Rudowłose Wizażanki...Łączmy się

[julianna-p]

skaczemy po tematach bo jesteśmy wibitnie elokwentne
mowiąc poważnie la songerie jadore muusisz kupic sa cudne , boskie i wspaniałe

co do parnasussa to jakos mialam isc i chyba przegapilam w ogole czas kiedy byly emitowany, no coz zdarza się , ale Alicja w krainie czarów

pozdrawiam i ide peelingowac/kremowac/odzywiac moje zmasakrowane zima usta , btw probowalam wszystkiego , ale coraz czesciej mam wrazenie , ze juz nic na nie nie pomoze , pewnie dlatego , ze jak bylam mlodsza celowo je przesuszalam zeby byly mniej widoczne

[la songerie]

Napisane przez loss_lauri

och, uwielbiałam Delice (moje pierwsze perfumy): love:
mimo trwałości, która dużo pozostawiała do życzenia, lubiłam je za to, że przywodziły mi na myśl rajski ogród pełen jabłoni i innych drzew (a może zasugerowałam się ich reklamą, na której dziewczyna siedziała na huśtawce w takim właśnie jabłoniowym sadzie). teraz od kilku lat kupuję Miss Dior Cherie, ale Delice pozostaną moim nr 1.
kiedyś próbowałam znaleźć jeszcze jakieś perfumy, których mogłabym używać na zmianę z Miss Dior Cherie, ale kilka takich podejść skończyło się nudnościami i bólem głowy(moja reakcja na większość zapachów). także pozostaje mi chyba wierność tym jednym

Musze sprobowac Cherie, choc nie wiem czy nie bylyby dla mnie za slodkie. Czasem przy drugim podejsciu cos mi przypasi bardziej. Jesli chodzi o Delice to robilam cuda, zeby je zdobyc kiedy byly wycofane ale sie nie udalo. Bylam wtedy konsultantka, pamietam ze wycofali je nagle i bez uprzedzenia, wiec niewiele sie dalo zrobic. Szukalam przez cale lata czegos podobnego i nie ma nic ani troszke podobnego. Az wstyd przyznac ze dalej mam je we flakoniku odrobinke i sobie niucham od czasu do czasu, zeby sobie przypomniec czasy sprzed 10 lat (niezly obciach, bo to prawie 10 lat minelo!!!) Z tanszych zapachow uwielbialam tez wycofany (jak zwykle) Chamomille (z polska rumianek) z the Healing Garden. Mial w sobie taka tajemnicza seksualnosc Na jesien-zime uzywalam czesto Freya z Oriflame. Pamietam ze chyba nawet ruda dziewczyna go reklamowala, choc pewna nie jestem. Zapach byl gleboki (mocno korzenny) i dziki. Super! Polecam, jeszcze chyba sprzedaja. Ale Jadore sobie kupie napewno kiedys

Dziolszki, a ja tak przepraszam ze pytam, ale dreszy mnie jedna mysl... Co to jest ten oslawiony tż? Bo ja nie kumam Mam nawet kilka propozycji ktore obstawiam wiec moze to ktoras z nich, he? Wiec wychodzi mi na to ze znaczy ON co nastepuje:
- tani żigolak
- tajemniczy żabojad
- też żonkos (bardzo prawdopodobne)
- toksyczny żuchwalec
- tanczacy żgwiazdami
- tolerujacy żone
- toporny żalosnik
- tajny żandarm
- tomek żebrowski (skrywany brat michala?)
- totalna żenada
- tandetny żarlok
- toy ż(a)boy (prawdopodobne?)
- tolerancyjny żul...................... ......
Wiec? Pomozecie? (przepraszam za brak polskich znakow - moj system jest glupi i L jak Lodka nie chce sie zainstalowac wiec jak nie mam niektorych to glupio miec je po trosze - teraz nie mam wogole a ż skopiowalam hehehehe! o tak: żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż)

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez julianna-p

skaczemy po tematach bo jesteśmy wibitnie elokwentne
mowiąc poważnie la songerie jadore muusisz kupic sa cudne , boskie i wspaniałe

A pewnie ze sem kupiem! Zem przeciez elokfentna jest, nie? Jak nie jak tak?

