skończyłam studia i jestem bezrobotna

[iizabelaa]

Napisane przez kasia083

Ale w moim pośredniaku nie ma takich staży. Są tylko sklepy, fryzjer i biblioteka itp

Też mi się wydaje, ze firmy się w to nie bawią.

W tej w której ja pracowałam przez 2 lata nie było stażystów.

Za to siostry miały staże w markecie i w zakładzie fryzjerskim.

A i jedna znajoma w urzędzie.

[Tity]

Napisane przez lemoorka

Bluzgasz i gadasz głupoty Staże dofinansowane sa z EFS

Jak według Ciebie rząd ma obnizyć koszty zatrudnienia - zlikwidować składki- juz od ubiegłego roku masz mniejsza składek rentową, a od 1 stycznia tego roku zmiejszyli Ci aż o 1% podatek dochodowy. A może obniżytć minimalna krajową , która wynosi troszke ponad 1110 brutto? Nie sadzisz,że troszkę cięzko wyżyć za 800 netto

Wiesz po co jest staż? Wiesz może dlaczego powstał? Bo kilka lat temu absolwenci wyższych uczelni chodzili do pracy za DARMO by zdobyć doświadczenie. Staż umożliwia zdobycia jakiegokolwiek doświadczenia z i tytułem magistra czy magistra inżyniera możesz szukać później pracy.
Osobiście ni chciałabym chodzić za darmo zaraz po studiach by zdobyc doświadczenie, wystarczyły mi darmowe 3 miesięczne praktyki...

Kolejna prawda ze stażami- na staż wyraża zgode STAROSTA - z wieloma firmami PUP-y współpracuja cały rok, bo tam z chęcią przyjma stażystów, a PUP ma określoną sume pieniędzy, która musi w dnaym roku wykorzystać. Z reguły sa to US, miejskie przedsiebiorstwa komunalne, etc.
Znam wiele przypadków osób, które zostały po stażach, praktykach w pracy. Pomaga to też wyłonić najlepszego, a nie obiboka, który za 770 brutto będzi czytał komiksy na stażu. Fakt pracodawdca korzysta ma wykwalifikowanego pracownika, po którym wie co sie spodziewac.


Brutalna prawda jest taka,że jak przymuja kogoś nowego do pracy to nawet muszą mu droge do klopa pokazać TO tez jakby przeszkolenie

Nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Poza Tym nie wszystkie staże dofinansowane są z EFS.To tylko taki "gratis". Poza tym to nie jest pełne finansowanie tylko DOfinansowanie.
Nie wiem jak państwo miałoby obniżyć koszty zatrudnienia,(może właśnie zabierając pieniądze przenzaczone na staże) jednak umowa o pracę byłaby zdecydowanie korzystniejsza niż jakiś staż, na którym wykonuje się często pracę jak normalny pełnoetatowy pracownik, a dostaje marne grosze.A co do zadań starosty, to mały jego udział w przyznawaniu staży...poza zatwierdzeniem. W niektórych państwach europejskich(nie jestem pewna, ale chyba w Islandii), w ogóle nie ma czegoś takiego jak staże. Ty znasz wiele przypadków, gdzie osoby zostały zatrudnione, ja pracując z Urzędzie widzę, że umowy po stażu owszem są....na miesiąc, dwa...bo wnioski o staż gwarantujące pracę mają niby pierwszeństwo....może taka jest specyfika mojego regionu....nie wiem. I fakt... pracodawca ma co rok nowego darmowego pracownika. Zamiast stażu powinna być umowa o pracę na okres próbny na czas w zależności ile wymaga nauczenie się wykonywanych zadań.Oczywiście każdy ma prawo do zdobywania doświadczenia, ale dlaczego nie może tego robić na umowie o pracę? Ano dlatego, żesą wysokie koszty zatrudnienia i pracodawcom się nie opłaca! Dlaczego się nie opłaca? Bo rząd wydaje kasę na pierdoły zamiast rozwiązać prawdziwy problem! Btw. minimalne wynagrodzenie wynosi teraz 1276zł, a podniesienie go wcale nie oznacza zwiększenia zatrudnienia, lecz wręcz przeciwnie. Mamy zły system, który wielu osobom, nie daje możliwości zakotwiczenia się, tylko przeskakiwania z jednego stażu na drugi i frustrację...Tak jest w moim mieście i w moim urzędzie....

