Wrześniówki 2016 <3

[Polta]

Napisane przez kasia_wroc

Ja też wychodzę z założenia ze Szyszko jest i będzie ok. Z moją dzidzia. Pozytywne myślenie przede wszystkim.☺

Dziewczyny od 3 dni bolą mnie mega plecy. Nie wysypiam się wygodnie i cały czas je czuję 😐

Polecam spanie na wznak i poduszke/koc pod lydki. Mi zawsze pomagalo. Mozna tez spac na boku z poduszka miedzy kolanami.

[weselna01]

Napisane przez Optymistka26

Jesli masz takie przezycia w rodzinie i sie boisz sn to nie wydawaj kasy na oplacona cc tylko idz na wizyte do psychiatry po dokument ze wskazaniem na cc. jak mu opowiesz co i jak i ze sie boisz to dostaniesz taki świstek. A z kregoslupem masz wszystko ok? Bo jeszcze ortopeda moze dac wskazanie na cc. To w 3trymestrze sie załatwia.

Taki wypis to jest już dla mnie chwytanie się brzytwy, nie lubię kłamać. Nie boję się samego aktu porodu, chociaż mając do wyboru ze znieczuleniem i bez wybrałabym z Boję się,że mając takie przypadki w rodzinie nie powinnam mieć porodu naturalnego, bo jest za duże ryzyko komplikacji. A mimo to obawiam się, że lekarz się uprze, że mam tak rodzić i koniec, bo on tak uważa.
Dlatego najpierw rozmawiam z moim, czy taki stan kręgosłupa wystarcza do cc - wedle wielu informacji jakie zebrałam, tak. Ale jeśli mi odmówi...
...to opcja nr 2 to rezygnacja z jego opieki i wybranie lekarza z prywatnej kliniki, który mi doprowadzi ciąże do końca i któremu zapłacę za cesarkę. Mam na tyle oszczędności, po prostu jak nie muszę to nie chcę ich wyciągać.

Twoja to też jakieś wyjście, ale musieliby mi wszyscy odmówić, żebym się na nie porwała

[Samarinda]

Dostałam receptę na duphaston od internistki bez problemu, ale i tak zaleciła skontaktowanie sie z ginekologiem, więc jadę zaraz. Jakiś naprawdę zły psychicznie mam dzień dzisiaj, chyba po powrocie zabiorę się za jakieś sprzątanie, to przestanę o czymkolwiek myśleć.

A propos pozytywnego myślenia - po diagnozie, że ma się myśli katastroficzne, nad którymi na dodatek nie umie się panować, ciężko zachować optymizm... I to dotyczy wszystkiego, dużych i małych spraw. Pieniądze, które do tej pory wydawałam na terapię, idą na suplementy i ginekologa, więc oswajanie potworów będzie musiało jeszcze długo poczekać

[miczka84]

Napisane przez deraa

W pierwszej ciąży miałam bardzo silne przekonanie, że wszystko będzie ok. Teraz nie mam chyba za bardzo czasu myśleć
Jest coś takiego jak detektor tętna płodu, podobno z możliwością użycia od 10 tygodnia, ale część opinii jest takich, że więcej zdrowia można stracić wyszukując tętno tym urządzeniem niż bez niego

Trochę się nad nim zastanawiałam, bo wiem że to liczenie ruchów dziecka pod koniec ciąży to dla mnie abstrakcja
I mam bardzo przykrą historię końcowki ciąży mojej sąsiadki, która nie może mi to wyjść z głowy

Ale póki co odbudowuję w sobie przeświadczenie, że przecież wszystko musi być i będzie ok

a wiesz że ja liczyłam nic strasznego to dla mnie było

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez Samarinda

Dostałam receptę na duphaston od internistki bez problemu, ale i tak zaleciła skontaktowanie sie z ginekologiem, więc jadę zaraz. Jakiś naprawdę zły psychicznie mam dzień dzisiaj, chyba po powrocie zabiorę się za jakieś sprzątanie, to przestanę o czymkolwiek myśleć.