Napisane przez julianna-p

pozdrawiam i ide peelingowac/kremowac/odzywiac moje zmasakrowane zima usta , btw probowalam wszystkiego , ale coraz czesciej mam wrazenie , ze juz nic na nie nie pomoze , pewnie dlatego , ze jak bylam mlodsza celowo je przesuszalam zeby byly mniej widoczne

Julianna jesli mozesz chetnie przyjme kawalek spierzchnietych ust z drugiej reki! Przykleje do swoich i beda wreszcie bardziej widoczne!

[julianna-p]

moja kolezanka ma taki patent , ze kupuje prawdziwy kolagen czy jakos tak i wklepuje to w usta. naprawde ma widoczne efekty

[erzebet]

Na spierzchnięte usta i wszelkie inne związane z nimi dolegliwości najlepszy jest Carmex, jestem mu wierna już z 5 lat, nie ma nic lepszego
Najbardziej lubie ten w tubce.
A teraz jest bez problemu dostępny w Pl, nawet ostatnio do Natur go wprowadzili.

[loss_lauri]

Napisane przez la songerie

Musze sprobowac Cherie, choc nie wiem czy nie bylyby dla mnie za slodkie. Czasem przy drugim podejsciu cos mi przypasi bardziej. Jesli chodzi o Delice to robilam cuda, zeby je zdobyc kiedy byly wycofane ale sie nie udalo. Bylam wtedy konsultantka, pamietam ze wycofali je nagle i bez uprzedzenia, wiec niewiele sie dalo zrobic. Szukalam przez cale lata czegos podobnego i nie ma nic ani troszke podobnego. Az wstyd przyznac ze dalej mam je we flakoniku odrobinke i sobie niucham od czasu do czasu, zeby sobie przypomniec czasy sprzed 10 lat (niezly obciach, bo to prawie 10 lat minelo!!!) Z tanszych zapachow uwielbialam tez wycofany (jak zwykle) Chamomille (z polska rumianek) z the Healing Garden. Mial w sobie taka tajemnicza seksualnosc Na jesien-zime uzywalam czesto Freya z Oriflame. Pamietam ze chyba nawet ruda dziewczyna go reklamowala, choc pewna nie jestem. Zapach byl gleboki (mocno korzenny) i dziki. Super! Polecam, jeszcze chyba sprzedaja. Ale Jadore sobie kupie napewno kiedys

Dziolszki, a ja tak przepraszam ze pytam, ale dreszy mnie jedna mysl... Co to jest ten oslawiony tż? Bo ja nie kumam Mam nawet kilka propozycji ktore obstawiam wiec moze to ktoras z nich, he? Wiec wychodzi mi na to ze znaczy ON co nastepuje:
- tani żigolak
- tajemniczy żabojad
- też żonkos (bardzo prawdopodobne)
- toksyczny żuchwalec
- tanczacy żgwiazdami
- tolerujacy żone
- toporny żalosnik
- tajny żandarm
- tomek żebrowski (skrywany brat michala?)
- totalna żenada
- tandetny żarlok
- toy ż(a)boy (prawdopodobne?)
- tolerancyjny żul...................... ......
Wiec? Pomozecie? (przepraszam za brak polskich znakow - moj system jest glupi i L jak Lodka nie chce sie zainstalowac wiec jak nie mam niektorych to glupio miec je po trosze - teraz nie mam wogole a ż skopiowalam hehehehe! o tak: żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż)

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



A pewnie ze sem kupiem! Zem przeciez elokfentna jest, nie? Jak nie jak tak?


