Razem schudniemy 20kg! - część III

[kruszi91]

Martuszka85 Nie zamierzam cię bić ani kopać , bo wiem ,że tragiczne jest moje jedzenie na uczelni, tego po prostu nie potrafię zmienić ... nie chce mi sie przygotowywać rano jakiś sałatek więc zostałaby tylko opcja kanapki a to wiele nie zmienia .


Dziewczyny . tak patrze na te wasze rozterki że nie mieścicie się w 34 tylko aż w 36 i zastanawiam się co ja tutaj robie
Chociaż też muszę się pochwalić , że ostatnio robiłam duże zakupy ciuchowe i ... mam spodnie w rozmiarze 40 Co prawda takie troche elastyczne ale cieszę się jak głupia , mimo że to pewnie jednorazowe wydarzenie , pewnie mieli zaniżoną rozmiarówkę


Dzisiaj na śniadanie :
płatki z mlekiem + mała kanapka z ciemnego ziarnistego z twarożkiem i pomidorem.

[helloyellow02]

Napisane przez feciuch

Hellow a te ćwiczenia z Ewką musiałaś kupywać ? Czy są gdzieś w necie ?

Kupowałam z Shape jej płyty, a szok treningi z pytania na śniadanie są na yt, poza tym na stronie internetowej Ewy jest bezplatny trening.

Napisane przez Martuszka85

Feciuch że się tak wtrącę - do Shape były dołączone. Mam 2 płytki . Któraś z dziewczyn z wątku zamawiała numery archiwalne, więc chyba jest to do dostania.

Ja zamawiałam skalpel w ten sposób, strasznie długo czekałam i przepłaciłam trochę, poza tym skalpel, killer i turbo są na yt, chyba, że ktoś pragnie mieć swoj własny egzemplarz płyty

[estecorazon]

Tur ja też nie wiem czy się nie wypisać z tej tabelki świątecznej Bardzo bym chciała schudnąć o niczym innym nie marzę, ale naprawde tak jak Darialex nie potrafię się podnieśc i iśc tak pięknie jak to było wcześniej, ćwiczyć mi się nadzwyczajnie nie chce, mam masę problemów, kasy prawie nic ledwo ciągne a gdzie tu kupować co drugi dzień kuraka czy pełno warzy, prościej zjeśc śmieci co jedzą inni Myłam rano włosy, jest ich tak mało, tak wiele ich wypada, moja mała jedną rączką jest w stanie je obiąć przecież to jest straszne, niby fryzjerka zapisała mi leki na włosy + niedrogi szampon i odzywkę, niby koszt 30zł ale kurczę Tak jak pisałam Soldus nade wszystko chcemy z mężem spłacić długi i zacząć wszystko od nowa ale to jest takie ciężkie, odmawiamy sobie wielu rzeczy, niby zaraz zima nie mam ani kozaków ani traperów, jeszcze tydzień temu chodziłam w balerinach, nogi odmrożone no ale co zrobić Wszystko mnie dołuje, dobrze, że sklep zamykamy bo to taka buda gdzie jest zimniej niż na dworzu ajjj chyba dopiero jak stane na nogi z kłopotami to waga będzie leciec bo ja już nie wiem

Co do zamkniętego już tematu to mi leciało pierwsze co z nóg a brzuch - nie drgnął... więc naprawdę to indywidualny proces i nie ma co wszystkich podpisywac pod badania czy statystyki

Póki co na śniadanie zjadłam płatki just fit 40 czy 30g z mlekiem 1,5%.... jestem w sklepie i nic nie wzięłam na drugie śniadanko.... co by tu sobie kupić i wszamać?

[la girafe]

Abre, co za lekarz

Turkusie, ale może chiciaż trochę by Cię to zmotywowało? przecież wiadomo, że nie każdy będzie miał same dni na zielono, nawet jak większość będzie czerwona, to i tak zawsze coś


moje plany na dziś:
1. cynamonowo-migdałowy obłęd z niespodzianką *
2. pomarańcza
3. kapuśniak, jajko
4. mintaj, sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, cebulki, ogóra (z oliwą )
5. wieśniak light, pomidor

do tego planuję ułożyć trening siłowy
i napisać trochę pracy licencjackiej

* placek owsiany z jabłkiem (coś jakby omlet z owsem), polany odrobiną jogurtu o smaku pieczonego jabłka, posypany cynamonem i mielonymi migdałami - w życiu tak sobie nie dogodziłam

[helloyellow02]

la girafe, zaszalałaś!

