Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[Panna Izabela]

Napisane przez Sandrusia91

To tak jak u mnie :-D jak zawsze szalałam za słodyczami tak teraz nic.. Ale owoce to takkk ochota na jabłka, winogrona, truskawki i ten nieszczęsny ARBUZ

A w 1 ciąży to tylko bym słodycze jadła :-P


Ale po mojemu to chyba aż tak bardzo nie zależy od jedzenia :-P heh

pewnie, to tylko zabobony

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez didi9

Niby w każdym pokoleniu są fajni i okropni, ale jak ja byłam w tym szpitalu zakaźnym i poszłam zapytać w punkcie pobrań, czy mogę wejść poza kolejk bą,o jestem w ciąży i pani oczywiście mi pozwoliła to tylko jeden stary pryk komentował i się darł za mną "Hola! Hola! Panienko, teraz ja!" i właśnie jakiś młody chłopak, który też czekał się do niego odezwał i powiedział, że pielęgniarka poprosiła Panią bez kolejki, bo jest w ciąży i tylko słyszałam jak coś się jeszcze pultał na korytarzu. Smutne to. Ja też współczuję osobom starszym, bo to nic przyjemnego starzeć się, zawsze ustępuję miejsca itd, ale z drugiej teraz w ciąży nie widzę żadnego zrozumienia i jest mi trochę przykro...

no właśnie to zrozumienie to w obie strony powinno działać...
ehh ciśnienie mi facet popsuł aż spać nie mogę, a wstałam o 6

Napisane przez czarownica_tea

Didi- fajnie. I szybko. To sie nazywa pełna profeska .

Panna Izabela- u nas też jest w labie kartka, że ciężarówki to bez kolejki ale też są komentarze.
Ale i tak wczoraj w szpitalu w kolejkę przede mną wcisnęła sie dziewczyna z brzuchem. Na moje pytanie dlaczego wchodzi przede mnie bo ja tez jestem w ciąży powiedziała ze ma większy brzuch. Ehhhhh ale rozumu większego nie miała.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

to jak już powinny chodzić te np z ciążą zagrożoną, bo u okulisty to jakby ktoś wszedł pierwszy z... większymi oczami
Mam nadzieję, że nie zobaczę nigdy dwóch ciężarnych porównujących swoje brzuchy, żeby spr, która powinna pierwsza wejść

[czarownica_tea]

Ania- ja nie mam z tym problemu bo jakby poprosiła to bym ja przepuściła. To nie był 9 mc kiedy rozumiem że trudno stać. Miedzy nami na oko było jakieś 5 tyg różnicy. Ale cóż........ Kiedyś byłam świadkiem jak sie starsi ludzie przed gabinetem kłócili kto wejdzie pierwszy. Argumentem była ilość ran odniesionych podczas II wojny światowej.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[party_girl7]

Napisane przez Sandrusia91

Może to dziwne ale tak to już chyba jest, nawet u gina te z większym brzuchem wchodzą pierwsze niż te z mniej widocznym
Spotkałam się tak u gina prywatnego że prosiła kobiety z wiekszym brzuchem jako pierwsze..
Dziwne, no ale cóż.. Ja tam nie mam problemu bo badania robią mi u gina i nie muszę nigdzie latać i czekam tylko u gina na swoją kolej

U mojego gina tak jest, najpierw woła ciężarne od bardziej zaawansowanej ciąży do najmniej, a potem kto jak przyszedł. Tyle że ja dwa razy byłam u niego w ciąży, i nigdy nie weszłam jako ciężarna, tylko po jakis moherach:/ bo się zawsze mylili ze ja nie w ciąży. Za pierwszym razem to szłam na potwierdzenie ciąży, ale w rejestracji powiedziałam położnej że jestem w ciąży, a i tak weszłam jako chyba 8, a ostatnio mówiłam położnej ze jestem w ciąży i wyniki powinny być u niej, a jak weszłam znowu z tymi nie w ciąży to się okazało że u lekarza wyników nie ma bo położna zapomniała ich włożyć do karty , ale za 2 min się znalazły i przez to przeoczenie właśnie znowu nie weszłam z ciężarnymi... Ale mam nadzieje że tym razem będę już szybciej bo mam w końcu kartę ciąży i będą mnie ważyć i mierzyć wiec juz się chyba położna się raczej nie pomyli.