Julianna jesli mozesz chetnie przyjme kawalek spierzchnietych ust z drugiej reki! Przykleje do swoich i beda wreszcie bardziej widoczne!

jeju, ja też mam flakonik Delice z kilkuletnimi oparami perfum w środku, które też czasami niucham niestety mi też nie udało się znaleźć czegoś podobnego, dlatego wybrałam Cherie (one nie są wcale takie słodkie)
z zapachów podobała mi się też Biała Herbata The Healing Garden; tak w ogóle to mam bardzo mocną 'pamięć zapachową', tzn konkretne zapachy kojarzą mi się z konkretnymi zdarzeniami (wystarczy, żebym np obejrzała jakiś film spryskana danym zapachem i tworzy się nierozerwalny niezapomniany związek z tym zapachem. może brzmi to dziwnie, ale ja tak mam
a TŻ to Towarzysz Życia
ja na spierzchnięte usta polecam balsam Tisane

[marchewkowe pole]

Napisane przez la songerie

Dziolszki, a ja tak przepraszam ze pytam, ale dreszy mnie jedna mysl... Co to jest ten oslawiony tż? Bo ja nie kumam Mam nawet kilka propozycji ktore obstawiam wiec moze to ktoras z nich, he? Wiec wychodzi mi na to ze znaczy ON co nastepuje:
- tani żigolak
- tajemniczy żabojad
- też żonkos (bardzo prawdopodobne)
- toksyczny żuchwalec
- tanczacy żgwiazdami
- tolerujacy żone
- toporny żalosnik
- tajny żandarm
- tomek żebrowski (skrywany brat michala?)
- totalna żenada
- tandetny żarlok
- toy ż(a)boy (prawdopodobne?)
- tolerancyjny żul...................... ......
Wiec? Pomozecie? (przepraszam za brak polskich znakow - moj system jest glupi i L jak Lodka nie chce sie zainstalowac wiec jak nie mam niektorych to glupio miec je po trosze - teraz nie mam wogole a ż skopiowalam hehehehe! o tak: żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż żżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż)

to żeś mnie rozwaliła

ja się kiedyś tak zastanawiałam co to jest BS i nie mogłam dojść do tego, a odpowiedź była jakże oczywista (Bóg Seksu)

ja nie wiem co Wy tak z tym jadore u mnie w łazience stoi i nawet jako odświeżacz powietrza nie moze funkcjonować żeby mnie o mdłości nie przyprawić

[julianna-p]

dzieki dziewczyny , ale w mojej torebce zawsze jest i tisane i carmex , mowiac szczerze kupowalam oba z nadzieja , ze mi pomoga , ale
carmex dziala swietnie niestety przez okolo 3 dni potem przestaje a tisane lubie zapach , ale jak dla mnie nie rozni sie zbytnio od pomadek typu nivea
jakis czas temu mialam pomadke z loreala z kolekcji gwiazd , konkretnie sygnowana przez aktorke chyba hinduske A. Rai i ona jako jedyna dzialala na moje usta. chyba bede musiala do niej jednak wrocic

a tak swoja droga jak bylam mldosza to zamalowywanie ust (zeby tylko byly mniejsze i ne podkreslaly wady zgryzu )bylo dla mnie szczytem dobrego smaku a teraz to chyba chetnie bym je ostrzyknela jeszcze wplyw tv czy co

Rudofilki znacie jakis szampon albo odzywke o zapachu winogron?? bo mam zestaw regeneracyjny wlasnie o takowym zapachu i wrecz sie zakochalam , moje wlosy pachna nim az do kolejnego mycia , jest wrecz cudowny , ale nie moge go wciaz stosowac i teraz zaden szampn juz tak nie pachnie

jadore jest wspanialy i koniec , ale jak ktos znajdzie indian summer pp to niech da znac

o matko przeczytalam wlasnie rozwiniecie tż , ale masz pomysly

[la songerie]

Napisane przez marchewkowe pole

to żeś mnie rozwaliła

ja się kiedyś tak zastanawiałam co to jest BS i nie mogłam dojść do tego, a odpowiedź była jakże oczywista (Bóg Seksu)

ja nie wiem co Wy tak z tym jadore u mnie w łazience stoi i nawet jako odświeżacz powietrza nie moze funkcjonować żeby mnie o mdłości nie przyprawić

Dzieki dzieki! staralam sie! No slowo daje ze nie wpadlam na taka opcje Towarzysz Zycia

