Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-05-28, 17:45   #4741
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

naked21 - po tym co napisalas to ja mysle, ze nie ma juz o czym mowic.... skoro mial szanse wyjsc z tego, ty go wspieralas, mial isc na terapie i nie dal rady... to nic nie pomoze a gadanie ze sie zalamal po tym jak go zostawilas i zostalo mu juz tylko picie, to glupota....

ale niestety alkoholizm to powazna sprawa, on moze zniszczyc zycie nie tylko sobie ale tez tobie... i ty nie jestes od tego zeby go wychowywac i pilnowac , jest dorosly sam powinien o siebie zadbac a nawet przeciez i o ciebie !!

nie ma sensu sie w to pchac, bo on juz na prawde jest w zaawansowanym stadium i mysle ze nawet terapia indywidualna czy grupowa jak spotkania AA - nic tu nie da.... jedyne wyjscie to osrodek zamkniety.....

nie wierze tez ze ktoregos dnia go nagle olsni jaki blad popelnil... czasem gdy ktos sie juz stoczy prawie na same dno jest wstanie to dostrzec, ja mysle ze u niego to nie mozliwe.... takie znikanie na kilka dni, bez mowienia komukolwiek gdzie jest, wylaczanie tel to koniec normalnego zycia

szkoda, ze tak sie stalo bo piszesz ze byliscie udanym zwiazkiem bez innych problemow, ale powiem szczerze ze taka choroba jak alkoholozm nie powstaje nagle z dnia na dzien... na pewno wczesniej byly objawy.. wydaje mi sie ze nawet co o tym wspominalas... czemu wtedy nic nie zrobilas ? teraz niestety jest juz za pozno

nie mozesz mu wybaczyc, nie dawaj mu kolejnej szansy, nie mozesz pozwolic sobie na to zeby twoje zycie zamienilo sie potem w pieklo - a tak bedzie jak zwiazesz sie z alkoholikiem

martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-28, 18:50   #4742
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Martinko zdaję sobie sprawę że jego obecne zachowanie to juz jest dno i totalna patologia dlatego musiałam odejśc, musiałam bo juz odchodziłam kilkakrotnie ale zawsze wracałam bo obiecywał i rzeczywiście było potem jakiś dłuższy lub krótszy czas ok

jego alkoholizm jest o tyle trudny i niezrozumiały dla mnie gdyż: on ogólnie nie lubi alkoholu, fakt 1 piwko kiedy razem oglądaliśmy film, ale z reguły chciał być kierowcą na imprezach od których tez stronił. jeśli już sobie wypił to tylko ze mną pod kontrolą. ale niestety jest to ale. mniej więcej raz na pól roku ( a kiedy byłam prawie rok w anglii to wcale) jak dobrał się do alkoholu to nie mógł przestać. nie mógł nigdy przede mną tego ukryć, bo ja znam jego głos jak sobie wypije wiećwięc wpadł na genialny pomysł zamykania się w jakis hotelach/pensjonatach/ czyims mieszkaniu na jakiś czas i tam picie do oporu aż nie padnie. bardzoe się tego wstydzi i bał sie mnie za każdym razem jak to robił, ale mówił że on wtedy jak jest juz taki zalany nie myśli jak człowiek tylko ma cały świat głęboko w d****

zdarzało się to naprawdę tak rzadko że nie robiłam z tego problemu aż na taką skalę jak leczenie, terapia itp, wiedział że mi się to bardzo nie podoba, że źle robi dlatego znikał z mojego życia wtedy na kilka dni. jak juz wspominałam potem były przeprosiny, skrucha i obietnice a ja zaślepiona miłością wierzyłam... bo to że on mnie kocha to nie ulega na 100% wątpliowści tylko to taka chora miłość pod warunkiem :albo ze mna bedziesz albo moje życie nie ma sensu i piję.

niestety problem zaczął przybierac na częstotliwości krótko po naszych sylwestrowych zaręczynach. najpierw jeden kolega wyjeżdzał z kraju i trzeba go było "pożeganc", z drugim trzeba było obgadać ważne sprawy i tak coraz częsciej zaczęło się to zdarzać, ja robiłam awantury ale byliśmy już tak blisko, już tak blisko celu, po wakacjach były plany na jakieś zamieszkanie i potem jak by nam to wyszło bardzo chcieliśmy zacząć starania o dziecko oboje bardzo pragniemy mieć dziecko. dlatego tak bardzo chciałam mu wybaczać i tłumaczyć to tym że mnie tam nie ma że gdybym była przy nim nie pozwoliłabym na takie zachowanie- co mi z reszta wmówił

i ta ostatnią akcją 2 tygodnie temu przegiął i dobrze o tym wiedział. ja podchodze do tego bardzo emocjonalnie, może nie powinnam mu pisac takich smsów i tego mówić, ale zanim jeszcze wytrzeźwiał juz wiedział ze to koniec na zawsze, że jest skreślony i że dla mnie jest zwyczajnym kłamcą i zerem nie powinnam tego pisać bo on wtedy jeszcze bardziej się w tym piciu pogrążył. ale taka niestety już jestem

teraz piję ziółka uspakajające i potrafię lepiej te rozmowy przeprowadzać, spokojniej, niestety on już siebie samego spisał na straty i nie mogę mu wytłumaczyc już nieczego.

