Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[babeczki]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45974757]Jestem po wizycie u dietetyczki. Dietę dostanę w środę (prezent na urodziny ). Ogólnie jest tak, że wszystko jest u mnie w normie, więc nie MUSZĘ się odchudzać. Ale chcę i pani powiedziała, że 8-10 kg po pierwsze jest możliwe, a po drugie bardzo realne do ślubu zobaczymy co mi wypisze do jedzenia
Posiłki: 5 razy dziennie - Ś 7.30, II Ś 10.30, O 13, P 17, K 19. Do tego 1,5 l wody w ciągu dnia

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

hehe, to super! widzisz, na spokojnie z jej dietą do ślubu będziesz wyglądać jak milion dolców

Karolinek - no taaak mnie ta czekolada kusiła, że jak mama otworzyła...to zjadłam 2 paski

[Karolinek1987]

a mój babski wieczór skończył się pierogami i ciastkami no muszę to napisać-jestem beznadziejnym przypadkiem

[lenkaaaa1985]

Uwaga melduję, że zaczęłam biegać! Bałam się, że wszystko na co mnie stać to jakieś 500m, ale nie było tak źle. Jakieś 2,5km przebiegłam. Do tego brzuszki, nożyce i 100kcal spalone na rowerze. Módlcie się za mnie żebym się jutro podniosła. Od razu proszę o przepis na zakwasy.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

a mój babski wieczór skończył się pierogami i ciastkami no muszę to napisać-jestem beznadziejnym przypadkiem

z czym pierogi ?
za mna chodza kakaowe z nadzieniem z twarogu, banana i czekolady

Napisane przez lenkaaaa1985

Uwaga melduję, że zaczęłam biegać! Bałam się, że wszystko na co mnie stać to jakieś 500m, ale nie było tak źle. Jakieś 2,5km przebiegłam. Do tego brzuszki, nożyce i 100kcal spalone na rowerze. Módlcie się za mnie żebym się jutro podniosła. Od razu proszę o przepis na zakwasy.

brawo ! ja tez biegam i strasznue mnie to cieszy wczoraj przebieglam 7 km i jeszcze 3 tak nazmiane z marszem i rozciaganiem. Na zakwasy najlepsze rozciaganie przed i po treningu

[lenkaaaa1985]

Żyję i nawet nie mam zakwasów. Już zrobiłam mel b brzuch i trochę ramion . Teraz owsianka. Miłego dnia i żadnych grzeszków dziewczyny.

[babeczki]

Hej ja juz po sniadaniu

2 kromki razowca z salata i zotym serem

A u Was jak dieta?

[borntodie98]

A ja wrovilam ze szkoły i od razu za ćwiczenia się wzielam, brzuch, pośladki i cardio z mel b, no i squat challenge

Wysłane z mojego Trooper_X40 przy użyciu Tapatalka

[Karolinek1987]

a ja dziś z dietą ani dobrze ani tragicznie wczoraj nie miałam czasu sonie nic na dziś przygotować, poza tym miałam przymiarkę sukni i zjadłyśmy z koleżankami u chińczyka

ale słuchajcie..pani na przymiarce powiedziała, że schudłam bo musi mi odiąć po 1,5 cm z każdej strony sukienki to jest pytanie jakim cudem?

jutro idę z przyjaciółką na Leskowiec-taką górę 1,5 godziny w górę a potem w dół więc ruchowo dzień będzie udany, poza tym bierzemy tylko owocę i po dwie kanapki więc nie ma obaw, że w lesie zakupię jakieś ciastka albo lody

ładnie ćwiczycie ja się zaraz biorę za wyzwania

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

A ja totalnie wyluzowałam... Nie wiem czemu, jakoś potrzebuję teraz chyba mniej ścisłości w diecie i w ćwiczeniach. Za to po świętach jak walnę z kopyta to będzie czad Zaraz będę oglądać Incepcję, załatwiliśmy dzisiaj dokumenty w USC i jutro lecimy do księdza a później szukać stroju dla Pana Młodego i po drodze jak się uda to kupimy wreszcie wódkę

[Karolinek1987]

Gryzleda a co to za dokumenty trzeba?

ja też tak myślałam wczoraj, że po świętach, ale co ciągle coś, tu święta, tu weekend i tak leci mi już od grudnia

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Karolinek no jak to co? Zaświadczenie o braku przeszkód do zawarcia małżeństwa... A Wy już macie spisany protokół albo chociaż część?