Ale jeśli chodzi o laboratorium to u mnie nie ma takiej kartki i ja normalnie wchodzę jak kolejka wypada. Najgorsze jest tylko to ze są tylko 4 krzesła i jak są emeryci to trzeba stać dosyć chwile, a ja po pobraniu wole na trochę usiąść i poczekać aż przestanie lecieć...

Napisane przez czarownica_tea

Ania- ja nie mam z tym problemu bo jakby poprosiła to bym ja przepuściła. To nie był 9 mc kiedy rozumiem że trudno stać. Miedzy nami na oko było jakieś 5 tyg różnicy. Ale cóż........ Kiedyś byłam świadkiem jak sie starsi ludzie przed gabinetem kłócili kto wejdzie pierwszy. Argumentem była ilość ran odniesionych podczas II wojny światowej.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Nieźle niedługo juz nie będzie takich kłótni bo to pokolenie juz się kończy :p

[czarownica_tea]

U mnie do gin wizyty są na godziny i ona wywołuje z gabinetu. Wiec problemu nie ma


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Marlyn1990]

Napisane przez czarownica_tea

U mnie do gin wizyty są na godziny i ona wywołuje z gabinetu. Wiec problemu nie ma


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

U mojego tak samo wizyta umówiona na godzinę, może być 10 minut poślizgu maksymalnie. Każdy ma swoją kolejność Zresztą Moj Gin bardzo miły! aż z przyjemnością do niego idę

[party_girl7]

Napisane przez czarownica_tea

U mnie do gin wizyty są na godziny i ona wywołuje z gabinetu. Wiec problemu nie ma


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Tez chodziłam do takiej gin prywatnie, która miała na godziny, ale wizyty strasznie się przeciągaly i mimo umowionej godziny wchodziło się o 45min do 1,5h później... Chociaż nie można było zarzucić że wizyta trwa zbyt krótko :p

[misiskuku]

Wczoraj przeżyłam najgorszy ból głowy ever do tego z wymiotami ;/

Dziś zostałam w domu, ku niezadowoleniu osoby zarządzającej działem, która już zrzuciła na mnie połowę swoich zadań (mam home office). wczoraj stwierdziła, że w przyszłym tygodniu jak jej nie będzie (wyjazd służbowy, nikt inny nie może jechać) to mamy siedzieć do 20.00 ma być wszystko zrobione - czy to już mobbing?

Dziewczyny, a co sądzicie o wózkach Camarelo? Moje koleżanki mają i chwalą, kostz ok 1500 zl.

[bianeczkaa]

Napisane przez party_girl7

U mojego gina tak jest, najpierw woła ciężarne od bardziej zaawansowanej ciąży do najmniej, a potem kto jak przyszedł. Tyle że ja dwa razy byłam u niego w ciąży, i nigdy nie weszłam jako ciężarna, tylko po jakis moherach:/ bo się zawsze mylili ze ja nie w ciąży. Za pierwszym razem to szłam na potwierdzenie ciąży, ale w rejestracji powiedziałam położnej że jestem w ciąży, a i tak weszłam jako chyba 8, a ostatnio mówiłam położnej ze jestem w ciąży i wyniki powinny być u niej, a jak weszłam znowu z tymi nie w ciąży to się okazało że u lekarza wyników nie ma bo położna zapomniała ich włożyć do karty , ale za 2 min się znalazły i przez to przeoczenie właśnie znowu nie weszłam z ciężarnymi... Ale mam nadzieje że tym razem będę już szybciej bo mam w końcu kartę ciąży i będą mnie ważyć i mierzyć wiec juz się chyba położna się raczej nie pomyli.


