Matura 2014, część II

[findd]

Napisane przez sin_08

Z mojego tata też się dziwię że mama mu do tej pory w twarz nie przywaliła raz się jej pytam: mamo, Ty nie jesteś zazdrosna o tatę? Jak gada jakieś bzdety i w ogóle? a ona na to: tato to taki wariat wiem że nas kocha i nic nam nie zrobi a ja: ta ja bym mojego od razu i w ogóle

Ale w sumie nie żeby mój tato podrywał po prostu ma MEGA GADANEGO, i z wszystkiego co on powie to się każdy cieszy... Bo tak jakoś umie tak wszystko wymyślać żeby się śmiać i nie dziwię się że go wszyscy lubią

Mój też ma podobną gadane i zawsze coś powie zabawnego i wszyscy się śmieją Ładnie Twoja mama powiedziała :P

[natalkaa7522]

Napisane przez findd

Mam podobnie. I trochę wychodzę na krętaczkę, jak kolejny raz wymyślam coś, żeby tylko z nim nigdzie nie wyjść...

Postaw sprawę jasno. Dobra, to teraz moje 2 ostatnie przygody miłosne i jak szybko pozbyć się chłopaka

Poznałam takiego B. 3 lata temu na takim koncercie i się co roku tam widzieliśmy przez tydzień. Pod koniec kwietnia zaprosił mnie do znajomych na fejsie i zaproponował spotkanie, że niby zawsze się mu podobałam i w ogóle Dobra, to się z nim spotkałam, niby było spoko, chciał się całować , ale dałam mu do zrozumienia że ja nie chcę, więc tylko mnie poprzytulał, powiedział że chciałby się ze mną spotykać i że się mu podobam. Spoko. Potem pisał, i było tak że mieliśmy się spotkać w sobote i powiedział że będzie u babci i napisze mi której :p Wkońcu nie napisał, nie odzywał się przez tydzień chyba potem napisał, przepraszał za sobote, i prosił żebym się z nim spotkała, to koleżanka do mnie żebym dała mu 2 szanse. No to dałam, ale nie przyszedł na spotkanie. Więc dla mnie to był już koniec ale dla niego chyba nie, bo napisął do mnie 2 dni temu, przepraszając za tamto, mówił że chce się ze mną spotkać, że mi wynagrodzi to że nie przyszedł wtedy (taa, nawet wiem jak ). I rozmowa wyglądała tak:
B: Hej co tam
N: wszystko spoko
B: kiedy się spotkamy? :p
N: nigdy
B: czemu?
N: wystawiłeś mnie ostatnio ;]
B: przepraszam (tu się płaszczył), wynagrodzę Ci to
N: nie jestem zainteresowana

i koniec z nim I tak się szybko spławia kolesia A niedawno poznałam takiego fajnego Ale nie chcę zapeszać

Napisane przez sin_08

annlynn_ tu jest chyba "głębsza" sprawa

[aleksandra987x]

Napisane przez sin_08

annlynn_ tu jest chyba "głębsza" sprawa

Napisane przez natalkaa7522

Postaw sprawę jasno. Dobra, to teraz moje 2 ostatnie przygody miłosne i jak szybko pozbyć się chłopaka