[Karolinek1987]

nic a nic musimy to załatwić w przyszłym tygodniu

[Karolinek1987]

hop hop jest tam kto?
ja właśnie wróciłam z wyprawy w góry było super, czuję się teraz lekko pomimo zjedzonej rano czekolady (wiem wiem)

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

hop hop jest tam kto?
ja właśnie wróciłam z wyprawy w góry było super, czuję się teraz lekko pomimo zjedzonej rano czekolady (wiem wiem)

ja jestem wlasnie skonczylam jesc obiad

nie mogę Cię pogonić za tą czekoladę bo sama zjadłam dziś pół

jak u Was pogoda? u mnie taka szaro bura od rana :P nie wiadomo czy nie będzie za chwilę padać :P

[borntodie98]

Ja tez jestem Zjadlam dziś kawałek ciasta A pogoda u mnie taka sobie, szaro, ale na deszcz się nie zapowiada

Wysłane z mojego Trooper_X40 przy użyciu Tapatalka

[BuryKotZPiwnicy]

A ja melduje spełnienie mojego założenia nr 2 , czyli sobota 55,9 kg
Zadanie nr. 3 - czwartek - 55,5 Ciekawe czy się uda po weekendzie :P

[borntodie98]

A no właśnie, warzylam się dziś i warze 54 kg :P Jeszcze 4

Wysłane z mojego Trooper_X40 przy użyciu Tapatalka

[Karolinek1987]

Kocie bosko

ja do wagi nawet z kijem nie podchodze

to ładnie dietujemy
a my z tżetem czekamy na kumpla i winko

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja dzisiaj nie dietuję śniadanie było nawet ok: kromka razowca z serem żółtym, pomidorem + parówka + jajko na miękko. A później BigMac + frytki... I 4 kromki białego chleba

Za to kupiliśmy z TŻ wreszcie wódkę

I muszę Wam powiedzieć, że wychodzę za mąż za Jamesa Bonda... Mój TŻ w smokingu

[lenkaaaa1985]

Ale wczoraj popłynęłam dziewczyny! Byli znajomi i wypiłam Uwaga!!! 3 piwa. W życiu tyle piwa nie wypiłam. Zawsze zastanawiałam się jak to można zmieścić, ale teraz już wiem. Pęcherz działa 3x częściej. Dziś się pilnowałam i ogólnie zabiegany dzień. Nawet popełniłam 2 palmy. Ćwiczenia zaliczone.

[Karolinek1987]

ja też popłynęłam i można powiedzieć, że dopłynęłam nad morze
dwie butelki wina na trzy osoby, paczka czipsów i lody bakaliowe z michałkami
oj tam, oj tam

Gryzelda no no

[Tobisz5]

Od dzisiaj zaczęłam unikać pełnoziarnistego pieczywa, ziemniaków oraz ograniczyłam cukier, ale nie całkowicie. Oprócz tego mój ostatni posiłek zjadam około godziny 18:00. W ciągu dnia wypijam duże ilości wody niegazowanej. Zobaczymy jakie będą efekty po miesiącu.

Dzisiaj weszłam na wagę i aż wstyd się przyznać, bo liczba, która pojawiła się na tym urządzeniu wskazała 78 kg przy wzroście 170 cm. Auć!

No nic dziewczyny trzymajcie kciuki. Za 2-3 tygodnie chcę przeprowadzić gruntowne oczyszczanie organizmu, zobaczymy jaki da to efekt.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Tobisz5

Od dzisiaj zaczęłam unikać pełnoziarnistego pieczywa, ziemniaków oraz ograniczyłam cukier, ale nie całkowicie. Oprócz tego mój ostatni posiłek zjadam około godziny 18:00. W ciągu dnia wypijam duże ilości wody niegazowanej. Zobaczymy jakie będą efekty po miesiącu.

Dzisiaj weszłam na wagę i aż wstyd się przyznać, bo liczba, która pojawiła się na tym urządzeniu wskazała 78 kg przy wzroście 170 cm. Auć!

No nic dziewczyny trzymajcie kciuki. Za 2-3 tygodnie chcę przeprowadzić gruntowne oczyszczanie organizmu, zobaczymy jaki da to efekt.

A o której godzinie chodzisz spać? Jedzenie ostatniego posiłku o 18 to nie jest dobry pomysł - chyba że chcesz spowolnić metabolizm to wtedy brawo. Nie raz już o tym była mowa - ostatni posiłek ok. 2-3 godziny przed snem. Czyli jeśli chodzisz spać o 21 to 18 ok, jeśli później to zdecydowanie nie ok

[neska002]

Witam Was serdecznie!

Widzę, że równie u Was, z grzeszkami ale małymi więc źle nie jest. Podziwiam Was, że nadal dajecie radę trzymać się jako tako diety.

U mnie za to kompletnie do bani, boli mnie lewa ręka i tak jakby mięsień piersiowy więc odpuściłam całkowicie ćwiczenia siłowe. Oszczędzam ją i jedyne na co sobie ostatnio pozwalałam to rowerek stacjonarny i lekki bieg. Irytuje mnie to okropnie bo nie umiem siedzieć na tyłku ;/ Poza tym samopoczucie beznadziejne, dostałam co prawda miesiączki i odstawiłam hormony ale mój organizm wariuje strasznie. Mdli mnie, nie mogę jeść, jestem ociężała, dzisiaj piję tylko świeżo wyciskane soki żeby jakoś uzupełniać witaminy, zaraz może spróbuję wepchać w siebie jakąś jaglankę albo owsiankę. Podejrzewam, że wróciłam do swojej startowej wagi albo nawet ją przekroczyłam, nawet nie próbuję wchodzić na wagę bo nie chcę się załamać. Już się pogodziłam z faktem, ża zaczynam od nowa i wiem, że dam radę. Tylko... jutro idę na prześwietlenie i wtedy się okaże co z tą ręką i czy to chodzi o jeden mięsień czy więcej, czy są tylko naciągnięte czy coś gorszego się dzieje. No i dowiem się czy będę mogła ćwiczyć. Modlę się żeby to nie było nic poważnego bo jak lekarz zakaże mi sportu to wtedy już załamke złapię na bank.

