Mamusie kwietniowe 2016 - część VI

[gosiulka22]

Ja średnio wyspana śpię dużo ale nie wysypiam się bo jakoś podświadomie cały czas myślę o porodzie co się budzę w nocy to jedna myśl chyba mnie stres łapie Musze cos dziś wymyślić żeby nie myśleć o tym tak cały czas. Wybiorę się chyba na jakieś ostatnie zakupy bo córka cos średnio się mieści w kurtkę wiosenna to może jej cos nowego sprawie

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:31 ----------

Aaa chwale się ze mamy w końcu kołyske w święta przywiezlismy od brata TZ. Maz odrazu skręcił i jest piękna tylko musze dokupić małe prześcieradło, pierwsze musze materac zmierzyć

[Polinezyjka]

Dzien dobry

W koncu wtorek!!!!!!

A mnie plecy nad ranem rozbolaly heh i pospane

A i od pewnego czasu mam dziwna sytuacje :O troszkę ją olewalam myśląc ze przejdzie ale zaczyna sie nasilać, mianowicie boli mnie glowa w jednym miejscu i tylko wtedy gdy sie klade czyli prawie mam juz ja na poduszce i boli nadal jak leze. Musze się tak obrócić twarzą do góry to nie czuje. Ale jak właśnie klade sie bokiem i trzymam ja bokiem to boli.

Olalam to bo dziwne to bylo dla mnie, jednakże noc po nocy coraz mocniej to odczuwam.

No nic ... W zasadzie nie mam nawet pomuslu co z tym zrobić i czemu tak wiec chyba dalej bede bagatelizować i liczyć ze samo przejdzie.



Ja dzis po lekarzu do Ikei kicam z mężem kupic musimy deskę do prasowania bo się zrypala wiec na pewno się zatrzymam na niemowlęcym hihihi

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Patryska och fajnie by bylo jakby sie samo zaczelo rozkręcać ja bym baaardzo chciała tak jak Cloche - skurczyki , jedziemy, rodzimy



Najbardziej sie boje oksytocyny, jesli mi ja podadzą chce zzo i kurczę musze o tym pogadać z polozna

[margueri]

Hej! Jak minęły Wam święta??? Dzieciaczki zarówno te w brzuszku jak i te już na świecie dały wam poswietowac???
Moja córeczka była grzeczna, w nocy tylko 2-3 pobudki na karmienie pogoda super, więc spacerowalysmy
Za chwilkę jadę do USC zarejestrować maluszka, mam czas jeszcze zmienić imię 😁 muszę też wpaść do smykanlub innego 5-10-15 i kupic czapeczkę, bo wszystko co mamy spada nam na oczka
Miłego dnia

[Polinezyjka]

Napisane przez margueri

Hej! Jak minęły Wam święta??? Dzieciaczki zarówno te w brzuszku jak i te już na świecie dały wam poswietowac???


Moja córeczka była grzeczna, w nocy tylko 2-3 pobudki na karmienie pogoda super, więc spacerowalysmy


Za chwilkę jadę do USC zarejestrować maluszka, mam czas jeszcze zmienić imię 😁 muszę też wpaść do smykanlub innego 5-10-15 i kupic czapeczkę, bo wszystko co mamy spada nam na oczka


Miłego dnia

Och ale fajnie macie ze spacerkami 😍

To nie dużo razy wstajesz do Karolci

Będziesz z małą do sklepu jechala czy zostawiasz córeczkę z mężem?

[AsiaPo]

Margueri: Na zmianę imienia masz pół roku 😁 coś czuje że ja z tej możliwości skorzystam 😎



Poli: Dopytaj gina o te bóle głowy! Brzmią niebezpiecznie. Mój mnie zawsze kieruje do specjalistów jak się na coś uskarżam.

Ja też najbardziej boję się wywoływania oksy.



