Rozstanie z facetem XXXIII

[jagerbull]

Po wczorajszym przypadkowym natknięciu się na exa dostałam od niego zaproszenie do znajomych. Coś czuję, że chce wywęszyć czy kolega to tylko kolega czy coś więcej . I nie mam zamiaru zaakceptować

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Loluuusia]

Byy do mnie pisze, że pisze z tą dziewczyną dopiero od kilku dni i że jak byliśmy razem, to nie pisał do niej. Niby sam kazał jej napisać, że piszą ze sobą tak długo, żeby mnie wkurzyć. A co do tego, że od dawna mnie nie kocha, to napisał, że kocha mnie, ale taką, jak byłam wcześniej. Bo teraz to się zmieniłam, jestem bezuczuciowa i obojętna i takiej mnie nie kocha. Albo kogoś się kocha, albo nie. Na 90% przyjedzie do Polski w weekend, a ja zostaje w miejscowości, w której studiuję, bo przyjaciel ma urodziny, więc nawet nie ma opcji, że się spotkamy. Przyjaciel nie jest dwulicowy, nigdy mnie nie okłamał i zawsze, kiedy tego potrzebuje, to mnie wspiera, dlatego jest dla mnie ważny.

Napisane przez jagerbull

Dziewczyny... ale ja jestem głupia... spotkałam się wczoraj spontanicznie z kolegą poznanym ok miesiac wczesniej na necie i po kilku dobrych godzinach rozmowy "po koleżeńsku" (nie była to randka i nigdy żadnego spotkania z nim tak nie traktowała m ) przy piwie, zaczęliśmy sie całować. Nie, nie skończyło sie w łóżku ale poczułam tą całą czułość, której nie dawał mi ex ... i sie rozplynelam a dzisiaj mam kaca moralnego. Btw. Bedac z nim w sklepie natknelismy sie na mojego byłego zeby bylo ciekawiej

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Kac moralny? Niby dlaczego? Jeżeli Ci się podobało, to nie ma czego żałować. Były na pewno czuł się niezręcznie i w tej sytuacji.

Napisane przez CorkaCzarownic

Wczoraj widziałam się z eksem i juz wiem dlaczego się w nim zakochałam

Napisz coś więcej o tym. Minęliście się gdzieś tylko, czy rozmawialiście?

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez jagerbull

Po wczorajszym przypadkowym natknięciu się na exa dostałam od niego zaproszenie do znajomych. Coś czuję, że chce wywęszyć czy kolega to tylko kolega czy coś więcej . I nie mam zamiaru zaakceptować

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Masz rację. Nie akceptuj, to go zaboli.

[jagerbull]

Napisane przez Loluuusia

Byy do mnie pisze, że pisze z tą dziewczyną dopiero od kilku dni i że jak byliśmy razem, to nie pisał do niej. Niby sam kazał jej napisać, że piszą ze sobą tak długo, żeby mnie wkurzyć. A co do tego, że od dawna mnie nie kocha, to napisał, że kocha mnie, ale taką, jak byłam wcześniej. Bo teraz to się zmieniłam, jestem bezuczuciowa i obojętna i takiej mnie nie kocha. Albo kogoś się kocha, albo nie. Na 90% przyjedzie do Polski w weekend, a ja zostaje w miejscowości, w której studiuję, bo przyjaciel ma urodziny, więc nawet nie ma opcji, że się spotkamy. Przyjaciel nie jest dwulicowy, nigdy mnie nie okłamał i zawsze, kiedy tego potrzebuje, to mnie wspiera, dlatego jest dla mnie ważny.


Kac moralny? Niby dlaczego? Jeżeli Ci się podobało, to nie ma czego żałować. Były na pewno czuł się niezręcznie i w tej sytuacji.


Napisz coś więcej o tym. Minęliście się gdzieś tylko, czy rozmawialiście?

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


Masz rację. Nie akceptuj, to go zaboli.