Ale jeśli chodzi o laboratorium to u mnie nie ma takiej kartki i ja normalnie wchodzę jak kolejka wypada. Najgorsze jest tylko to ze są tylko 4 krzesła i jak są emeryci to trzeba stać dosyć chwile, a ja po pobraniu wole na trochę usiąść i poczekać aż przestanie lecieć...


Nieźle niedługo juz nie będzie takich kłótni bo to pokolenie juz się kończy :p

Jeju chore to. U mnie każdy wchodzi według umówionej godziny a na nfz według zajętej kolejki. Szlak by mnie trafił, bo czasem ta z mniejszym brzuchem czuje się gorzej niż ta wielkim :/

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez misiskuku

Wczoraj przeżyłam najgorszy ból głowy ever do tego z wymiotami ;/

Dziś zostałam w domu, ku niezadowoleniu osoby zarządzającej działem, która już zrzuciła na mnie połowę swoich zadań (mam home office). wczoraj stwierdziła, że w przyszłym tygodniu jak jej nie będzie (wyjazd służbowy, nikt inny nie może jechać) to mamy siedzieć do 20.00 ma być wszystko zrobione - czy to już mobbing?

Dziewczyny, a co sądzicie o wózkach Camarelo? Moje koleżanki mają i chwalą, kostz ok 1500 zl.

Strasznie ich dużo na ulicy, więc mnie to trochę zniechęca. Oglądałam 2 sztuki w sklepach i jeden był wypłowiały i z pozaciąganym obszyciem rączki. Początkowo go chciałam ale są zbyt charakterystyczne i zbyt ich dużo na ulicach. Nie lubię rzeczy oklepanych

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez owieczkaa

Nagonka powinna być na tą lekarz prowadzącą ciążę, bo jeśli winić tu kogokolwiek to ją za niedopatrzenie. Może jakby w 38-39 tc zauważono obumarcie płodu to i poród by się inaczej zakończył.
Moim zdaniem tu była kulminacja pecha i tyle.

Też tak myślę. Poród naturalny to standard, chociaż okrutny. Mojego kolegi szwagierka też tak rodziła. Dziecko umarło 3 dni przed porodem. Chociaż dla mnie czekanie do 42 tygodnia to też nie jest zdrowe podejście....poza tym jak można nie czuć ruchów dziecka?

[owieczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Ja dzis powtarzam USG prenatalne. U poleconego doktora i w pakiecie który mam . Ma 45 minut zaklepany na USG wiec nie bedzie sie spieszył. Bede mogła na spokojnie zapytać o wiele rzeczy.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

No to super, może będzie bardziej kompetentny.

Napisane przez Panna Izabela

Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał, ja mam ogromny szacunek do ludzi starszych, nawet jak się spieszę, to zawsze jak ktoś poprosi, to go przepuszczę do lekarza, bo może bardziej potrzebować niż ja i wiem, że są ludzie w każdym pokoleniu i fajni, i okropni.

Co za...nie powiem, bo też mam szacunek do ludzi starszych. Chociaż bardzo często starsi ludzie są tacy... zgryźliwi w stosunku do młodych. Jakby to była nasza wina albo zasługa że my jesteśmy młodzi a oni starzy. Nie wiem czy to kwestia charakteru, zmęczenia życiem, schorowania bo takie rzeczy też mogą człowieka zmienić w potwora.
Ja też miałam taką sytuację ale to z kolei młody facet się do mnie przyczepił że przecież nie widać i że ciąża to nie choroba to go olałam bo naprawdę nie miałam siły na kłótnie (jeju, jak nie ja normalnie ).

Napisane przez Sandrusia91

Może to dziwne ale tak to już chyba jest, nawet u gina te z większym brzuchem wchodzą pierwsze niż te z mniej widocznym
Spotkałam się tak u gina prywatnego że prosiła kobiety z wiekszym brzuchem jako pierwsze..
Dziwne, no ale cóż.. Ja tam nie mam problemu bo badania robią mi u gina i nie muszę nigdzie latać i czekam tylko u gina na swoją kolej

Pierwszy raz się z czymś takim spotykam - biedna dziewczyna bez brzucha pewnie nieraz cały dzień tam siedzi
U mnie jest umawianie na godziny i tyle.

