sześćdziesiątki z plusem - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-11-03, 22:12   #451
Fafix
Rozeznanie
 
Avatar Fafix
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

NIECH SIĘ SPEŁNI
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej"
Fafix jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-03, 22:37   #452
Mona Lisa
Zadomowienie
 
Avatar Mona Lisa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Na pewno się spełni
__________________
Mona Lisa
Mona Lisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 07:38   #453
Toogra
Zadomowienie
 
Avatar Toogra
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 197
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Dzieczyny niech się spełni.....wszystko o czym marzycie)
Dziękuje wszystkim za slowa otuchy,,,,człowiekowi zaraz lżej na sercu.
Fafixpytałas ile lat byłam w związku,,,byłam 13 lat,,,ale nam własciwie nie ukladało się od poczatku,,,stek nieporozumien.Moj eks miał trudną sytuacje w domu i teraz uwazam,,ze ozenił się tylko po to aby polepszyc sobie warunki do zycia.Ja miałam mieszkanie ,prace i byłam jak na tamte czasy dobrze ustawiona.
Nie będę tu propagowac rozwodów,,,bo jestem za tym aby rodzina byla razem.Ale jak zdobyłam się wreście odwagę i zrobiłam krok ku wolnosci dla siebie i syna,,,,,,/nie poszło łatwo...2 lata walki w sądzie/,,poczułam się w pewien sposob wolna ,,,,.Teraz moja sytacja w pracy mnie przeraza,,,i doluje,,,ale DAM RADE mam nadzieję.Myslę Fafix,Evitko,,że musicie walczyc o swoje związki,,,,,może faktycznie zmiany jakies napoczątku drobne,,rozmowa z partnerem ,nawet w jakies poradnii...cos pomoze.Tylko jest jeden warunek ON tez tego musi miec.
Pozdrawiam wszystkie uczesniczki wątku milego weekendu.Tzrymajcie się cieplutko.
Toogra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 08:41   #454
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Dzien dobry,moje kochane,wreszcie weekend,moge popisac bo mam czas i sily.Przepraszam za pare dni milczenia,ale po pracy musialam zalatwic to,w domu zrobic smo,i tylko lozko i poduszka mialy dla mnie jeszcze urok.Czulam sie jak zdechly kot(w odroznieniu od mojego niezwykle zywego,ktory ostatnio ma hobby na szafy wskakiwac,i przestalam go z nich zdejmowac,wlazl to niech teraz sam zlazi,potrafi),bo i pogoda sie zmienila,niedawno bylo jeszcze ponad 20 stopni,a teraz juz prawdziwa,zimna,slotna jesien.Ale tak jest co roku.
Robotko,wrocilas!Ciesze sie niesamowicie.Wiesz,i mnie choc pracujemy we dwojke,czesto nie starcza do 1-go,po wprowadzeniu euro wszystko podrozalo prawie podwojnie,ale zarobki pozostaly te same.Ponadto mam na wychowaniu bezrobotnrgo syna,chlopiec ma jeszcze troche wlasnych oszczednosci z pracy wakacyjnej,i nie ma w zasadzie wymagan,ale zal dziecka,tym bardziej ze dobry z niego chlopak i ma strasznego pecha.
Ja w zasadzie permanentnie jade na debecie,i nijak nie moge sie z niego wykaraskac,ciagle cos wpada,a to ubezpieczenia,a to maz nagadal przez komrorke i rachunek slony trzeba zaplacic( a mowia ze kobiety duzo przez telefon gadaja-ja osobiscie nie znosze telefonu,jest to dla mnie zlo konieczne,gadula jest moj maz),rozne inne przyjemnosci.Co sie zbiore do kupy i zyje oszczednie to wlezie jakies cos i wszystko popsuje.Widzisz,ty masz talent,moze pomyslalabys o sprzedazy Twoich prac w Allegro,albo jakichs butikach ktore sprzedaja dobre,wartosciowe artykuly dekoracyjne?
Fafix,nie mysle,ze mezczyzni az tak bardzo roznia sie od kobiet,winne jest czesto wychowanie-czyli cale to otoczenie,w jakim mezczyzna wyrastal-rodzina,przyjaciele,menta lnosc,jakiej sie poddawal.na pewno sa jakies uwarunkowania genetyczne,ale w koncu liczy sie to czego sie czlowiek w zyciu nauczy.Zgadzam sie z tym,ze przyszle pokolenia sa i beda inne(w wiekszosci),sama widze to po moim synu,balam sie panicznie,ze charakter bedzie mial po tatusiu,i wychowywalam go jak moglam w przeciwnym kierunku,i po tym co dzis widze,wydaje mi sie ze udalo mi sie.Reszte pokaze zycie.
Caro-to co napisalas o Kosowie,jest wstrzasajace do glebi,problem w ty,ze skojarzylo mi sie to z innymi bardzo newralgicznymi miejsami na ziemi-Czeczenia/Rosja,Izrael/Palestyna,wiele panstw afrykanskich,i tragiczne oraz prawie beznadziejne wydaje mi sie to,ze choc nie brakuje w tych nacjach ludzi dobrej woli,zbyt wiele ran jest jeszcze otwartych,zbyt wielu wichrzycieli zeruje na tym fakcie,i przemoc bedzie zawsze rodzila przemoc.I tak kolko sie zamyka,obawiam sie,ze niepredko jezeli wogole,dojdzie tam do porozumienia.Obawiam sie ze siwdomy pokoj nie lezy po prostu w naturze czlowieka.Religie,ideolog ie nie wiele w tym zmienia,zreszta one tez i w przeszlosci i terazniejszosci zbyt wiele namacily,wiec stad moja niechec do nich i niewiara w ich mozliwosci.Tego rodzaju zdarzenia po prostu wpisane sa w historie ludzkosci,chociaz nalezy zawsze z tym walczyc,gdyz to okresla nasze czlowieczenstwo-niegodzenie sie na bezprawie i zezwierzecenie.Podziwiam Cie Caro-tak mloda kobieta w takim piekle,czym tu sa nasze,zwyczajne problemy.Tylko tyle,ale niestety,to nasza mala,prywatna codzienna wojna o przetrwanie i nie wolno nam jej lekcewazyc...
Evitka,smutne bezgranicznie jest to co piszesz,jak czasem to,co mialo byc piekne i dodajace sily zbyt predko zmienia sie w garsc popiolu...Zylam z moim eksem z poczucia obowiazku(tak,tak,prawie jak w 19-tym wieku),nie kochalam go ,wrecz brzydzilam sie nim fizycznie,az kiedys wszystko we mnie peklo...Jezeli Ty jednak kochasz meza,a wasza ozieblosc to wynik codziennej rutyny-tego nie da sie na codzien uniknac.Wazne jest tylko tyle-sprobujcie wzbudzic w sobie uczucia z tego czasu,kiedy poznaliscie sie,przypomniec sobie,co tak naprawde zafascynowalo was w drugiej polowce.Przeciez to nie zniknelo?To co bylo,jest nadal,tylko przykryte kurzem codziennosci-sprobujcie to odkurzyc,zrobic cos tylko we dwoje,powyglupiac sie jak nastolaty,problemy miec na oku,ale przesunac na jutro-maja to do siebie,ze nie uciekna(szkoda),ale moze na nastepny dzien nie beda wydawaly sie takie straszne.My oboje tak probujemy,nie zawsze sie udaje,ale nie poddajemy sie.Dla mnie wazne jest,aby przywitac sie i pozegnac zawsze z miloscia-nigdy nie wiemy,kiedy ukochanego czlowieka widzimy po raz ostatni.Wiem brzmi to ostatecznie i patetycznie,ale widziala juz pare przypadkow,gdy ktos odszedl nagle,i tym co zostali pozostaly do zaloby jeszcze okropne wyrzuty sumienia.Wiec-robie to tak na wszelki wypadek.
Toogra,nie jestes przegrana.Dlaczego,bo Ci sie w zyciu nie raz "wylozylo",przeciez to ludzkie,tym sie hartujemy,tym mierzymy nasze sily.Jak do tej pory zobaczylam silna kobiete,swietna matke,czlowieka pelnego odwagi cywilnej,nie bojacej sie walnac prawdy prosto w oczy-to wiecej,niz w dzisiejszych czasach uwaza sie za zwyczajowe.Wiem,ze wlasnie tacy ludzie dzis maja problemy ze spoleczenstwem,sama naleze do tego plemienia,co to prosto z mostu..Uwaza sie nas za dziwakow i nieraz czarne owce i zakaly,niektorzy nas unikaja,niektorzy zwalczaja,taki los..Ludzie ceniacy szczerosc i lojalnosc docenia ,a tylko o takich nam chodzi,nie?
Starsza Pani,jestes super kobitka,mowilam Ci to juz tutaj?Bo w mailu Ci to napisalam.Wdieczna Cie jestem dozgonnie,ze stworzylas Klub Zielonych Pomidorow,wreszcie znalazlam pokrewne dusze,i to wiecej,niz osmielalabym sie wymarzyc...
Obejmuje Was wszystkie-zycze pieknego weekendu,i jeszcze wpadne!!!!
Buziaczki,moje cudne!
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 08:59   #455
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Tak mi się nasunęło-wy tu o mnie ,że taka dzielna,pracowita.....a ja uważam ,że jestem największym leniem jakiego znam......
Moja dewiza-kombinowac jak zrobic żeby sie nie narobic i dobrze zrobić...(czyli szeroko pojęta efektywność lenia....)