[Bottega]

Tur, właśnie ja też potrzebuje do roboty, dlatego pytam. Miałam nadzieję, że jakiś kurs przerabialas i ja też bym mogła.

dziewczyny, zaraz sie poplacze
wchodzę na wagę i co widze? równe 68kg. Do ch*ja!!! za co?!! wczoraj nie zjadlam więcej niż 1000 kcal, a 650kcal spalilam... niech mi jeszcze raz ktoś napisze, ze jabłko szybciej gubi kilogramy!!! chyba nabiera z k*rwa powietrza! :/ :/ :/ co ja mam nic nie jeść żeby chudnac? a nie sorry - i Tak bym przytyla.. pewnie powietrze które wdycham ma za dużo kalorii.
powiedziałam mamie, bo to już kolejny raz kiedy nabieram ch*j wie skąd. Pojechalysmy na badania, już jestem po, a po południu będzie część wyników.

moja je*ana waga żyje własnym zyciem!! optycznie jest mnie coraz mniej, a jakiś cudem nabieram kilogramów...

[la girafe]

hello, sasasasasaaa jutro będzie to samo tylko bez niespodzianki

Bottega, w żadnym wypadku nie sugeruj się wagą, to mogło być zatrzymanie wody - 2 kg to jest dopuszczalne wahanie, jutro może tego nie być, więc spokojnie poza tym to niemożliwe, żebyś przytyła 2 kg przy tak nieskiej kaloryczości i to w 1 czy 2 dni. Ważne, że faktycznie coś tam spada, a nie jaka cyferka na wadze wyskoczy

[helloyellow02]

Bottega, też tak mam i strasznie mnie to dołuje

la girafe, ale Ci dobrze ja dzisiaj planuje fest obiad.

[Bottega]

żyrafo, ostatnio też tak pisalyscie a jakoś nie spadło a jeszcze bardziej uroslo i zbijalam to parę tyg, :/

[helloyellow02]

Bottega, może masz problemy z hormonami, ja sama się nad tym zastanawiam, albo faktycznie mam jakieś braki w diecie, sama Ewa mi to sugerowała, no, bo tak być nie może. : /

[medzia104]

Bottega, co ile dni się ważysz?

[Baleronowa]

smile obejrzalam ''prawo agaty'' i moment padlam. Tylko, ze od rana telefon dzownil: pierwszy raz po 5-es od Niunia, potem po 8 ktos dzownil-moze z ogloszenia i w miedzy czasie do 9:30 nim sie nie wkurzylam i juz wstalam 4 esy od E. Tak strasznie mnie to nie wkurza, bo wczoraj jak mialam tyle do zrobienia od wejscia do domu to wzielam pigulke na uspokojenie, bo by bylo inaczej ze mna ciezko i podejrzewam, ze jeszcze troszeczke mnie trzyma. (zwykle ziolowe)

wstalam jakas polamana, mam ciagle dziwny gorzki posmak nawet jak cos slodkiego zjem-probowalam lyzeczke dzemu domowego. Myslalam, ze to od lakieru do wlosow mamy ale wyszlo, ze i sie juz dawno wywietrzylo. Do zestawu jakby pluca mnie lekko bola, wczoraj caly dzien kichalam, dzisiaj pokasluje troche i migdalki chyba sie odzywaja. Ogolnie zmeczona jestem i najchetniej bym spala ale czeka mnie robienie pierogow.

Jesc mi sie nie chce ale zjadlam bulke ciemna z maslem roslinnym, ogonowka i ogorkiem, a do tego talerz zupy( z rosolu przerabialam-dalam troche kaszy jeczmiennej i torebke zupy grzybowej), standardowo kawa z mlekiem.

