W nowym roku nareszcie ujrzę dwie kreski na teście. Staraczki 2016

[malajaa]

Teczowa - a co się stało że nie zdałaś? Moj tz zdawał 3 razy u tego samego egzaminatora i oblal go za każdym razem za wymuszenie pierwszeństwa w tym samym miejscu, ewidentna chęć zarbku, w końcu sprawa w sądzie jest.

Jak tam u Was? U mnie w końcu słońce wyszło. Aż człowiek inaczej się czuję

[decorail]

Fasolka - gratluję synka super trzecia będzie dziewczynka :P

teczowa - do trzech razy sztuka! masz rację, najlepiej jak najszybciej zdawać

raduska - no to nieźle Twoja mama powiedziała, też bym nie była zachwycona, ale zobaczymy, co będzie u mnie... ja do rodziców Tz na pewno będę mówić mamo/tato, ale nie wiem szczerze mówiąc jak to będzie w drugą stronę

malajaa - u mnie na razie pochmurno i sennie, ledwo wstałam

Poza tym już tylko czekam aż przyjdzie lipiec i będzie po weselu... mamy na głowie remont i stresuję się, że nie zdążą do wesela, jeszcze załatwiamy sporo spraw weselnych, zabraknie miejsca dla gości, trzeba szukać innego hotelu, martwię się jak usadzić gości itp. oszaleję do lipca

raduska - zmieniłabym na Twoim miejscu ginekologa - możesz iść na wizytę do kogoś innego i pewnie będzie tak, że jak zobaczysz różnicę to poczujesz, że to była dobra decyzja

bojatoja - a mieliście rozmowę z rodzicami/teściami jak się będziecie do nich zwracać?

[malajaa]

Decorail - no teraz to już masz przedślubną gorączkę. U mnie jeszcze spokojnie ale ten czas tak leci że już się boję co to będzie a dużo gości zapraszacie?

[raduska]

Decorail niedługo dołączysz aktywnie do nas starających sie slub w lipcu macie tak jak my pamietam ze był mega upał a pot mi po nogach spływał .. a i komary grasowały ! Usadzenie gosci to najgorsze co moze byc.
Wszystkim hotel chcecie zagwarantować? My tylko najbliższej rodzinie a znajomi i reszta sami sobie organizowali albo spanie albo dojazd do domu. Jesli chodzi o usadzenie to ja moim rodzicom zalecilam rozplanowanie naszej cZwsci rodziny kto Z kim a tesciowej tz części .

[ZaborczaJedza]

Witam

dłuuugo mnie nie było, ale na obronę mam fakt ze nie mogłam korzystać z żadnego urzadzenia o odrazu ból głowy i nudności. Ehh ale juz przechodzi niestety nie dam rady nadrobić zaległość

25.05 mam pierwsze prenatalne i dowiem się w końcu kto tam jest w srodku choć jednocześnie panikuje zeby wszystko było dobrze.

[bojatoja]

Napisane przez malajaa

Bojatoja- Mi lekarz kazał prolaktyne badać 1- 5 dc. Ja miałam bez obciążenia.

Napisane przez raduska

Ja prolaktyne badałam w 22dc a powinno sie niby w 21. Ale to pewnie zalezy pod jakim katem chce sie ja zbadać..

Czyli dwie różne informacje
Doktor google podpowiedział mi, że mogę mieć coś z prolaktyną. Długie cykle, możliwy brak owulacji, ból piersi można właśnie z nią powiązać. I chciałam ją zbadać. Miałam w końcu dzisiaj jechać, ale że auto mi szwankuje to musiałabym jechać busem a taka ulewa, że nie chciało mi się. Pojadę jutro- będzie 3dc, koszt badania coś około 27zł, jak pójdę na wizytę to zapytam gina, najwyżej powtórzę pod koniec cyklu. Tak chyba będzie najlepiej.

Napisane przez raduska

Bojatoja zabierz chusteczki i wodoodporna maskare nałóż bo prwnie łezka sie zakręci

Dokładnie. Aż się stresuje
W piątek za tydzień mamy zaproszenie na dzień mamy i taty.

Napisane przez malajaa

Jak tam u Was? U mnie w końcu słońce wyszło. Aż człowiek inaczej się czuję

U nas taka ulewa, że szok. Całą noc padało i tak ciągle. A ciemno, że muszę światło świecić.

