Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[Aelitka]

oj wisielczo tu dzisiaj.. pogoda nie ta.. nastroje nie te.... uhhhh, głowy do góry kochane

ja sobie popijam winko, tż piwko i siedzimy czekając na mecz.. poza tym jestem już prawie gotowa, bo po meczu idziemy oblewać - ciekawe co, oby wygraną - do naszego ulubionego klubu po raz pierwszy od daaawna

u nas też większych problemów nie ma, tzn takie "codziennego użytku" owszem, ale w miarę szybko mijają... tfu tfu

justyna gratuluje 4.5 kujon i farciarz


buziaki dla was na poprawę humoru!!!!!

[elizka773]

Napisane przez Aelitka

oj wisielczo tu dzisiaj.. pogoda nie ta.. nastroje nie te.... uhhhh, głowy do góry kochane

ja sobie popijam winko, tż piwko i siedzimy czekając na mecz.. poza tym jestem już prawie gotowa, bo po meczu idziemy oblewać - ciekawe co, oby wygraną - do naszego ulubionego klubu po raz pierwszy od daaawna

u nas też większych problemów nie ma, tzn takie "codziennego użytku" owszem, ale w miarę szybko mijają... tfu tfu

justyna gratuluje 4.5 kujon i farciarz


buziaki dla was na poprawę humoru!!!!!

ehh jak zazdroszcze bardzo udanej zabawy i wytancz sie za wszystkie czasy

[luffka]

Oglądacie mecz? Ja się boję Za bardzo się stresuję na takich rzeczach
Jutro z TZ mamy jechać do kina... Ciekawe co mi powie...

[elizka773]

Napisane przez luffka

Oglądacie mecz? Ja się boję Za bardzo się stresuję na takich rzeczach
Jutro z TZ mamy jechać do kina... Ciekawe co mi powie...

hmmm chyba jako jedyna patriotka nie ogladam meczu zazdroszcze kina (jeszcze nigdy nie bylam z TZ w kinie) chyba nic zlego nie powie bo kurcze mialby tupet zeby tak w kinie

[carmelova]

Napisane przez luffka

Oglądacie mecz? Ja się boję Za bardzo się stresuję na takich rzeczach
Jutro z TZ mamy jechać do kina... Ciekawe co mi powie...

Oglądam, ale cos nam na razie nie idzie.

Moj facet mial byc w pracy do 18:00. Powiedzial, ze wroci normalnie. Niestety, wciaz jestem sama w domu

[luffka]

Napisane przez elizka773

hmmm chyba jako jedyna patriotka nie ogladam meczu zazdroszcze kina (jeszcze nigdy nie bylam z TZ w kinie) chyba nic zlego nie powie bo kurcze mialby tupet zeby tak w kinie

w zeszłym roku rzucił mnie właśnie w kinie Po filmie siedzieliśmy na kanapach (miałam jeszcze chwilę do pociągu) i nagle strzelił : nie układa nam się... ehhh co ma być to będzie

[Aelitka]

Napisane przez elizka773

ehh jak zazdroszcze bardzo udanej zabawy i wytancz sie za wszystkie czasy

dzieki

Napisane przez luffka

Oglądacie mecz? Ja się boję Za bardzo się stresuję na takich rzeczach
Jutro z TZ mamy jechać do kina... Ciekawe co mi powie...

no ja umieram!!!!
uhhhhhhhhhhhh

[elizka773]

Napisane przez luffka

w zeszłym roku rzucił mnie właśnie w kinie Po filmie siedzieliśmy na kanapach (miałam jeszcze chwilę do pociągu) i nagle strzelił : nie układa nam się... ehhh co ma być to będzie

"o kur..." ze tak powiem brzydko.nie no po prostu az mnie zamurowalo.mam nadzieje ze teraz pojdzie w ta druga strone co on myslal ze jak wezmie do kina to zatuszuje to zle wrazenie z konca zwiazku i Tobie bedzie przyjemniej nieodgadnione sa mysli facetow.bez kitu

[justyna_dt]

Napisane przez Aelitka

ja sobie popijam winko, tż piwko i siedzimy czekając na mecz.. poza tym jestem już prawie gotowa, bo po meczu idziemy oblewać - ciekawe co, oby wygraną - do naszego ulubionego klubu po raz pierwszy od daaawna


justyna gratuluje 4.5 kujon i farciarz

Eeee, to tylko dlatego, że metodyk jest dziwny
No ja sobie właśnie popijam piwko TŻ dzisiaj w domu siedzi, w weekend egzamin, więc ehh... piątek z nim odpadł i tak mi jakoś byle jako.