jestem w stałym kontakcie z jego mamą która te jest załamana tym wszystkim, że ma takiego starego syna a musi się nim zajmować jak własnym dzieckiem. ona chce żebym koniecznie teraz przyjechała do nich i wzieła go do siebie, wiadomo jak matka, ona musi przy nim tkwić to jej dziecko, a ja nie muszę

moi rodzice o niczym nie wiedzą. i tak nie jest on ich wymarzonym zięciem, ale na to nigdy nie zważałam, więc gdybym im powiedziała o tej sytuacji to by go chyba zatłukli choć widzą moje czerwone oczy i smutek

moje koleżanki znów nie mogą uwierzyć że on odwala takie numery, znają go jako fajnego i bezgranicznie zakochanego we mnie chłopaka, a tu takie niespodzianki

dziekuję Wam serdecznie za wszystkie rady, naprawdę mi pomagaja i przede wszystkim utwierdzają w przekonaniu że dobrze zrobiłam że nie jestem wyrachowaną egoistką zostawiającą bliską osobe w potrzebie, bo tak sie niekiedy czuję

jak tylko znajdę czas, a cały czas probuję sie uczyć do egzaminów, poczytam o Waszych problemach i tez spróbuje pomóc

jeszcze raz serdeczne dzięki
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-28, 21:07   #4743
JoannM
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

hej!

moze niektore z Was jeszcze mnie pamietaja, jakis czas temu, sama udzielalam sie w tym watku, rozpamietujac to co mnie spotkalo. W marcu facet zostawil mnie dla innej, byl to dlugi(4,5 letni) toksyczny zwiazek, a ja zaslepiona miloscia nie umialam tego przerwac.
Ale w koncu otrzasnelam sie. Dostalam propozycje pracy i wyjazdu na szkolenia do innych miast. Poznalam mnostwo nowych ludzi i... nie chce zapeszac... faceta..z ktorym jest mi tak dobrze, ze prawdopodonie niedlugo sie bede opierac temu uczuciu i w koncu zaufam- bo po ostatnim zwiazku to ciezko u mnie z zaufaniem, tak jak tez nie sadzilam, ze moge sie jeszcze zakochac- a to sie chyba wlasnie dzieje
Tak samo jak Wy dziewczyny plakalam przez caly czas i rozpaczalam nad swoim losem, czytalam takie happy endy i nie wierzylam ze mnie to spotka.
Ale powiem Wam ze to nie jest zaden "end", to poczatek mojego nowego-lepszego zycia!
A od swojego terazniejszego Super Faceta uslyszalam, ze chyba pojdzie do mojego bylego i podziekuje mu, ze mnie rzucil, bo dzieki temu On teraz moze byc ze mna! "gdzie ten chlopak mial oczy" hihihi
jestem szczesliwa i zycze Wam przede wszystkim energi do dzialania, bo to jednak od Was zalezy jakie bedziecie mialy zycie. I zostawcie w koncu tych glupich facetow, ktorzy Was nie doceniaja. To moj minifest
Ale sie zrobilo patetycznie!
Pozdrawiam!
__________________

Razem z Gabrysią

JoannM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-28, 21:40   #4744
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

JoannM - witaj co prawda nie bylo mnie w tym watku jeszcze wtedy gdy ty przezywalas na swiezo swoje rozstanie ale bardzo sie ciesze sie tak ci sie zycie ulozylo

to przyklad na to, ze mozna sobie poradzic po rozstaniu i warto wierzyc ze kazda z nas spotka jeszcze wartosciowego faceta

zycze ci powodzenia w nowym zwiazku


naked21 - najwazniejsze zeby tylko teraz wytrwala w swojej decyzji, musisz byc silna, co nie bedzie latwe zwazywszy na to ze masz kontakt z jego mama, i nie urwalas zdecydowanie kontaktu z nim....

mysle ze kwestia nie lubienia alkoholu i chcec bycia kierowca moga miec duzy zwiazek z jego alkoholizem... po prostu wiedzial jak moze skonczyc sie to gdy sie napije i chcial unikac takich sytuacji, wiedzial ze gdy zacznie pic nie bedzie w stanie sie kontrolowac, a mial wtedy jeszcze jako taka kontrole nad tym zeby w ogole sie napic....

nie chce cie wpedzac w poczucie winy, ale chce byc szczera - mysle ze te epizody kiedy pil i znikal z twojego zycia na kilka dni powinny cie bardziej zaniepokoic .... to nie bylo normalne, i teraz widac do czego doprowadzily - przepraszam jezeli tym co napisalam sprawilam ci przykrosc, ale zadnego zachowania odchodzacego od "normy" nie mozna ignorowac ....