Na nich to tak działa chyba, im bardziej masz już gdzieś tym bardziej oni chcą naprawić i włącza im się żal
Kac moralny bo... lubię go nawet bardzo i nie chce zeby pomyślał sobie, że jestem jakaś wiecie... latwa moze jestem mentalnie "starej daty" i gdzies wlacza sie w głowie lampka "halo, nie bedzie Cie szanował". A z drugiej strony. Było mi dobrze, on mnie pociaga w pewien sposob i... boje sie ze moge wpasc po uszy, raz ze za wczesnie na to, dwa nie znamy sie jeszcze za dobrze i boje sie ze moze bedzie chcial mnie wykorzystać tylko ... eh

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[CorkaCzarownic]

Napisane przez Loluuusia

Byy do mnie pisze, że pisze z tą dziewczyną dopiero od kilku dni i że jak byliśmy razem, to nie pisał do niej. Niby sam kazał jej napisać, że piszą ze sobą tak długo, żeby mnie wkurzyć. A co do tego, że od dawna mnie nie kocha, to napisał, że kocha mnie, ale taką, jak byłam wcześniej. Bo teraz to się zmieniłam, jestem bezuczuciowa i obojętna i takiej mnie nie kocha. Albo kogoś się kocha, albo nie. Na 90% przyjedzie do Polski w weekend, a ja zostaje w miejscowości, w której studiuję, bo przyjaciel ma urodziny, więc nawet nie ma opcji, że się spotkamy. Przyjaciel nie jest dwulicowy, nigdy mnie nie okłamał i zawsze, kiedy tego potrzebuje, to mnie wspiera, dlatego jest dla mnie ważny.


Kac moralny? Niby dlaczego? Jeżeli Ci się podobało, to nie ma czego żałować. Były na pewno czuł się niezręcznie i w tej sytuacji.


Napisz coś więcej o tym. Minęliście się gdzieś tylko, czy rozmawialiście?

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


Masz rację. Nie akceptuj, to go zaboli.

W niedziele wpadłam na niego przypadkiem, chociaż miało go nie być w polsce. Poprosił o spotkanie wczoraj, aby wszystko wytłumaczyć i wyjaśnić. Ogólnie to wyjaśnił tylko, że ma plan opracowany na przyszłość i ten plan zawiera mnie

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

No i dodatkowo zobaczył się ze swoim dzieckiem. Bawił się z nią a mi serce się krajalo, bo ona tak się cieszyła. Myślałam, że może go nie pozna po 3 msc, bo mała jest. ale poznała

[pechowianka]

Do mnie moj ex nie pisze, haha co wiecej ja do Niego napisałam ale tylko w sprawie oddania mi rzeczy która do mnie nalezy i nie to nie była błahostka tylko klucze od domu i nie dostałam odpowiedzi
Oszust , kręt i złodziej do tego

[kokillka]

Napisane przez CorkaCzarownic

W niedziele wpadłam na niego przypadkiem, chociaż miało go nie być w polsce. Poprosił o spotkanie wczoraj, aby wszystko wytłumaczyć i wyjaśnić. Ogólnie to wyjaśnił tylko, że ma plan opracowany na przyszłość i ten plan zawiera mnie

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

No i dodatkowo zobaczył się ze swoim dzieckiem. Bawił się z nią a mi serce się krajalo, bo ona tak się cieszyła. Myślałam, że może go nie pozna po 3 msc, bo mała jest. ale poznała

I co teraz zrobisz?

[Loluuusia]

Ciągle do mnie pisze i wkręca mi, że kręci z nią dopiero parę dni. Pytał o nią moją koleżankę pod koniec września i powiedział wtedy, że z nią pisze. Ta dziewczyna zresztą sama mi się przyznała, że piszą ze sobą od dłuższego czasu. On tak mi wpiera, że to trwa tylko parę dni, że chyba aż sam w to uwierzył.

[jagerbull]

Napisane przez Loluuusia

Ciągle do mnie pisze i wkręca mi, że kręci z nią dopiero parę dni. Pytał o nią moją koleżankę pod koniec września i powiedział wtedy, że z nią pisze. Ta dziewczyna zresztą sama mi się przyznała, że piszą ze sobą od dłuższego czasu. On tak mi wpiera, że to trwa tylko parę dni, że chyba aż sam w to uwierzył.

Hahaha co za kłamczuszek, mój ex wracajac do kraju na urlop zakomunikował mi, że bedzie nocować u koleżanki (2 tyg po rozstaniu) bo "wynajał" u niej pokój. Koleżanka slynela z wyjatkowej"otwartosci" (if you know what I mean ) . Do wynajmu nie doszlo. Kilka dni później spotkaliśmy ja w sklepie w ktorym pracowała i przylecialala jak mucha do g*wna a moj exiu zachowywał sie jak gdyby mnie tam nie było. Co sie pozniej okazalo powiedzial jej ze nam sie nie układa. I sobie gaworzyli na fejsie jakis czas. A tlumaczyl sie ze "ona? No co Ty, dla mnke zawsze była dziwna"..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[CorkaCzarownic]

Napisane przez kokillka

I co teraz zrobisz?