Poznałam takiego B. 3 lata temu na takim koncercie i się co roku tam widzieliśmy przez tydzień. Pod koniec kwietnia zaprosił mnie do znajomych na fejsie i zaproponował spotkanie, że niby zawsze się mu podobałam i w ogóle Dobra, to się z nim spotkałam, niby było spoko, chciał się całować , ale dałam mu do zrozumienia że ja nie chcę, więc tylko mnie poprzytulał, powiedział że chciałby się ze mną spotykać i że się mu podobam. Spoko. Potem pisał, i było tak że mieliśmy się spotkać w sobote i powiedział że będzie u babci i napisze mi której :p Wkońcu nie napisał, nie odzywał się przez tydzień chyba potem napisał, przepraszał za sobote, i prosił żebym się z nim spotkała, to koleżanka do mnie żebym dała mu 2 szanse. No to dałam, ale nie przyszedł na spotkanie. Więc dla mnie to był już koniec ale dla niego chyba nie, bo napisął do mnie 2 dni temu, przepraszając za tamto, mówił że chce się ze mną spotkać, że mi wynagrodzi to że nie przyszedł wtedy (taa, nawet wiem jak ). I rozmowa wyglądała tak:
B: Hej co tam
N: wszystko spoko
B: kiedy się spotkamy? :p
N: nigdy
B: czemu?
N: wystawiłeś mnie ostatnio ;]
B: przepraszam (tu się płaszczył), wynagrodzę Ci to
N: nie jestem zainteresowana

i koniec z nim I tak się szybko spławia kolesia A niedawno poznałam takiego fajnego Ale nie chcę zapeszać

Powodzenia

Kurczę, chyba jakiś boom na adoratorów, bo ze mną też taki jeden ostatnimi czasy intensywnie szuka kontaktu. Szkoda, że mnie nie wystawił, jak się umówilismy na kawę, bylby spokój

niby fajnie się gada, ale no nie szukam faceta

Spadam sprzatac

[natalkaa7522]

Ja też nie szukam Sami się znajdują

[ludwila]

Ale macie przygody
Ja to chyba częściej bywałam olewana niż olewałam- aczkolwiek bywało różnie :p olewali mnie również w bardzo sympatyczny sposób- albo się przestawali z dnia na dzień odzywać, albo padał tekst-który swoją drogą ubóstwiam- jesteś zbyt cudowną dziewczyną, żebym mógł z Tobą być

[findd]

Napisane przez ludwila

Ale macie przygody
Ja to chyba częściej bywałam olewana niż olewałam- aczkolwiek bywało różnie :p olewali mnie również w bardzo sympatyczny sposób- albo się przestawali z dnia na dzień odzywać, albo padał tekst-który swoją drogą ubóstwiam- jesteś zbyt cudowną dziewczyną, żebym mógł z Tobą być

"jesteś zbyt cudowną dziewczyną, żebym mógł z Tobą być " - dowalili do pieca... Tacy to są na serio żałośni

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Postaw sprawę jasno. Dobra, to teraz moje 2 ostatnie przygody miłosne i jak szybko pozbyć się chłopaka

Poznałam takiego B. 3 lata temu na takim koncercie i się co roku tam widzieliśmy przez tydzień. Pod koniec kwietnia zaprosił mnie do znajomych na fejsie i zaproponował spotkanie, że niby zawsze się mu podobałam i w ogóle Dobra, to się z nim spotkałam, niby było spoko, chciał się całować , ale dałam mu do zrozumienia że ja nie chcę, więc tylko mnie poprzytulał, powiedział że chciałby się ze mną spotykać i że się mu podobam. Spoko. Potem pisał, i było tak że mieliśmy się spotkać w sobote i powiedział że będzie u babci i napisze mi której :p Wkońcu nie napisał, nie odzywał się przez tydzień chyba potem napisał, przepraszał za sobote, i prosił żebym się z nim spotkała, to koleżanka do mnie żebym dała mu 2 szanse. No to dałam, ale nie przyszedł na spotkanie. Więc dla mnie to był już koniec ale dla niego chyba nie, bo napisął do mnie 2 dni temu, przepraszając za tamto, mówił że chce się ze mną spotkać, że mi wynagrodzi to że nie przyszedł wtedy (taa, nawet wiem jak ). I rozmowa wyglądała tak:
B: Hej co tam
N: wszystko spoko
B: kiedy się spotkamy? :p
N: nigdy
B: czemu?
N: wystawiłeś mnie ostatnio ;]
B: przepraszam (tu się płaszczył), wynagrodzę Ci to
N: nie jestem zainteresowana

i koniec z nim I tak się szybko spławia kolesia A niedawno poznałam takiego fajnego Ale nie chcę zapeszać

O matko, też niezły dupek. Idealnie go spławiłaś, gratki!
Trzymamy kciuki za tego tego fajnego poznanego!

