XXL-ki chudną do M-ki :)

[f_ola]

Napisane przez LadyTo0fat

A co myślicie o tych moich przyjętych B,W,T?

Skoro nie krzyczymy to B/T/W są ok xD
Tzn.skoro ja nie krzyczęęę

[LadyTo0fat]

Haha, ok!

Chcę sobie jutro zrobić rosołek... Co mogę tam wrzucić oprócz kostki rosołowej, ryżu i wody?
O, albo ogórkową z kiszonych! Jak to zrobić?

[Eldo_rado]

Napisane przez LadyTo0fat

Chcę sobie jutro zrobić rosołek... Co mogę tam wrzucić oprócz kostki rosołowej, ryżu i wody?

duuuużo świeżych warzyw

[f_ola]

Kostka rosołowa(jesli nie chcesz na mięsie gotować) marchew,pietruszka, por, seler, przypieczona cebulka,maggi eee ryż? wolę makaron xD

[LadyTo0fat]

Dzięki Dziś makaron jadłam, to jutro sobie ryżusia trochę dorzucę.

[f_ola]

zrobiłam sobie genialnego tosta- wprawdzie z chleba ale pychaaa z tuńczykiem tylko mi przez sok pomarańczowy w dzień wyszło dużo kalorii xD Trudno mi się wyrobić z kaloriami uczac się całą noc ;/
Ale tost- 2 kromki małe razowca+2łyżki tuńczyka z wody+plaster sera light geniuuus! Potem będzie marchewka i lulu

[Bottega]

Lady, kurcze, strasznie lecisz z tą wagą W ogóle to ilu kg chcesz dojść?

U mnie spadek Pół kg mniej niż wczoraj Jest 71,6kg! Łącznie -16,9kg, jeszcze trochę i w końcu zobaczę 6!

[malinka123108]

hej laski malo pisze bo malo czsu z mala ...u mnie bez zmian 30 dag jak narazie spadlo i pooowoooli mysle ze bedzie spadac dalej,ale ostatnio nie mam sil...pozdrawiam

[f_ola]

Ja się nie ważę nic nie sprawdzam chce żeby było po sesji juuuuż. Mamooo wszystko czego się uczyłam do koła grudniowego z łba wyparowało i się miesza :/

[wybOrOowa]

Napisane przez Bottega

Lady, kurcze, strasznie lecisz z tą wagą W ogóle to ilu kg chcesz dojść?

U mnie spadek Pół kg mniej niż wczoraj Jest 71,6kg! Łącznie -16,9kg, jeszcze trochę i w końcu zobaczę 6!

jeszcze troszkę i na pewno będzie 6

kurczę współczuję Wam tych egzaminów i zaliczeń itp ...ja męczę się z katarem jak co miesiąc i nawet apetytu nie mam

[abraxas2871]

Napisane przez Bottega

ja jałma z groszkiem kukurydzą i 1/3 opakowania ryżu

abraxas, jak to 7 egzaminów? Jeszcze o czymś takim nie słyszałam. Chyba 7 łącznie z zaliczeniami Zazwyczaj są 2-4 egz.
Ja mam łącznie 9 zaliczeń (w tym 4 egz.) + ćwiczenia ofc.

Ja studiuję 2 kierunki na waszawskim uniwerku - w tym jeden jest międzywydziałowy, więc muszę tam mieć zajęcia z więcej niż jednego wydziału. Czyli - egzaminy na 3 wydziałach, z czego na 2 robię dyplom. 7 to naprawdę nie dużo - nie u mnie - na wcześniejszych latach miałam o wiele więcej. A co do tych zaliczeń/egzaminów - u mnie jest tak, że z jednego wykładu semestralnego zaliczenie nazywa się egzaminem a z drugiego - tak samo prowadzonego, tyle samo trwającego i generalnie wymagającego identycznego nakładu pracy nazywa się zaliczeniem na ocenę. Nie mam przedmiotów, które składałyby się z ćwiczeń + wykładów. Dlatego dla mnie wszystko jest egzaminem - nie ważne w jakiej rubryce ocena stoi w indeksie skoro formuła i materiał do zaliczenia są takie same.