[lemoorka]

Napisane przez Tity

Nie zrozumiałaś o co mi chodzi. Poza Tym nie wszystkie staże dofinansowane są z EFS.To tylko taki "gratis". Poza tym to nie jest pełne finansowanie tylko DOfinansowanie.
Nie wiem jak państwo miałoby obniżyć koszty zatrudnienia,(może właśnie zabierając pieniądze przenzaczone na staże) jednak umowa o pracę byłaby zdecydowanie korzystniejsza niż jakiś staż, na którym wykonuje się często pracę jak normalny pełnoetatowy pracownik, a dostaje marne grosze.A co do zadań starosty, to mały jego udział w przyznawaniu staży...poza zatwierdzeniem. W niektórych państwach europejskich(nie jestem pewna, ale chyba w Islandii), w ogóle nie ma czegoś takiego jak staże. Ty znasz wiele przypadków, gdzie osoby zostały zatrudnione, ja pracując z Urzędzie widzę, że umowy po stażu owszem są....na miesiąc, dwa...bo wnioski o staż gwarantujące pracę mają niby pierwszeństwo....może taka jest specyfika mojego regionu....nie wiem. I fakt... pracodawca ma co rok nowego darmowego pracownika. Zamiast stażu powinna być umowa o pracę na okres próbny na czas w zależności ile wymaga nauczenie się wykonywanych zadań.Oczywiście każdy ma prawo do zdobywania doświadczenia, ale dlaczego nie może tego robić na umowie o pracę? Ano dlatego, żesą wysokie koszty zatrudnienia i pracodawcom się nie opłaca! Dlaczego się nie opłaca? Bo rząd wydaje kasę na pierdoły zamiast rozwiązać prawdziwy problem! Btw. minimalne wynagrodzenie wynosi teraz 1276zł, a podniesienie go wcale nie oznacza zwiększenia zatrudnienia, lecz wręcz przeciwnie. Mamy zły system, który wielu osobom, nie daje możliwości zakotwiczenia się, tylko przeskakiwania z jednego stażu na drugi i frustrację...Tak jest w moim mieście i w moim urzędzie....

Skoro nie wiesz jak, to czemy przemawiasz za tym,żeby zklikwidować staże? TO jets jakas alternatywa dla osób po studiach. W związku z dofinansowaniem z UE, tak jak każda inwestycja dofinansowana jest w części.


Szukałas pracy zaraz po studiach? Magistrów na pęczki i brak doświadczenia jako wielka przeszkoda znalezienia wymarzonej pracy.

Radziłabym popytac znajomych, którzy dobre kilka lat temu kończyli studia i chodzili za DARMO na staże? Chciałabyś chodzić za darmo do pracy by zdobyć doświadczenie? Człowiek powietrzem nie wyzyje. Absolwent mimo,że zahartowany głodem jeść musi

Osobiście jestem za stażem, bo sama korzystałam. Mam teraz doświadczenie i pracę. Gorsze były marne, ale nikt mi nie obiecywał kokosów. Po stazu nie miałam problemów ze znalezieniem pracy, za główny atut na moja korzysc przemawiałao doświadczenie.

Po ukończeniu nie przysżługuje Ci nic- nawet zasiłek, to może zlikwidujmy staże i płacmy zasiłek dla bezrobotnych w najniższej wysokości czyi 80% zasiłu. TO już nie wysokość stażu, który wynosi 140% zasiłu dla bezrobotnych.

Co do zakotwiczenia - może dla Ciebie ważna jest stabilność. Po dobrych studiach wiele osób zmienia na początku prace, by znależć to co odpowiada ich kwalifikacjom i wymaganiom, szczególnie tym finansowym.


