Efekty biegania

witam ponownie dzisaj

Juz biegałam dzisiaj. Zrobiłam dłuższą rozgrzewkę i łydki mi dzisaj dużo mniej dokuczały. Tyle, że jakiś kiepski dzień dzisiaj był, bo męczyłam się owiele szybciej niż zwykle. No i w połowie zaczęła mnie głowa, boleć. Chyba będe musiała zaopatrzyć się w jakąś czapeczkę.
Ja to robie takie marszobiegi. Z naciskiem raczej na marsz Przynajmniej na razie.. ale mam nadzieje, że to się wkrótce zmieni. Gdzieś podobno za 10 tygodni Mam nadzieje, że wytrwam. Obiecałam sobie, ze jak dojde do kondycji i jeśli mi się nie znudzi... to sobie kupie porządne adidaski do biegania.

*jamajka* ja mam dokladnie tak samo... jak by mi ktoś w średniej szkole powiedział, że sport to przyjemność to bym chyba go wyśmiała w twarz A teraz, czym bardziej zmęczona po treningu i spocona.. tym bardziej jestem zadowolona.

pozdrawiam

[Midi]

Jamajka, a mi się wydaje, że to trochę za dużo - ćwiczysz aerobowo 5 razy w tygodniu po 2 godz. i jeszcze chcesz 3 x biegać? Dla uzyskania właściwych efektów potrzebna jest przerwa regeneracyjna - może np. przynajmniej jeden dzień zostaw wolny od ćwiczeń. Ja bym na Twoim miejscu zrezygnowała z dwóch zajęć - aerobik 3 x razy w tyg. (2 godziny to bardzo dużo, no ale nie znam stopnia intensywności Twoich ćwiczeń) i 3 razy bieganie. To wystarczy dla utrzymania świetnej kondycji i ładnej sylwetki. Przy zbytnim przeciążeniu ćwiczeniami aerobowymi istnieje niebezpieczeństwo, że ujemny bilans kaloryczny będzie zbyt duży i spowolnisz sobie metabolizm. No i koniecznie pamiętaj o posiłkach przed- i po-treningowych, żeby nie "zrzucić" mięśni przypadkiem.

[_Maya_]

z moją kondycją jest chyba coraz lepiej biegałam wczoraj wieczorkiem całe 20 minut później ćwiczenia... jestem z siebie dumna, takie wyniki są chyba dla mnie najbardziej mobilizujące

Pozdrawiam

[inch]

Kfiatka,

Mnie też bolała głowa,może to z przemęczenia. Jak najbardziej zaczynaj od marszów przeplatanych z lekkim truchtem- to świetna sprawa!! Czapeczka jak najbardziej potrzebna, by chronić przed słońcem



House of colours,

Bardzo dobrze że biegasz lekkim truchtem. Nie chodzi o to by zmieniać tempo biegu, ale po prostu po tych 10 minutach się trochę rozciągnąć, czasem zrobić parę ćwiczeń wzmacniających itd. I zakładam się, że żaden biegacz się na Ciebie krzywo nie popatrzy.

[dori7]

Mam taki problem: nie bardzo potrafie znalezc towarzystwo do biegania, a jako zwierze stadne i nadmiernie przezorne nie pojde biegac sama wieczorem po lesie Niestety moj TZ za Chiny nie daje sie namowic na wieczorny truchcik, natomiast na spacer - jak najbardziej, wiec staram sie go wyciagac jak najczesciej. Nasz spacer to jest w zasadzie szybki marsz, bo oboje nie lubimy wlec sie noga za noga - sprawdzalam na silowni na biezni, nasze tempo spacerkowe to mniej wiecej 6.6-7.0 km/h (takie tempo sie wyswietla). Czy to prawda, ze godzina takiego marszu daje pi razy oko tyle, co pol godziny biegania?

[inch]

dori przy szybkim marszu można tez się naprawde dobrze zmęczyć, więc jak najbardziej.

[*jamajka*]

Napisane przez Midi

Jamajka, a mi się wydaje, że to trochę za dużo - ćwiczysz aerobowo 5 razy w tygodniu po 2 godz. i jeszcze chcesz 3 x biegać? Dla uzyskania właściwych efektów potrzebna jest przerwa regeneracyjna - może np. przynajmniej jeden dzień zostaw wolny od ćwiczeń. Ja bym na Twoim miejscu zrezygnowała z dwóch zajęć - aerobik 3 x razy w tyg. (2 godziny to bardzo dużo, no ale nie znam stopnia intensywności Twoich ćwiczeń) i 3 razy bieganie. To wystarczy dla utrzymania świetnej kondycji i ładnej sylwetki. Przy zbytnim przeciążeniu ćwiczeniami aerobowymi istnieje niebezpieczeństwo, że ujemny bilans kaloryczny będzie zbyt duży i spowolnisz sobie metabolizm. No i koniecznie pamiętaj o posiłkach przed- i po-treningowych, żeby nie "zrzucić" mięśni przypadkiem.