Nie wiem. On cały czas zakłada, że ja do niego wrócę, że będzie walczył, rozmawiał, że nie podda się. właśnie dlatego nie chciałam go za szybko widziec. Bo wiedziałam, że mimo że o nim nie myślę to tam gdzieś jest uśpione coś co do niego czuje. Potrzebowałam więcej czasu na wywalenie go z serca. A nie jestem tak silna aby mu odmawiać

[Malla]

Napisane przez Loluuusia

On tak mi wpiera, że to trwa tylko parę dni, że chyba aż sam w to uwierzył.

[najgorzej_]

A mnie się dzisiaj śniło, że ex poprosił, byśmy wrócili do siebie i ja się w tym śnie zgodziłam. I było tak cudownie, tak bajkowo, że och i ach.

Budzę się i mam zepsuty przez to humor... A co najgorsze - mam ochotę się z nim skontaktować i pogadać... Albo wysłać mu anonimowy list i napisać tam słowa którejś piosenki, co on słucha, a która opowiada o tym, że się coś do kogoś czuje...

Ale jestem głupia, nie?

[jagerbull]

Sen to odzwierciedlenie ponoć tego o czym myślisz. Napisz list, wiersz i schowaj do szuflady. Albo pamietnik. Mi to pomagało wyrzucić tlumione w sobie emocje

U mnie myśli z exa przerzuciły sie na nowego "kolegę" i zaczyna mnie to przerażać... On i tak wyjeżdża wkrótce do innego miasta, więc nasz kontakt sie urwie. Mam burdel w głowie ale przynajmniej nabrałam motywacji i dostałam kopa mimo, że po w wczorajszym piciu dzisiaj jestem zdechnięta

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[CarrieBra]

Napisane przez CorkaCzarownic

Nie wiem. On cały czas zakłada, że ja do niego wrócę, że będzie walczył, rozmawiał, że nie podda się. właśnie dlatego nie chciałam go za szybko widziec. Bo wiedziałam, że mimo że o nim nie myślę to tam gdzieś jest uśpione coś co do niego czuje. Potrzebowałam więcej czasu na wywalenie go z serca. A nie jestem tak silna aby mu odmawiać

Jeśli Ty chcesz do niego wrócić i wiesz, że w końcu będzie dobrze w takim razie z całego serca trzymam za Was kciuki.

Napisane przez jagerbull

U mnie myśli z exa przerzuciły sie na nowego "kolegę" i zaczyna mnie to przerażać... On i tak wyjeżdża wkrótce do innego miasta, więc nasz kontakt sie urwie.

Jak dla mnie - korzystaj i baw się póki możesz.

[jagerbull]

.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

[/COLOR]

Napisane przez CarrieBra

Jeśli Ty chcesz do niego wrócić i wiesz, że w końcu będzie dobrze w takim razie z całego serca trzymam za Was kciuki.


Jak dla mnie - korzystaj i baw się póki możesz.

Hmm to zostaly mi dwa dni

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Loluuusia]

Ta dziewczyna, która napisała mi, że mój były kręcił z inną od dawna (a były i ta inna twierdzą, że pisali ze sobą po rozstaniu i zaczęło się to dopiero kilka dni temu), napisała, że były rok temu dobierał się do jeszcze innej dziewczyny. Ta dziewczyna ponoć go odrzuciła i powiedziała, że jest po*ebany. Jak o tym wszystkim mu napisałam, to był zbulwersowany i powiedział, że mój informator chce zagrzebać wszystkie szanse na to, żebyśmy do siebie wrócili. Napisałam do mojej informatorki, że napiszę do tej dziewczyny, a ona napisała, że ona pewnie i tak tego nie pamięta i żebym do niej nie pisała. I tak do niej napisałam, a ona odpisała, że nie zna praktycznie żadnych ludzi z mojej miejscowości i że nie było takiej sytuacji.
Wydaje mi się, że moja informatorka coś knuje. Ona ma faceta, którego kocha i nie wydaje mi się, że poluje na mojego byłego. Skomplikowane to jest. Może ktoś to zrozumie.