Oprócz umowy o prace masz inne formy umów, które niestety związane są niestety z kodeksem cywilnym,a nie pracy. Czy wiesz,że pracodawca zatrudniając Cię na podstawie umowy o prace, oprócz Twojej płacy brutto ponosi dodatkowe koszty? w efekcie czego pracownik kosztuje ok 130% jego płacy brutto. Dlatego tak bardzo związki pracodawców walczyły, żeby minimalna krajowa nie wzrastała.
Np w przypadku umowy zlecenie - ubezpieczenia od pracodawcy sa dobrowolne - jeżlei pracownikowi coś się stanie podczas preacy nie dostanie nic . Składki opłacasz sobie sama. Dla mnie taka forma jets dobra ale jak chce sie dorobić, a nie wyżyć. I to jeszcze dorobić w miarę bezpiecznych warunkach i z normalnym pracodawcą...

Przeczytałaś co napisałam o powolnym obniżaniu kosztów? Nikt nie zmniejszy Ci podatku dochodowego do 0, ani nie zlikwiduje składek. Bo chyba według Ciebie to jest rozwiązanie. Wiadomo,że OFE nie są dobrym rozwiązaniem, jednak gdyby ludzie byli zwolnieniu z opłacania składek emerytalnych, to za kilkadziesiąt lat byłyby kilometrowe kolejki do MOPS-u.


Skoro tak psioczysz na staże i wymyślasz coś ala przygotowanie zawodowe, to takie coś jest- płatne tak samo jak staż, tylko wymagania do bezrobotnych są inne.

W PUp-ie sa tez kursy zawodowe, językowe, płatne prace interwnecyjneetc, Można dostać pomoc przy założeniu działąlności gospodarczej.

Nie wiem dokładnie, a nie chce wprowadzac w błąd absolwentom wyższych uczelni do roku po ukończneiu równiez przysługuje pomoc przy ząłożeniu własnej działąlności gospodarczej, pod warunkiem,że firma będzie działać rok. Mo znajomi wykorzystali taką możlwiość i założyli firmę zajmująćą się grafiką komputerową.

EOT

[Tity]

Tak staże są rozwiązaniem, dla problemów tego świata i złotym środkiem na bezrobocie

Napisane przez lemoorka

Skoro tak psioczysz na staże i wymyślasz coś ala przygotowanie zawodowe, to takie coś jest- płatne tak samo jak staż, tylko wymagania do bezrobotnych są inne.

Skoro tak mądrze piszesz, to też czytaj co piszą inni i nie dopisuj czegoś czego oni nie napisali.
Nie musisz mi pisać co można w urzędzie pracy bo w nim pracuję i to nie ma nic do rzeczy.
Poza tym chyba się nie rozumiemy, a ja już swoje napisałam, więc również EOT

[lemoorka]

Napisane przez Tity

Tak staże są rozwiązaniem, dla problemów tego świata i złotym środkiem na bezrobocie
Skoro tak mądrze piszesz, to też czytaj co piszą inni i nie dopisuj czegoś czego oni nie napisali.
Nie musisz mi pisać co można w urzędzie pracy bo w nim pracuję i to nie ma nic do rzeczy.
Poza tym chyba się nie rozumiemy, a ja już swoje napisałam, więc również EOT

Napisałam sa alternatywą. Podchodzisż zbyt ironicznie.

Fakt nie rozumiemy się.

Nie twierdzę,że zjadłam wszystkie rozumy. Nie pracuje w PUP-ie, zwiedziłam owy przybytek. Skoro pracujesz to może napiszesz ile w TWoim PUP-ie płaic się co miesiac stazystom i osobom bezrobotnym Wtedy będziemy miec porównanie ile osób pracuje i zyje na koszt podatnika, a ile siedzi w domu na jego koszt

Może i za dużo napisałam. Ale nie lubie jak ktoś mówi jak Władza

[Tity]

