10 kg w dół - od poniedziałku 06.04 - silna determinacja - znajda sie chetne? :)

[m4dziia]

Napisane przez Elusienka87

Jesli chodzi o moją dietę to dalej jest ze mną dobrze! Nawet rzec bym mogła, że bardzo dobrze Złapałam taką jakąś determinacje, ze nie ugnę się przed niczym nawet wczorajszymi pokusami brata ( czekoladą z orzechami )! Zjadłam ok 8:00 rano 3 kanapeczki z serkiem i ogórkiem zielonym Nastepnie ok. 11:00 jabłko ok. 12:30 kanpeczke malutką z ogórkiem zielonym A teraz wytrwale czekam na obiad który będzie ok. 15 Kasza+ rybka + suróweczka a ok 18:30 ostatni posiłek mój ulubione jabłko + grejpfrut i oczywiście dużo wody piję Ciągnie mnie do jedzenia ... ale tak sobie myśle.. dobra! zjesz to ciastko czy coś innego.. będziesz tego żałowała zobaczysz ! i będziesz miała ochote na więcej... i po przeanalizowaniu sprawy nie biorę do ręki nic slodkiego i czuję się lekko az miło a nie taki smok wawelski przejedzony

oj zazdroszcze Ci.. dopiero 15 a ja już tyle zjadłam, że masakra
chce mi się tylko ryczeć i leżeć, chyba łapie mnie jakaś depresja

[KahlanAmnel]

Ja dzisiaj póki co się trzymam Posiłki całkiem zacne i do tego zdrowe. To policzę ile tych kalorii dzisiaj zjadłam

Ś: owsianka + otręby pszenne + maliny ok. 250 kcal
2ś: jogurt naturalny ok. 90 kcal
o: makaron pełnoziarnisty + twarożek z warzywami ok. 400 kcal

To teraz tylko jeszcze trzeba się wybrać na ćwiczenia i dalej ładnie się odżywiać w planach mam jeszcze wieśniaczka Te wartości mogą się znacznie różnić od prawdziwych, bo ja to na oko robiłam, a z moim zmysłem ważenia jest raczej źle

[Rodzynka1989]

U mnie dziś tak się jadło :
Śn. -> omlet z 2 jaj + 2 kromeczki chleba żytniego z ogórkiem + zielona herbatka
II Śn. -> ciabatta fit z ogórkiem + jogurt naturalny + herbata zielona
Ob. -> tuńczyk z cebulką i pomidorami (mniam!) na ciepło + grahamka

W planach ewentualnie jeszcze marchewka i kefirek...

[oOLadyAOo]

Jaa wytrwale wytrzymuje to ze od kilku dni mimo diety i ćwiczeń nadal mam tą sama wage ale czytałam ze tak to jest na początku bo organizm siega po zapasy czy cos.. :P Tylko niech to juz minie bo trace nadzieje i motywacje... xd
No a dzisiejszy dzień wyglądał tak:

śniadanie 1
2x wasa - 60 kcal
serek light - 60 kcal
dżem - 50 kcal
śniadanie 2
2 x chleb - 112 kcal
almette - 40 kcal (tak na oko)
obiad
ciasto tortilli - 140 kcal
truskawki i wiśnie 80 kcal
serek waniliowy - 150 kcal
inne
riso muller - 110 kcal

Zauważyłam że ostatnio cały czas mam ochote na cos słodkiego. A to bułka z marmoladą, obiady owocowe, jogurty i desery z owocami, dżem i inne. To chyba przez to ze ograniczyłam słodycze to tak mnie ciągnie do słodkiego xd heh.

ps. Na śdniadania jem tez oczywiscie warzywa, ale ich kalori juz nie licze bo mi sie nie chce ;P

[sabbatha]

sniadanie
twarożek ze szczypiorkiem 250 g 300

drugie sniadanie
ciabatta jedna 200
dzem w pudeleczku jeden 60
banan 100g 80

obiad
kasza gryczana 250g 352
sos pieczarkowy 200 ml 100
kompot truskawowy 200 ml 170

przegryzki
puszka coli 0,33 l 82
cukierki 2 szt 20

kolacja
jajka sadzone 2 szt 230
sałatka z kapusty pekińskiej 130 g 130

jak na razie 1594, pewnie sie skonczy na ok 1900 ale postaram się nie



jeszcze na pewno coś zjem. Moze ciabatte z serkiem jakims. Masakra ze kompot ma wiecej kalorii niz cola :|

