Usidlić podrywacza...

[beoneself]

No to możesz się spodziewać po niej wszystkiego.
Przede wszystkim: nie wystrasz jej.

[bess]

15?!!!o ja cie.........a mam nadzieje ze ty nie masz 20 i nie zasadzasz sie na jakies niewinne dziewczatka?

[Lexie]

Napisane przez Moonlight

przepraszam Lexie jakoś tak wyszło w ten weekend jutro już będę w domciu siedzieć

jeśli to kogoś interesuje to relację z obu imprez mogę Wam zdać jutro

Odkupiłaś winy

Bess, spokojnie, 15 lat to już nie takie dziecko... Disiejsza młodzież jakoś szybciej dorasta
Patryk, bądź ostrożny i jej nie naciskaj, bo młodziutka jest jeszcze i może nie być gotowa na poważne zwiąki czy na szybkie tempo.

[beoneself]

Napisane przez lexie

Bess, spokojnie, 15 lat to już nie takie dziecko... Disiejsza młodzież jakoś szybciej dorasta
Patryk, bądź ostrożny i jej nie naciskaj, bo młodziutka jest jeszcze i może nie być gotowa na poważne zwiąki czy na szybkie tempo.

Dobrze mówisz. Sama jestem niewiele starsza więc mogę sobie wyobrazić jak mogłabym się zachować.
Ale są bardzo różne dziewczyny. Niektórze "pakują" się w poważne związki mając 13,14 lat. I to tak na poważnie. Wiecie o co mi chodzi?

3mam za Was wszystkich kciuki.

[quietly]

Ja mam podobny problem
Jest taki chłopak, który mi się b. podoba. Fajny, inteligentny. Chodzi ze mną do klasy, więc sprawa jest niby ułatwiona. NIBY. Bo ja nie mogę się przemóc, żeby do niego zagadać i chyba nic z tego nie będzie :[

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

Napisane przez bess

15?!!!o ja cie.........a mam nadzieje ze ty nie masz 20 i nie zasadzasz sie na jakies niewinne dziewczatka?

mam 25! a co? za stary?













mam 17, no i teraz rozumiesz, dlaczego jestem taki ostrozny.. nastepnym razem, zanim na kogos wejdziesz, to sie upewnij co za problem (domyslam sie tylko) poderwac laske, ktora miala 5 facetow, a z 4 spala... wiadomo, czego sie mozna spodziewac

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

Napisane przez quietly

Ja mam podobny problem
Jest taki chłopak, który mi się b. podoba. Fajny, inteligentny. Chodzi ze mną do klasy, więc sprawa jest niby ułatwiona. NIBY. Bo ja nie mogę się przemóc, żeby do niego zagadać i chyba nic z tego nie będzie :[

tak, jakbym slyszal moja gimnazjalna historie zaczelo sie od po 100 sygnalkow dziennie w obie strony, potem napisala, czy z nia nie bede i sie zgodzilem wszystko fajnie pieknie, ale jak juz tu pisalem jestem za to dozgonnie niewdzieczny, bo wszystko odwalila za mnie i teraz mam problemy z rozpoczynaniem zwiazku

[Lexie]

O dżizas...

Nie kłócić się tu

Bo zaraz wpadnę w moderatorski ton i uspokoję wątek

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

chcialbym zobaczyc Twoj moderatorski ton

[Lexie]

[1=6f0bb0e746d6dd564297849 b3c339446a28efa5c;2772809]chcialbym zobaczyc Twoj moderatorski ton [/QUOTE]
Oj, nie chciałbyś

Na ten ton trzeba sobie zasłużyć, a jego pojawienie się nie zwiastuje niczego dobrego

[Filip_inka]

przeczytalam.

uwazam ze podrywacze maja to do siebie ze im babka bardziej niedostepna tym bardziej o nia walcza azeby udowodnic byc moze nawet sobie samemu ze jest na tyle seuper extra ze zdobedzie kazda nawet ta wredna i niedostepna...
sa oczywiscie takie wyjatki jak na filmach typu: 2 kolesi sie zalozy ze jeden z nich podrywacz zarwie najwredniejsza i wogle i wogole laske a w trakcie sie w niej naprawde zakochuje:P heh...


no coz wybro nalezy do ciebie ja bylam w podobnej sytuacji niedostepna a koles nei dawal za wygrana i mimo ze spotykal sie tez z innymi...(o czym dowiedzialam sie owiele pozniej) wiele razy go sobie odpuszczalam mial inne dziewczyny ale pozniej z nimizrywal i znow pisal mile esy znow sie spotykalismy cos mnie ciaglelo do niego... i co z tego wyszlo? od 1,5 roku szczesliwa para zmienil sie nie do poznania..mimo wielu krzywd ktore mi wyrzadzil wtedy to cos nas d siebie ciagnelo i przykleilo do siebie na dobre czyzby to byla uczucie ktore dopiero teraz mozemy nazwac??
teog neiwiem

mozesz zaryzykowac moze i tobie sie uda... ale postaraj sie zebys to ty dyktowala warunki.... inaczej mozesz cierpiec... mzoe moje rady sa glupie... ale za uczuciami nigdy sie nie trafi wszytsko sie mzoe stac.....