Nie mówię jak władza, bo mi się nie podoba system. Jestem za zrównaniem zasad zatrudnienia dla wszystkich. Tak jak np w Niemczech, nie ma umów zlecenie, jest tylko jeden rodzaj - umowa o pracę. Nie jestem także za zasiłkami. Stawki stażowe są równe w całym kraju. Zasiłkowe też. Z tego co widzę, dużo ludzi robi tak, że korzysta z dofinansowania na własną działalność gospodarczą, przez rok ją prowadzi, żeby nie zwracać kosztów i przechodzi na zasiłek. Ludzie kombinują jak mogą. A MOPSy i GOPSy i tak są oblegane i mało jest osób, które na prawdę chcą iść do pracy. Znalezienie komuś pracownika to dla mnie droga przez mękę. Ale, to poza tematem, bo rozmawiamy o ludziach którzy chcą iść do pracy i godnie zarabiać. W małych miastach jak moje to jest na prawdę trudne. I nie kłóć się ze mną bo oczywiście nie ma reguły co do zatrudniania po stażu, ale u nas najczęściej tak wygląda sytuacja jak napisałam wcześniej. Jest mnóstwo osób, które mają po 3-4 staże,a pracy jak nie było tak ni ma...
A przygotowanie zawodowe to to samo co staż, tylko dla osób po 25 rok życia.
Za to jest są fajne rozwiązania, np prace interwencyjne. Bezrobotny dostaje normalną umowę o pracę, a pracodawca zobowiązując się zatrudnić osobę np przez 2 lata ma z tego tytułu jakieś profity. Także są metody lepsze i gorsze. Jeśli pracownik nawala to zawsze można umowę odkręcić. Wilk syty i owca cała.

[lemoorka]

Tity nie kłócę się z Tobą.

Skoro nie jesteś za zasiłkami,a mieszkasz w małej miejscowości to z czego ludzie mają żyć jak straca pracę? Zeby być czegoś zwolennikiem, trzeba miec solidne argumenty za tym przemawiające. Za twórce kuroniówki wartałoby się pomodlić. Bywa często tak,że jeden żywiciel rodizny traci prace i co wtedy? Zmienia sie punklt widzenia od miejsca siedzenia.
Aktualnie zacznie nas dotykać bezrobocie recesyjne. nadal ma według Ciebie nie być zasiłku, kiedy tysiące ludzi pójdzie na bruk?

Kiedyś czytałam artukuł o małej mobilności Polaków w aktualnych czasach. 30 lat temu ludzie wyjeżdzali w moje rejony za pracą. Teraz problemem staje się godzinny dojazd do pracy.. Bo w zime zimno,a w lato za ciepło.

Odnośnie prowadzenia własnej działąlności gospodarczej. Zgodze się z Tobą, że są jednostki które kombinują na włąsny profit. Jednak sa ludzie w tym kraju przedsiębiorczy. W Polsce przeważają małe firmy do 20 pracowników, czyli jednak kogoś stać na ruszenie głową i zadbania o własny byt.

Ja osobiście jestem za ułatwieniem zakłądania i prowadzenia własnej działalności. Nie rozumiem pewnych uprawnień w stosunku do dużych grup kapitałowych, a rodzime firmy mają dużo cięższy start.

[Puntodivista]

No właśnie..nasze Państwo często rzuca nam kłody pod nogi a obcokrajowców całuje po rączkach

[Tity]

Napisane przez lemoorka

Kiedyś czytałam artukuł o małej mobilności Polaków w aktualnych czasach. 30 lat temu ludzie wyjeżdzali w moje rejony za pracą. Teraz problemem staje się godzinny dojazd do pracy.. Bo w zime zimno,a w lato za ciepło.
.

Co ciekawe ja spotykam ludzi dla których 3 km to jest problem.....Ja chodziłam do szkoły 2 i jakoś dawałam radę Ale u nas to na prawdę cuda wianki się wyprawia.

[Puntodivista]

Ja dojeżdżałam do pracy 2 godz w tym samym mieście..masakra ale jak się chce to można dać radę

[iizabelaa]

Napisane przez Tity

Co ciekawe ja spotykam ludzi dla których 3 km to jest problem.....Ja chodziłam do szkoły 2 i jakoś dawałam radę Ale u nas to na prawdę cuda wianki się wyprawia.

