Kosmetyki The Ordinary

[rukolka]

Czyli w Tk Maxxie są dostępne kosmetyki The Ordinary? Jak duży jest wybór?

[Taranka]

Napisane przez rukolka

Czyli w Tk Maxxie są dostępne kosmetyki The Ordinary? Jak duży jest wybór?

Co zależy tylko i wyłącznie od tego co i do jakiego sklepu 'rzucą'.

Moim hitem niezmiennie zostaje serum z aminokwasami.

[Pani_Robot]

Napisane przez rukolka

Czyli w Tk Maxxie są dostępne kosmetyki The Ordinary? Jak duży jest wybór?

Ja nigdy nie spotkałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chimay]

Napisane przez Pani_Robot

Ja nigdy nie spotkałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja także nie.

[Haggat]

Napisane przez rukolka

Czyli w Tk Maxxie są dostępne kosmetyki The Ordinary? Jak duży jest wybór?

Ja też nigdy nie spotkałam się z tymi kosmetykami a zwiedziłam wszystkie TKMaxxy na Śląsku.

[rukolka]

Eh a już się ucieszyłam. To gdzie je przeważnie kupujecie?

[tinkerver2]

Przetestowałam i serum z niacynamidem i peeling kwasowy i mogę stwierdzić tylko: meh. Po peelingu mnie wypryszcza, a próbowałam stosować w różnych konfiguracjach. Natomiast po operacji nosa w końcu mogę go jako tako dotykać, i miałam suche skórki. Więc nałożyłam na nos peeling, bo myślałam, że jak jest taki mocny, no to może po 1 użyciu coś zdziała. No i nie, jak miałam łuszczący się nos, tak mam. Tzn no, faktycznie miałam, bo użyłam najzwyczajniejszego peelingu z eveline gommage czy jakoś tak i zeszły po 1 aplikacji.
Co do serum z niacynamidem. Robi kompletne 0. Nic. Używałam co wieczór, nie poprawił stanu mojej cery ani odrobinę, tylko przesuszył, mimo, że po nim używałam kremu ze śluzem ślimaka, a na to dodatkowo kwas hialuronowy + olejek z pestek malin.
Nie będę testować więcej, uważam, że the Ordinary zostalo rozdmuchane przez influencerow, a tak naprawdę robi nic.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[nikisa]

Napisane przez rukolka

Eh a już się ucieszyłam. To gdzie je przeważnie kupujecie?

Na deciem albo cosibella

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blue2003]

Napisane przez rukolka

Eh a już się ucieszyłam. To gdzie je przeważnie kupujecie?

Tylko na deciem, na polskich stronach nigdy nie ma w komplecie tego, co akurat potrzebuje.

[Pani_Robot]

Deciem.com bo wszędzie indziej są braki, szczególnie jeśli chodzi o retinol, a Janusze z allegro sprzedają go ze 100% marżą.
Paczkę mam zazwyczaj po 5-6 dniach.

[kasztanka3]

Napisane przez tinkerver2

Co do serum z niacynamidem. Robi kompletne 0. Nic. Używałam co wieczór, nie poprawił stanu mojej cery ani odrobinę, tylko przesuszył, mimo, że po nim używałam kremu ze śluzem ślimaka, a na to dodatkowo kwas hialuronowy + olejek z pestek malin.
Nie będę testować więcej, uważam, że the Ordinary zostalo rozdmuchane przez influencerow, a tak naprawdę robi nic.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Mialam takie same wrazenia. Jedyne produkty TO, ktore mnie zachwycily to retinoid emulsja, serum z kwasem salicylowym (ale ono jest wycofane ) i serum z kwasem hialuronowym. Reszta szalu nie robi.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez tinkerver2

Nie będę testować więcej, uważam, że the Ordinary zostalo rozdmuchane przez influencerow, a tak naprawdę robi nic.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Mnie sporo rzeczy podeszło, ale tych dwóch nie próbowałam. A chyba wszyscy od tego zaczynają
Lubię Ascorbyl Glucoside, alfa arbutynę z witaminą C, peptydy Argireline, Marine Hyaluronics.

A niacynamid w stężeniu 10% próbowałam tylko od The Inkey List i jakoś tak szału nie było, znam lepsze produkty z mniejszymi stężeniami. Tzn. lubiłam ten produkt, zły nie był, ale jakoś większe stężenie nie pomogło mu się wybić i nie uczyniło go nie wiadomo jak wyjątkowym
Zresztą dużo badań o niacynamidzie jest na stężeniach 4-5% i już w takich stężeniach jest skuteczny. Nikt nie powiedział że dwa razy więcej to dwa razy lepiej...

