2009-12-02, 19:55 | #451 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 249
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
No właśnie, dołączam się do pytania Też zastanawiam się nad serią naczynkową firmy Iwostin, ale ogłównie zależy mi na opiniach osób o wrażliwej i nietlustej skórze. Nie chce znowu ryzykować w ciemno..
|
2009-12-03, 15:55 | #452 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
fabienne weź sobie próbkę ja mam wrażliwą skórę i przesuszoną nic a nic nie pomogło podobnie jak wiele innych mazideł ale ja miałam czerwień 24 na dobę
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. |
2009-12-03, 19:31 | #453 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 54
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Diabolic, jak ja doskonale rozumiem, jak się czułaś z intensywnym rumieniem..
Mam to samo-trwałe silne zaczerwienienie w sumie całej twarzy prócz czoła, myśli o zmarnowanym życiu (problemy skórne mam od początku liceum)itp.. Mi również powiedziano, że jedyna szansa na poprawę stanu skóry to IPL i przymierzam się do tego zabiegu. Ale chciałam Ci doradzić w kwestii krostek występujących przy TR. Przy naszych objawach niestety nie ma co się oglądać na kremy dostępne w drogerii.. Oczywiście metronidazol w kremie to podstawa, pewnie go już używasz. Ostatnio moja dermatolożka zasugerowała mi wypróbowanie żelu Azelac firmy bodajże Sesdermika (albo Sesderma??-nie jestem pewna). Dostałam próbkę tego żelu, któa starczyła mi na 3 użycia i....KOCHAM ten żel! Naprawdę wspaniale mi pomógł na te krosteczki (jednocześnie dalej używałam metronidazolu, więc możliwe, że ich wspólne działanie było tak skuteczne). Minus jest taki, że ten żel jest dość drogi i trudno dostępny, ale ja mam zamiar go upolować, bo dawno nie widziałam takiej poprawy skóry. Może też udało by Ci się dostać gdzieś próbkę.. Pozdrawiam i dzięki za relacje z zabiegów IPLem-dajesz mi nadzieję, że mi też się ten rumień trochę zmniejszy.... |
2009-12-03, 21:16 | #454 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Vika a czy on wysusza skórę? niby piszę że nawilżający ale ja tam już w nic nie wierzę wolę to usłyszeć od kogoś kto to stosował metronidazol stosowałam wiele lat bez żadnych skutków więc sobie go podarowałam, różnorodne maście, kremy, antybiotyki, ROA nic a nic nie przestało mi znikać heh ja jestem ostatnio zachwycona kremem z glutolanktonem ale nie tak na zmiany bo za krótko go stosowałam miałam próbki starczyło na 2 tyg ale na nawilżenie mojej podrażnionej 13letnim bezskutecznym "leczeniem"
teraz muszę po iplu zrobić sobie badania hormonalne czy to nie są czasem hormony OBY nie
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. Edytowane przez diabolic Czas edycji: 2009-12-03 o 21:20 |
2009-12-04, 13:01 | #455 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 249
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Tylko gdzie tą próbkę dorwać? Raz chyba tylko trafiłam na aptekę, w której mieli jakiekolwiek próbki i pani mi dała nawet kilka, a tak to albo nie mają, albo nie chcą dawać, sama nie wiem.. Ale widziałam, że opinie o tych kremach Iwostin są podzielone, dlatego rzeczywiście próbka jest chyba jedynym rozwiązaniem. Pozdrawiam
|
2009-12-04, 13:12 | #456 |
Raczkowanie
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Napisz do Iwostinu
|
2009-12-04, 17:53 | #457 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Cytat:
|
|
2009-12-04, 18:24 | #458 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
u mnie próbek jest sporo zwłaszcza w tych aptekach gdzie mają avene LRP itp szukaj takich a próbka jak weźmiesz kilka nie starczy na tylko dwa użycia bo smaruje się tym mało a nie całością na raz mnie 2 próbki 4g starczyły na 2 tygodnie dzięki czemu zauważyłam działanie owego specyfiku
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. |
2009-12-06, 12:19 | #459 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 54
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Diabolic, masz priva ode mnie.
|
2009-12-08, 18:01 | #460 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 16
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
oj, teraz zobaczyłam, że nie ma... akrolinka, masz z serii na trądzik (ogórek i limonka) czy dla cery z pękniętymi naczynkami?
|
2009-12-08, 21:32 | #461 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 249
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
No spróbuję gdzieś poszukać tych próbek, może się trafią. Kolejnego kremu bez wcześniejszego wypróbowania już nie kupię, zwłaszcza, że skurczyły mi się fundusze
|
2009-12-10, 12:31 | #462 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 102
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
diabloic jak tam zabiegi laserowe, juz troche czasu minelo, cos poprawia sie? rumien znika powoli?
|
2009-12-11, 23:33 | #463 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
dopiero 2 mialam ale poprawa jest i teraz nawet jak sie zdenerwuje nie reaguje tak jak wczesniej szkoda ze TR sie tak latwo nie leczy przed swietami bede miala kolejny zabieg ale ogolnie polepszylo mi sie samopoczucie czuje sie pewniejsza, nie mam dolujacych mysli zaczynam myslec tylko pozywtynie to tez jest w tej chorobie wazne
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. |
2009-12-14, 10:17 | #464 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 102
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Diabolic a ile zabiegow kaza ci zrobic aby bylo juz ladnie? W jakiej cenie masz 1 zabieg? Cale policzki?Twarz?
|
2009-12-20, 13:58 | #465 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
wszystko to już pisałam ogólnie w jednym zdaniu - to kwestia indywidualna jest
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. |
2009-12-28, 17:17 | #466 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
U mnie zabieg to trochę odległa rzecz, bo jak już to na wiosnę (i to wielkie "może").