Większość Polaków jest bardzo mało mobilna. Chcieliby pracować po drugiej stronie ulicy
Zagranicą np. w Niemczech często się dojeżdża daleko do pracy. Nikogo nie dziwi np odległość 100km.

Tylko, że prawda jest taka, że tam też transport jest o wiele lepszy, nawet małe miasteczka mają dobre połączenia z dużymi miastami.
Także przemieszczanie się własnym środkiem lokomocji jest szybsze ze względu na porządne drogi, autostrady.

[bravvurka]

Witam
Jak idzie szukanie pracy?
Jeśli chodzi o dojazd to ja chętnie bym dojeżdżała do pracy U mnie w mieście nie ma takiego wyboru pracy, za to w miastach sąsiednich jest

[moni_ka.g]

Napisane przez bravvurka

Witam
Jak idzie szukanie pracy?
Jeśli chodzi o dojazd to ja chętnie bym dojeżdżała do pracy U mnie w mieście nie ma takiego wyboru pracy, za to w miastach sąsiednich jest

u mnie marnie, zeby nie powiedzieć, że wcale nie idzie. od rana znów przeglądam strony z pracą, na ktorych nie ma ofert w moim mieście w moim zawodzie. wysłałam kilka cv do instytucji i to wszystkonarazie.

jesli chodzi o dojazdy do pracy to w obrębie miasta nie ma problemu, zebym dojeżdżała, jeśli chodzi o sądiednie małe miejscowości natomiast to bez własnego srodka transportu, ktorego nie posiadam byłoby ciężko z dojazdem, także pracy szukam w swoim mieście póki co. przy okazji zastanawiam się nad wyprowadzką do innego miasta, choć to nie takie proste..

[iizabelaa]

Ja szukam w sąsiednich mistach pracy także, tak mniej więcej w promieniu 30 km, niestety nie posiadam prawa jazdy, więc interesują mnie tylko miejścowości do których łatwo dojechać publincznymi sr. lokom

Po pierwszym dzisiejszym przeglądzie ofert stwierdzam że się przekwalifikuje na operatora koparki lub spycharki

[merciless]

A wiecie co ? Mnie naszło na rozmyślania dziś i doszłam do wniosku, że osoby bez doświadczenia, po studiach, nie mogą dostać pracy po części przez tych doświadczonych, ze studiami i mających pracę
Ileż to razy widziałam ludzi, którzy ubiegają się o stanowisko, mając 30 na karku, wykształcenie i wydawaćby sie mogło dobrą posadę ? Kogo potencjalny pracodawca wybierze jeśli stanę koło kogoś takiego ? To chyba logiczne, że wybierze osobę doświadczoną, dawno po studiach... A znowu patrząc od drugiej strony-miejsce, które zostawia ten ubiegający się razem ze mną o stanowisko, kto dostanie ? Na pewno nie osoba która ma małe doświadczenie, bo tamten pracodawca też uzna, że skoro już miał dobrego, doświadczonego pracownika, to dalej takiego chce
Ale zakręciłam, mam nadzieję, że mimo to zrozumiałyście

[iizabelaa]

Napisane przez merciless

A wiecie co ? Mnie naszło na rozmyślania dziś i doszłam do wniosku, że osoby bez doświadczenia, po studiach, nie mogą dostać pracy po części przez tych doświadczonych, ze studiami i mających pracę
Ileż to razy widziałam ludzi, którzy ubiegają się o stanowisko, mając 30 na karku, wykształcenie i wydawaćby sie mogło dobrą posadę ? Kogo potencjalny pracodawca wybierze jeśli stanę koło kogoś takiego ? To chyba logiczne, że wybierze osobę doświadczoną, dawno po studiach... A znowu patrząc od drugiej strony-miejsce, które zostawia ten ubiegający się razem ze mną o stanowisko, kto dostanie ? Na pewno nie osoba która ma małe doświadczenie, bo tamten pracodawca też uzna, że skoro już miał dobrego, doświadczonego pracownika, to dalej takiego chce
Ale zakręciłam, mam nadzieję, że mimo to zrozumiałyście

Generalnie to ja mam małe doświadczenie, pracowałam już 2 lata.