Mrsvargas ,ja tez tak mam ,że żeby nie było ,że się lenie totalnie, coś tam uprasuję...
Zazdroszczę takich babskich wieczorków.... kolejna smutna prawda o mnie: nie mam przyjaciół, tylko bardzo luźne znajomości.....tak nam czasem smutno że nie mamy nawet z kim się spotkać ,gdzieś wyjść...po części decydując się na bycie ze sobą zrezygnowaliśmy oboje z niektórych znajomych. Tych ,których mieliśmy wspólnych (np.z pracy,bo poznaliśmy się w pracy),to teraz ciężko spotkać gdzieś się umówić,bo nie mają czasu albo nie chcą....(nie wiem)
Może to moja wina,w szkole te moje koleżanki są...no nie wiem jakie,ale jakoś nie bardzo mam z nimi gadać na dłuższą metę. Boże jak ja smęcę......ok.starczy.

Fafix, myślę ,że dobrze cię rozumiem...moje problemy są nieco inne,bo ja nie mam poczucia,że jestem traktowana jak kura domowa, tylko ,że jakoś sobie zaczynamy obojętnieć, żyć bardziej obok siebie niż ze sobą, a potrzebuję czułości, dobrego słowa, przytulania...
Ale powoduje to podobne zblazowanie jak twoje....ja się tylko boje ,że przestanie mi się chcieć starać.....kiedyś z moim mężem nawet ciężkie rozmowy były do przejścia ,a teraz są trudne ,ciężkie i nam kiepsko wychodzą .Pewnie jesienna aura tez ma wpływ....zobaczymy jak to będzie....w każdym bądź razie: FAFIX-DAMY RADĘ-co mamy nie dać!!!!

Cytat:
nie było przeszkody, której razem byśmy nie pokonali. Okazało się, że życie polega na pokonywaniu przeszkód na jego drodze.
świetnie powiedziane

Cytat:
Jestem jeszcze młodą osobą, ale w marcu minie 11 lat od kiedy mieszkam z moim Mężczyzną, od 7 lat Mężem. Jest cudownym człowiekiem, jest moim Szczęściem. Przeszliśmy kilka burz, ba! - huraganów, ale nigdy nawet przez myśl nie przeszły mi słowa, które wypowiedziałaś.
W kontaktach międzyludzkich przytrafia nam się tylko to, na co pozwalamy, nic więcej.
Wierze , że my tez przejdziemy swoje burze i ZNÓW będę mogła powiedzieć z pełną szczerością o swoim związku jak ty teraz J


Cytat:
Ale nie zmiana naszych mężów, braci, ojców, kolegów. Zmienić można tylko przyszłe pokolenie. Jak wychowamy naszych synów, tak cenić, lub przeklinać będą nas ich przyszłe partnerki.
100% prawdy,ale jednocześnie jak obserwuję teściową którą uwielbiam bo jest wspaniałym człowiekiem, to ciężko mi uwierzyć, że mogła popełnić jakieś rażące błędy wychowawcze ,które wyjaśniłyby mi zachowanie męża....A ona zawsze jest po mojej stronie

Robótko,to dobrze że wiesz co i jak z allegro ( i może ci „na żywo” prawdziwy fachowiec pomóc). Już to mówiłam ,ale powtórzę jeszcze raz: piękne są twoje dzieła!!!

Starsza pani! Najpierw chciałam ci powiedzieć ,że masz śliczny nowy avatarek (co by znowu nie zapomnieć).I że wysłałam ci kolejna partię zdjęć.
Ty masz oczywiście 100% racji co do mnie,ale to jedyne miejsce gdzie mogę pomarudzić i się wyżalić, wybebeszyć emocjonalnie. I tym co mnie przygnębia nie jest nawet nadmiar obowiązków, czy zajęć ,ale ten kiepski okres jaki przechodzimy w małżeństwie.
Jak mówiłam ,jestem pesymistką i jak jest źle ,to ciężko mi uwierzyć ,że będzie lepiej (choć na ogół jest). Ja z tych dla których szklanka jest zawsze do połowy pusta.