[201604130936]

Na pewno nikt nie rozumie twojego CSI

[LadyChatterbox]

Napisane przez Loluuusia

Ta dziewczyna, która napisała mi, że mój były kręcił z inną od dawna (a były i ta inna twierdzą, że pisali ze sobą po rozstaniu i zaczęło się to dopiero kilka dni temu), napisała, że były rok temu dobierał się do jeszcze innej dziewczyny. Ta dziewczyna ponoć go odrzuciła i powiedziała, że jest po*ebany. Jak o tym wszystkim mu napisałam, to był zbulwersowany i powiedział, że mój informator chce zagrzebać wszystkie szanse na to, żebyśmy do siebie wrócili. Napisałam do mojej informatorki, że napiszę do tej dziewczyny, a ona napisała, że ona pewnie i tak tego nie pamięta i żebym do niej nie pisała. I tak do niej napisałam, a ona odpisała, że nie zna praktycznie żadnych ludzi z mojej miejscowości i że nie było takiej sytuacji.
Wydaje mi się, że moja informatorka coś knuje. Ona ma faceta, którego kocha i nie wydaje mi się, że poluje na mojego byłego. Skomplikowane to jest. Może ktoś to zrozumie.

Ja totalnie nie rozumiem po co się w tym babrzesz. Skoro już z nim nie chcesz być, to weź się odetnij raz a porządnie. A jak chcesz być, to wróć i dalej go znoś i przymykaj oko na jego skoki w bok. Po co ci to wiedzieć? Serio poczujesz się lepiej jak któraś ci w końcu napisze: "tak przeleciał mnie, jak byliście parą" ? O to w tym chodzi?

[Loluuusia]

Pokazalam tej dziewczynie profil na fb i przypomniała sobie go! Napisała, że do niej podbijał, ale kazała mu spadać.
Co za frajer!!!

[Malla]

Napisane przez Loluuusia

Pokazalam tej dziewczynie profil na fb i przypomniała sobie go! Napisała, że do niej podbijał, ale kazała mu spadać.
Co za frajer!!!

Już go sobie obrzydziłaś? To daj sobie spokój i przestań szukać obiektów jego dalszych podbojów. Wypij wino z informatorką i zacznij się cieszyć, że nie dowiedziałaś się tego wszystkiego po ślubie.

[jagerbull]

A ja dzisiaj znowu mam metlik w glowie. Ze znajomym z
od wczorajszego "spontanu" pogadalam chwile rano i ... cisza. Odezwalabym sie ale nie chce popelniac tych samych błędów przy znajomosciach z facetami wiec... tez milcze Mam poczucie, ze powinnam dac sobie spokoj z jakimikolwiek znajomosciami a tu tak wyszlo dziwnie :/

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[kokillka]

Napisane przez Loluuusia

Pokazalam tej dziewczynie profil na fb i przypomniała sobie go! Napisała, że do niej podbijał, ale kazała mu spadać.
Co za frajer!!!

Wiesz co swoich zachowaniem niezle sie ośmieszasz , naprawdę . Szanuj sie i pokaz, ze masz go gdzies . Ja na miejscu Twojego byłego miałabym niezły ubaw . Z jednej strony piszesz , ze nic do niego nie czujesz, a pozniej wypisujesz nie dość, ze do niego to jeszcze do tych dziewczyn . GDZIE JUZ NIE JESTESCIE RAZEM . Ogarnij sie .

[E_nigmatic]

Napisane przez Loluuusia

Ta dziewczyna, która napisała mi, że mój były kręcił z inną od dawna (a były i ta inna twierdzą, że pisali ze sobą po rozstaniu i zaczęło się to dopiero kilka dni temu), napisała, że były rok temu dobierał się do jeszcze innej dziewczyny. Ta dziewczyna ponoć go odrzuciła i powiedziała, że jest po*ebany. Jak o tym wszystkim mu napisałam, to był zbulwersowany i powiedział, że mój informator chce zagrzebać wszystkie szanse na to, żebyśmy do siebie wrócili. Napisałam do mojej informatorki, że napiszę do tej dziewczyny, a ona napisała, że ona pewnie i tak tego nie pamięta i żebym do niej nie pisała. I tak do niej napisałam, a ona odpisała, że nie zna praktycznie żadnych ludzi z mojej miejscowości i że nie było takiej sytuacji.
Wydaje mi się, że moja informatorka coś knuje. Ona ma faceta, którego kocha i nie wydaje mi się, że poluje na mojego byłego. Skomplikowane to jest. Może ktoś to zrozumie.