Napisane przez czarownica_tea

Ania- ja nie mam z tym problemu bo jakby poprosiła to bym ja przepuściła. To nie był 9 mc kiedy rozumiem że trudno stać. Miedzy nami na oko było jakieś 5 tyg różnicy. Ale cóż........ Kiedyś byłam świadkiem jak sie starsi ludzie przed gabinetem kłócili kto wejdzie pierwszy. Argumentem była ilość ran odniesionych podczas II wojny światowej.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Ja też przepuszczam ciężarne bardziej "zaawansowane" ale nie mam skrupułów co do reszty. Jak jeszcze muszę przyjść na czczo to naprawdę ledwo stoję bez śniadania wcześnie rano.

[bianeczkaa]

Napisane przez party_girl7

Mi nic się nie wiesza, ale ja ze smartfona cały czas pisze



Nawet jakby był 13t2d to nic nie szkodzi bo można robić do końca 13t. Ja idę w 13t4d chyba i chyba będę ostatnia z watku bo dopiero 19 marca... Także najdłużej potrzese portkami.



Nie no myślę że Twój przypadek był ekstremalny i zawsze warto próbować na NFZ bo jednak za darmo, ale nie dziwie się ze masz uraz....



No nie wiem jakie masz biodrowki ale ja mam takie ze gdyby były cm niżej to widać by już było włoski :p... Wiec takie mega, ale od jakiegoś czasu po prostu mi w nich niewygodnie i wolę te z wyższym stanem.



Nie oglądałam wiadomości, ale Zabrze to obok mnie coś ostatnio tu blisko tragedie, najpierw to dziecko bez rączek i nozek, teraz to...



A to Ty masz kontakty i faktycznie możesz dostać w dobrych cenach te materiały



To odważna decyzja z tym cięciem! Podziwiam, ja o moje parę cm zawsze płacze, bo lubię długie.

Ja się zastanawiam czy jeszcze ich nie podciąć :P Strasznie mi teraz dobrze bo mogę chodzić w rozpuszczonych i mi się nie plączą i nie przeszkadzają

Napisane przez agu23gda

Dziewczyny... do tej pory byłam na zwolnieniu lekarskim z inicjatywy mojej gin. Wizytę u niej mam 16 marca i wtedy też kończy sie obecne zwolnienie. I teraz sprawa wygląda następująco: po pierwsze, praca jest dość stresująca, ale to jakoś bym wytrzymała, ale dzisiaj dostałam maila od pracodawcy, że wolałby, żebym pozostała na zwolnieniu, bo ma juz kogoś na moje miejsce. Ja bedę mogla pracować tylko 4 h dziennie przy komputerze, a moja praca polega tylko na tym, nie ma dla mnie innych zajec ktore moglabym wykonywać w pozostale godziny pracy, a nowa osoba bedzie pracowala przez wszystkie godziny plus nadgodziny ktore wykonują wszyscy pracownicy. Dla mnie to bez znaczenia, ciąza to nie choroba i śmialo mogę pojsc jeszcze do pracy, ale w domu też nie jest mi źle i za pracą nie tęsknie. Wiem, że to lekarz decyduje o zwolnieniu lekarskim a nie pracodawca, ale myślicie, że mogę zasugerować mojej gin zwolnienie powolujac się na to co powiedzial mi pracodawca? nigdy nie prosilam i zawsze wstydzilam sie prosic lekarza o zwolnienie :-/

Napisane przez agu23gda

A co zrobie jesli moja gin powie, ze wszystko jest juz ok i moge isc do pracy a ona zwolnienia mi juz nie da bo nie widzi ku temu powodu?

Nie ma się czym stresować. Powiedz jaka jest sytuacja inlekarz nie będzie robił problemów. Możesz sobie wydrukować tego maila nawet. A jak nie zechce to zmień lekarza. Łaski ci nie robi

[owieczkaa]

Napisane przez bianeczkaa

Też tak myślę. Poród naturalny to standard, chociaż okrutny. Mojego kolegi szwagierka też tak rodziła. Dziecko umarło 3 dni przed porodem. Chociaż dla mnie czekanie do 42 tygodnia to też nie jest zdrowe podejście....poza tym jak można nie czuć ruchów dziecka?