Napisane przez elizka773

hmmm chyba jako jedyna patriotka nie ogladam meczu zazdroszcze kina (jeszcze nigdy nie bylam z TZ w kinie) chyba nic zlego nie powie bo kurcze mialby tupet zeby tak w kinie

Ja też meczu nie oglądam z sportów "do oglądania", to tylko żużel (na żywo, nie w tv) i piłka nożna (tylko Euro, bo generalnie to mnie średnio interesuje prawie wcale )

Napisane przez carmelova

Oglądam, ale cos nam na razie nie idzie.

Moj facet mial byc w pracy do 18:00. Powiedzial, ze wroci normalnie. Niestety, wciaz jestem sama w domu

ee, nie przejmuj się, zrelaksuj się

Napisane przez luffka

w zeszłym roku rzucił mnie właśnie w kinie Po filmie siedzieliśmy na kanapach (miałam jeszcze chwilę do pociągu) i nagle strzelił : nie układa nam się... ehhh co ma być to będzie

Lol... no świetne miejsce na takie wyznania. Rany... :|

[luffka]

Napisane przez elizka773

"o kur..." ze tak powiem brzydko.nie no po prostu az mnie zamurowalo.mam nadzieje ze teraz pojdzie w ta druga strone co on myslal ze jak wezmie do kina to zatuszuje to zle wrazenie z konca zwiazku i Tobie bedzie przyjemniej nieodgadnione sa mysli facetow.bez kitu

A dodam, że byliśmy wtedy na musicalu więc wyszłam po seansie uhahana, uwieszona mu na szyi i przeszczęśliwa Chciałabym chociaż przez jeden dzień myśleć jak facet, może wtedy bym ich zrozumiała...

Aaaa jutro mamy iść na "idealny facet dla mojej dziewczyny", chyba sam tytuł powinien dać mi do myślenia, bo to on wybrał film

[elizka773]

Napisane przez luffka

A dodam, że byliśmy wtedy na musicalu więc wyszłam po seansie uhahana, uwieszona mu na szyi i przeszczęśliwa Chciałabym chociaż przez jeden dzień myśleć jak facet, może wtedy bym ich zrozumiała...

Aaaa jutro mamy iść na "idealny facet dla mojej dziewczyny", chyba sam tytuł powinien dać mi do myślenia, bo to on wybrał film

jesli by Ci zgotowal znow takie cos to powiedz mu ze przynajmniej teraz mozesz szukac idealnego i go znajdziesz. 3 mam kciuki i nie ma co myslec na zapas a jak myslec to tylko myslmy pozytywnie bo inaczej go

[sanrioo]

"idealny facet dla mojej dziewczyny" interesujący tytuł

kurde ja byłam przełożyc prawko to znaczy TŻ za mnie bom chora i dali mi teorie na marzec ;/ brrr bo niby nie ma miejsc zeby mnie wcisnac tak do konca lutego zeby nie trzeba bylo tej teori pisac. glupia baba w tym okienku jak nie wiem :[

[luffka]

Napisane przez elizka773

jesli by Ci zgotowal znow takie cos to powiedz mu ze przynajmniej teraz mozesz szukac idealnego i go znajdziesz. 3 mam kciuki i nie ma co myslec na zapas a jak myslec to tylko myslmy pozytywnie bo inaczej go

aż ciekawa jestem co będzie jutro

sanrioo na marzec?? rany... aż tyle osób robi teraz prawko? ja robiłam 6 lat temu ale aż takich odległych terminów nie miałam... a zdałam za 4 chyba razem dopiero

[sanrioo]

Napisane przez luffka

aż ciekawa jestem co będzie jutro

sanrioo na marzec?? rany... aż tyle osób robi teraz prawko? ja robiłam 6 lat temu ale aż takich odległych terminów nie miałam... a zdałam za 4 chyba razem dopiero

noo masakra ;/ ja tez bede miala 4

ale wszytsko przez jakis niefart. wszytsko mi dobrze idzie umiem jeżdzić ta piekielna maszyna i pupa....

a jutro studniówka już sie cieszę

[luffka]

Napisane przez sanrioo

noo masakra ;/ ja tez bede miala 4

ale wszytsko przez jakis niefart. wszytsko mi dobrze idzie umiem jeżdzić ta piekielna maszyna i pupa....

a jutro studniówka już sie cieszę

ale fajnie kiedy to ja miałam studniówke? o rany... stara jestem, no macie w szkole czy w jakimś lokalu?