Patulinka: Podejrzewałam, że Zośka już w Twoich ramionach, więc szukałam tej informacje, a tu klops. Oby Cię mocno nie wymęczyła, Chudzino :-*



Malos lub Tabaska: Śniło mi się, że któraś z Was była tydzień po terminie



Agnesssa: Wtf?! Jak można tak w ciemno planować CC i to na kilka dni przed?! Mam nadzieję że nie chodzi o Ciebie, bo wtedy tylko strzelić komuś w łeb *-*



Patryska, Kropcia: Za przyjemną i bezstresową hospitalizację

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Tz oczywiście dotarł cały, zdrowy i tuż po 23 udało mu się nie zabłądzić, choć dwa razy zwątpił w lokalizację :P

Dzięki za słowa otuchy i wsparcia :-* ❤

[patulinka94]

Napisane przez AsiaPo

Patulinka: Podejrzewałam, że Zośka już w Twoich ramionach, więc szukałam tej informacje, a tu klops. Oby Cię mocno nie wymęczyła, Chudzino :-*

Dzięki

[Polinezyjka]

AsiaPo myślisz ze to cos co warto mówić gin? W sumie powiedziec moge.



A co do zmiany imienia to mi się wydaje ze jest znacznie mniej czasu niz pól roku ;P

[kajaja]

Napisane przez tabaska25

GGI nie obawiaj sie odstawienia tapsow- będzie wszystko dobrze.

Patulinka- czekamy w takim razie

Malos co za urodzaj! 😊 dziadkowie sie porozrywaja na 3 wnucząt

Poli Ty to tych łez juz tyle wylalas ze po ciąży nic juz Cie nie wzruszy hehe

Duzo z nas ma w środę ważny dzien, no to czekamy z niecierpliwością na dobre newsy, moze w końcu chociaz u części skończą się te dolegliwości różnorakie 😁

AsiaPo trzymam kciuki żeby TŻ szybko dotarł, zebys sie sie nie martwila

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Mam takie delikatne skurczyki, boli w dole brzucha lekko jak na okres..

Zastanawiam się czy mogę nie czuć odplyniecia wód plodowych, np. W nocy jak będę spala, albo w wannie podczas kąpieli, jak to jest wielorodki? To sie czuje?

Co do wód to mi w nocy odplnely tzn spałam nagle takie uczucie miałam że bardzo chce mi się Siku wstałam to już leciały zanim pobiegłam do WC to pocieklo po nogach a resztę do kibla

[gosiaczek071]

Napisane przez margueri

Hej! Jak minęły Wam święta??? Dzieciaczki zarówno te w brzuszku jak i te już na świecie dały wam poswietowac???

Moja córeczka była grzeczna, w nocy tylko 2-3 pobudki na karmienie pogoda super, więc spacerowalysmy

Za chwilkę jadę do USC zarejestrować maluszka, mam czas jeszcze zmienić imię muszę też wpaść do smykanlub innego 5-10-15 i kupic czapeczkę, bo wszystko co mamy spada nam na oczka

Miłego dnia

2-3 pobudki? Dużo... A jak wstaje to o której i na ile czasu? Moj jadł od 22-22.40
potem o 3 i o 6.
W piątek zgłosiłam małego przez tel w przychodni, ciekawe kiedy położna przyjdzie...moze zadzwonię.

Z mała jedziesz do sklepu?
Ja mam nadzieje jak najdłużej trzymać sie z dała od sklepów z młodym. No ale wyjdzie jak wyjdzie.

Wczoraj mi maz powiedział, za dostaniemy tez becikowe. Prawda to?
My rejestracje mamy 1.04 maz wtedy nie moze a mi sie srednio widzi jechac. Wiec spróbuje przełożyć.

Dzieci zachwycone małym. Głaskali go, cieszyli sie, ze oczka otwiera. Patrzyli jak kapiemy. Kuba zrobił mu auto z klocków, chciał pożyczyć swoje hot wheelsy do kapieli jest dobrze. Tylko Hania dalej chora i paskudnie kaszle. Mam dzis ich w domu, ojjjj bedzie cieżko

[NieIdealna82]

Dzień dobry po świętach
Od 2 w nocy nie spie i będę padnięta w dzień....
Siku kilka razy,wierce sie,przekręcam sie i mam już dosyć.

Wizyta dzisiaj ostatnia.
Rozwarcia brak,przepływy ok,łożysko jak było 3 stopnia tak jest,z młodym wszystko dobrze.