powodzenia

[Moonlight]

nie no... ja Was proszę żadnych moderatorskich tonów, kłótni tym bardziej czuję się odpowiedzialna za ten wątek...
stworzyłam potwora


zgłasza się naczelna imprezowiczka i podrywaczka





PS: ja już nie piję... w tym tygodniu

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

Napisane przez Moonlight

PS: ja już nie piję... w tym tygodniu

na dlugo postanowilas se

[Moonlight]

[1=6f0bb0e746d6dd564297849 b3c339446a28efa5c;2774079]na dlugo postanowilas se [/QUOTE]
no bo w przyszłym tygodniu kumpel ma osiemnastkę więc szykuje się impreza roku jak robił party na koniec roku szkolnego to nikt żywy stamtąd nie wyszedł

a wczorajsza impreza była dobra, bo nie mogła otworzyć drzwi jak wróciłam i z kacorkiem się obudziłam ale coś mi się zdaje że wypiłam tyle z powodu PP... i wróciłam do palenia wkurzył mnie

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

jak to Cie znowu wkurzyl?

[Ally83]

No właśnie, miał Ci być obojętny :P .

[sweetes_things]

Uważam,że powinnaś dacv mu szanse.Nie mówie bys sie odrazu zakocvhiwała ale szanse mozesz mu dać..tymbardziej,że chłopak Ci się podoba.W zasadzie nic nie tracisz a mozesz zyskać.Później mozesz tego żałować jeśli nie spróbujesz.
C o do tego,czy tacy ludzie jak on sie zmieniają? Owszem. Sama jestem tego dobrym przykładem.Zachowywałam sie tak samo jak on ale w rodzaju żeńskim oczywiście Bawiłam sie chłopakami, nie znaczyli dla mnie nic..poprostu przelotne znajomości..aż w końcu poznałam swojego TŻ Zmieniłam sie diametralnie..i tylko On mi w głowie Poprostu musiałam trafić na odpowiedniego chłopaka,przy którym sie ustatkuje.Odnosząc tą sytuację do Twojej..moze własnie Ty będziesz tą osobą,przy której on sie ustatkuje i opamięta Spróbuj..życze Ci tego z całego serducha
Ps. A ze swoim TŻ już ponad 2 lata jestem

[Moonlight]

aj... ten koleś wcale nie ma klasy. przyszedł z tą swoją dziewczyną. (btw całkiem sympatyczna jest ) i co chwilę ją zostawiał i szedł do mojej ekipy, podgadywał mnie a w pokoju obok siedziała jego panna, która nikogo poza nim nie znała miałam ochote mu za to strzelić. no jak tak można robić? on ją totalnie olewał, ona za nim łaziła... a on łaził za nami... przeniosłyśmy się z kumpelami z pokoju do kuchni, po chwili patrzymy a on się do nas wbija i siada koło mnie... po jakimś czasie przyszła ta panienka jego i się na nim uwiesiła, a on gapił się na mnie. to było po prostu chore

jak można zostawić swoję dziewczynę w obcym miejscu z obcymi, zalanymi w pestkę ludźmi i iść do innych dziewczyn?

cieszę się, że nie jestem na jej miejscu. a jej szczerze współczuję... ale wtrącać się nie będę. nie moja bajka, nie mój książe...

[kala507]

Napisane przez sweetes_things

Uważam,że powinnaś dacv mu szanse.Nie mówie bys sie odrazu zakocvhiwała ale szanse mozesz mu dać..tymbardziej,że chłopak Ci się podoba.W zasadzie nic nie tracisz a mozesz zyskać.Później mozesz tego żałować jeśli nie spróbujesz.
C o do tego,czy tacy ludzie jak on sie zmieniają? Owszem. Sama jestem tego dobrym przykładem.Zachowywałam sie tak samo jak on ale w rodzaju żeńskim oczywiście Bawiłam sie chłopakami, nie znaczyli dla mnie nic..poprostu przelotne znajomości..aż w końcu poznałam swojego TŻ Zmieniłam sie diametralnie..i tylko On mi w głowie Poprostu musiałam trafić na odpowiedniego chłopaka,przy którym sie ustatkuje.Odnosząc tą sytuację do Twojej..moze własnie Ty będziesz tą osobą,przy której on sie ustatkuje i opamięta Spróbuj..życze Ci tego z całego serducha
Ps. A ze swoim TŻ już ponad 2 lata jestem

Przeczytałaś dokładnie wszystko to co Moonlight pisała w tym wątku?


Ojj dawno mnie tu nie było
Moon moim zdaniem facet takim zachowaniem udowodnił ze na ta imprezę po to przyprowadził dziewczynę żeby...... "zrobic Ci na złosc"
Inneg wytłumaczenia raczej nie ma
A Ty ogólnie dobrze się bawiłaś?

[Moonlight]

Kala, skarbie komu by się chciało czytać dokładnie 16 stron mojego biadolenia?