Bottega wage mam wieksza, ale za to gdzie niegdzie cm lekko ubyly i sie cialo inaczej uksztaltowalo, a takze bardziej jedrne i mi troche wiszacej skory ubylo.

edit este u mnie tez strasznie krucho dlatego nie pisze co jadam, bo na obiad sa glownie rzeczy polmaczne tak jak paszteciki czy dzis pierogi beda. Cos jesc trzeba w koncu. Ja sie pocieszam tym, ze na koniec listopada bedzie wieksza wyplata ale i tak pojdzie na zalegle rachunki i przeciez swieta beda, a nastepna wyplata po swietach dopiero. TRAGEDIA W TYM ROKU TEN OKRES OD JESIENI!!!

dopijam kawe i znikam do kuchni robic pierogi.

milego dnia

[estecorazon]

Baleronowa, podziwiam, jak ja bym chciała umieć robić pierogi ale wiesz człowiek zazwyczaj albo uczy się czegoś w pracy albo wynosi z domu, moja mama nigdy nie robiła pierogów więc i ja nie umiem ;/

[Bottega]

hello, tak mam problemy hormonalne i milion innych zdrowotnych. Od dawna. Ewa.. ale ewa lekarzem nie jest.

medzia, to nie ma różnicy. Aktualnie co dzień lub dwa, ale przy wazeniu co tydzień było to samo - taki sam zawód albo może nawet wiekszy. cały tydzień się pilnuje, a na wadze spora niemila niespodzianka.
Heh... moje spadki utrzymują się parę dni, po czym w ekspresowym tempie nabierm z powietrza i albo nadal nabieram, albo stoję i dopiero po kolejnych paru dniach/tygodniu powoli spada,a raczej nie spada tylko muszę zbijac pie*dolona nadwyżkę, która nie wiadomo skąd przyszła!!

rzucam te dietę w cholerę. nie ma to jak dostarczyć sobie 350kcal i przytyc. bosko.

[medzia104]

Bottega, przesadzasz. Zatrzymanie wagi albo wzrost bardzo często towarzyszą diecie. Poza tym..ostatnio schudłaś 3 kg w szybkim (za szybkim) tempie, więc nie mów, że nie chudniesz. Dziewczyno, pozbyłaś się ponad 20kg!!! To nie będzie tak samo, jak na początku. Teraz chudnie Ci się znacznie gorzej, a jak dodasz do tego swoje problemy ze zdrowiem to w ogóle szacunek, że tyle udało Ci się schudnąć. Nadwyżki są z różnych powodów. Bez sensu je wymieniać, bo przecież Ty o tym wiesz... Dziwi mnie jednak Twoje podejście, bo już nie raz przechodziłaś przez wzrosty wagowe...

[missmanhattan]

Hej! Projektowałam wczoraj do trzeciej nad ranem, jakimś cudem się dzisiaj zmusiłam, żeby wstać o 10 i zaraz zasiadam od nowa tylko najpierw coś wszamię na śniadanko. Oczywiście coś dietetycznego, ale kawka niestety jedna poszła, nie dam rady bez kofeiny, nawet mowy nie ma. Dzisiaj czeka mnie meeeega pracowity dzień, bo po jednym projekcie zasiadam od razu do drugiego, także obawiam się, że będę jutro wykończona. Zaczyna mnie to martwić, bo z reguły przy takich dniach mam większą ochote wyłamać się z diety, po prostu siada mi psychika z wycieńczenia i braku snu

la girafe_ no to ładnie mnie urządzasz z tym jogurtem, a ja dzień w dzień na owsiance Z tą karą dla osoby, która najgorzej wypadnie w kalendarzu, to może sie wstrzymajmy. Są różne powody, niektóre dziewczyny po prostu wolniej chudną, czasem ma się gorszy dzień albo ktoś się może rozchorować. Proponuję na razie zakończyć na wzjamenym motywowaniu się i słownych naganach ewentualnie uaktualnienie: ja tu o jogurcie Twoim, a teraz przeczytałam co dzisiaj miałas na śniadanie i normalnie zaraz Cie udusze Głodna się zrobiłam.