[sanrioo]

Napisane przez luffka

ale fajnie kiedy to ja miałam studniówke? o rany... stara jestem, no macie w szkole czy w jakimś lokalu?

mamy w lokalu

ja się ciesze bo lubie chodzic na takie powazniejsze imprezy. niekoniecznie szalec ale porozmawiac posiedziec i cos wolnego zatanczyc albo jakiegos walca

[luffka]

Napisane przez sanrioo

mamy w lokalu

ja się ciesze bo lubie chodzic na takie powazniejsze imprezy. niekoniecznie szalec ale porozmawiac posiedziec i cos wolnego zatanczyc albo jakiegos walca

Ja w ogóle lubię chodzić na imprezy Ale takie poważniejsze rzeczywiście mają w sobie coś fajnego
Dobranoc

[sanrioo]

no ja też zmykam

Dobranoc kobity niech wam się śluby przyśnią

[carmelova]

Napisane przez carmelova

Moj facet mial byc w pracy do 18:00. Powiedzial, ze wroci normalnie. Niestety, wciaz jestem sama w domu

Ciągle jestem sama/...

[Hajja Hawwa]

Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa
Ja dzisiaj miałam wyniki z historii rosyjskiego obszaru językowego i dostałam 4,5 Już mam wszystko zdane
Widać niektórymi facetami ktoś obcy musi "potrząsanąć", żeby w końcu zrozumieli...
3mam kciuki!

gratuluje!!!i zazdroszczę tego też

A dziękuję Ale za to rozłożyła mnie grypa i nie pojadę w poniedziałek do żadnego Krakowa Siedzę w domu, wyjść nigdzie nie mogę jak chcę wyzdrowieć, cały dzień miałam bardzo wysoką gorączkę... Zażyłam tabletkę na spadek temperatury i teraz po północy w miarę odżyłam. Jeszcze mój TŻ siedzi w domu na L4, ma chore zatoki. I ani spotkać odwiedzić się nie możemy. On studiuje zaocznie i jutro i pojutrze ma ważne egzaminy. Idzie na nie. Powiedział, że jak napisze (skończy pisać o 19 :/) to do mnie wpadnie. Już nie mogę się doczekać. Jestem od niego uzależniona Mam sesję zdaną, miałam imprezować, jeździć na łyżwach, pójść na siłownie, a tu grypa i trzeba leżeć...

Napisane przez chilanes

Robisz sobie roboty za dużo ja używam "wielocytowania", a jak cytowany fragment jest zbyt długi, to wyrzucam fragment i tyle Wtedy widać kogo cytuję

Dziękuję za wskazówkę Już się nauczyłam

Napisane przez justyna_dt

Oj, widzę, że dzisiaj tu wisielcze nastroje panują... Fakt, że taki kryzysowy moment nie jest najlepszym na oświadczyny. Niemniej, jak już pisała luffka, wiele dziewczyn zaczęło tu pisać właśnie z racji zaręczyn.
Ja tam większych problemów nie mam w związku. Tzn. mam, ale z czasem jest coraz lepiej i nie postrzegam tego za jakąś przeszkodę. Przynajmniej od niedawna Do zaręczyn się coraz bardziej przekonuję, ale na razie jeszcze sza.

W ogóle dziękuję za kciuki, dostałam z egzaminu 4.5 egzamin z metodyki nauczania, a facet mnie pytał o pomniki w Tarnowie więc mu powiedziałam, że nie jestem z Tarnowa przeż nie musi wiedzieć, że znam to miasto dość dobrze i mieszkałam w nim 2 ostatnie lata no ale pytania niektóre były z kosmosu.

Ja też na szczęście nie mam problemów z związku.

justyna_dt, gratuluję +4

A w jakim mieście mieszkałaś wcześniej? Może w Rzeszowie?

Napisane przez elizka773

hmmm chyba jako jedyna patriotka nie ogladam meczu

Ja też nie oglądałam meczu

Napisane przez justyna_dt

Ja też meczu nie oglądam z sportów "do oglądania", to tylko żużel (na żywo, nie w tv) i piłka nożna (tylko Euro, bo generalnie to mnie średnio interesuje prawie wcale )

Mój TŻ jest namiętnym kibicem żużla. Ja przez niego polubiłam żużel. Od początku bycia razem chodzimy na żużel w Rzeszowie i jeździmy do Tarnowa i innych miast. Mogłyśmy się kiedyś widzieć na meczu
Buczoki!
A w Tarnowie na peronie wisi Unia...
Unia, unia! Zwal se kunia!
Znam wszystkie te głupie przyśpiewki hehe

Napisane przez sanrioo

a jutro studniówka już sie cieszę

No to świetnej zabawy!