Co do jadore to bardzo indywidualna sprawa - tez tak mam, ze niektore zapachy mnie mecza albo sa za slodkie, ale o dziwo ten np. nie... Pamietam calkiem niedawno kiedy lecialam do Polski psiknelam sie na lotnisku nowym zapachem, a mianowicie Scarlett z Cacharel. Bylam tak podekscytowana, ze biegalam po roznych perfumeriach ale nie moglam go znalesc - chyba jeszcze w PL nie ma. Przypomnial mi nutka Delice. Kiedy wrocilam do UK przezylam rozczarowanie kiedy psiknelam sie ponownie i pochodzilam w nim troszke. Tak to juz kurcze jest z tymi zapachami... Moja kolezanka psika sie np Sunflower z Elizabeth Arden i powiem szczerze ze pachnie na niej nieziemsko a kiedy ja go testuje wypada miernie Szkoda, bo tani. W przyplywie euforii poltora roku temu zakupilam na lotnisku The Beat z Burberry. Zapach taki ulozony. No wlasnie. Brak mi tej seksownej sensacji w nim, a reklama ze skaczaca Agyness do mnie nie przemawia nic a nic. Jesli chcecie przyzwoity psikacz to OK, ale nie jest warty swojej kasy (stoi wkoncu obok odswiezacza). Moj kochany The One sie konczy i jedyne co mnie w nim wnerwia to dwutonowa butelka. Nie wiem co za kretyn ja wymyslil! Nawet 30-stka wazy ze sto kilo! Pozostaje mi sie pogodzic z tym ciezarem

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:46 ----------

Napisane przez loss_lauri

jeju, ja też mam flakonik Delice z kilkuletnimi oparami perfum w środku, które też czasami niucham niestety mi też nie udało się znaleźć czegoś podobnego, dlatego wybrałam Cherie (one nie są wcale takie słodkie)
z zapachów podobała mi się też Biała Herbata The Healing Garden; tak w ogóle to mam bardzo mocną 'pamięć zapachową', tzn konkretne zapachy kojarzą mi się z konkretnymi zdarzeniami (wystarczy, żebym np obejrzała jakiś film spryskana danym zapachem i tworzy się nierozerwalny niezapomniany związek z tym zapachem. może brzmi to dziwnie, ale ja tak mam
a TŻ to Towarzysz Życia
ja na spierzchnięte usta polecam balsam Tisane

oj oj oj! Tez tak mam z tymi wspominkami zapachowymi. Do tego dochodzi jeszcze muzyka. Jesli mi sie kojarzy z czyms badz kims nieprzyjemnym wiecej sluchac nie bede. Loss Lauri sztachnijmy sie zatem Delice wspolnie, a poplyniemy na falach wspomnien do liceum :P
Co do spierzchnietych ust to moje nie sa spierzchniete - nie maja okazji. Mam sto ton blyszczykow. Chyba sie z nimi urodzilam bo kolezanka twierdzi, ze kiedy mnie poznala to denerwowalam ja bo wiecznie mazialam sie jakims blyszczykiem po ustach. Tez sobie znalazla powod do zdenerwowania. Carmexu to ja moje drogie uzywalam z tego co pamietam juz jakies 14 lat temu! kurcze ale ja stara pupa jestem! pamietam ze smierdzial mi mentolem i nie dawal koloru. Ja tam potrzebuje koloru bo mam za jasne i niesymetryczne usta. Blyszczyki z Loreal albo Bourgeois sa idealne!

[marchewkowe pole]

najlepszy wątek ever: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=403479

[julianna-p]

o matko i córko skąd się tacy lludzie biorą
no dzieki marchewkowe pole teraz to jeszcze bede podczytywac kolejny wątek i praca mgr znowu zaczeka

ale teraz wiem , czemu na moj plasterek niektore kobietki dziwnie patrzyły latem

[marchewkowe pole]

Napisane przez julianna-p

ale teraz wiem , czemu na moj plasterek niektore kobietki dziwnie patrzyły latem

Ach, ty niehigieniczna kobieto!