spokojnie

po 1. w sb i nd mam przerwę w aero poza tym zawsze w tyg wyskoczy coś że nie daje rady być codziennie po 2h, np w środy i w czw jestem zwykle godzinkę

po 2. gadałam dziś z moim instruktorem - bardzo doświadczonym. pytałyśmy go czy to nie za dużo tak codziennie ćwiczyć. powiedział,że jeżeli z naszym ciałem nic się złego nie dzieje po, nie bolą kolana, stawy, to wszystko jest ok

po 3. tłuszcz się spala dopiero po ok.40 min, więc godzinka to nie tak dużo.. zresztą mam już na tyle kondycję że godzina nawet mnie nie męczy aż tak bardzo i zwykle mam ochotę zostać jeszcze jedną

po 4. biegać 3 w tyg po pół godzinki (póki co więcej nie dam rady, ale też nie chcę) to chyba nie tak dużo..

dzięki za troskę ale ja naprawdę nie jestem z tych sfanatyzowanych osób pt. nic nie jeść, ciągle ćwiczyć i się wykończyć, byleby ważyć 40 kg.. ja ważę ok 69 kg (schudłam ok.5 kg od zimy) przy wzroście 1,70m.. mam racjonalna dietę, wszystko idzie powoli, ale dobrze i zdrowo

[dori7]

Napisane przez inch

dori przy szybkim marszu można tez się naprawde dobrze zmęczyć, więc jak najbardziej.

Dzieki Zostane na razie przy marszach, w koncu jak nie wyprowadze TZ na spacer, to sam nie pojdzie A potruchtam sobie jak dotad w silowni na biezni, co prawda przy takiej pieknej pogodzie jest to objawem zwyrodnienia, ale chyba lepsze to niz nic

[houseofcolours]

No i byłam dziś biegać Kilkudniowa przerwa jednak dobrze mi zrobiła, przeprowadziłam rozgrzewkę Inch i nic mnie nie bolało ! Teraz będę biagała co 3 dni, żeby znowu nie przeciążyć nogi a po około 2 tyodniach co 2 dni. A jak u Was? Biegacie jeszcze?

[_Maya_]

Napisane przez houseofcolours

No i byłam dziś biegać Kilkudniowa przerwa jednak dobrze mi zrobiła, przeprowadziłam rozgrzewkę Inch i nic mnie nie bolało ! Teraz będę biagała co 3 dni, żeby znowu nie przeciążyć nogi a po około 2 tyodniach co 2 dni. A jak u Was? Biegacie jeszcze?

biegamy, biegamy Ja biegałam ostatnio w niedzielę i poniedziałek przez około 20 minut a do tego 20 minut na rowerku stacjonarnym, tak mi się spodobały te aeroby, że nawet wczoraj chciałam w dresik wskoczyć i się przebiec ale 3 dni dużego wysiłku pod rząd to za dużo tak więc wczoraj przerwa i dzisiaj znowu biegam

[mao mai]

Cześc wszytskim,

Ja zaczełam biegac dwa dni temu. Dzisiaj ide trzeci raz Moja kondycja jest na razie baaaarzdo marna, brakuje mi pojemnosci płuc chyba. Ale zamierzam wytrwac, i w koncu dorobie sie pieknej kondycji. .

Nie męcze sie specjalnie - jesli chodzi o miesnie, ale z plucami tragedia... hmmm...

Do tej pory nie biegałam, bo zawsze mialam wrazenie, ze mozg obija mi sie o czaszke. Ale z tego, co widze to kwestia odpowiednich butów. Zakupilam w tym sezonie buty do biegania i zamierzam smigac

A w weekendy rowerek

[midim]

Hej!! ja tez zaczelam biegac, tzn od wczoraj dzis bl drugi raz narazie biegam a raczej truchtam po 20 min i wypluwam flaki mam nadzieje ze z czasem bedzie coraz lepiej a po bieganiu sie rozciagalam wedlug cwiczen inch mam nadzieje ze moj zapal za szybko sie nie ostudzi

[Midi]

Napisane przez mao mai

Moja kondycja jest na razie baaaarzdo marna, brakuje mi pojemnosci płuc chyba. Ale zamierzam wytrwac, i w koncu dorobie sie pieknej kondycji. .

Nie męcze sie specjalnie - jesli chodzi o miesnie, ale z plucami tragedia... hmmm...