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Na mnie niacynamid nie działa wcale. Miałam lata temu krem, potem zielone serum bielenda mezo z kwasem mlekowym i niacynamidem, i zero reakcji skóry. Serum TO nawet nie kupowałam.


Ma tu ktoś porównanie serum buffet copper i NIOD cais? Nie mogę się zdecydować które kupić, czy warto dopłacić do CAIS? W międzyczasie kupiłam sobie booster miedziowy z BU, i sama nie wiem czy to taki hit. Widzę jego działanie na czerwone plamki pozapalne, które przybladły. Ale czy cała skóra jest od niego zdrowsza to nie wiem.
Kupiłam też booster retinolowy BU i ciekawa jestem czy zdeklasuje emulsję TO, która jest moim hitem.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

W tych rzeczach z Bielendy to nie wiadomo ile konkretnie tego niacynamidu mogło być. Dowolna wartość pomiędzy 0 a 3,3%. Nawet jak Bielenda używa w celach marketingowych procentów, to nie jest zbyt transparentna ze stężeniami

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

TO też nie są transparentni ze stężeniami Już była afera w internetach o faktyczne stężenie retinoidów w ich emulsji 2%. Ile jest peptydów w peptydowym serum też nie wiadomo

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

O proszę, nie słyszałam nawet o takiej aferze... Na szczęście ich retinoidy mnie nie interesują

Na pewno nie ze wszystkimi produktami są transparentni. Tak samo jak Bielenda podaje, że wszystkiego aktywnego jest 10%, tak samo podają dla Marine Hyaluronics i paru innych - nie będę teraz szukać

W którym peptydowym? Mowa o Buffet? W Matrixylu i w Argireline są podane.

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Są podane jakieś procenty - ale czego one tyczą? Zawartości peptydów w gotowym produkcie? Czy zawartości mieszanki (które sama w sobie może mieć np 20% peptydów rozpuszczonych w czymśtam).
Konkretny przykład: olejek : Granactive Retinoid 5% in Squalane.
Nazwa sugerowałaby stężenie 5% a pod spodem w opisie : Highly-Stable, Water-Free Solution of 0.5% Ester of All-Trans Retinoic Acid .

This water-free solution contains a 5% concentration of an advanced retinoid active complex called Granactive Retinoid

czyli tam jest zawartość 5% kompleksu GR, z kolei zawartość retinoidu w finalnym produkcie to 0,5%.
https://theordinary.com/product/rdn-...e-30ml?redir=1


Z emulsją i peptydami jest pewnie podobnie, ale na stronie nie padają szczegóły.


Wierzę im tylko w stężenie kwasów, bo tu nie mieliby po co kłamać, i klientki mogłyby sobie zrobić krzywdę. A kwasy są taniutkie, więc nie trzeba zaniżać stężeń.


Kupiłam booster retinolowy z BU, który ma rzekomo 2% retinoidu, i porównam sobie siłę jego działanie z emulsją TO.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Fakt, napis 5% coś tam może sugerować. Ale nikt nie czyta składu albo nawet opisu? Nawet na froncie kartonika jest napisane stężenie 0.5%...

A na przykład Argireline to patentowa nazwa konkretnego peptydu. A nie mieszanki peptydu z czymś innym.

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Na olejku napisali prawdziwe stężenie, chyba właśnie dopiero po tej burzy, która się przetoczyła przez internety. Ale nazwy nie zmienili.

Na emulsji 2% dalej nie ma realnego stężenia.

W przypadku retinoidów czytanie składów nic nie da, bo to są ilości poniżej 1%, tego się ze składu nie wywnioskuje.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Z tym składem to miałam na myśli bardziej ten produkt 5%, którego skład przeczytałam jak podlinkowałaś
Jest napisane, że zawiera 0,5% estrów retinoidowych. W składzie z takich rzeczy jest tylko Hydroxypinacolone Retinoate, nie ma nic więcej - czyli nic nie dopełnia do tych 5%. Tak samo z 2% w skwalanie. Rzeczywiście dziwne, że nie ma podobnej informacji na 2% w emulsji