[julianna-p]

Napisane przez marchewkowe pole

Ach, ty niehigieniczna kobieto!

obiecuje sie poprawic i zmienic na pigulki , oczywiscie stosowane domiejscowo

http://pretty.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=371458

powyzej kolejny wątek dowodzący , tym razem , męskiego geniuszu

[201610310857]

Kupiłam dzisiaj Loreal preference, ale nie mango, tylko pure paprika, intensywna miedź.
Miał ktoś ją? dobra??

[marchewkowe pole]

Napisane przez julianna-p

obiecuje sie poprawic i zmienic na pigulki , oczywiscie stosowane domiejscowo

http://pretty.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=371458

powyzej kolejny wątek dowodzący , tym razem , męskiego geniuszu

o muszę ten tekst wkleić do wątku

[julianna-p]

no zamieszczaj , zamieszczaj trza niesc oswieceniowe poglady w swiat

http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index2.html

wklejam link do stronki , ktora dzisiaj mnie zdziwila , bo zawsze wiedzialam , ze mam spory biust ,ale f to mnie zdziwilo , ciekawa jestem co by mi wyszlo zanim zgubilam w nim te 7 cm
niemniej warto sprawdzic , milej zabawy , moze tez sie zdziwicie

[la songerie]

Napisane przez julianna-p

no zamieszczaj , zamieszczaj trza niesc oswieceniowe poglady w swiat

http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index2.html

wklejam link do stronki , ktora dzisiaj mnie zdziwila , bo zawsze wiedzialam , ze mam spory biust ,ale f to mnie zdziwilo , ciekawa jestem co by mi wyszlo zanim zgubilam w nim te 7 cm
niemniej warto sprawdzic , milej zabawy , moze tez sie zdziwicie

Julianna sama przezylam to oswiecenie blisko pol roku temu. Oniemialam pamietam i pierwsze co skoczylam do miasta sobie to i owo poprzymierzac. Skonczylo sie tym ze musialam wymienic wszystkie cycniki na nowe. Miseczka nagle urosla z 34C do 34DD lub 34E!!! Sama sie usmielam jak nie wiem co! No slowo daje jak radzily kolezanki z forum trza se te cycki pod pachami albo na plecach poszukac... Najsmieszniejsze jest to, ze mialy racje! I co? Zmierzylyscie sie? I glupio wam teraz??? A ty Julianna jakie masz te nowe stjuningowane zderzaki?

[marchewkowe pole]

też już się oświeciłam wcześniej jaką mam miseczkę (wyszło mi 65E chyba, a noszę 75B), ale to nie zmienia faktu, że dalej nie dobiorę sobie stanika, bo nigdzie nie mogę znaleźć ładnego w takim rozmiarze, nawet w tych "specjalnych" bieliźnianych u mnie i we wrocławiu same brzydkie, zabudowane po szyję namioty, a w internecie jakoś nie mam ochoty kupowac bo ja muszę wszystko zmierzyć bo wiadomo, że nie każdy fason pasuje, nawet jak rozmiar dobry.

W UK są fajne staniki w nietypowych rozmiarach, nawet w sieciówkach

[la songerie]

Napisane przez marchewkowe pole

też już się oświeciłam wcześniej jaką mam miseczkę (wyszło mi 65E chyba, a noszę 75B), ale to nie zmienia faktu, że dalej nie dobiorę sobie stanika, bo nigdzie nie mogę znaleźć ładnego w takim rozmiarze, nawet w tych "specjalnych" bieliźnianych u mnie i we wrocławiu same brzydkie, zabudowane po szyję namioty, a w internecie jakoś nie mam ochoty kupowac bo ja muszę wszystko zmierzyć bo wiadomo, że nie każdy fason pasuje, nawet jak rozmiar dobry.

a no trzeba trzeba mierzyc... Ja np wchodze w ten 34e ale np w Marks&Spencer mam juz 34dd, tak wiec kompletnie co innego...