Do tego czasu warto to jakoś zamaskować. Stosuje obecnie krem Bielendy taki zielony, jest spoko. Ale chciałbym jakoś to bardziej zamaskować korektorem, może jakaś pani mi doradzić, jaki wziąć na próbę? Ponoć dobry jest AA Oceanic, ale on jest już wycofany, a w jego miejsce nic nie ma oO. Wiem, że normalnie stosuje się też podkład, ale to już za dużo. Wiem też, że korektor można stosować bez podkładów, tylko odpowiednio to rozsmarowując. Do czasu zabiegu laserowego muszę jakoś przeżyć |
2009-12-28, 18:41 | #467 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 109
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam was jestem tu nowy a więc mam 19 lat jestem facetem w zeszlym roku w grudniu skarzylem sie na rumience jak wychodzilem z zimna do ciepla a wiec poszedlem do dermatologa pani dermatolog przepisala mi masc i kazala smarowac 2 tygodnie wykupilem smarowalem sie i okazalo sie ze to steryd !!! babka mnie tak zalatwila ze zachorowalem NA posterydowe zapalenie skóry do dzis odczuwam skutki obecnie jestem po 3 zabiegach laserem Ipl czuje sie o niebo lepiej pewniejszy ale to co przezylem przez ten rok nie da sie opisac jestem zalamany bo boje sie ze tradzik różowaty mam w sobie i po mimo tych laserow sam sie sterydami zalatwilem pocieszcie mnie prosze załamany Waldek ;( .... odsunolem sie od przyjacioł stracilem przez ten rok to co czlowiek ma najcenniejsze szacunek do siebie pewnosc siebie u mnie takie slowo juz nie istnieje masakra nie chodzcie do dermatologow zniszcza was jak mnie a jak juz pojdziecie czytajcie ulotki moj blad ze nie przeczytalem ;((
|
2009-12-29, 00:49 | #468 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Waldi
wiem co czujesz a nawet więcej - mnie "leczyli" wiele wiele lat nic nie poprawili a pogorszyli ale słuchaj - ja byłam na dnie i codziennie myślałam tylko kiedy i jak się zabić i powiem Ci że nie jest to dobra droga dlatego powoli ale stale wygrzebuje się z tego dna szacunek do siebie musisz mieć !! niezależnie od wszystkiego - rozumiesz? a pewność siebie z czasem wróci i do Ciebie i do mnie tylko trzeba to wierzyć widzisz w chorobach takich jak TR i innych najważniejsze to pozytywne nastawienie bez niego jest dużo bardziej ciężko powodzenia
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. |
2009-12-29, 09:28 | #469 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 109
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
diabolic ja rozumiem ale to co przeszedlem w tym roku poprostu za duzo jak dla mnie wiem ze jestem facetem powinienem byc twardy ale to nie prawda ze faceci nie placza ja przez ten rok plakalem z 200 razy stracilem przyjaciol stracilem pewnosc siebie od roku nie patrze ludziom w oczy nawet na twarz poprostu wstydze sie ze jak popatrze w oczy znowu mnie buzia bedzie palila to jest cos okropnego jestem nie tgyle fizycznie zalamany co psychicznie nie wiem co robic a w szkole z moich rumiencow maja niezły ubaw to mnie dobija ....
---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ---------- a CHcialem dodac jeszcze ze tez powoli trace szacunek do siebie sa na to 3 powody 1 jak widze wkoło usmiechniete dziewczyny, chłopaki którzy szaleja biora z zycia co chca a ja jak trup chodze z głowa opuszczona w dół bo sie wstydze swojego ryjka 2 tak naprawde nie mam z kim pogadac o tych moich problemach nigdy bym nie pomyslal jeszcze 1.5 roku temu ze mnie takie cos spotka do psychologa nie pojde a przyjaciele jak juz mowilem odsunolem sie nie chodze na imprezy na spotkania itd jestem pustelnikiem od roku zamknietym w 4 scianach poza szkola nigdzie nie chodze. 3 Moze to głupie ale przez ten rok brakowalo mi czułosci bliskosci osoby ktora by mnie kochala chodzi mi tu o dziewczyne gdyz kiedys nie mialem problemow z kontaktami z dziewczynami ale gdy sie dowiedzialem o mojej chorobie zerwalem z dziewczyna nie mowiac nic jej wiem ze to odbiega od tematu ale to sa powody główne dlaczego czuje sie załamany psychicznie teraz sie robie czerwony prawie w kazdej sytuacji stresowej nie wyobrazam sobie teraz zagadac do jakiejs dziewczyny bo wiem ze sie spale jak burak jednym slowem jestem skonczony póki mnie rodzice utrzymuja to jeszcze a potem to nie wiem musze sie wziosc wgarsc ale ciezko strasznie ......... |
2009-12-29, 09:31 | #470 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
a u mnie nie dość że zmorą są czerwone policzki to na dodatek czerwony nos
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2009-12-29, 10:33 | #471 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Diabolic: ja jestem juz po 4 zabiegu laserem i jeszcze to nie jes to co bym chcial. Napisz mi o swoich zabiegach czy robi ci je doktor czy kosmetyczka jak one dokladnie wygladaja jaki koszt itd.Pozdrawiam
|
2009-12-29, 12:32 | #472 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Jestem po 3 zabiegach laserowych, moim zdaniem nic sie nie poprawilo..