Sesja sesją, ale obejrzałam nowy odcinek Gossip girl (oglądacie?). Rozwalił mnie całkowicie - tylko amerykanie mogą coś takiego wymyślić!

[Bottega]

wyborowa,

Napisane przez abraxas2871

Ja studiuję 2 kierunki na waszawskim uniwerku - w tym jeden jest międzywydziałowy, więc muszę tam mieć zajęcia z więcej niż jednego wydziału. Czyli - egzaminy na 3 wydziałach, z czego na 2 robię dyplom. 7 to naprawdę nie dużo - nie u mnie - na wcześniejszych latach miałam o wiele więcej.

aa no to normalne! U nas też tyle ludzie mają

Napisane przez abraxas2871

A co do tych zaliczeń/egzaminów - u mnie jest tak, że z jednego wykładu semestralnego zaliczenie nazywa się egzaminem a z drugiego - tak samo prowadzonego, tyle samo trwającego i generalnie wymagającego identycznego nakładu pracy nazywa się zaliczeniem na ocenę. Nie mam przedmiotów, które składałyby się z ćwiczeń + wykładów. Dlatego dla mnie wszystko jest egzaminem - nie ważne w jakiej rubryce ocena stoi w indeksie skoro formuła i materiał do zaliczenia są takie same.

u nas jest to samo - ja mam 6 (egz. + zal. z oceną) + jeden wykład na samą zalkę. Również wszystko przebiega tak samo. Nawet powiedziałabym, że wolę egz. - zawsze masz możliwość poprawy, a na zal z oceną to zalezy (bynajmniej u nas) od prowadzącego.

[f_ola]

Czy żal czy ocena =>trzeba dupę ruszyć i ogarnąć materiał.

[LadyTo0fat]

Napisane przez Bottega

Lady, kurcze, strasznie lecisz z tą wagą W ogóle to ilu kg chcesz dojść?

U mnie spadek Pół kg mniej niż wczoraj Jest 71,6kg! Łącznie -16,9kg, jeszcze trochę i w końcu zobaczę 6!

Spooko, mi się waga uspokoiła już dziś i nie było z kosmosu mało, tylko lekko poniżej 68, i dobrze, bo to niepokojące by było trochę, jakby nagle mi spadło do 66ileś.
Na pewno nie do 5, szósteczka rządzi Jeszcze nie jestem do końca zadowolona, bo nie spada mi z niektórych miejsc, ale to chyba po prostu muszę się przyzwyczaić no. Brzuch doobrze byłoby wyćwiczyć.
Gratulacje za spadek! Szóstkaaaa! Widzę tam, za rogiem heej!

Napisane przez abraxas2871

Sesja sesją, ale obejrzałam nowy odcinek Gossip girl (oglądacie?). Rozwalił mnie całkowicie - tylko amerykanie mogą coś takiego wymyślić!

O rany, są już napisy? Oglądam dzisiaj OBOWIĄZKOWO!

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Zupy to nie dla mnie - słona taka była, a im więcej dolewałam wody, tym bardziej oprócz smaku soli, uciekał jakikolwiek smak w tym rosołku, haha. Ale w sumie nigdy nie przepadałam za zupami, dziś tak jakoś miałam ochotę po prostu.
Tak sobie lipnie rozplanowałam dzisiejszy dzień, że tylko śniadanie ledwo przekraczało 200kcal i teraz muszę ogarnąć, jak do wieczora wszystko zjeść.