Napisane przez decorail

bojatoja - a mieliście rozmowę z rodzicami/teściami jak się będziecie do nich zwracać?

Nie mieliśmy. Mój mąż do mojej mamy mówi normalnie mamo, do mojego ojca dziadek. Ja ogólnie nie mam wielkiego kontaktu z teściową, jak sytuacja mnie zmusi to powiem mama, ale ciężko mi to wychodzi z teściem widzę się często i mówię do niego na Ty (on sam kiedyś mówił, że rodziców ma się tylko jednych).

Napisane przez ZaborczaJedza

Witam

dłuuugo mnie nie było, ale na obronę mam fakt ze nie mogłam korzystać z żadnego urzadzenia o odrazu ból głowy i nudności. Ehh ale juz przechodzi niestety nie dam rady nadrobić zaległość

25.05 mam pierwsze prenatalne i dowiem się w końcu kto tam jest w srodku choć jednocześnie panikuje zeby wszystko było dobrze.

Na pewno będzie dobrze Który to tydzień?

[raduska]

Dziewczyny na 90% w czerwcu sie wprowadzamy do swojego domku zaczynam odliczać

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Zaborcza hej hej nie nadrabiaj tylko pisz co u Ciebie jak w pracy? Czy moze poszłas na l4?

[sQuaara]

my za tydzien na dobre wprowadzamy sie do naszego
(bez garderoby, z ubraniami ktore nie w kartonach lezaly tam 5 miesiecy, bez umywalek w lazience mycie zebow w bidecie <3)

raduska to powodzenia na ostatniej prostej!!

[bojatoja]

Super dziewczyny Zazdroszczę ale my też kiedyś się wprowadzimy do naszego

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Raduska ekspresowo Wam poszło

[kamisha]

Napisane przez raduska

Dziewczyny na 90% w czerwcu sie wprowadzamy do swojego domku zaczynam odliczać

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Zaborcza hej hej nie nadrabiaj tylko pisz co u Ciebie jak w pracy? Czy moze poszłas na l4?

ale super!!!
my dopiero wysłaliśmy dokumenty do banku o kredyt..

Napisane przez sQuaara

my za tydzien na dobre wprowadzamy sie do naszego
(bez garderoby, z ubraniami ktore nie w kartonach lezaly tam 5 miesiecy, bez umywalek w lazience mycie zebow w bidecie <3)

raduska to powodzenia na ostatniej prostej!!

super!
ale macie fajnieee

[raduska]

Napisane przez sQuaara

my za tydzien na dobre wprowadzamy sie do naszego
(bez garderoby, z ubraniami ktore nie w kartonach lezaly tam 5 miesiecy, bez umywalek w lazience mycie zebow w bidecie <3)

raduska to powodzenia na ostatniej prostej!!

My tez bez umywalek sie wprowadzimy haha mycie zebow w wannie bedzie :p bo chce na szafce miec umywalki a narazie nas nie bedzie stac na szafkę taka na wymiar robiona :p

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez bojatoja

Super dziewczyny Zazdroszczę ale my też kiedyś się wprowadzimy do naszego

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Raduska ekspresowo Wam poszło

Noooo oczywiscie nie myślcie ze beda salony od razu tylko sciany pomalowane ,kafelki i podłogi położone tzn panele,łazienka no i byc moze kuchnia na lux a resztę ze spokojem wazne by nie płacić juz czynszu 1400zl

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

My za gotówkę wszystko robiliśmy cześciowo swoja a cześciowo pożyczona od tzta chrzestnego (sam sie zaoferował ) ale długo by opowiadać dlaczego taka decyzje podjęliśmy.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Kamisha bedziecie sie budować czy mieszkanie kupujecie ?