A propos pozytywnego myślenia - po diagnozie, że ma się myśli katastroficzne, nad którymi na dodatek nie umie się panować, ciężko zachować optymizm... I to dotyczy wszystkiego, dużych i małych spraw. Pieniądze, które do tej pory wydawałam na terapię, idą na suplementy i ginekologa, więc oswajanie potworów będzie musiało jeszcze długo poczekać

chyba musisz wrócic do pracy nie bedzie czasu na myślenie o głupotach ma być dobrze

[Samarinda]

Napisane przez miczka84

a wiesz że ja liczyłam nic strasznego to dla mnie było

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------


chyba musisz wrócic do pracy nie bedzie czasu na myślenie o głupotach ma być dobrze

To niestety nie jest takie proste, stres potęguje takie myślenie. Długo by opowiadać, na pewno nie jest to wygodny ustrój psychiczny córka psychologa klinicznego, wstyd trochę

[Lea_ny]

Napisane przez miczka84

a wiesz że ja liczyłam nic strasznego to dla mnie było

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------


chyba musisz wrócic do pracy nie bedzie czasu na myślenie o głupotach ma być dobrze

Jak ja wczoraj wróciłam do pracy i od ciągłego siedzenia nasilil mi ból podbrzusza, to tylko gorzej było z moimi myślami katastroficznymi Więc to wcale nie taka łatwa sprawa. Uspokoilam się jak zobaczyłam ruszajaca się kluske i teraz jest ok, ale do kolejnego USG pewnie znowu stres wróci...

[Manddy]

Napisane przez Samarinda

Pół cebuli posiekać drobno i podsmażyć na oliwie na patelni, wsypać suchy ryż arborio (ok. półtorej szklanki), sól, pieprz, kurkumę dla koloru, podlać rosołem (może być z kostki, ja robiłam ze swoim, na indyku zagrodowym) tak, aby ryż był przykryty, zakryć patelnię, ustawić średni ognień i czekać, aż ryż wchłonie płyn. Podlać znowu, znowu odczekać, spróbować. Jeżeli jest al dente, zetrzeć skórkę z jednej cytryny na ryż, a potem wycisnąć sok z całej cytryny do środka. Podlać minimalnie rosołem, poczekać do wchłonięcia, ewentualnie dosmaczyć. Tadaaaa

Dzięki brzmi smacznie i nieskomplikowanie (co dla mnie ważne)

No i zrobiłaś mi ochotę na ryż ale na słodko Może z jabłkami, 100 lat nie jadłam, chyba za małolata ostatnio. Ale komu by się chciało robić

[Samarinda]

Wcisnęłam się do ginekologa na 3 minuty, przeczytał informację ze szpitala, kazał kontynuować duphaston i przyjść normalnie za dwa tygodnie. Na moje pytanie, czy ustąpienie mdłości i bólu piersi w 10 tc jest normalne wzruszył ramionami i powiedział, że do 12 tc te objawy zazwyczaj są. Ale może to osobnicza sprawa i nic niepokojącego. Moja mama mówi, że w ciąży ze mną mdłości miała od 5 do 8 tc, więc też skończyła wcześnie. Tak mnie jakby troszkę mdli momentami, zbyt długie mycie zębów dalej stanowi problem. Ale jestem dumna z siebie - poszłam do sklepu po "coś". Obejrzałam wszystko, nawet konserwy i marynowane pieczarki, czipsy, ciastka k dżemy. Czytałam wszystkie składy (dość przerażające). Ostatecznie kupiłam tylko litr soku pomidorowego. Brawa dla mojej żelaznej (albo żelazowej...) woli.

Małż mi zasnął w dużym pokoju, a ja tam mam komputer i konsolę i wszystko!

[Polta]

Napisane przez Samarinda

Wcisnęłam się do ginekologa na 3 minuty, przeczytał informację ze szpitala, kazał kontynuować duphaston i przyjść normalnie za dwa tygodnie. Na moje pytanie, czy ustąpienie mdłości i bólu piersi w 10 tc jest normalne wzruszył ramionami i powiedział, że do 12 tc te objawy zazwyczaj są. Ale może to osobnicza sprawa i nic niepokojącego. Moja mama mówi, że w ciąży ze mną mdłości miała od 5 do 8 tc, więc też skończyła wcześnie. Tak mnie jakby troszkę mdli momentami, zbyt długie mycie zębów dalej stanowi problem. Ale jestem dumna z siebie - poszłam do sklepu po "coś". Obejrzałam wszystko, nawet konserwy i marynowane pieczarki, czipsy, ciastka k dżemy. Czytałam wszystkie składy (dość przerażające). Ostatecznie kupiłam tylko litr soku pomidorowego. Brawa dla mojej żelaznej (albo żelazowej...) woli.