[Bottega]

Napisane przez LadyTo0fat

Spooko, mi się waga uspokoiła już dziś i nie było z kosmosu mało, tylko lekko poniżej 68, i dobrze, bo to niepokojące by było trochę, jakby nagle mi spadło do 66ileś.
Na pewno nie do 5, szósteczka rządzi Jeszcze nie jestem do końca zadowolona, bo nie spada mi z niektórych miejsc, ale to chyba po prostu muszę się przyzwyczaić no. Brzuch doobrze byłoby wyćwiczyć.

nie narzekaj, ani mi się waż! Twoją wagę to bym całowała ze szczęścia chyba xD kobieto, tak cudownie dużo kg zgubiłaś, że to szok normalnie! Na -20kg nie było żadnego okrzyku radości ani nic nawet! Ja to chyba jakieś salta będę robić czy coś

Napisane przez LadyTo0fat

Gratulacje za spadek! Szóstkaaaa! Widzę tam, za rogiem heej!

widzisz ją? tak? GDZIE? Daleeeekooooooo jeszcze?!

u mnie na obiad w końcu było tak: 36g ryżu brązowego, 100g brokułu, 100g kukurydzy, 100g groszku, 50g ogórka kiszonego, 60g jajka, 50g szynki pieczonej z indyka. Smakowało! A takie sycące ;O

A u królicy popsuło się poidełko i zalało jej pół klatki ehhhhhhh.

[abraxas2871]

Napisane przez LadyTo0fat

Spooko, mi się waga uspokoiła już dziś i nie było z kosmosu mało, tylko lekko poniżej 68, i dobrze, bo to niepokojące by było trochę, jakby nagle mi spadło do 66ileś.
Na pewno nie do 5, szósteczka rządzi Jeszcze nie jestem do końca zadowolona, bo nie spada mi z niektórych miejsc, ale to chyba po prostu muszę się przyzwyczaić no. Brzuch doobrze byłoby wyćwiczyć.
Gratulacje za spadek! Szóstkaaaa! Widzę tam, za rogiem heej!



O rany, są już napisy? Oglądam dzisiaj OBOWIĄZKOWO!
---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Zupy to nie dla mnie - słona taka była, a im więcej dolewałam wody, tym bardziej oprócz smaku soli, uciekał jakikolwiek smak w tym rosołku, haha. Ale w sumie nigdy nie przepadałam za zupami, dziś tak jakoś miałam ochotę po prostu.
Tak sobie lipnie rozplanowałam dzisiejszy dzień, że tylko śniadanie ledwo przekraczało 200kcal i teraz muszę ogarnąć, jak do wieczora wszystko zjeść.

a nie wiem - jak oglądałam online ok.13-14 to nie było jeszcze. Mi tam na szczęście nie potrzebne - chyba bym się nie doczekała. Napisz jak wrażenia - bo nie wiem czy to mój sesyjny pesymizm tam mi wszystko zohydza czy rzeczywiście ten odcinek był... przegięciem.

Napisane przez Bottega

nie narzekaj, ani mi się waż! Twoją wagę to bym całowała ze szczęścia chyba xD kobieto, tak cudownie dużo kg zgubiłaś, że to szok normalnie! Na -20kg nie było żadnego okrzyku radości ani nic nawet! Ja to chyba jakieś salta będę robić czy coś


widzisz ją? tak? GDZIE? Daleeeekooooooo jeszcze?!

u mnie na obiad w końcu było tak: 36g ryżu brązowego, 100g brokułu, 100g kukurydzy, 100g groszku, 50g ogórka kiszonego, 60g jajka, 50g szynki pieczonej z indyka. Smakowało! A takie sycące ;O

A u królicy popsuło się poidełko i zalało jej pół klatki ehhhhhhh.

A masz takie kulkowe? Z rurką, kulkami, które królik musi pocierać jęzorkiem? Bo takie są średnie - mój z uporem maniaka wyrywał zębami tę rurkę (szukanie po klatce pełnej trocin i siana 2 małych kulek - bezcenne). W sumie to zawsze miałam takie, ale w przypadku króli ich nie polecam - na wątku królikowym dziewczyny na pewno podpowiedzą ci jakie poidło jest najlepsze

[Bottega]

