|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#451 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
No ja tez mam wrażenie, że nie powiedział Ci wszystkiego.
Ale przecież jak widzisz, nie wyciągniesz tego z niego. Nie chce być z Tobą, nie ma co robić sobie nadzieje złudne, lepiej się miło zaskoczyć, niż oczekiwać niewiadomo czego.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#452 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 735
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Raz się juz wywnetrzyłam na ten temat .Bo doskonale pamietam
gdy rozsypalam się na 1000 malusieńkich kawałeczków jak puzzle ze skomplikowanym motywem Byłam pewna ,ze nigdy sie w całość nie poskładam. / a decyzja była wspólna!/ Pamietam też jak pewna Bardzo Mądra Pani Psycholog ktora udziela mądrych rad w gazecie przyznała sie do emocji ,ktore znala z drugiej strony kozetki tzn myślała ze znała. I jej mądra''bla bla bla'' nabrało innego wymiaru ,gdy sama stała sie kulą u nogi swej jedynej połówki Punkt dla niej za szczerość. Ja niczego nie żałuję.Dzisiaj.Pewnie jakbym była uboższa o te przezycia też bym wtórowała - 'olej dziada ,weź się w garść ,wszystko przed Tobą ,nie zasluguje na Ciebie ,laska nie pisz smsów -miej honor! itd itd '' Tzn ja sie z tym zgadzam! Ale wiem ,ze w emocjach mozna rózne rzeczy zrobić o ktore by się nie podejrzewało Pewnie sporo zalezy od charakteru i innych takich Dzisiejsze zatwardziałe 20 tki moze za lat 20/30 będą skomleć o odrobinę uczucia Dzisiaj oczywiście się zaperzą -przed nimi cały świat .Oby! Floferku -personalnie radzić Ci nie będę .Kojarzę Cię mało i nie będę kryć też z podpisu / ktory był szeroko na forum maglowany/ Zresztą umówmy się nie odbiegałaś z nim az tak bardzo od innych Na razie jesteś w 'pierwszej fazie rozstaniowej' tu tylko płacz pomoże Jeszcze wieelee faz przed Tobą Ale każda nastepna będzie tylko sukcesem edit!!! Cytat:
![]() ![]() __________________ Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2007-11-14 o 10:00 |
|
|
|
|
|
#453 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flo wierz mi, ale jego tam skręca. Męska duma nie pozwoli mu się przyznać do bólu, cierpienia i innych tego typu uczuć.
Na przykładzie mojego EXA, który po czasie przyznał, że było mu ciężko, że nie mógł sobie miejsca znaleźć, że to najgorszy okres w jego życiu... Nawet jeśli B. Cię nie kochał jestem przekonana, że też to przeżywa. Musiałby być robotem bez uczuć, by nic go nie ruszyło. A co do odzywania się... Nie musi, dobrze wiem, że i tak o Tobie myśli. Nie chcę Ci tutaj jakiejś nadzieji robić, ale pokazać, że on też to przeżywa. Tylko duma mu d*** rozpycha... Mniejsza z nim. Dobrze mu tak. |
|
|
|
|
#454 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Nie chce Ci robic zludnych nadziei bo gosc zachowal sie jak kawal ch....
ale moze maczala w tym palcejego mamusia albo ktos kto ma na niego wplyw?Moze on kiedys zrobil jakas glupote,cos czego sie przed toba wstydzi(zdrada,kraziez... tak tylko gdybam)i ktos go zaszantarzowal a on sie boi ze sie wyda.. Bo normalny czlowiek sie tak nie zachowuje,pomijajac juz sposob zerwania ale przylazi powiedziec ze cie nie chce i siedzi caly dzien nie dajac sie wyrzucic. Przeciez to absurd! |
|
|
|
|
#455 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Ja wiem z doświadczenia, że im więcej się błaga, prosi, naciska, lata za kimś to tym bardziej druga osoba ucieka. Dopiero gdy olejemy ją, traktujemy chłodniej, ona zaczyna tęsknić, przeglądać na oczy.
Chce poprostu aby nie popełniała moich błędów.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#456 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
to dlaczego tyle to ukrywal??????? klamal, jeju no...
|
|
|
|
|
#457 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
|
|
|
|
|
#458 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Dokładnie.