Małż mi zasnął w dużym pokoju, a ja tam mam komputer i konsolę i wszystko!

Dopoki nic sie nie dzieje to ustapienie objawow raczej nie powinno byc niepokojące. W koncu kiedys ustapic powinny

Ja ziewam i sie nudze. Siedze w słodyczach, a na dworze plucha to i klientow brak. Nie dziwie im sie, tez wolalbym kocyk, herbatke i kluski slaskie

[Ana__86]

Napisane przez Samarinda

Wcisnęłam się do ginekologa na 3 minuty, przeczytał informację ze szpitala, kazał kontynuować duphaston i przyjść normalnie za dwa tygodnie. Na moje pytanie, czy ustąpienie mdłości i bólu piersi w 10 tc jest normalne wzruszył ramionami i powiedział, że do 12 tc te objawy zazwyczaj są. Ale może to osobnicza sprawa i nic niepokojącego. Moja mama mówi, że w ciąży ze mną mdłości miała od 5 do 8 tc, więc też skończyła wcześnie. Tak mnie jakby troszkę mdli momentami, zbyt długie mycie zębów dalej stanowi problem. Ale jestem dumna z siebie - poszłam do sklepu po "coś". Obejrzałam wszystko, nawet konserwy i marynowane pieczarki, czipsy, ciastka k dżemy. Czytałam wszystkie składy (dość przerażające). Ostatecznie kupiłam tylko litr soku pomidorowego. Brawa dla mojej żelaznej (albo żelazowej...) woli.

Małż mi zasnął w dużym pokoju, a ja tam mam komputer i konsolę i wszystko!

Ja akurat bym się cieszyła, jakby mdłości minęły i wogóle bym się tym nie zmartwiła, im szybciej pójdą tym lepiej żadna z moich dzieciatych koleżanek ich nie miała i ja im zazdroszczę tych cudownie przeżytych ciąż. A co czekania na usg to ja jakoś się tym nie martwię, że coś się może stać, bardziej się martwię czy dziecko będzie zdrowe.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez miczka84

to my chyba tylko dwie po cc któraś jeszcze miała??[COLOR="Silver"]j

Teraz też planujesz cc czy chcesz naturalnie próbować?

[Manddy]

Napisane przez Samarinda

Wcisnęłam się do ginekologa na 3 minuty, przeczytał informację ze szpitala, kazał kontynuować duphaston i przyjść normalnie za dwa tygodnie. Na moje pytanie, czy ustąpienie mdłości i bólu piersi w 10 tc jest normalne wzruszył ramionami i powiedział, że do 12 tc te objawy zazwyczaj są. Ale może to osobnicza sprawa i nic niepokojącego. Moja mama mówi, że w ciąży ze mną mdłości miała od 5 do 8 tc, więc też skończyła wcześnie. Tak mnie jakby troszkę mdli momentami, zbyt długie mycie zębów dalej stanowi problem. Ale jestem dumna z siebie - poszłam do sklepu po "coś". Obejrzałam wszystko, nawet konserwy i marynowane pieczarki, czipsy, ciastka k dżemy. Czytałam wszystkie składy (dość przerażające). Ostatecznie kupiłam tylko litr soku pomidorowego. Brawa dla mojej żelaznej (albo żelazowej...) woli.

Małż mi zasnął w dużym pokoju, a ja tam mam komputer i konsolę i wszystko!

Ja od początku praktycznie nie mam tzn., że coś ze mną nie tak? Ja nie narzekam, że nie mam mdłości

[Ana__86]

Napisane przez weselna01

U mnie różnie - wczoraj dzień np makabryczny, najchętniej siedziałabym i patrzyła w ścianę, dzisiaj lepiej. Jaglankę jadłabym <3 Znasz budyń z kaszy jaglanej? Pyszna sprawa

Nie mam zleconych prenatalnych bo dżin uznał, że nie ma takiej potrzeby. Nie mam w rodzinie nikogo z wadami, nie choruję ani nie ukończyłam 30 lat. Wszystkie tragedie w rodzinie miały miejsce podczas porodu, więc mam schizę że mnie zmuszą do naturalnego.