Napisane przez carmelova

Ciągle jestem sama/...

W ogóle się do Ciebie nie odzywa? Dziwne. Nie dzwoniłaś do niego? A tak w ogóle to Wy mieszkacie razem?

Przepraszam, za te posty pod postem, ale chyba dalej mam gorączkę... Wybaczcie...

[carmelova]

Hajja Hawwa tak, mieszkamy razem. Pisal smsy, ze przeprasza, ze na mnie rano krzyczal, ale nie dzwonil. Ja tez nie dzwonilam, bo ustalilismy, ze nie dzwonimy do siebie, jak jestesmy w pracy. poza tym rano sie poklocilismy.

[Hajja Hawwa]

Napisane przez carmelova

Hajja Hawwa tak, mieszkamy razem. Pisal smsy, ze przeprasza, ze na mnie rano krzyczal, ale nie dzwonil. Ja tez nie dzwonilam, bo ustalilismy, ze nie dzwonimy do siebie, jak jestesmy w pracy. poza tym rano sie poklocilismy.

Będzie dobrze. Widać coś bardzo ważnego wyskoczyło mu w pracy. A zdarza mu się to często? Takie zostawanie dłużej w pracy?

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Ciągle jestem sama/...

daj znać, czy wrócił
ja nie wyobrażam sobie, że mi przez tyle godzin po pracy nie dał znać, jeśli mówił, że będzie o stałej porze. według mnie to brak szacunku do mnie i mojego czasu, że nie wspomnę o zamartwianiu się, czy nic się nie stało.
nie mógł wyjść do toalety i zadzwonić?
mojemu musiałam zrobić tego lekcję, bo ja mam mu dawać znać, jak wrócę z uczelni itp. ale on mi nie musi, bo jemu nic nie jest. na szczęście wystarczyło, że raz mu nie wysłałam smsa, że jestem już w domu, aby luby się wystraszył i wydzwaniał. więc mu powiedziałam, że ja się tak samo o niego martwię, jak on o mnie - zadziałało




aktualnie z moim też problemów nie mam zbyt wielkich. w zasadzie w ciągu pierwszego roku wyszło chyba wszystko (tak mi się wydaje ) i teraz jest zdecydowanie ugodowo, wcześniej też źle nie było.
mam za to wielki problem z nauką i choć siedzę nad tym od środy, a siedzieć będę do wtorku, jeśli to zdam - będzie cud.
już się poryczałam ze stresu. zawsze się stresuje, ale nie na tyle dni przed... nie umiałam zasnąć przez 3 godziny, bo powtarzałam materiał, którego umiem śmiesznie mało. buuuu


Gratuluję, Justynko
a sama idę zakuwać...



PS udanej studniówki, sanrioo i miałaś kieckę pokazać!

[Claris]

I nasi dali dupy Oglądaliśmy sobie z TZ meczyk, popijałam browara, bo on nie chciał u mnie spać, bo na rano do roboty, wiec nie piłm, a po nim tak mnie znużyło, że moment i kima Nawet ciuchów nie zdjęłam, ani łózka nie rozłożyłam, nie zamknęłam drzwi po TZcie i tak spałam do 9.30. Dobrze, że chociaz wczoraj przed jego przyjazdem zdąrzyłam się wykąpać.
A dzisiaj znowu zaczynam się uczyć, na wtorek mam ustny egzamin

Napisane przez sanrioo

a jutro studniówka już sie cieszę

Ale fajnie, też bym poszła się gdzieś zabawić, najchętniej na jakieś weselicho, a tu chyba nasze będzie najblizszym na którym będziemy

[luffka]

Napisane przez carmelova

Hajja Hawwa tak, mieszkamy razem. Pisal smsy, ze przeprasza, ze na mnie rano krzyczal, ale nie dzwonil. Ja tez nie dzwonilam, bo ustalilismy, ze nie dzwonimy do siebie, jak jestesmy w pracy. poza tym rano sie poklocilismy.

I co z TZtem? Mam nadzieję, że wrócił i jest wszystko ok...

Ja za godzinę jadę do kina... Ciekawość mnie zżera co to będzie... W nocy nie spałam, stresuję się...