trzymaj sie kochana i jakby sie cos dzialo, jakbys chciala sie wygadac to pisz mamy tu doskonala grupe wsparcia
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 07:28   #4745
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

JoannM: właśnie dzięki takim osobom jak Ty mam nadzieję jakoś przetrwam. sama kiedyś też bardzo przeżywałam rozstanie z poprzednim facetem i szybko się z tym uporałam, zaczęłam nowe życie dlatego wierzę że teraz też sobie poradzę

martinka_m masz rację, powinnam wtedy bardziej stanowczo zareagować i już wtedy pomyśleć o jakimś leczeniu. jednak sądziłam za każdym razem że skoro on zdaje sobie sprawę z powagi tego problemu i żałuje to już więcej się to nie powtórzy. w mojej ani bliższej ani dalszej rodzinie nie ma problemu tego typu dlatego ja chyba tak za bardzo nie wiedziałam co robić. byłam przysłonięta tymi wszystkimi cudownymi chwilami i zawsze tłumaczyłam sobie jakoś jego zachowanie

wczoraj oczywiście znów rozmawiałam z jego mamą bo to od niej tylko dowiem się prawdy, kobieta jest tak załamana, tak mi jej żal wczoraj też cały dzień pił, niby go pilnują ale im uciekł. cały czas tylko powtarza że to wszystko przez to że go rzuciłam, teraz mu już nie zależy ani na zdrowiu ani nawet na własnym życiu. coś przeczuwam że wkrótce znów zacznie mnie pośrednio szantażować że sobie coś zrobi, a już próbował.. najbardziej mnie boli a n awet wkurza to że on robi z siebie ofiarę, biednego porzuconego i odepchniętego przez świat i chce żeby wszyscy się nad nim użalali łącznie ze mna. a nie widzi tego jak ja, jego mama, siostra cierpią przez niego teraz. że mi też ciężko jest się z nim rozstać a on swoim zachowaniem jeszcze pogłębia moje cierpienie. nie, on widzi tylko swój ból i to ciągłe powtarzanie że TO JA GO ZOSTAWIŁAM ale przecież nie dla mojego widzimisię, nie dla innego faceta ale dlatego że wyczerpały się jego szanse

czuję się bezsilna
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 07:55   #4746
ann1111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

naked martinka ma rację - musisz być konsekwentna i nie możesz ulec. Jeśli ulegniesz i tak w waszym związku nic by sie nie zmieniło, bo skoro mówisz, ze nie wybaczysz a wybaczasz, to jest to w pewnym sensie dla niego takie przyzwolenie na to co on robi. i jeśli znowu byś mu wybaczyła i dała szansę on przestanie pić, tylko na ile? i daj sobie wmówic, ze pije przez to że go zostawiłaś, bo to że go zostawiłas jest skutkiem tego ze pije, a nie przyczyną. A patrzac z jego perspektywy on po prostu znalazł sobie pretekst żeby pić. Znam przypadek rodziny z dzieckiem. Niby cudowna rodzinka patrzac z boku, wykształceni, zamożni, niby szczęśliwi tylko do momentu kiedy ona nie odeszła bo on od kilku lat co jakiś czas wpadał właśnie w takie ciągi kiedy pil non stop, robił awantury bił zonę. Własne dziecko sie go bało. Wzięli rozwód. On zaczął sie leczyć. Po dwóch latach zeszli się, ale po kilku miesiącach on znów zaczął pić
więc uważam że lepiej że teraz zakończysz ten związek niż jakbys miała to zrobić za kolka lat, majac rodzinę.

joannM cieszę się, że zakochałaś się z wzajemnością i zycze dużo szczecia w nowym związku fajnie że wracam na nasze smutne forum i dajesz nadzieję na lepszą przyszłość. Dziękujemy

mnie wczoraj naszły jakies sentymenty i wspomnienia: jak to było fajnie w moim związku, jak cudownie jest mieć się do kogo przytulić jak mi źle i jakie to fantastyczne uczucie jeśli ma się świadomość, że jest jakaś osoba na świecie dla której tów los nie jest obojętny. Zaczęłam myśleć, że może On naprawde zrozumiał swoje błędy i teraz byłoby inaczej... i zatęskniłam za nim
ale nie martw się martinko szybko odepchnęłam swoje myśli, bo miał 4 lata żeby zrozumiec jak ważna dla niego byłam, żeby mnie docenić, a przede wszystim ufac i okazywać miłość. Żadna łezka uroniona nie została i jesli dobrze liczę dziś mija 15 dzień niepłakania.
ann1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 09:14   #4747
sportsmenka86
Wtajemniczenie
 
Avatar sportsmenka86
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

ann1111, to wspaniałe, że jesteś tak zawzięta Naprawdę Ci zazdroszczę Niestety przede mną długi, żmudny okres cierpień, ale dam sobie radę.