Ale chciałam napisać że np u mnie w mieście nie ma wogóle ofert pracy, więc nawet nie ma szansy przegrać z osobą bardziej doświadczoną.

[bravvurka]

Ja już nie wspomnę o sobie mam tylko rok i 3 miesiące doświadczenia
Dziś wpadłam na pomysł, ze zostanę nauczycielem

[merciless]

A ja mam na razie prawie 6 miesięcy doświadczenia... stażowego Porażka.

[iizabelaa]

Napisane przez bravvurka

Ja już nie wspomnę o sobie mam tylko rok i 3 miesiące doświadczenia
Dziś wpadłam na pomysł, ze zostanę nauczycielem

Nauczycielem Ciekawe

a ja kiego przedmiotu? Robiłaś na studiach kurs pedegogiczny? Pamiętam że u nas na studiach parę osób robiło.

Merciless
6 miesięcy to już coś.
Gdy ja szłam do pirwszej pracy to miałam 1 praktyki jedynie A szukano osobę z doświadczeniem min 2 lata, wyższym wykształceniem kierunkowym oraz nzajomością jężyka obecego.
Jak już pracowałam w tej firmie to się zapytałam dlaczego akurat mnie wzieli a nie jakąś bakę z doświadczeniem, usłyszałam, że dla moje go szefa ważniejsza była znajomość języka niż doświadczenie.

[bravvurka]

Właśnie mi się przypomniało. Dziś wchodzę na bip mojego miasta i co ja widzę? Są wyniki naboru na to stanowisko księgowego. To nie ja :| Wciąż czekam na odzew tej firmy, na której mi zależy.
Pojawiło się dziś także nawet w miarę ogłoszenie. Co okazało się potem to, że szukają kogoś ze stopniem niepełnosprawności.
I jeszcze jedna oferta, ale preferowany niemiecki komunikatywnie, szkoda, że to nie angielski.

edit
Chce zrobić kurs dopiero Już nawet wsysałam maile do placówek, które organizują takie kursy.

[iizabelaa]

Napisane przez bravvurka

Właśnie mi się przypomniało. Dziś wchodzę na bip mojego miasta i co ja widzę? Są wyniki naboru na to stanowisko księgowego. To nie ja :| Wciąż czekam na odzew tej firmy, na której mi zależy.
Pojawiło się dziś także nawet w miarę ogłoszenie. Co okazało się potem to, że szukają kogoś ze stopniem niepełnosprawności.
I jeszcze jedna oferta, ale preferowany niemiecki komunikatywnie, szkoda, że to nie angielski.

edit
Chce zrobić kurs dopiero Już nawet wsysałam maile do placówek, które organizują takie kursy.

U mnie w bip sie pojawilo ogloszenie do ksiegowosci w szkole ale jakos nie jestem zainteresowana.

Kursy kursami bo doświadczenia nie zastapia ale zawsze warto cos robic.

Ja mysle czy nie podejsc do egzaminu panstwowego na uslugowe prowadzenie ksiag, ale pewnie wczesniej przydal by sie kurs.

[bravvurka]

U nas taki kraj, że im więcej zaświadczeń tym lepiej

edit
Jeśli chciałabyś zrobić kurs to polecam w stowarzyszeniu księgowych w Polsce. Sama chciałabym zrobić sobie kurs na samodzielnego księgowego. Ile ja mam pomysłów

[iizabelaa]

Napisane przez bravvurka

U nas taki kraj, że im więcej zaświadczeń tym lepiej

edit
Jeśli chciałabyś zrobić kurs to polecam w stowarzyszeniu księgowych w Polsce. Sama chciałabym zrobić sobie kurs na samodzielnego księgowego. Ile ja mam pomysłów

No wałaśnie w stwoarzysseniu nie za bardzo, bo w najbiliższym mnie trwa on prawie rok, 9 miesięcy czy jakoś tak, a dla mnie to troche za długo, wolę coś krótszego i intensywniejszego.