Tyle że z tym czekaniem do 42 tygodnia to też nie do końca jest wina lekarzy bo ona sama się tak późno do szpitala zgłosiła. Inna rzecz że tak jej kazała zrobić jej "lekarz" o wątpliwych kompetencjach.

[bianeczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Jestem po pobraniu krwi i oddaniu moczu. Strasznie mnie boli, z lewej ręki nawet kropelka nie poleciała i babka trochę rozruszała, z prawej na szczęście ciurkiem. Ale tak mnie zdenerwowali ludzie z kolejki, że myślałam, że się będę stała i wydzierała Wisi karteczka przed pkt pobrań, kto ma pierwszeństwo: kobiety w ciąży i ci, którzy idą na podwójny cukier. W ciąży byłyśmy dwie, powiedziałam, że ja też poza kolejnością, bom w ciąży (2x powtarzałam), ale wpuściłyśmy najpierw tych z podwójnym cukrem. Weszła pierwsza kobieta w ciąży przede mną, a facet jeden, stary, zaczął swój wywód, że" teraz to kobiety w ciąży są beznadziejne, że kiedyś tak nie chodziły do lekarza, a w ogóle te młode to już całkiem, bo młodzież to teraz najgorsza, a zwłaszcza dziewczyny, wystarczy obejrzeć 'szpital' albo 'szkołę', 80% dziewczyn to teraz prostytutki (aż się go chciałam spytać, czy ma wnuczkę, bo może ona w tych 80% to by się tak nie chwalił), a tak w ogóle to on bardziej potrzebuje pobrać krew niż taka ciężarna, bo przychodzi raz w miesiącu". Zignorowałam go, chociaż ledwo, ledwo, weszłam, na korytarzu został mój mąż, i on się już nie pohamował tylko weszłam, a facet znów zaczął, że "kto mu udowodni, że ja w ciąży jestem, pewnie jestem taka cwaniaczka bo teraz to każda może tak powiedzieć, i tak nie widać, na pewno ich oszukałam a teraz on musi tu stać i czekać, a przecież potrzebuje bardziej niż taka wątpliwa ciężarna" . Mój mąż się wk***ł, wstał i spytał, czy ma coś do jego żony i że nie od razu kobieta chodzi z wielkim brzuchem, i że jak ma takie życzenie to jak wyjdę to mu mogę pokazać zdjęcie z usg, jak ma z tym problem. Słowem się do niego nie odezwał ten staruszek, spuścił głowę, ktoś mojemu mężowi powiedział, żeby sobie dał spokój, bo nie warto. Dumna byłam z mojego męża jak mi opowiedział, chociaż może się w 100% kulturalnie nie zachował. Przykre tylko trochę, że tak gadał, bo mimo wszystko nie życzę sobie, żeby ktoś mi mówił, że jestem beznadziejną młodą matką, bo przyszłam do lekarza. Na szczęście dyskutował z jedną starszą panią, bardzo miłą (nawet spytała mnie, czy pierwsze dziecko), która mu mówiła, że ludzi coraz mniej i trzeba uszanować i uhonorować to, że kobiety chcą rodzić dzieci.
Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał, ja mam ogromny szacunek do ludzi starszych, nawet jak się spieszę, to zawsze jak ktoś poprosi, to go przepuszczę do lekarza, bo może bardziej potrzebować niż ja i wiem, że są ludzie w każdym pokoleniu i fajni, i okropni.


O nieeee, oby nie u każdego - ja mam chęć na głównie owoce (których nie jem, bo ich jeszcze nie ma), ale mam niechęć do słodyczy i do mięsa troszkę też... Ale ja chcę chłopczyka
Chociaż w sumie ja tylko kurczaka teraz nie lubię, jest szansa



cudownie!