Wczoraj po południu, to co się wydarzyło, sprawiło, że mało sypiałam dziś. Były słał do mnie smsy z żądaniem zwrotu pieniędzy za wszystkie prezenty, które wręczał mi, za zaproszenia do kina, do restauracji, za wszystkie bilety PKP, za wycieczki do Karpacza i Pobierowa, Łodzi i Warszawy, za 3 miesiące utrzymywania mnie, za telefon. Podał nawet kwotę. Poza tym, wysłał wiadomość do mojego 15 - letniego brata, w której naubliżył mnie i wyznał mu, że nie jestem taką świętoszką, że paliłam jak smok, chlałam się wódką itp. Nie dawał mi spokoju. Moja matka poprosiła ojca, by zadzwonił do byłego z żądaniem uspokojenia się. Nie zrobił tego, były jakby się domyślał i dał mi święty spokój...
__________________

Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może.




Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu.



sportsmenka86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-05-29, 09:37   #4748
Ania_P
Rozeznanie
 
Avatar Ania_P
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

O Matka co to się na tym świecie porobiło!

Żeby facet kazał zwrócić pieniądze za podróże i rozrywki z których sam korzystał? I pisać obraźliwe smsy do kogoś z rodziny żeby jeszcze swojej byłej narobić kłopotu.. Albo prosić o płatny sex?

Ja niewiem co się z tymi facetami stało.....

3majcie się dziewczynki i nie dajcie się im- nie są tego warci
Ania_P jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 09:42   #4749
ann1111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

sportsmenko na pewno dasz sobie radę, teraz będzie ciężko ale pomyśl, że wszystkie musimy wycierpieć swoje żeby w końcu było dobrze. naprawdę dobrze. hmm.. jeśli o zawziętość chodzi to u mnie wyzwoliła sie ona głównie po tym jak on olał mnie jak było mi źle i pokazał swoją drugą twarz po tym jak się rozstaliśmy. Czasami próbuje jeszcze tłumaczyc te zachowania, że jemu tez bylo źle po rozstaniu, a ja pisała i dzwoniłam i utrudniałam to wszystko. Ale nie można tak myśleć, bo osoba która kocha tak się nie zachowuje, nie traktuje kobiety w taki sposób. zaczynam znac swoją wartość. I po tym jak przeczytałam jak twój tz się zachowue sądzę, że u Ciebie juz powinna sie wyzwoliac taka zawziętość lub wyzwoli sie lada dzień. Teraz jesteś jeszcze świeżo po rozstaniu więc cięzko Ci tak na to patrzeć. Ale to przyjdzie.
A w "pielęgnowaniu" tej zawziętości baaaardzo pomaga forum (w szczególności martinka ) bo gdybym nie pisala tu o swoich uczuciach, to może pisałabym do niego tylko że od niego wsparcia bym nie dostała, a tu otrzymuję go bardzo duzo, otrzymuję zrozumienie i czuje że nie jestem sama z takim problemem.
A tak w oógle co za bezczelność - prosić Cie o zwrot kasy i to jeszcze za prezenty... to trzeba mieć tupet!
ann1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 10:34   #4750
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

naked21 - nie mozesz ulec jego zachowaniu bo sama zdajesz sobie sprawe ze on robi z siebie ofiare losu i wiesz czym to grozi. zamiast zabrac sie za siebie i zmobilizowac do walki o szczescie on uzala sie nad soba i ma czelnosc obwiniac cie za swoj los.... co z niego za facet ? tak latwo sie poddal? wybral latwiejsza droge... na litosc.... sluchaj przeczytaj o ile sie nie myle historie marzynki na tym watku - dokladnie to samo - szantaz emocjonalny .... i chyba ktos jeszcze o tym pisal -ale nie pamietam dobrze na prawde warto, w ich historiach znajdziesz najlepsze rady jak sobie poradzic z ta sytuacja !

ann - dziekuje za mile slowa

ciesze sie ze napisalas o swojej chwili slabosci ... dobrze to wyrzucic z siebie. mnie takie chwile na wspomnienia tez czasem nachodza, robie cos, a tu nagle cos mi sie przypomina... ale zaraz staram sie wrocic myslami do moich zajec. wydaje mi sie ze jeszcze wiele takich chwil przed nami, ale z biegiem czasu bedzie coraz lepiej

ps. jeszcze nie zgralam zdjec z kompa, boje sie na razie do nich zajrzec....