[natalkaa7522]

Napisane przez ludwila

Ale macie przygody
Ja to chyba częściej bywałam olewana niż olewałam- aczkolwiek bywało różnie :p olewali mnie również w bardzo sympatyczny sposób- albo się przestawali z dnia na dzień odzywać, albo padał tekst-który swoją drogą ubóstwiam- jesteś zbyt cudowną dziewczyną, żebym mógł z Tobą być

Najlepszy tekst jaki słyszałam

Napisane przez findd

O matko, też niezły dupek. Idealnie go spławiłaś, gratki!
Trzymamy kciuki za tego tego fajnego poznanego!

To 'nigdy' było piękne, aż bym polajkowała Zresztą go zobaczę (B.) w następny wtorek prawdopodobnie, przez tydzień będę go widzieć, jak będzie przychodził ze swoim kolegą na ten koncet/festyn, jakkolwiek się to nazwie.

Trzymajcie, trzymajcie

[ludwila]

Napisane przez findd

"jesteś zbyt cudowną dziewczyną, żebym mógł z Tobą być " - dowalili do pieca... Tacy to są na serio żałośni [COLOR="Silver"]

Ale, kiedy uświadamiasz sobie, jacy to są idioci, to od razu robi Ci się lżej nie będzie męki

swoją drogą- wspominałam o koledze, którego poznałam i zaprosilam na fb, on mnie nie poznał

no więc:
chwalił się chłopakowi mojej przyjaciółki, że zaprosiła go bardzo ładna dziewczyna kiedy ten mu uswiadomił, ze to ja, to stwierdził, że naprawdę mnie nie poznał- trzeba być ślepym no i wytlumaczył się, że (powtórzę się ) mnie nie poznał i cisza.

[natalkaa7522]

Napewno się odezwie Skoro mówi że ładna dziewczyna

[ludwila]

Napisane przez natalkaa7522

Napewno się odezwie Skoro mówi że ładna dziewczyna

Ja nie pojmuję facetów.. bo ( muszę się wyżalić )
pominę już wszelkie okoliczności poznania itd. ale.. no pogadaliśmy sobie, było miło. na pożegnanie powiedział: do jutra- no znaczące chyba. A następnego dnia wśród znajomych unikał spoglądania na mnie Ja nie wgapiałam się w niego jak w obrazek no ale zwróciłam na to uwagę a po pierwszym spotkaniu napisał do męża siostry koleżanki (), który z naszym poznaniem się nie miał nic wspólnego, że ma bardzo fajną koleżankę .

[findd]

Napisane przez natalkaa7522

Napewno się odezwie Skoro mówi że ładna dziewczyna

Nawet, że bardzo ładna! "Jak chłopakowi zależy, to choćby skały srały to znajdzie jakiś sposób, by się odezwać" czy jak to tam szło, ale mądre! Ja się muszę przyznać, że przez moją nieśmiałość sporo tracę

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Najlepszy tekst jaki słyszałam





To 'nigdy' było piękne, aż bym polajkowała Zresztą go zobaczę (B.) w następny wtorek prawdopodobnie, przez tydzień będę go widzieć, jak będzie przychodził ze swoim kolegą na ten koncet/festyn, jakkolwiek się to nazwie.

Trzymajcie, trzymajcie

Jak będziesz się z nim widzieć, choćby przypadkiem, to idąc tam wyszykuj się, żebyś wyglądała bardzo ładnie i żeby mu kopara opadła i żeby widział co stracił

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez ludwila

Ja nie pojmuję facetów.. bo ( muszę się wyżalić )
pominę już wszelkie okoliczności poznania itd. ale.. no pogadaliśmy sobie, było miło. na pożegnanie powiedział: do jutra- no znaczące chyba. A następnego dnia wśród znajomych unikał spoglądania na mnie Ja nie wgapiałam się w niego jak w obrazek no ale zwróciłam na to uwagę a po pierwszym spotkaniu napisał do męża siostry koleżanki (), który z naszym poznaniem się nie miał nic wspólnego, że ma bardzo fajną koleżankę .