Póki co podczytuję Was uważnie i trzymam mocno kciuki. Dietowo kompletna klapa po wcześniej kilka dni miałam taką fazę na jedzenie, że jechałam równo, a teraz znowu nic mi nie wchodzi. Ale obiecuję, że od jutra się ogarniam i wracam do zdrowej diety. Słowo harcerza

[BuryKotZPiwnicy]

jak tam po weekendzie ?

neskami lekarze powiedzieli kuedys ze mam tylko siedziec za biurkiem i sie nie ruszac zbyt wiele... przez chwile ich posluchalam i czulam sie okropnie. Dopiero jak sie ruszam to czuje ze zyje i czuje sie znacznie zdrowsza niz wedlug ich zalecen

daj znac co pokaza wyniki badan

[Tobisz5]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;46010550]A o której godzinie chodzisz spać? Jedzenie ostatniego posiłku o 18 to nie jest dobry pomysł - chyba że chcesz spowolnić metabolizm to wtedy brawo. Nie raz już o tym była mowa - ostatni posiłek ok. 2-3 godziny przed snem. Czyli jeśli chodzisz spać o 21 to 18 ok, jeśli później to zdecydowanie nie ok [/QUOTE]

Staram się chodzić spać o 21, a najpóźniej o 22, bo wstaje przed 5. Taki już urok mojej cudownej pracy. Zgadzam się z tym co mówisz, więc mój ostatni posiłek jest o godzinie 18, a najpóźniej o 19.

Przede wszystkim wprowadziłem do swoich nawyków 5 bardzo równych (jeśli chodzi o ilość) posiłków. Staram się nie dojadać w między czasie, chociaż jest to bardzo trudne. Ciężko wytrwać w postanowieniach, ale jeśli uda nam się to pewne działania wejdą nam już w nawyk.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Tobisz5

Staram się chodzić spać o 21, a najpóźniej o 22, bo wstaje przed 5. Taki już urok mojej cudownej pracy. Zgadzam się z tym co mówisz, więc mój ostatni posiłek jest o godzinie 18, a najpóźniej o 19.

Przede wszystkim wprowadziłem do swoich nawyków 5 bardzo równych (jeśli chodzi o ilość) posiłków. Staram się nie dojadać w między czasie, chociaż jest to bardzo trudne. Ciężko wytrwać w postanowieniach, ale jeśli uda nam się to pewne działania wejdą nam już w nawyk.

Hej, pisz tutaj z nami, a na pewno Ci się uda. Wiele z nas już trochę schudło, dzięki wzajemnemu wsparciu. Ja np. mam 5 kg na minusie i tyle utrzymuje od lutego
Osobiście polecam korzystać z ładnej pogody i biegać Nic nie spala tyle kalorii co bieg

[Karolinek1987]

Tobisz baaaaaardzo trudno my coś o tym wiemy

Neska nie daj się!
powiem Wam, że ja ostatnio jem jak głupia, poprostu w iloąciach tragicznych, a co to już szkoda gadaćwczoraj byłam na zakupach z przyjaciółką i jak widziałam te wszytskie sukienki, krótkie bluzeczki to miałam mocne postanowienie poprawy

dziś się trzymię diety ale jak długo to potrwa? same wiecie, że u mnie kiepsko coś ostatnio idzie

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Tobisz baaaaaardzo trudno my coś o tym wiemy

Neska nie daj się!
powiem Wam, że ja ostatnio jem jak głupia, poprostu w iloąciach tragicznych, a co to już szkoda gadaćwczoraj byłam na zakupach z przyjaciółką i jak widziałam te wszytskie sukienki, krótkie bluzeczki to miałam mocne postanowienie poprawy

dziś się trzymię diety ale jak długo to potrwa? same wiecie, że u mnie kiepsko coś ostatnio idzie

ja postanowiłam sobie tak wszystkiego nie wyrzucać na sumieniu zauważyłam, że to przynosi skrajne skutki. Raz chcę zjeść wszystko, a później wmawiam sobie, że od jutra bede sie juz ładne trzymać dlatego w weekendy odpuszczam i stawiam sobie mniejsze cele na reszte tygodnia.

[borntodie98]

Ja tez poplynelam, same słodycze dziś jem -.- Jestem zła na sama siebie, muszę się wziąć w garść.

Wysłane z mojego Trooper_X40 przy użyciu Tapatalka