sportsmenka86 - jestem w szoku !!! co za facet !! na parwde ciesz sie ze to wszytsko sie skonczylo, teraz z niego wyszlo jego prawdziwe oblicze !!! coza tupet !!! na prawde az nie chce sie wierzyc.... ja mam dla ciebie taka rade - zostaw w komorce wszystkie smsy ktore od niego dostaniesz, zbieraj swiadkow jego podlego i natarczywego zachowania (rodzina, znajomi) bo nie wiadomo czy on da ci spokoj.... jezeli nie to rade udac sie na policje - wiem ze to moze wydawac sie przesadzona metoda - ale to jedyny sposob na pozbycie sie go.... bo chyba nie chcesz przez najblizsze kilka mc znosic upokorzenie z jego strony ? prosze zastanow sie nad tym jak nie da ci i twojej rodzine spokoju - pozbac sie go jak najszybciej i zyj dalej bez tego pajaca !!!
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 11:11   #4751
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

jejku sportsmenko aż się nie chce wierzyć w to jak on tak może, przecież on siebie w tym momencie poniża i upokarza, zero honoru a tupet nie z tej ziemi... ale myślę że to Ci w jakimś stopniu pomoże to wszystko znieśc- wystarczy pomyśleć co on teraz wyprawia... normalnie szok

ten wątek dowodzi jak trudno znaleźć naprawdę porządnego TZ przygnębiające

mój ex wczoraj zarzekał się że kończy picie i od dzis staje na nogi. jakos mu nie wierzę. postanowiłam już nie próbować się do niego dodzwaniać, ile można po dwoch tygodniach słuchania poczty głosowej i jego nieodbierania mam dość i już koniec mojego wydzwaniania.

dziekuję kochane za rady skoro Wy wszystkie tweirdzicie że dobrze zrobiłam to ja sama już wiem, że dobrze zrobiłam

buziaki
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-05-29, 11:55   #4752
ann1111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

martinko jak boisz sie zajżeć to jeszcze nie zgrywaj, bo jak będziesz zgrywać to na pewno zajżysz i tylko wspomnienia Ci wrócą. Tak jak mi po tym jego telefonie..cały czas myślę o tej rozmowie i czy on juz nie jest taki zdolowany. kurna! a ciekawe czy jak ja byłam zdołowana to czy on myślał... NIE! on był wtedy twardy dla mnie

i wiecie co jeszcze? naprawdę nie dość, że człowiek jest zdołowany przez rozstanie to akurat teraz dzieja sie rzeczy które dołują jeszcze bardziej. Problemy w pracy, slub siostry, sesja.. ale to jeszcze nic. Przed chwilą dowiedziałam się ze koleżanka z pracy zaszła w ciążę i niedługo będzie chodzić z brzuszkiem a ja kazdego dnia będę sobie mysleć, że mnie to przez najbliższe dobrych pare lat nie czeka jesli w ogóle znajde jakiegos odpowiedniego żeby miec z nim dzidziusia a druga wyjechała z chłopakiem na wycieczkę, na której on ma jej sie oświadczyc
ann1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 12:02   #4753
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Sportsmenko ja to przeczuwałam już wtedy ,kiedy publikowałaś na wizazu wyznanie od niego. Jakoś mało szczere było,a bardzo napuszone.
I później,kiedy pytałaś czy kupić mu maskotkę na przeprosiny.

Nie daj mu się. Stosuje chwyty poniżej pasa. Martinka dobrze radzi,zachowaj te smsy,w razie gdyby nie przestał możesz je wykorzystac przeciwko niemu.
Szczeniak,po prostu szczeniak (nie obrażając małych piesków) .Co to za zachowanie
Trzymaj się
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 12:19   #4754
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Sportsmenko,wiem co przeżywasz bo mj były dziś rano dzwonił do mojej mamy.Ten chory człowiek pod pretekstem,ze się o mnie martwi zaczął jej jakieś dziwne rzeczy gadać.Szczerze mówiąc teraz zaczęłam myśleć,ze on może być naprawde niebezpieczny,ale w razie czego nie będe się wahać i zgłoszę na policję.
Głupia byłam będąc z nim tak długo bo już w LO okazywał,ze emocjonalnie i psychicznie z nim coś bardzo poważnie nie tak-byście wiedziały co on wyczycniał wtedy.Ja wisiałam na słuchawce i pocieszałam zamiast ratować samą siebie i rzucić w diabły.To teraz mam-5 miesięcy od rozstania on wydzwania do mojej rodziny.facet potrzebuje pomocy psychiatry.
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 12:22   #4755
sportsmenka86
Wtajemniczenie
 
Avatar sportsmenka86
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Ania_P, wiem, że to niedowierzające, ale tak właśnie było. Najlepsze jest to, że koleżanka byłego nie widzi nic złego w tym związku bez zobowiązań. Potwierdza się się taka sentencja "Pokaż mi kolegę, a powiem Ci jaki jesteś".

ann1111 dziękuję za wsparcie dużo mi pomogą Twe słowa

martinko nie mam zamiaru zachować jego smsów. Jest teraz święty spokój i mi się wydaje, że już tak pozostanie. Nie chcę rozdrapywać ran poprzez zgłaszanie na policji. Najlepszy sposób na to jest, by zawieszyć kontakty z nim i ignorować go.

Ale wiecie co, boli mnie bardzo, to co zrobił Tak, bardzo, że nie mogę przestać myśleć o tym wszystkim co ostatnio się wydarzyło. Jest mi bardzo ciężko!

stokrotka_to_ja wiem co do tego wyznania, przez pierwszy rok związku tych wyznań od niego było masakrycznie dużo, że nasz związek był dziwnie przesłodzony i sztuczny. Co do tej maskotki, jestem młoda i nie wiem jak zachowywać się w różnorakich sytuacjach.
__________________

Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może.




Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu.



sportsmenka86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-05-29, 12:47   #4756
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

ann1111 też mam podobne odczucie. kiedy widze zakochane pary to mam łzy w oczach

i tez mi ostatnio nic nie idzie, w pracy ciągle jakieś błedy robie głupie, skoro myślami jestem gdzie indziej. na nauce też trudno mi sie skupić i tak jak rok temu poszło mi super i dostaję stypendium, tak teraz marzę tylko żeby wszystko pozaliczać. i marzę też o tym by zacząc w końcu normalnie spać jak narazie dopadła mnie straszna bezsenność...
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 13:45   #4757
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez sportsmenka86 Pokaż wiadomość
stokrotka_to_ja wiem co do tego wyznania, przez pierwszy rok związku tych wyznań od niego było masakrycznie dużo, że nasz związek był dziwnie przesłodzony i sztuczny. Co do tej maskotki, jestem młoda i nie wiem jak zachowywać się w różnorakich sytuacjach.
Dokładnie tak jak piszesz,przesłodzony. Ja myślę,że on nie dorósł do związku na nastepnym etapie.
co do maskotki,to absolutnie nie uwazam,że to było coś niewłasciwego,wszytsko zalezy od sytuacji ,mimo,że ja bym maskotki nie dała (ale sama tez nie lubie,wiec ... )
Naprawdę nie był Ciebie wart.
wielki przytulas

Ps. W pewnym sensie mam na imię jak jeden z Twoich kotów . Tysia Nie wiem skąd wzięło się jej imię u mnie to wygląda tak - Justyna-Justysia -Tysia Tak do mnie mówią znajomi .
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 13:58   #4758
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

naked21 trzymaj sie kochana i unikaj z nim kontaktu jak tylko mozesz, to bardzo pomaga w wytrwaniu w decycji ja kiedys na uspokojenie pilam melise - 3 kubki dziennie, troche pomagalo...ale za to co 5 min musialam do kibelka latac.... cos za cos....

ann - korci mnie troche zeby zajzec do tych zdjec ... ale mam jeszcze w sobie samozaparcie i nie zrobioe tego do czasu kiedy bedzie troche lepiej... a zebysmy trzymaly sie twrado najlepiej wlasnie myslec, ze oni nam wspolczucia nie okazali, wcale sie o nas nie martwili jak bylo nam zle....

ja jezeli mam ciezki okres, dzieje sie duzo stresujacych rzeczy - zawsze wyznaczam sobie granice w kalendarzu... moze to troche smieszne, ale znaznaczam, czy za 2 tyg, 3 tyg czy miesiac, jakies wydarzenie, na ktore czekam... teraz np. jest to 20 czerwiec czyli ostatni egzamin i koniec sesji i kazdego dnia mysle sobie ze juz coraz blizej, dzien za dniem, a potem, jak minie ten 20, to np. moje urodziny, spotkanie z kims, wyjazd itp. bardzo mi to pomaga,ale moze dlatego ze jestem osoba ktora lubi miec wszytsko poukladane i zaplanowane...

i nie mow takich bzdur ze czeka cie kilka lat do dzidziusia, e tam
na pewno stanie sie to szybciej niz myslisz - oczywiscie w pozytywnym kontekscie

w ogole wlasnie wpadlam w dobry nastroj, chociaz z praca nadal nic ale dzis odkrylam ze moge sie ubiegac o staz w miejscu ktore mialoby zwiazek z moim wyksztalceniem, cos co mnie na prawde bardzo interesuje

sportsmenka86 w takim razie trzymaj sie i unikaj z nim kontaktu jak tylko mozesz.... tacy ludzie moga bardzo namieszac i zatruc zycie pomysl sobie jakim draniem sie okazal i ze nie jest ciebie wart. zaslugujesz na kogos lepszego !!

_Magda - mysle ze policja to swietny pomysl, 5 mc to bardzo dlugo jak na wydzwanianie, a tak z ciekwosci spytam, on dzwoni i co mowi ??

wybaczcie ze ja tak kazda z was wysylam na policje, po trochu to skrzywienie zawodowe ...ale na prawde - ludzie - nawet jesli wydaje nam sie ze dobrze ich znamy, moga bardzo nas skrzywdzic
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 14:14   #4759
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

martinka,on mówił mojej mamie,że się o mnie martwi bo na forum pisze,że źle się czuje i chce leki brać.Tak to nie wydzwaniał wcześniej,a jedynie smsy w środku nocy dostawałam w stylu;"żyje nienawiścią,na pewno triumfujesz",mnostwo takich bzdurnych smsów.Teraz mam nadzieje,że da mi spokój.
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-05-29, 14:15   #4760
sexy body
Rozeznanie
 