Może jest nieśmiały?

[ludwila]

Napisane przez findd

Nawet, że bardzo ładna! "Jak chłopakowi zależy, to choćby skały srały to znajdzie jakiś sposób, by się odezwać" czy jak to tam szło, ale mądre! Ja się muszę przyznać, że przez moją nieśmiałość sporo tracę [COLOR="Silver"]


Może jest nieśmiały?

Może tak. Nie wiem- za krótko go znam Ale chyba muszę się wybrać znowu do koleżanki, zrobić się na bóstwo i będzie szał

Szczerze - tez przez to wiele tracę- wręcz powiedziałabym straciłam Ale trzeba z tym walczyć jakoś- bo czasami- nie wiem jak Ty, ale ja dostaję palpitacji serca, kiedy mam porozmawiać z chłopakiem, który mi się podoba- a później pluję sobie w twarz

[natalkaa7522]

Napisane przez ludwila

Ja nie pojmuję facetów.. bo ( muszę się wyżalić )
pominę już wszelkie okoliczności poznania itd. ale.. no pogadaliśmy sobie, było miło. na pożegnanie powiedział: do jutra- no znaczące chyba. A następnego dnia wśród znajomych unikał spoglądania na mnie Ja nie wgapiałam się w niego jak w obrazek no ale zwróciłam na to uwagę a po pierwszym spotkaniu napisał do męża siostry koleżanki (), który z naszym poznaniem się nie miał nic wspólnego, że ma bardzo fajną koleżankę .

Dobra, sama ich nie ogarniam. Ale patrz, mój B. mówił że się mu bardzo podobam, że chce się ze mną spotykać itd. a potem nie pisał tydzień

Napisane przez findd

Nawet, że bardzo ładna! "Jak chłopakowi zależy, to choćby skały srały to znajdzie jakiś sposób, by się odezwać" czy jak to tam szło, ale mądre! Ja się muszę przyznać, że przez moją nieśmiałość sporo tracę

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------



Jak będziesz się z nim widzieć, choćby przypadkiem, to idąc tam wyszykuj się, żebyś wyglądała bardzo ładnie i żeby mu kopara opadła i żeby widział co stracił

Dooookładnie

Wieeeem Już widze rurki, szpilki, czerwone usta, aviatorki i koszula w panterkę

[ludwila]

Napisane przez natalkaa7522

Dobra, sama ich nie ogarniam. Ale patrz, mój B. mówił że się mu bardzo podobam, że chce się ze mną spotykać itd. a potem nie pisał tydzień



Dooookładnie

Wieeeem Już widze rurki, szpilki, czerwone usta, aviatorki i koszula w panterkę

Niech się dzieje co chce- a my bądźmy piękne nadal



http://www.youtube.com/watch?v=TyxFZ3fO09U

[natalkaa7522]

Doookładnie Jadę na Węgry w poniedziałek i ten mój powiedział że może byśmy gdzieś wyskoczyli jak się wrócę Kurcze, dawno mi się nikt tak nie podobał Odkąd zakończyłam związek z D. czyli od 7 miesięcy

[ludwila]

Napisane przez natalkaa7522

Doookładnie Jadę na Węgry w poniedziałek i ten mój powiedział że może byśmy gdzieś wyskoczyli jak się wrócę Kurcze, dawno mi się nikt tak nie podobał Odkąd zakończyłam związek z D. czyli od 7 miesięcy

no to warto się zakręcić skoro jest zainteresowany

[natalkaa7522]

Nie ogarniam tego że już w poniedziałek jadę na wakacje

[ludwila]