6 na oddział a 7 Cięcie


Powodzenia dla wizytujących dzisiaj,powodzenia w szpitalach i szczęśliwych rozwiązan

[HappyGirl888]

Witam z rana

Myslalam, ze wejdę z rana na forum i juz nowe dzieciaczki beda a tu jednak wiekszosc z nich czeka na kwiecień podobnie chyba jak moja niunia chociaż wczoraj wieczorem odszedł mi czop i wkoncu zaczęłam czuć lekkie bóle jak na okres wiec moze i powoli i u mnie sie cos rozkręci bo do tej pory nic..ani przepowiadaczy ani żadnych boli

Święta leniwie ale pogoda śliczna była wiec sporo spacerowaliśmy

Trzymam kciuki za wszystkie mamusie, które dzisiaj czekają na dobre wieści w szpitalach i na wizytach i czekamy dalej na te nasze bobaski

[Polinezyjka]

Napisane przez gosiaczek071

2-3 pobudki? Dużo... A jak wstaje to o której i na ile czasu? Moj jadł od 22-22.40
potem o 3 i o 6.
W piątek zgłosiłam małego przez tel w przychodni, ciekawe kiedy położna przyjdzie...moze zadzwonię.

Z mała jedziesz do sklepu?
Ja mam nadzieje jak najdłużej trzymać sie z dała od sklepów z młodym. No ale wyjdzie jak wyjdzie.

Wczoraj mi maz powiedział, za dostaniemy tez becikowe. Prawda to?
My rejestracje mamy 1.04 maz wtedy nie moze a mi sie srednio widzi jechac. Wiec spróbuje przełożyć.

Dzieci zachwycone małym. Głaskali go, cieszyli sie, ze oczka otwiera. Patrzyli jak kapiemy. Kuba zrobił mu auto z klocków, chciał pożyczyć swoje hot wheelsy do kapieli jest dobrze. Tylko Hania dalej chora i paskudnie kaszle. Mam dzis ich w domu, ojjjj bedzie cieżko

Hmm kurczę to chyba od dziecka zależy moja koleżanka wstawała do dziecka z 5 razy w nocy

Ale w takim razei to ja chcę tak jak Ty masz z Antosiem
Zdrówka dla Hani! I jak słodko, że dzieci chcą się Antosiem opiekować

Napisane przez NieIdealna82

Dzień dobry po świętach
Od 2 w nocy nie spie i będę padnięta w dzień....
Siku kilka razy,wierce sie,przekręcam sie i mam już dosyć.

Wizyta dzisiaj ostatnia.
Rozwarcia brak,przepływy ok,łożysko jak było 3 stopnia tak jest,z młodym wszystko dobrze.

6 na oddział a 7 Cięcie


Powodzenia dla wizytujących dzisiaj,powodzenia w szpitalach i szczęśliwych rozwiązan

Byłaś już na wizycie ! ?
o raju na którą?!

No to gratuluje wyników! Nie mówili ile waży?

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez HappyGirl888

Witam z rana

Myslalam, ze wejdę z rana na forum i juz nowe dzieciaczki beda a tu jednak wiekszosc z nich czeka na kwiecień podobnie chyba jak moja niunia chociaż wczoraj wieczorem odszedł mi czop i wkoncu zaczęłam czuć lekkie bóle jak na okres wiec moze i powoli i u mnie sie cos rozkręci bo do tej pory nic..ani przepowiadaczy ani żadnych boli

Święta leniwie ale pogoda śliczna była wiec sporo spacerowaliśmy

Trzymam kciuki za wszystkie mamusie, które dzisiaj czekają na dobre wieści w szpitalach i na wizytach i czekamy dalej na te nasze bobaski

O jak super!!! też już chcę by coś się zaczęło!

PS: dziewczynki a jest tak, że skurcze mogą się po prostu zacząć w dzień porodu? Czy muszą zawsze być poprzedzone przepowiadającymi?

[kropcia007]

Leżę na ginekologii. Jestem po usg nadal pośladki wiec jutro CC mała 3030 g szacunkowo

Jestem przerażona ...

Ciśnienie 160/100 mam teraz. Leżę pod ktg.