Ja niedotleniona, brat wyciągany vacum i też miał wiele problemów potem ogólnorozwojowych, siostrę matka rodziła chyba 20 kilka godzin i potem ciągle była chora.
Siostra męża niedotleniona w inkubatorze - porażenie mózgowe. Jego kuzyn z komplikacjami okołoporodowymi - porażenie mózgowe.
Moja kuzynka z niedotlenionym dzieckiem w czasie porodu - opóźnienie w rozwoju.

I jakby jeszcze pogrzebać to by się trochę takich przypadków znalazło. Więc szlag mnie trafia jak słyszę o tym, że poród naturalny to jest po prostu najlepsze co może się wydarzyć matce i dziecku. Słowami mojej matki: naturalny poród to taki, gdzie rodzisz 4-6 godzin bez żadnych komplikacji i jesteś w stanie o własnych siłach po dobie wyjść do domu a nawet tego samego dnia.

Nie porody po 12-20 godzin, wyciąganie na siłę i inne rzeczy, które nadal są uważane jako "normalka podczas porodu"

Siostra nawet nie próbowała rodzić naturalnie, oboje dzieci przez cesarkę. Ja choćbym miała ostatnie pieniądze wyjąć z konta i iść do prywatnego szpitala też nie zgodzę się na naturalny.

Także genetycznych nie będzie, ale połówkowe mam mieć ok 20 tygodnia.

Budyń jaglany robię dla dziecka, mi jakoś nie podszedł, ale lubię jaglanką z owocami i jem ja prawie codziennie, na zmianę z owsianką, ale wolę jaglankę. Nigdy nie robiłam z warzywami. Może masz jakiś sprawdzony przepis?

Jak masz problemy z kręgosłupem to powinni Ci dać zaświadczenie, zresztą może lepiej zapytać na tym etapie jak to wygląda. Wsumie się nie dziwię, że nie chcesz naturalnego. Różne są historie. Ja teraz tylko cc, pierwszą ciąże przenosiłam 2 tygodnie, zielone wody już były, ordynator czekał na kopertę, a nie chciał ciąć, wymęczyli mnie ostro, 2 tygodnie na oddziale, wkońcu nie miał wyjścia bo już był 42t1d i musiał zrobić, chwała, że dziecko zdrowe, ale drugi raz nie będę przez to przechodzić.

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez Manddy

Ja od początku praktycznie nie mam tzn., że coś ze mną nie tak? Ja nie narzekam, że nie mam mdłości

Nic tylko się cieszyć, masz szansę cieszyć się ciążą i normalnie funkcjonować! Ja zazdroszczę

[Lea_ny]

A jak się robi budyń jaglany?



Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Ana__86]

Napisane przez Samarinda

A my jutro butter chickena robimy <3

Kuchnia indyjska - uwielbiam! Jak tylko mój organizm się przystosuje do funkcjonowania bez woreczka to będę jeść i jeść, do tego czasu może i będę miała siłę gotować.

[Manddy]

Ja kiedyś robiłam budyń jaglany z bananem ale średnio mi podszedł.

[weselna01]

Napisane przez Ana__86

Budyń jaglany robię dla dziecka, mi jakoś nie podszedł, ale lubię jaglanką z owocami i jem ja prawie codziennie, na zmianę z owsianką, ale wolę jaglankę. Nigdy nie robiłam z warzywami. Może masz jakiś sprawdzony przepis?

Jak masz problemy z kręgosłupem to powinni Ci dać zaświadczenie, zresztą może lepiej zapytać na tym etapie jak to wygląda. Wsumie się nie dziwię, że nie chcesz naturalnego. Różne są historie. Ja teraz tylko cc, pierwszą ciąże przenosiłam 2 tygodnie, zielone wody już były, ordynator czekał na kopertę, a nie chciał ciąć, wymęczyli mnie ostro, 2 tygodnie na oddziale, wkońcu nie miał wyjścia bo już był 42t1d i musiał zrobić, chwała, że dziecko zdrowe, ale drugi raz nie będę przez to przechodzić.

Dopiero zaczynam historię z kaszą jaglaną, bo dostałam kilka kilo od teściowej, więc póki co nic, ale będę testować.