Napisane przez natalkaa7522

Nie ogarniam tego że już w poniedziałek jadę na wakacje

Tylko, żeby pogoda ci dopisywała poopalasz się, opijesz, obalujesz.. żyć nie umierać

[natalkaa7522]

Sprawdzałam i ma być od 30 do 36*C No, jak koleżanka się dowiedziała że biorę 2 pary szpilek to powiedziała że będzie się działo

[ludwila]

Napisane przez natalkaa7522

Sprawdzałam i ma być od 30 do 36*C No, jak koleżanka się dowiedziała że biorę 2 pary szpilek to powiedziała że będzie się działo

haha no noo.. nie dziwie się Wejdziesz - cała sala spojrzy na Ciebie ja to widzę już

[findd]

Napisane przez ludwila

Może tak. Nie wiem- za krótko go znam Ale chyba muszę się wybrać znowu do koleżanki, zrobić się na bóstwo i będzie szał

Szczerze - tez przez to wiele tracę- wręcz powiedziałabym straciłam Ale trzeba z tym walczyć jakoś- bo czasami- nie wiem jak Ty, ale ja dostaję palpitacji serca, kiedy mam porozmawiać z chłopakiem, który mi się podoba- a później pluję sobie w twarz

Mam tak samo jak Ty... Już też właśnie wiele przez to straciłam i czas najwyższy się tego pozbyć i uwierzyć w siebie (łatwo powiedzieć)

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Dobra, sama ich nie ogarniam. Ale patrz, mój B. mówił że się mu bardzo podobam, że chce się ze mną spotykać itd. a potem nie pisał tydzień



Dooookładnie

Wieeeem Już widze rurki, szpilki, czerwone usta, aviatorki i koszula w panterkę

Aaaa, to jest to! Daj nam znać jak tam mu szczena opadła

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez natalkaa7522

Nie ogarniam tego że już w poniedziałek jadę na wakacje

Udanego wypoczynku i wracaj do nas!

[ludwila]

Napisane przez findd

Mam tak samo jak Ty... Już też właśnie wiele przez to straciłam i czas najwyższy się tego pozbyć i uwierzyć w siebie (łatwo powiedzieć)

No to od dziś pracujemy nad sobą i się wspieramy

[natalkaa7522]

Napisane przez ludwila

haha no noo.. nie dziwie się Wejdziesz - cała sala spojrzy na Ciebie ja to widzę już

No ba Przejmuje Węgry

Napisane przez findd

Mam tak samo jak Ty... Już też właśnie wiele przez to straciłam i czas najwyższy się tego pozbyć i uwierzyć w siebie (łatwo powiedzieć)


Aaaa, to jest to! Daj nam znać jak tam mu szczena opadła


Udanego wypoczynku i wracaj do nas!

Popracuj nad tym Ja akurat jestem śmiała i pogadana, ale moja znajoma jest tez taka nieśmiała, dopiero przy poznaniu bliższym się robi śmiała.

Spoko, ale nie wiem czy on będzie

Mam nadzieję że się opalę

[findd]

Napisane przez ludwila

No to od dziś pracujemy nad sobą i się wspieramy

Tak jest! Chociaż ja już tyyyle razy próbowałam, że już chyba straciłam nadzieję... Ale nie poddajemy się, razem można więcej! :P

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez natalkaa7522

No ba Przejmuje Węgry



Popracuj nad tym Ja akurat jestem śmiała i pogadana, ale moja znajoma jest tez taka nieśmiała, dopiero przy poznaniu bliższym się robi śmiała.

Spoko, ale nie wiem czy on będzie

Mam nadzieję że się opalę

Ja mam tak samo, jak Twoja koleżanka Lepiej być śmiałym, bo wtedy człowiekowi jest lepiej i łatwiej w życiu.

No tak, bo w Polsce jak narazie nie widzę szans na opalenie się :P

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

A ja dzisiaj jadę do kina ze znajomymi, których znam już ho ho ho, dlatego się nie wstydzę
I właśnie maluję Czerrrrwień to jest to!