Nic nie idzie tak jak zaplanowałam sala VIP zajęta i juz 2 kolejne dziewczyny na nią czekają czyli odwiedziny malutkiej tylko w salce odwiedzin w wyznaczonych godzinach ...

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Poli nie musi być przepowiadaczy możesz po prostu zacząć prawdziwa akcje

[kejka90]

Polinezyjka mnie sie tez wydaje ze jest mniej czasu na zmiane imienia ale Asia ma racje chociaz mi by bylo glupio zmienic imie...no bo jak. 2 tygodnie bylo x a jednak sie rozmyslilam i bedzie y

Kropcia ja podekrzewam ze u mnie z sala bedzie tak samo 3 maj sie tam

Gosia dasz rade becikowe to jesli na glowe nie prekraczacoe 1922 zl chyba. Super ze dzieciaki zainteresowane

Nieidealna no to duzo czasu juz nie zostalo

[NieIdealna82]

Poli mój gin na NFZ przyjmuje raz w tyg od 7.30 więc o 8 byłam już w domu.

Mały był ważony tydzień temu (3300g) a teraz gin nic nie mówił a ja też nie wnikałam.

Kropcia wiem że nerwy masz ale nie ma odwrotu.Wszystkie z tym planowanym CC mają stresa,ja też bede mieć gacie pełne...

[Smarrita]

Chyba lepiej miec planowane cc niz byc po terminie i czekac czekac czekac

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[Ineso]

Faktycznie poważnie się ten tydzień zaczyna - trzymam kciuki za wszystkie wizyty i planowane cc Będzie dobrze!

Napisane przez MaLoS

A ja mam newsy mój brat i bratowa spodziewają sie dziecka w październiku, dziś oznajmili przy rodzinnej kawie, a to oznacza, ze moim rodzicom urodzi sie w 2016 troje wnucząt, bo nasza siostra urodziła w styczniu juz córkę
Ale wysyp i urodzaj, fajnie

Super Też uważam, że to fantastyczne jak kuzynostwo z podobnego wieku.

Napisane przez kopycio

Ja mam tylko papier, tz pochłania wszystkie czesci ale moze na chomiku??🤔

Od czwartej części nie ma na chomiku pełnych, tylko wersje promo - pierwsze kilkanaście stron

Napisane przez Polinezyjka

PS: dziewczynki a jest tak, że skurcze mogą się po prostu zacząć w dzień porodu? Czy muszą zawsze być poprzedzone przepowiadającymi?

Możesz nie czuć przepowiadaczy. To są te przypadki właśnie, że kobieta wjeżdża na porodówkę a tam prawie pełne rozwarcie, bo ona nic wcześniej nie czuła

Jestem tak wzdęta po świętach, że zastanawiam się czy bym poczuła coś

Napisane przez kropcia007

Leżę na ginekologii. Jestem po usg nadal pośladki wiec jutro CC mała 3030 g szacunkowo

Jestem przerażona ...

Trzymaj się dzielnie, to już ostatnie chwile - myśl tylko o tym, jak będzie jak Maję przytulisz.

[kejka90]

Smarrita a Ty dzisiaj nie mialas sie klasc do szpitala czy mi sie cos po.ierd.lił. ?

[velika]

witam się po tragicznej nocy najpierw do 1 nie mogłam zasnąć, potem się co chwila z chłopem budziliśmy, beznadzieja ;/ ja już chcę urodzić!
kropcia to już jutro nie denerwuj się! wszystko pójdzie super!
na zmianę imienia na 100% jest pół roku, sprawdzałam niedawno
patulinka kciuki dla ciebie, bardzo jestem ciekawa, jak się sytuacja rozwinie!
NieIdealna82 gratuluję wizyty
gosiaczek071 na pewno wam się należy 1000 zł z programu 500+, a becikowe, jednorazowe 1000 zł to zależy od dochodów
Fajnie macie te z cc planowanym, że znacie terminy. Ja to się czuję jakbym siedziała na bombie.

Napisane przez Ineso

Możesz nie czuć przepowiadaczy. To są te przypadki właśnie, że kobieta wjeżdża na porodówkę a tam prawie pełne rozwarcie, bo ona nic wcześniej nie czuła

ja tak poproszę ale dzisiaj nie rodzę, najwcześniej w piątek ;] przepowiadaczy żadnych nie mam nadal.
2 tygodnie do terminu od dziś

[Smarrita]

Tak. Jestem w szpitalu od wczoraj. Robia mi prowokacje ale lipa. Juz 3 zastrzyki dostalam i nic.