Cieszę się ogromnie że makaronik smakuje-a dajesz te kostki smaku knorra, czy coś zamiast?
Ja dziś chyba będę robić twój placek z rokpolem- już się ślinię



Cytat:
Życzę Wam aby od jutra było już tylko lepiej. Jesteśmy tego warte.
dziękuję za wiarę i za wsparcie-potrzebne mi są teraz bardzo

carolinko, jesteś kochana i cudownie że shrek ma nowy dom!!!! Cieszę się z tobą!!! :hot

toogra, tobie tez dziękuję za wiarę i dobre słowo

Cytat:
...Jezeli Ty jednak kochasz meza,a wasza ozieblosc to wynik codziennej rutyny-tego nie da sie na codzien uniknac.Wazne jest tylko tyle-sprobujcie wzbudzic w sobie uczucia z tego czasu,kiedy poznaliscie sie,przypomniec sobie,co tak naprawde zafascynowalo was w drugiej polowce.Przeciez to nie zniknelo?To co bylo,jest nadal,tylko przykryte kurzem codziennosci-sprobujcie to odkurzyc,zrobic cos tylko we dwoje,powyglupiac sie jak nastolaty,problemy miec na oku,ale przesunac na jutro-maja to do siebie,ze nie uciekna(szkoda),ale moze na nastepny dzien nie beda wydawaly sie takie straszne.
babygia ,kochana -jak mi takie słowa były potrzebne,Dodałas mi powera!!!! Dziękuję

A w ogóle to ja się upieram się przy tym ,że faceci są inni od nas kobiet. Każdy człowiek jest inny i warunkuje to wiele czynników, ale ja i tak się upieram ,że faceci maja nieco inaczej skonstruowaną psychikę i pewne rzeczy rozumieją inaczej. Nie są gorsi,ani lepsi,ale INNI.

Przepraszam was kochane, że jak tak ciągle o sobie ,ale tak było źle...tyle miłych i ciepłych słów „usłyszałam”, że naprawdę mi się cieplej na duszy zrobiło.

I pozdrawiam zielono-pomidorowe klubowiczki!!!!

i ponawiam pytanie:
czy sie zajmujecie/zajmowałyscie zawodowo i jaki macie zawód wyuczony?
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 09:17   #456
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez evitka21 Pokaż wiadomość
Tak mi się nasunęło-wy tu o mnie ,że taka dzielna,pracowita.....a ja uważam ,że jestem największym leniem jakiego znam......
Moja dewiza-kombinowac jak zrobic żeby sie nie narobic i dobrze zrobić...(czyli szeroko pojęta efektywność lenia....)

Mrsvargas ,ja tez tak mam ,że żeby nie było ,że się lenie totalnie, coś tam uprasuję...
Zazdroszczę takich babskich wieczorków.... kolejna smutna prawda o mnie: nie mam przyjaciół, tylko bardzo luźne znajomości.....tak nam czasem smutno że nie mamy nawet z kim się spotkać ,gdzieś wyjść...po części decydując się na bycie ze sobą zrezygnowaliśmy oboje z niektórych znajomych. Tych ,których mieliśmy wspólnych (np.z pracy,bo poznaliśmy się w pracy),to teraz ciężko spotkać gdzieś się umówić,bo nie mają czasu albo nie chcą....(nie wiem)
Może to moja wina,w szkole te moje koleżanki są...no nie wiem jakie,ale jakoś nie bardzo mam z nimi gadać na dłuższą metę. Boże jak ja smęcę......ok.starczy.

Fafix, myślę ,że dobrze cię rozumiem...moje problemy są nieco inne,bo ja nie mam poczucia,że jestem traktowana jak kura domowa, tylko ,że jakoś sobie zaczynamy obojętnieć, żyć bardziej obok siebie niż ze sobą, a potrzebuję czułości, dobrego słowa, przytulania...
Ale powoduje to podobne zblazowanie jak twoje....ja się tylko boje ,że przestanie mi się chcieć starać.....kiedyś z moim mężem nawet ciężkie rozmowy były do przejścia ,a teraz są trudne ,ciężkie i nam kiepsko wychodzą .Pewnie jesienna aura tez ma wpływ....zobaczymy jak to będzie....w każdym bądź razie: FAFIX-DAMY RADĘ-co mamy nie dać!!!!


świetnie powiedziane



Wierze , że my tez przejdziemy swoje burze i ZNÓW będę mogła powiedzieć z pełną szczerością o swoim związku jak ty teraz J



100% prawdy,ale jednocześnie jak obserwuję teściową którą uwielbiam bo jest wspaniałym człowiekiem, to ciężko mi uwierzyć, że mogła popełnić jakieś rażące błędy wychowawcze ,które wyjaśniłyby mi zachowanie męża....A ona zawsze jest po mojej stronie

Robótko,to dobrze że wiesz co i jak z allegro ( i może ci „na żywo” prawdziwy fachowiec pomóc). Już to mówiłam ,ale powtórzę jeszcze raz: piękne są twoje dzieła!!!

Starsza pani! Najpierw chciałam ci powiedzieć ,że masz śliczny nowy avatarek (co by znowu nie zapomnieć).I że wysłałam ci kolejna partię zdjęć.
Ty masz oczywiście 100% racji co do mnie,ale to jedyne miejsce gdzie mogę pomarudzić i się wyżalić, wybebeszyć emocjonalnie. I tym co mnie przygnębia nie jest nawet nadmiar obowiązków, czy zajęć ,ale ten kiepski okres jaki przechodzimy w małżeństwie.
Jak mówiłam ,jestem pesymistką i jak jest źle ,to ciężko mi uwierzyć ,że będzie lepiej (choć na ogół jest). Ja z tych dla których szklanka jest zawsze do połowy pusta.

Cieszę się ogromnie że makaronik smakuje-a dajesz te kostki smaku knorra, czy coś zamiast?
Ja dziś chyba będę robić twój placek z rokpolem- już się ślinię




dziękuję za wiarę i za wsparcie-potrzebne mi są teraz bardzo

carolinko, jesteś kochana i cudownie że shrek ma nowy dom!!!! Cieszę się z tobą!!! :hot

toogra, tobie tez dziękuję za wiarę i dobre słowo


babygia ,kochana -jak mi takie słowa były potrzebne,Dodałas mi powera!!!! Dziękuję

A w ogóle to ja się upieram się przy tym ,że faceci są inni od nas kobiet. Każdy człowiek jest inny i warunkuje to wiele czynników, ale ja i tak się upieram ,że faceci maja nieco inaczej skonstruowaną psychikę i pewne rzeczy rozumieją inaczej. Nie są gorsi,ani lepsi,ale INNI.

Przepraszam was kochane, że jak tak ciągle o sobie ,ale tak było źle...tyle miłych i ciepłych słów „usłyszałam”, że naprawdę mi się cieplej na duszy zrobiło.

I pozdrawiam zielono-pomidorowe klubowiczki!!!!

i ponawiam pytanie:
czy sie zajmujecie/zajmowałyscie zawodowo i jaki macie zawód wyuczony?
i ponawiam pytanie:
czy sie zajmujecie/zajmowałyscie zawodowo i jaki macie zawód wyuczony?