Wiesz co to jest poniżej poziomu krytyki.
Jakby mi mój były fundował takie jazdy to miałabym go za nic.

Przepraszam, musiałam.

[jagerbull]

Napisane przez Loluuusia

Ta dziewczyna, która napisała mi, że mój były kręcił z inną od dawna (a były i ta inna twierdzą, że pisali ze sobą po rozstaniu i zaczęło się to dopiero kilka dni temu), napisała, że były rok temu dobierał się do jeszcze innej dziewczyny. Ta dziewczyna ponoć go odrzuciła i powiedziała, że jest po*ebany. Jak o tym wszystkim mu napisałam, to był zbulwersowany i powiedział, że mój informator chce zagrzebać wszystkie szanse na to, żebyśmy do siebie wrócili. Napisałam do mojej informatorki, że napiszę do tej dziewczyny, a ona napisała, że ona pewnie i tak tego nie pamięta i żebym do niej nie pisała. I tak do niej napisałam, a ona odpisała, że nie zna praktycznie żadnych ludzi z mojej miejscowości i że nie było takiej sytuacji.
Wydaje mi się, że moja informatorka coś knuje. Ona ma faceta, którego kocha i nie wydaje mi się, że poluje na mojego byłego. Skomplikowane to jest. Może ktoś to zrozumie.

Twoja informatorka może delikatnie daje Ci do zrozumienia, żebyś odpuściła sobie tego typa. Co Ci daje to wypytywanie co było x czasu temu w związku?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Loluuusia]

Może sprostuję: Te akcje odwalał, jak jeszcze byliśmy razem. Zastanawiałam się nad powrotem do niego, ale o tych dwóch dziewczynach dowiedziałam się przypadkiem. Koleżanka napisała mi o nich. Zapytałam tylko te dziewczyny, czy to prawda, bo nie wiedziałam, czy warto z nim się spotkać.
Może się ośmieszyłam, może nie, ale chociaż teraz wiem, jaki on był i wiem, że nie ma już szans na powrót. W inny sposób bym tego się nie dowiedziała i prawdopodobnie bym z nim się spotkała. Nie wjeżdżajcie na mnie, bo i tak uważam, że nie zrobiłam źle. Nie obchodzi mnie to, co myślą o mnie te dwie dziewczyny, naprawdę.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez kokillka

Wiesz co swoich zachowaniem niezle sie ośmieszasz , naprawdę . Szanuj sie i pokaz, ze masz go gdzies . Ja na miejscu Twojego byłego miałabym niezły ubaw . Z jednej strony piszesz , ze nic do niego nie czujesz, a pozniej wypisujesz nie dość, ze do niego to jeszcze do tych dziewczyn . GDZIE JUZ NIE JESTESCIE RAZEM . Ogarnij sie .

Zastanawiałam się, czy go kocham i chciałam z nim się spotkać, żeby się upewnić. Czuję do niego coś cały czas, ale nie wiedziałam, czy to miłość, czy przyzwyczajenie, czy co. Żebym NIC nie czuła, to prawdopodobnie nie byłoby mnie na tym forum. :P Nie do końca mnie zrozumiałaś.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Mam pomysł na zemstę, ale nakrzyczycie na mnie, jak Wam o niej napiszę.

[LadyChatterbox]

Alez nie nakrzyczymy. A wiesz czemu nie? Bo tylko sobie trujesz zycie. Tylko ty bedziesz sie z tym meczyc. Tylko ty sie tym osmieszysz. I tylko ty za jakis czas bedziesz to pamietac i zastanawiac sie jak moglas tak nisko upasc.