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[kopycio]

Patryska kciuki mam te same obawy jak wytrzymam bez meza i psa

Agnessa koniecznie sie dowiedz i wiesz jak by co to akcja ewakuacja

Gosiulka pokaz kolyske

Agata mi wyszły na piersi i na razie spokoj. Brzuch jak smaruje to taka gruba warstwa i leżę z gołym az sie wchłonie balsam końcówka jest najbardziej nieprzewidująca

Gosiaczek ale cudnie fajnie, ze dzieci tak zareagowały, zazdrość pewnie i tak sie potem pojawi niestety, moj brat był o mnie tak zazdrosny, ze specjalnie sie przeziębiał zeby mama sie nim opiekowala

Kropcia nie smutaj! Widocznie ma byc cc i tez bedzie dobrze z sala tez wyluzuj ile was lezy na jednej? Pomysł ze jak moja VIP bedzie zajęta to bedzie nas na sali 8 i łazienka na korytarzu

Smarrita mysle tak samo. Ja bym wolała znac konkretny dzien🤔

Imię
Do terminu niecałe 2 tyg a my nadal nie możemy sie zdecydować! Mam nadzieje, ze jak sie urodzi to bede wiedziała

Mi chyba opadł brzuch. Hmm rudno stwierdzić, bo oddychało mi sie dobrze cały czas przepowiadacze tylko wieczorami, jedyne co to zauwazylam wiecej śluzu.. Chyba sobie jeszcze ponoszę lokatora

[kejka90]

Smarrita no wlasnie! Kurcze, mocne kciuki za lekki porod

[Smarrita]

Velika no nie wiem czy fajnie wjechac z pelnym rozwarciem na porodowkelewatywy ci nie zrobią. Juz przy 7cm nie robia a potem moze sie trafic niespodzianka hahaha

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[kropcia007]

Kopycio tu sa sale 2-osobowe wiec tragedii nie ma ale głownie chodziło mi o odwiedziny ze moj tz w VIP mógłby ze mną cały czas siedzieć i mała sie zajmować a tak to tylko w godzinach odwiedzin w wyznaczonym miejscu

[gosiulka22]

Napisane przez Polinezyjka

Hmm kurczę to chyba od dziecka zależy moja koleżanka wstawała do dziecka z 5 razy w nocy

Ale w takim razei to ja chcę tak jak Ty masz z Antosiem
Zdrówka dla Hani! I jak słodko, że dzieci chcą się Antosiem opiekować

Byłaś już na wizycie ! ?
o raju na którą?!

No to gratuluje wyników! Nie mówili ile waży?

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------



O jak super!!! też już chcę by coś się zaczęło!

PS: dziewczynki a jest tak, że skurcze mogą się po prostu zacząć w dzień porodu? Czy muszą zawsze być poprzedzone przepowiadającymi?

Mogą się zacząć w dzień porodu. Mi zaczęły się 4/5 nad ranem a o 11 rano urodzilam z tym ze do momentu przebicia wod plodowych były mało bolesne

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Smarrita

Tak. Jestem w szpitalu od wczoraj. Robia mi prowokacje ale lipa. Juz 3 zastrzyki dostalam i nic.

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

Kurcze to coś mnie ominelo. Trzymam kciuki żeby coś ruszyło. I zgadzam się z Tobą nie ma nic gorszego jak czekać po terminie i się stresować

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

Ja też dwa tygodnie do terminu od dzisiaj i pewnie minimum te dwa tygodnie sobie poczekam na mojego księcia

[patulinka94]

Napisane przez kropcia007

Leżę na ginekologii. Jestem po usg nadal pośladki wiec jutro CC mała 3030 g szacunkowo
Jestem przerażona ...
Ciśnienie 160/100 mam teraz. Leżę pod ktg.

Nic nie idzie tak jak zaplanowałam sala VIP zajęta i juz 2 kolejne dziewczyny na nią czekają czyli odwiedziny malutkiej tylko w salce odwiedzin w wyznaczonych godzinach ...