Ojej,az wstyd sie przyznac-po liceum obijalam sie to tu to tam,nie mialam konceptu na przyszlosc,zaczelam ucuyc sie jako operatorka EDV(Elektroniczne przetwarzanie danych),nawez podobalo mi sie to,ale dalam sie namowic na ten wyjazd na zachod,i utknelam w tych niemczech,gdzie nie uznaje sie polskich swiadectw(dziwne,podstawo we mi uznali,ale sredniego juz nie chcieli,chociaz mamy w Polsce duzo wyzszy poziom edukacji ogolnej,oni tu raczej to fach-idioci).I tak trafilam do tej swojej firmy,gdzie produkuja automatyke zabezpieczajaca i sterujaca-elektronika przemyslowa-jakie ciekawe to i porywajace zajecie,wyobrazcie sobie po nazwie.Ponieaz "mloda bylam i potrzebowalam tych piniedzy",utknelam,a teraz na rynku pracy jestem za stara,aby cos zmienic.Jak widzicie z problemow z moim synem,mlodzi maja klopoty cos znalezc,a co dopiero ja.Dziekuje opatrznosci chociaz,ze w tym niestalym swiecie moja praca jest na razie "bezpieczna",bo na jak dlugo,nikt nie potrafi przewidziec.A zyc za cos trzeba.
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 09:53   #457
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Jestem niewygodna,,,za duzo widzę .Wiem ,,że moja walka nie ma sensu, te wieczory spędzone nad dokumentami,,przepracowan e za friko weekendy. Wyszło na to ,że lepiej nie przejmować się ,olewać i robić słodkie miny do panów Dyrektorów, kierowników, podlizywać się ,być fałszywym to wartości ,które się ceni w mojej pracy. Nie umiem się pozbierać, płacze znowu wrociły łzy,,,,czuje się rozczarowana. Próbowałam walczyc z wiatrakami,,,i poległam. Wstydzę się za moje zycie,,,,jakie wartości i ideały mam przekazać synowi,jeśli przestałam Wierzyc,,,że uczciwość popłaca.W sumie spotkałam się tu w netowym świecie,więcej dobrych ,przyjaznych i bezinteresownych ludzi niż w realu., bo realu liczy się KASA, UKŁADY i co jeszcze???????

Toogra,jakie to smutne,co piszesz.Wiem,rozumiem.Tez sobie nagrabilam u niektorych za moja szczerosc.Ale nie potrafie inaczej.Wychowalam sie w prawej rodzinie,przez ucuciwych rodzicow wpajane byly mi maksymy o prawdomownosci,ucuciwosci ,szczerosci,lojalnosci.Ni estety,w dzisiejszym swiecie jakos bardziej liczy sie kasa i tytuly,niz sam czlowiek.Bylo tak w sumie zawsze,ale teraz sie to jakos poglebilo.Widze pazernosc,klamstwo,wykorz ystywanie,oszustwo-mowie o tym glosno.I dostaje po lbie raz za razem.
Tez nie potrafilam sie w zyciu przepchac,ustawic,bo nie szlam po trupach,staralam sie szanowac drugiego,ufac mu.
Teraz mi juz troche przeszlo,jestem ostrozniejsza,czego zaluje naprawde,to ze nie walczylam o jakies uklady,w konsekwencji ktorych moje dzieci mialyby latwiej.Po prostu nie wyobrazalam sobie ze czasy stana sie takie trudne,jakimi sa teraz.
Gdzies po drodze zgubilam cel w zyciu.trzymam sie kurczowo rodziny,a co zrobie,jak dzieci coraz bardziej zaczna zyc wlasnym zyciem?moze sfrustrowane okropna tu sytuacja gospodarcza wyjada-co zrobie?Jakze swietnie rozumiem teraz bol i rozpacz mojej Mamy po naszym-moim i Brata wyjezdzie z kraju...Ale na przeprosiny tez juz za pozno-i moja najdrozsza Mamusia odeszla,i Tatki nie ma,a jest tyle pytan,bez odpowiedzi,tyle slow,ktorych nie zdazylam im powiedziec,tyle milosci,ktorej nie zdazylam odwzajemnic...
I gdzies po drodze,w jakims durnym szpitalu,wszczepiono mi Hepatitis C.jest na razie tylko wirusem,koegzystuje ze mna juz od jakichs paru lat ,badam sie co roku,na razie jest spokoj,ale wiem ze nie unikne bardzo nieprzyjemnej terapii-jezeli chce zyc i ogladac wnuki,nie pozostaje mi nic innego.Na szczescie medycyna posunela sie na tyle do przodu ze mam calkiem dobre szansy pozbyc sie tego paskudztwa.Ale czuje sie jak stygmatyczka,wiem,nic w tym nie zawinilam,ale...
Wroce pozniej,plakac mi sie chce...
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-11-04, 10:06   #458
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość
Starsza Pani,jestes super kobitka,mowilam Ci to juz tutaj?Bo w mailu Ci to napisalam.Wdieczna Cie jestem dozgonnie,ze stworzylas Klub Zielonych Pomidorow,wreszcie znalazlam pokrewne dusze,i to wiecej,niz osmielalabym sie wymarzyc...
Obejmuje Was wszystkie-zycze pieknego weekendu,i jeszcze wpadne!!!!
Buziaczki,moje cudne!
Nie otrzymalam od Ciebie maila.Niestety
Cytat:
Napisane przez evitka21 Pokaż wiadomość



A w ogóle to ja się upieram się przy tym ,że faceci są inni od nas kobiet. Każdy człowiek jest inny i warunkuje to wiele czynników, ale ja i tak się upieram ,że faceci maja nieco inaczej skonstruowaną psychikę i pewne rzeczy rozumieją inaczej. Nie są gorsi,ani lepsi,ale INNI.
Przeczytajcie koniecznie "Mężczyżni są z Marsa a kobiety z Wenus" J.Graya.Kilku moim znajomym ta książka pomogła w zrozumieniu dlaczego tak a nie inaczej układają się ich związki.Może myśl o rozwodzie odsunie się na dalszy plan albo wogóle zniknie. "....Na całych połaciach śnieg....."? czy tylko w Warszawie?
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 10:22   #459
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

A teraz przemawia przeze mnie, niewiarygodnie zakochana w swojej 5-cio letniej Wnuczce, babcia.Ale czyż nie mam podstaw? Oto Wiersz Nineczki ułożony dla Gosi(synowa) podczas zakładania butów 20- 04- 2006 r

Kocham cie i onajduję cie w obłokach.
Kiedy wszystkie psy pójdą do nieba ja zostanę sama w środku dnia.
_________________________ _________________________ ____
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 10:42   #460
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

toogra, babygia,tak sobie m yslę,że do czego doszło,że niewygdnie jest byc uczciwym człowiekiem....

starsza pani wysłałam fotki jeszcze raz (w 2 mailach).Sprawdż i daj znac czy doszło (bo u mnie za każdym ,z dwóch razów, pokazuje uparcie że "wysłano")
edit: Dopiero teraz przeczytałam, że fragment o mailu było do babygii
ale tak czy inaczej fotki wysłałam.Najwyżej beda dwa komplety ;-)

musze przeczytać tą ksiązkę koniecznie,juz kiedys o niej myślałam,ale mi "w ręce" nie wpadła.Teraz poszukam.