Lekarz powiedział, że jak mu jego ortopeda zaopiniuje, że w przypadku takiego kręgosłupa cc jest wymagane, to on zdecydowanie to cc wykona. Ale dopiero na kolejnej wizycie będę pytać, kiedy to ustalimy. Mnie zależy jak najwcześniej, nawet jeśli nie będzie jeszcze wskazań się śpieszyć, bo chcę mieć z tym spokój jak najszybciej.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

Napisane przez Lea_ny

A jak się robi budyń jaglany?



Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Np. tak http://www.kwestiasmaku.com/dania_dl...y/przepis.html

[Shanti90]

Jadłabym ten budyń jaglany ale gdyby ktoś mi zrobił

Nie chce mi się teraz ogólnie potraw wymyślać, robię co najprostsze i oby jak najdłużej starczyło

Dobrze, że w weekendy jemy u mojej mamy. To mój mąż chociaż lepszego jedzenia się może najeść :P

A dziewczyny, nie wiem czy widziałyście: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=859016

Ja w ogóle w tej ciąży staram się jak najmniej myśleć negatywnie. Inaczej bym zwariowała. I tak zdarzają się głupie myśli mimo wszytko

[awgusta]

Napisane przez navioe

XDDD nie, dostałam duphaston.

dziewczyny nie przejmujcie się zanikiem objawów, ja też miałam taką schize, bo miedzy 11 a 12 tygodniem czułam się dobrze, objawów brak a z maluszkiem wszystko było dobrze.
za to drugi trymestr jest dla mnie jak narazie katorga i tesknie za tygodniami gdy czulam się dobrze. jak się mocno martwicie to zawsze lepiej jechać na IP i sprawdzić czy wszystko okej, ale to niestety trzeba pokłamać, że Was coś boli etc. bo za sam zanik objawów raczej Was nie przyjmą.

Boze, ja czekam na 2 trymestr jak na zbawienie, bo ponoc lepiej sie czuje, zazwyczaj, wtedy.....

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Manddy

Ja od początku praktycznie nie mam tzn., że coś ze mną nie tak? Ja nie narzekam, że nie mam mdłości

Bardzo Ci zazdroszczę. Ja widuje sie z muslą srednio co 2 dzien. Najczescie woda wymiotuje...

[Manddy]

Napisane przez awgusta

Bardzo Ci zazdroszczę. Ja widuje sie z muslą srednio co 2 dzien. Najczescie woda wymiotuje...

Ale za to apetyt mam taki, że już mam ponad +3 kg na wadze a to dopiero 11tc. W tym tempie pod koniec ciąży będę szersza niż wyższa a mam 174 cm wzrostu
Tak więc idealnie też nie jest

[201609230904]

Ja tez po cc. I bardzo bym teraz chciała sn, bo czułam się tak jakbym nie urodziła tego dziecka. To wszystko działo się tak szybko, jakby obok mnie. Na chwilę dziecko pokazali, potem na chwile do piersi przystąpili jeszcze na stole operacyjnym i tyle. A potem jeszcze wymioty na stole pomimo wypicia wcześniej tego środka przeciw wymiotom. Rana strasznie długo mi się gola, zakażenie wdało się jeszcze w szpitalu. Także teraz chce rodzic w szpitalu, gdzie jak najbardziej naturalnie podchodzą do porodu, bo boję się, że po jednym cc automatycznie zakwalifikują mnie do drugiego. Na żelaznej bym chciała w domu narodzin rodzic, ale jeśli sama nie zacznę rodzic, to nie ma szans, żeby tam wzięli na wywoływanie porodu.

[aisot]

Matki karmiące i przyszłe karmiące! Jest nadzieja!!w esotiq sa przepiękne wzory staników do karmienia! Kupiłam jeden i jest przepiękny nawet jako ciążowy !!! Polecam dość tanio i naprawdę śliczne!