Lepiej ukrywać coś niż się przyznać, łatwiej.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#459 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
ale powiem wam, ze nawet jakby jakism cudem chcial wrocic to nie zrobi tego bo wie dobrze ze mialby pieklo i nie dzien, nie dwa ale dluuugie lata, ja nie zapominam, jestem cholernie pamietliwa, z jednej strony to dorbze, ale z drugiej...
no dobra mykam sie ubierac dziekuje dziewczyny piszcie dalej chociaz nibyw kolko to samo, ale daje mi to sile
|
|
|
|
|
#460 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Jak bedzie chcial wrócić, to bedzie sie starał, a wtedy ty albo wybaczysz i nie będziesz mu robić piekła bo będziesz z nim szczesliwa (wszystko Ci wyjasni, przeprosi, bedzie chcial naprawic) albo nie wybaczysz, i koniec :P
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#461 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
nie wiem zobaczymy co bedzie, nie wiem tylko jak to zrobic z ta reszta rzeczy moich. szczerze mowiac odechcialo mi sie narazie z nim kontaktowac, moze przelozyc to na za tydzien? bo boje sie, ze teraz jak znow bedzie kontakt,to znow bedzie mi zle, jak sadzicie? poczekac tydzien jeszcze? on nie dzwoni nie kaze zabierac samochodu, wiec moze tam stac, dla nas lepiej...
|
|
|
|
|
#462 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Mysle, ze lepiej zebys ochlonela. Chociaz glupio bedzie jak ochłoniesz, zobaczysz go i wszystko znowu się wróci.
Swoją drogą sporo osób pisze i czyta ten wątek. W tej chwili czyta 31 uzytkownikow.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#463 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
to lepiej na razie dac sobie spokoj, skoro on nie nalega jeszcze
|
|
|
|
|
#464 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Ja Ci radze zrobic tak
dczekaj kilka dni,pomysl,poplacz a po weekendzie odezwij sie do niego majac spakowane wszystkie jego rzeczy,zarzadaj zwrotu swoich,zadzwon do niego majac konkretnie sprecyzowane oczekiwania,nie pros,nie rozczulaj sie - wiem ze ciezko ale dasz radeZazadaj zeby to on poodwolywal wszystkie rzeczy zwiazane ze slubem,ty nie zawracaj sobie tym glowy.Ja sama odwolywalam slub 4 miesiace przed i wiem ze to bylo ciezkie i upokarzajace.Chociaz u mnie bylo inaczej-moj narzeczony oszukiwal mnie w zywe oczy ale slubu chcial,do tej pory nie wiem czy mial inna czy klamal dla sportu ale zostawilam go bo nie chcialam byc oklamywana z jakiegokolwiek powodu. |
|
|
|
|
#465 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
__________________
Miłość tylko wtedy nie żąda niczego, kiedy wierzy że posiada wszystko Oczy...widzą, uszy...słyszą, a serce...i tak wie swoje Zaręczynki ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200710060926.png Nasze weselicho http://www.wyjdzzamnie.pl/suwaczki/suwaczek-39055.png |
|
|
|
|
|
#466 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
sama nie wiem, boje sie, ze wlasnie teraz znow mi to wszystko wroci... chyba poczekam z tydzien, w ogole to brata cchce wyslac, tylko nie wiem jak te zdjecia odebrac. ale sie porobilo
![]() bo np dzisiaj teraz jakos si etrzymam, nie wiem co bedzie popoludniu, ale moze tak dam rade kilka dni wytrzymac, a pozniej moze okaze sie jakims cudem, ze nie zrobi na mnie takie łał wrazenia jak sie spodziewalam, moze dojdzie troche do mnie ze byl dla mnie swinia, nie wiem. z jednej strony chce to miec za soba, a z drugiej nie spieszy mi sie z tym za cholere |
|
|
|
|
#467 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 601
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() Cytat:
I badz silna/nie pisz do niego, nie dzwon ani nic/Wiem to bardzo trudne Edit: I najwazniejsze nie mysl teraz o tym czy z nim bedziesz czy juz nie bedziecie razem..to nie jest ten czas A na pewno moge Ci obiecac jedno: ze przez takie sytuacje, w przyszlosci bedziesz silniejsza 3maj sie cieplo |
||
|
|
|
|
#468 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flo, dziewczyno, za tydzień będziesz jak nowa
![]() Fiucie jeden to pomyślałam o ex bo dłuuugim czasie, a nie po 2 dniach.Z rzeczami sobie na razie daruj, jedynie te nagie zdjęcia jakoś spróbuj odzyskać. Rezygnuj z konta, odbierz samochód, to Ty się odcinaj, nie czekaj aż on to będzie robił. Niech odwoła to co mieliście na ślub zamówione. Bądź śliczna, dumna i oficjalna. Żadnego skamlania, proszenia o wyjaśnienia - w końcu miał Cię nosić na rekach przez całe życie a nie doprowadzać do rozstroju nerwowego. I zażyj coś na uspokojenie, mnie KALMS naprawdę pomógł i to nie tylko wtedy, ale też w jakiś nerwowych sytuacjach damsko-męskich ale na obronie też. Trzymaj się cieplutko. M. |
|
|
|
|
#469 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Ja widzę,że mieliście tendencję do "boomów".