Śnieg? u mnie pare płatków deszczowo-śniegowej ciapy spadło.Teraz popaduje z lekka tylko. We Wrocławiu to raczej nie ma ładnej zimy-raczej ciapa ,która wraz ze spadkiem temp.lubi przeobrażac sie w szklankę....
Cytat:
A teraz przemawia przeze mnie, niewiarygodnie zakochana w swojej 5-cio letniej Wnuczce, babcia.Ale czyżnie mam podstaw? Oto [b]Wiersz Nineczki ułożony dla Gosi(synowej) podczas zakładania butów 20- 04- 2006 r

Kocham cie i onajduję cie w obłokach.
Kiedy wszystkie psy pójdą do nieba ja zostanę sama w środku dnia
I ty sie kochana dziwisz,że ci zazdroszczę bycia babcią na emeryturze kiedy masz tak wspaniałe wnuki? wierszyk BOSKI!!!!!

starsza pani,a czy moge zapytac jak masz na imię? jak nie chcesz tu możesz napisać na pw.Ciekawa jestm równiez jakie imiona noszą pozostałe zielono-pomidorzanki?
moje nie trudno sie domyslić-EWA
i caroli też

a reszta?
No chyba ,że za duzo tych pytań zadaję (imie i praca....)i burze netową anonimowość......najwyżej nie odpowiecie....
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić




Edytowane przez evitka21
Czas edycji: 2006-11-04 o 11:25
evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 11:21   #461
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Nie otrzymalam od Ciebie maila.Niestety
Jak to,nie otrzymalas maila?A u mnie zapisalo jako-wyslane!Zaraz sprawdzam!!!

Sprawdzilam-wychodzi mi-"adresat nieakceptowany przez serwer"????????Czemu?No dobra,odpowiadam PV,a Ty sprawdz,co sie stalo
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-11-04, 11:23   #462
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

i zapraszam wszystkie "podczytujące" nas panie do ujawnienia sie
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 12:41   #463
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Ponieważ w podzięce za zdjęcia Wszystkie prawicie komplementy-a co macie napisać?;"nie martw się kochana Danusiu(Danko,Dasiu,Danut o-jak kto chce),jesteś za to piękna wewnętrznie"- stwierdzam co następuje: byłam,jestem i będę brzydka.A co? Nie wolno? (Tu śmiech przez łzy). A Chłopcy-rzeczywiście przystojni ,jak wszyscy synowie dla każdej matki na świecie.No ale dziękuję,dziękuję,dość już tego matactwa.Nie dostaniecie rozgrzeszenia.
Wnuki są naprawdę przekochane. Rano dostałam taki mail od Synowej Nina i Ignac mają ostanio rózne pretensje do siebie,Nina wychowuje Ignacego a on sie buntuje.Każe mu np. po pięć razy za coś przepraszać oczywiscie jak on juz sie odobrazi i wogóle wykazuje cheć do przeprosin!! Nineczka jest ukochana pomocniczka i pięknie rysuje a Ignac jest krnąbrny miś
A za chwile zobaczą snieg i pewnie bez śniadania popedzą na zewnatrz.
Przepraszam,że Was zanudzam,ale z kim mam dzielić moją radość jak nie z Wami.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.

Edytowane przez starsza pani
Czas edycji: 2006-11-04 o 12:55 Powód: wyjątek z maila
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 12:48   #464
evitka21
Zakorzenienie
 
Avatar evitka21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Ponieważ w podzięce za zdjęcia Wszystkie prawicie komplementy-a co macie napisać?;"nie martw się kochana Danusiu(Danko,Dasiu,Danut o-jak kto chce),jesteś za to piękna wewnętrznie"- stwierdzam co następuje: byłam,jestem i będę brzydka.A co? Nie wolno? (Tu śmiech przez łzy). A Chłopcy-rzeczywiście przystojni ,jak wszyscy synowie dla każdej matki na świecie.No ale dziękuję,dziękuję,dość już tego matactwa.Nie dostaniecie rozgrzeszenia
a ja ci powiem jedno: gucio prawda to co piszesz.
Nie jesteś brzydka!!! jestes zadbana fajna babeczka i nie marudź (teraz ja ciebie...).Wiadomo,że nie masz 18,ale na swoje lata tez absolutnie nie wyglądasz!!!
buziaczki
Cytat:
Przepraszam,że Was zanudzam,ale z kim mam dzielić moją radość jak nie z Wami.
kochana,dostajniesz zaraz wirtualnego kopa-my tu od tego jestesmy!!!
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić



evitka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 12:58   #465
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Witam Panie

Napiszę niewiele, bo wybywam do parku - od dziś biegam!!!

Evitko , Fafix- w grudniu będę we Wrocławiu- macie ochotę się spotkać?
Starsza Pani , Babygia - jesienna zmiana avatarów - bardzo mi się podobają

O mnie- Karolina Anna K.D. (K.-D. to nazwisko), skończyłam Liceum Ekonomiczne nr.2 w Szczecinie, studiowałam 2 lata handel zagraniczny w Zachodniopomorskiej Szkole Biznesu...potem nastąpiły moje problemy zdrowotne związane z mięsniem czworogłowym- mała przerwa w życiorysie i karierze naukowej - w tej chwili kończę Stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Szczecińskim.

Starsza Pani-
"Kocham cie i onajduję cie w obłokach.
Kiedy wszystkie psy pójdą do nieba ja zostanę sama w środku dnia."

PIĘKNE!!!
Ja bylam Niną kiedy miałam kilka lat - teraz jestem Karolem

Babygia - piszesz o swoim zdrowiu... nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, co przeżywasz...moje problemy zdrowotne dotyczyły czegoś zupełnie innego- choć przez chwilę- czekając na wyniki histopatologiczne miałam ciemno przed oczami...


ja jestem zdania, że bardzo dużo zależy od nas samych...od naszej możliwości stawienia czoła chorobie...wierzę w to, że pozytywnym myśleniem, odrzucaniem choroby, jako tego, co"silniejsze" od nas - możemy wiele zdziałać;
na oddziale neurochirurgii na którym leżałam mój Drogi Pan Doktor opowiadał mi, jak wiele zależy od stanu naszego umysłu, który w żaden sposób nie powinien przyjąć do świadomości, ze jesteśmy chorzy i jest to proces postępujący ...

Robótko - dziś wieczorem melduję się!

KOCHANE MOJE CZARODZIEJKI -
Żegnam się z Wami słowami Seneki Starszego:

"Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie. "



__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 13:05   #466
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Ponieważ w podzięce za zdjęcia Wszystkie prawicie komplementy-a co macie napisać?;"nie martw się kochana Danusiu(Danko,Dasiu,Danut o-jak kto chce),jesteś za to piękna wewnętrznie"- stwierdzam co następuje: byłam,jestem i będę brzydka.A co? Nie wolno? (Tu śmiech przez łzy). A Chłopcy-rzeczywiście przystojni ,jak wszyscy synowie dla każdej matki na świecie.No ale dziękuję,dziękuję,dość już tego matactwa.Nie dostaniecie rozgrzeszenia.
Wnuki są naprawdę przekochane. Rano dostałam taki mail od Synowej Nina i Ignac mają ostanio rózne pretensje do siebie,Nina wychowuje Ignacego a on sie buntuje.Każe mu np. po pięć razy za coś przepraszać oczywiscie jak on juz sie odobrazi i wogóle wykazuje cheć do przeprosin!! Nineczka jest ukochana pomocniczka i pięknie rysuje a Ignac jest krnąbrny miś
A za chwile zobaczą snieg i pewnie bez śniadania popedzą na zewnatrz. Przepraszam,że Was zanudzam,ale z kim mam dzielić moją radość jak nie z Wami.
Nie - no ja zwariuje z tymi babami
NIGDY - PRZENIGDY NIE KOMPLEMENTUJĘ "NA PUSTO" ( hmm -ale mi się powiedzonko wykluło ) OSÓB, KTÓRE SĄ MI BLISKIE!!!
Starsza Pani- Danusiu- dla mnie jesteś piękną kobietą, od której bije ciepło- która absolutnie NIE wygląda na swój wiek!!! I to, co piszę, mówię - to MYŚLĘ!