martuszka85_ jak tak patrzę na Twój jadłospis, to mam wrażenie, że troszeczkę za dużo tych węglowodanów. Może spróbuj ograniczyć pieczywko tylko do jednego posiłku dziennie, a ten kolejny zastąpić większą ilością warzyw?

czarna_ w życiu nie mam zamiary Was zostawić, to była najlepsza decyzja jaka podjęłam, żeby tutaj dołączyć A właśnie - pulpety?????? BAty dla Ciebie!!!!!!!!!!

medzia_ 90 kg???? Z tych zdjęć, to bym Ci dała jakieś 70 kg maksymalnie! " Dodatkowo mój typ budowy to gynoidalny - tłuszcz odkłada się w dolnych partiach ciała. Ten typ charakteryzuje się wcięciem w talii, a tłuszcz odkłda się w udach, biodrach, pupie, a czasem na ramionach (klepsydra). Jest też typ androidalny, ale wtedy tłuszcz odkłada się w okolicach brzucha. To jest charakterystyczne dla kobiet o budowie jabłka. Łatwiej jest zrzucić kg przy takiej budowie. Większe jest jednak ryzyko chorób typu cukrzyca, miażdżyca itd. bo tłuszcz odkłada się wokół bardzo ważnych narządów. " Zgadzam się w stu procentach!!!!

smilegirl_nie przejmuj się, że Ci spowrotem waga skoczyła. Moim zdaniem zrzucenie zbędnych kilogramów to jest pikuś w porównaniu z utrzymaniem nowej wagi. Pomyśl sobie, tak ja ja, że każde takie ponowne przytycie jest nowym doświadczeniem. Wtedy popełniłaś jakieś błędy, że kilogramy wróciły, a tym razem jak schudniesz już ich nie popełnisz.

silvia09_ Ja Ci dam wredotkę!!!! Nie przejmuj się tym bieganiem, pisałam kilka dni temu, że miałam tak samo i la girafe mi napisała, że też czasem tak ma. to po prostu nie był Twój dzień na jogging.

wyrafinowany smak_ brawo dla Ciebie, że mimo wszystko poszłas na fitness! Nieważe jakie zajęcia, ważne że miałaś silną wolę! Congrats!

Bottega_ jesli masz problemy z tarczycą, to te wahania prawdopodobnie od tego. Poczekaj spokojnie na wyniki, może się cos wyjaśni. Tylko nie zajadaj smutków, bo to nie ma sensu. Jedziemy dalej z tym koksem!

darialex_ zrób sobie te zdjęcia dla samej siebie, nie musisz ich wcale tutaj umieszczać. Będziesz mogła ocenić swoją sylwetkę, a potem jak trochę zrzucisz zrbisz kolejne i porównasz. Nie dołuj się, że wyglądasz na zdjęciu nie tak, jakbyś to sobie wymarzyła. Keep fighting!

[Bottega]

moja droga: zgubilam niecałe 26kg, dochodząc do wagi 63kg w bodajże marcu (!!) 2012. Nagle przestalam chudnac, do tego straciłam okres, przez kolejne 3 miesiące nie schudlam NIC, a przytylam jakieś 5kg. bez powodu. Zrobiłam badania, tsh wyszło tragiczne, ft3 i ft4 to samo. Trafiłam też do szpitala. Dostalam zakaz odchudzania na razie (ponoć wyników były tak źle że zagrażało to życiu), większe dawki leków i nowe leki, w tym na wywołanie okresu. Wyniki się poprawiły, jadlam normalnie, a zlecialam 2kg (dzięki lepszemu zdrowiu), dostałam okres i włączyli mi sterydy oraz hormony. dalej nie mogłam się odchudzac, wyjechalam i pofolgowalam sobie -przytylam 3kg, zrzucilam 2kg, waga stała długo, po czym nagle przytylam bez powodu i doszlam do 68,5. i od tamtej pory z. malymi wyjątkami w kółko zbijalam to, co nabieralam z powietrza, ale nigdy nie doszlam wiecej do 63.
dziwisz się? czego tu się dziwić? że nie mam już siły? ze tak czekałam as znowu będę mogła się odchudzac a tu okazuje się że choćbym zniosła złote jajo to i tal się nie uda? Dziwi Cię moja złość? nie uważasz za niesprawiedliwe, ze np. Puchatek tyje tylko i wyłącznie przez siebie - przez swoje lakomstwo nabiera 2-5kg ale wystarczą jej 2 tyg. i nie ma śladu po nadwyzce. Ja mogę wyciskac z siebie wszystko a i tak mi nie idzie.
tak, zlecialam 3kg, ale zdaje sie że nie pamiętasz że 2kg z tego to właśnie nadwyżka z kosmosu, a 1kg przez siebie tj przez piwo. jeśli czytalas, to wiesz ze bylam chora i mało jadlam- to chyba nie dziwne, że tyle zgubiłam?? wczoraj był pierwszy normalny dzień, więc zjadlam ten 1000 żeby nie walić za dużo na start. a do tego spalilam 650, więc czy nie powinnam mieć SPADKU??