Spróbuj biegać wolniej. Zasada jest taka, że podczas joggingu powinnaś móc swobodnie rozmawiać, bez zadyszki. Jeśli jesteś zdrowa i nie palisz, to mało prawdobodobne, że masz jakoś szczególnie małą pojemność płuc - raczej po prostu narzucasz za duże tempo na poczatek

[midim]

Ojj cos sie tu cichutko zrobilo a ja dzis znowu po 20min biegu i musze przyznac ze juz troszeczke sie moja kondycja poprawila

[Nati02]

Nawalilam.

Nie biegalam a ni razu w Schrzwaldzie.

Wyżej pisaliśmy o treningach Nike. Czy moze ktos mi podsunac linka, bo szukalam wlasnie, ale niestety znalezc nie umie.

[Dorotka <3]

A ja biegałam wyczynowo przez 4 lata i wspominam to najcieplej jak się da , ale to był inny sposób uprawiania tego sportu.. bardziej siłowy . W każdym razie też często sobie wychodze pobiegać, bo chce utrzymac figurkę jaką sobie wyrobiłam biegając ja biegalam srednio 5 km dziennie ,ale nie bez przerwy, tylko przz różne odcinki , truchtem i tak dalej ;] .W każdym razie na moim przykładzie moge powiedzeić,ze bieganie kształtuje każdy najmniejszy mięsień Waszego ciałka ;* i bardzo bardzo polecam ;d

[inch]

Napisane przez Nati02

Nawalilam.

Nie biegalam a ni razu w Schrzwaldzie.

Wyżej pisaliśmy o treningach Nike. Czy moze ktos mi podsunac linka, bo szukalam wlasnie, ale niestety znalezc nie umie.

www.sciezkibiegowenike.pl -> jak to nie ten to utnij mi głowę, bo nie pamiętam

[inch]

hyhy, wiedziałam, przeciez nie mogłam wkleić dobrego linka, nie byłabym sobą

Nati, zerknij na poprzednie strony

[coca_cola]

ne bede biegac przez najblizszy miesiac albo i wiecej juz mi tego brakuje..
a co do biegania zawodowego. moja nauczycielka wf trenowala zawodowo [z duzymi sukcesami, sadze, ze zaznajomione z 'tym' swiatem moga ja znac] i lata treningow wspomina koszmarnie!byc moze przez trenera,ktory nie byl "normalny",ale nie byl to najlepszy okres w jej zyciu i juz zapowiedziala, ze nie pozwoli żadnemu ze swoich dzieci biegac zawodowo.

[inch]

bieganie = trenowanie to drastyczny wycisk. najczesciej organizm próbuje sobie z nim radzic wymiotami po. zresztą prawie każdy sprinter na mistrzostwach po tym jak juz zejdzie z obiektywu kamery, chyli sie za barierkę

jogging to zupełnie inna sprawa. też równie fajna

[Nati02]

Inch no wlasnie zerkalam
Nawet cala stronke nike przeszukalam z determinacja, ale nic

[Dorotka <3]

No cóż.. od trenera zależy wszystko. ja miałam idelanewarunki, bo mój trener miał 28 lat , treningi konsultował ze starszym i doświadczonym i jesteśmy największymi przyjaciółmi na świecie Zawsze mogę na nim polegać i takie tam bla bla ;]
Może miała źle dobrane treningi ? Tak sie niestety często zdarza .. :<

[inch]

trenerzy dają w kość ale to sa ludzie z sercem i ja zawsze będę do nich wzdychać. szczególnie do jednego

Nati, znalazłam stronkę
www.sciezkibiegowe.pl/nike

[Nati02]

Napisane przez inch

trenerzy dają w kość ale to sa ludzie z sercem i ja zawsze będę do nich wzdychać. szczególnie do jednego

Nati, znalazłam stronkę
www.sciezkibiegowe.pl/nike

Dziekuje Inch
Ja wczoraj tez ja juz znalazlam
I na walce z tłuszczem Ci ją wkleilam bo prosilas

[inch]

ok, widzę

[Nati02]

Teraz dwa pytania:
- o której biegacie w te upały?
- pijecie coś w czasie biegu?

[grudniowa-szatynka]

Wlasnie mnie upaly odstraszaja od cwiczen i biegania tez Wiem, ze zrobi mi sie slabo w tej temperaturze. Dlatego to co w walce z tluszczem - albo wczesnie rano albo poznym wieczorem

[inch]

niby ciepło sprzyja, bo mniej kontuzji, ale nie znoszę biegać jak przypieka, dlatego zazwyczaj decyduję się na bieg tak jak Madzia

[Nati02]

A co z wodą? Pijecie coś w trakcie czy nie?

[grudniowa-szatynka]

Nie, ja nigdy nie pije w trakcie, bo nie reczylabym za odruchy wymiotne
Zresztą nosic cos przy sobie w biegu tez mi się nie chce