Sinusoida - albo sielankowo albo katastrofalnie. Z tą róznicą, że stan katastrofalny, zamiast być sygnałem do rozłożenia codzienności związku na czynniki pierwsze był traktowany jak burza, ktora sama przyszła, sama przejdzie. A tymczasem....to było wpychanie "śmieci pod dywan". Nie przepracowaliście niczego, i nagle idylla jakby dzień wcześniej wcale nie było awantur. Dodatkowo - my- wizażanki miałyśmy właśnie taki sielsko-anielski obraz sytuacji, a tu wychodzi, że było zgola inaczej. Czy ty nieświadomie..zakopywałaś te sytuacje, uważałaś za niebyłe? I może wreszcie to pękło?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#470 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Czytając o twoim przypadku, podobnie jak paru wizażankom przypomniałam sobie jak to było 3 lata temu...Pewnego zimowego dnia były przyszedł do mnie, jakiś taki dziwny...zero czułości, zero inicjatywy....więc spytałam co jest? Twierdził że nie wie...ja-Kochasz mnie? on -nie wiem... W tym momencie runął cały mój świat, wszystkie moje plany... Z tym, że w moim związku nie było większych problemów. Ja skończyłam licencjata - on pracował za granicą. Wrócił i planowaliśmy co dalej... szukałam pracy... Nie było kłótni, rodziny nas lubiały - wręcz jego rodzice byli dumni, że ma taką dziewczynę jak ja (do tamtej pory bywało nieciekawie). Kochaliśmy się jak wariaty - od pierwszego wejrzenia...Ja miałam koleżanki, on kolegów z którymi czasem się spotykaliśmy. Byłam gotowa mieć z nim dziecko (ja miałam 22 lata on 2 lata więcej...) on tez mówił że bardzo tego chce...I traaaaach...bez ostrzeżenia i bez powodu. Też chciałam wyjaśnień, dzwoniłam - nie odbierał, czasem coś odpisał. Na szczęście nie pojechałam do niego... Od tego feralnego dnia już nie rozmawialiśmy....Nie miałam wyboru i jedyną formą kontaktu był sms...napisałam, że zrywam i nie chce go więcej widzieć za to jak mnie zranił... Przepłakałam pare tygodni...Nie odezwał się... A chciałam mu wykrzyczeć w twarz jak bardzo mnie boli wszystko, zwyzywać od najgorszych - całe szczeście, że byliśmy z innych miejscowości... Raz tylko go widziałam przypadkiem jak wychodziłam z pracy - jechał samochodem i bezczelnie trąbnął na mnie z wielkim uśmiechem na twarzy (niektórzy ludzie są dziwni...). Jakbym mogła to w tym momencie zabiłabym go wzrokiem.
Co do powodu rozstania....dużo nad tym myslałam... Na pewno nie była to inna kobieta... myślę, że jakaś nagła zmiana świadomości - nie umiem tego nazwać, ale chodzi o słabą psychikę. Może niektórzy tak po prostu mają, że przychodzi chwila i pyk nagle pęka nawet największe uczucie...nie wiem. Floff jestem pewna, że nie chciałabym być z takim facetem kiedykolwiek... I tak jak inne wizażanki mówiły - lepiej wcześniej niż później. Na dzień dzisiejszy jestem zakochaną (już nie od pierwszego wejrzenia ) narzeczoną i ufam (z pewną taką dozą nieśmiałości ), że z moim TŻ spędzę resztę życia.Trzymam kciuki za ciebie - oby było tylko lepiej...ale już z inną osobą, która będzie wiedzieć jaki skarb ma przy sobie
__________________
SZCZĘŚLIWA ![]() Uśmiech od losu dostajemy w darze za dobre czyny. Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami. biżu miłe dla oka
|
|
|
|
|
#471 |
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 798
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flo, widzę, że wciąż gdybasz dlaczego?. Nie rób tego
![]() A co do tych rzeczy.. może faktyczniej lepiej byłoby zaczekać, ale też bez przesady- lepiej żeby nie miał za długo Twoich nagich zdjęć Ja bym już mu nie ufała...Trzymaj się ciepluchno ![]() Jakbyś chciała się wygadać, wal jak w dym. Może dużo młodsza jestem, ale słuchać umiem...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
|
|
|
#472 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