[sQuaara]

my tez za gotowke po slubie dom ze stanu deweloperskiego w 3 miesiace doprowadzilismy do '90% zrobione' i sie wprowadzilismy 5 miesiecy temu, 2 dni pozniej wylecielismy na te 5 mcy do UK

za tydzien wracamy.... bylismy na swieta i majowke, maz w tzw wolnej chwili a to pomalowal, a to drzwi wmontowali, a to przykrecil kontakty..no ale ile mozna zrobic w lacznie 5 dni w trakcie swiat gdy rodzina i znajomi chca sie spotkac...
nasze rzeczy sa rozwalone po calej gorze, tylko lozko przykyte folia zeby sie nie kurzylo..

teraz na przyszla sobote robimy zakupy od wacikow, wyklaczek, po jedzneie, kosmetyki, wegiel do grila, rzeczy do mycia domu i aut + zamowienie pralki, zelazka a garderobe,szafki do lazienki (podobnie - umywalki juz sa, nie ma szafek) zamowilismy ale realizacja: polowa czerwca

nigdy bym sie na budowe nie wprowadzila, ale wyjazd zmienil wszystko

jaram sie na maxa...
moze wrocimy w 3

[kamisha]

Napisane przez raduska

My tez bez umywalek sie wprowadzimy haha mycie zebow w wannie bedzie :p bo chce na szafce miec umywalki a narazie nas nie bedzie stac na szafkę taka na wymiar robiona :p

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------




Noooo oczywiscie nie myślcie ze beda salony od razu tylko sciany pomalowane ,kafelki i podłogi położone tzn panele,łazienka no i byc moze kuchnia na lux a resztę ze spokojem wazne by nie płacić juz czynszu 1400zl

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

My za gotówkę wszystko robiliśmy cześciowo swoja a cześciowo pożyczona od tzta chrzestnego (sam sie zaoferował ) ale długo by opowiadać dlaczego taka decyzje podjęliśmy.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Kamisha bedziecie sie budować czy mieszkanie kupujecie ?

najważniejsze ze bedzie wasze gniazdko tak jak mowisz bez czynszów i płacenia dla kogoś

tzn. dom stoi w stanie surowym to dobudówka do domu dziadka tż, oddzielne wejście itp. tylko nasze dwa pokoje sa jakby na domu dziadka.
Mieli tam mieszkać rodzice tż jakieś 30 lat temu zaczeli go robić no i nie skończyli od X lat stoi...
i nam przypadł bo nikt go nie chciał z rodzeństwa

Napisane przez sQuaara

my tez za gotowke po slubie dom ze stanu deweloperskiego w 3 miesiace doprowadzilismy do '90% zrobione' i sie wprowadzilismy 5 miesiecy temu, 2 dni pozniej wylecielismy na te 5 mcy do UK

za tydzien wracamy.... bylismy na swieta i majowke, maz w tzw wolnej chwili a to pomalowal, a to drzwi wmontowali, a to przykrecil kontakty..no ale ile mozna zrobic w lacznie 5 dni w trakcie swiat gdy rodzina i znajomi chca sie spotkac...
nasze rzeczy sa rozwalone po calej gorze, tylko lozko przykyte folia zeby sie nie kurzylo..

teraz na przyszla sobote robimy zakupy od wacikow, wyklaczek, po jedzneie, kosmetyki, wegiel do grila, rzeczy do mycia domu i aut + zamowienie pralki, zelazka a garderobe,szafki do lazienki (podobnie - umywalki juz sa, nie ma szafek) zamowilismy ale realizacja: polowa czerwca

nigdy bym sie na budowe nie wprowadzila, ale wyjazd zmienil wszystko

jaram sie na maxa...
moze wrocimy w 3

my na kredyt na 20 lat..
cóż w PL chyba nie można bez kredytu..


to już niedługo będzie na swoim

[sQuaara]

oh ja mowilam tylko o wykonczeniu. zakup domu (bo my kupilismy blizniak) za kredyt

[kamisha]

aa no tak, to my w drugą stronę za dom nie płacimy jako budynek no ale na wykończenie trzeba zebrać kase

[raduska]

Lepiej płacić ratę kredytu niz komuś czynsz jeju ale fajnie ️️️️

[kamisha]

Napisane przez raduska

Lepiej płacić ratę kredytu niz komuś czynsz jeju ale fajnie ️️️️

zgadzam się bo na swoje
dlatego my wolimy mieszkać na razie u moich rodziców niż wynajmować, tym bardziej ze mamy 2 pokoje dla siebie.