Spokojnie. Dasz rade
Trzymam kciuki!

Napisane przez Smarrita

Tak. Jestem w szpitalu od wczoraj. Robia mi prowokacje ale lipa. Juz 3 zastrzyki dostalam i nic.

No to mam nadzieję że jednak coś ruszy

[Smarrita]

Jutro najpozniej urodze hihihi nie no moj gin ma dzis krotka zmiane i pomiedzy umowionymi cesarkami do mnie zajrzal. Jutro z samego rana da mi kroplowke i obiecal ze jutro urodze

Wysłane z mojego GT-I8190N przy użyciu Tapatalka

[AsiaPo]

NieIdealna: Świetnie, że znasz termin

Napisane przez kejka90

Polinezyjka mnie sie tez wydaje ze jest mniej czasu na zmiane imienia ale Asia ma racje chociaz mi by bylo glupio zmienic imie...no bo jak. 2 tygodnie bylo x a jednak sie rozmyslilam i bedzie y

Kropcia ja podekrzewam ze u mnie z sala bedzie tak samo 3 maj sie tam

Gosia dasz rade becikowe to jesli na glowe nie prekraczacoe 1922 zl chyba. Super ze dzieciaki zainteresowane

Haaaa! Wiem, że głupio, ale od pół roku zmieniam zdanie co do imienia
Co do becikowego to racja - dochód na osobę nie może przekraczać 1922 zł netto. PIT Z roku 2014

Napisane przez Smarrita

Chyba lepiej miec planowane cc niz byc po terminie i czekac czekac czekac

Już doczytałam, że Cię męczą i wywołują.

[angeletta]

Dzień dobry kochane
Nie jestem niestety na bieżąco, ale z tego co pamiętam Kropcia i Patulinka trzymam kciuki, bo spotkanie z bobaskami juz niedługo
Chciałam Wam napisać jak to u nas było. Jak wiecie w zeszły czwartek wypuścili mnie ze szpitala po wyciszeniu skurczów z zaleceniem leżenia. W domu oczywiście posłusznie odpoczywalam i wstawalam tylko do łazienki. Cały piątek odchodził mi czop i czułam lekkie bóle jak na okres, dość regularnie ale nie nasilaly się ani nic. Wzięłam kąpiel i zasnelam w ciągu dnia na trzy godzinki. Jedyne co mnie zastanowiło to podły humor, normalnie wszystko mnie irytowalo a szczególnie mój mąż.
Koło 21:00 po raz kolejny wyszłam siku, położyłam się do łóżka i nagle poczułam jak mała mocno gmera mi tam w dole. Po chwili chlusnely wody. Zerwalam się z łóżka, krzyknelam na męża. Ten prawie spadł ze schodów biegnąc do mnie. Ze mnie lało się i lało. Mąż szybko przebral z piżamy naszego syna i poprosił sąsiada żeby się nim zajęli. Mi ogarnął jakieś ubranie. Ubieralam się, wszystko i tak zalewajac wodami. Ale miałam w nosie. Wody nie były przejrzyste tylko takie lekko różowe, wiec chciałam jak najszybciej być juz w szpitalu. Dojechaliśmy w ciągu 5 minut. Tam mnie od razu zabrali na porodowke a mąż wypełniał dokumenty.
Położne sprawdziły rozwarcie, było 4 cm, a mnie już mocno bolało, skurcze co 2 minuty. Babka mówi do mnie żebym się nie spinala bo to dopiero początek. Pomyślałam sobie ze jak mnie boli tak już teraz to przy 7 cm chyba umrę. Proszę ja o znieczulenie, ta ze nie ma. Zalamalam się. Męża jeszcze gdzieś trzymali. Po paru minutach czuje ze będę przec i mówię do położnej ze zaraz urodze. Spojrzała ma mnie jak na kosmitke, ale sprawdziła. Aż krzyknęła ze juz pełne rozwarcie. Zawołała mojego męża i lekarza, ledwo zdążyła rozłożyć bety do odebrania małej. Pola urodziła się przy drugim parciu Jak zobaczyłam ta moja kruszynke na jej ręce popłakałam się. Dostałam ja do przytulenia, glaskalam ja i calowalam aż przestała płakać. Mąż przeciął pepowine i zabrali mała na badania.
Niestety nie urodziłam całego łożyska i lekarz musiał mnie oczyścić, ale to już pod pełnym znieczuleniem.
Gdy się obudziłam mąż był przy mnie. Pole musieli zabrać do inkubatora i dostałam ja dopiero w sobotę rano.
Od tego czasu jesteśmy razem, mogę patrzeć i patrzeć na ta słodka buziunię jest grzeczna, śpi i je, nawet karmienie nieźle nam wychodzi. Niestety dostała zoltaczki i teraz leży pod lampami. Nie wiem kiedy wyjdziemy ze szpitala, ale już bardzo chce żebyśmy byli wszyscy razem.