Lekarz mowi, ze mam bardzo i to bardzo unaczynione policzki(jeden z gorszych 'przypadkow') Powiedzial rowniez, ze to na pewno pomoze.. ale kiedy, pewnie nawet sam nie wie. Rowniez jak waldi, czuje sie z tym okropnie, nie chodze na zadne imprezy - jedynie kiedy wychodze z domu, to do szkoly.. jaka czestotliwosc zabiegow laserowych macie? (mam co miesiac) Edytowane przez gifted Czas edycji: 2009-12-29 o 12:35 |
2009-12-29, 16:26 | #473 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 68
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Przesadzacie dziewczyny. Mam to już kilka lat i jakoś przeżyłem szkołę, chodzę na imprezy i nie czuje się jakoś gorzej (to znaczy, że by mnie wyśmiewano). Ale tak czy inaczej lepiej być bladym. Wy i tak macie dobrze, teraz jest w modzie nakładanie u dziewczyn kilo tapety więc problem znika. A co ma zrobić chłopak?
|
2009-12-29, 19:17 | #474 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 109
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
gifted witaj w klubie wstydzacych sie samego siebie pozdrawiam ; ]
|
2009-12-29, 20:57 | #475 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
|
2009-12-30, 19:08 | #476 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 109
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Śmieszy mnie to dermatolog podaje wskazówki zeby unikac czerwieni polikow hm unikac słonca mrozu wiatru zmiany temperatur jedzenia cieplego zimnego stresu hahaha zaLOsne praktycznie wszystkiego wychodzi na to ze musze siedziec w 4 scianach ze stala 15 stopniowa temperatura nic nie jesc nie pic oraz nie rozmawiac z nikim zeby sie nie stresowac -.- zyc nie umierac
|
2010-01-03, 13:06 | #477 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 109
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
diabolic jak patrze na twoje zdjecie ja tam wogole rumienia nie widze nie wiem co ty chcesz od siebie jakbys widziala u mnie to dopiero bys zobaczyla ..
|
2010-01-03, 17:07 | #478 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Witam. Jak wy wszyscy z Was mam problem z rumieńcami. Nie mam stalego rumienia, ale cere naczynkowa, erytrofobii troszke podlapalem. Od tych wakacji zaczalem miewac rowniez napadowy rumieniec - bez powodow zadnych! Na swoim pokladzie mialem juz takie kremy jak - Iwostin Capilin spf 15, Ruboril Expert, Avene Diroseal - tych dwoch uzywam od dwoch tyg. Do tuszowania uzywam bielendy na dzien - uratowalo mi to zycie ale dalej nie czuje sie dobrze. Co jeszcze mozna zrobic by poprawic stan rzeczy? Wcinam rutinoscorbiny, wit c itp. Moze cos jeszcze konkretnego do lykania polecicie? Jakie lasery polecacie na napadowy, nieciagly rumien? Czy wciagu kilku lat (czytalem tematy nawet z 2002r) cos sie zmnielio w kwestii tego gowna? Mezczyzni to juz w ogole maja przekichane, jak tu cos ukryc i nie byc posadzonym o gejostwo...
|
2010-01-03, 18:04 | #479 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 215
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
waldi ja jestem chora wiele lat i będę zawsze bo rumień to tylko jeden objawów tej "cudownej" nieuleczalnej choroby
a jeśli chodzi o foty pisałam to nie jest aparat a telefon nie wymagajmy cudów od niego nie robi wyraźnych fot rzeczywistość była jednak bardziej brutalna na szczęście powoli jest to za mną dzięki 3 zabiegowi iplem w styczniu mam kolejny redface najlepiej udaj się do dobrego dermatologa estetycznego a co do tuszowania to może jakaś baza pod podkład zielona która się stopi może i nie będzie jej praktycznie widać? ja miałam taki stan że nic mi nie kryło
__________________
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. Edytowane przez diabolic Czas edycji: 2010-01-03 o 18:07 |
2010-01-03, 18:25 | #480 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 33
|
Dot.: Czerwone policzki- wielki problem
Od dermatologa uslyszalem -kilka zabiegow laserem, ale to i tak wroci...
Edytowane przez redface Czas edycji: 2010-01-05 o 20:00 |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:56.