[ludwila]

Napisane przez findd

Tak jest! Chociaż ja już tyyyle razy próbowałam, że już chyba straciłam nadzieję... Ale nie poddajemy się, razem można więcej! :P

Trzeba się przełamać raz a konkretnie Ja już czuję siłę do działania- tylko niech mi się jakiś obiekt napatoczy

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez findd

A ja dzisiaj jadę do kina ze znajomymi, których znam już ho ho ho, dlatego się nie wstydzę
I właśnie maluję Czerrrrwień to jest to!

Właśnie mi przypomniałaś co miałam wczoraj kupić
Boo..teraz jestem brunetką pełną parą byłam wyrudziałą brązowowłosą kobitą- miałam stać się znowu szatynką- wyszłam czarna

ah.. no miłego seansu )

[_incredible_]

Napisane przez findd

Ja mam tak samo, jak Twoja koleżanka Lepiej być śmiałym, bo wtedy człowiekowi jest lepiej i łatwiej w życiu.

Ja też tak mam!
Co do pogrubionego: zgadzam się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[natalkaa7522]

Napisane przez findd

Tak jest! Chociaż ja już tyyyle razy próbowałam, że już chyba straciłam nadzieję... Ale nie poddajemy się, razem można więcej! :P

A ja dzisiaj jadę do kina ze znajomymi, których znam już ho ho ho, dlatego się nie wstydzę
I właśnie maluję Czerrrrwień to jest to!

Ja kiedyś zagadałam kolesia że niby zgubiłam 5 zł (na tym właśnie koncercie) Ale podziałało, chociaż jak się później okazało był mega kretynem, serio.

Ja lubię czarne paznokcie

Napisane przez ludwila

Trzeba się przełamać raz a konkretnie Ja już czuję siłę do działania- tylko niech mi się jakiś obiekt napatoczy

[aleksandra987x]

Napisane przez findd

"jesteś zbyt cudowną dziewczyną, żebym mógł z Tobą być " - dowalili do pieca... Tacy to są na serio żałośni [COLOR="Silver"]
\!

Jeszcze takiego nie spotkałam, uffff

Napisane przez ludwila

No to od dziś pracujemy nad sobą i się wspieramy

Napisane przez findd

Tak jest! Chociaż ja już tyyyle razy próbowałam, że już chyba straciłam nadzieję... Ale nie poddajemy się, razem można więcej! :P[COLOR="Silver"]

Powodzenia dziewczyny! też byłam niezbyt śmiała, ale wyleczyłam się z tego, a właściwie wyleczył mnie... facet uparcie powtarzał, że jestem ładna, inteligentna etc. etc. i kurna, uwierzyłam
w sumie koniec pierwszej klasy liceum to był przełom, teraz nie boję się odezwać do faceta, ale czasem też trochę sie boję. I np. na imprezie nie podejdę do obcego gościa i zacznę gadać, ale ponoć wszystko da się wypracować Trzymam za Was kciuki, dacie radę
Dobrym testem na początek jest zapytać jakiegoś fajnego gościa na ulicy o godzinę, drogę gdzieś tam czy inne takie.

Napisane przez ludwila

Trzeba się przełamać raz a konkretnie Ja już czuję siłę do działania- tylko niech mi się jakiś obiekt napatoczy [COLOR="Silver"]

Bać się faceci, ludwila nadchodzi

[latesate]

jeżeli mowa o chłopakach, to przyciągam debili :C i mam stresa jak mam gadać z jakimś chłopakiem, który mi się podoba

[lovelybaka]

Napisane przez latesate

jeżeli mowa o chłopakach, to przyciągam debili :C i mam stresa jak mam gadać z jakimś chłopakiem, który mi się podoba

ja też i to jeszcze czasem młodszych
Co do rozmawiania z facetami to się nie boję i jest ok, ale jak ich znam Bo do obcych zagadać to już gorzej.