Napisane przez marchewkowe pole

W UK są fajne staniki w nietypowych rozmiarach, nawet w sieciówkach

Ano sa, sa chodz niektore sklepy tylko maja a obwod 30e trudno dostac w sieciowce i tak ale sie zdarzaja. Na ebayu za to od groma
http://clothes.shop.ebay.co.uk/i.htm...&_osacat=11450

[anoska]

echh, macie chociaż czym oddychać, bo ja nie aż wstyd się przyznawać do swojego rozmiaru... echh no nic

dołączyć chciałabym można?
i właśnie zabieram się do czytania o tych niedorzecznych opiniach nt seksu pierwszy post zachęcił

pozdrawiam

[la songerie]

Napisane przez anoska

echh, macie chociaż czym oddychać, bo ja nie aż wstyd się przyznawać do swojego rozmiaru... echh no nic

dołączyć chciałabym można?
i właśnie zabieram się do czytania o tych niedorzecznych opiniach nt seksu pierwszy post zachęcił

pozdrawiam

Witamy witamy! Wszystkie rude zgagi mile widziane! A ja wam cos podrzuce co wlasnie wynalazlam w sieci i nie moge przestac ogladac... Nie dosc ze muzyczka przyjemna to w megakreatywnym teledysku jeszcze rudzielec sie znalazl!
http://www.youtube.com/watch?v=2_HXU...eature=related

[loss_lauri]

Napisane przez la songerie

Dzieki dzieki! staralam sie! No slowo daje ze nie wpadlam na taka opcje Towarzysz Zycia

Co do jadore to bardzo indywidualna sprawa - tez tak mam, ze niektore zapachy mnie mecza albo sa za slodkie, ale o dziwo ten np. nie... Pamietam calkiem niedawno kiedy lecialam do Polski psiknelam sie na lotnisku nowym zapachem, a mianowicie Scarlett z Cacharel. Bylam tak podekscytowana, ze biegalam po roznych perfumeriach ale nie moglam go znalesc - chyba jeszcze w PL nie ma. Przypomnial mi nutka Delice. Kiedy wrocilam do UK przezylam rozczarowanie kiedy psiknelam sie ponownie i pochodzilam w nim troszke. Tak to juz kurcze jest z tymi zapachami... Moja kolezanka psika sie np Sunflower z Elizabeth Arden i powiem szczerze ze pachnie na niej nieziemsko a kiedy ja go testuje wypada miernie Szkoda, bo tani. W przyplywie euforii poltora roku temu zakupilam na lotnisku The Beat z Burberry. Zapach taki ulozony. No wlasnie. Brak mi tej seksownej sensacji w nim, a reklama ze skaczaca Agyness do mnie nie przemawia nic a nic. Jesli chcecie przyzwoity psikacz to OK, ale nie jest warty swojej kasy (stoi wkoncu obok odswiezacza). Moj kochany The One sie konczy i jedyne co mnie w nim wnerwia to dwutonowa butelka. Nie wiem co za kretyn ja wymyslil! Nawet 30-stka wazy ze sto kilo! Pozostaje mi sie pogodzic z tym ciezarem

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:46 ----------



oj oj oj! Tez tak mam z tymi wspominkami zapachowymi. Do tego dochodzi jeszcze muzyka. Jesli mi sie kojarzy z czyms badz kims nieprzyjemnym wiecej sluchac nie bede. Loss Lauri sztachnijmy sie zatem Delice wspolnie, a poplyniemy na falach wspomnien do liceum :P
Co do spierzchnietych ust to moje nie sa spierzchniete - nie maja okazji. Mam sto ton blyszczykow. Chyba sie z nimi urodzilam bo kolezanka twierdzi, ze kiedy mnie poznala to denerwowalam ja bo wiecznie mazialam sie jakims blyszczykiem po ustach. Tez sobie znalazla powod do zdenerwowania. Carmexu to ja moje drogie uzywalam z tego co pamietam juz jakies 14 lat temu! kurcze ale ja stara pupa jestem! pamietam ze smierdzial mi mentolem i nie dawal koloru. Ja tam potrzebuje koloru bo mam za jasne i niesymetryczne usta. Blyszczyki z Loreal albo Bourgeois sa idealne!