[Aelitka]

Witam wszystkie w ten uroczy poranek
cos tu wczoraj smetnie bylo, uhhhh, ci faceci, zero pomyślunku jakby tu sie zachowac zeby bylo dobrze
carmelova wrocil w koncu? powiem ci ze to troche nie fair - ekhm - z jego strony, nie dac znac co sie z nim dzieje.. rozumiem godzine, ale az tyle?!? chybabym padla ze strachu czy cos mu nie jest - pomijajac ze pewnie bym wydzwaniala mam nadzieje ze jest ok...

a myśmy po wczorajszym meczu pojechali do rynku, smutno nam tak bylo ze ho ho - no ale brąz będzie! trzeba w to wierzyć w sumie ja długo nie siedziałam, moja współ, która od 3 dni współ nie jest, bo dom jej tż ostał się bez rodziców, więc korzystają - nie przyszła, z niewiadomych powodów (tzn dowiedzieliśmy się że śpi jak mój tż rozmawiał z jej tż ), a nie było żadnej innej dziewczyny którą bym lubiła na tyle, że chcieć tam siedzieć do upadłego poza tym coś mi się spać chciało... [no i dzisiaj rano miałam autem jechać coś załatwić, ale okazało się godzinę temu że znów nei tak rano, tylko o 12 30, więc mogłam siedzieć dłużej, pić więcej i spać aż do teraz! hehehe]

a tż wrócił przed 4 i taki tu burdel zostawił, że szok!!! ja rozumiem, że mógł "nie mieć głowy" do układania rzeczy PRZYNAJMNIEJ po fotelach, ale tak to ho ho ho mało kto chyba potrafi aż zdjęcia zrobiłam no i oczywiście nie sprzątam, wiem, że śpi i pewnie będzie umierał, ale cóż, kara musi być

poza tym wczoraj fajny koncert był, nasi znajomi mają zespół i świetnie covery śpiewają, także się i wytańczyłam, i wyśpiewałam - super

a dzisiaj idziemy na urodziny do synka mojego kuzyna - 5te jeszcze musze prezent kupić jakiś wiem że to dziwne, w końcu z dziećmi to zawszze miałam do czynienia, ale nie mam pojęcia co można kupić pięciolatkowi! i to pci męskiej chyba na jakiejś grze planszowej się skończy, uszczęśliwie rodziców....

w związku z tym wszystki przestałam się uczyć, a prawdziwa sesja dopiero przede mną, nie wiem co to będzie

hmmm coś mi się zdaje, że nastał szczęśliwy dzień, i już nie prowadzę w rankingu najwięcej piszących na wątku


lufffka, a czemu do kina w południe?!? :szok:

[luffka]

Napisane przez Aelitka

hmmm coś mi się zdaje, że nastał szczęśliwy dzień, i już nie prowadzę w rankingu najwięcej piszących na wątku


lufffka, a czemu do kina w południe?!? :szok:

O nie! Zaraz dam Ci objąć zaszczytne pierwsze miejsce Milczę od tej pory

Czemu w południe? Bo my jesteśmy z daleka, Warszawa jest miejscem po środku, seans na 13, trwa 2 godziny więc w domu będziemy po 18... Gdybyśmy byli miejscowi to pewnie byśmy chodzili wieczorkiem....

[Claris]

luffka w takim razie życzę żeby to spotkanie wiele wyjaśniło Obyś nie musiała się wypłakiwać nikomu, no chyba że ze szczęścia, ale jakby co to wiesz, że wal do nas jak w dym

[Aelitka]

Napisane przez luffka

O nie! Zaraz dam Ci objąć zaszczytne pierwsze miejsce Milczę od tej pory

Czemu w południe? Bo my jesteśmy z daleka, Warszawa jest miejscem po środku, seans na 13, trwa 2 godziny więc w domu będziemy po 18... Gdybyśmy byli miejscowi to pewnie byśmy chodzili wieczorkiem....

no to ładna wycieczka fajnie
a bliżej kina nie ma??
zresztą, co ja pytam, u mnie w mieście są DWA kina, przy czym pryznależą do tego samego kompleksu, tzn to jakiegoś centrum kultury, jedno jest okropne, ma fotele beznadziejne, w drugim są dwie!!!! sale, przy czym jedna nówka niby piękna, ale tak ciasno, nie ma jak nóg ułożyć
ale to wszystko nijak ma się do faktu, że aktualnie w moim mieście można obejrzeć 4 filmy


udanego seansu i wycieczki

[luffka]

jest bliżej kino ale Warszawa jest pośrodku naszej trasy On ma od siebie taką samą odległość do Wawy jak ja od siebie I dlatego wybieramy to miejsce