[KahlanAmnel]

Napisane przez sabbatha

Masakra ze kompot ma wiecej kalorii niz cola :|

Ale cola powoduje próchnicę i jeszcze trafisz do mnie na fotel

[sabbatha]

i tak mam próchnicę

miałam ochotę na colę, a kompot wziełam w barze mlecznyk do tej kaszy. Rzeźnia po prostu, ale jest taki pyszny

[oOLadyAOo]

co to ciabatte?

[sabbatha]

ciabatta to taka buleczka (w sumie chlebek) - dobre ale w kategoriach odzywiania syf straszny bo to szyste biale pieczywo :|

[m4dziia]

Napisane przez oOLadyAOo

co to ciabatte?

bułka taka pyszniutka (przynajmniej mi się tak wydaje bo u mnie w piekarni właśnie takie są)

jestem załamana po dniu dzisiejszym

[Rodzynka1989]

Napisane przez m4dziia

jestem załamana po dniu dzisiejszym

A cóż to się stało? Czemu taka załamana?

[KahlanAmnel]

Napisane przez m4dziia

jestem załamana po dniu dzisiejszym

Właśnie Madzia co się stało?

Ja dzisiaj też jestem jakaś taka słabosilna

[m4dziia]

ważyłam się dzisiaj i mierzyłam... i nic.. ani troche w dół... ani troche mniej
załamałam się i pożarłam chyba pół lodówki
po ćwiczeniach czuje się jeszcze bardziej napuchnięta

[sabbatha]

ja mam najblizsze wazenie i mierzenie dopiero 1wszego. nie mam zamiaru wczesniej.

[Carolinka]

hmm ja moze sie zwarze dopiero za 2 tyg w niedziele bo wage mam u babci;D
Albo poczekam do 12maja i zwarze sie u lekarza
Jakoś mnie nie ciekawi ile warze

[sabbatha]

zjadlam ciabatte z serkiem na sniadanie i cwiczylam potem pol godziny czyli dzien zaczynam ok

[KahlanAmnel]

Waga dzisiaj wskazała 65,5 a jak się zważyłam w domu po świętach (pon/wt) to było chyba 66,6 (jeszcze się śmiałam, że same 6 ) także myślę, że nie jest tak źle, ale przed świętami było już 64,7. Co święta to święta
Dzisiaj już jestem po 2 śniadaniach i 2 godzinach ćwiczeń w tym 30 minut rozciągania. Myślę, że dzień zaczął się całkiem dobrze. Później idę na niedozwolony obiad, ale mam zamiar iść z psem i TŻ na długi spacer to się chyba spali

[Rodzynka1989]

Witam, witam
U mnie dzisiaj do tej pory było:
Ś. -> ciabatta fit + wędlina + ogórek zielony + herbata zielona
II Ś. -> grahamka + ogórek zielony + herbata zielona
jabłuszko
O. -> makaron(pełne ziarno) + brokuł + sos jogurtowy

A w planach jeszcze
śledzik w galarecie
twaróg z mlekiem



Ale mam dziś cały dzień ochotę na coś słodkiego... Masakra... Zaraz chyba oszaleję

[sabbatha]

ja tez swiruje, mam 3 dni batona na biurku i dzisiaj go zjem, moze nawet zaraz...;p

[sereniti]

hehe i dobrze jeszcze sie zepsuje z doświadczenia wiem że gdy zacznie sie traktowac diete jako coś w rodzaju kary a każde "przewinienie" jak nadprogramowy batonik czy bułeczke to nic z tego lepiej podejśc do sprawy na luzie, nasze odchudzanie ma byc przyjemnością a nie koniecznością nawet jeśli obecna waga wskazuje na coś innego. ja dziś miałam szaloną ochote na kebaba - już szłam w tym kierunku kiedy minęła mnie dziewczyna z za***istą figurą...do tego świetnie ubrana - pomyślałam sobie że ja też chce tak wyglądac i od razu przeszła mi ochota na jedzenie. nawet nie wróciłam do siebie tramwajem jak zamierzałam a przyszłam pieszo ehh nie ma to jak motywacja