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Ok, żeby już zamknąć ten temat Po nitce do kłębka.... ze strony TO: Granactive Retinoid, an active technology from Grant Industries, is a solubilized system of Hydroxypinacolone Retinoate....
Na stronie Grant industries trzeba mieć konto firmowy by zobaczyć szczegóły składników aktywnych które sprzedają. Ale w jakiejś hurtowni jest takie info : Granactive Retinoid is a concentrated and easily formulated anhydrous matrix containing 10% of the pinacolyl ester of all-trans retinoic acid in a premium delivery solvent. (=GR to 10% bezwodny roztwór kwasu retinowego)
Rozpuszczalnikiem jest Dimethyl Isosorbide
Jeszcze za cosibella : Jedną z pochodnych witaminy A jest ester kwasu all-trans retinowy (HPR) (INCI: Dimethyl Isosorbide and Hydroxypinacolone Retinoate), który określany jest jako Granactive Retinoid lub „nowy retinoid”.

TLDR; tam jest 2% składnika pod nazwą Granactive Retinoid, który z kolei ma 10% estru kwasu retinowego rozpuszczonego w Dimethyl Isosorbide. Czyli finalnie w emulsji jest 0,2% retinoidu.
Uff, trzeba być detektywem.

[rukolka]

Hej dziewczyny. Używam retinolu 1% w skwalanie od dwóch tygodni. Użyłam go, zrobiłam tydzień przerwy, użyłam ponownie i trzeci raz znowu po 2 dniach. Używam go na noc, czekam chwilę aż się wchłonie i nakładam krem na noc.
Nie zauważyłam jak dotąd żadnej reakcji skóry. Nic mi się nie łuszczy, wszystko jest jak było. Czy to normalne? Może za szybko nakładam krem? To mój pierwszy retinol, kupiłam największe stężenie dostępne w TO (bo innych nie było) i bałam się go zastosować po tym co czytałam, a tu zaskoczenie.

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Stosuj codziennie, aż skóra powie STOP. To jest łagodny retinoid, nie powinien powodować podrażnień. Tym bardziej jeśli na wierzch nakładasz krem.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Trzy aplikacje to malutko. Tym bardziej w sporych odstępach czasu. Nie mówię, że to źle, wręcz przeciwnie - rozsądnie, że nie zaczęłaś od razu zbyt często
Dobrze jest znać możliwości swojej skóry, jak reaguje na retinol. Jak się tego nie wie, to można niemiło się zaskoczyć.

Retinol jest trochę mniej skuteczny niż retinal czy kwas retinowy. Najpierw musi się przekształcić do retinalu, z retinalu do kwasu retinowego i to ten kwas robi całą robotę, po drodze są straty i nie wszystko się przekształca. Ogólnie retinoidy są też niezbyt stabilne w świetle słonecznym, więc moim zdaniem warto używać filtrów przeciwsłonecznych od samego rana a nie tylko jak się wychodzi, żeby za dużo retinolu się nie rozbroiło zanim zacznie działać, to może zmniejszy straty - retinoidy działają jeszcze parę dni od pojedynczej aplikacji.
Dlatego, że działają parę dni, to też częstsze używanie kumuluje to działanie, ono będzie z opóźnionym zapłonem. Podrażnienia potrafią wychodzić nie od razu rano ale dopiero na kolejny dzień albo i po 2-3 dniach od tego jak się przesadzi. A w międzyczasie jeszcze być może się nieświadomie dokłada do ognia...
To co mam na myśli, to że retinoidy budują powoli swoje działanie (i skóra tolerancję, to swoją drogą) i 3 aplikacje jeszcze mogły nie zbudować za wiele.


No i nie ma co się tak napalać na to łuszczenie. To raczej niezbyt fajny skutek uboczny a nie główny mechanizm działania. Bardziej pożądanym działaniem jest zwiększenie produkcji kolagenu a nie złuszczanie naskórka, jedno nie wynika z drugiego. Od złuszczania są inne rzeczy
Raczej u większości złuszczanie występuje, choć są szczęśliwcy, którzy nie złuszczają się niby wcale. Zazdroszczę. Tak że pewnie się doczekasz



Ja w sumie mam tylko doświadczenie z retinalem i tretinoiną (kwasem retinowym). No i adapalenem, ale to inna grupa retinoidów, inna generacja. Ale z tego, co widzę, to ludzi retinol też potrafi podrażniać. Tylko tu ciężej powiedzieć, ile retinolu zostanie wykorzystane przez skórę, a ile pójdzie na straty.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

A z tym kremem - nie spieszyłabym się mocno
Daj minimum z pół godzinki albo i godzinę. O ile w ogóle nie zrezygnować, żeby nie rozcieńczać, nie zatrzymywać na samym wierzchu naskórka tego retinolu. Nie wiem na ile ten krem jest u ciebie potrzebny.