[sQuaara]

Napisane przez raduska

Lepiej płacić ratę kredytu niz komuś czynsz jeju ale fajnie

dokladnie (choc u mnie hierarchia jest 1. na swoim, 2. wynajem 3. u rodzicow)

my mamy na 30lat, smiejemy sie ze predzej potencjalne dzieci sie wyprowadza z domu niz kredyt splacimy

[kamisha]

Napisane przez sQuaara

dokladnie (choc u mnie hierarchia jest 1. na swoim, 2. wynajem 3. u rodzicow)

my mamy na 30lat, smiejemy sie ze predzej potencjalne dzieci sie wyprowadza z domu niz kredyt splacimy

ej no faktycznie
no tak to jest ale damy rade

[sQuaara]

pewka. ja nie mam bolu zycia pt 'musialam wziac kredyt'
traktuje to jako normalny koszt zycia niczym woda, gaz, jedzenie. takie czasy, kazdy tak ma. luz )

ja chcialam jeszcze zaptac czy sa trzymane kciuki za starnia wszelakie !

[kamisha]

Napisane przez sQuaara

pewka. ja nie mam bolu zycia pt 'musialam wziac kredyt'
traktuje to jako normalny koszt zycia niczym woda, gaz, jedzenie. takie czasy, kazdy tak ma. luz )

ja chcialam jeszcze zaptac czy sa trzymane kciuki za starnia wszelakie !

oczywiście zgadzam się

ja kciuki cały czas za was trzymam!
nie będę sama wymiotować co rano

[MalgosiakMk]

Napisane przez kamisha

zgadzam się bo na swoje
dlatego my wolimy mieszkać na razie u moich rodziców niż wynajmować, tym bardziej ze mamy 2 pokoje dla siebie.

Kamisha,my także póki co u moich rodziców. Ale jak będzie bobo, to już wtedy przyspieszamy decyzje o mieszkaniu. Póki co chcemy powiększyć kwotę wkładu własnego.

[raduska]

Napisane przez sQuaara

dokladnie (choc u mnie hierarchia jest 1. na swoim, 2. wynajem 3. u rodzicow)



my mamy na 30lat, smiejemy sie ze predzej potencjalne dzieci sie wyprowadza z domu niz kredyt splacimy

Mam taka sama hierarchie

[MalgosiakMk]

Oczywiście, kciuki są trzymane cały czas, aby każdej z Nas się udało (kolor zielony, jako nadzieja )
Czasami odbiegamy w naszych rozmowach od tematu wątku, ale takie jest życie: pragniemy maleństw, ale funkcjonujemy normalnie, przeżywamy wiele sytuacji, a tu na forum to trochę jak w gabinecie psychoterapeuty :P

[kamisha]

Napisane przez MalgosiakMk

Kamisha,my także póki co u moich rodziców. Ale jak będzie bobo, to już wtedy przyspieszamy decyzje o mieszkaniu. Póki co chcemy powiększyć kwotę wkładu własnego.

no pewniw poki mozna to czemu nie
my chcemy ogarnac remont do porodu, nie bedziemy mieszkac daleko od zadnych rodzicow.. od moich ulice, od tesciow dalej hehe

u nas wkladem wlasnym jest dom wiec to plus

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[sQuaara]

ah wiem wiem nie napisalam tego zeby zakonczyc cos co jest offtopem

po prostu u mnie starania na 100% aktualnie - ten czas wiec pilnuje kciukow

a my wczoraj dostalismy film ze slubu

[decorail]

malajaa - 120 osób mniej więcej

raduska - tak, hotel zapewniamy wszystkim przyjezdnym akurat

raduska - to wspaniale też już nie mogę się doczekać naszej przeprowadzki

squara - bosko pewnie niezła radość?

My też mamy kredyt na 10 lat, ale mnie też to wcale nie przeraża - nie wiem ile musielibyśmy odkładać na mieszkanie - a mimo, że rodziców mamy kochanych to dla nas ogromnym komfortem psychicznym jest mieszkanie osobno

Byłam właśnie dziś obejrzeć, co zrobił hydraulik i okazuje się, że nie schował mi rurek od kaloryfera w ścianie - oszaleje chyba... Już miałam machnąć ręką, ale jednak jutro mu powiem, że ma to zmienić, bo jak mam patrzeć na te rury całe życie to ...

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez malajaa

Teczowa - a co się stało że nie zdałaś? Moj tz zdawał 3 razy u tego samego egzaminatora i oblal go za każdym razem za wymuszenie pierwszeństwa w tym samym miejscu, ewidentna chęć zarbku, w końcu sprawa w sądzie jest.