[sabbatha]

no ja dzisiaj mam taki troche dzien dziecka - wiec batona zabieram na rowerowa przejazdzke;d

[Rodzynka1989]

A ja się jednak dzisiaj powstrzymałam i pomimo wielkiej ochoty na słodycze oparłam się i zjadłam tylko programowe posiłki, wcześniej zaplanowane Jestem z siebie dumna W końcu nie tak dawno, bo w poniedziałek pozwoliłam sobie na odrobinę słodyczy... I w przyszły poniedziałek znów zaszaleję dodając rodzynki do owsianki A co tam He he

Ale muszę przyznać,że tutaj znów tak cicho, smutno, wieje pustką... Co się dzieje dziewczyny??? Walczycie dalej ostro?

sabbatha -> i jak tam batonik? skonsumowany?

[sabbatha]

dzisiaj byl dzien dziecka wiec byly i kanapki i dwa reddsy i wata cukrowa i tylko niemoznosc placenia karta powstrzymala mnie od czipsikow ;] a nastepny dzien dziecka dopiero na poczatku maja!

[Carolinka]

Hmm a ja mam takie pytanie cczy mozna filety z mintaja gotowac normalnie w wodzie w garnku zamiast na patelni? i czy wyjda?

[Nija_]

Uznajmy, że nie było dzisiejszego dnia (jeśli chodzi o odchudzanie). Wykreślamy dzisiejszy dzień z kalendarza

I może od jutra spróbuję z dietą SB. Chcę być szczupła, chcę być zgrabna, chcę ubrać obcisłą sukienkę/bluzkę/spodnie i wyglądać świetnie. I czuć się pięknie.

[eweelinaa91]

U mnie dziś trochę gorzej. Niby jadłospis nie jest taki zły, zmieściłam się raczej w 1400 kcal, ale i tak mam wyrzuty sumienia. Nie wiem czemu.

śn: owsianka z 3 łyżek, szklanka mleka, łyżka otrębów pszennych, rodzynek, garść BF, 2 kostki gorzkiej czekolady (liczę jako 3, bo duże)
II śń: jogurt naturalny z truskawkami
ob: cheesburgery (indycze mięso mielone, serek fit, jajko)
podw: omlet z 2 jaj, serek fit, szynka, zioła prowansalskie
kol: wieśniak z warzywami
z ćwiczeń: 8 min abs, arms, legs, 60 min na rowerku i rozciąganie

Do rozciągania, czyli standardowo 8 min stretch i pilatesu dodałam dziś callanetics. Przede wszystkim rozciągam nogi, może uda mi się zmniejszyć łydki. 34 cm byłyby idealne.
Jutro na II śniadanie zjem kawałek ciasta - ptasiego mleczka (2 różne galaretki, 2 jogurty waniliowe i biszkopty). Potem pewnie pójdę ćwiczyć, jesli nie będzie za gorąco.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Nija, polecam SB, ja na I fazie schudłam jakieś 5 kg.
W moim przypadku wczorajszy dzień powinno się wykreslić, bo na podwieczorek i kolację zjadłam spokojnie z 1500 kcal.
Uda nam się, na wakacje będziemy wyglądać świetnie. Potrzeba tylko więcej samozaparcia.

[Nija_]

eweelinaa91 Wiem, że SB działa Sama też schudłam na niej ok. 4-5kg. Tylko potem zaczęłam się objadać i przytyłam. Ale jakbym jadłą normalnie to wszystko byłoby ok

[eweelinaa91]

Taak, ja w tamtym roku po zakończeniu I fazy wyjechałam na wakacje i wróciłam jakieś 9 kg cięższa. Bez dłuzszej II fazy raczej nie ma szans żeby jojo się nie pojawiło.

[Rodzynka1989]

Oho, chyba przechodzę jakiś kryzys... Pomóżcie! Chodzę po domu i szukam czegoś do jedzenia... Ale na razie nie jem... Jak długo tak wytrzymam?... Ech... Dlaczego? Przecież jak się złamię, to będę mieć wakacje do d**y... Wiem o tym, ale i tak mam ochotę na coś... Ojojoj...wiem, marudzę...

[sabbatha]

ja dzisiaj wracam do diety;]