Napisane przez abraxas2871

A masz takie kulkowe? Z rurką, kulkami, które królik musi pocierać jęzorkiem? Bo takie są średnie - mój z uporem maniaka wyrywał zębami tę rurkę (szukanie po klatce pełnej trocin i siana 2 małych kulek - bezcenne). W sumie to zawsze miałam takie, ale w przypadku króli ich nie polecam - na wątku królikowym dziewczyny na pewno podpowiedzą ci jakie poidło jest najlepsze

tak, mam takie, ale ona jego NIE gryzie. Ani razu nie próbowała. Mój poprzedni królik szarpał je bardzo często i się nie popsuło, a ta tylko z niego pije (zresztą rzadko, bo dostaje dużo warzyw, a w nich jest sporo wody), czasami wącha. Kuleczka jest, tyle, że jest jakby nieszczelna. W sensie takim, że mimo, że królik nie dotyka jej, to woda leci kroplami (sporymi), jakby ją lizał. Cała noc musiała lecieć :/ Teraz dostała miseczkę z wodą, ale co wieczór ma "napady" ADHD () i na 100% niechcący wyleje.
W ogóle ten królik jest wyjątkowy xD Dziś rano chodziła do tyłu...xDD później okręcała się na tyłku wokół własnej osi, kolejno wierzgała jak koń i ponownie chodziła (wręcz biegła!) tyłem. xDwidoki niezapomniane. Idzie się poryczeć ze śmiechu

[LadyTo0fat]

Czy na miejscu będzie zjeść po 20 łyżeczkę oliwy do sałatki warzywnej, jeśli po dwóch godzinach od tego będzie jeszcze twaróg i serek wiejski, a po kolejnych dwóch spanko? Bo brakujeee mi tłuszczy w bilansie.

Napisane przez Bottega

nie narzekaj, ani mi się waż! Twoją wagę to bym całowała ze szczęścia chyba xD kobieto, tak cudownie dużo kg zgubiłaś, że to szok normalnie! Na -20kg nie było żadnego okrzyku radości ani nic nawet! Ja to chyba jakieś salta będę robić czy coś


widzisz ją? tak? GDZIE? Daleeeekooooooo jeszcze?!

Nie narzeekam, i tak jestem zadowolona A nie było okrzyku na -20, bo to i tak takie orientacyjne - nie wiem dokładnie, ile ważyłam na początku (może nawet więcej ), teraz też waga świruje czasami, także wiesz. Ja tam widzę 6 i jestem szczęśliwa. Właściwie już mi nie robi większej różnicy, co za tą szóstką stoi
Bliiisko!
P.S. Ale słodko z tym króliczasem! Aaah wariat mały

Napisane przez abraxas2871

a nie wiem - jak oglądałam online ok.13-14 to nie było jeszcze. Mi tam na szczęście nie potrzebne - chyba bym się nie doczekała. Napisz jak wrażenia - bo nie wiem czy to mój sesyjny pesymizm tam mi wszystko zohydza czy rzeczywiście ten odcinek był... przegięciem.

Nie ma jeszcze napisów, buuu. Dam znać!

[f_ola]

wróciłam z żala xD Jak mi nie zaliczy to będzie żal bo wznosiłam się na wyżyny erudycji lejąc wodę

Nic mi nie smakuje. Nawet makaron ze szpinakiem.

Zjadłam dzisiaj
jaglanke,
2 kanapki,
pół piersi kurczaka,kilka nitek makaronu
teraz mandarynkę wcinam i muszę coś wymyślić na kolacje ;/
chce mi się again pieczywa ;/

[LadyTo0fat]

Właśnie zeżarłam nadprogramową dużą bułkę, full dodatkowych kalorii i węgli, na noc, pozdrawiam. Yh!

[f_ola]

Napisane przez LadyTo0fat

Właśnie zeżarłam nadprogramową dużą bułkę, full dodatkowych kalorii i węgli, na noc, pozdrawiam. Yh!