Też mam szacunek do starszych, ale jak mnie parę razy wycyckali to teraz nie przepuszczam nikogo. NIKOGO! Poza tym jak jużidę do lekarza to na prawdę źle sięczuję. Już parę razy przepuściłam "tylko po skierowanie" i siedzieli po 30 min Nie przepuszczam i już. Poza tym starsi ludzie przeważnie przychodzą posiedzieć i pomarudzić. Większość z nich jak dla mnie jest bezczelna w takich sytuacjach i uważają, że tylko oni mają prawo się źle czuć czy być zmęczonym.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez owieczkaa

Tyle że z tym czekaniem do 42 tygodnia to też nie do końca jest wina lekarzy bo ona sama się tak późno do szpitala zgłosiła. Inna rzecz że tak jej kazała zrobić jej "lekarz" o wątpliwych kompetencjach.

No właśnie. No nie wiem dla mnie to ci ludzie są ciemni. Przecieżto jest era internetu. Sa gazety, ma się znajomych. Informacja jest na wyciągnięcie ręki. A to nie byli jacyś biedni ludzie. No i rzecz podstawowa. To była jej druga ciąża!

[SugarbabyLove]

Napisane przez xXAnetaXx

Heeeeeej

ja po wizycie maluszek ma 11 cm i wstępnie mogę powiedziec, ze nasza wizazowa wrozbitka zle wywrózyła bo lekarz swierdzil, ze prawdopodobnie corcia


czyli obżarstwo słodyczami, warzywami i owocami, niechec do miesa to oznaka córeczki

Uu super gratuluję który tc jesteś ? Ja tez na słodkie ma smaki od mięsa z dala. .. jest szansa więc hihi

Napisane przez aakkzzii

znów mam ochotę na biały ser z rzodkiewką i solą
od 3 dni to jem na śniadanie na kanapkach
i znów mnie naszło.

Ahh ta ciaza. ..

Napisane przez ania_2019

Wreszcie nie jestem sama hihi moj brzuszek jest praktycznie identyczny ciekawe co to bedzie w 9 miesiacu :p

No też jestem ciekawa .. 😁

[owieczkaa]

Aaa i zrobiłam fotę brzuszka dzisiaj, połowa 14 tc.

[kasiulaaa91]

ooo nie zaczynam jeść ogórki!! hahaha
co do L4 to mnie lekarz zapytał gdzie pracuje i czy chce zwolnienie a teraz co wizytę sam wypisuje.
nie wyobrażam sobie stać i smażyć frytek albo poganiać tych ludzi żeby pracowali
ja muszę zrobić CRP miałam dzisiaj ale nie chciało mi się wstać i zostaje mi piątek bo w pon już wizyta a jutro na 8 na uczelnie.

Napisane przez xXAnetaXx

Heeeeeej

ja po wizycie maluszek ma 11 cm i wstępnie mogę powiedziec, ze nasza wizazowa wrozbitka zle wywrózyła bo lekarz swierdzil, ze prawdopodobnie corcia


czyli obżarstwo słodyczami, warzywami i owocami, niechec do miesa to oznaka córeczki

[kasiulaaa91]

u mnie nic nie widać bo jestem przy sobie więc tylko spodnie mnie cisną
piersi jakoś specjalnie też nie urosły bo nie uciekają ze stanika
ale kto wie.. czasami z dnia na dzień się budzisz i wszystko większe

[AaaMarta]

Napisane przez owieczkaa

Aaa i zrobiłam fotę brzuszka dzisiaj, połowa 14 tc.

Śliczny brzuszek !

Wracam na dobre tory żywieniowe. Przed pracą kupiłam winogrona, mandarynki i jabłka i będę się zajadać cały dzień. Na obiad chyba będą warzywa na patelnię z makaronem pełnoziarnistym. Zlituję sie nad mężem i kupię mu do tego filet z kurczaka albo indyka, bo już narzeka na brak mięsa.