nie wiem w tym momencie mam jakis kryzys, tak to sie trzymalam a teraz chce mi sie ryczec... to nie tak mialo byc, jutro mielismy isc do baru sobie. caly weekend nic nie robic, tylko lezec, bo od tak dawna tego nei bylo. a on pewnie ani sie wydaje ale nie mysli ani troche, wielki panicz
|
|
|
|
|
#473 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 605
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Też na Twoim miejscu zastanawiałabym się, dlaczego tak nagle, dlaczego kłamał, czy to co czuł było prawdziwe, czy w ogóle kochał?... Ciężko aby odkochał się tak nagle! Z reguły jakieś oznaki można zauważyć znacznie wcześniej. Jeśli nic nie zapowiadało się na rozstanie, to tym bardziej jest to zastanawiające dlaczego bez powodu, bez wyjaśnień po prostu koleś zrywa. Ale nie zadręczaj się tymi pytaniami (wiem, ze dobrze się tylko gada, trudniej zrobić), ale wydaje mi się, że z czasem on zrozumie co zrobił, dojrzeje do tego, tylko nie naciskaj na niego. Pokaż mu, że masz honor. Głowa do góry
|
|
|
|
|
|
#474 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() ![]() . Liczy się zresztą to, co po zaręczynach a nie sam fakt. Ale mimo wszystko chce się, aby było idealnie i pięknie w tej chwili. A faceci - w większości - po prostu chcą dać pierścionek i mieć to z głowy. Oficjalnych zaręczyn nie robiliśmy.
|
|
|
|
|
|
#475 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
probuje, ale te momenty krytyczne wszystko psuja
dzisiaj probuje byc silniejsza, moze jakos to bedzie, aby weekend przetrzymac
|
|
|
|
|
#476 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
denerwuje mnie brak pierscionka na palcu, jeden nosze bo nie potrafie sie z nim rozstac, ale zareczynowy zdjelam, chyba bede musiala sobie kupic jakos bo dziwnie tak od 3 latach byl na palcu nagle bum
dobra mykam na zajcia trzymajcie kciuki bym sie do zlamasa nie odezwala i by wzrastala we mnie nienawisc, chyba tylko wtedy przestane o nim myslec, nie wiem buziaczki milego dnia
|
|
|
|
|
#477 |
|
*sportaddict*
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
|
|
|
|
|
#478 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Jedna tylko prosbe mam dziewczyny - nie obrzucajcie facecta blotem i najgorszymi epitetami. Nic nie jest albo biale albo czarne. Jakies swoje powody facet na pewno ma - nie jest przeciez maszyna. Tym rozni sie od Flo, ze nie udziela sie na tym forum i nie moze sie bronic. Wiem, ze piszecie to w imie babskiej solidarnosci
|
|
|
|
|
|
#479 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 36
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
A ja uważam że swoim zachowaniem ten facet zasłużył sobie naobrzucanie błotem (i nie tylko). Nie rozstaje się z nikim w ten sposób. Takie zachowanie i jgo teksty nie mają żadnego usprawiedliwinienia. Nie ma co się nim przejmować. Najważniejsze żeby Flofferek ja najszybciej zapomniała o nim i zaczeła żyć od nowa |
|
|
|
|
|
#480 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Wiadomo, nie znamy drugiej strony medalu. Ja ma ten temat mam i swoją teorię, ale wydaje mi się, że to nie miejsce ani pora na jej przedstawianie, ten wątek nie to ma na celu. Flo chciała się tu wygadać i myślę, że na razie nie trzeba jej tłumaczyć i pokazywać błędów. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:49.













piszcie dalej chociaz nibyw kolko to samo, ale daje mi to sile




dczekaj kilka dni,pomysl,poplacz a po weekendzie odezwij sie do niego majac spakowane wszystkie jego rzeczy,zarzadaj zwrotu swoich,zadzwon do niego majac konkretnie sprecyzowane oczekiwania,nie pros,nie rozczulaj sie - wiem ze ciezko ale dasz rade
to pomyślałam o ex bo dłuuugim czasie, a nie po 2 dniach.




Moim zdaniem ktoś maczał swoje brudne paluchy w tym wszystkim....
. Liczy się zresztą to, co po zaręczynach a nie sam fakt. Ale mimo wszystko chce się, aby było idealnie i pięknie w tej chwili. A faceci - w większości - po prostu chcą dać pierścionek i mieć to z głowy. Oficjalnych zaręczyn nie robiliśmy.