Zaaarwj tęęęę noc, tę jednąąąa noc xD I bułka staje się hmm ee posiłkiem środkowym xD Ja zjadłam dwa tosty przed 20. Ale sądzę że ujdzie skoro idę spać nad ranem xD

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

Zaaarwj tęęęę noc, tę jednąąąa noc xD I bułka staje się hmm ee posiłkiem środkowym xD Ja zjadłam dwa tosty przed 20. Ale sądzę że ujdzie skoro idę spać nad ranem xD

Haha, taa, Tobie ujdzie płazem ale akurat na jutro ja za dużo nie mam, a z rana wstać muszę. Chociaż i tak skończy się na tym, że dopiero zaraz się zacznę uczyć i i tak się przedłuży - i dobrze. Nie ma bata, najwcześniej spać idę 1.

[Eldo_rado]

ja sobie jutro rano zrobię 8minutówki... ćwiczenia rano dodają mi energii

[LadyTo0fat]

Napisane przez Eldo_rado

ja sobie jutro rano zrobię 8minutówki... ćwiczenia rano dodają mi energii

Padłabym chyba

[Eldo_rado]

Napisane przez LadyTo0fat

Padłabym chyba

rano mi jest się w sumie łatwiej zmobilizować

[happenstance]

ogłoszenia parafialne:
niezaliczyłam anatomi. SHIIIT!
miałam dzisiaj koło i jesli nie dostanę 12 pkt pisze zbója.
zjadłam wczoraj jabłko wieczorem ( jaaaaaa straszne!) i zupke chinska
zaraz zrobie sobie musli.
sprzątnę pokój,

moja waga przyjechała, ale nie mam baterii
więc chwila prawdy nastapi ... jutro o ile zmobilizuję się żeby wyjść z mojej nory

[f_ola]

Zjadłam śniadanie o 13-mały jogurt/
Nie mam apetytu, jest do dupy, gotuje kapuśniak i kawę
koniec użalania się.

[wybOrOowa]

a ja mimo że podziębiona zaliczyłam drugi dzień saneczkowania , śnieg na szczęśliwicach po kolana i ja konik biegający z saniami , może udało się coś spalić aH czekałam na to .
śniadanie :płatki owsiane na mleku z musli /kawa z mlekiem i słodzik
2śniadanie : 0,5 bułki fitness z wędlinką \
obiad : 50g kuskusa z kurczakiem i pieczarkami
podwieczorek:pomarańcz
kolacja: grahamka zapiekana w piekarniku z odrobinką masełka i czosnkiem

F_oluś co to za śniadanie o 13 ? toż to już 2 śniadanie powinno być o 12 wstałaś? i do tego mały marny jogurcik no wiesz co . A takiego apetytu mi ostatnio narobiłaś tym swoim śniadaniem na blogu czeko

[f_ola]

Wstałam po 10 a przed 11.
Miałam doła i bardzo złe złe myśli. Pół nocy nie spałam- ryczałam bo chciałam iść spać a nie mogłam, a uczyć sie też nie mogłam. Prawie zrobiłam coś koszmarnego- dobrze że kolega mną wstrząsnął. Poszłam się przewietrzyć z nim do apteki, wróciłam pije kawusię i zaraz będzie kapuśniak z dwoma kromkami chleba razowego potem zrobię jakąś owsiankę(mam zapas satino,serków wiejskich,orzechów i homo więc szykują się kolejne wypasione śniadania potem kurczaka z warzywami a koło drugiej wiejskiego z pomidorem lub rybkę wędzoną

[happenstance]

Napisane przez f_ola

Wstałam po 10 a przed 11.
Miałam doła i bardzo złe złe myśli. Pół nocy nie spałam- ryczałam bo chciałam iść spać a nie mogłam, a uczyć sie też nie mogłam. Prawie zrobiłam coś koszmarnego- dobrze że kolega mną wstrząsnął. Poszłam się przewietrzyć z nim do apteki,

nie strasz... pamietaj że mieszkam prawdopodobnie niedaleko, jak wpadnę i nakrzyczę

wybOOrowa ja też chce na saaanki (co dziwne bo nażekam na śnieg, ale pod względem sanek i kuligów ewentualnie, łaskawie toleruję)