oj, żeby tylko w moim flakonie Delice było tyle perfum, żeby się sztachnąć ale są tylko opary które można poniuchać te perfumy tak strasznie mi się podobają, że mogłabym napisać petycję do Ori z prośba o ich wznowienie...
marchewkowe pole - a byłaś w oysho? ja łażę tam prawie co tydzień, bo uwielbiam bieliznę z Hello Kitty () i taką w słodkie kwiatowo-pastelowe wzory. a teraz są promocje (bo przecież pięknych staników nigdy za mało)

[julianna-p]

no po tunningu sa jeszcze wieksze , ale duzo sie nie mylilam bo , ze d to wiedzialam , tyle , ze w ramach geniuszu zalozylam , ze staniki maja ta sama rozmiarowke na calym swiecie . Tak wiec czesc moich stanikow ma sie dobrze , z reszta musialam sie pozegnac
za to nosze w portfelu spisane rozmiary
a teraz anegdota z wczoraj , z h&m , sytuacja z moim przyjacielem
chodzimy po damskiej czesci , wpadam na pomysl zeby zobaczyc staniki jako nowo uswiadomiona , na co kolega odpowiada "zaczekaj , nic nie mow , znajde twoj rozmiar" , 5 minut pozniej - "masz za duze na ten sklep":ha haha:

witam nowe rudzielce

tak na marginesie ladnie sie tak sztachac?? drogie Panie

niezly teledysk

[rudzienkarudzienka]

Napisane przez restless

praca nad soba jest faktycznie niewdzięczna:
-po pierwsze dlatego ze nie daje trwałych efektów,
-po drugie zdarza mi sie wpadac w nastrój "czemu to ja mam się zmieniac ,niech inni się tez czasem postarają"...ale na moment,bo wiem ze nie ma innej drogi do szcześcia niz pogodzenie sie ze soba i ze światem

jak tak sobie czasem w chwilach ataku nostalgii czytam wpisy w blogu sprzed kilku lat widze spora różnicę,dawniej nie przyszloby mi to głowy zapytac o cokolwiek obcego chłopaka na ulicy,nawet o godzinę....teraz mam jazdy w druga stronę,potrafię zwalczyc w sobie nieśmiałosć,na wybranie długi czas,jednak często robię się szczera do bólu,wręcz opryskliwa,chyba czasem odgrywam się na innych za doznane upokorzenia....wstyd przyznac,kilka razy zdarzylo mi sie dac komus kosza tylko dlatego ze chciałam byc górą,a nie tą rzucaną i wysmiewaną

nie boją sie obecnie mężczyzn,ale jak tak czytam samą siebie,to widac ze boje się zaangazowac i dlatego podswiadomie u kazdego,który się mna zainteresuje wyszukuje wad nie do zaakceptowania,a interesuje się facetami nieosiągalnymi np zajętymi kolegami....pokręcone to,ale wazne ze wiem jaki mam problem i z czasem się z nim rozprawię,proszę,trzymajc ie kciuki

aha i na codzien nie jestem tak marudna jak tutaj,poprostu chcialam z siebie wyrzucic co mi na wątrobie leży,liczac ze ktos zrozumie

foty...a jakze,pierwsza klasyk,kilkadziesiąt tys ludzi z sympatii widzialo,zdarzalo mi się ze zagadywano mnie na ulicy czy w autobusie z pytaniem czy ta osoba ze strony to ja...poczulam się normalnie jak gwiazda filmowa
ostatnie,z kościoła jest z tegorocznych wakacji,ślub brata,tylko wyszło trochę ciemno i wlosy mam takie kasztanowe

jakie cudowne włosy ja kiedyś też takie miałam ale jak urodziłam synka to mi sie wyprostowały i wylazło mi połowe wiec musiałam obciąć teraz odrasta mi krótka strzecha oby były takie jak kiedyś tylko miałam swoje bląd ale je przerobiłam na rude bo od zawsze byłam zakochana w takim kolorze rude włosy są przepiękne a jak są kręcone i długie to zdaniem mojego męża nie ma na świecie seksowniejszych włosów

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Witam najpiękniejsze kobiety na świecie rudowłose i przyłączam się do rudzielców.