[rukolka]

Śliczne dzięki za obszerną odpowiedź. Dopytuję o złuszczanie, bo wolałabym ten etap przejść teraz niż po powrocie do pracy. Spróbuję dziś w takim razie bez kremu.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Całkiem zrozumiałe, że nie chcesz się łuszczyć w pracy

Ale łuszczenie ogólnie może powracać jak się przesadzi, przesuszy czy poparzy skórę, podrażni jakimiś innymi kosmetykami, inne złuszczacze też będą miały większy potencjał niż bez retinolu i nawet po wprowadzeniu witaminy C można zacząć się złuszczać, etc...
To niestety nie tyle co "chrzest bojowy" i z bańki.


Coś tam może i da się przyspieszyć, ale też trzeba wiedzieć, że to może być ryzykowne. Może nie da się tego ryzyka docenić jak się nie sparzy, no nie wiem
Ale sporo osób jak się dobrze sparzy, to przerywa retinoidy na dobrą chwilę a później zaczyna się od nowa praktycznie. Łatwo też się tak psychicznie zrazić w ten sposób.

[kasztanka3]

Uzywam retinolu w skwalanie (a raczej uzywalam, bo mnie zapycha) i retinoidu w emulsji od ponad 2 lat i nigdy mi sie nic nie luszczylo Po zadnych kwasach tez efektu luszczenia sie skory nie mam

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

A jeszcze (poniekad) w temacie TO, to od paru lat uzywalam ich serum hialuronowego, a ostatnio z ciekawosci kupilam podobne z Revolution i sie zakochalam, duzo lepsza konsystencja, polecam osobom, ktore narzekaly na nieco "ciagnaca sie" konsystencje serum The Ordinary. Cenowo oba produkty wypadaja bardzo podobnie.

[rukolka]

Haha, właśnie wczoraj zamówiłam to z TO, a dziś czytam Twoją odpowiedź. No ale trudno, przetestuję.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Po retinoidzie mnie to nie dziwi, że się ludzie nie łuszczą. Ale z retinolem... no cóż, on jest trochę mniej przewidywalny niż czysty kwas retinowy czy nawet retinal. Ciężej przewidzieć ile się przekształci do kwasu retinowego. Niby mówi się, że ok. 1/20, ale może nie zawsze czy nie u każdego to jest osiągalne, coś może pójść nie tak po drodze

Moja mama miała wylinkę po kremie z retinolem od Ziaji, a jakoś nie wierzę że tam jest duże stężenie




Nigdy nie miałam jakoś mocniej skoncentrowanego czegoś z hialuronem, dopiero tutaj raczkuję i już mi się nie podoba . Teraz mam serum z TO z arbutyną + HA i to jest straszny glutek. Gęste, ekspresowo zastyga na suchą skorupkę, ciężko się z tym współpracuje. I potrafi podrażnić, czego po innych rzeczach z arbutyną jeszcze nie miałam
No ale nie mam właśnie specjalnie porównania czy hialuronowe glutki tak się zachowują. Z hialuronowych to mam jeszcze serum The Inkey List 10% niacinamide + 1% HA i tu w ogóle zupełnie inna konsystencja (ale i hialuron inny, inna substancja), nie robi się takie suche, nie ściąga. Aczkolwiek miałam lepsze rzeczy z niacynamidem i raczej do tego nie wrócę. To też mnie czasem potrafi podrażnić, a ma robić zupełnie coś odwrotnego przecież

[ridja devojka]

Kompletuję własnie koszyk z zamówieniem ale własnie zauwazyłam, że wszystkie produkty, które uznałam za najbardziej odpowiednie dla mnie wykluczjaą się w stosowaniu tzn nie można ich używać razem. Ale nie rozumiem czy chodzi o użycie jednoczesne czy w ogóle że nie mogę ich używać w tym samym czasie.
Chodzi o:
Krem z 23% Witaminą C i 2% Kwasem Hialuronowym
Peeling z Kwasem Mlekowym i Kwasem Hialuronowym
Serum z retinolem 0,2 % w Skwalanie

W sumie z ich opisu wychodzi na to, że wszystkie trzeba stosować na noc (witamina c można na dzień, ale piszą że może mrowić i ma ziarnistą konsystencję czyli może się słabo wchłaniać tak? a na to filtr?)

W sumie rano chciałabym nakładać coś lekkiego jeśli mam na to nakładać filtr. Doradźcie mi co zamienić?