[patulinka94]

Napisane przez angeletta

Dzień dobry kochane
Nie jestem niestety na bieżąco, ale z tego co pamiętam Kropcia i Patulinka trzymam kciuki, bo spotkanie z bobaskami juz niedługo
Chciałam Wam napisać jak to u nas było. Jak wiecie w zeszły czwartek wypuścili mnie ze szpitala po wyciszeniu skurczów z zaleceniem leżenia. W domu oczywiście posłusznie odpoczywalam i wstawalam tylko do łazienki. Cały piątek odchodził mi czop i czułam lekkie bóle jak na okres, dość regularnie ale nie nasilaly się ani nic. Wzięłam kąpiel i zasnelam w ciągu dnia na trzy godzinki. Jedyne co mnie zastanowiło to podły humor, normalnie wszystko mnie irytowalo a szczególnie mój mąż.
Koło 21:00 po raz kolejny wyszłam siku, położyłam się do łóżka i nagle poczułam jak mała mocno gmera mi tam w dole. Po chwili chlusnely wody. Zerwalam się z łóżka, krzyknelam na męża. Ten prawie spadł ze schodów biegnąc do mnie. Ze mnie lało się i lało. Mąż szybko przebral z piżamy naszego syna i poprosił sąsiada żeby się nim zajęli. Mi ogarnął jakieś ubranie. Ubieralam się, wszystko i tak zalewajac wodami. Ale miałam w nosie. Wody nie były przejrzyste tylko takie lekko różowe, wiec chciałam jak najszybciej być juz w szpitalu. Dojechaliśmy w ciągu 5 minut. Tam mnie od razu zabrali na porodowke a mąż wypełniał dokumenty.
Położne sprawdziły rozwarcie, było 4 cm, a mnie już mocno bolało, skurcze co 2 minuty. Babka mówi do mnie żebym się nie spinala bo to dopiero początek. Pomyślałam sobie ze jak mnie boli tak już teraz to przy 7 cm chyba umrę. Proszę ja o znieczulenie, ta ze nie ma. Zalamalam się. Męża jeszcze gdzieś trzymali. Po paru minutach czuje ze będę przec i mówię do położnej ze zaraz urodze. Spojrzała ma mnie jak na kosmitke, ale sprawdziła. Aż krzyknęła ze juz pełne rozwarcie. Zawołała mojego męża i lekarza, ledwo zdążyła rozłożyć bety do odebrania małej. Pola urodziła się przy drugim parciu Jak zobaczyłam ta moja kruszynke na jej ręce popłakałam się. Dostałam ja do przytulenia, glaskalam ja i calowalam aż przestała płakać. Mąż przeciął pepowine i zabrali mała na badania.
Niestety nie urodziłam całego łożyska i lekarz musiał mnie oczyścić, ale to już pod pełnym znieczuleniem.
Gdy się obudziłam mąż był przy mnie. Pole musieli zabrać do inkubatora i dostałam ja dopiero w sobotę rano.
Od tego czasu jesteśmy razem, mogę patrzeć i patrzeć na ta słodka buziunię jest grzeczna, śpi i je, nawet karmienie nieźle nam wychodzi. Niestety dostała zoltaczki i teraz leży pod lampami. Nie wiem kiedy wyjdziemy ze szpitala, ale już bardzo chce żebyśmy byli wszyscy razem.

Super opis! Cudownie