Twoje wnuki przypominają mi wnuki Borejków - z "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz - kto czytał??
I znowu zagrzmię - cóż to ma znaczyć - zanudzam?!?
słowo zanudzać- wykreślamy - zabrania się używania go w odniesieniu do swojej osoby !!!!
Starsza Pani
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 13:05   #467
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Evitko, zapomnialam w poprzednim poście napisać:dostałam obie porcje zdjęc.Za to zgubiły mi się niechcący fotki ślubne.Możesz jeszcze raz?
Diewczęta ,może jeszcze któraś dośle swoje zdjęca-chociaz jedno jedyne. Zrobiłam sobie w moim komputerowym sekretarzyku wizażowy album.Łatwiej rozmawiać(pisemnie)jeśli widzę Was.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 13:41   #468
starsza pani
Zadomowienie
 
Avatar starsza pani
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez Babygia Pokaż wiadomość



Gdzies po drodze zgubilam cel w zyciu.trzymam sie kurczowo rodziny,a co zrobie,jak dzieci coraz bardziej zaczna zyc wlasnym zyciem?moze sfrustrowane okropna tu sytuacja gospodarcza wyjada-co zrobie?Jakze swietnie rozumiem teraz bol i rozpacz mojej Mamy po naszym-moim i Brata wyjezdzie z kraju...Ale na przeprosiny tez juz za pozno-i moja najdrozsza Mamusia odeszla,i Tatki nie ma,a jest tyle pytan,bez odpowiedzi,tyle slow,ktorych nie zdazylam im powiedziec,tyle milosci,ktorej nie zdazylam odwzajemnic...
I gdzies po drodze,w jakims durnym szpitalu,wszczepiono mi Hepatitis C.jest na razie tylko wirusem,koegzystuje ze mna juz od jakichs paru lat ,badam sie co roku,na razie jest spokoj,ale wiem ze nie unikne bardzo nieprzyjemnej terapii-jezeli chce zyc i ogladac wnuki,nie pozostaje mi nic innego.Na szczescie medycyna posunela sie na tyle do przodu ze mam calkiem dobre szansy pozbyc sie tego paskudztwa.Ale czuje sie jak stygmatyczka,wiem,nic w tym nie zawinilam,ale...
Wroce pozniej,plakac mi sie chce...
Babygia,chylę przed Tobą czoło. Taka roześmiana,"zabawowa kobietka z różą".A tak naprawdę TYTAN.Skąd w Tobie tyle humoru,siły,mądrości życiowej. "...zgubiłam cel w życiu..." Nie, Ty podążasz ściśle wyznaczonym przez siebie i jakże słusznym celem.A sama nie zostaniesz nigdy.Teraz jesteśmy obywatelami świata,a nie zamkniętymi za żelazną kurtyną Polski czy Niemiec.Poza tym masz wspaniałego męża,który zawsze będzie z Tobą-bo takiej kobiety się nie opuszcza. Tak mnie wzruszyły Twoje słowa o rodzicach,że ....nie,idę sobie.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie.
starsza pani jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 13:45   #469
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Diewczęta ,może jeszcze któraś dośle swoje zdjęca-chociaz jedno jedyne. Zrobiłam sobie w moim komputerowym sekretarzyku wizażowy album.Łatwiej rozmawiać(pisemnie)jeśli widzę Was.
Wysłane mam nadzieję Starsza Pani, że Twój ekran to wytrzyma
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 14:43   #470
Mysia-pysia
Raczkowanie
 
Avatar Mysia-pysia
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 158
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
Twoje wnuki przypominają mi wnuki Borejków - z "Jeżycjady" Małgorzaty Musierowicz - kto czytał??
Ja czytałam wszystko z cyklu Jeżycjada!
Pierwszą książkę dostałam 15 lat temu pod choinkę i od tamtej pory śledzę cały klan i marzę o TAKIEJ RODZINIE
A na imię mam Marta........mam tytył magistra edukacji matematyki i nigdy nie pracowalam w zawodzie, teraz jestem księgową
Mysia-pysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 15:08   #471
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez Mysia-pysia Pokaż wiadomość
Ja czytałam wszystko z cyklu Jeżycjada!
Pierwszą książkę dostałam 15 lat temu pod choinkę i od tamtej pory śledzę cały klan i marzę o TAKIEJ RODZINIE
A na imię mam Marta........mam tytył magistra edukacji matematyki i nigdy nie pracowalam w zawodzie, teraz jestem księgową
HA! ja też marzę o takiej rodzinie..o takim cieple, o mieszkaniu pachnącym ciastem...o takim rozgardiaszu, w którym przecinają się kochające spojrzenia...

Marto - chylę czoła przed ścisłym umysłem Zawód księgowej przywodzi mi na myśl osobę,która na pewno jest bardo uporządkowana i systematyczna...to jest coś czego mi brakuje...
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 15:33   #472
Mysia-pysia
Raczkowanie
 
Avatar Mysia-pysia
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 158
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość

Marto - chylę czoła przed ścisłym umysłem. Zawód księgowej przywodzi mi na myśl osobę,która na pewno jest bardo uporządkowana i systematyczna...to jest coś czego mi brakuje...