[weselna01]

Ani w Triumphie ani w Esotiq nie ma mojego rozmiaru (70E) A nawet jak jest coś zbliżonego, to jak słyszą cokolwiek większego jak C od razu krzyczą, że obwód minimum 80. A i tak się chwalą "brafitingiem i dużym wyborem rozmiarów"

P.S.Sprawdziłam na ich stronach i ponoć mają jakieś sztuki tego rozmiaru, ale w sklepie idą zawsze w zaparte, że nie ma. Albo ja mam takie "szczęście", albo to jakaś dziwna polityka rozmiarowa w sklepach stacjonarnych

[aisot]

W esotiq kupiłam sekundę temu 70H i 75G wiec 70E powinni miec

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Kupiłam dwa staniki, rozmiarów maja od ciula, serio aż sama byłam w szoku! A takie promocje ze za dwa staniki zapłaciłam troche ponad 110zl i to jeden z nowej kolekcji.

[cherriebomb]

Dobry wieczór w końcu na spokojnie nadrobiłam wszystkie zaległości na forum...uff... zaraz będę szukać afery na BBF :P
Witam asię i awgustę, miło, że z nami jesteście
Byłam dziś na wizycie, jest super mały ma już 42mm, i trochę zgłupiałam,bo wg om jestem w 10t6d, a wg dzisiejszego usg 11t3d
Nazwanie bąbla kosmitą, jest jak najbardziej adekwatne - mój ruszał się i podskakiwał, a następnie usiadł po turecku z rączkami do góry wrzucę za chwilę do klubu zdjęcie (udało mi się zauważyć w końcu ten wielki napis "dołącz" )
Co do zaleceń powizytowych - dostałam receptę na clexane i jestem przerażona. Jak ja mam sobie zrobić zastrzyk? komuś to spoko,ale sobie ? któraś może mnie poratować jak ja mam to w ogóle zrobić?
Dodatkowo dostałam skierowanie na badania antykoagulantów jakichśtam, generalnie chodzi o zespół antyfosfolipidowy - poczytałam w internetach, trochę nieciekawie, ale jutro z rana idę do laboratorium z nadzieją że wyniki jednak będą ok
I mam absolutny zakaz farbowania włosów - farba przedostaje się przez skórę i lepiej nie ryzykować. No i spoko, przynajmniej przypomnę sobie mój naturalny kolor
Po raz kolejny wyszłam z wizyty zachwycona - niby na NFZ, a wizyta trwała jakieś 30 minut. Na każde pytanie usłyszałam wyczerpującą odpowiedź, nawet było "jeśli ma pani przygotowaną listę pytań to proszę się nie wstydzić tylko wyciągnąć z torebki i pytać". Dobre 5 minut oglądałyśmy Kosmitę na ekranie i śmiałyśmy się z tego co wyczynia z nóżkami. Naprawdę, cud nie lekarz, oby więcej takich

[weselna01]

Macie pomysł jak wywabić plamy z farby do włosów z czarnej bluzy? W tipach każą moczyć tkaninę w wybielaczu, ale przecież jak wrzucę czarny do wybielacza, to już zupełnie będzie dramat...

A na klubie mogę pokazać moje bezpieczne ciążowo ombre Zero kontaktu ze skórą, bo farba kładziona wyłącznie od połowy długości naturalnych włosów.

[Manddy]

Napisane przez cherriebomb

Dobry wieczór w końcu na spokojnie nadrobiłam wszystkie zaległości na forum...uff... zaraz będę szukać afery na BBF :P
Witam asię i awgustę, miło, że z nami jesteście
Byłam dziś na wizycie, jest super mały ma już 42mm, i trochę zgłupiałam,bo wg om jestem w 10t6d, a wg dzisiejszego usg 11t3d
Nazwanie bąbla kosmitą, jest jak najbardziej adekwatne - mój ruszał się i podskakiwał, a następnie usiadł po turecku z rączkami do góry wrzucę za chwilę do klubu zdjęcie (udało mi się zauważyć w końcu ten wielki napis "dołącz" )
Co do zaleceń powizytowych - dostałam receptę na clexane i jestem przerażona. Jak ja mam sobie zrobić zastrzyk? komuś to spoko,ale sobie ? któraś może mnie poratować jak ja mam to w ogóle zrobić?
Dodatkowo dostałam skierowanie na badania antykoagulantów jakichśtam, geleralnie chodzi o zespół antyfosfolipidowy - poczytałam w internetach, trochę nieciekawie, ale jutro z rana idę do laboratorium z nadzieją że wyniki jednak będą ok
I mam absolutny zakaz farbowania włosów - farba przedostaje się przez skórę i lepiej nie ryzykować. No i spoko, przynajmniej przypomnę sobie mój naturalny kolor
Po raz kolejny wyszłam z wizyty zachwycona - niby na NFZ, a wizyta trwała jakieś 30 minut. Na każde pytanie usłyszałam wyczerpującą odpowiedź, nawet było "jeśli ma pani przygotowaną listę pytań to proszę się nie wstydzić tylko wyciągnąć z torebki i pytać". Dobre 5 minut oglądałyśmy Kosmitę na ekranie i śmiałyśmy się z tego co wyczynia z nóżkami. Naprawdę, cud nie lekarz, oby więcej takich