[la songerie]

Napisane przez rudzienkarudzienka

jakie cudowne włosy ja kiedyś też takie miałam ale jak urodziłam synka to mi sie wyprostowały i wylazło mi połowe wiec musiałam obciąć teraz odrasta mi krótka strzecha oby były takie jak kiedyś tylko miałam swoje bląd ale je przerobiłam na rude bo od zawsze byłam zakochana w takim kolorze rude włosy są przepiękne a jak są kręcone i długie to zdaniem mojego męża nie ma na świecie seksowniejszych włosów[COLOR="Silver"]
Witam najpiękniejsze kobiety na świecie rudowłose i przyłączam się do rudzielców.

Powodzenia w zapuszczaniu wlosow! Jesli nie udaje sie to polecam przedluzenie. Moja przyjaciolka tak zrobila a ma sama krecone. Po przedluzeniu naturalnymi kreconymi przefarbowala i... czeka az jej wlasne odrosna. Buziaki i witamy nowego rudzielca!!!!

[marchewkowe pole]

Napisane przez Rudzia198

Jako jeden z rudzielców powiem, że zawsze czułam się yjatkowo, bo nigdy nikt mi nie wierzył że kolor który posiadam jest moim naturalnym moja rudośc jest troche specyficzna, nawet jak fryzjerce trudno mi jest dokładniej sprecyzowac jak wygląda

to zrób zdjęcie

[la songerie]

Napisane przez Rudzia198

Jako jeden z rudzielców powiem, że zawsze czułam się yjatkowo, bo nigdy nikt mi nie wierzył że kolor który posiadam jest moim naturalnym moja rudośc jest troche specyficzna, nawet jak fryzjerce trudno mi jest dokładniej sprecyzowac jak wygląda

sliczna wiewiora w avatarze - moj ulubiony zwierz! Witamy! btw co tu za milczaca poruta??? Sesje macie czy co???

[mivol]

Popadłam w odrętwienie, za oknem od kilku dni plucha, szaro, mgliście. Nagromadziłam filmów i owinięta w koc czekam na wiosnę, wstaję tylko kiedy muszę

Aa, kupiłam cyfrówkę i chcę żeby już wszystko kwitło żeby iść na spacer robić zdjęcia, ta pogoda mnie dobija

Na dodatek usłyszałam że Alicja w Krainie Czarów będzie miała polski dubbing, Johnny Depp z głosem Pazury, oni chyba rozumu nie mają Dobrze, że są jeszcze wersje z napisami.

[marchewkowe pole]

Napisane przez mivol

Na dodatek usłyszałam że Alicja w Krainie Czarów będzie miała polski dubbing, Johnny Depp z głosem Pazury, oni chyba rozumu nie mają Dobrze, że są jeszcze wersje z napisami.

a ja idę na premierę 3D tylko nie wiem czy będą napisy czy nie...wieczorne seanse nie miały oznaczenia "film z dubbingiem" więc liczę na to, ze jednak nie będzie.

no u mnie to tak jest ze się przeprowadzam do wrocławia do tż i tylko o tym myślę
no i nie muszę mówić że moja praca lic. dalej nie istnieje. dopiero budzę się do życia z zimowego letargu opartego na spaniu i siedzeniu w internecie :P

[mivol]

Napisane przez marchewkowe pole

no u mnie to tak jest ze się przeprowadzam do wrocławia do tż i tylko o tym myślę

Zazdroszczę, u mnie narazie nie ma na to szans

[marchewkowe pole]

Napisane przez mivol

Zazdroszczę, u mnie narazie nie ma na to szans

już dawno to planowałam ale musiałam uzbierać trochę kasy na start, zanim znajdę jakąś sensowną robotę z której będę mogła się utrzymać (a łatwo nie będzie biorąc pod uwagę że studiuję dziennie i mam zerowe doświadczenie bo nigdy nie pracowałam nie licząc praktyk studenckich)
no i plan mi ułożyli fajnie i nie będę miała problemów z dojazdami- zajęcia mam we wtorek cały i w środę jeden wykład.