ale ok medziu, widzę, że ja nie mogę sie zdenerwować. Heh taa no i przecież trzeba pamiętać, zw jabłko gubi kg szybciej. dosłownie same lecą.

[estecorazon]

Bottega skoro masz takie problemy zdrowotne i niższa waga zagraża Twojemu życiu po co na siłę chcesz do niej dojść? Może ona nie jest Ci pisana i lepiej się pogodzić z tym teraz. Wyglądasz super przy wadze jakiej masz, Tobie wiecznie będzie się wydawać, że jesteś gruba, że cycki za małe że dupa nie jędrna i wogóle ale niestety takie są realia, Twój organizm nie chce więcej schudnąć albo poprostu nie jest to możliwe przy Twoim zdrowiu nic na siłe nie zdziałasz a sprawa z jabłkiem była już zamknięta.

[la girafe]

hello, co tam pichcisz ciekawego? może coś podpatrzę

Bottega, Medzia ma rację. A poza tym to bardzo mało jesz - przy 1000 kcal nie powinno się w ogóle ćwiczyć, więc nic dziwnego, że po takiej diecie łatwo nabierasz wagi. 350 kcal to głodówka i zabójstwo dla metabolizmu. Mierzysz cm?
I poczekaj na wyniki, bo z Twoim zdrówkiem przyczyna może leżeć kompletnie gdzieś indziej.

miss, też mam codziennie na śniadanie owsiankę, tylko w różnej postaci - dzisiaj była w omlecie
co do kary to miałam na myśli np. 20 przysiadów, a nie chłostę pod pręgierzem i to też tak w formie żartu
a dusić nie wolno lepiej iść do garów i smażyć placki

[Bottega]

este, nie chodzi o to że waga zagraża życiu, tylko w tamy momencie moj stan zdrowia zagrażal. nie mogłam dalej chudnac bo pogorszylabym wyniki. Bralam leki, poprawiło się i lekarz endo pozwolił wrócić do diety.
ja nie uwazam te sprawę za zamknięta, sorry. Nie ma to jak usprawiedliwiać się typem figury. to śmieszne. Ja na swoje -26 bardzo długo i ciężko pracowałam i nie wycofalam się bo tak, więc tekst o tym jak to mi łatwiej zgubić kg jest nie fair.

zyrafo, czytalas ile jadlam w ostatnich dniach?? w jaki inny sposób wyobrazasz sobie powrót po chorobie do normalnej ilości kcal niż ten który stosuje, czyli powolny?? uważasz ze drastyczne zwiększenie kcal będzie dobre dla mnie i mojego żołądka, który nawet wczoraj się mocno buntował?

[estecorazon]

Bottega ja widzę to inaczej, ok, czy Twoim zdaniem głodówką schudniesz? NIE. Czy jedząc za dużo lub złe rzeczy schudniesz? NIE, czy pijąc alkohol schudniesz? NIE, czy mając problemy ze zdrowiem schudniesz? NIE. Więc naprawdę zastanów się głebiej nad sobą przegięłaś bo chciałaś za dobrze zjadłaś 1000 spaliłaś 650 no extra czyli dostarczyłaś organizmowi tylko 350 i chcesz spadku??!! On uruchomił receptory obronne i nie schudniesz ani jutro ani pojutrze... wróć do normalnej diety 1200-1300 kcal, wtedy sobie ćwicz i zobaczysz efekty inaczej nie ujrzysz spadku.