Gratuluję wizyty i dużego kosmity Faktycznie masz rozstrzał terminowy

Co do clexane to pocieszę Cię, ja go sobie wstrzykuję od 1,5 miesiąca i mam tak do końca ciąży się bawić
W dodatku mój lekarz nie chciał mi dać skierowania na ten zespół antyfosfolipidowy bo stwierdził, że w ciąży tego się nie robi. No i wypisuje mi receptę 100% płatną
Ale za to drugi lekarz, NFZ-owski, nie miał oporów przed wypisaniem mi ze zniżką ale daje mi tylko 20 mg a mój mi każe brać 40 mg. I tym sposobem jeśli chcę zaoszczędzić 300 zł miesięcznie muszę się kłóć dwa razy

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez weselna01

Macie pomysł jak wywabić plamy z farby do włosów z czarnej bluzy? W tipach każą moczyć tkaninę w wybielaczu, ale przecież jak wrzucę czarny do wybielacza, to już zupełnie będzie dramat...

A na klubie mogę pokazać moje bezpieczne ciążowo ombre Zero kontaktu ze skórą, bo farba kładziona wyłącznie od połowy długości naturalnych włosów.

Pokaż

Jak mi fryzjerka upaprała jasną bluzkę farbą to zeszło bez żadnego problemu w zwykłym praniu. Pewnie to zależy od farby.

[Samarinda]

Czy solidny (i niespełniony) odruch wymiotny po myciu zębów dalej kwalifikuje się jako mdłości?...

Przypomniał mi się demotywator chyba z pierwszego roku studiów: dziewczyna zwinięta w kłębek w środku i podpis "Boże, błagam, niech nawet boli..." sporo miałam takich koleżanek, przerażonych ewentualną wpadką więc teraz nawet niech mdli, tylko żeby wszystko było dobrze

[cherriebomb]

Napisane przez Manddy

Gratuluję wizyty i dużego kosmity Faktycznie masz rozstrzał terminowy

Co do clexane to pocieszę Cię, ja go sobie wstrzykuję od 1,5 miesiąca i mam tak do końca ciąży się bawić
W dodatku mój lekarz nie chciał mi dać skierowania na ten zespół antyfosfolipidowy bo stwierdził, że w ciąży tego się nie robi. No i wypisuje mi receptę 100% płatną
Ale za to drugi lekarz, NFZ-owski, nie miał oporów przed wypisaniem mi ze zniżką ale daje mi tylko 20 mg a mój mi każe brać 40 mg. I tym sposobem jeśli chcę zaoszczędzić 300 zł miesięcznie muszę się kłóć dwa razy

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------



Pokaż

Jak mi fryzjerka upaprała jasną bluzkę farbą to zeszło bez żadnego problemu w zwykłym praniu. Pewnie to zależy od farby.

Kurde, ciekawe czemu niby nie robi się w ciąży... Ja się dowiedziałam ze skoro do tej pory nikt mi tego nie zlecił to najwyższa pora sprawdzić żeby jak najszybciej coś zaradzić.
I recepta tez niby miała być pełnopłatna a w aptece okazało się ze nastąpiła miła dla mnie pomyłka i jest refundacja

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

A powiedz mi jeszcze, w jakie miejsce najlepiej się wkłuwać? Czytałam ze w brzuch, ale mam jakieś takie opory, żeby nie zaszkodzić...