Avatar sexy body
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z doliny
Wiadomości: 653
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Wczoraj zakończyłam 4-letni związek. Przez smsa bo on jest za granicą i nie mam możliwości inaczej. Właśnie dlatego że wyjechał miałam dużo czasu na zastanowienie się nad sensem tego związku.
Przyczyn było mnóstwo:

-kilka razy zdarzyło mu się podnieść na mnie rękę, a ostatnio tak, że od 5 miesięcy mam ślad na twarzy i w ogóle tak się wtedy rozszalał że szyba w drzwiach poszła i ja musiałam jechać na zszywanie ręki i do tej pory nie czuję jednego palca

-kiedyś napisałam mu smsa z telefonu koleżanki jako jakaś dziewczyna, której rzekomo on się bardzo podoba i z prośbą żeby się z "nią" umówił. I owszem umówił się i to z zaznaczeniem, że jego dziewczyna - czyli ja - ma się o tym nie dowiedzieć

-kłamie, kłamie, kłamie i kłamie że nie kłamie

-obiecuje zrobić wszystko o co go tylko poproszę, po czym nie robi nic i dziwi się że te obietnice są dla mnie takie ważne

-po wszystkich kłótniach i awanturach (także po tych opisanych wyżej) to ja pierwsza wyciągałam rękę... bo on by tego nie zrobił - a ja tego właśnie się bałam

Ale już się nie boję. Boję się tego, że nadal go kocham, ale mam szansę się z tego wyrwać bo go tu nie ma i wróci dopiero za 4 miesiące. Mam nadzieję, że co z oczu to z serca...
I mam nadzieję, że dobrze zrobiłam i nie będę tego żałowała...
sexy body jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 14:26   #4761
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Sexy body doskonale zrobiłaś,i nie daj się złamać.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 14:29   #4762
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

sexy body zrobilas najlepiej jak tylko moglas !! ja rozumiem klotnie na slowa, ale przemoc ?? nigdy !! zwlaszcza tak brutalna i z takim skutkiem jak u ciebie.... po drugie klamstwa - to brak szacunku i szybka droga do zdrady - majac na uwadze to ze sie zgodzil na spotkanie - watpie by chcial osobiscie odmowic tej "dziewczynie" i powiedziec zeby dala mu spokoj....

idealnie wykorzystalas moment na rozstanie, moze to i niezbyt mile zrywac przez smsa, ale wobec takiego typa nie ma co miec skrupulow... zreszta tobie bedzie latwiej, nie musisz sie bac ze w ataku furii po rozstaniu znow cie pobije....



_Magda - wspolczuje, na prawde , ludzie to czasem nie wiedza kiedy odpuscic, taki fanatyzm, najgorsze ze ostatnio na wizazu coraz czesciej czytam o takich sytuacjach... straszne
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 14:34   #4763
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

sexy body witamy w klubie pękniętych serc <przytul>
uważam że podane przez Ciebie powody są wystarczające aby podjąc jakieś kroki. bo ja sobie nie wyobrażam trwać w związku gdzie mają miejsce kłamstwa, ewentualne zdrady (po tym smsie nie wiadomo czy z innymi się nie spotyka/ł) rękoczyny to już są dla mnie wogóle niewybaczalne

tym bardziej skoro wyjechał, masz czas aby zrobić rachunek sumienia, Waszego związku i podjąć odpowiednie decyzje. ja z doświadczenia wiem jak ciężko żyć tak na odległość, jak to boli kiedy tgrzeba sie kłóocić czy wyjaśniać coś sobie przez tel i smsy, ale taki nasz los niestety. takie związku wymagają wielu poświęceń i absolutnej bezgranicznej szczerości

w innym wypadku poprostu nie mają sensu...

trzymaj sie kochana dzielnie i zaglądaj tu bo ja otzrymałam tu tyle ciepła i dobrych rad, Ty na pewno również otrzymasz wsparcie, jesteśmy z Tobą i "pociesz" sie tym że tu każda z nas to przeżywa, każdej z nas jest ciężko, ale te rozstania przybiosą nam tylko szcęście (mam ndzieje) w przyszłości. bo z takimi TŻ-tami nie ma co żyć i się marnować

jesteśmy młode piękne i mamy prawo do szczęście. tylko dlaczego mi też tak trudno w to uwierzyć...
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-05-29, 14:40   #4764
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
ja z doświadczenia wiem jak ciężko żyć tak na odległość, jak to boli kiedy tgrzeba sie kłóocić czy wyjaśniać coś sobie przez tel i smsy, ale taki nasz los niestety. takie związku wymagają wielu poświęceń i absolutnej bezgranicznej szczerości