Jak tam u Was? U mnie w końcu słońce wyszło. Aż człowiek inaczej się czuję

właśnie trafił mi sie drugi raz ten sam egzaminator i też nie zdałam dokładnie w tym samym miejscu, ale chyba tym razem nie mam nic do niego, za pierwszym razem uważam że mnie oblał bez powodu, zmieniałam pas na prawy i on uważał że nie zdążę bo jakaś tam baba jechała i "zagrożenie w ruchu drogowym" do widzenia. A ta durna baba jeszcze przyśpieszyła i jakieś głupie miny robiła przejeżdzjąc obok nas.
A teraz dokładnie w tym samym miejscu już się bardzo skupiłam i chcę ten pas zmienić gapię się lusterko żeby mi nie powiedział że znów za blisko jakiegos samochodu i tak się gapiłam że z lewej strony dotknęłam kołem krawężnika i koniec, nic nie uderzyło , nie wjechałam tyko dotknęło koło krawężnika no wiem
i on mi gada trzeba było lewym jechać a jak za długo jadę lewym to oblewają że się prawym nie jedzie no masakra !

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez sQuaara

my za tydzien na dobre wprowadzamy sie do naszego
(bez garderoby, z ubraniami ktore nie w kartonach lezaly tam 5 miesiecy, bez umywalek w lazience mycie zebow w bidecie <3)

raduska to powodzenia na ostatniej prostej!!

Napisane przez raduska

Dziewczyny na 90% w czerwcu sie wprowadzamy do swojego domku zaczynam odliczać

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Zaborcza hej hej nie nadrabiaj tylko pisz co u Ciebie jak w pracy? Czy moze poszłas na l4?

Gratki dziewczyny ale zazdroszczę

[malajaa]

Zawsze chciałam mieć swój domek ale poki co mieszkanie nam spokojnie wystarcza, bo i tak z jednego pokoju nie korzystamy wcale. Tak sobie założyliśmy że jak uda się mieć dwójkę dzieciaczków (lub wiecej ) to wtedy rozejrzymy sie za domkiem gdzieś pod miastem. Niby mieszkanie całkiem duże, wszędzie blisko, do pracy też pare minut ale jednak zawsze w marzeniach jest ten domek z dużym ogrodem i pieskiem

U mnie minął pierwszy tydzień brania anty- narazie nie widzę, żadnych skutków ubocznych. Mam nadzieję że przeżyję te pół roku bez niespodzianek ze strony pigułek.

[ZaborczaJedza]

Napisane przez bojatoja

.
Na pewno będzie dobrze Który to tydzień?

12 tydzień

Napisane przez raduska

[/COLOR]Zaborcza hej hej nie nadrabiaj tylko pisz co u Ciebie jak w pracy? Czy moze poszłas na l4?

nie pracuje, ostatnio chciałam l4 ale niestety mój lekarz ma rózne humorki i mi nie wypisał, teraz juz sie nie dam tak zaskoczyć. Wkurzył mnie niesamowicie i to był pierwszy i ostatni raz, płace mu to wymagam a co Nie lezy mi koleś w ogóle ale dobry lekarz i ma dobry sprzet wiec w granicach rozsądku jestem w stanie to znieść.

Co u mnie...hmm wszystko w porządku, czasami oczywiście świruje bo nie chce w zaden sposób zaszkodzić maleństwu i zarówno siostra jak i Tż nie mogą czasem mnie zniesc Do pracy nie chodze, umowe mam do konca lipca i samo moje l4 to beda grosze wiec jakoś specjalnie nie zabiegam. Z pracy zrezygnowałam zeby nie wdychac tego chińskiego g.... i zeby zmniejszyć kontakt z chorobami.



Trzymam za Was kciuki dziewczynki i za wasze wprowadzki
My wzieliśmy kredyt na małe mieszkanko na 30 lat no ale wolałam wydłużyć okres spłaty zeby raty były niższe (mało ekonomicznie) bo w zyciu róznie bywa i jakby coś sie stało to łatwiej jest zdobyć ta mniejsza kwote na rate. Ah zazdroszecze tego wybierania i urzadzania mi została jeszcze do remontu łazienka zeby było po mojemu i pokój dla bobasa.