[paulinka_22]

Ja mam w tym tygodniu kolejną rozmowę,już nie wiem jak się do niej nastawić po tylu niepowodzeniach...:rolley es: W każdym bądź razie napiszę Wam jak już będę po....w ubiegłym tygodniu wysłałam chyba 10 podań,w tym tygodniu szukują się już wstępnie 4,więc KIEDYŚ tę pracę-mam nadzieję dostanę

[iizabelaa]

Napisane przez paulinka_22

Ja mam w tym tygodniu kolejną rozmowę,już nie wiem jak się do niej nastawić po tylu niepowodzeniach...:rolley es: W każdym bądź razie napiszę Wam jak już będę po....w ubiegłym tygodniu wysłałam chyba 10 podań,w tym tygodniu szukują się już wstępnie 4,więc KIEDYŚ tę pracę-mam nadzieję dostanę

I po co się wyprowadzałam z dużego miasta??

[bravvurka]

Napisane przez paulinka_22

Ja mam w tym tygodniu kolejną rozmowę,już nie wiem jak się do niej nastawić po tylu niepowodzeniach...:rolley es: W każdym bądź razie napiszę Wam jak już będę po....w ubiegłym tygodniu wysłałam chyba 10 podań,w tym tygodniu szukują się już wstępnie 4,więc KIEDYŚ tę pracę-mam nadzieję dostanę

Zazdroszczę Ci, że masz tyle ofert Wiadomo, że jeszcze lepiej by było jakby sie odzywali i jeszcze miała wybór
Ale dla mnie to już by było coś jakby w moim mieście było co wybierać
Zaraz przeglądam oferty, może coś znajdę

[moni_ka.g]

znowu naprzeglądałam się stron z pracą i co? i nic. znowu żadnej ofery. niedawno była jedna, wysłałam cv, ale odzewy zero..
tyle dobrego, ze staż mi jeszcze przysługuje, to za marne pieniądze, ale może będę pracować. ale jakieś mam wrażenie, że doświadczenie zdobyte na stażu niewiele wniesie. jak widzę oferty min kilka lat doświadczenia.. a po stażu będę miała pewnie nawet nie rok, no może max rok jeśli znowu nie znajdę pracy i będę przedłużać staż.

[paulinka_22]

Napisane przez bravvurka

Zazdroszczę Ci, że masz tyle ofert Wiadomo, że jeszcze lepiej by było jakby sie odzywali i jeszcze miała wybór
Ale dla mnie to już by było coś jakby w moim mieście było co wybierać
Zaraz przeglądam oferty, może coś znajdę

Tylko co mi po ofertach jak biegam z jednej rozmowy na drugą,a pracy jak nie było tak nie ma... Tam gdzie idę w tym tygodniu są 2 miejsca i 72 osoby chętne.... Raczej nie nastawiam się pozytywnie.

[Puntodivista]

Napisane przez paulinka_22

Tam gdzie idę w tym tygodniu są 2 miejsca i 72 osoby chętne....

No właśnie..taki urok większych miast. Albo góra kandydatów albo w ogóle nawet na rozmowę nie zaproszą

Napisane przez paulinka_22

Raczej nie nastawiam się pozytywnie.

Raczej się nastaw Pozytywne myślenie drogą do sukcesu

[bravvurka]

Napisane przez paulinka_22

Tylko co mi po ofertach jak biegam z jednej rozmowy na drugą,a pracy jak nie było tak nie ma... Tam gdzie idę w tym tygodniu są 2 miejsca i 72 osoby chętne.... Raczej nie nastawiam się pozytywnie.

Właśnie o to mi chodzi, żebyś mogła sobie wybierać ja byłam na rozmowie gdzie było 10 osób w tym ja
U mnie na razie żadnej ciekawej oferty. Wczoraj w przypływie dobrych chęci wsysałam CV do kilku firm może akurat