[missmanhattan]

le girafe_ zabrzmiało tak, jakbyś miała zamiar łamać kołem w formie kary Ale tak na serio, to po prostu pomyślałam sobie, że jakbym ja miałam najmniejszy spadek w kalendarzu albo jeszcze nadwyżkę jakąś, to chyba bym nie chciała byś dodatkowo dobijana, nawet przysiadami Nieważne, idę do mojej owsianki Ty Jogurcie Z Bakaliami

[la girafe]

Bottega, jeszcze doczytałam. Spokojnie, zbyt emocjonalnie do tego podchodzisz. Rozumiem, że masz już dosyć, ale na siłę to tylko krzywdę sobie zrobisz. Myślę, że dobrym pomysłem byłaby rekompozycja na zerowym bilansie i ćwiczenia siłowe, jeśli możesz je wykonywać, bo gdzieś chyba czytałam, że masz problemy z kręgosłupem.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Nie chodzi o drastyczne zwiększenie kaloryczności, tylko o to, że w tym przypadku szybkie nabieranie wagi jest naturalne. Sporo spadła Ci ostatnio waga przez chorobę w bardzo szybkim tempie, ale chyba nie myślisz, że to tłuszcz? To była woda + zawartość układu pokarmowego, więc teraz 1-2 kg w jeden dzień nie powinien dziwić, ani przerażać, bo to nie tłuszczu Ci przybyło. Podejdź do tego na spokojnie. Wiem, że jesteś rozsądna i znasz podstawy zdrowego żywienia i funkcjonowania organizmu i dobrze wiesz, że nie przybyło Ci tyle tłuszczu od wczoraj.

[helloyellow02]

Napisane przez Bottega

hello, tak mam problemy hormonalne i milion innych zdrowotnych. Od dawna. Ewa.. ale ewa lekarzem nie jest.

Nie ma się co denerwować, tylko robić swoje. Ewa lekarzem nie jest, ale czasem doradzi i swoje też wie.

Napisane przez la girafe

hello, co tam pichcisz ciekawego? może coś podpatrzę

Mam zamiar upichcić makaron (pełnoziarnisty oczywiście) z kurczakiem, brokułem i papryką, może dorzucę jeszcze jakieś warzywo, ale to muszę się wybrać do sklepu i zobaczyć jaki mają asortyment ale bez kitu, mi już brakuje pomysłów, co tu dobrego robić... muszę się wzorować na kimś już

[la girafe]

miss, bardziej mi chodziło o baty za ilość dni na czerwono, bo to zależy od nas, a z wagą to wiadomo, że różnie bywa
edit: a poza tym to nie są wyścigi i jestem wręcz przeciwko nakręcaniu takiej rywalizacji, bo to zmierzałoby w kierunku Krzywego zwierciadła

[agus87]

jestem, zyję, będę wieczorem
mam masę pracy, na treningach dostaje tak w d.pe, że zdycham
wieczorem foty

buziam

[missmanhattan]

Napisane przez la girafe

miss, bardziej mi chodziło o baty za ilość dni na czerwono, bo to zależy od nas, a z wagą to wiadomo, że różnie bywa
edit: a poza tym to nie są wyścigi i jestem wręcz przeciwko nakręcaniu takiej rywalizacji, bo to zmierzałoby w kierunku Krzywego zwierciadła

jakby to był fb, to bym kliknęła 'lubię to"

[dlugorzesiasta]

Napisane przez abre90

hej dziewczyny
co do biustu, to długi czas myślałam, że mam D. dopiero baffiterki uświadomiły mi, że mocno się myliłam no ale 80% kobiet ma źle dopasowane staniki więc przynajmniej nie byłam w mniejszości