Znalazłam fajne zajęcia dla ciężarnych, muszę tylko w piątek zapytać ginekologa, czy już moge ćwiczyć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SugarbabyLove]

Napisane przez owieczkaa

Aaa i zrobiłam fotę brzuszka dzisiaj, połowa 14 tc.

A to twoja która ciąża ? Jestes na tym samym etapie co ja z ciążą ale brzusio masz mniejszy choć odstaje juz 😊😙 nosisz juz większe spodnie ?

[owieczkaa]

Napisane przez AaaMarta

Śliczny brzuszek !


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez SugarbabyLove

A to twoja która ciąża ? Jestes na tym samym etapie co ja z ciążą ale brzusio masz mniejszy choć odstaje juz ���� nosisz juz większe spodnie ?

Pierwsza, zapewne dlatego mnie prawie w ogóle nie "wywaliło" jeszcze. Spodnie noszę swoje normalne sprzed ciąży ale pasek zapinam na dziurkę mniej a do niektórych w ogóle paska już nie używam.

Aha mam jeszcze info dla dziewczyn, które narzekały na suchą skórę. Zamówiłam sobie krem emolient Stelatopia Musteli i chyba nie ma na rynku niczego bardziej nawilżającego niż to. Używam trzeci dzień a skóra wygląda jak nie moja. Pytałam położnej czy można używać i mówi że jak najbardziej bo to w sumie jest preparat do pielęgnacji niemowląt.

[SugarbabyLove]

Napisane przez owieczkaa

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------


Pierwsza, zapewne dlatego mnie prawie w ogóle nie "wywaliło" jeszcze. Spodnie noszę swoje normalne sprzed ciąży ale pasek zapinam na dziurkę mniej a do niektórych w ogóle paska już nie używam.

Aha mam jeszcze info dla dziewczyn, które narzekały na suchą skórę. Zamówiłam sobie krem emolient Stelatopia Musteli i chyba nie ma na rynku niczego bardziej nawilżającego niż to. Używam trzeci dzień a skóra wygląda jak nie moja. Pytałam położnej czy można używać i mówi że jak najbardziej bo to w sumie jest preparat do pielęgnacji niemowląt.

Ja mam sucha i wrażliwa na twarzy bardzo .. Straszne .. zobaczę czy na ebay to mają. No pewnie dlatego malt brzusio u mnie w 17 tc było widać w 1 ciąży ..

[zuzulka_89]

Owieczka jaki masz śliczny brzuszek!!!

Ja na razie cieszę się z mojego biustu To jedyna widoczna oznaka ;D bo urósł już o 1 rozmiar i jest taki pełniejszy

Aż zazdroszczę Wam zachcianek;P Ja miałam tylko przez dwa tygodnie fazę na buraczki na ciepło a tak to nic. No może jedynie bardziej mi słone rzeczy smakują niż słodkie.

Co do przychodni to u mnie są zapisy na godziny więc to trochę ułatwia życie. Jedyna walka to rano do rejestracji na pobranie krwi ;p ale odkąd jest oddzielne stanowisko z wielkim napisem "pierwsze w kolejności kobiety w ciąży" to już nie ma takiego kłopotu.

[SugarbabyLove]

Matko ten krem mega drogo jest ponad 20 euro aaa

[ridja devojka]

Napisane przez misiskuku

Wczoraj przeżyłam najgorszy ból głowy ever do tego z wymiotami ;/

Dziś zostałam w domu, ku niezadowoleniu osoby zarządzającej działem, która już zrzuciła na mnie połowę swoich zadań (mam home office). wczoraj stwierdziła, że w przyszłym tygodniu jak jej nie będzie (wyjazd służbowy, nikt inny nie może jechać) to mamy siedzieć do 20.00 ma być wszystko zrobione - czy to już mobbing?

Dziewczyny, a co sądzicie o wózkach Camarelo? Moje koleżanki mają i chwalą, kostz ok 1500 zl.