w innym wypadku poprostu nie mają sensu...
moge sie pod tym podpisac... moj zwiazek tez byl na odleglosc....
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 20:57   #4765
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Hej dziewczyny!
Ja prawie po dwóch tygodniach widziałam się z eks. Okazało się, że części rzeczy nie zabrałam. Było dziwnie, niby normalnie ale tak obco tak smutno. Na początku cięzko było mi wykrzusić jakiekolwiek słowo, bo walczyłam ze łzami, potem jakoś poszło. Nawet wypiliśmy piwko, potem przyszła kumpela, która pomagała mi w przeprowadzce i tak jakoś poczułam się jak 5 koło u wozu, szybko dopiłam piwo i pojechałam. Troche byłam zła, że przyszła, ale z drugiej strony może to i lepiej, bo mogłyby paśc słowa, ktorych bym potem żałowała. Tak mi smutno Jeszcze widziałam początek Magdy M i usłyszałam piosenke "12 moich łez" i mi się łezka potoczyła, tak jak wracałam od niego. Czuje taką pustke w środku, nie wiem kiedy się po tym związku pozbieram
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 22:22   #4766
martinka_m
BAN stały
 
Avatar martinka_m
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

u mnie tez znowu nieciekawie juz sie chwalilam popoludniu ze taki dobry nastroj mam a potem polozylam sie na chwilke bo mnie glowa bolala i znow zaczelam wspominac... jak na poczatku bylo fajnie, jaki byl kochany, jak o mnie dbal i ze nie chce byc sama, ze pewnie juz nikt mnie nie pokocha, ze brakuje mi bliskosci (ale nie martw sie ann - naszczescie lez nie bylo...) a potem znow zaczelam sobie przypominac jak mu poprostu uczucie do mnie przeszlo... jak najzwyczajniej w swiecie przestal mnie kochac, jak to co bylo miedzy nami nic dla niego nie znaczylo .... i jak z ostatniej rozmowy z nim wyczytalam miedzy wierszami ze juz szykuje sie na impreze wyrwac panienke bo od 2 mc jak sie nie widzielismy nie mial w ogole seksu ... to mnie dobija najbardziej, bo tylko pokazuje ze sie tym rozstaniem w ogole nie przejmowal, nie bylo mu szkoda - jak moglo byc mu szkoda jak mnie nie kochal juz wtedy .... te mysli sa dolujace i to ze nastroj zmienia mi sie z godziny na godzine

Camilla - zadne to pocieszenie dla ciebie, ale czuje sie paskudnie tak jak ty
martinka_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-29, 23:54   #4767
ann1111
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 164
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

wiecie co to chyba cos w powietrzu dzisiaj wisi i napędza te nasze doły
ja tez dziś jakos tak.. tęskno, przez myśl mi przeszło, ze może bym zadzwoniła.. ale nie zrobiłam tego. nikt nie przytuli, nie pocałuje i nie pyta o moje malutkie bieżące problemy i jeszcze świadomość, że on z tego co wywnioskowałam z rozmowy tez kiepsko sobie radzi..
przypominamy sobie poczatki - jakie piękne były. ale poczatki zawsze są piękne i bezproblemowe. Skoro sie rozpadły związki to znaczy że pięknie nie było
martinko skoro on tak tego nie przeżywa, to tymbardziej nie rozpamiętuj, bo jeśli tak łatwo sie otrząsnął to nie był wart. tylko pojawia się żal, że było sie z kims takim wiem, że brakuje bliskościmi też martuś. dlatego dla Ciebie wielki . widzisz? juz lepiej

idę spać może jutro będzie lepiej.
trzymajcie się wszystkie ciepło
ann1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-30, 06:15   #4768
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Witam

Pogoda mnie nie nastraja od rana... Jeszcze w radiu leciała piosenka przy której 3 tyg. temu leżeliśmy wtuleni... Idzie zwariować... Też miałam wczoraj tęskniący wieczór, wspomnienia. Ciężko mi przestać o Nim myśleć

Buziaki, miłego dnia Na tyle ile to możliwe...
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-30, 06:31   #4769
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Mi te wczorajsze krótkie spotkanie uświadomiło, ze juz nic nas zupełnie nie łączy, no moze jakies tam wspomnienia...Ale wolę nie mysleć i nie rozpamiętywać, ale patrzec przed siebie, szkoda tylko że nie stac mnie na optymizm. Nie mam ochoty na nowy zwiazek, na samą mysl, ze musiałabym ponownie budować coś od początku czuje się taka zmęczona i zniechęcona, poza tym towarzyszy mi strach, ze znowu ktoś mnie skrzywdzi, zada ból i cierpienie. Nie chce, choć z drugiej strony nosze w sobie tyle uczuć ze chciałabym nimi obdarować kogoś kto na nie zasłuży. Wiem jedno, ze juz tak szybko nie zaufam, facet będzie się musiał sporo natrudzić żeby na mnie zasłuzyć.
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-05-30, 06:52   #4770
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Patrzę na to podobnie jak Ty Kamila odnośnie dalszych związków

Tylko na razie to ja jeszcze kocham mojego ex TŻ i marzy mi się zbudowanie naszego związku od początku... Nie wierzę, że uczucie się tak po prostu wypaliło... Nie chcę w to wierzyć
Łudzę się...
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.