[E_nigmatic]

Napisane przez Loluuusia

Może sprostuję: Te akcje odwalał, jak jeszcze byliśmy razem. Zastanawiałam się nad powrotem do niego, ale o tych dwóch dziewczynach dowiedziałam się przypadkiem. Koleżanka napisała mi o nich. Zapytałam tylko te dziewczyny, czy to prawda, bo nie wiedziałam, czy warto z nim się spotkać.
Może się ośmieszyłam, może nie, ale chociaż teraz wiem, jaki on był i wiem, że nie ma już szans na powrót. W inny sposób bym tego się nie dowiedziała i prawdopodobnie bym z nim się spotkała. Nie wjeżdżajcie na mnie, bo i tak uważam, że nie zrobiłam źle. Nie obchodzi mnie to, co myślą o mnie te dwie dziewczyny, naprawdę.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


Zastanawiałam się, czy go kocham i chciałam z nim się spotkać, żeby się upewnić. Czuję do niego coś cały czas, ale nie wiedziałam, czy to miłość, czy przyzwyczajenie, czy co. Żebym NIC nie czuła, to prawdopodobnie nie byłoby mnie na tym forum. :P Nie do końca mnie zrozumiałaś.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Mam pomysł na zemstę, ale nakrzyczycie na mnie, jak Wam o niej napiszę.

Ty chyba wymagasz pomocy specjalisty....

[jagerbull]

Powiem tak - słabi szukają zemsty, silni ignorują.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Loluuusia]

Aż nie wiem co napisać.

[Kadere]

Odnośnie zemsty- cóż, ja mogłam się zemścić na eks, wiele, wiele razy... Po tym jak przez 6 miesięcy się z niego leczyłam, dałam sobie święty spokój.
To jest smutne, facet był miłością mojego życia, najbardziej szalonym związkiem, dogadywaliśmy się jakbyśmy się znali ze 20 lat, mieliśmy podobne charaktery.
Było pięknie, do momentu, gdy nie zniknął. Wyparował jak kamfora. Nigdy nie zapomnę jego ostatniego smsa- dzisiaj po ciebie nie przyjadę, auto zostało u mechanika, mam teraz kilka problemów. To nie twoja wina, ale chce pobyć sam kilka dni.

Kilka dni zmieniło się w 5 miesięcy, odezwał się na fb, oschle, bez emocji, zupełnie inny On, jakbyśmy się prawie nie znali... I tak odzywa się raz na 2-3 miesiące. Gdyby mu kiedykolwiek na mnie zależało to zrobiłby cokolwiek, pierwszy krok. Mi już jest całkowicie obojętny.

Nie zemściłam się, choć chciałam, choć byłam na niego zła i w najgorszym momencie nie wiedziałam, co dalej z moim życiem.
Taka miłość drugi raz się nie zdarza, boję się że swojego obecnego TŻa nigdy tak mocno nie pokocham.

[kokillka]

Napisane przez Loluuusia

Może sprostuję: Te akcje odwalał, jak jeszcze byliśmy razem. Zastanawiałam się nad powrotem do niego, ale o tych dwóch dziewczynach dowiedziałam się przypadkiem. Koleżanka napisała mi o nich. Zapytałam tylko te dziewczyny, czy to prawda, bo nie wiedziałam, czy warto z nim się spotkać.
Może się ośmieszyłam, może nie, ale chociaż teraz wiem, jaki on był i wiem, że nie ma już szans na powrót. W inny sposób bym tego się nie dowiedziała i prawdopodobnie bym z nim się spotkała. Nie wjeżdżajcie na mnie, bo i tak uważam, że nie zrobiłam źle. Nie obchodzi mnie to, co myślą o mnie te dwie dziewczyny, naprawdę.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


Zastanawiałam się, czy go kocham i chciałam z nim się spotkać, żeby się upewnić. Czuję do niego coś cały czas, ale nie wiedziałam, czy to miłość, czy przyzwyczajenie, czy co. Żebym NIC nie czuła, to prawdopodobnie nie byłoby mnie na tym forum. :P Nie do końca mnie zrozumiałaś.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Mam pomysł na zemstę, ale nakrzyczycie na mnie, jak Wam o niej napiszę.

Rób co chcesz . W ogóle nas nie słuchasz , jesteś głucha na to co Ci piszemy .

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez Loluuusia

Aż nie wiem co napisać.

Nie wiem w ogóle w co Ty grasz. Na co Ci ta zemsta? Chcesz sie stać taka jak on? Nie będziesz od niego wcale lepsza. Ale rób co chcesz. Powiem jedno - ja z takich ludzi zawsze się śmieje, bo jest to dla mnie żałosne.