Dobrze gada, polac jej!
Dziewczyny, wy nie do chirurga tylko do brafitterki idzcie Jestem w stanie sie założyc, ze z waszych B, C, D zrobi się E, F, G albo i więcej. To jest jakas plaga w Polsce, odstające druty pod biustem, z tyłu zapięcia podchodzące pod kark! Nie mozna miec pieknych piersi ze źle dobraną miseczką.
Ja też wiecznie wciskałam się w D z h&m, i wyglądałam jak głupek, aż w końcu się wybrałam do takiego salonu, za bielizne zapłaciłam majątek, ale dziewczęta ;> Efekt jest tego wart. Nawet jak leże to moje piersi stoją


Wogóle, czuje się niepocieszona ;> Jestescie tak zajęte plotkowaniem, że nawet żadna nie zauważa, ze nie ma mnie tu już ze dwa tygodnie
Jeżeli chodzi o dietę - jest spoko Mam problemy z wciskaniem warzyw, ale walczę, żeby codziennie ze dwie porcje zjesc, no i ostatnio.. jak juz kiedys się żaliłam, zupełnie nie mam apetytu - szczególnie na drobiowe dania obiadowe. Najchętniej jadłabym same jogurty. Nawet pieczony łosos mnie już tak nie jara jak w zeszłym tygodniu.
Wysiłkowo - bardzo okej. Siłownia 3 - 4 razy w tygodniu, po ok.godzine. Tż zzuważa nowe mięsnie na moim ciele, i nie może nachwalic się jędrności ^^
W sobotę wracam do domu, i będę potrzebowała OGROMNEGO wsparcia dietetycznego. OGROMNEGO.

[Bottega]

este do cholery jaka głodówka?!! nie mogę walnac sobie teraz 1200kcal na dzień dobry po paru dniach marnego jedzenia, bo żołądek mi wywali! Już wczoraj się zwijalam za to że zjadlam o jakieś 200 czy 300 wiecej niż wcześniej. i jak wiesz to może poradzisz mi co takiego mogę jeść by nie wylądowalo w toalecie lub nie powodowało dużego bolu? Gotowane warzywa? nie. Suchy lub chrupkie chleb? nie. kurczak? nie. czysty rosół? nie. Serek wiejski? nie i nic z nabiału. mam jeść kisiel cały dzień? ok, mogę jeść, ale jak mam schudnac na samych weglach?
dziewczyny jakoś robia te oczyszczenie, jedzą na tym za mało i same węgle a tego nie nazywasz głodówka.


dlugorzesista, ale przecież żadnej z nas nie przeszkadza, że jest A czy C. Dobry stanik nie rozwiąże problemu nierownych piersi czy zbyt mało jedrnych. Moje w staniku lubię, bez raczej średnio. A chodzi głównie o to jak wyglądają bez.

[dlugorzesiasta]

Napisane przez Bottega

este do cholery jaka głodówka?!! nie mogę walnac sobie teraz 1200kcal na dzień dobry po paru dniach marnego jedzenia, bo żołądek mi wywali! Już wczoraj się zwijalam za to że zjadlam o jakieś 200 czy 300 wiecej niż wcześniej. i jak wiesz to może poradzisz mi co takiego mogę jeść by nie wylądowalo w toalecie lub nie powodowało dużego bolu? Gotowane warzywa? nie. Suchy lub chrupkie chleb? nie. kurczak? nie. czysty rosół? nie. Serek wiejski? nie i nic z nabiału. mam jeść kisiel cały dzień? ok, mogę jeść, ale jak mam schudnac na samych weglach?
dziewczyny jakoś robia te oczyszczenie, jedzą na tym za mało i same węgle a tego nie nazywasz głodówka.


dlugorzesista, ale przecież żadnej z nas nie przeszkadza, że jest A czy C. Dobry stanik nie rozwiąże problemu nierownych piersi czy zbyt mało jedrnych. Moje w staniku lubię, bez raczej średnio. A chodzi głównie o to jak wyglądają bez.

o.0
Można wyczuc dużo jadu? :P

Jeżeli chodzi o ujędrnianie, to siłownia działa cuda