[kala507]

Moon chodizło mi o to że sweetes_things chyba nie do konca wie co to za koles skoro pisze że powinnas mu dac szanse, ja bym go na drzewo wysłała
zresztą z mojego kandydata na TŻ wysłałam

[Moonlight]

taaa... nasi kandydaci na TŻ siedzą na drzewach, bo tam jest ich miejsce

muszę sobie znaleźć jakiś obiekt zainteresowań bo mi się nudzi hehe, przecież nie można wiecznie po imprezach latać i bajerować napotkanych chłopców chętnie bym się już ustatkowała... 18 lat singlowania to zdecydowanie za dużo

[kala507]

Moon a nabajerowałas jakiegos fajnego chłopa hmm??

[Moonlight]

hmmm...

słowniczek
nabajerowałaś = zostałaś nabajerowana
fajnego = miał wszystkie kończyny i nie był garbaty
chłop = ekchem...



odpowiedź na pytanie: tiaaaaa nabajerowałam 3 chłopów w ciągu tego weekendu właśnie z jednym flirtuję na gg

PS: żaden osobnik z trójcy nie wzbudził we mnie uczuć wyższych

[Lexie]

Ja na miejscu dziewczyny PP bym się wściekła i wyszła oscentacyjnie z tej imprezy
Nie mam cierpliwości do takich facetów i nie znoszę takich sytuacji, w jakiej on ją postawił.

[Moonlight]

Napisane przez lexie

Ja na miejscu dziewczyny PP bym się wściekła i wyszła oscentacyjnie z tej imprezy
Nie mam cierpliwości do takich facetów i nie znoszę takich sytuacji, w jakiej on ją postawił.

mhm na jej miejscu to ja bym mu w twarz strzeliła chyba. albo bym wyszła tak żeby nie zauważył i wyłączyła telefon żeby się martwił co się ze mną stało

[shinsa]

Napisane przez Moonlight

ja też nie wiem gdzie mam sobie poznać faceta... bo tacy co ich poznaję na imprezach to w 99% się nie nadają na TŻ

Lexie, na Twoim miejscu przeszłabym się na polibude. na pewno ktoś by się trafił

Patryk, nie rób scen weź się w garść i powiedz jej co czujesz, facet jesteś w końcu! zrób to po męsku

idę się pakować i jadę na wieeeelką libację alkoholową, po której nie będę zupełnie nic pamiętać hihihi wracam jutro buźka

Kiedy przeczytalam ten opis i kilka nizej wypowiedzi Twoich o nim. Mysle sobie ooo nie, taki facet jest dla naiwnych dziewczyn ktore chyba szukaja kogos na chama bo najprawdopodobniej chca sie pochwalic przed kolezankami bo jest przystojny, ale coz z tego jak jest zwyklym frejerkiem jakich wielu szczegolnie na dystotekach. Chwala ze tam nie chodze. On wykorzystuje dziewczyny i korzysta z okazji bo jakies wyjatkowo sie spodobal. Takie osoby omijam szerokim lukiem. Im dluzej czytam Twoje wypowiedzi, tym bardziej uwazam go za zalosna osobe. Gdzie sie tacy wylegli? ;/

[Vivienne]

Ech, a ja rezygnuję z 'mojego'.

Mimo wszystko chce mi się wyć. Całe zycie będę sama

[Moonlight]

Napisane przez shinsa

Kiedy przeczytalam ten opis i kilka nizej wypowiedzi Twoich o nim. Mysle sobie ooo nie, taki facet jest dla naiwnych dziewczyn ktore chyba szukaja kogos na chama bo najprawdopodobniej chca sie pochwalic przed kolezankami bo jest przystojny, ale coz z tego jak jest zwyklym frejerkiem jakich wielu szczegolnie na dystotekach. Chwala ze tam nie chodze. On wykorzystuje dziewczyny i korzysta z okazji bo jakies wyjatkowo sie spodobal. Takie osoby omijam szerokim lukiem. Im dluzej czytam Twoje wypowiedzi, tym bardziej uwazam go za zalosna osobe. Gdzie sie tacy wylegli? ;/

czy właśnie zostałam nazwana "naiwną dziewczyną która chyba szuka kogoś na chama"?

[Moonlight]

Napisane przez Vivienne

Ech, a ja rezygnuję z 'mojego' M. Coraz mniej piszemy, on już nie dzwoni, wczoraj mało co nie zapomniał o moich 18 urodznach i wysilił się tylko na "wszystkiego najlepszego". Jedyne co zamienilismy w tym tygodniu to tradycyjne "czesc" i z jego strony: "nie jest zle" [chodzilo o moja nieudana fryzure]. Ja mam gdzies takie cos

Mimo wszystko chce mi się wyć. Całe zycie będę sama

Viv

będzie dobrze... w końcu sobie kogoś znajdziemy zaczekaj na kogoś kto będzie Ciebie wart mi też jest czasami ciężko i myślę, że już do końca świata będę sama... są takie chwile, że chciałabym miec się do kogo przytulić... no ale najwyraźniej musimy jeszcze trochę wytrzymać bez chłopów damy radę