[gr8ania]

Napisane przez cherriebomb

Dobry wieczór w końcu na spokojnie nadrobiłam wszystkie zaległości na forum...uff... zaraz będę szukać afery na BBF :P
Witam asię i awgustę, miło, że z nami jesteście
Byłam dziś na wizycie, jest super mały ma już 42mm, i trochę zgłupiałam,bo wg om jestem w 10t6d, a wg dzisiejszego usg 11t3d
Nazwanie bąbla kosmitą, jest jak najbardziej adekwatne - mój ruszał się i podskakiwał, a następnie usiadł po turecku z rączkami do góry wrzucę za chwilę do klubu zdjęcie (udało mi się zauważyć w końcu ten wielki napis "dołącz" )
Co do zaleceń powizytowych - dostałam receptę na clexane i jestem przerażona. Jak ja mam sobie zrobić zastrzyk? komuś to spoko,ale sobie ? któraś może mnie poratować jak ja mam to w ogóle zrobić?
Dodatkowo dostałam skierowanie na badania antykoagulantów jakichśtam, generalnie chodzi o zespół antyfosfolipidowy - poczytałam w internetach, trochę nieciekawie, ale jutro z rana idę do laboratorium z nadzieją że wyniki jednak będą ok
I mam absolutny zakaz farbowania włosów - farba przedostaje się przez skórę i lepiej nie ryzykować. No i spoko, przynajmniej przypomnę sobie mój naturalny kolor
Po raz kolejny wyszłam z wizyty zachwycona - niby na NFZ, a wizyta trwała jakieś 30 minut. Na każde pytanie usłyszałam wyczerpującą odpowiedź, nawet było "jeśli ma pani przygotowaną listę pytań to proszę się nie wstydzić tylko wyciągnąć z torebki i pytać". Dobre 5 minut oglądałyśmy Kosmitę na ekranie i śmiałyśmy się z tego co wyczynia z nóżkami. Naprawdę, cud nie lekarz, oby więcej takich

Clexane nie jest taki straszny- przez trzy tygodnie jak miałam kostkę skręconą musiałam brać. chwytasz skórę w okolicy pępka pomiędzy wskazujący i kciuk (tak jakbyś chciała się uszczypnąć), wbijasz igiełkę i naciskasz tłoczek (igiełka ma ok 1 cm także nie jest takie straszne)


Mąż mnie dziś z łóżka wywali jak nic... leczę przeziębienie mlekiem z miodem i czosnkiem...

[Manddy]

Napisane przez cherriebomb

Kurde, ciekawe czemu niby nie robi się w ciąży... Ja się dowiedziałam ze skoro do tej pory nikt mi tego nie zlecił to najwyższa pora sprawdzić żeby jak najszybciej coś zaradzić.
I recepta tez niby miała być pełnopłatna a w aptece okazało się ze nastąpiła miła dla mnie pomyłka i jest refundacja

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

A powiedz mi jeszcze, w jakie miejsce najlepiej się wkłuwać? Czytałam ze w brzuch, ale mam jakieś takie opory, żeby nie zaszkodzić...

Z tego co zrozumiałam nie robi się w ciąży bo wyniki mogą być niemiarodajne/zakłamane. Przynajmniej ja to tak odebrałam.
Co do zastrzyków to tak jak napisała gr8ania, chwytasz skórę między dwa palce, taką fałdę robisz, no i wbijasz. Czasem bardziej ukłuje, czasem nawet nie czuć, zależy jak się wbije No i strzykawka z igłą musi być prostopadle, zresztą w instrukcji masz to narysowane
Ja to robię w okolicach pępka czyli zakres kilku centymetrów w lewo, prawo dół i górę
Już mam cały brzuch posiniaczony i muszę szukać miejsca. Mój gin mówi, że mogę robić np. w ramię a mój TŻ chce pomóc i mi w tyłek wkłuwać ale ja mam opory, wydaje mi się, że na brzuchu najmniej boli. I dopóki tam znajdę miejsce tam będę to robić Zresztą jak mi się zrobi brzuch ciążowy i nie będę miała już fałdy skóry to i tak będę musiała zmienić lokalizację

Aha, i nie martw się, że wbijając w brzuch zaszkodzisz. Cały sens tych zastrzyków polega na tym, że są podskórne a nie jakieś domięśniowe czy żylne. Wbijasz tylko w skórę, nie ma szans, żebyś tym zaszkodziła jakoś kosmicie. Do niego jeszcze daleka droga