Niestety nie każda księgowa jest taka co widac szczególnie w dużej firmie
Ja faktycznie lubię mieć porządek i nigdy nie robię sobie zaległości (chyba że w prasowaniu )
Ale jak Was wszystkie czytam to podziwiam-przede wszystkim umiecie bezbłędnie i z łatwością nazywać, opisywać swoje myśli-ja w pewnych sytuacjach zwłaszcza stresowych mam z tym problem-często albo jarzę z pewnym opóźnieniem albo stoję z tak zwaną otwartą buzią
Mysia-pysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-04, 15:41   #473
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Mam na imie Joanna.
Jaki tam ze mnie Tytan...Zycie gryzie mnie,a ja sie po prostu odgryzam z powrotem...jezeli chodzi o moja prywatna kolekcje wirusow(hehehe)-to po prostu wybieram zycie,bo czesto widzialam,jaki byl bol,i jak rozsypywaly sie rodziny,gdy odeszly Matka(moj przyklad,na przyklad).To prawda,pozytywne myslenie pomaga bardzo,ale musialam sie tego tez nauczyc,na poczatku,gdy otrzymalam diagnoze,chcialam popelnic samobostwo,szansed na leczenie byly wtedy tez duzo mniejsze.Balam sie pytac kogokolwiek o rade, a wszelkiej masci "sensacje " na temat HCV w mediach byly tak dolujace,ze nie wiedzialam dla siebie zadnych szans,w miedzyczasie umierala i umarla Mama,trzeba bylo zalatwiac wszelkie formalnosci spadkowo-urzedowe(znowu ja sama,brat za oceanem),po powrocie do domu rozsypalam sie.Tragedia,na cztery kolka,ktora skonczyla sie terapia u psyhiatry,a leki antydepresyjne skonczylam brac dopiero tego lata.I jakos funkcjonuje.I pracowac.I wychowywac dzieci.I zyc,po prostu zyc.Az w koncu,w miedzyczasie pojelam,ze to tylko diagnoza,nie wyrok,gdzies ta moja mozgownica zaskoczyla.I rozejrzalam sie po swiecie i zobaczylam,ilu znanych ludzi z tym zyje i to calkiem normalnie,albo leczy sie i z tego wychodza,wsrod znajomych tez kilku przyznalo sie do przebytej terapii,w miedzyczasie regularnie informuje sie w necie na ten temat,i wiem,ze strach mial wielkie oczy.Ok,terapia nie nalezy do przyjemnych,ale co z tego?Bywaja gorsze losy,niz moj.Ja sie moge wyleczyc,i bede miala to za soba.Wazniejsze dla mnie jest,aby moja rodzina byla zdrowa i szczesliwa,a z nieszczesliwa Matka by nie byla.Wazne jest to,by moj syn dostal wreszcie prace/zawodowke,by jakos wyszedl na prosta.by moja corka przezwyciezyla swoje leki zyciowe,ktorych nabyla sie przez swojego biologicznego ojca.Aby to zycie dla nas i dla Was jakies troche laskawsze bylo...
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-11-05, 00:08   #474
robótka
Zadomowienie
 
Avatar robótka
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 230
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Toogra - nie raz myślę o tym jakim stresem jest dla ciebie ciągły strach o pracę,jest mi smutno z tego powodu.Co do rozwodów,dzieci chciały żebyśmy się rozeszli,ale z góry zaznaczył,że się nie wyprowadzi. Wiedziałam ,że mówi prawdę i nie wyobrażałam sobie życia w takich warunkach.Moje mieszkanie w amfiladzie gdzie każdy musi przejść przez pozostałe pokoje np do kuchni,łazienki.Byłoby robienie na złość,bałam się,że zaczną się sprowadzania kumpli do kielicha i nic nie będę mogła powiedzieć.A tak nikt się nie odważył przyjść.Jak narzekam, to dzieci tego nie rozumieją i mówią,że nie potępiają mnie,że się nie rozwiodłam,ale to była moja decyzja, mój wybór.
Babygia -wiem co to znaczy nie mieć kasy,ciągle walczę z tym.Moją sytuację finansową mam z 2 powodów:1)mąż nie ma żadnych dochodów,a do emerytury jeszcze troszkę, jak pracował też nie dawał za dużo,bo pił 2) byłam za bardzo tolerancyjna dla innych,wykorzystali to na maxa.Próbuję to zmienić, ale strat pewnie nie odzyskam.Mówicie o sprzedawaniu w sklepach, butikach- nie mogę.Musiałabym mieć działalność zarejestrowaną, a to oznacza płacić ZUS i rozliczać się z dochodów w skarbówce- tyle to nie sprzedam,żeby zarobić dla siebie i dla nich.Na dodatek w sklepach oszukują, towar biorą w komis, sprzedadzą i forsy niet- albo mówią, że jeszcze nie wszystko poszło, albo wręcz, że zakupili inny towar i teraz nie mogą oddać.
Evitko - moje małżeństwo istnieje tylko na papierze, to tylko układ ze znajomym. Ja opieram i żywię, a on potrzebny jako "złota rączka" do walącej się chałupy.Mimo,że jestem już stara też bym chciała mieć kogoś, kto by mnie przytulił, zrozumniał.
Carolinko, cały dzień albo gość ,albo załatwianie spraw, a jeszcze ten komp się znów sypnął. Pewnie trzeba będzie znów robić, nie chciał odpalić.dlatego tak późno weszłam tu.Masz wiadomości o shreku ,zadomowił się?(moje koleżanki śmieją się ,że shrek to ja i jak widzą na jakiejś reklamie to mówią o zobacz tam też jesteś, ale o tym opowiem innym razem).
Starsza pani - moi się rozeszli, synowa poszukała mu mieszkanie i kazała się wyprowadzić, więc poszedł (z własnego mieszkania), mało jeszcze daje na opłaty za nie i na dziecko.Synowa nie pracuje, zarabia korepetycjami - stąd mała jest często u mnie.To bardzo zdolna 8-latka, dobrze się uczy, ma zdolności manualne( robi piękne rzeczy) i uwielbia malować.
Pozdrowienia dla wszystkich

Edytowane przez robótka
Czas edycji: 2006-11-05 o 01:13
robótka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-05, 00:21   #475
robótka
Zadomowienie
 
Avatar robótka
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 230
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

może tak coś wesołego?
Modlitwa kobiety.

Panie proszę obdarz mnie mądrością, abym mogła zrozumiec mego męża.
Daj mi też cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły.
Proszę Cię, daj mi też miłość, abym mogła mu wszystko wybaczyć.

Tylko o jedno Cię nie proszę - o siłę
bo bym go zabiła.
robótka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-05, 01:05   #476
robótka
Zadomowienie
 
Avatar robótka
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 230
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Póki mój komp działa, to parę słów o sobie.Mam imię którego nie spotkałam jeszcze. Było podczas okupacji kilka do wyboru, innych nie było wolno chyba,że na drugie.Były: Hidygard, Waltraud, Byrbel i Alwina. Moja mama wybrała ostatnie.Mam teraz komedie przez to ,bo ciągle go ktoś myli Malwina Alwira , Elwira itp A mnie się podoba i wiele koleżanek mówi,że by nie dali wołać na siebie Ala, bo całe ładniejsze.Drugie to Emilia.Skończyłam nauczanie początkowe i zajęcia praktyczno-techniczne.Dlatego pisałam,że mój zawód wymagał różnych umiejętności .Pracowałam w szkole i uczyłam kl 1-3 i techniki.Mam 3 dzieci: syn, córka, syn. Wszyscy na swoim gospodarstwie, ze mną nie chcieli mieszkać, mówili,że czas dorosnąć i nie być mamusi ciężarem.Synowie mieszkają w Toruniu, a córka w stolicy(Sadyba).Między pierwszym a córką 9 lat różnicy później syn o 2 lata młodszy od córki.
Cóż mogę powiedzieć o sobie - zawsze uśmiechnięta, kiedyś zapytano mnie,czy nie mam nigdy kłopotów, czy jestem tylko tak dobrą aktorką.Zawsze skora do rozrabiania, byle dużo było śmiechu.Już na początku tego wątku pisałam,że nie lubię pisać o swoim życiu, niewielu ludzi wie jaka jest prawda.Czasem jednak muszę się komuś zwierzyć, wyrzucić to z siebie.Lubię towarzystwo(zapomina się wtedy o problemach) i chyba za bardzo ufam ludziom- muszę to skorygować,ale czy potrafię? Moim ulubionym zajęciem jak już wiecie są robótki - szczególnie szydełkowe.Mogłabym tak przy nich siedzieć całą noc, gdyby się tak dało. Niestety nie to zdrówko.No czas spać. Pa! Do "jutra" - a raczej do dziś, jeśli uruchomię komp.
robótka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-05, 04:28   #477
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

