patrzył w przyszłość

[Promyczek Nadziei]

Dzień Dobry
Dzisiaj w końcu wolne czyli cały dzionek dla mnie Teraz lece szykować śniadanko, a później pojeżdzę na rowereku i posprzątam

[joasia_sia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dobry wieczór
joasia_sia wiem,że miałam wrócić na stałe,ale jakoś czasu brak oraz ostatnio internet mi świruje raz jest raz go nie ma ale dietkę trzymam i ćwiczę jak narazie zaliczam dwa dni bez słodyczy

No to pięknie
Z tymi słodyczami rozumiem dobrze, jaki to wyczyn

Napisane przez laisla

Całkowita racja..szkoda życia na czekanie gdy można po prostu żyć a to co ma się przytrafić, wtedy z pewnością się przytrafi, nawet szybciej niżby człowiek zgorzkniały i smutny siedział i tęsknie patrzył w przyszłość

No więc właśnie postanowiłam wyjść z założenia, że jeśli coś ma mi się w tej sprawie zdarzyć, to się zdarzy samo i po prostu przyjdzie kiedyś. A jak nie, to nie i też będzie dobrze

A ja mam dziś od rana świetny humor, bo wieczorem postanowiłam, że pojadę jednak nad morze. Miałam nie jechać w tym roku, bo w sierpniu planuję Bułgarię i trochę już kasy nie mam na tyle wyjazdów, ale strasznie mi się marzy taki tydzień nad morzem w samotności Byłam tak w zeszłym roku i bardzo dobrze wspominam tamte wakacje. I zaklepałam już noclegi
Co oznacza, że od dziś zaczyna się oszczędzanie na wyjazd - założyłam już nawet w tym celu skarbonkę

A propos oszczędzania (pytam, bo kompletnie kasa się mnie nie trzyma) - na czym oszczędzacie, jak to robicie? Podzielcie się pomysłami, może coś zgapię.

A jedzeniowo u mnie dziś tak:

1. dwie orkiszowe drożdżówki ślimaki z domowymi powidłami śliwkowymi
2. miseczka zupy warzywnej z boczniakami, białą fasolą i miso
3. kasza gryczana niepalona z potrawką warzywną po indyjsku z olejem lnianym
4. omlet z wędzonym łososiem, świeżymi ziołami i parowanymi brokułami
5. klops z mieszanego mięsa z fetą z resztą brokułów

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez laisla

Całkowita racja..szkoda życia na czekanie gdy można po prostu żyć a to co ma się przytrafić, wtedy z pewnością się przytrafi, nawet szybciej niżby człowiek zgorzkniały i smutny siedział i tęsknie patrzył w przyszłość

I jak niedziela? udana?

Napisane przez Promyczek Nadziei

Dzień Dobry
Dzisiaj w końcu wolne czyli cały dzionek dla mnie Teraz lece szykować śniadanko, a później pojeżdzę na rowereku i posprzątam

Odpocznij trochę

Joasia zazdroszczę morza sama planuje się tam wybrać, ale to zależy od pracy no i jeszcze chciałąbym tak we wrzesniu kiedy będzie mniej tłoczno

[joasia_sia]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26284577]

Joasia zazdroszczę morza sama planuje się tam wybrać, ale to zależy od pracy no i jeszcze chciałąbym tak we wrzesniu kiedy będzie mniej tłoczno[/QUOTE]

W zeszłym roku byłam na przełomie sierpnia i września i faktycznie było mniej ludzi, lepiej się tak odpoczywa - mnie
Ale w tym roku Bułgaria w sierpniu, a nie doczekam do września bez urlopu, niestety.

[dirtyy]

a ja przechodzę na tydzień diety w 80% białkowej oczywiście, żaden Dukan tylko więcej białka + od razu do białka warzywa i owoce itd, żadnego ograniczania, faz itd, a najdzie mnie ochota to i zjem co innego po prostu chcę zrzucić nadmiar bo @ mi się tydzień spóźnia a ja tylko jem a u mnie jedna kuzynka na Dukanie, druga i trzecia szok
niestety zmieniam stopkę

[Promyczek Nadziei]

joasia_sia moi rodzice oszczędzają na lokacie codziennie zarabiającej, a ja mam konto oszczędnościowe na które przelewam kasę i tam sobie leży i czeka

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

a ja przechodzę na tydzień diety w 80% białkowej oczywiście, żaden Dukan tylko więcej białka + od razu do białka warzywa i owoce itd, żadnego ograniczania, faz itd, a najdzie mnie ochota to i zjem co innego po prostu chcę zrzucić nadmiar bo @ mi się tydzień spóźnia a ja tylko jem a u mnie jedna kuzynka na Dukanie, druga i trzecia szok
niestety zmieniam stopkę

Żadnych bułeczek i owsianki? Buuu, współczuję, ale życzę rychłego spadku. Ja na @ też czekam, ale u mnie to się chyba lekarzem skończy

Napisane przez Promyczek Nadziei

joasia_sia moi rodzice oszczędzają na lokacie codziennie zarabiającej, a ja mam konto oszczędnościowe na które przelewam kasę i tam sobie leży i czeka

Aaa, takie konto też mam
Miałam na myśli raczej takie codzienne oszczędzanie.