Podoba mi się ale koleżanka ma i mówi że po złożeniu jest dość duży i zajmuje sporo miejsca w bagażniku. Ja muszę pooglądać na żywo wszystkie te wózki

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

U mojego gina są zapisy ba konkretna godzinę i koniec, to był dla mnie główny powód dlaczego nie poszłam na NFZ tylko prywatnie. Idę na 17.15 i wchodzę o 17.15, wiadomo że może się zdarzyć drobne opóźnienie ale nie na ludzi "tylko po recepte" "tylko po skierowanie" albo "ja tu czekam od godziny". Nienawidzę tego.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[SugarbabyLove]

Ja widzę u was z ginekologa mi to masakra u mnie szybko idzie dzwonie mowie ze potrzebuje recepte na to i na to za godzin parę idę odebrać i tyle

[misiskuku]

Napisane przez ridja devojka

Podoba mi się ale koleżanka ma i mówi że po złożeniu jest dość duży i zajmuje sporo miejsca w bagażniku. Ja muszę pooglądać na żywo wszystkie te wózki

to prawda, z dostępnych na rynku jest chyba "największy". Biorę to też pod uwagę, mój brat kupił ładny, zgrabny wózek, tylko po 6 miesiącach okazało się, że Teodor się już do niego nie mieści.. (a zapłacił 4000 zł..). Mamy duży samochód więc się nie obawiam.
bianeczka, to że jest ich dużo na mieście, odbieram jako +, bo to znaczy, że się sprawdzają. Nie chcę unikalnego bubla, tylko dlatego, żeby się nie powtarzał..

owieczka, jak Ty pięknie wyglądasz

[zuzulka_89]

Napisane przez ridja devojka

Podoba mi się ale koleżanka ma i mówi że po złożeniu jest dość duży i zajmuje sporo miejsca w bagażniku. Ja muszę pooglądać na żywo wszystkie te wózki

Mi w oko wpadły bugaboo cameleon i joolz day ;D i cierpię bo one są cholernie drogie

[AaaMarta]

Napisane przez zuzulka_89

Mi w oko wpadły bugaboo cameleon i joolz day ;D i cierpię bo one są cholernie drogie

Mój mąż jest zakochany w cameleonie 3, wybór chyba padnie na ten wózek, bo jak jemu się już coś spodoba, to nie ma siły

Mi się jeszcze podobają wózki Navigation.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ridja devojka]

Mi się podoba bebetto Silva (chociaż ma paskudny podnóżek w spacerowce) i bebetto flavio, z tako: city move i moonlight. Podoba mi się tez coletto marcello bo ma łatwa zamianę spacerówki przód/tył. I jeszcze kilka których nazw nie pamiętam. Ogólnie oglądam wózki do 2000zl.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[zuzulka_89]

Napisane przez ridja devojka

Mi się podoba bebetto Silva (chociaż ma paskudny podnóżek w spacerowce) i bebetto flavio, z tako: city move i moonlight. Podoba mi się tez coletto marcello bo ma łatwa zamianę spacerówki przód/tył. I jeszcze kilka których nazw nie pamiętam. Ogólnie oglądam wózki do 2000zl.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja zrobiłam największy błąd bo przeglądałam najpierw po modelach a dopiero potem patrzyłam na cenę ;D

A z moim mężem to nie wiadomo. On jest fanem technicznym i nie mam pojęcia co mu wpadnie w oko ;D

[201701300931]

Napisane przez ridja devojka

U mojego gina są zapisy ba konkretna godzinę i koniec, to był dla mnie główny powód dlaczego nie poszłam na NFZ tylko prywatnie. Idę na 17.15 i wchodzę o 17.15, wiadomo że może się zdarzyć drobne opóźnienie ale nie na ludzi "tylko po recepte" "tylko po skierowanie" albo "ja tu czekam od godziny". Nienawidzę tego.

U mojej też są zapisy, a i tak 40 minut opóźnienia to norma... Jednak nie narzekam, bo wiem, że się przejmuje ludźmi, a nie koniec czasu i do widzenia.

Dla mnie te wszystkie nazwy wózków to czarna magia... Ja nie chcę robić tych dziecięcych zakupów Niech ktoś postawi wszystko gotowe przede mną i będę szczęśliwa.