kochana Robotko!Straszne sa Twoje przezycia,az mi szczeka opadla,tak mi twoja historia z mezem przypomniala moje "pozycie" z eksem.Tez dlugie lata siedzialam z czlowiekiem,ktorego nie znosilam,ktorego nic nie obchodzilo,i czasem tylko cos zrobil w domu,ale dzieci byly zy "glupie",ja "marudzilam",on sie nie mogl "rozwinac",a na moje wszystkie prosby,ze tez chcialabym zrobic cos dla siebie,jakis kurs,czy cos w tym rodzaju,wsciekal sie,ze on swojego czasu na siedzenie z dziecmi tracil nie bedzie.Sam znikal na cale weekendy,po trochu fotografowac(hobby),czase m spotykac jakies babkipewnie tez hobby),az w koncu u jakiejs zostal,to w koncu peklam i kazalam mu tam zostac.Wrocil zbrac swoje manatki i uregulowac sprawe z alimentami,co wygladalo tak:zgodzila sie placic polowe,bo inaczej "nie starczylo by mu na zycie",i grozil,ze jesli sie nie zgodze,to zwolni sie z pracy,i nie bedzie musial placic nic.Bylam wystraszona i zgodzilam sie.
Teraz ma nowa rodzine,kupil mieszkanie i auto na kredyt i nie chce synowi placic alimentow,piekli sie ze syn jest leniwy i nie chce pracowac(syn rozpaczliwie poszukuje zawodowki albo pracy,na razie bez skutku,same odmowy),"nie zyczy sobie,abysmy mu pomagali"bo on jest juz "dorosly" i sam ma sie o to troszczyc.18-letni chlopiec,bez doswiadczenia,bez ukladow!Sam tez mu nie chce pomoc,chodzi mu tylko o kase,syn go nie obchodzi,sam to powiedzial.
Widzisz,niezaleznie od wieku mamy podobne przejscia.
Szkoda ze z ta sprzedaza to takie klopoty.Zawsze bylby to jakis zastrzyk gotowki.Moze jednak jakos tak-prywatnie?na Allegro?Oplaca sie to?
Buzka i usciski
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-05, 04:30   #478
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez starsza pani Pokaż wiadomość
Evitko, zapomnialam w poprzednim poście napisać:dostałam obie porcje zdjęc.Za to zgubiły mi się niechcący fotki ślubne.Możesz jeszcze raz?
Diewczęta ,może jeszcze któraś dośle swoje zdjęca-chociaz jedno jedyne. Zrobiłam sobie w moim komputerowym sekretarzyku wizażowy album.Łatwiej rozmawiać(pisemnie)jeśli widzę Was.
Bardzo chetnie,ale jak-cos przeciez z Twoim adresem Email jest nie tak.Sprawdz prosze,a moze masz adres alternatywny?
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-05, 10:37   #479
Fafix
Rozeznanie
 
Avatar Fafix
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

robótko, czy twój mąż wie, że jesteś jego aniołem stróżem. Moja mama mówi "chłopy to dranie". Napewno nie wszyscy, ale ona na swojej drodze tylko takich spotkała, jak kobieta jest silna to zaraz znajdzie się taki, co chce to wykorzystać. Moi rodzice się rozwiedli gdy ja skończyłam 18 lat, mama powiedziała tacie - "dwadzieścia lat twoje, teraz dwadzieścia moje". Ale jak jej powiedziałam o tej brzoskwinie Caroliny, to tylko pokiwała głową , tak, tak, tatusiowie. A na starość zdziwienie, nikt się biednym schorowanym człowiekiem nie chce zająć, zrobią reportarz o wrednej żonie i niewdzięcznych dzieciach. robótko, jak się "dzwignę", to coś u ciebie zamówię, na razie sama mam kupeczkę drewna, a już w domu zimno. Babygia, jak to się stało, że cię tak paskudnie załatwili , mi lekarze przez trzy tygodnie podtrzymywali ciąże pozamaciczną . Aaa robótko, fajna ta "modlitwa". Napiszę wam kawał, stary ale w temacie. Przychodzi mąż do domu, a żona go w twarz,a że była u niej koleżanka, to pyta- a za co ty go bijesz??? Ja jeszcze nie wiem, ale on napewno wie!!! Przesyłam wszystkim buziaki Urszula.
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej"
Fafix jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-11-05, 10:46   #480
Babygia
Zadomowienie
 
Avatar Babygia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
Dot.: sześćdziesiątki z plusem

Cytat:
Napisane przez Fafix Pokaż wiadomość
robótko, czy twój mąż wie, że jesteś jego aniołem stróżem. Moja mama mówi "chłopy to dranie". Napewno nie wszyscy, ale ona na swojej drodze tylko takich spotkała, jak kobieta jest silna to zaraz znajdzie się taki, co chce to wykorzystać. Moi rodzice się rozwiedli gdy ja skończyłam 18 lat, mama powiedziała tacie - "dwadzieścia lat twoje, teraz dwadzieścia moje". Ale jak jej powiedziałam o tej brzoskwinie Caroliny, to tylko pokiwała głową , tak, tak, tatusiowie. A na starość zdziwienie, nikt się biednym schorowanym człowiekiem nie chce zająć, zrobią reportarz o wrednej żonie i niewdzięcznych dzieciach. robótko, jak się "dzwignę", to coś u ciebie zamówię, na razie sama mam kupeczkę drewna, a już w domu zimno. Babygia, jak to się stało, że cię tak paskudnie załatwili , mi lekarze przez trzy tygodnie podtrzymywali ciąże pozamaciczną . Aaa robótko, fajna ta "modlitwa". Napiszę wam kawał, stary ale w temacie. Przychodzi mąż do domu, a żona go w twarz,a że była u niej koleżanka, to pyta- a za co ty go bijesz??? Ja jeszcze nie wiem, ale on napewno wie!!!
Taaa,zebym to ja wiedziala,to ten lekarz musialby sobie juz zaklad pogrzebowy zamawiac...
Bylo pare pobytow w szpitalu-jako dziecko chorowalam na nerki,i lekarze mi powiedzieli,ze jest to mozliwe,aby wirus w stanie uspionym tyle czasu wysiedzial nie czyniac szkod,bo moze byc to slabszy podtyp wirusa,a i moj uklad immunologiczny jest bardzo silny.Byly inne zabiegi-no coz,juz tego nie dojde,i w sumie jest to obojetne.Wazne ze moge normalnie funkcjonowac,i mam mozliwosci pozbycia sie tego dranstwa,choc na razie efekty uboczne sa troche podobne do chemioterapii.
Co za barany tak dlugo trzymaly Ci ciaze pozamaciczna!!!!!!!!!:mad : Przeciez mogli Cie wykonczyc,czy niektorzy lekarze wygrywaja dyplomy na loterii,czy jak?????
__________________
"Never argue with an idiot. They drag you down to their level, then beat you with experience."

NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad

FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile
Babygia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.